imalopolska

najnowsze wiadomości

September 2022

Sport

Już wiemy, kto poprowadzi Walię na mistrzostwach świata w Katarze

5z5gcaz8pb935i9znq3zsvfm1935gfgh.jpg


Walijczyk Robert Page podpisał czteroletni kontakt z reprezentacją swojego kraju. Trener objął funkcję tymczasowego szkoleniowca w 2020 roku, zastępując na stanowisku Ryana Giggsa. Walia po 64 latach zagra w finałach MŚ.

Giggs z powodu procesu sądowego zrezygnował z pracy w roli selekcjonera – najpierw tymczasowo, a później definitywnie. Jest oskarżony o napaść na byłą partnerkę Kate Greville.

 

“Nie ma bardziej zaszczytnej funkcji niż bycie selekcjonerem kadry narodowej” – przyznał Page cytowany w oświadczeniu prasowym.

 

Po nagłym objęciu reprezentacji w 2020 roku, szkoleniowiec zdołał poprowadzić drużynę narodową do 1/8 finału mistrzostw Europy, w którym uległa Danii (0:4). Page stanie przed szansą zakwalifikowania się do następnej edycji tego turnieju w 2024 oraz zagra o udział na mistrzostwach świata w 2026 roku.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polski Związek Piłki Nożnej gotowy na mundial

 

“Nie mogę doczekać się wyzwań, jakie przyniosą kolejne cztery lata, zaczynając od mistrzostw świata. To niesamowity czas dla walijskiej piłki i mam nadzieję, że świetnie poradzimy sobie w listopadzie, oraz będziemy osiągać dalsze sukcesy na międzynarodowych turniejach w przyszłości” – podsumował 48-latek.

 

Podczas mundialu Walijczycy zagrają w grupie B przeciwko Anglii, Iranowi oraz Stanom Zjednoczonym. Przed mistrzostwami, “Smoków” czekają jeszcze dwa mecze w Lidze Narodów, m.in. 25 września z reprezentacją Polski w Cardiff.

 

W latach 2017-2019 Page był trenerem kadry Walii do lat 21.

 

AA, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Zdrowie

Rząd chce limitów zużycia energii. W planach “kary” i “nagrody” dla obywateli

electric-6879754_960_720.jpg


Rząd PiS w dobie klimatycznego eko-szaleństwa przymierza się do wprowadzenia regulacji „zachęcających” do oszczędzania energii. Niższą cenę za prąd mają płacić gospodarstwa domowe, które nie będą przekraczały ustalonych odgórnie limitów zużycia energii. Taka jest przynajmniej jedna z obecnie rozpatrywanych opcji. Choć na pierwszy rzut oka wygląda to jak zachęta, to jednak łatwo zauważyć, że w przypadku nie zastosowania się do niej karą będą wyższe rachunki.

Polski rząd uważnie przygląda się rozwiązaniom wdrażanym w krajach zachodnich, jednak jego przedstawiciele pytani o szczegóły wskazują, że raczej u nas nie będą one miały formy tak daleko idących restrykcji sankcjonowanych karami jak w innych państwach a będą miały raczej formę zachęt.

Ograniczenia w Europie

Część europejskich krajów wprowadza dotkliwe kary nawet za zbyt wysoką temperaturę w mieszkaniach, nakazuje przykręcać kurki w kaloryferach w urzędach oraz instytucjach publicznych albo zamykanie pływalni oraz saun.

Szwajcaria opracowuje przepisy zakładające, że w przypadku wprowadzenia reglamentacji gazu temperatura w pomieszczeniach zamkniętych, nawet w prywatnych mieszkaniach nie będzie mogła być wyższa niż 19 stopni. Kara za złamanie tego zakazu ma wynieść równowartość kwoty 150 zł. W związku z tym przygotowywane jest wsparcie dla gospodarstw domowych oraz firm, a szczegóły tych rozwiązań mają być znane około połowy września.

Niemcy przygotowują podobne rozwiązania przewidujące maksymalny poziom temperatury w miejscach pracy na poziomie 19 stopni Celsjusza. Ponadto ma obowiązywać zakaz podświetlania neonów i reklam w nocy oraz ogrzewania prywatnych basenów na posesjach. Ograniczenia te mają obowiązywać do końca lutego przyszłego roku. W Danii takie samo ograniczenie temperaturowe ma obowiązywać w budynkach użyteczności publicznej za wyjątkiem szkół i szpitali.

Pomysły polskiego rządu

W Polsce rząd Morawieckiego, jak zapewnił rzecznik Piotr Muller na antenie Polsat News, nie zamierza na chwilę obecną wprowadzać rozwiązań w formie restrykcji. Jak wskazuje rzecznik władza szuka rozwiązań „zachęcających” aby stworzyć mechanizmy nakłaniające do zmniejszania zużycia energii.

Pomysł ten ma się opierać na założeniu mało zużywasz – taniej płacisz. Pod uwagę miały by być brane tutaj dwa limity. Pierwszym ma być sytuacja, kiedy roczne zużycie energii w gospodarstwie nie byłoby wyższe niż 2 MWh, a drugim 90 % poziomu zużycia z ubiegłego roku. W przypadku ich przekroczenia dane gospodarstwo domowe miałoby płacić wyższe stawki za prąd. Jak się zmieści w tych limitach – wówczas niższe.

Widać, że pomysł ten zdecydowanie inspirowany jest węgierskimi rozwiązaniami, które rząd w Budapeszczie wprowadził już kilka tygodni temu. Na Węgrzech ceny prądu są już 10 razy wyższe, natomiast gaz podrożał czterokrotnie.

„Nagrody” za niższe zużycie

Pomysł opierający się na limitach zużycia miałby być jednocześnie „kijem” jak i „marchewką” lecz społeczeństwu jest przedstawiany nieuczciwie tylko poprzez podkreślanie zachęt i milczenie na temat kar, które nałoży się na tych, którzy tym „zachętom” nie ulegną. W ramach tego rozwiązania miałaby być wydzielona limitowana pula tańszej energii, a po jej przekroczeniu miałyby obowiązywać wyższe stawki.

Kwestia limitów nie jest na razie konkretną uszczegółowioną propozycją a pomysłem, którzy leży na stole. Wiele wskazuje, że rząd przekazując taką informację sonduje i wypuszcza „balon próbny”, żeby sprawdzić reakcje społeczne. W przypadku jeśli Polaków to zdenerwuje to wówczas pomysł ten szybko będzie wycofany, aby nie odbiło się to niekorzystnie wynikiem wyborczym PiS w przyszłorocznych wyborach.

Rzecznik rządu w trakcie rozmowy zauważył, że w sytuacji gdyby żaden z nowych pomysłów w formie zachęt nie uzyska społecznej akceptacji to wówczas można w oparciu o już istniejące przepisy zamrozić taryfy energii i tak czy inaczej zmusić Polaków do oszczędzania.

Analizy i badania społeczne

Analitycy mBanku niedawno wyliczyli, że rozwiązanie w postaci zamrażania taryf kosztowałoby koncerny energetyczne mniej więcej 90 mld zł, czyli ponad dwa razy tyle ile wynosi roczny koszt dla budżetu programu 500 plus, który średnio generuje transfer 41 mld zł.

Początkiem sierpnia United Surveys wykonał na zlecenie „Dziennika Gazety Prawnej” oraz RMF-u badanie, które pokazało, że mniej więcej 60 % Polaków nie ma zamiaru zmniejszać zużycia energii. Skłonnych do tego ma być tylko 37 %.


Source link

Kultura

Roger Waters ma zagrać w Krakowie. Radny chce zablokować koncert

uc7cd8ku4idowcaok774724yxffz5a55.jpg


Roger Waters, założyciel i jeden z liderów zespołu Pink Floyd, w kwietniu ma wystąpić na dwóch koncertach w krakowskiej Tauron Arenie. Informacja o występie muzyka spotkała się z falą negatywnych komentarzy w sieci, a krakowski radny Łukasz Wantuch chce zablokować wydarzenie. Waters otwarcie popiera rosyjską inwazję na Ukrainę.

Roger Waters w zeszły poniedziałek opublikował w mediach społecznościowych list otwarty do pierwszej damy Ukrainy Ołeny Zełenskiej, w którym nazwał Ukrainę “państwem skrajnie nacjonalistycznym“. Komentując dostawy broni od państw zachodnich napisał, że “gaszenie pożaru benzyną nigdy nie pozwalało na szybkie zakończenie kryzysu”.

 

ZOBACZ: Rosja. Putin przygotowuje się do nowego etapu wojny. Dał zadanie oligarchom

 

“Czy nie lepiej byłoby zażądać realizacji obietnic wyborczych pani męża i położyć kres tej śmiertelnej wojnie?” – zakończył swój list wokalista. Waters nie uwzględnił faktu, że to wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę, bombardowały obiekty użyteczności publicznej i dokonywały mordów na cywilach.

Fala komentarzy. “Pożyteczny idiota”

Zaledwie kilka dni później, w piątek, Live Nation Polska ogłosiło w mediach społecznościowych, że w ramach trasy “This is not a drill”, Waters zagra w kwietniu na dwóch koncertach w Krakowie. Bilety mają trafić do sprzedaży 16 września.

 

W komentarzach pod postem zawrzało: “Ten koncert powinien odbyć się w Moskwie lub w Mińsku i to nie Mazowieckim”, “Są tacy ludzie którzy powinni grać i nic nie mówić”, “To co napisał w liście do Zełeńskiej wskazuje że jest pożytecznym idiotą” – brzmi kilka z nich.

Radny spróbuje zablokować koncert

Interwencję w sprawie zapowiedział krakowski radny klubu prezydenckiego Łukasz Wantuch.

 

“Roger Waters, jawny poplecznik Putina, chce zagrać w Tauron Arenie w Krakowie. W środę mamy sesję Rady Miasta Krakowa i będę rozmawiał z prezydentem i radnymi, aby to zablokować” – zapowiedział.

 

ZOBACZ: Brudziński nazwał legendę rocka Rogera Watersa “pożytecznym idiotą Putina”. Za jego apel z Meksyku

 

“Takie wydarzenie to byłby wstyd dla naszego miasta. Niech zaśpiewa w Moskwie” – dodał radny.

 

Interia Muzyka przypomina, że Nick Mason i David Gilmour, czyli pozostali żyjący muzycy Pink Floyd wydali piosenkę “Hey Hey Rise Up!” z udziałem ukraińskiego wokalisty Andrija Chływniuka. Chływniuk wykonał z kolei utwór “Czerwona kalina” przy akompaniamencie legend rocka, a pieniądze, które udało się zgromadzić dzięki utworowi przekazano na pomoc Ukrainie.

bas/ sgo/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

Opoczno: Autobus miejski w rowie. Kierowca miał ponad dwa promile alkoholu

pz726bkcffkkreo6o25fekjkaej47fkb.jpg


Kierowca autobusu miejskiego w Opocznie wjechał w poniedziałek rano do rowu. Miał ponad dwa promile alkoholu we krwi.

Informacje o zdarzeniu policja otrzymała w poniedziałek o 6:35. Z relacji wynikało, że kierowca autobusu miejskiego zasłabł i zatrzymał się na pasie drogi na ulicy Piotrkowskiej w Opocznie – informuje Komeda Powiatowa Policji w Opocznie.

 

ZOBACZ: Lubelskie. BMW wypadło z drogi i wpadło do rowu. Cztery osoby poszkodowane

 

Na miejscu okazało się, że autobus zjechał do przydrożnego rowu. 62-letni kierowca został przetransportowany do szpitala. Nie odniósł poważnych obrażeń. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. 

 

Autobus wjechał do przydrożnego rowuKomenda Powiatowa Policji w Opocznie

Autobus wjechał do przydrożnego rowu

 

W autobusie podróżowały także dwie osoby, które również nie odniosły obrażeń ciała. 

 

Kierowca został ukarany mandatemKomenda Powiatowa Policji w Opocznie

Kierowca został ukarany mandatem

 

Za spowodowanie kolizji drogowej kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy.

Kierowcy grożą dwa lata więzienia

Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Sąd może skazać go na dwa lata pozbawienia wolności oraz orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

 

Niezależnie od kary, sąd za jazdę po alkoholu orzeka świadczenie pieniężne. W przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się tego czynu wynosi ona nie mniej niż pięć tys. złotych, a w przypadku osoby, która po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości – nie mniej niż 10 tysięcy złotych.

an/zdr/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Wielka Brytania. Antigua i Barbuda zapowiada referendum ws. ustanowienia republiki

gb74w87c2txfpwhetnob4xg4etoi3etz.jpg


Referendum w sprawie przekształcenia ustroju państwa z monarchii w republikę zapowiedział premier wysp Antigua i Barbuda. Pomimo niepodległości, ich formalnym władcą pozostaje król Wielkiej Brytanii.

Premier Gaston Browne chęć przeprowadzenia referendum zapowiedział po tym, jak kraj formalnie uznał Karola III królem. – To sprawa, która musi zostać poddana referendum w ciągu najbliższych trzech lat – mówił w wywiadzie dla ITV News.

 

Zmiana ustroju powoduje “detronizację” króla i wybranie nowej głowy państwa wedle zasad, które przyjmie kraj. – Przyjęcie ustroju republiki jest ostatnim krokiem do uzupełnienia niepodległości, tak by zapewnić, że jesteśmy naprawdę suwerennym narodem – wyjaśniał premier. 

Referendum “nie będzie aktem wrogości”

Antigua i Barbuda to wyspiarki kraj na Karaibach, zamieszkany przez około 100 tys. obywateli. Uzyskał niepodległość i uniezależnił się od Wielkiej Brytanii w 1981 roku, ale pozostaje członkiem Wspólnoty Narodów. Głową państwa pozostaje brytyjski monarcha. 

 

ZOBACZ: Barbados. Królowa Elżbieta II przestała być głową państwa. Wyspa stała się republiką

 

Po śmierci Elżbiety II królem wszystkich 14 państw Wspólnoty, w tym wysp Antigua i Barbuda, został Karol III. Premier tego kraju oświadczył, że ewentualne referendum “nie będzie aktem wrogości” zarówno wobec samej Wielkiej Brytanii, jak i nowego jej króla. 

 

Podobne referendum przeprowadził Barbados. 30 listopada 2021 roku zerwał unię personalną z Wielką Brytanią i stał się republiką.

laf/zdr/CNN

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Technologie

Unia całkowicie zawiesza umowę o ułatwieniach wizowych dla Rosjan

blue-1283011_960_720.jpg


Unia Europejska podjęła decyzję, aby całkowicie zawiesić umowę o ułatwieniach w wystawianiu wiz obywatelom Federacji Rosyjskiej. Regulacje przewidują, że wobec nich mieć będą zastosowanie tylko ogólne przepisy z zakresu kodeksu wizowego.

Decyzja ta już na starcie spowoduje wzrostem opłaty za wniosek wizowy z dotychczasowych 35 do 80 euro. Do tego dojdzie konieczność przedstawienia dodatkowych dokumentów uzasadniających, dłuższy czas rozpatrywania wniosków oraz zaostrzone zasady wydawania wielokrotnych wiz wjazdowych.

Koniec ułatwień wizowych

Jak powiedział Vit Rakusan, czeski minister spraw wewnętrznych, umowy odnośnie ułatwień w wydawaniu wiz mogą zezwalać na wjazd na teren UE tylko obywatelom państw będących wiarygodnymi partnerami, które szanują tożsame wartości. Polityk dodał, że Rosja, która prowadzi „niczym niesprowokowaną i nieuzasadnioną wojnę napastniczą” dopuszczając się ataków nawet na ludność cywilną utraciła ta wiarygodność deptając zasady współpracy międzynarodowej. Wskazał tym samym, że decyzja jest bezpośrednim efektem działań rosyjskich.

Zmiana została opublikowana w Dzienniku Urzędowym 9 września, kiedy także wchodzi w życie. Stosowana będzie natomiast od poniedziałku 12 września.

Unijno – rosyjska umowa o wydawaniu wiz weszła w życie z dniem 1 czerwca 2007 roku, a jej celem było ułatwienie wydawania krótkoterminowych wiz na dłużej niż 90- dni w okresie 180 – dniowym. Obowiązywała na zasadach wzajemności.

Po tym jak 24 lutego bieżącego roku Rada Europejska potępiła rosyjską agresję na Ukrainę wyrażając jednocześnie solidarność z Ukrainą, już kolejnego dnia UE uchwaliła pierwsze sankcje wobec Rosji obejmujące częściowe zawieszenie umowy o ułatwieniach wizowych dla rosyjskich dyplomatów oraz urzędników i biznesmenów.

Później Unia przyjmowała kolejne dodatkowe środki w ramach reakcji na rosyjskie działania i wspierające Ukrainę. Na nieformalnym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, które odbyło się 31 sierpnia wypracowane zostało porozumienie polityczne odnośnie całkowitego zawieszenia realizacji tejże umowy o wydawaniu wiz.

Całkowite zawieszenie umowy dotyczyć ma wszystkich kategorii Rosjan przybywających do Unii Europejskiej na krótki okres. W najbliższym czasie Komisja Europejska ma przygotować dodatkowe wytyczne mające zagwarantować, że zawieszenie umowy nie wpłynie negatywnie i ze szkodą dla osób podróżujących do krajów wspólnoty w „niezbędnych celach” takich jak dziennikarze, dysydenci albo przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego.


Source link

Sport

Włoskie media przed finałem MŚ: “Italia nie wystraszy się Polski”

vdqp1weeq9ghx174sexsvrexfzw24ybu.jpg


Prawdziwe granie dla obu reprezentacji zaczęło się tak naprawdę od ćwierćfinałów. Polska po wielkich emocjach pokonała po tie-breaku Stany Zjednoczone, podczas gdy Italia w takich samych rozmiarach zwyciężyła Francję. W półfinałach Biało-Czerwoni stoczyli kolejny pięciosetowy dreszczowiec i tym razem zostawili w polu Brazylijczyków. Włosi o wiele szybciej, bo w trzech partiach uporali się ze Słowenią.

 

Podtekstów przed starciem finałowym nie brakuje. Wszak obie nacje w swoim dorobku posiadają trzy tytuły mistrzowskie – chociaż jak wejdziemy na stronę internetową La Gazzetta dello Sport, to przeczytamy, że Polacy to “dwukrotni mistrzowie globu”. Być może na Półwyspie Apenińskim zapomniano o 1974 roku, kiedy Biało-Czerwoni pierwszy raz sięgnęli po złoto, a może wzięto pod uwagę jedynie zmagania w XXI wieku? Tego w artykule największej gazety sportowej we Włoszech nie sprecyzowano.

 

ZOBACZ TAKŻE: MŚ siatkarzy 2022: Simone Giannelli: Zrobimy co w naszej mocy, by wygrać

 

Inny podtekst to fakt, że Włosi w latach ’90 trzykrotnie z rzędu wygrywali mundial – od 1990 do 1998 roku. To samo w niedzielny wieczór może uczynić Polska, która ze złota cieszyła się w 2014 oraz 2018 roku.

 

A skoro mowa już o wielkiej Italii z ostatniej dekady XX wieku, to trzeba pamiętać, że o jej sile stanowili doskonale znani w Polsce Andrea Anastasi czy Andrea Gardini. Obaj wspólnie pracowali w naszej kadrze, a następnie w PlusLidze. Do tego należy dodać Lorenzo Bernardiego i Ferdinando De Giorgiego. Ten pierwszy pracował w Jastrzębskim Węglu, a ten drugi oprócz sukcesów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle prowadził również reprezentację Polski – lecz bez powodzenia. Jego przygoda z Biało-Czerwonymi zakończyła się wielkim niewypałem. Teraz może przypomnieć się polskiej publiczności jako selekcjoner Włochów. Cóż to byłby za “come back”, gdyby właśnie w naszym kraju wywalczył złoto mistrzostw świata, dodatkowo kosztem reprezentacji Polski!

 

Niedzielny finał będzie starciem aktualnych mistrzów świata z aktualnymi mistrzami Europy.

 

Wracając do włoskiej prasy – dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego mają świadomość, że wielkim faworytem finału jest Polska, ale wierzą w sprawienie niespodzianki.

 

“Niesamowita Italia – po 24 latach znowu w finale mundialu. Udało się odeprzeć opór Słowenii. Przed nami ostatnie wyzwanie – mecz z gospodarzami, Polską, wielkim faworytem turnieju. Italia pokazała jednak siłę w ostatnich 12 miesiącach, która sprawia, że nie zatrzymuje się i dociera tam, gdzie niewielu wierzyło, że uda się dotrzeć. Ze swoją agresywną siatkówką, ale inteligentną, z dwoma “młotami” w ataku. Italia marzy, przed Italią o wiele trudniejsze zadanie niż mecz ze Słowenią. Ale Italia poczuła już smak zwycięstwa i nie chce się zatrzymać. Wyjdzie na boisko bez strachu i z podniesioną głową” – czytamy w zapowiedzi niedzielnej konfrontacji.

 

Początek meczu Polska – Włochy o godz. 21:00. Transmisja w Polsacie Sport i Polsacie Box Go. Początek przedmeczowego studia o godz. 20:00.

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Polska

Mazowieckie: Dachowanie i pożar samochodu. 40-letni kierowca zginął na miejscu

rofaodvhqcayrg3brr3a7zwd46q79swd.jpg


Śmiertelny wypadek na Mazowszu. Kierowca spłonął w samochodzie

40-latek poruszający się po DW nr 728 stracił panowanie nad kierownicą i zjechał z jezdni. Auto dachowało i stanęło w płomieniach. Mężczyzna zginął na miejscu. Sprawa znajduje się pod nadzorem prokuratury.

W sobotę około godziny 22:25 służby otrzymały zgłoszenie o wypadku samochodowym, do którego doszło w miejscowości Bielany w powiecie grójeckim, w gminie Błędów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca samochodu marki BMW poruszający się po Drodze Wojewódzkiej nr 728 stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego dachował. Wkrótce doszło do pożaru auta.

 

Mężczyzna nie był w stanie o własnych siłach wydostać się z samochodu i zginął na miejscu.

 

Zginął 40-latek. Okoliczności wypadku zbada prokuratura

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsca zdarzenia znaleźli w samochodzie zwęglone zwłoki. Ciało należało do 40-letniego mieszkańca powiatu grójeckiego.

 

Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo, które ma ustalić szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do tragedii.

mms/zdr/Echo Dnia

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

ISW: Ukraińcy odbili więcej terytorium niż Rosjanie podbili od kwietnia

000G1XVA3U0HDIEJ-C429.jpg


ISW: Ukraińcy odbili więcej terytorium niż Rosjanie podbili od kwietniaW ciągu ostatnich pięciu dni Ukraińcy wyzwolili więcej terytorium, niż Rosjanie zajęli od kwietnia – stwierdził amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). W opinii think tanku siły rosyjskie mają poważne problemy związane z niedoborem żołnierzy i niskim morale. Tymczasem szef ukraińskiej administracji obwodu ługańskiego, Serhij Hajdaj informuje, że Rosjanie wycofują się także z terenów, które okupowali od 2014 roku.


Source link

Ciekawostki

Wakacje 2022. Jak sezon oceniają biura podróży

000FY8PT0HFO6RDI-C429.jpg


Wakacje 2022 za nami. Tegoroczny sezon miał być pierwszym po pandemii COVID-19, gdy sytuacja na rynku turystycznym będzie mogła wrócić do normy. Wcześniejszy lockdown sprawił, że wiele małych i średnich biur podróży musiało zawiesić swoją działalność, a swobodne podróżowanie stało się trudne, a momentami praktycznie niemożliwe.

Optymistyczny scenariusz na te wakacje zniszczyła jednak agresja Rosji na Ukrainę, która nie tylko bezpośrednio zagroziła bezpieczeństwu w naszej części Europy, ale też doprowadziła do wzrostu cen paliw i innych surowców energetycznych. Tym samym znacząco wzrosły ceny biletów lotniczych, a w konsekwencji również i samych wycieczek oferowanych przez biura.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy Europa mierzy się z największym od lat kryzysem gospodarczym. Postępująca inflacja, szczególnie dotkliwa w Polsce i nieustannie rosnące ceny produktów i usług, wymusiły na Polakach zmiany w domowych budżetach. 

Wielu z nas nie było stać na to, by tego roku pozwolić sobie na wypoczynek za granicą, czy nawet na dłuższy wyjazd w kraju. Priorytetem stała się spłata coraz droższych kredytów i zakup podstawowych produktów spożywczych. 

Niektóre biura całkowicie musiały zmienić profil swojej działalności. 

Przykładem jest mazowiecki oddział PTTK – do tej pory organizujący wyjazdy głównie w kierunku wschodnim np. na Kresy. Od czerwca firma zrezygnowała z zatrudniania stałych pracowników, co było efektem cięcia kosztów. Turyści bali się podróżować blisko wschodniej granicy. Problemem okazała się też organizacja wyjazdów kilkudniowych – koszty nadal potęgują wysokie ceny przejazdu i biletów wstępu. 

Dużą popularnością cieszyły się za to wycieczki jednodniowe i udział w lokalnych imprezach, np. Maraton Pieszy w Puszczy Kampinoskiej. 

Z uwagi na dużą liczbę sprzedanych jednodniówek, z sezonu zadowoleni są właściciele biura podróży Maria w Szczecinie. – W tym roku chyba jeszcze ludzie chcieli się wyrwać z domu po pandemii. To był dla nas bardzo dobry rok – mówi jego właścicielka. 

Koszt krajowej wycieczki jednodniowej wyniósł tu ok. 150 zł. 

– Na pewno wskazywany jest problem turystów zza granicy. Widzieliśmy, że jest ich mniej, niż przed pandemią. Polacy rezerwowali też miejsca w hotelach na ostatnią chwilę – mówi z kolei Przemysław Marczewski, rzecznik prasowy Polskiej Organizacji Turystycznej. 

Brak zagranicznych podróżnych może znacząco spowolnić wychodzenie z kryzysu branży turystycznej. – Cieszy nas liczba turystów wewnętrznych. Swoje zrobił też Polski Bon Turystyczny – dodaje Marczewski. 

Możliwość skorzystania z rządowego dofinansowania wydłużono do 31 marca 2023 r.

Jeszcze przed rozpoczęciem wakacji, wypoczynek planowała tylko połowa Polaków. Większość chciała spędzić swój urlop w kraju, organizując go na własną rękę. Ostatecznie w tym roku na urlop zdecydowało się 57,6 proc. Polaków – wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla RadiaZet. 

Najchętniej wypoczywano nad Morzem Bałtyckim. 15 proc. Polaków wyjechało za granicę – tym razem do najpopularniejszych kierunków należały Włochy, Hiszpania i Grecja. Na tej liście znalazły się również Chorwacja, Bułgaria i Turcja – podał serwis eSky.pl. Z wakacji całkowicie zrezygnowało ok. 42 proc. Polaków.

Adrian Wojtasik

Czytaj też: Wiceminister sportu: Sezon turystyczny udany, ale znacznie droższy


Source link