imalopolska

najnowsze wiadomości

September 2019

Polska

Kaczyński: Będą zmiany w konstytucji…

ak2

Strona główna > Polska > Kaczyński: Będą zmiany w konstytucji… Kaczyński: Będą zmiany w konstytucji… AdRo203 Polska 0

Listonosz Kaczyński już wie, że po sfałszowaniu wyborów będą wprowadzone zmiany w konstytucji. On tylko nie wie, jakie to zmiany są zaplanowane, bo Daniels mu jeszcze tego nie ujawnił. Z całą pewnością w konstytucję będą wpisani żydzi, Izrael lub co najmniej mniejszości oraz regionalizm — czyli koniec Polski.

Red. Gazeta warszawska

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Szczecinie zapowiedział zmiany ustrojowe w kolejnej kadencji – podaje Interia.

„Będziemy oczywiście proponować zmiany w konstytucji, ale obawiam się, że nasi przeciwnicy są zwolennikami wolności (…) wyłącznie dla siebie, natomiast tej prawdziwej wolności są przeciwnikami” – powiedział Kaczyński.

W swoim wystąpieniu mówił, że „wolność musi być umocniona w sensie prawnym, odpowiedniego ustawodawstwa”.

Prezes PiS zapewnił, Polska będzie szła cały czas do przodu „w ramach tej naszej wielkiej koncepcji, która jest w tej chwili gotowa, opracowana i odnosi się do wielu dziedzin naszego życia publicznego, społecznego i gospodarczego”.

„Wiarygodność to nasze największe osiągnięcie polityczne”

Podczas konwencji wyborczej PiS, Kaczyński powiedział, że największym politycznym osiągnięciem czterech lat rządów Prawa i Sprawiedliwości jest wiarygodność; zrobiliśmy to, co zapowiedzieliśmy.

Kaczyński wskazując na tablicę przedstawiającą różne osiągnięcia partii rządzącej, m.in. programy społeczne, powiedział że są to „w gruncie rzeczy osiągnięcia naszego narodu, społeczeństwa, które zmieniły sytuację wielu grup społecznych, wielu ludzi, i które przynajmniej w jakiejś mierze przywróciły w Polsce sprawiedliwość”.

W ocenie prezesa kluczowe było osiągnięcie przez Prawo i Sprawiedliwość większości w Sejmie i Senacie, która pozwoliła na przeprowadzenie reform. Zdaniem Kaczyńskiego PiS zrealizował reformy, których nie udało się przeprowadzić przez ostatnie 30 lat.

– Teraz mieliśmy 4 lata, samodzielną większość i mieliśmy rozwiązane ręce. Kiedy te ręce zostały rozwiązane okazało się, że są bardzo sprawne, zrobiliśmy to co trzeba – powiedział Kaczyński.

Płaca minimalna

W swoim wystąpieniu prezes PiS odniósł się także do kwestii płacy minimalnej, budzącej w ostatnim czasie spore kontrowersje.

Przypomnijmy, na początku września prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział podniesienie pensji minimalnej. Do końca 2023 roku stawka ma wynieść 4 tys. złotych. Aktualnie wynosi 2250 zł brutto. „Na koniec 2020 roku minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł. A na koniec 2023 roku pensja minimalna będzie wynosiła 4 tys. zł” – oświadczył szef PiS podczas konwencji programowej PiS w Lublinie. Dodał, że celem jego partii celem jest budowa polskiej wersji państwa dobrobytu. „Chodzi nam o dobrobyt realny, wzrost płac, wzrost dochodów społeczeństwa”. Wyjaśnił, że będzie to realizowane poprzez politykę gospodarczą, która wspiera pracowników.

Podczas dzisiejszej konwencji Kaczyński podkreślił, że na podwyższeniu minimalnego wynagrodzenia skorzystają nie tylko najmniej zarabiający, ale także pozostali pracownicy.

Idziemy drogą, która ma prowadzić do podwyższenia dochodów Polaków. To nie jest tak, że pensje minimalne to tylko ci, którzy zarabiają najmniej. To jest mechanizm, który naciska na podwyższenie pensji w ogóle. A jeśli do tego dochodzi do sytuacji, w której mamy w Polsce dzisiaj bardzo niskie bezrobocie (…) to jest to mechanizm bardzo sprawnie działający i te cztery lata to pokazały – mówił prezes PiS.

„Niektórym to się bardzo nie podoba, mówią, że to nierealne, albo twierdzą wręcz, że to będzie szkodzenie polskiej gospodarce. To jest albo pomyłka, albo też zła wola. Obawiam się, że jeśli chodzi o naszych politycznych przeciwników, którzy biorą udział w kampanii wyborczej, to jest przede wszystkim zła wola” – dodał Kaczyński.

https://pl.sputniknews.com/polska/2019092911118663-kaczynski-beda-zmiany-w-konstytucji-sputnik-polska/

Za: https://gazetawarszawska.com/index.php/politics/4032-kaczynski-beda-zmiany-w-konstytucji

29.09.2019

AdRo203 farsa wyborówIII RPjarosław kaczyńskikomedia dobrobytukomedia patriotyzmuPartia interesów SyjonistycznychPiSPolska neokolonią syjonizmu
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Premier broni „kompromisu aborcyjnego”. Ks. Isakowicz-Zaleski: „kompromis” to w praktyce selekcja obywateli

an77

Strona główna > Polska > Premier broni „kompromisu aborcyjnego”. Ks. Isakowicz-Zaleski: „kompromis” to w praktyce selekcja obywateli Premier broni „kompromisu aborcyjnego”. Ks. Isakowicz-Zaleski: „kompromis” to w praktyce selekcja obywateli Jerzy Ulicki-Rek Polska 0

Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, wszelkie próby zmian tzw. kompromisu aborcyjnego nie służą ochronie życia, lecz „polaryzują Polaków”. Dodał, że „nie udało się wypracować lepszego”. Jego słowa krytycznie skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, a także politycy Konfederacji.

W opublikowanym w tym tygodniu wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”, premier Mateusz Morawiecki został zapytany m.in. o to, czy w Polsce powinno się zakazać aborcji eugenicznej.

„Widzieliśmy w ostatnich latach, jakie napięcia wywołują próby przeprowadzenia zmian tzw. kompromisu aborcyjnego” – powiedział szef rządu. Jego zdaniem, takie próby „zamiast przybliżać nas do celu, jakim jest pełna ochrona życia, polaryzują Polaków”.

„Być może ten kompromis nikogo nie satysfakcjonuje, ale nie udało się wypracować lepszego. Chrześcijańska metoda jest tu niezmienna od lat: zło dobrem zwyciężaj” – podkreślił Morawiecki. Dodał przy tym, że „musimy też odpowiadać za skutki naszych działań”. Powołał się na przykłady Hiszpanii i Irlandii:

„Wiemy (…) co się stało, kiedy lewicy udało się rozhuśtać nastroje społeczne wokół tego tematu. Nie chodzi zatem tylko o to, byśmy przeforsowali rozwiązania prawne, ale byśmy podjęli próbę odmienienia sumień tych ludzi, którzy w kwestii życia nie podzielają naszych wartości”.

Wypowiedzi premiera Morawieckiego skomentował na portalu społecznościowym ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

„To [co] premier Mateusz Morawiecki nazywa ‚kompromisem’ jest w praktyce selekcją obywateli Trzeciej RP na ‚lepszy’ i ‚gorszy sort’” – podkreślił duchowny. „A później się dziwić, że rząd PiS (jak i wcześniej PO-PSL i SLD) skąpi funduszy na ośrodki dla niepełnosprawnych intelektualnie. Vide: groźba likwidacji Warsztatów Terapii Zajęciowej, którym grozi likwidacja”.

Ponadto, ks. Isakowicz-Zaleski zwrócił uwagę, że Episkopat Polski nie mówi w tej sprawie jednym głosem.

Przypomnijmy, że w tej sprawie wypowiedział się też wice-rzecznik PiS, Radosław Fogiel. W tym tygodniu w jednym z wywiadów na pytanie, czy partia Jarosława Kaczyńskiego planuje zmienić zapisy ustawy o planowaniu rodziny, np. zakazując aborcji z tzw. przesłanki eugenicznej, zdecydowanie odpowiedział, że takich planów nie ma.

– Eugenika generalnie jest przerażającym eksperymentem, wszyscy chyba to znamy z historii, ale nigdzie tam [w programie wyborczym PiS] nie ma mowy o zmianie ustawy antyaborcyjnej. Takich planów nie ma (…) To jest sztucznie wywoływany problem – oświadczył Fogiel.

Wcześniej również szef KPRM, minister Michał Dworczyk zapewniał, że obóz rządzący nie planuje żadnych zmian w kwestii ochrony dzieci poczętych.

„W sprawie ochrony życia jest w tej chwili pewien kompromis, wypracowany przed laty i nie ma żadnych planów, żeby ten stan prawny zmieniać” – powiedział Dworczyk. Odnosząc się do aborcji eugenicznej powiedział, że w tej sprawie w partii rządzącej „taka dyskusja była, trwa i pewnie będzie”. Sugeruje, że Zjednoczona Prawica, czyli PiS i jej partie satelickie, nie są w stanie porozumieć się ws. zwiększenia ochrony życia, nawet w takiej kwestii. Dodajmy, że w tym miesiącu wicepremier Jarosław Gowin powiedział, że podobnie jak Jarosław Kaczyński jest zdecydowanie przeciwny całkowitemu zakazowi przerywania ciąży.

Premier był też pytany przez „GN” o przemycającą ideologię gender konwencją stambulską, oficjalnie mającą służyć obronie kobiet przed przemocą. Morawiecki podkreślił, że jest „zdecydowanie przeciwko ideologii gender i przeciwko przemocy domowej”, ale uniknął deklaracji, co rząd PiS zamierza w tej sprawie zrobić.

Przypomnijmy, że w maju 2017 roku podczas spotkania delegacją Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) Parlamentu Europejskiego, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania i prominentny polityk PiS Adam Lipiński jednoznacznie stwierdził, że „nie są podejmowane żadne działania, by wypowiedzieć Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Zapewniał też, że konwencja ta nie zostanie wycofana.

Sprawę słów premiera skomentowali też m.in. politycy Konfederacji. Według Krzysztofa Bosaka, „używanie ewangelicznych słów <<zło dobrem zwyciężaj>> przez premiera w kontekście przyzwolenia na mordowanie dzieci posądzanych o niepełnosprawność to niebywała prowokacja”.

„Po przeczytaniu tych słów katolicy zaangażowani w obronę życia mogą poczuć się jakby ktoś napluł im w twarz” – napisał na Twitterze. „A mówienie o „wypracowywaniu kompromisu” to udawanie głupiego. Jest oczywiste, że w tej sprawie trwa walka i żadnego kompromisu nie będzie. Będzie jedynie rozstrzygnięcie”.

UŻYWANIE EWANGELICZNYCH SŁÓW „ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ” PRZEZ PREMIERA W KONTEKŚCIE PRZYZWOLENIA NA MORDOWANIE DZIECI POSĄDZANYCH O NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ TO NIEBYWAŁA PROWOKACJA. PO PRZECZYTANIU TYCH SŁÓW KATOLICY ZAANGAŻOWANI W OBRONĘ ŻYCIA MOGĄ POCZUĆ SIĘ JAKBY KTOŚ NAPLUŁ IM W TWARZ HTTPS://T.CO/T9A7YYK6BZ

—KRZYSZTOF BOSAK ?? (@KRZYSZTOFBOSAK) SEPTEMBER 26, 2019

„Ci, którzy ze smutkiem, ale fałszywym zrozumieniem słuchają jak Morawiecki mówi o „kompromisie” na rzecz zabijania dzieci nienarodzonych, za 3-5 lat będą musieli <łykać> innego lidera tej formacji mówiącego o „kompromisie” na rzecz związków partnerskich itd. Zachód to przerobił” – napisał z kolei poseł Robert Winnicki.

CI, KTÓRZY ZE SMUTKIEM ALE FAŁSZYWYM ZROZUMIENIEM SŁUCHAJĄ JAK MORAWIECKI MÓWI O „KOMPROMISIE” NA RZECZ ZABIJANIA DZIECI NIENARODZONYCH,

ZA 3-5 LAT BĘDĄ MUSIELI <ŁYKAĆ> INNEGO LIDERA TEJ FORMACJI MÓWIĄCEGO O „KOMPROMISIE” NA RZECZ ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH ITD.

ZACHÓD TO PRZEROBIŁ.

— ROBERT WINNICKI (@ROBERTWINNICKI) SEPTEMBER 26, 2019

Gosc.pl / facebook.com / pch24.pl / twitter.com / Kresy.pl

Za: https://kresy.pl/wydarzenia/premier-broni-kompromisu-aborcyjnego-ks-isakowicz-zaleski-kompromis-to-w-praktyce-selekcja-obywateli/

28.09.2019

Jerzy Ulicki-Rek

https://www.polskawalczaca.com/

III RPmasowe mordy nienarodzonych dzieciMateusz MorawieckiPartia interesów Syjonistycznychpolskojęzyczna syjono-żydomasoneriaPOPiS
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Wybaczcie Państwo Historycy

a-145

Strona główna > Polska > Wybaczcie Państwo Historycy Wybaczcie Państwo Historycy Jola Polska 0

Kiedy człowiek traci świadomość/przytomność, wówczas nie wie co dzieje się wokół niego i nie ma najmniejszego wpływu na bieg zdarzeń. Świadomość bowiem, to rozeznanie własnego położenia dzięki wszystkim dostępnym istocie ludzkiej zmysłom. Świadomość pozwala podjąć adekwatne do sytuacji działanie. Doświadczenie i wiedza pomocne są w rozwiązywaniu sytuacji trudnych. Świadomość sytuacji politycznej, ekonomicznej uruchamia inteligencję. Inteligencja u jednych skutkuje wycofaniem się z działania dla przetrwania biologicznego (konformizm), innym zaś o naturze walecznej podpowiada potrzebę działania. Inteligencja to umiejętność znajdowania i zastosowania wyjścia, czy rozwiązania w sytuacji nowej.

Z całym szacunkiem dla ogromu wiedzy historycznej jaką popularyzują pasjonaci tej pięknej dziedziny, nie stanowi ona sama w sobie klucza, który rozwiązałby emigrację rodaków za chlebem, nie powstrzyma eksmisji ludzi na bruk, nie położy kresu 6000 samobójstw każdego roku ludzi bezradnych wobec cichego systemu represji, nie rozwiąże nadumieralności Polaków w przedziale wiekowym 30-40 lat, nie powstrzyma polityków od koniunkturalizmu wyznawania dążenia do celu po trupach. Najpiękniejsze dane historyczne okresu słowiańszczyzny, Polski Jagiellonów, bohaterstwa z ostatniej wojny światowej, zwycięskich bitew są jak wspomnienie, że byliśmy młodzi, piękni i bogaci. Sprowadzone do systemu ludów koczowniczych społeczeństwo nie daje wiary postawom rozdartych szat, odkrywanych blizn i wojowniczych pohukiwań o potędze, bo jest świadome teatralności gestów, za którymi brak działania.

Wypominanie rodakom niewiedzy historycznej, której wszak od lat nauczają historycy, wpisuje się w politykę wstydu, a przy tej wiedzy najbardziej w nią bogaci historycy nie proponują rozwiązań. Pojawianie się sloganu, że za dzisiejszy stan rzeczy odpowiadają rodzice, a płacić będą dzieci to nic innego jak szczucie pokoleń. Jak logicznie pogodzić obarczenie odpowiedzialnością zniewolonych do cna komunizmem szaraków za zmielone w jego żarnach ludzkie charaktery? Głoszącym takie przewrotne po kelnersku zasady zbiorowej odpowiedzialności można rzucić wyzwanie: pokaż, bracie, jak walczyć dokonaj czynu, zostań lokomotywą wyzwolenia z dzisiejszego systemu nędzy moralnej, kłamstwa i obietnic, że za 40 lat będziemy mocarzami. Zostań Pileckim naszych dni.

Odwoływanie się do potrzeby świadomości przez uzmysłowienie, że jest nią wiedza historyczna zakrawa na brak świadomości, albo perwersję w zamykaniu oczu na stan faktyczny, by paraliżować działanie.

Społeczeństwo nawet jeśli instynktownie, czyli podświadomie ma rozeznanie w jakim jest położeniu wybrało taktykę rozważną: nie dać się mamić pustosłowiu. Blamaż ujawni się z czasem, a my nie będziemy bić się w piersi za cudze niegodziwości. Palestynizacja Polski jest w toku. Nowa ideologia o Polsce 4-ech kultur to zapowiedź, że Polak i polska kultura będą stanowić ¼ tego ideologicznego tortu. To nic innego jak zmarginalizowanie polskości do niewiele znaczącej 25% mniejszości. Czy historycy położą kres tej tendencji w imię ratowania tego co nasze, bezsprzecznie rodzime? Nie widać, nie słychać.

Jola

Za: http://niepodległy.pl/#/365/wybaczcie-panstwo-historycy/

Jola historycy
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Kontrowersje wokół spotkania Andrzeja Dudy z amerykańskimi żydami

ad8

Strona główna > Polska > Kontrowersje wokół spotkania Andrzeja Dudy z amerykańskimi żydami Kontrowersje wokół spotkania Andrzeja Dudy z amerykańskimi żydami AdRo203 Polska 0

Andrzej Duda przebywający z wizytą w USA spotkał się w środę w konsulacie RP w Nowym Jorku z przedstawicielami środowisk żydowskich. Według relacji konsula Golubiewskiego spotkanie przebiegło w przyjaznej atmosferze. Żydowski portal twierdzi jednak, że na spotkaniu doszło do awantury.

Spotkania prezydenta RP z diasporą żydowską w Ameryce są organizowane przez konsulat w Nowym Jorku od wielu lat. Konsul Generalny RP Maciej Golubiewski przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że środowe spotkanie odbyło się w „bardzo przyjaznej atmosferze, podkreślającej unikatowość relacji polsko-żydowskich”. Według dyplomaty rozmawiano o „całym spektrum tematów”, w tym o sprawach bieżących oraz o „wyjątkowo dobrych związkach Polski z Izraelem”. W rozmowie pojawił się także wątek opieki Polski nad żydowskim dziedzictwem. Golubiewski stwierdził, że rozmowa była bardzo szczera. „Nie było tematów tabu, wszyscy mówili w sposób otwarty, a to przełożyło się na przyjazną atmosferę; atmosferę wzajemnej szczerości, ale też wyrozumiałości i zrozumienia wrażliwości obydwu stron” – przekazał konsul. Według dyplomaty Andrzej Duda „w sposób jednoznaczny przedstawił polską wrażliwość, jeśli chodzi o relacje polsko-żydowskie”, co jego rozmówcy mieli przyjąć „z dużym zrozumieniem”. Konsul twierdził też, że na spotkaniu nie poruszono tematu mienia żydowskiego.

Zupełnie inaczej przebieg spotkania zrelacjonował portal Jewish Insider, powołując się na kilku jego uczestników. W artykule zatytułowanym „Polski prezydent mówi, że Izrael jest odpowiedzialny za ostatnie antysemickie ataki w Polsce” medium to podało, że na spotkaniu doszło do sprzeczki wywołanej słowami Andrzeja Dudy. Polski prezydent miał sugerować, że wzrost liczby antysemickich incydentów w Polsce, który jakoby nastąpił w Polsce, został wywołany wypowiedzią szefa izraelskiej dyplomacji Israela Katza o Polakach, którzy „wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Duda miał określić wypowiedź Katza mianem „poniżającej” i sugerować, że z jej powodu odradzano mu wizytę w Izraelu.

„Według dwóch świadków spotkania, którzy opisali tę sytuację Jewish Insider, z powodu komentarzy prezydenta wybuchła awantura. Ocalały z Holokaustu Edward Mosberg, który niedawno otrzymał polski Order Zasługi, bronił komentarzy prezydenta i twierdził, że izraelscy Żydzi +jak Israel Katz+ są odpowiedzialni za wzrost antysemityzmu” – napisał żydowski portal. Według tych relacji Mosbergowi przerwał rabin Shmuley Boteach twierdząc, że nie może w tej sytuacji nie polemizować.

???? W Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku odbyło się spotkanie Pary Prezydenckiej z przedstawicielami organizacji żydowskich. pic.twitter.com/KcpvnyPQIz

— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 25, 2019

Do relacji Jewish Insider w piątek odniosła się Kancelaria Prezydenta RP. W krótkim komunikacie stwierdzono, że Andrzej Duda nigdy nie powiedział, że „Izrael jest odpowiedzialny za ostatnie antysemickie ataki w Polsce”. Cytat nazwano „nieprawdą” wymyśloną przez Jewish Insider.

CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Duda spotkał się w USA z przedstawicielami organizacji żydowskich

Kresy.pl / PAP / Jewish Insider / prezydent.pl

Za: https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ameryka/kontrowersje-wokol-spotkania-andrzeja-dudy-z-amerykanskimi-zydami-foto/

27.09.2019

AdRo203 andrzej dudaIII RPPolska neokolonią syjonizmuPolska pod żydowskim jarzmemżydzi
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Megaustawa 5G przegłosowana w Sejmie i w Senacie – broń zagłady coraz bliżej !!!

a5t-1200x630

Strona główna > Polska > Megaustawa 5G przegłosowana w Sejmie i w Senacie – broń zagłady coraz bliżej !!! Megaustawa 5G przegłosowana w Sejmie i w Senacie – broń zagłady coraz bliżej !!! Henryk Jezierski Polska 0

Megaustawa 5G, czyli skrótowa nazwa nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych trafiła do głosowania w Sejmie i Senacie. Skandalem okazało się jej przegłosowanie i brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony posłów i senatorów kwestią zagrożenia, jakie niesie sieć 5G dla milionów Polaków. O co dokładnie chodzi?

Megaustawa telekomunikacyjna

Nowelizacja ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw skrótowo została nazwana megaustawą.

Zdaniem Ministerstwa Cyfryzacji Polacy i polska gospodarka potrzebują zmian, więc jej głównym celem jest likwidacja barier administracyjno-prawnych, które mają ponad 10 lat i aktualnie wstrzymują rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej.

W nowelizacji ustawy przewidziano m.in. skrócenie czasu i uproszczenie przepisów związanych z budową Internetu szerokopasmowego.

sieć-5G.jpgsieć-5G.jpg
foto.123rf.com

Inwestorzy będą mogli skorzystać z wielu ulg i dofinansowań.

Megaustawa przewiduje m.in. obniżenie opłat z tytułu zajęcia pasa drogowego aż o 90%, powołanie tzw. Funduszu Szerokopasmowego z rocznym budżetem na ok. 140 ml zł oraz udostępnienie bieżącej infrastruktury technicznej na użytek operatorów sieci telekomunikacyjnych.

Co więcej, nowelizacja tejże ustawy popiera również zniesienie zakazów i ograniczeń, które dotyczą umieszczania nieliniowej infrastruktury telekomunikacyjnej na terenach uzdrowiskowych oraz w ściśle określonych przypadkach i po spełnieniu wyznaczonych wymogów – w parkach narodowych i rezerwatach przyrody.

Wspieranie sieci 5G

Tak naprawdę zmiany w przepisach służą rozwojowi sieci 5G w Polsce.

Premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że sieć Internetu mobilnego w standardzie 5G będzie bardzo ważna „dla budowy innowacyjnych przemysłów, opartych o sztuczną inteligencję, o uczenie się maszyn, o Internet rzeczy”.

Uważa, że jej wprowadzenie jest niezbędnym krokiem dla rozwoju strategicznego Polski.

Tymczasem wiele do życzenia pozostawia bezpieczeństwo technologii 5G dla zdrowia istot żywych.

technologia-5G.jpgtechnologia-5G.jpg
foto.123rf.com

Obecne normy obowiązujących w Polsce dopuszczalnych poziomów promieniowania elektromagnetycznego są zbyt niskie, by skutecznie rozwijać sieć 5G, więc Ministerstwo Cyfryzacji projektując nowe przepisy, zaplanowało ich podniesienie.

Oczywiście rządowi przedstawiciele zapewniają, że i o bezpieczeństwie obywateli pomyślano, ponieważ megaustawa nakłada na operatorów telekomunikacyjnych nowe obowiązki w zakresie raportowania danych o poziomach pól elektromagnetycznych w środowisku.

Niemniej jednak samo podwyższenie norm poziomów promieniowania elektromagnetycznego jest kpiną ze świadomości Polaków.

Przegłosowana w Sejmie i Senacie

4 lipca 2019 roku megaustawa 5G została przegłosowana na posiedzeniu Sejmu RP.

Za jej przyjęciem głosowali prawie wszyscy posłowie.

Za jej odrzuceniem głosowało zaledwie 21 spośród 422 posłów.

Następnie 9 lipca 2019 roku nowelizacja ustawy trafiła do Senatu RP, gdzie została poddana weryfikacji Komisji Infrastruktury i Komisji Samorządu Terytorialnego.

sejm-rp.jpgsejm-rp.jpg
foto.123rf.com

Tutaj również dokonano haniebnego czynu.

Senatorowie nie byli zainteresowani wprowadzaniem poprawek, sami nie wiedzieli nic i nie rozumieli tematyki promieniowania elektromagnetycznego, więc w ślepo przyjęli zapis megaustawy o 5G.

W ten oto sposób posłowie i senatorowie otwarcie naruszyli m.in. Konstytucję RP i Powszechną Deklarację Praw Człowieka.

Skandalicznie pozwolono sobie na ingerencję w wolność zdrowia milionów Polaków.

Wybrano zniewolenie ludzkiej populacji i wsparcie finansowe wielkich korporacji zamiast dobra obywateli.

Bez najmniejszych oporów przyjęto broń masowej zagłady, czym poczyniono wielki krok w kierunku ludobójstwa.

Jest jeszcze dużo do zrobienia!

Co prawda na poziomie parlamentarnym nikt nic nie zrobił sobie z zagrożeń sieci 5G, ale nie oznacza to, że można ten temat zakończyć.

Jest jeszcze wiele do zrobienia na poziomie informacyjnym w kwestii szerzenia świadomości o zagrożeniach 5G wśród społeczeństwa.

5G-świadomość.jpg5G-świadomość.jpg
foto.123rf.com

Potem pozostaje jeszcze m.in. kwestia weta prezydenckiego, Trybunały Konstytucyjnego, może też Trybunału Stanu.

Koalicja na rzecz Polski Wolnej domaga się natychmiastowego moratorium na 5G i zyskuje coraz większe wsparcie publiczne.

Jeśli chcesz poprzeć tę inicjatywę, możesz TUTAJ podpisać petycję o moratorium na 5G i redukcję ekspozycji ludności na pola elektromagnetyczne.

Jako wolny człowiek nie musisz się godzić na to, czego chce władza.

Pamiętaj – RAZEM – możemy WIĘCEJ.

Dlatego – informuj, dziel się wiadomościami z innymi, udostępniaj posty i artykuły, dyskutuj – jednym słowem WALCZ – o dobro swoje i swoich bliskich.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=huRF-SD5hnI?feature=oembed&w=640&h=480]

⇒ Czytaj także: 20 FAKTÓW DOTYCZĄCYCH 5G, O KTÓRYCH KAŻDY MUSI WIEDZIEĆ!

Za: https://www.odkrywamyzakryte.com/megaustawa-5g/

28.09.2019

Henryk Jezierski

inż. Henryk Jezierski
Wydawca, Redaktor Naczelny
MOTO.media.pl (http://moto.media.pl/)

III RPludobójstwo za pomocą 5 Gtechnologie 5 G
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

„PILNE!”, czyli szur-prawica jednym głosem z Wyborczą

agoter

Strona główna > Polska > „PILNE!”, czyli szur-prawica jednym głosem z Wyborczą „PILNE!”, czyli szur-prawica jednym głosem z Wyborczą Jerzy Ulicki-Rek Polska, Wyróżnione 2

Warszawski oddział Gazety Wyborczej, Radio Zet oraz youtubowe „telewizje” szur-prawicy jednym głosem potępiły „obrzydliwe, antysemickie” plakaty, jakie pojawiły się na przystankach autobusowych w Warszawie. Jako pierwsi o ich pojawieniu się donieśli na swoich profilach w kontach społecznościowych znani żydowscy aktywiści rezydujący i działający w Polsce, czyli izraelski lobbysta Jonny Daniels i były ambasador izraelskiego reżimu w Polsce, Szewach Weiss. Wizerunki obu osobników, pomiędzy innymi osobami, widnieją zresztą na wspomnianych plakatach/wlepkach.

Nie można dziwić się Gazecie Wyborczej czy jej podobnym mediom, tak samo jak nie można dziwić się samym „uhonorowanym” na tych materiałach. A czy powinniśmy dziwić się pełnemu świętego oburzenia Marcinowi Roli, który wylewaniu swoich żali poświęcił trwający godzinę program, w którym snuł, lubiane na szur-prawicy, teorie spiskowe o służbach specjalnych? Również nie.

Zacznijmy od początku. Dwa dni temu facebookowe profile Weissa i Danielsa doniosły o napotkanych na mieście plakatach. Temat od razu podjęty został przez Gazetę Wyborczą i Radio Zet. Na wspomnianych materiałach widzimy wizerunki pięciu osobników, których działalność daje się Polsce i Polakom mocno we znaki. Niektórzy z nich operują w naszym kraju już od wielu lat pełniąc odpowiednie funkcje nadzorcze wobec tubylców i polityki ich państwa(?). Mamy więc wspomnianego Jonnego Danielsa, lobbystę i personę ze wszech stron podejrzaną, jeśli ktokolwiek zwrócił uwagę na jego karierę/zadanie w naszym kraju. Mamy Szewacha Weissa, który od lat odgrywa u nas rolę „dobrego policjanta” i „przyjaciela Polaków”, oczywiście trzymając rękę na pulsie odnośnie „polskiego antysemityzmu” oraz wyimaginowanych oskarżeń i roszczeń wobec Polaków. Obok nich znany z podobnej roli naczelny rabin Polski, Michael Schudrich, stały bywalec hanukowych kolacyjek w Pałacu Prezydenckim i także „dyżurny, ale surowy przyjaciel”. Pośród nich dwie damy w randze ambasadora, czyli Anna Azari, znana z wściekłych ataków na Polaków, ich godność i historię, oraz nieustępująca jej w perfidii najnowsza nadzorczyni nadwiślańskiego bantustanu Georgetta Mosbacher, skwapliwie rozstawiająca po kątach polskie władze w najróżniejszych sprawach.

Na wlepkach tych, hasłem głównym jest „Uwaga! Pasożydy!”. Zastosowany został tutaj więc chwyt propagandowy/marketingowy, gra słów określająca, prowadzoną konsekwentnie od początku III RP, nagonkę na Polskę i Polaków ze strony środowisk żydowskich (amerykańskich, izraelskich i „rodzimych”), oraz jej, na dzień dzisiejszy, główne postacie. Mniejszym drukiem czytamy: „Stop mafii roszczeniowej. Stop żydowskiej okupacji”, a dalej „Nigdy więcej przepraszania, nigdy więcej syjonizmu”.

Co tak bardzo zbulwersowało pana Rolę, który najwidoczniej poczuł się już w pełni „autorytetem”? Tego nie wiedzą także jego widzowie, ponieważ kilkaset komentarzy, które pokazały się pod programem, świadczą raczej o poparciu dla napotkanego na przystankach projektu. Widzowie pytają więc, w którym miejscu napisano nieprawdę? Działalność pokazanych osób i ich szkodliwe dla Polski akcje podejmowane od lat, a także żerowanie na publicznych pieniądzach instuytucji, z którymi są związani, przy jednoczesnym zaciekłym atakowaniu Polaków i trzymaniu nad nimi nadzoru, zarówno moralnego jak i prawnego (na skiniene palca tych osób i instytucji z nimi powiązanych, polskie służby wszczynają szykany wobec osób, grup i całych środowisk).

Marcin Rola, tak samo jak część totalnego bajzlu zwanego polską prawicą, zwłaszcza ta jej ugrzeczniona, przebrana już w garnitury część, wie gdzie musi kończyć się podskakiwanie, jeśli nie chcą by ukrócono im to na, co do tej pory im pozwolono. Są to interesiki w postaci jutubowych „telewizji”, które dają im poczucia bycia „dziennikarzami” oraz, w ich mniemaniu, prawo do pouczania i ustawiania całej „reszty” szeregowych sympatyków, czy, dla wybrańców, kilka poselskich stołków.

Gdzie więc owe plakaty opisywały nieprawdę? Nie można oczekiwać, że zlepiona z przeróżnych „wolnościowców”, ugrzecznionych „na potrzeby” narodowców kierować się będzie kryterium prawdy czy nazywania rzeczy po imieniu, czasem pokazanej choćby w „kontrowersyjnej” formie. Do tego dochodzi jeszcze coś straszno-śmiesznego, a mianowicie to, że ludzie pokroju Roli, jemu podobnych „redaktorów” czy groteskowych liderów „narodowców” utwierdzili się w przekonaniu, iż są oni głosem całego patriotycznie nastawionego ruchu czy nawet pokolenia. Że to oni dyktować będą mu jak ma postępować, jak i kiedy ma działać, jak wyrażać swoje zdanie. Że będą pochwalać i karcić. Nie dopuszczają do siebie myśli, że nie są oni żadnymi autorytetami, ani tym bardziej reprezentantami narodowców, nacjonalistów ani Polaków, dlatego wszystkie spontaniczne inicjatywy, nieskrępowane zważaniem na bilans osobistych(!) zysków i strat, muszą uznać oni za działalność jakichś tajemnych mocy, a tymi na prawicy są najczęściej „tajne służby”, które stoją za każdym napisem na murze, plakatem czy wlepką.

Rozpieszczeni dopuszczeniem ich do bardziej masowego działania medialnego czy politycznego, nie chcą dopuścić do siebie myśli, że istnieje w Polsce masa środowisk, grup czy nawet jednostek, dla których nie są oni żadnym wyznacznikiem „prawdziwego patriotyzmu”. Środowiska te są na ogół o wiele bardziej uformowane ideowo niż ich odbiorcy, których lwią część stanowią narodowcy „nowej fali patriotyzmu” wyrosłej na sukcesie Marszu Niepodległości (który także w decydującej chwili oddali obozowi władzy, dodatkowo przyłączając się do nagonki na nacjonalistów). Te środowiska nie muszą drżeć przed tym, co napisze o nich Gazeta Wyborcza, co powie TVN czy TVP, a także gotowi są ponosić represje z tytułu walki o prawo do własnego zdania i nazywania rzeczy po imieniu, czy trwaniu przy swoim.

Nie można liczyć na takie postawy ze strony „redaktora” Roli, który obrósł w piórka po tym jak na „swojego” mianowali go niegdyś przedstawiciele „narodowców”, którzy następnie, jako posłowie, postulowali zaostrzenie niesławnego art. 256 kk. wiedząc doskonale, jak jest on od lat wykorzystywany. Czy możemy dziwić się Roli, którego promują persony związane z tzw. Ruchem Narodowym, który był promotorem Mariana Kowalskiego, niedawno wabikiem do syjonistycznej sekty o niejasnych źródłach finansowania, czy niejakim Robertem Bąkiewiczem, który „serdecznie pozdrawiał” redaktora Sakiewicza po zeszłorocznym Marszu Niepodległości? Samozwańczy redaktorzyna, jakim jest Marcin Rola, silący się niczym Michał Rachoń na „luzacki” styl prowadzenia niby poważnych programów nie był nigdy zaangażowany w jakąkolwiek działalność narodową, a jego podlane grozą „tajnych służb”, historyjki i szurowskie teorie warte są tyle, co zapewnienia i obietnice posłów śp. Ruchu Narodowego.

Intelektualny onanizm Marcina Roli asystowany przez zdziwaczałą działaczkę polonijną Mirę Modelską-Creech, która, niezwykle, jak na swój wiek, podniecona (prawdopodobnie ponownym zawitaniem w sferze polityki krajowej) potwierdzała jego bajania o „służbach”. Owa pani jest lustrzanym odbiciem kolejnego na scenie szur-prawicowych mediów „mentora”, czyli Mariusza Max-Kolonko, który ze „schowka na miotły”, jak określają jego studio internauci, rozporządza ruchami swoich „batalionów” i planuje rewolucję… ups… revolution w Polandzie. Nawiasem mówiąc, pan Kolonko i jego spiskowo-kabaretowa aktywność znalazła uznanie w oczach liderów tzw. Konfederacji, czyli kolejnego olśnienia polskiej prawicy „narodowej”, liberalnej i w zasadzie wszelakiej. „Konstruktywne rozmowy o Polsce” z tym odrealnionym człowiekiem prowadził poseł Robert Winnicki, jeden z liderów Konfederacji, która zgarnęła pod swój szyld całą masę dziwaków różnej maści, od kieleckiego rapera i piwnego barona, którzy przez jakiś czas kreowani byli na godnych zaufania i ideowych ludzi (opuścili już oni wspomniane grono i próbują swoich sił osobno, kopiując „antysystemową rewoltę” Pawła Kukiza), poprzez antyszczepionkowców, znachorów z przeszłością w ZOMO czy nawet internetowych bojowników o prawdę o „chemtrails”.

Mira Modelska-Creech i Marcin Rola

Środowisko Ruchu Narodowego czy Stowarzyszenia Marsz Niepodległości (na czele którego postawiono Kowalskiego 2.0, czyli Roberta Bąkiewicza, który odgrażał się przekazywaniem w ręce służb „prowokatorów” na ostatnim MN) organizowało w stolicy marsz w proteście przeciwko ustawie Just Act 447, który podpisał, lojalny jak chyba żaden inny prezydent (a to spory wyczyn) USA interesom syjonistycznym Donald Trump. Ten sam Donald Trump zdaje się być idolem nie tylko syjonistycznej sekty z Lublina, sponsorowanej prawdopodobnie przez południowych baptystów z Virginii, ale i Marcina Roli i jego rozmówczyni.

Temat, który uznał za „pilny & obrzydliwy”, ciągnął dalej w programie z Wojciechem Sumlińskim, kolejnym samozwańczym autorytetem, który swego czasu swoje sensacyjne, książkowe teorie snuł w studiu sekciarskiej „telewizji Idź Pod Prąd”. Nasz polski „Dan Brown” ulotkę ową postrzega jako element układanki w grze na złe zobrazowanie Polaków na świecie, pod które podwalinę stanowiła książką Jana Tomasza Grossa. Jeden i drugi nie dostrzegają jednak, że to własnie pokazani na ulotce ludzie, udający przyjaciół Polaków i posiadający dostęp do najwyższych kręgów władzy, są od lat najszczerszymi promotorami tegoż Grossa, którym nikt nigdy wprost nie powiedział „dość kłamstw”, którym nikt nigdy publicznie nie przeciwstawił się w sprawie ich wieloletniej działalności na szkodę polskiego państwa i narodu. Mało tego, Sumliński wkłada w usta autorom owych ulotek chęć przedstawienia Polaków jako tych, którzy „chętnie mordowaliby Żydów”. Słuchając idoli polskiej szur-prawicy pod nosem uśmiechnąć mógłby się nawet Jan Hartman. Obaj panowie bowiem, starają się wywrzeć na swoich widzach moralny szantaż identyczny z tym, jaki stosują wobec Polaków środowiska żydowskie od trzech dekad.

Pan Sumliński, pełniący rolę Tolkiena szur-prawicy, którego książki, wzorowane na skandynawskich kryminałach, zalegają półki w Tesco i Biedronkach, wyśmiewa także hasło „żydowskiej okupacji” odnoszące się prawdopodobnie do wielowarstwowego wpływu na wiele sfer polskiego życia publicznego, politykę, najważniejsze decyzje w państwie (dziennikarz śledczy za jakiego chce uchodzić, piszący książki o tajnych służbach nie pokusił się chyba jeszcze o komentarz odnośnie omawiania poprawek do polskich ustaw przez eurposła PiS, w willi Mossadu pod Tel Awiwem), udział zorganizowanego lobby żydowskiego w kontrolowaniu ważnych sfer gospodarki, mediów czy polityki zagranicznej. Pan „dziennikarz śledczy” próbuje też zakrzyczeć to realizmem, podczas gdy to właśnie główni kandydaci czy promotorzy Konfederacji, będący często gośćmi Roli, najczęściej podnoszą takie hasła. Gdzie więc jest niekonsenkwencja?

Szur prawica wiecznie płacze, że jest atakowana przez „służby”, że jest ostatnią nadzieją ludzkości którą ktoś lada moment zniszczy. To jest tzw. taktyka „rannego łabędzia” w której goje są emocjonalnie manipulowani i podwójnie wykorzystywani przez swoich internetowych „bohaterów”. Z jednej strony ludzie współczują swoim internetowym „bohaterom” i zwiększa się pomiędzy nimi więź emocjonalna, a z drugiej strony chcą pomóc, nie być biernym i przysłużyć się sprawie, a nie mogą tego zrobić inaczej jak tylko finansowo. Business is business. Admin W-P.

Wielokrotnie Marcin Rola gościł w swoim studio np. pana Grzegorza Brauna czy pana Stanisława Michalkiewicza, którzy otwarcie mówią o, uwaga, żydowskiej okupacji Polski czy konsekwentnie realizowanym planie ograbienia Polski, a pokazanych na wspomnianych plakatach określają w sposób adekwatny do ich działalności. Dlaczego więc wypowiedzi panów Michalkiewicza i Brauna nie budzą świętego oburzenia Roli? Z prostej przyczyny – ich autorytetem może nakręcać oglądalność swoich programów, cokolwiek by nie mówili. On jest tylko prowadzącym, on tylko udzielił głosu i tak właśnie, „w razie czego” by mówił. Sytuacja jest hipotetyczna ponieważ programy takie, jak te Roli, to nieoficjalnie koncesjonowany „kurek bezpieczeństwa”. Niech sobie oburzeni pokrzyczą, a kiedy powiedzą za dużo to uciszy ich sam „pan redaktor”, który wie, że ktoś może jego biznes ukrócić. Po ostrzeżeniu, jakie dostał od serwisu YouTube, czyli chwilowej blokadzie jego kanału, wszczął on wielkie larum z powodu ograniczania wolności słowa, a samego siebie prezentował na grafikach z zaklejonymi ustami, budując wśród części odbiorców swój image jako bojownika o ową wolność (pan Sakiewicz także określał siebie „partyzantem wolnego słowa”, jakież to podobne).

Wracając na chwilę do pana Sumlińskiego to dalsza część wywiadu u Roli, pokazuje, jakim „celnym analitykiem” polskiego życia politycznego jest ów autor. Zapytany o udział w spotkaniach dawnych działaczy „antysystemowej” wydmuszki pod nazwą Kukiz’15 mówi on, że wspierał je wtedy ponieważ ruch ten był na „antysystemowej drodze” ale ją po prostu zmarnował, teraz ma nowych „antysystemowców” w postaci Konfederacji, przy okazji niczego nie żałuje i podkreśla swoją „niezależność”. Zupełnie jak Marian Kowalski po 2,5 roku dobrze płatnych występów w antypolskiej, sekciarskiej inicjatywie.

A czym właściwie tłumaczy Rola i całe jego środowisko swoje święte oburzenie na wyrażenie zdania innych środowisk czy jednostek w takich sprawach? Przeważnie tzw. politycznym realizmem, który bardzo często okazuje się ideową prostytucją, co widzimy po kolejnych działaniach wierchuszki, konkretnych person, które na fali patriotycznej załapały się na posadki czy rozkręciły, podobne do Roli, biznesy. Tylko oni wiedzą więc, jak lawirować w trudnym świecie relacji międzynarodowych, zwłaszcza tak skomplikowanych jak relacje polsko-żydowskie, tylko oni wiedzą jakie działania podejmować (tak samo było w przypadku przejętego przez PiS Marszu Niepodległości, który skończył się rozmowami z liderami Stowarzyszenia MN za zamkniętymi drzwiami z władzą i których treścią zabroniono im się chwalić, a mimo to dziś, niby nigdy nic, odgrywają nadal rolę liderów) a jakich unikać. I dlatego jakieś tam zwykłe „szaraczki” nie powinny brać się za oddolne wyrażanie swojego zdania, piętnować czy mówić prawdy. Jeśli już działać, to wyłącznie zgodnie z zaleceniami „mądrzejszych”, np. wpłacać pieniądze na konta Roli, który codziennie „ukłoni się jak zwykle bardzo nisko” i powie, że oto właśnie „przebił się przez lewacki bełkot w sieci”, a to wpłacić pieniążki na zakup busów mających promować sprzeciw wobec Just Act 447 (które lada chwila mogą okazać się „aferą Polskiej Fundacji Narodowej” w miniaturce, czyli na miarę organizatorów). A to wszystko oczywiście w duchu wielkiego szacunku dla działalności Szewacha Weissa, który idolem jest nie tylko michnikowszczyzny, ale i tej „mądrej i merytorycznej prawicy” reprezentowanej przez Rolę i jego koleżków. Każdy przejaw zdecydowanej reakcji na draństwo, jakie od lat dotyka Polaków, wyżej wspomniani panowie starają się przedstawiać jako tajemnicze prowokacje, jednocześnie tresując, wspólnie z Wyborczą, Polaków w podkulaniu uszu i „udawaniu, że deszcz pada”.

Czy Rola odpowie merytorycznie swoim widzom, którzy całymi setkami pytają go o to, co właściwie tak go oburzyło? Nie wiadomo. Jeśli tak, to prawdopodobnie włączy opcję owego „realizmu”. Miejmy jednak nadzieję, że to wystąpienie, choć części widzów otworzy oczy na tego typu „autorytety”. Od dawna już Polacy urabiani są w myśl zasady, żeby w stosunku do środowisk i działań żydowskich nie mówić językiem otwartym, nie nazywać rzeczy po imieniu. Urabiani są tak zarówno ze strony zarówno michnikowszczyzny, jak i prawicy. Ta ostatnia bardzo często także odnosi się z wielkim uznaniem do zbrodniczej działalności reżimu izraelskiego, próbuje zaszczepić w młode umysły spaczony i uproszczony pogląd, że Izrael jest czymś w rodzaju cywilizacyjnej zapory przed islamem. W tarciach polsko-żydowskich, które charakteryzuje wieloletnie upokarzanie Polaków na arenie międzynarodowej (co Żydzi oficjalnie obiecali i z czego się wywiązują) zaleca się Polakom szczególną uwagę (i nie mówimy tutaj o wulgarnych bazgrołach na murach, czy podobnych wybrykach ale właśnie nazywanie rzeczy po imieniu).

Niezależnie od tego, czy zgadzamy się z formą tej konkretnej wlepki/plakatu, nie dajmy sobie założyć kagańca, jeśli chodzi o prawdę, przez samozwańczych „redaktorków” czy niespełnionych „polityków”, którymi obrodził w ostatnich latach internet.

Ajwaj

Za: http://autonom.pl/?p=28070

28.09.2019

Tytuł oryginalny: „PILNE! Obrzydliwe, antysemickie ulotki w Warszawie! Celowa prowokacja służb!? Dr Creech u Roli!

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=4uKnfBkhyrw?feature=oembed&w=640&h=360] Jerzy Ulicki-Rek

https://www.polskawalczaca.com/

III RPżydzi
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Tak wygląda „misja” TVP w popularnym serialu: „Najinteligentniejsza jest Żydówka a przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że ta ją okradła”

a-116

Strona główna > Polska > Tak wygląda „misja” TVP w popularnym serialu: „Najinteligentniejsza jest Żydówka a przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że ta ją okradła” Tak wygląda „misja” TVP w popularnym serialu: „Najinteligentniejsza jest Żydówka a przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że ta ją okradła” Jerzy Ulicki-Rek Polska 0

Czy serial „Wojenne dziewczyny” wpisuje się w nurt promowania filosemityzmu i przekształcania historii? Katarzyna Treter-Sierpińska zwróciła uwagę na wizerunek głównych bohaterek. – Najbardziej inteligentna i najbardziej stabilna emocjonalnie jest Żydówka. A jej przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że Polka najpierw ją okradła, a potem uratowała – zauważa.

„Wojenne Dziewczyny” to serial wojenny emitowany od marca 2017 roku w TVP1. Średnia oglądalność po emisji trzech pierwszych odcinków wyniosła ponad 3 mln widzów.

Serial opowiada historię trzech młodych dziewczyn, które żyją w czasie II wojny światowej. Biorą udział w podziemnej konspiracji, walczą z Niemcami i pomagają ratować żydowskie dzieci.

Tymczasem część widzów dostrzega, że pozornie patriotyczna produkcja promuje nie polskość, ale Żydów.

Oglądaliście serial TVP „Wojenne dziewczyny”? To taki babski odpowiednik „Czasu honoru”. Ciekawostka: najbardziej inteligentna i najbardziej stabilna emocjonalnie jest Żydówka. A jej przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że Polka najpierw ją okradła, a potem uratowała – napisała na Twitterze Katarzyna Treter-Sierpińska.

Jak się okazuje, wiele osób podobnie postrzega tę produkcję.

Nudne jak flaki z olejem, drugi odcinek był oststnim! a ocieplane wizerunku zmijowego plemienia aż gryzło w oczy! elity =zydzi polactwo= złodzieje, oszuści i niziny społeczne – napisał jeden z internautów.

Żyd musi być w każdym filmie. Bo jak nie, to antysemityzm – dodaje inny. – Walcząca dla Polski żydówka podczas wojny jest tak wiarygodna jak działania czerwonego krzyża w obozach zagłady – podsumował jeden z twitterowiczów.

Oglądaliście serial TVP "Wojenne dziewczyny"? To taki babski odpowiednik "Czasu honoru". Ciekawostka: najbardziej inteligentna i najbardziej stabilna emocjonalnie jest Żydówka. A jej przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że Polka najpierw ją okradła, a potem uratowała. pic.twitter.com/rMZssNUACF

— Katarzyna Treter-Sierpińska (@katarzyna_ts) September 24, 2019

Źródło: https://nczas.com

Jerzy Ulicki-Rek

https://www.polskawalczaca.com/


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Para preżydencka spotkała się z przedstawicielami środowisk żydowskich

a-120

Strona główna > Polska > Para preżydencka spotkała się z przedstawicielami środowisk żydowskich Para preżydencka spotkała się z przedstawicielami środowisk żydowskich Jerzy Ulicki-Rek Polska 0

Komentarz: Uwaga! Info z patomainstreamu.

Para prezydencka Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda spotkała się w środę w Nowym Jorku z przedstawicielami środowisk żydowskich w USA. Rozmowa odbyła się w przyjaznej atmosferze, ale była też bardzo szczera; nie było tematów tabu – przekazał konsul generalny RP Maciej Golubiewski. W środę wieczorem lokalnego czasu wizyta w USA została zakończona.

– W konsulacie generalnym RP w Nowym Jorku odbyło się spotkanie pary prezydenckiej z szerokim spektrum przedstawicieli amerykańskiej disapory żydowskiej” – powiedział konsul generalny RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski. Jak zaznaczył, spotkania takie są organizowane przez polski konsulat generalny już tradycyjnie od wielu lat podczas wizyt prezydenta RP w USA.

– Spotkanie odbyło się w bardzo przyjaznej atmosferze, podkreślającej unikatowość relacji polsko-żydowskich. Odbyła się też rozmowa na tematy bieżące w tych relacjach; podkreślone zostały wyjątkowo dobre związki Polski z Izraelem a także ważna rola, jaką odgrywa Polska w opiekowaniu się dziedzictwem żydowskim w Polsce – powiedział Golubiewski.

„Nie było tematów tabu”

Jak zaznaczył, rozmowa odbyła się w przyjaznej atmosferze, ale była też bardzo szczerą rozmową, obejmująca całe spektrum tematów.

– Nie było tematów tabu, wszyscy mówili w sposób otwarty, a to przełożyło się na przyjazną atmosferę; atmosferę wzajemnej szczerości, ale też wyrozumiałości i zrozumienia wrażliwości obydwu stron – zaznaczył polski dyplomata.

Dodał, że – prezydent w sposób jednoznaczny przedstawił polską wrażliwość, jeżeli chodzi o relacje polsko-żydowskie, co było przyjęte z dużym zrozumieniem.

Konsul poinformował, że podczas rozmowy nie pojawiła się kwestia mienia żydowskiego w Polsce.

Spotkanie trwało około godziny; obecnych było na nim około dwudziestu przedstawicieli amerykańskich organizacji żydowskich.

Pokój, ochrona środowiska i dobrobyt

Udział w 74. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ był głównym celem wizyty polskiego przywódcy w USA. Andrzej Duda zabrał głos w debacie generalnej w nocy z wtorku na środę. Wystąpienie prezydenta koncentrowało się wokół trzech tematów: pokój, ochrona środowiska i dobrobyt.

Źródło/skrót: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-09-26/para-prezydencka-spotkala-sie-z-przedstawicielami-srodowisk-zydowskich-nie-bylo-tematow-tabu/?ref=slider&fbclid=IwAR0S8SJLWSvWjM00fykfREyMSpfAyoogxkdf52mfwfXDuKhhFFXHmM3fQxE

Preżydent Juda w USA wg PiS
Preżydent Juda w USA wg Polaków, Amerykanów, Żydów i całej reszty świata

Jerzy Ulicki-Rek

https://www.polskawalczaca.com/


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Bunt w AWL we Wrocławiu czyli krzyk rozpaczy polskiego wojska

951c7eca-aec8-4386-a396-7b1d02024ea2-1164x630

Strona główna > Polska > Bunt w AWL we Wrocławiu czyli krzyk rozpaczy polskiego wojska Bunt w AWL we Wrocławiu czyli krzyk rozpaczy polskiego wojska Lotna Polska 7

Zacznijmy nasze rozważania od kilku pewników :

– szkolnictwo wojskowe w Polsce znajduje się w opłakanym stanie
– obniża się poziom kształcenia przyszych oficerów polskiego wojska
– wojsko jest niedofinansowane , a skromne środki finansowe wydatkowane pod dyktando lobbystów

Aby zrozumieć, co dzieje się w polskiej armii oraz poznać powód przeprowadzonego buntu w AWL we Wrocławiu, musimy cofnąć się na chwilę do kart historii. Bez uświadomienia sobie zagrożeń, które od wiek wieków czyhały na Polskę, nie zrozumiemy, mechanizmów, które mają wpyw na rozwój polskiego wojska.
„Tylko naród, którego warstwy kierownicze zostaną zniszczone da się zepchnąć do roli niewolników” .

Taka idea przyświecała Hitlerowi w momencie, gdy postanowił dokonać całkowitego zniszczenia Polski . Ludność polska miała być dla Niemców źródłem taniej siły roboczej, dlatego dowództwo niemieckie dało sygnał do rozpoczęcia realizacji programu pod nazwą „Intelligentaktion”.
Działania miały na celu unicestwienie polskiej inteligencji cywilnej i wojskowej , a co za tym idzie – zniszczenie przywódczej siły narodu i pozbawienie go możliwości kontynuowania oporu wobec agresora. Z podręczników historii wiemy, że od września 1939 r. do wiosny 1940 r. Niemcy zamordowali 100 tys. polskich obywateli, a wśród nich wielu intelektualistów oraz … śmietankę polskiej inteligencji – 180 profesorów krakowskiego uniwersytetu. Masowe mordy i wywózki trwały do początków 1941r.

„Do dzisiaj wiele kontrowersji budzi ewentualna współpraca niemiecko-radziecka przy eksterminacji polskiej inteligencji. W tym wypadku bardzo często zwraca się uwagę na zbieżność Akcji AB z mordem oficerów w Katyniu. Zarówno w pierwszym jak i w drugim wypadku osoby odpowiedzialne za ludobójstwo nie spotkała kara.”

Przypomnijmy, że w Katyniu rostrzelano ponad 21 760 polskich obywateli , w tym około
10 tys. oficerów wojska i policji…

Dlaczego przypominam te dane przy okazji tematu buntu w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu? Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z celowym obniżaniem rangi oficera wojskowego i celowym obniżaniem poziomu kształcenia przyszłych dowódców.
Problem zaczął się w momencie gdy szefem MON-u został A. Macierewicz, którego decyzje doprowadziły do zjawiska masowych rezygnacji doświadczonych generałów z wykonywanych funkcji. Takie zachowania elit wojskowych zaniepokoiły wielu obserwtorów i nasunęły pytania o kondycję polskiej armii.
Prof. Stanisław Koziej stwierdził: „Kadra wojskowa jest pod tak wielką presją niemerytorycznych decyzji kierownictwa resortu, że ludzie, którzy dbają o swoją markę, nie mogą tego tolerować „

Sytuacja była i jest nadal o tyle kuriozalna, że w zasadzie żaden obecny polski dowódca nie dorównuje stopniem wojskowym, najwyższym dowódcom sił zbrojnych USA i szefów obrony państw NATO. Obecny Dowódca Sił Zbrojnych mianowany przez prezydenta Dudę – generał broni Rajmund Andrzejczak, jest niższy stopniem niż jego odpowiednicy z USA – co w przypadku spotkania z nimi, stawia go na straconej pozycji – czyniąc go wobec nich podwładnym. Prezydent nie zdecydował się na powołanie tzw. „czterogwiazdkowego” generała, który byłby równy rangą jego odpowiednikom w USA i NATO.

Antonii Macierewicz przyczynił się również do obniżenia poziomu szkolenia kadry oficerskiej, gdyż po objęciu funkcji szefa resortu wojskowego, wymienił władze uczelni w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Rektorem – komendantem został wówczas pułkownik, dziś generał Dariusz Skorupka, któremu spcjaliści od kształcenia wojskowego zarzucali brak odpowiednich kompetencji .Uczelnia wymieniła również większość kadry uczącej, pozbawiając się doświadczonych wykładowców i zastępując ich teoretykami. Skutek tych działań okazał się katastrofalny. Co roku uczelnia notowała duży procent studentów rezygnujących ze studiów. Jako powód swoich decyzji studenci podawali m.in.
– warunki nauki i prestiż przyszłego zawodu nieodpowiadające informacjom zawartym w materiałach promujących uczelnię
– brak zajęć praktycznych w procesie nauki
– niedostosowanie programu zajęć do realiów wykonywanych w przyszłosći zadań
– bardzo złe warunki bytowe ( w pomieszczeniach mieszkalnych pojawiły się wszy, a sanitariaty wymagały gruntownego remontu)
– nieodpowiednie wyżywienie, zbyt niskie racje żywieniowe
– stary sprzęt wojskowy
– brak nowych mundurów i dodatkowego wyposażenia wojskowego…

Akademia Wojsk Lądowych we Wrocawiu miała stać się największym ośrodkiem kształcenia liderów. Uzyskała możliwość nadawania stopni naukowych, ale przy próbie obrony pierwszej pracy naukowej , skostniała struktura egzaminatorów, nie mogła zaakceptować wyników pracy naukowej Agnieszki Taurogińskiej – Stich na temat przywództwa, z której wynikało że

… zaufanie do przełożonego wśród podchorążych Akademii w ciągu studiów spada o 41 proc., szacunek do symboli narodowych o 35 proc., a lojalność wobec przełożonego o 25 proc.

Obrona pracy została skutecznie zablokowana, gdyż jej wyniki miały pokazywać w negatywnym świetle poziom kształcenia przyszlych oficerów we wrocławskiej akademii.

Oliwy do całości dodała sprawa organizacji tegorycznej uroczystości zakończenia roku akademickiego i wręczenia patentów oficerskich podchorążych. Do uczelni dotarła informacja, że patenty nie zostaly podpisane przez prezydenta Dudę i prawdopodobnie uroczystości ich wręczenia nie będzie. Dodajmy, że zakończenie roku akademickiego połączone z wręczaniem patentów odbywało się co roku w obecności rodzin osób mianowanych, na rynku we Wrocławiu.

„Patent to najważniejszy dokument oficera. Podpisywany przez prezydenta, zwierzchnika Sił Zbrojnych, z kontrasygnatą premiera, daje przepustkę do wstąpienia do korpusu oficerów Wojska Polskiego.”
Nie trzeba było długo czekać na reakcję młodych meżczyzn. Wieczorem doszlo do buntu – palono ogniska, wystrzeliwano petardy, wyrzucano z okien słoiki napełnione moczem. Władze uczelni starały się ze wszytkich sił by informcja o wydarzeniach nie wydostała się do mediów. Nie powiadomiono o zaistniałym zdarzeniu Żandarmerii Wojskowej , ani pododdziału alarmowego. Rozdzwoniły się natomiast telefony i … rano , dziwnym trafem dotarły na uczelnię patenty podpisane przez prezydenta.
Kto zawinił.? Zadna instytucja nie poczuwa się do winy, a raczej wszyscy skłaniają się do stwierdzenia, że patenty były podpisane , a jedynie zawiódł transport…. 260 absolwentów AWL we Wrocławiu zostało mianowanych na pierwszy stopień oficerski…

Wróćmy teraz do początku tekstu. Brak wyszkolonej kadry wojskowej to brak siły przywódczej niezbędnej to prowadzenia różnorodnych operacji wojskowych. Obniżanie standardów nauczania przyszłej kadry wojskowej może skutkować brakiem niezbędnych umiejętności potrzebnych do zwalczania zagrożeń. Zawód oficera Wojska Polskiego zawsze był prestiżowy, a osoba wykonująca go cieszyła się dużym zaufniem w społeczeństwie. Od pewnego czasu daje się zauważyć pewnego rodzaju deprecjonowanie tego zawodu, co wiąże się z coraz mniejszą ilością chętnych do szkolenia się w tym kierunku.

” Chcesz pokoju, szykuj się na wojnę” – powiedział niegdyś Liwiusz. Zadne państwo nie będzie poważnie traktowane przez sąsiadów, jeśli nie będzie miało silnego, własnego wojska. A jak wygląda kondycja naszej armii?

– Polska Marynarka Wojenna w zasadzie nie istnieje. Dysponuje jedym okrętem podwodnym, na którym ostatnio wybuchł pożar. Pozostałe jednostki mają ponad 50 lat i nadają się do muzeum. Mamy co prawda Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy ze skutecznymi rakietami, ale… z systemem naprowadzania, który ma mniejszy zasięg niż same rakiety.

– Siły lotnicze to prawdziwa katastrofa. Dysponują 48 samolotami F-16, które z jakiegoś powodu są uziemione, a MIGI-29 po ostatnich katastrofach będą wycofywane z użytku… Dziwne… Czym w takim razie dysponują polskie siły lotnicze? Hmm…. Mają otrzymac 32 samoloty F-35 i do tego 2 baterie Patriot, zamiast 8… System obrony przeciwlotniczej nie pozwoli obronić nawet naszych lotnisk.

– Siły lądowe dysponują niemodernizowanymi śmigłowcami bojowymi oraz nieco lepiej prezentującymi się śmigłowcami transportowymi. Wśród dość wiekowego sprzętu wojskowego jedną z niewielu gwiazd są transportery opancerzone Rosomak.

Klasyczna artyleria może być wykorzystana do zwalczania kolumień pancernych wroga i to jest jeden z jej plusów .

„Podjęto decyzje o zakupie artylerii dalekiego zasięgu HIMARS, ale po pierwsze to ułamek tego, co planowano kupić, a po drugie zamówiony zapas amunicji jest tak mały, że starczy na kilka ledwie salw. Podobno brakuje pieniędzy.”

Jeśli chodzi o czołgi, to przeprowadzana jest modernizacja Leopardów, ale bardzo powierzchowna ze względu na brak funduszy.
Decyzją rządu przeznaczone zostanie 2 mld złotych na modernizacje 300 czołgów T-72, które powinny być już dawno… przerobione na żyletki. Nikt o zdrowych zmysłach nie wysyła takich jednostek na pole bitwy… Czy nie jest to próba osłabiania polskiej armii i stawiania jej już na samym początku na straconej pozycji wobec armii krajów, które wyposażają swoje siły obronne w najnowocześniejszy sprzęt? Takie decyzje pokazują, że zarządzanie w polskim wojsku nie ma nic wspólnego ze zwiększaniem jego możliwości obronnych.

– Siły specjalne czyli duma naszego wojska, która cierpi na skutek kadrowej karuzeli i braku środków transportu, do szybkiego przerzucania jednostki za linię wroga.

Powiedzmy otwarcie – nasze wojsko dysponuje sprzętem będącym w większości zbierniną starego , modernizowanego na siłę wyposażenia , które nie jest wstanie zagrozić żadnej poważnej armii. Nasi politycy fundują żolnierzom karuzelę kadrową, która uniemożliwia nakreślenie długotrwałej stragedii wzmacniania polskich sił obronnych. Słaba i niedoinwestowana armia, to słaby naród pozbawiony sił przywódczych, niezbędnych do zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa . Politycy znajdują pieniądze na tworzenie baz dla żołnierzy innych krajów – niegdyś były to bazy żołnierzy rosyjskich, teraz tworzymy bazy amerykańskie i to na własny koszt… A wojsko polskie wciąż jest niedofinansowane.

Najemnicy walczący za pieniądze, walczą … za pieniądze, a nie za naszą ojczyznę… Wojska sojusznicze wykonują rozkazy , które są korzystne dla sojuszników, ale niekoniecznie dla nas. Nie liczmy na to, że żołnierze innych narodowości , którzy mieliby wchodzić w skład armii stworzonej przez Unię Europejską będą oddawać życie, by utrzymać pokój w Polsce. Prędzej zwrócą się przeciwko nam, by nie eskalować konfliktów, nawet kosztem naszej wolności.
Powtórzmy zatem jeszcze raz :

„Tylko naród, którego warstwy kierownicze zostaną zniszczone da się zepchnąć do roli niewolników”

Autor: Mądra Polska Marioli Grabowskiej

1 września, 2019 r.

https://madrapolska.blogspot.com/2019/08/bunt-w-awl-we-wrocawiu-czyli-krzyk.html

Źródło:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jesli-pani-to-ujawni-bedzie-katastrofa-jak-wojskowa-uczelnia-probowala-falszowac/qqvrh9x

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/promocja-oficerska-w-akademii-wojsk-ladowych-we-wroclawiu-wisiala-na-wlosku/96cftq5

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1698398,1,ilu-nam-zostalo-generalow-za-malo.read

polska-zbrojna.pl/home/articleshow/24863

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/tsunami-w-polskiej-armii-z-wojska-odchodza-kluczowi-generalowie/w80tvcw

https://wiadomosci.wp.pl/nie-ma-chetnych-do-armii-byly-minister-moze-znow-pobor-6405544514975873a
https://wiadomosci.wp.pl/oni-zgineli-w-katyniu-6078969166935169g

lwow.com.pl/policja/policja.html

https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/876940,Niemcy-chcieli-“unieszkodliwic-polskie-elity-naukowe
https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/zniszczyc-inteligencje/33n49
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/witold-jurasz-o-silach-zbrojnych-armia-nadajaca-sie-na-defilady-przed-wyborami/zfc0bjk

Lotna

Kto trzęsie drzewem prawdy, na tego spadają obelgi i nienawiść — Konfucjusz; Nie jesteśmy sobą, zamordowano nam rodziców, zamieniono nazwiska, wymazano pamięć, skazano na cudzość. — Zorian Dołęga Chodakowski (1784-1825)
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell

Avatar: Vladimir Kush „Heavenly Hunting”

Antoni MacierewiczBunt AWLKatyńLikwidacja polskiej armiiniszczenie siły przywódczej naroduunicestwienie polskiej inteligencji
Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

10 bardzo skutecznych domowych środków na różne dolegliwości

a-113

Strona główna > Zdrowie > 10 bardzo skutecznych domowych środków na różne dolegliwości 10 bardzo skutecznych domowych środków na różne dolegliwości Ola Gordon Zdrowie 0

  1. Soda oczyszczona na infekcję przewodu moczowego

Kiedy czujesz, że masz tę infekcję, pij ¼ łyżeczki sody na szklankę wody [236 ml], 2 x dziennie, co sprawi większą zasadowość pęcherza, a tym samym utrudni mnożenie się bakterii.

  1. Imbir na nudności

Czujesz nudności – spróbuj żuć kawałek świeżego korzenia imbiru. Działa cuda dla delikat-nego żołądka i 5-krotnie poprawia objawy nudności i wymiotów. Można też namoczyć kawałki imbiru w gorącej wodzie i pić w formie herbatki (uwaga: imbir bardzo dobrze się zamraża, albo można wsadzić go na płasko w ziemię do doniczki i podlewać, odgrzebać kawałek kiedy potrzebny i odciąć, zasypać ziemią. Po kilku tygodniach można dochować się 1m pędów, dlatego najlepiej doniczkę ustawić na parapecie przy samej szybie – dla wsparcia pędu – bardzo dekoracyjny.)

  1. Zimna herbata na drobne oparzenia / podpuchnięte oczy

Herbata zawiera dużą ilość fitonutrientów [roslinych substancji odżywczych] i przeciwutle-niaczy. Na drobne oparzenia: namocz gazę w zimnej herbacie i przyłóż na oparzone miejsce dla złagodzenia bólu. Zimne torebki herbaty na podpuchnięte oczy (i jak mówi dr Oz: torebki miętowej herbaty na złagodzenie swędzących oczu).

  1. Aloes na poparzenia słoneczne i trądzik

Odetnij kawałek liścia i świeży żel nałóż na oparzona skórę dla natychmiastowego złagodzenia bólu. Żel ten jest przeciwzapalny i pomaga łagodzić podrażnienia np. trądzik (niektórzy uważają, że pomaga zmniejszać zmarszczki).

  1. Miód na kaszel, drobne rany i podrażnienia

Miód zmniejsza ostrość i częstotliwość kaszlu, i poprawia jakość snu (sen przerywany kaszlem). Ponieważ miód ma właściwości przeciwbakteryjne i zywe enzymy, można stosować do przyspieszenia gojenia się ran i łagodzenia drobnych podrażnień skóry i wyprysków.

  1. Skóra granatu na zaburzenia żołądka i biegunkę

Namocz skórę granatu w gotującej się wodzie i pij jak herbatkę, w ten sposób złagodzisz problemy żołądkowe i biegunkę. Można też przechowywać wysuszoną jego skórę do 6 miesięcy i nadal będzie skuteczna.

  1. Spalony toast i herbata na zatrucie pokarmowe

Zdaniem dr Georgianny Donadio, dyrektora National Institute of Whole Health, zjedzenie kilku kromek spalonego toastu i czarnej herbaty pomoże szybciej poczuć się lepiej, dzięki ich zawartości neutralizującego truciznę kwasu garbnikowego i węgla.

  1. Goździki dla zdrowia jamy ustnej i na ból zębów

Mają właściwości antyseptyczne i łagodnego znieczulenia, przez co sa idealne dla higieny jamy ustnej. Można zrobic przeciwbakteryjną płukankę do ust: mocz przez 10 minut 10 goździków w ½ filiżanki wody, odcedź i płukaj jame ustną dla złagodzenia bólu i zabicia bakterii. Można też nakładać olejek goździkowy na bolący ząb przy pomocy patyczka do czyszczenia uszu.

  1. Czosnek na zdrowy cholesterol

Jedz codziennie pokrojony [żeby uwolnić aktywny składnik] zabek czosnku dla zachowania zdrowego stężenia cholesterolu. Taka konsumpcja czosnku, według dr Oz, to prosta sztuczka zmniejszenia stężenia cholesterolu o prawie 10%.

  1. Sok wiśniowy na obolałe mięśnie

Sok ten zmniejsza ważne markery stanu zapalnego, np. C-reaktywnego białka (CRP). Jest dobry w łagodzeniu bólu stawów jak i każdego innego bólu zapalnego.

Tłum. Ola Gordon

Źródło: https://losethebackpain.com/most-effective-home-cures/

Ola Gordon

http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl