imalopolska

najnowsze wiadomości

January 2024

Świat

Putin zaplanował zagraniczną wizytę. Odwiedzi kraj NATO

8umo3mqo5w9cj162qw5926p91hnr348h.jpg



Władimir Putin odwiedzi 12 lutego Turcję, aby spotkać się z prezydentem tego kraju Recepem Tayyipem Erdoganem. Według doniesień medialnych, głównym tematem rozmów przywódców ma być “specjalna operacja wojskowa”, jak Moskwa nazywa inwazję na Ukrainę.

Prezydent Rosji odbędzie swoją pierwszą zagraniczną podróż do kraju będącego członkiem NATO od czasu napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Agencję RIA Nowost przekazała, że Władimir Putin odwiedzi 12 lutego Turcję. 

Putin na terenie NATO. Spotka się z prezydentem Turcji

Doradca rosyjskiego prezydenta Jurij Uszakow wskazał, że dyktator rosyjski spotka się z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Tematem rozmów ma być “specjalna operacja wojskowa”, jak nazywana przez Moskwę jest inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. 

 

ZOBACZ: Rosja i Ukraina wymieniły jeńców wojennych. Setki żołnierzy wróciło do domu

 

Według informacji przekazanych przez agencję Reutersa, Ankara stara się zachowywać relatywnie dobre stosunki zarówno z Kijowem, jak i Moskwą. Turcja odmówiła przyłączenia się do zachodnich sojuszników w nałożeniu sankcji gospodarczych na Rosję, jednocześnie dostarczając Ukrainie broń i nawołując do poszanowania jej suwerenności. Prezydent Erdogan stara się również o przekonanie strony rosyjskiej do powrotu do Inicjatywy Zbożowej Morza Czarnego, z której Moskwa zrezygnowała w lipcu ubiegłego roku.

Turcja. Władimir Putin spotka się z przywódcą kraju NATO

W ostatnim czasie Putin ogranicza podróże zagraniczne ze względu na wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego(MTK), zobowiązujący jego strony do zatrzymania rosyjskiego prezydenta. Ankara jednak nie jest stroną Statutu Rzymskiego, regulującego działalność MTK, więc zapowiedziana wizyta Putina w Turcji nie stwarza dla niego ryzyka.

 

ZOBACZ: Rosja-Ukraina. Wołodymyr Zełenski blisko kluczowej decyzji. “Punkt zwrotny”

 

Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji, przychylając się do wniosku prokuratury o uznanie realnych podstaw, aby sądzić, że Władimir Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne. Miały one polegać m.in. na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Adele wraca do Europy. Zagra cztery koncerty i zbuduje własną arenę

epn8bcdsuo3o8gnf9u51zdpddmgsqj3e.jpg


Najwięksi fani Adele z Europy mogą rezerwować w swoich kalendarzach 2,3,9 i 10 sierpnia ponieważ artystka wystąpi wtedy na wyjątkowych widowiskach w Monachium w Niemczech.

 

Z tej okazji, centrum wystawowe Neue Messe München wzniesie na swoim terenie specjalnie zaprojektowaną dla piosenkarki arenę. Scena ma znajdować się na świeżym powietrzu i każdorazowo pomieścić na widowni aż 80 tysięcy osób, po zsumowaniu miejsc siedzących oraz stojących. 

 


Adele w Europie. Powstanie specjalna scena

Twórczyni takich hitów jak “Hello” czy “Easy On Me” wróci do występów na kontynentalnej Europie po ośmioletniej przerwie. W 2022 roku wystąpiła na koncercie w Hyde Parku w Londynie, ale na Kontynencie nie grała od wyprzedanej trasy w 2016 r. promującej m.in. jej wydany rok wcześniej album “25”. W czerwcu Adele zakończy swoją rezydenturę w Las Vegas, gdzie co weekend występuje dla swoich fanów w Caesars Palace. 

 

ZOBACZ: Apel wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej do Taylor Swift. Chodzi o wybory

 

“Kilka miesięcy temu dostałam telefon w sprawie letnich pokazów. Byłam zadowolona z moich występów w londyńskim Hyde Parku i rezydentury w Vegas, więc nie miałam żadnych innych planów. Byłam zbyt ciekawa, aby nie podążać za tym pomysłem – jednorazowa, otwarta, specjalnie zaprojektowana arena pod show, jakiekolwiek chcę zaprezentować? Co?! Prawie dokładnie w środku Europy? W Monachium? To trochę randomowe, ale nadal fantastyczne” – napisała artystka na swoim koncie na Instagramie.

 

Adele wskazała również, że nie mogła wymyślić bardziej cudownego sposobu na spędzenie lata i zakończenia tej pięknej fazy życia oraz kariery niż występy bliżej jej domu podczas tak ekscytującego lata. 

Sławna piosenkarka wraca do Europy. Zagra cztery koncerty w Monachium

Wizualizacje stadionu przedstawiają projekt areny w kształcie muszli z jasnymi obramowaniami oraz półkolistym chodnikiem prowadzącym na drugą scenę. Miejsce pomaga odtworzyć na większą skalę typ scenerii teatralnej, z której Adele korzysta podczas koncertów w Las Vegas. 

 

ZOBACZ: Człowiek Roku 2023. Amerykański tygodnik nagrodził Taylor Swift

 

Aby kupić bilet na widowisko artystki, należy zarejestrować się na jej stronie internetowej Adele.com do poniedziałku 5 lutego do godziny 18:00. Następnie fani otrzymają link do zakupu biletów we wtorek, 6 lutego. Przedsprzedaż dla zarejestrowanych osób rozpocznie się w środę, 7 lutego o godzinie 10:00. Z kolei ogólna sprzedaż ruszy dwa dni później, w piątek, 9 lutego, również o godzinie 10. Ceny biletów nie są jeszcze znane. 

Czytaj więcej


Source link

Sport

Liga Mistrzów: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Halkbank Ankara. Kiedy mecz? O której godzinie? Transmisja TV i stream online

cusve5u2fdh6v3o1ub7gqffuoqawoobb.jpg


W środę we własnej hali siatkarze Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle rozegrają pierwszy mecz barażowy o awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Rywalem jest turecki Halkbank Ankara. O której godzinie mecz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Halkbank Ankara? Gdzie obejrzeć mecz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Halkbank Ankara?

Wicemistrzowie Polski, którzy trzy razy z rzędu wygrali rozgrywki LM, rzutem na taśmę awansowali z fazy grupowej do kolejnej rundy rozgrywek. Zespół grający wówczas pod wodzą Tuomasa Sammelvuo zajął drugie miejsce w swojej grupie. O ćwierćfinał musi powalczyć w barażu. 22 stycznia fiński trener został odsunięty od prowadzenia Zaksy. Funkcję pierwszego szkoleniowca tymczasowo sprawuje Adam Swaczyna (dotychczasowy asystent Sammelvuo), którego wspiera Michał Chadała.

 

ZOBACZ TAKŻE: A jednak, wieszczą zwrot akcji w sprawie Leona. Sensacyjnie doniesienia z Włoch

 

Halkbank, to wymagający przeciwnik. Barwy tureckiej ekipy reprezentują m.in. były gracz Grupy Azoty Holender Nimir Abdel-Aziz czy mistrz olimpijski Francuz Earvin N’Gapeth.

 

Zawodnik Zaksy Łukasz Kaczmarek zwrócił uwagę, że ostatnio gra jego i kolegów z drużyny jest lepsza. W ostatnim meczu ligowym pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:2: – To jest pozytywny impuls przed bardzo ważnym meczem z zespołem z Ankary – powiedział.

 

Przyznał jednak, że nie zniknęły problemy gnębiące drużynę od początku sezonu: “Każdy z nas daje z siebie tyle ile może. Brakuje nam jednak rytmu treningowego. Konsekwencją tego jest, że w trakcie spotkań nie ma powtarzalności dobrych akcji. Mamy też przestoje w grze, a fizycznie nie wyglądamy tak jak byśmy tego chcieli”.

 

Jeśli kędzierzynianom uda się pokonać Halkbank, w ćwierćfinale zmierzą się z Itasem Trentino, który wyeliminowali na tym samym etapie w minionej edycji rozgrywek, a w dwóch wcześniejszych byli od niego lepsi w finale.

 

W sezonie 2022/2023 kędzierzynianie także zagrali w barażach. Wówczas rywalem był inny polski zespół, Aluron CMC Warta Zawiercie. W pierwszym spotkaniu ZAKSA wygrała 3:0. Co prawda w rewanżu przegrała 2:3 ale awansowała do dalszej fazy rozgrywek.

Kiedy mecz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Halkbank Ankara? Transmisja TV i stream online

Transmisja meczu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Halkbank Ankara w Polsacie Sport i na Polsat Box Go. Początek zaplanowano na godzinę 20:15.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Prezydent wysłał pismo do premiera. Chodzi o działania ministra Adama Bodnara

qahjmxucjfp9fi36z45ph6m3v9zdsp7r.jpg



Prezydent Andrzej Duda wystosował do premiera Donalda Tuska pismo w związku ze zmianami wprowadzanymi przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w Prokuraturze Krajowej. “Zwracam uwagę Pana Premiera na konsekwencje dla Państwa Polskiego oraz obywateli tych niezgodnych z prawem działań” – napisał prezydent.

Nie milkną echa zmian wprowadzonych przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w prokuraturze. We wtorek kancelaria prezydenta opublikowała pismo, które Andrzej Duda wysłał w tej sprawie do Donalda Tuska.

 

Prezydent odniósł się w nim do odwołania ze stanowiska Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, które kolejny już raz określił jako niezgodne z prawem. Z kolei powołanie Jacka Bilewicza na stanowisko pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego nazwał “nieznanym polskiemu porządkowi prawnemu”.

Prezydent wysłał pismo do premiera. Powodem działania ministra Bodnara

W swojej ocenie powołał się na Prawo o prokuraturze, które stanowi, że odwołanie Prokuratura Krajowego i jego zastępców następuje za pisemną zgodą Prezydenta RP, a powołanie nowych osób na te stanowiska wymaga uzyskania opinii głowy państwa. Ponieważ wspomniane wymogi nie zostały wypełnione prezydent złożył w 15 stycznia do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozpatrzenie sporu kompetencyjnego między nim, a premier Tuskiem i ministrem Bodnarem.

 

ZOBACZ: Kolejne zmiany w prokuraturze. Adam Bodnar odwołał prokuratorów

 

W dalszej części pisma prezydent stwierdził, że działania Tuska i Bodnara stanowią podstawę dla “podważania wszelkich czynności podjętych w ostatnich latach przez Prokuratora Krajowego Pana Dariusza Barskiego, jak również czynności podejmowanych przez Pana prokuratora Jacka Bilewicza, w tym zmian kadrowych w prokuraturze m.in. odwołania prokuratorów regionalnych”.

Prezydent w piśmie do premiera. “Na chaosie zyskują jedynie przestępcy”

Andrzej Duda przypomniał również, że “wszelkie działania organizacyjne podejmowane przez Prokuratora Generalnego w odniesieniu do jednostek prokuratury muszą być prowadzone ze szczególną starannością (…) aby wzmacniać w społeczeństwie poczucie właściwego działania jednostek wymiaru sprawiedliwości, a nie wprowadzać stanu niepewności i chaosu”. Jak stwierdził, na takim stanie rzeczy zyskują jedynie przestępcy.

 

“Odpowiedzialność za skutki tych działań, w szczególności wobec obywateli, w tym ofiar przestępstw, obciążać będą osobiście Pana premiera oraz Pana Ministra Adama Bodnara” – zakończył prezydent.


kjt
/ polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Wielka asteroida zmierza w stronę Ziemi. Ma pół kilometra średnicy

y5vhxmnxwhojv56vavqdi58z1vd2izas.jpg



Niecodzienne zdarzenie na niebie. W piątek naszą planetę minie kosmiczna skała, która może mieć nawet 480 metrów średnicy. Astronomowie wskazują, że odległość między asteroidą, a Ziemią będzie stosunkowo nieduża.

Nadchodzi relatywnie bliskie spotkanie planetoidy “2008 OS7” z Ziemią. Według ustaleń astronomów, prawie półkilometrowa skała minie naszą planetę w piątek 2 lutego o godz. 15:41 polskiego czasu. Zaznaczono jednak, że sytuacja nie stanowi zagrożenia ponieważ odległość przelotu wyniesie 2,8 mln kilometrów. 

Gigantyczna asteroida minie Ziemię. Wskazano datę

Planetoida przeleci obok Ziemi z prędkością około 18 km/s. Szacowane wymiary tego ciała wahają się od 210 do 480 metrów, co stanowi względnie nietypową sytuację w porównaniu do codziennych zbliżeń mniejszych obiektów, o średnicy na przykład kilkunastu metrów.

 

ZOBACZ: Bahamy. Departament USA ostrzega turystów przed podróżą

 

Planetoida krąży wokół Słońca z okresem orbitalnym wynoszącym około 2,6 roku. Zalicza się do grupy Apolla, co oznacza, że należy do kategorii planetoid bliskich Ziemi, których orbity nie tylko przecinają orbitę naszej planety, lecz także orbity Wenus i Merkurego. Grupa ta została nazwana od asteroidy (1862) Apollo. Astronomowie zidentyfikowali blisko 19 tysięcy podobnych planetoid tego typu.

Niecodzienne zjawisko. Wielka planetoida przeleci obok Ziemi

Obiekty zbliżające się do Ziemi, głównie planetoidy, określane są mianem “obiektów bliskich Ziemi” lub w skrócie NEO (od ang. Near-Earth objects). W ramach tej klasyfikacji, naukowcy uwzględniają ciała, których orbity przebiegają w odległości mniejszej niż 1,3 jednostki astronomicznej od Słońca (jednostka astronomiczna to średnia odległość Ziemi od Słońca, wynosząca około 150 milionów kilometrów).

 

ZOBACZ: USA. Incydent lotniczy na Hawajach. Sześć osób ucierpiało na skutek twardego lądowania

 

W najbliższym czasie na orbicie w pobliżu Ziemi zarejestrowane zostaną cztery inne planetoidy, co miały potwierdzić badania naukowców. Pierwszą z nich, która zbliży się do naszej planety, będzie niedawno odkryta asteroida 2024 BA3. Jej średnica wynosi jedynie 6 metrów, a 30 stycznia przeleci w odległości 599 tys. kilometrów od powierzchni Ziemi. Tego samego dnia planetoida 2007 EG przemieści się w bezpiecznej odległości 6,11 mln km od naszej planety. Kolejne dwie obiekty kosmiczne – 2024 BY (o średnicy 19 m, oddalonej o 2,53 mln km) oraz 2003 BM4 (o średnicy 37 m, oddalonej o 3,32 mln km) – przelotnie zbliżą się do Ziemi 1 lutego.

Czytaj więcej


Source link

Sport

Polski siatkarz jak Keanu Reeves w Matrixie? Ta sytuacja wywołała burzę (WIDEO)

gbtpwx9as8t3xn6c1oi48niwvz8t1eg3.jpeg


To była najbardziej kontrowersyjna sytuacja w meczu Enea Czarni Radom – MKS Ślepsk Malow Suwałki (3:1) w 19. kolejce PlusLigi. Czy piłka po zagrywce Bartosza Gomułki musnęła Bartosza Firszta, czy też przyjmujący ekipy z Suwałk zdołał uniknąć kontaktu z piłką?

– Wyglądało to jak Keanu Reeves w Matrixie, chroniący się przed nabojami – zażartował komentujący to spotkanie Jakub Bednaruk.

 

Zobacz także: Niezwykła sytuacja w meczu PlusLigi. “Nie ma piłki i nie wróci” (WIDEO)

 

Sędziowie długo analizowali tę sytuację i uznali ostatecznie, że Firszt nie dotknął tej piłki. Radomianie nadal byli jednak innego zdania i nie zgadzali się z tą opinią.

 

Punkt przypadł gościom, ale cała sytuacja miała wręcz przełomowe znaczenie dla dalszych losów meczu. Enea Czarni podrażnieni tą decyzją błyskawicznie wygrzebali się z wyniku 2:6, przejęli inicjatywę i wygrali trzeciego seta. W kolejnym również byli górą, zamknęli mecz i niespodziewanie zgarnęli komplet punktów.

 

Czy Waszym zdaniem piłka dotknęła siatkarza ekipy z Suwałk, czy też sędziowie mieli rację? Sytuacja w materiale wideo:

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Kamiła Walijewa zdyskwalifikowana na cztery lata

q2emdco556tdhu8yi3553zqjjdnks51v.jpg


“Stwierdzono, że Kamiła Walijewa dopuściła się naruszenia przepisów antydopingowych i zostaje ukarana czteroletnią dyskwalifikacją począwszy od 25 grudnia 2021 roku” – czytamy w oficjalnym komunikacie CAS.

Rosyjska łyżwiarka Walijewa zdyskwalifikowana

Afera wokół Walijewej wybuchła podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. To wtedy ujawniono wyniki wcześniej pobranych testów. W próbce łyżwiarki wykryto zakazany specyfik. Była to trimetazydyna stosowana do łagodzenia dusznicy bolesnej. W 2014 roku Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) uznała substancję za zakazaną, z uwagi na fakt, że wspomaga krążenie krwi.

 

Wówczas 15-latka tłumaczyła, że przez przypadek zażyła leki na serce należące do jej dziadka. W komunikacie prasowym CAS stwierdzono, że kara nie byłaby tak surowa, gdyby łyżwiarka była w stanie udowodnić, że nie popełniła naruszenia antydopingowego umyślnie. 

 

ZOBACZ: Simona Halep zdyskwalifikowana. Chodzi o doping

 

Cała sytuacja była jeszcze bardziej kontrowersyjna, ponieważ wyniki testu ujawniono po tym, jak rosyjska grupa, wraz w Walijewą zdobyła złoto w konkurencji drużynowej, a nastolatka przygotowywała się do startu indywidualnego, gdzie ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Ogromne opóźnienie w publikacji wyników – próbki pobrano w grudniu, wyniki podano w lutym – tłumaczono tam epidemią Covid-19.

 

W styczniu 2023 roku komisja dyscyplinarna RUSADA uniewinniła nastolatkę uznając, że ​​Walijewa naruszyła zasady nieumyślnie. W rezultacie została pozbawiona zwycięstwa na Mistrzostwach w 2022, ale nie zastosowano wobec niej żadnych innych sankcji.

 

Ta decyzja nie spodobała się m.in. Światowej Agencji Antydopingowej oraz Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej, które zwróciły się do Sportowego Sądu Arbitrażowego, żądając surowszej kary dla nastolatki.  

Rosyjskie złoto zdobyte na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich trafi do USA

Decyzją CAS Walijewa naruszyła przepisy antydopingowe, dlatego została zdyskwalifikowana na cztery lata, od dnia otrzymania pozytywnego wyniku testu. Wszystkie nagrody i tytuły, które łyżwiarka zdobyła w tym czasie, w tym tytuły mistrzyni Europy i mistrzyni olimpijskiej w zawodach drużynowych zostaną jej odebrane.

 

Oznacza to m.in., że złoty medal zimowych igrzysk olimpijskich za rywalizację drużynową otrzyma USA, srebro Japonia, natomiast brąz trafi do Kanady.

 

Zawieszenie zawodniczki zakończy się w grudniu 2025 roku, na około siedem tygodni przed rozpoczęciem zimowych igrzysk olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo.

Czytaj więcej


Source link

Polska

Wrzucił 100 tys. do puszki WOŚP. To znany youtuber

xdh8dine8hcrrk5umz66qygy1rzk12zs.jpg



W Krakowie podczas 32. Finału WOŚP darczyńca wrzucił do puszek 100 tys. zł. Wolontariusze, którzy przyjmowali pieniądze, zaskoczeni sytuacją nie zapytali o imię starszego mężczyzny. Jak się okazało, był nim – specjalnie ucharakteryzowany – znany youtuber Budda.

Jeszcze w południe inicjator WOŚP Jurek Owsiak informował, że do puszki w Krakowie wrzucono 100 tys. zł. – W Krakowie była puszka, w której było jednorazowo 100 tys. złotych. Jednorazowo ktoś tyle wrzucił do puszki – mówił.

Kraków: Darczyńca wrzucił do puszek 100 tys. zł

Szefowa krakowskiego sztabu WOŚP Edyta Biel w rozmowie z PAP mówiła, że kwotę przekazano na Rynku Głównym, a gotówki było tak dużo, że potrzebne były dwie puszki.

 

– Powiedział, że zbierał pieniądze przez trzy lata, aby uzbierać okrągłą sumę. Zaczął wkładać po stówkach do jednej puszki. Pieniądze nie zmieściły się, więc potrzebna była druga puszka – mówiła. Wolontariuszki, które przyjmowały pieniądze były tak zaskoczone sytuacją, że nie zapytały o imię darczyńcy.

32. Finał WOŚP. Znany youtuber pokazał kulisy akcji 

Jak się okazuje, 100 tys. na rzecz WOŚP przekazał w ten sposób znany youtuber Budda. O szczegółach akcji opowiedział w nagraniu opublikowanym jeszcze w niedzielę. – W związku z tym, że już kilka razy w historii tego kanału coś się faktycznie działo, to wolontariusze wiedzą, że można się nas spodziewać, więc postanowiłem przyodziać kamuflaż – wyjaśniał.

Youtuber na nagraniu pokazał, jak przebiegało przygotowanie do akcji i jego “metamorfoza”. Budda, by wyglądać na starszego mężczyznę miał na twarzy zestaw protetyków silikonowych, sztuczne brwi i wąsy

Budda pokazał również przekazanie pieniędzy na rzecz WOŚP. – Przygotowywałem się do tego przez kilka lat i chciałbym do pani puszki przekazać większą kwotę – powiedział do wolontariuszy, którzy nie ukrywali zaskoczenia.

Nagranie z akcji do tej pory odtworzono ponad 500 tys. razy, zbiera także setki komentarzy. “Człowiek o wielkim majątku, a sercu jeszcze większym” – napisał jeden z internautów. “Jesteś aniołem w ludzkiej skórze. Mało tego motywujesz pozytywnie, by inni ludzie też mieli ochotę pomagać” – dodał drugi.  


anw
/ polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Islandia. Miasteczko Grindavík może się zapaść. To skutek erupcji wulkanu

p74qr82hhx48iezwq7iw1z33osv46fan.jpg



W okolicy rybackiego miasteczka Grindavík najpierw wybuch wulkan, a teraz mieszkańców ostrzega się przed zapadliskami. Według organizacji zajmującej się aktywnością sejsmiczną ziemia jest spękana i niestabilna. Eksperci nie wykluczają także, że może dojść do kolejnych erupcji.

Wybuch wulkanu na Islandii, do którego doszło 14 stycznia tego roku, spowodował liczne szczeliny, przez które przepływała lawa. Erupcja zakończyła się, a ocena ryzyka dla mieszkańców okolicznych terenów została obniżona z czerwonego alertu na pomarańczowy. 

Koniec erupcji islandzkiego wulkanu. “Ryzyko wciąż bardzo wysokie”

Jednak – jak informują islandzkie media – teraz pojawiło się nowe zagrożenie, którego źródła należy doszukiwać się pod miasteczkiem. Z oświadczenia IMO (organizacji Met Office) opublikowanego 25 stycznia wynika, że popękana i niestabilna ziemia, pod którą nie ma już lawy, może się zapadać

 

ZOBACZ: Wybuch wulkanu na Islandii. Jedna z najsilniejszych erupcji

 

“Należy zauważyć, że chociaż ogólna ocena ryzyka dla miasteczka Grindavík została obniżona o jeden punkt, ryzyko związane ze szczelinami nadal jest oceniane jako bardzo wysokie” – podkreślili przedstawiciele IMO w oświadczeniu. 

 

Eksperci na bieżąco oceniają ryzyko otwierania się nowych szczelin lub powiększania się już istniejących. Przedstawiciele IMO uspokoili, że największe ruchy tektoniczne wystąpiły podczas samej erupcji, więc obecnie ryzyko jest mniejsze. 

Wysokie prawdopodobieństwo kolejnej erupcji

Naukowcy ostrzegają, że po styczniowej erupcji “obszar ten został ponownie aktywowany“. Gdy lawa zaczęła wydobywać się ze szczelin na zewnątrz, grunt pod którym już się ona nie znajduje, powinien opaść. Tak się jednak nie stało. 

 

ZOBACZ: Erupcja wulkanu w Antarktyce. Pierwszy wybuch od dekady

 

Zjawisko to wyjaśniła w rozmowie z Live Science wulkanolożka Carmen Solana z Uniwersytetu Portsmouth w Wielkiej Brytanii. Nie ma ona dobrych informacji dla mieszkańców miasteczka

 

– Fakt, że grunt nie opadł, jak to powinno być, oraz ilość magmy, która wypłynęła na powierzchnię, wpływa na to, że bardziej prawdopodobne jest, że wydostanie się jej więcej – powiedziała.

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Mona Lisa zaatakowana zupą. Aktywistki wykrzyczały postulat o żywności

pi4kxe6gvfrmftrw8nnvanhwh1rcuf5b.png



Na teren Luwru udało im się wnieść zupę, którą następnie zaczęły wychlapywać w stronę “Mony Lisy” – słynnego obrazu Leonarda da Vinci. Dwie aktywistki zrobiły to na oczach tłumu, domagając się prawa m.in. do zdrowej żywności. Na miejscu zjawiła się ochrona, która ewakuowała muzealne pomieszczenie. XVI-wieczne dzieło jest specjalnie chronione przed podobnymi incydentami.

Do ataku na “Monę Lisę” doszło w niedzielę. W stronę obrazu Leonarda da Vinci, które wisi w paryskim Luwrze, poleciała zupa wylewana przez dwie kobiety. Jedno z najcenniejszych dzieł sztuki na świecie znajduje się za specjalną, kuloodporną szybą, dlatego nie zostało uszkodzone.

 

Aktywistki, protestując w ten sposób, domagały się prawa do “zdrowej oraz zrównoważonej żywności” na świecie i pytały, czy ważniejsza od ich postulatu jest sztuka. AFP zauważa, że do ich akcji doszło po ogólnofrancuskich protestach rolników, domagających się lepszych płac, niższych podatków oraz sprawiedliwych przepisów.

 

ZOBACZ: Fałszywe zdjęcia Taylor Swift. Biały Dom zapowiedział podjęcie działań

 

– Nasz system rolniczy jest chory. Nasi rolnicy umierają w pracy – krzyczały aktywistki na oczach tłumu. Chwilę później na miejscu zjawili się ochroniarze, którzy ewakuowali pomieszczenie z “Moną Lisą”.

 

 

 

“Mona Lisa” zaatakowana zupą. Protestujący wysłali oświadczenie

Do zorganizowania akcji przyznała się grupa o nazwie Riposte Alimntaire (Kontratak Żywnościowy). Do AFP przesłała ona oświadczenie, w którym stwierdziła, że wylanie zupy w Luwrze zapoczątkowało “kampanię obywatelskiego oporu z wyraźnym żądaniem zabezpieczenia społecznego w postaci zrównoważonej żywności”.

 

Agencja podkreśla, że paryski rząd stara się zahamować rozrastające się niezadowolenie wśród pracowników rolnych, a dzieje się to na kilka miesięcy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, postrzeganymi we Francji jako ważny sprawdzian dla prezydenta Emmanuela Macrona.

“Mona Lisa” była wcześniej atakowana. Ciastem, filiżanką i kamieniem

Niedzielna sytuacja z “Moną Lisą” w roli głównej to kolejny taki incydent, gdzie obiektem ataku jest obraz. Często takie kontrowersyjne inicjatywy podejmują aktywiści klimatyczni. Przypadkowo w 2022 roku członkowie grupy Just Stop Oil rozlali zupę pomidorową na szkło chroniące “Słoneczniki” Vincenta van Gogha.

 

ZOBACZ: Tajlandia. Turystki z Polski wywołały skandal obyczajowy. Opalały się na terenie świątyni

 

To również nie pierwszy raz, gdy “Mona Lisa” pada “ofiarą” czyjegoś protestu. Również w 2022 roku mężczyzna rzucił ciasto z kremem w stronę dzieła z tajemniczo uśmiechniętą kobietą, ponieważ – jak uznał – artyści nie skupiają się wystarczająco na stanie naszej planety.

 

Natomiast 15 lat temu kobieta wycelowała pustą filiżanką w obraz da Vinci. “Mona Lisa” wisi za szkłem od 1956 roku, gdy Boliwijczyk rzucił w nią kamieniem. Wtedy dzieło zostało lekko uszkodzone.

Czytaj więcej


Source link