imalopolska

najnowsze wiadomości

April 2023

Polska

“Interwencja”: Gmina zbudowała ogród skalny. Rolnik nie przejedzie

ev2pdihu2ck21pd4cby8pdxo33sks75u.png


 – W maju 2018 roku zaczęliśmy na jednej z działek realizować inwestycję, w postaci budowy magazynu paszowego. Od tego momentu zaczął się niezrozumiały dla nas konflikt. Zainicjowała go pani wójt. Po prostu zakazano nam korzystania z drogi – twierdzi Renata Jabłonowska.

 

Jak opowiada “Interwencji”, gmina postanowiła uniemożliwiać dojazd do hali stawiając kamienie.

 

ZOBACZ: Majówka 2023. Coraz drożej w hotelach i restauracjach. Polacy znaleźli sposób, by oszczędzić

 

– Odniosłam wrażenie, że jesteśmy chyba największymi przestępcami tutaj, nie dość, że w gminie Przasnysz, to jeszcze chyba w całym powiecie. Stawiły się cztery radiowozy policji i w jej asyście zostały ustawione kamienie, stanowiące ogród skalny na działce gminnej. Kamienie te miały nam skutecznie zagrodzić dojazd do hali – mówi pani Renata.

 

Stojąc przy kamieniach “Interwencja” rozmawia z Pawłem Jabłonowskim:

 

Reporter: Co to właściwie jest? Czemu mają służyć te głazy?

Paweł Jabłonowski: My nie wiemy, czemu to ma służyć. To jest tylko wydanie pieniędzy w postaci dziewięćdziesięciu paru tysięcy i utrudnienie życia. Miało być pięknie…

Reporter: Ale oficjalnie co to ma być?

Paweł Jabłonowski: Ogród skalny dla wypoczywających. Będą się mogli tu rozłożyć i wypoczywać.

Reporter: Czyli to ma być atrakcja turystyczna, którą pan zniszczył.

Paweł Jabłonowski: Tak, „zniszczyłem”. „Ukradłem” te trzy kamienie i prokuratura prowadzi śledztwo o kradzież tych trzech kamieni i tamtych trzech kamieni.

Kamienie kilka ray zmieniały swoje miejsce 

Konflikt między urzędnikami a rodziną państwa Jabłonowskich trwa od kilku lat. W tym czasie kamienie kilka razy zmieniały swoje miejsce: raz za sprawą rolników, a raz na polecenie urzędników.

 

Państwo Jabłonowscy od trzydziestu lat zajmują się rolnictwem. Ich gospodarstwo to sto hektarów ziemi uprawnej i około tysiąca sztuk świń. Budowa magazynu miała pomóc rozwijać im działalność.

 

ZOBACZ: Lublin. Rusza kościelna linia autobusowa “Parafia NSJ”. Proboszcz chce, by wierni się zaprzyjaźnili

 

– Niestety, większym sprzętem ze zbożem, po zboże, po paszę, nie mogę podjechać i dlatego na razie wstawiłem tam maszyny, które są najmniej używane. Zajmuję się produkcją roślinną i chowam świnie w cyklu zamkniętym. U mnie rodzą się małe prosiaczki, są odchowane do dużych i dopiero sprzedawane. Produkcja roślinna jest oparta o zboże i rzepak. W tej chwili jest bardzo ciężko, niestety. Wcześniej mieliśmy problem ze sprzedażą świń. Niska cena, było naprawdę tragicznie, moje gospodarstwo było pod kreską. Teraz doszedł problem ze sprzedażą zboża. Wcześniej zarobiłem na zbożu, to włożyłem to w świnie. Teraz zarabiam na świniach, muszę włożyć w zboże. Tak się koło zamyka i jest bardzo ciężko – opowiada Paweł Jabłonowski.

 

– Pan Paweł wraz z małżonką prowadzą gospodarstwo i zajmują się tym na co dzień, a jeszcze poza tym wszystkim muszą się zajmować sprawami administracyjnymi. Natomiast my teraz też prowadzimy sprawy i karne, i cywilne, bo tych spraw zrobiło się nagle dużo, zaczęły pączkować. W ciągu trzech, czterech ostatnich lat tych spraw było kilkanaście – zaznacza Magdalena Nowosadzka, adwokat państwa Jabłonowskich.

 

ZOBACZ: “Interwencja”: Bez pieniędzy za pracę w sklepach. Wielu poszkodowanych

 

– Pani wójt oskarża mnie o uszkodzenie mienia, jestem ciągle przesłuchiwany w prokuraturze, na policji i w sądzie – dodaje Paweł Jabłonowski.

Nie możemy wyrazić zgody na takie bezprawne działania

To fragment oświadczenia wójt Gminy Przasnysz Grażyny Wróblewskiej:

 

„Pomiędzy Gminą a Panem Jabłonowskim nie ma sporu o drogę lokalną, tylko o część gminnej działki (…), którą Pan Jabłonowski chciałby przejąć na własne cele. Ponieważ chodzi o mienie publiczne, nie możemy wyrazić zgody na takie bezprawne działania. (…) Obecny układ komunikacyjny nieruchomości Pana Jabłonowskiego, (…) jest wynikiem wyłącznie jego działalności inwestycyjnej, w tym w znacznym zakresie w warunkach samowoli budowlanych.  (…) Oczywiście ostatecznie w sprawie rozstrzygnie Sąd”.

 

ZOBACZ: Jak zresetować telefon? Sposoby na twardy i miękki reset

 

– Pani wójt zrobiła mi drugi zjazd, ale ja z tego zjazdu nigdy nie mogę skorzystać, bo ten zjazd jest po przeciwnej stronie działki, a na moją działkę ze stawu praktycznie cały rok przelewa się woda. I pani Wójt mi teraz wskazuje, że ja sobie mogę z drugiej strony zrobić dojazd do tej hali. To jest niemożliwe, bo cały czas na tej łące stoi woda. Ja po prostu chcę normalnie, tak jak od wieków tu dojeżdżałem, chcę dojeżdżać i nic więcej. Chcę mieć tylko spokój. Na każdą ugodę mogę iść. W cywilizowanym kraju zawsze można się dogadać. Chcę normalnie żyć i zajmować się gospodarstwem – tłumaczy Paweł Jabłonowski.

 

– Jest bardzo proste rozwiązanie konfliktu. Przecież wykup tej działki, dzierżawa, wieczyste użytkowanie, gdzie byłaby jakaś korzyść dla gminy z tego tytułu, jak najbardziej byłoby to zasadne – dodaje Renata Jabłonowska.

 

Materiał wideo możesz zobaczyć TU

sgo/”Interwencja”

Czytaj więcej


Source link

Polska

Zablokowali rondo. Mieszkańcy Świnoujścia protestują przeciwko strefie ochronnej gazoportu

jfn52d2t6ccuvv3dsesmt2uufcg7p85s.png


O godzinie 12 w Świnoujściu odbył się protest przeciwko wytyczonej strefie gazoportu. Strefa ochronna została zamknięta ze względu bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, jaką jest terminal LNG w Świnoujściu.  

Mieszkańcy i przedsiębiorcy ze Świnoujścia protestowali przeciwko zamknięciu drogi, która jest jedyną trasą do zabytków i wielkiej plaży. Protestujący zablokowali całe rondo, co jakiś czas dając jednak przejechać pojedynczym samochodom. Ruch został jednak znacznie utrudniony. Protest przewidziany był na godzinę.  

Mieszkańcy są niezadowoleni, że jedyna droga prowadząca na plażę i do zabytków, została zamknięta. 
– Zabierają nam plażę i ścieżkę rowerową. Tutaj nie ma gdzie jeździć, a tak jeździliśmy na falochron, na plażę, po prostu odpocząć – mówi jeden z uczestników protestu. 

 

ZOBACZ: Gazoport w Świnoujściu. Ogłoszono zakaz przebywania

Przedsiębiorców martwi zbliżający się okres letni. Wojewoda mówił, że nie była to jego decyzja. Zrobił to na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Straży Granicznej. Przekonywał, że postara się, by sprawę rozwiązać do okresu letniego. Mieszkańcy jednak nie wierzą w zapewnienia. W szczególności, że przed nimi nie tylko okres letni, ale i majówka.  

– To wpłynie na moje życie. Otwiera się sezon letni, a ja wynajmuję mieszkanie dla letników i najprawdopodobniej połowa nie przyjedzie. Decyzja zapadła z dnia na dzień. Nie było konsultacji społecznych. Zamknęli drogę i już – stwierdza uczestnik protestu.

Jedyna droga pozostaje zamknięta

Wraz z dużą plażą zagrodzone zostały zabytki, w tym najwyższa w Polsce latarnia morska i Fort Gerharda. Polsat News drugiego maja, co roku relacjonował zawieszenie wielkiej flagi na najwyższej latarni morskiej, która znajduje się w Świnoujściu. Nie wiadomo, czy w tym roku tradycja zostanie zachowana. 

 

Mieszkańcy i przedsiębiorcy czują się oszukani, ponieważ decyzja zapadła z dnia na dzień. Strefa zamknięta obowiązuje od czwartku, od północy i obejmuje 200 metrów wokół gazoportu. Zamknięcie wprowadzono na czas nieokreślony.

 
Jak powiedział prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz w rozmowie z reporterem Polsat News Mateuszem Kopyłowiczem, najlepszym rozwiązaniem byłoby otwarcie drogi do czasu, kiedy alternatywne trasy dostępu do atrakcji nie zostaną zbudowane. Decyzji w tej sprawie jednak nie ma.  

kar/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Szwecja: Ciężarówka zawisła na krawędzi promu. Akcja ratunkowa w porcie

obqhz1xr5dnxp2cyf278494cd9rwknvo.png


Ciężarówka wytoczyła się i zawisła na krawędzi promu Skane armatora Stena Line. Prawdopodobnie kierowca zapomniał o zaciągnięciu hamulca postojowego. Zdarzenie nie przeszkodziło jednak załodze w bezpiecznym dopłynięciu statkiem do portu w szwedzkim Trelleborgu.

Incydent miał miejsce w sobotni poranek w trakcie rejsu z Niemiec do Szwecji.

 

Jak poinformował Joel Johansson ze służb ratunkowych straży pożarnej, “pojazd został zabezpieczony pasami przez załogę statku”. “Na miejscu nastąpił niewielki wyciek paliwa, zbiornik został opróżniony” – podkreślił Johansson.

 

Według gazety “Expressen” do wypadku przyczynił się błąd kierowcy, który zapomniał zaciągnąć hamulec postojowy.

 

 

Prom płynął z Rostocku do Trelleborga. Na pokładzie było 299 pasażerów oraz 45 członków załogi. W związku z incydentem nikt nie odniósł obrażeń.

 

Zabezpieczono zbiorniki paliwa i wypompowano olej napędowy, żeby już nie wyciekał. Obecnie w porcie w Trelleborgu trwa akcja wyciągnięcia ciężarówki. Kolejny rejs promu do niemieckiego Rostocku jest opóźniony.

sgo/polsatnews.pl/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Raper Mata pojechał do ONZ. Zajął się legalizacją marihuany

3r6ff4uziat1gw8skdhktxd52pnmzr83.png


Mata na posiedzeniu komisji ONZ walczył o depenalizację konopi w Polsce. Opowiedział tam swoją historię związaną z marihuaną. “Celem wizyty było poznanie przedstawicieli krajów, którym udało się wdrożyć bardziej progresywna politykę narkotykową niż w Polsce” – ogłosiła założona przez rapera “Fundacja 420”.

Mata – właściwie Michał Matczak – po tym, jak w ubiegłym roku został zatrzymany za posiadanie marihuany, działa na rzecz jej legalizacji w Polsce.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Turyści zjedli grzyby halucynogenne. Sami nie potrafili zejść z góry

 

Założył fundację “420”, która szerzy wiedzę o działaniu konopi, jak również analizuje statystyki zatrzymań młodych ludzi za posiadanie narkotyku. 

Mata wspomniał o konflikcie z prawem. Znaleziono przy nim marihuanę

Teraz raper wybrał się do Wiednia i zabrał głos podczas obrad Komisji ds. Środków Odurzających przy ONZ. Jak przekazała jego fundacja, Mata pojechał do Austrii, bo chciał zapoznać się z praktykami światowych organizacji działających na rzecz depenalizacji oraz skontaktować się z przedstawicielami krajów, którym udało się wdrożyć bardziej progresywną politykę narkotykową niż Polsce.

 

 

– Witam wszystkich, nazywam się Michał Matczak. W zeszłym roku zostałem aresztowany za niewielką ilość marihuany. Uważam, że nie miało to na mnie żadnego pozytywnego wpływu – mówił podczas posiedzenia.

Mata został aktywistą. Walczy o legalizację marihuany 

Na Instagramie Mat udostępniał też fragmenty innych przemówień, m.in. dr Radío z Urugwaju. – Ludzie zażywają substancji od co najmniej sześciu tysiącleci. Ze zmiennym szczęściem – odpowiedział ekspert na pytanie rapera.

 

 

Jego zdaniem “nigdy nie było takiej ilości narkotyków ani takiego wzrostu konsumpcji, jak po wprowadzeniu delegalizacji”. – Nigdy nie mieliśmy tak wielu chorych z powodu zażywania narkotyków, jak po wprowadzeniu delegalizacji – podkreślał Radío.

nb/wka/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Nowe ustalenia w sprawie tragicznej śmierci siatkarki. Ujawniono treść ostatniej wiadomości

9ocgviij3wf5tmviuuj9jp72dctx7x7c.jpg


Julia Ituma grała w klubie Igor Gorgonzola Novara. Zginęła tragicznie w Stambule.

Siatkarskie środowisko jest wstrząśnięte śmiercią 18-letniej zawodniczki klubu Igor Gorgonzola Novara. Julia Ituma wypadła z okna hotelu w Stambule po meczu swej drużyny z Eczacibasi w półfinale Ligi Mistrzyń. Policja bada szczegóły tragicznego zdarzenia. Media poinformowały, że siatkarka napisała “do widzenia” na czacie drużyny na WhatsApp.

Jak poinformowały włoskie i tureckie media, Julia Ituma powiedziała swoim klubowym koleżankom i trenerowi, że źle się czuje. Napisała też “do widzenia” na czacie drużyny na WhatsApp… Później wypadła z szóstego piętra swojego pokoju hotelowego w Stambule.

 

Zobacz także: Ogromna tragedia w siatkarskim świecie. Nie żyje młoda zawodniczka

 

Policja i media próbują zrekonstruować ostatnie chwile życia siatkarki. Pojawiły się nagrania z hotelowej kamery, na których Ituma spacerowała samotnie po korytarzu. Najpierw rozmawiała przez telefon, a później usiadła na podłodze ze spuszczoną głową.

 

Jej współlokatorką była Lucia Varela Gomez. Hiszpańska środkowa wyznała, że rozmawiała z Itumą do godziny 1.30; później poszła spać i została obudzona przez policję, która poinformowała ją o tragicznym zdarzeniu.

 

W Instytucie Medycyny Prawnej w Stambule przeprowadzono sekcję zwłok. Pogrzeb Julii Itumy odbędzie się w poniedziałek lub wtorek w Mediolanie

RM, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Sejm. Ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich uchwalona

wyiq7cc9vip1h76uainc6yd2ob5dqafp.png


Sejm przyjął ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Podczas piątkowego głosowanie “za” było 233 posłów, przeciw 208, a dziewięciu się wstrzymało.

Pomysłodawcami powołania ustawy są posłowie PiS. Podczas piątkowego głosowania za jej powołaniem opowiedziało 233 posłów (225 PiS, 3 Kukiz’15, 3 koło Polskie sprawy, 2 niezrzeszeni), przeciw było 208 (123 KO, 42 Lewica, 24 z KP-PSL, 5 Polska 2050, 4 Porozumienie, 3 Lewica Demokratyczna, 3 Wolnościowcy, 4 niezrzeszeni), wstrzymało się 9 (wszyscy z Konfederacji).

 

Komisja ma się zajmować wyjaśnieniem przypadków “funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP”.

 

ZOBACZ: mObywatel na równi z fizycznym dokumentem. Komisja odpowiedziała na poprawki 

 

Organ ma się składać z dziewięciu członków powołanych przez Sejm. Na jego czele stanie przewodniczący wybrany przez resztę nominowanych. 

 

Ustawa trafi do Senatu. 

 

 

ap/dsk/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Korea Południowa: Samotni młodzi ludzie dostaną od rządu 500 dolarów miesięcznie

f6hoxpmca5w3gwujiuduwsfr5o2xjk8e.jpg


Ministerstwo Równości Płci i Rodziny ogłosiło, że zapewni pomoc finansową w wysokości do 650 tys. wonów koreańskich, czyli około 500 dolarów miesięcznie odizolowanym społecznie młodym ludziom. Wsparcie ma pomóc w osiągnięciu “emocjonalnej stabilności oraz w zdrowym rozwoju”.

W raporcie Ministerstwa Równości Płci i Rodziny, które powołuje się na dane Koreańskiego Instytutu Zdrowia i Spraw Publicznych czytamy, że około 3,1 proc. Koreańczyków w wieku od 19 do 39 lat to samotni młodzi ludzie, których definiuje się jako żyjących w “ograniczonej przestrzeni, odciętych od świata zewnętrznego i mających zauważalne trudności w prowadzeniu normalnego życia”.

 

ZOBACZ: Korea Południowa: 18-letnia Kim Jung-youn najmłodszą miliarderką w historii

Według ministerstwa w całym kraju jest 338 tys. takich osób, z czego 40 proc. zaczyna się izolować w okresie dojrzewania. Zdaniem resortu jest to spowodowane trudnościami finansowymi, zaburzeniami psychicznymi, problemami zdrowotnymi i rodzinnymi. 

Samotni Koreańczycy otrzymają pomoc finansową

Aby stawić czoła pladze samotności, ministerstwo postanowiło wspomóc młodych ludzi comiesięcznym zasiłkiem. Będzie on przysługiwał samotnym osobom w wieku od 9 do 24 lat, zarabiającym poniżej średniej krajowej.  

 

ZOBACZ: Korea Południowa. Szczątki dzieci w walizkach sprzedanych na aukcji. Policja zatrzymała matkę

“Samotna młodzież może wolniej rosnąć z powodu nieregularnego trybu życia i niezdrowego odżywiania, a także borykać się z trudnościami psychicznymi, takimi jak depresja” – tłumaczy ministerstwo, podkreślając znaczenie wsparcia dla takich osób. 

Hikikomori. Samotni Japończycy

Jak wskazuje CNN, podobny problem występuje w Japonii, gdzie według rządowych badań żyje 1,5 mln samotnych młodych ludzi znanych jako hikikomori. Niektórzy z nich wychodzą z domu tylko po zakupy spożywcze, inni nigdy nie opuszczają czterech ścian.

 

ZOBACZ: Problem w Japonii. Brakuje miejsca na zakopywanie kurczaków zabitych z powodu ptasiej grypy

 

Władze podkreślają, że sytuację pogorszyła pandemia COVID-19. Spośród badanych, ponad jedna piąta podała pandemię jako istotny czynnik wpływający na ich odosobniony styl życia. Innymi często wymienianymi powodami samotności były ciąża, utrata pracy, przejście na emeryturę i słabe więzi z innymi.  
 

adn/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

“Interwencja”: Woźni noszą dzieci po schodach. Szkoła specjalna bez wind

f5t244xe6pmhpgrkiryrtyp8fcmjzh3p.jpg


Każdy początek dnia niepełnosprawnych dzieci wygląda dramatycznie. Muszą być wnoszone do szkoły, a jest to specjalny ośrodek w Gnieźnie. – Dla mnie jest to niepojęte, że w szkole dla niepełnosprawnych nie ma windy – mówi pani Żaneta, matka niepełnosprawnego dziecka.

 

Panie Żaneta, Izabela, Ewelina i Katarzyna to matki niepełnosprawnych dzieci, które uczą się w ośrodku. Dla dzieci i ich rodzin ta szkoła to ogromna pomoc – choćby dlatego, że placówka jest całodobowa. Wspomaga w leczeniu, kształceniu i wychowaniu.

 

ZOBACZ: “Interwencja”. Twierdzi, że wrobiono go w przestępstwo. Sąd odrzuca mocne dowody

 

– Dzieci uczą się tu w formie zabawy, np. jedzenia, a przede wszystkim życia, codziennych  czynności – opowiada “Interwencji” pani Katarzyna. 

 

– Jakby syn dostał napadu, to zanim ja przyjadę, to trochę potrwa, a w szkole w takim wypadku to pani higienistka podaje wlewkę przerywającą napad – dodaje pani Izabela.

Kilkupiętrowy budynek bez windy. Zorganizowano tam szkołę specjalną

Niestety budynek ma ponad 50 lat i wymaga remontu. Ale największym problemem jest to, że nie jest dostosowany dla dzieci niepełnosprawnych. Chociaż ma kilka pięter, nie zainstalowano wewnątrz żadnych wind.

 

– Dojdzie do pożaru, do jakiejkolwiek groźnej sytuacji i co się dzieje z dziećmi? Schody są tak wąskie, że nie jest w stanie przejść dwójka obok siebie, a więc pędzące dzieci staranowałyby się. Dzieci na wózkach w internacie na górze nie mają możliwości zejść na dół, więc one zginą – tłumaczy pani Żaneta.

 

ZOBACZ: “Interwencja”: Tajemnica zaginięcia 17-letniego Fabiana. Śledczy: Wiemy, kto zabił

 

– Walczymy o zdrowie syna kilka lat, jeździmy z nim do Centrum Zdrowia Dziecka co trzy miesiące. Lekarze robią wszystko, żeby był w stanie takim, w jakim jest. Pytam: co będzie, jak się coś stanie, jak będzie miał napad na schodach, kto się nim zaopiekuje – martwi się pani Ewelina.

 

– Wiem z opowieści byłego dyrektora ośrodka, że podjął kroki w 2008 i 2009 roku. Były planowane trzy windy, niestety ich nie ma – przyznaje Tomasz Pawłowski, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Gnieźnie.

Woźni pomagają wnieść dzieci do szkoły. “Czara goryczy się przelała”

Ponad 300 niepełnosprawnych dzieci każdego dnia narażonych jest na niebezpieczeństwo. By móc dzieci wnieść do szkoły, pomagają woźni i opiekunowie.   

 

– Przyjechałam z dzieckiem do szkoły i okazało się, że nie ma woźnych, bo są chorzy. A ja Weroniki sama nie wniosę. Czara goryczy się we mnie przelała – wspomina pani Izabela.

 

ZOBACZ: “Interwencja”: Poszła do szpitala na prosty zabieg. Nie żyje

 

– W urzędach windy powstają dla zdrowych ludzi, to dlaczego niepełnosprawni mają być tak ograniczani? To mi się w głowie nie mieści – podkreśla pani Żaneta.

Starostwo: Budynek nadaje się do rozbiórki

Plany budowy wind są już od kilku lat. Jedna kosztuje ponad 500 tysięcy złotych. Współfinasowana jest ze środków PFRON-u, niestety wciąż ich nie ma. Ekipa “Interwencji” odwiedziła starostwo w Gnieźnie, które za tę inwestycję odpowiada.   

 

– Dostrzegliśmy, że niedoskonałość tego budynku jest daleko idąca, że ten budynek tak naprawdę nadaje się do rozbiórki, natomiast postawienie budynku o podobnych parametrach  to około 45 mln złotych. Żaden zarząd nie jest w stanie wyasygnować takiej kwoty – tłumaczy starosta gnieźnieński Piotr Gruszczyński. 

 

ZOBACZ: “Interwencja”: “Magical” i patostreamy w sieci. Sąsiedzi mają dość

 

Pytany o brak windy, stwierdza, że “tworząc zeszłoroczny budżet, trzeba było podjąć decyzje uwzględniające możliwości finansowe starostwa”. – Uznaliśmy, że tę inwestycję w związku z windą rozpatrzymy w kwietniu, co się za chwilę wydarzy. Powinniśmy w tym roku tę windę zrobić – zapowiada.

 

Materiał “Interwencji” można zobaczyć tutaj.

adn/wka/”Interwencja”

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wielka Brytania: Turyści zjedli grzyby halucynogenne. Sami nie potrafili zejść z góry

42tydyzfvkguqvdo12ffufgyexj7hc78.jpg


Grupa młodych mężczyzn wybrała się na wędrówkę po górach w jednym z brytyjskich parków narodowych. Podczas trekkingu zjedli grzyby halucynogenne. Ich psychoaktywne właściwości sprawiły, że turyści nie byli w stanie samodzielnie wrócić na dół. Z pomocą przyszli im ratownicy.

Do zdarzenia doszło w ostatni weekend. Grupa młodych, pełnoletnich mężczyzn wybrała się na trekking na terenie Parku Narodowego Lake District w hrabstwie Kumbria w północno-zachodniej Anglii. Jest to jedno z najpopularniejszych miejsc wypoczynkowych Wielkiej Brytanii.

Podczas wędrówki zjedli “magiczne grzyby”

Wędrowcy postanowili “urozmaicić” sobie czas w górach i zjedli grzyby halucynogenne. Niestety, po ich spożyciu dwóch członków grupy źle się poczuło. Wśród nich był kierowca.

 

Zdezorientowani, dziwnie zachowujący się mężczyźni zwrócili uwagę innych wędrowców, którzy postanowili zadzwonić po pomoc.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Substancja zawarta w grzybkach halucynkach może leczyć depresję. Trwają badania

 

Na miejsce wysłano 11 ratowników z Keswick Mountain Rescue Team, którzy pomogli turystom bezpiecznie opuścić teren parku.

 

“Poszkodowani zostali sprowadzeni z góry i udzielono im pomocy lekarskiej” – poinformowano na Facebooku. Cała akcja trwała dwie godziny. 

 

Czym są grzyby halucynogenne? Zagrażają zdrowiu

Grzyby halucynogenne nazywane również “magicznymi grzybkami” zawierają związki psychodeliczne, które po spożyciu wywołują u człowieka głównie zaburzenia percepcji, zmienność myśli lub nastroju.

 

ZOBACZ: Rosja: Ukryła narkotyki w dziecięcym kombinezonie. Dla niepoznaki wsadziła tam kota

 

Wywierając wpływ na świadomość sprawiają, że czas, przestrzeń, kolory i dźwięk są inaczej odbierane po ich spożyciu. Mogą pojawić się halucynacje wzrokowe, tzn. osoba po ich spożyciu może widzieć rzeczy w rzeczywistości nieistniejące, lub doświadczać rzeczy, których nie ma.

 

Grzyby halucynogenne nasilają też odczucia i zmieniają sposób postrzegania własnej osoby i otoczenia. Ich zjedzenie może wywołać napady paniki, lęku i niczym nieuzasadnionego przerażenia, a odstawienie – stany depresyjne. Lekarze przestrzegają przed spożywaniem ich zwłaszcza z alkoholem. 

dk/wka/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Gazoport w Świnoujściu. Ogłoszono zakaz przebywania

a7d3j86kfhzfkh8et3o9dnq91bcwnug7.jpg


Od czwartku wprowadzony zostanie zakaz przebywania wokół terminalu LNG w Świnoujściu

Od czwartku zostanie wprowadzony czasowy zakaz przebywania w odległości 200 metrów wokół terminalu LNG w Świnoujściu – poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

Informację dotyczącą zakazu przebywania wokół gazportu opublikował szef MSWiA Mariusz Kamiński na Twitterze.

 

“Na wniosek Straży Granicznej oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Wojewoda Zachodniopomorski wprowadzi od 13 kwietnia 2023 roku czasowy zakaz przebywania w odległości do 200 m wokół terminalu LNG w Świnoujściu” – czytamy w komunikacie.

 

Świnoujście: Wprowadzono zakaz przebywania wokół terminalu LNG

W oświadczeniu zaznaczono, że w następstwie rosyjskiej agresji na Ukrainę polskie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w stanie podwyższonej gotowości. “W oparciu o rekomendacje służb podejmowane są działania wzmacniające ochronę infrastruktury krytycznej, w której terminal LNG w Świnoujściu zajmuje miejsce strategiczne” – napisano.

 

“W gazoporcie w Świnoujściu odbierany jest gaz ziemny, w ilości odpowiadającej ok. 30 proc. krajowego zużycia. Obiekt ma strategiczne znaczenie dla funkcjonowania polskiej gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego Polaków” – podkreślił Mariusz Kamiński.

Strategiczna inwestycja w Polsce. Wskazano na działania Rosji

Szef MSWiA zwrócił uwagę na doświadczenia ostatnich miesięcy czyli uszkodzenie gazociągu Nord Stream, a także ujawnienie przez polskie służby osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Miały one przygotowywać akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu.

 

Wymusza to podejmowanie ważnych decyzji zapewniających bezpieczeństwo państwu polskiemu i Polakom. Mając na uwadze powyższe, poleciłem Wojewodzie Zachodniopomorskiemu podjęcie pilnych działań, które zminimalizują powstałe niedogodności” – podsumowano w komunikacie.

 

ZOBACZ: Ze Świnoujścia wyjechało już 5 tysięcy cystern z gazem LNG

 

Budowa terminalu LNG uznana została przez Radę Ministrów za inwestycję strategiczną dla całego kraju. Terminal umożliwia odbiór gazu drogą morską z dowolnego kierunku na świecie.

 

Obecna zdolność przeładunkowa obiektu wynosi 5 mld normalnych metrów sześciennych rocznie. Na terenie terminalu zlokalizowane są także dwa kriogeniczne zbiorniki do procesowego magazynowania LNG o pojemności 160 tys. metrów sześciennych każdy.

jkm/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link