imalopolska

najnowsze wiadomości

June 2020

Świat

Kolumb bez głowy. Kolejny taki incydent w USA

x11ocvijdkwnnjgr7dpqbve11bvgs213.jpg


Pomnikowi Krzysztofa Kolumba w Bostonie ucięto w nocy z wtorku na środę głowę. To kolejny taki incydent, we wtorek zniszczono pomnik tego włoskiego podróżnika, odkrywcy i kolonizatora w Richmond w Wirginii.

Burmistrz Bostonu Marty Walsh powiedział w środę, że pomnik zostanie przeniesiony do magazynu. Urzędnicy miejscy mają ocenić jego “historyczne znaczenie”.

 

Bostoński pomnik już we wcześniejszych latach był celem ataków – zauważa portal stacji CBS. W 2006 roku również odcięto mu głowę. Dziewięć lat później namalowano na cokole napis “Black Live Matter” i obrzucono czerwoną farbą.

 

Bostońska policja apeluje do osób, które mają informacje o incydencie o kontakt.

 

“Kolumb reprezentuje ludobójstwo”

 

Wcześniej we wtorek podczas kolejnego protestu przeciw rasizmowi i brutalności policji zniszczony został pomnik Kolumba w Richmond, w stanie Wirginia. Pomnik został zrzucony z cokołu przy użyciu lin, podpalony i wrzucony do jeziora w parku. Na postumencie protestujący napisali sprayem: “Kolumb reprezentuje ludobójstwo”.

 

ZOBACZ: W Londynie usunięto pomnik właściciela niewolników. Na tym jednak nie koniec

 

Co roku w Stanach Zjednoczonych obchodzony jest Columbus Day, święto upamiętniające wylądowanie przez Krzysztofa Kolumba na wyspie nazwanej przez niego San Salvador (obecnie część archipelagu Bahamów), uznawane za datę odkrycia Ameryki. Jednocześnie historycy przypominają, że Kolumb, wysławiany jako bohater, na zdobytych wyspach traktował tubylców jak podludzi – zamienił ich w niewolników, zmuszanych do pracy w kopalni złota. Nieposłusznych mordowano, a żołnierze dopuszczali się na innych wszelkich możliwych okrucieństw.


ac/ PAP

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Zaginione drzwi z Bataclan z pracą Banksy’ego. Odnaleziono je na włoskiej wsi

tksf4p2svmr8rh8j2ytf3vvjaar3fmvf.jpg


Praca powstała w 2018 roku i, jak się podkreśla, przypisywana jest Banksy’emu.

Pracę namalowaną na drzwiach zaatakowanego przez terrorystów paryskiego klubu Bataclan i przypisywaną tajemniczemu artyście Banksy’emu znaleziono na wsi we włoskim regionie Abruzja- poinformowała w środę tamtejsza prokuratura. Drzwi zaginęły w styczniu 2019 r.

Skradzione w Paryżu drzwi od wyjścia bezpieczeństwa klubu, w którym w listopadzie 2015 roku w ataku dżihadystów zginęło 90 osób, odnaleźli karabinierzy w budynku gospodarczym w rejonie Teramo. Namalowany jest na nich mural przedstawiający kobietę w żałobie. Nie ujawniono żadnych szczegółów, jak doszło do przewiezienia wrót do Włoch.

 

ZOBACZ: Miał dostać gigantyczny spadek z Afryki. Został oszukany na 460 tys. zł

 

Jutro przedstawią szczegóły

 

Praca powstała w 2018 roku i, jak się podkreśla, przypisywana jest Banksy’emu.

 

 

Prokurator z miasta L’Aquila w Abruzji Michele Renzo powiedział włoskim mediom: “Znalezienie drzwi było możliwe dzięki śledztwu prowadzonemu przez miejscową prokuraturę we współpracy z organami policji i wymiarem sprawiedliwości Francji”.

 

Prokurator ogłosił, że w czwartek ujawni szczegóły sprawy na konferencji prasowej.


msl/ PAP

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Céline Dion przyjedzie do Polski w maju przyszłego roku

36348080_1_crop_300x168_57515d3c_CPO.jpg


foto

Céline Dion ogłosiła nowe daty koncertów w ramach trasy COURAGE WORLD TOUR w Europie. Z powodu pandemii koronawirusa artystka przełożyła wszystkie występy na przyszły rok. Wśród zaplanowanych koncertów Kanadyjki, dwa odbędą się w Polsce: 13 maja w TAURON Arenie Kraków i 15 maja w Atlas Arenie w Łodzi w 2021 roku.


Source link

Zdrowie

Zrób własną wit. C – Wolna Polska – Wiadomości

a-11.jpg


Ciocia mojej babci była osteopatą / kręgarzem na dzikim zachodzie. Była prawdziwą kobietą terapeutką pod koniec XIX i na początku XX wieku, i w swoich brulionach i notatkach zostawiła nam wielkie skarby medyczne – swoje przepisy.

Pewnego dnia przeglądałem jeden z jej zeszytów i znalazłem ręcznie napisany przepis na wit. C. Przepis ten jest prosty.

Wszystko czego potrzebujesz to skórki każdego zjadanego przez ciebie owocu cytrusowego. Jest tak dlatego, że skorki z pomarańczy, cytryn i innych tego rodzaju owoców mają 3 x więcej wit. C niż zwykle zjadana przez ciebie jego część.

Usuń biały gorzki miękisz. Połóż część skórki na desce i zetnij ostrym nożem biały miękisz. To dotyczy tylko grubszych skórek, bo np. mandarynki mają cienką skórkę i nie musisz martwić się miękiszem.

Pokrój skórki na małe kawałki i zostaw na kilka dni do wysuszenia. Suche są kiedy są kruche i łatwo się łamią.

Jak przyjmować taką wit. C

Moja ciocia po prostu połykała te Male kawałeczki i popijała wodą jak pigułki, albo wrzucala je do mrożonej herbaty.

Ale jest też inny sposób ich przyjmowania: zmielone na proszek. Można go sypać na jedzenie i ugotowane warzywa, do jogurtu by dać mu odświeżający cytrusowy smak.

Niektórzy stosują go też jako maseczkę na twarz: wystarczy wymieszać go  z mąką ryżową i zimnym mlekiem. Maseczka służy do peelingu i oczyszczania skóry.

Ile?

Jedna pełna łyżeczka proszku cytrusowego da ci więcej organicznej wit. C complex, rutyny, hesperydyny i bioflawonoidów niż organizm potrzebuje dziennie.

Możesz przyjmować ją w jakiej ilości chcesz, nie możesz jej przedawkować. Jest wspaniałym sposobem przyjmowania wysoko skoncentrowanej i wchłanianej formy wit. C.

Jest tak dlatego, że skórki zawierają enzymy pomagające organizmowi trawić i wchłaniać wszystkie składniki odżywcze w skórkach. Jak możesz wiedzieć, żeby działać skutecznie, przeciwutleniacze wymagają enzymów przeciwutleniających, i to jest ogromny plus.

Przechowywanie wysuszonych skórek

W dobrym szczelnym pojemniku czy słoiku przez około rok. Możesz je zamrozić by mieć je na  dłużej, choć po rozmrożeniu mogą być lekko wilgotne, wtedy zużyj je szybko.

Sproszkowane skórki też możesz przechowywać w szczelnym pojemniku lub słoiku.

https://www.nutrientinsider.com/News/830/How-to-make-your-own-vitamin-C

 

tłumaczenie: Ola Gordon

 

witamina C


Source link

Świat

Austria: Jest wyrok w sprawie oficera szpiegującego dla Rosji

0007EL27E7VR7OWG-C411.jpg


Sąd krajowy w Salzburgu skazał austriackiego płk. Martina M. na trzy lata więzienia. Wojskowy od 1987 r. pracował na rzecz rosyjskiego GRU, a jego zdemaskowanie w 2018 r. wywołało napięcia w relacjach na linii Moskwa-Wiedeń.

We wtorek (9 czerwca) oskarżony wyszedł na wolność. Zgodnie z decyzją sądu, okres spędzony w areszcie został bowiem wliczony w poczet zasądzonej kary więzienia.

71-letni oficer, którego proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami i którego personalia nie zostały nigdy podane do publicznej wiadomości, nie przyznał się do winy. Zarzut, że przez 25 lat dostarczał rosyjskiemu Głównemu Zarządowi Wywiadowczemu cennych informacji uznał za “bezpodstawny”. Twierdził, że informacje o sytuacji w swoim kraju przekazywał na zasadach “zagranicznego korespondenta” – wyjaśnił dziennikarzom adwokat rosyjskiego informatora.

Prokuratura zarzucała mu działalność, która naraziła na szwank bezpieczeństwo militarne kraju oraz zdradę tajemnic państwowych. Sąd uznał go winnym tych zarzutów. Ława przysięgłych nie opowiedziała się jednak za nałożeniem grożącej mu kary 10 lat pozbawienia wolności, a skazała go jedynie na trzy lata więzienia. Uznano także, że 1,5 roku spędzone w areszcie jest wystarczające, tym bardziej, że “71-letni wojskowy nie przedstawia już sobą zagrożenia”.

Ujawnienie wieloletniej współpracy wojskowego z Austrii z wywiadem rosyjskim wywołało konsternację w otoczeniu ówczesnego kanclerza Austrii Sebastiana Kurza – prawicowego polityka, niekryjącego swej sympatii dla putinowskiej Rosji.

W jego wypadku skandal ten wymusił większą wstrzemięźliwość w demonstrowaniu prorosyjskiej postawy. Szefowa MSZ Austrii Karin Kneissl odwołała zaś zaplanowaną na grudzień 2018 r. wizytę w Moskwie.

Emerytowany już wojskowy miał prowadzić działalność szpiegowską od lat 90. do bieżącego roku podczas czynnej służby. Według dziennika “Kronen Zeitung” miał za to otrzymać ok. 300 tys. euro.

Austria zażądała od strony rosyjskiej “transparentnych informacji”. O sprawie poinformowany został prezydent kraju Alexander Van der Bellen.

Rządzący od grudnia 2017 r. w Austrii kanclerz Sebastian Kurz wielokrotnie mówił, że jego kraj pełni rolę “mostu między Wschodem a Zachodem”. Strategicznie położona naddunajska republika od wielu lat jest miejscem wzmożonej rywalizacji służb wywiadowczych.


Source link

Polska

Pracownicy ZOO pomogli uwięzionemu wilkowi. Zobacz poruszające nagranie [WIDEO]

x3mmxz852dusdwbzfxgjj5c2dd28bs4j.png


W niedzielę pracownicy Warszawskiego ZOO pomogli w uwolnieniu wilka. W całą akcję zaangażowanych było wiele osób i oraz służby.

Wilk złapał się we wnyki za lewą tylną łapę w lesie w okolicach Serpelic, na granicy województwa mazowieckiego i podlaskiego. Wystraszone i obolałe zwierzę, warczało i nie pozwalało do siebie podejść. Uwięzionego wilka znaleźli grzybiarze, którzy zadzwonili na numer alarmowy 112. Po przyjęciu zgłoszenia na miejsce przyjechał zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Serpelic.

 

ZOBACZ: Wilk zapolował na środku wsi. Obok przystanku szkolnego

Niestety, pomimo poszukiwań, nikt w okolicy nie dysponował odpowiednim sprzętem do znieczulenia, gruntownego przebadania, zoperowania czy transportu wilka. Dlatego z pomocą, na prośbę pracownika Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, wyruszyła ekipa z Warszawskiego ZOO.

 

Uniknięto amputacji łapy

 

Z przesyłanych zdjęć z miejsca zdarzenia ciężko było się zorientować jaki był faktyczny stan wilka, więc zespół z Warszawskiego ZOO przygotowywał się na różne scenariusze, łącznie z amputacją łapy. Jednak na szczęście nie było to konieczne.

 

Jak relacjonują pracownicy ZOO, roczny samiec wilka był spokojny. Akcja na miejscu przebiegła bardzo sprawnie. Po podaniu środka znieczulającego, ranny drapieżnik zasnął. Po odcięciu z wnyków i badaniu okazało się, że jest w dobrej kondycji, a łapa nie ucierpiała znacząco od zaciśniętej pętli. Drapieżnikowi zaaplikowano niezbędne leki, pobrano krew do badań weterynaryjnych i genetycznych oraz go zważono.

 

ZOBACZ: Wilki zaatakowały gospodarstwo agroturystyczne

Zaobserwowana opuchlizna była efektem obrażeń, jakich wilk doznał co najmniej kilka tygodni wcześniej, prawdopodobnie też na skutek złapania się we wnyki. Wówczas zwierzę straciło trzy palce, a łapa od tego czasu była zniekształcona. Po naradzie została podjęta decyzja, że jeśli drapieżnik do tej pory radził sobie w lesie, nie ma potrzeby zamykania go w wolierze.

 

Otrzymał nadajnik

 

Stowarzyszenie dla Natury “Wilk” zaopatrzyło wilka w obrożę GPS/GSM, by w sytuacji kiedy wróci do natury, można było go śledzić i nad nim czuwać, a w razie konieczności interweniować. Ostatecznie wilka wypuszczono nocą. Podczas śledzenia go można było zaobserwować, że po uwolnieniu odszedł kawałek, uciął sobie drzemkę w pobliskim lesie, a następnie ruszył dalej w drogę.

 

Pracownicy ZOO poinformowali, że badania genetyczne pokażą, czy jest on członkiem żyjącej na tym terenie wilczej grupy rodzinnej, czy też przywędrował z innego obszaru.

Jak poinformowano, policja szuka kłusownika.

msl/ polsatnews.pl


Source link

Kultura

Czy Katowice będą miały nową tradycję?

36336768_slaskie-kamienice-marcin-wyrostek-00134_crop_300x168_c8ddec0c_CPO.jpg


„To będzie coś czego jeszcze w Katowicach nie było” – tak o swojej niezwykłej akcji mówią jej pomysłodawcy. Wszystko zaczęło się od wyjątkowego mini-koncertu, który miał miejsce na balkonie w jednej z zabytkowych kamienic mieszczącej się przy pl. Wolności 2 w Katowicach. W czasie zagrożenia koronawirusem, który szczególnie dotkliwie dotyka Górny Śląsk zorganizowanie tej niecodziennej atrakcji było nie lada wyzwaniem. Jednak dzięki mobilizacji i chęci niesienia wsparcia i otuchy – udało się.

Zanim hejnał zaczął rozbrzmiewać na całą okolicę, 4.06 odbył się inauguracyjny recital słynnego akordeonisty – Marcina Wyrostka, który dzięki profesjonalnemu nagłośnieniu i w towarzystwie gry świateł zaprezentował utwór, który ma sprawić, że na twarzy słuchaczy pojawi się uśmiech. „Kocham muzykę, dlatego bez wahania zgodziłem się wziąć udział w tej ciekawej akcji. Na razie nie możemy gromadzić się by wspólnie móc celebrować muzyczne wydarzenia, ale to nie przeszkodziło nam w tym, aby z piosenką wyjść do ludzi i dać wszystkim trochę radości” – mówi artysta. To prawda. Na wzór „balkonowych koncertów” spontaniczne aranżowanych przez mieszkańców Włoch, czerpiąc z śląskiej historii oraz z chęci stworzenia czegoś wyjątkowego, katowiczanie (i nie tylko) mogli na chwilę odetchnąć.

„Nie chcieliśmy, aby na jednym koncercie się skończyło. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Marcina udało nam się stworzyć nową wersję „Czerwonego słoneczka”, która na akordeonie brzmi naprawdę wspaniale. Postanowiliśmy ją zarejestrować i dzięki temu jesteśmy w stanie dzielić się z nią z mieszkańcami i turystami każdego dnia” – mówi Ofka Piechniczek, współpomysłodawczyni projektu – Należy nadmienić, że miejsce atrakcji również nie jest przypadkowe. Jest nim monumentalna, wyróżniająca się na tle innych budynków kamienica z końca XIX wieku, która znajduje się przy placu Wolności w Katowicach, będącego obszarem przestrzeni publicznej o znaczeniu reprezentacyjnym”.

Można pokusić się o stwierdzenie, że w sposób przemyślany zestawiono tutaj historię ważną dla regionu z aktualną sytuacją w kraju. Jest to wyjątkowa atrakcja promująca Katowice – a dla mieszkańców – chwila z muzyką gwarantującą uśmiech na twarzy. Całe to zamieszanie to sprawka Spółki Śląskie Kamienice S.A. zajmującej się m.in. renowacją niszczejących budynków w śląskich miastach.

Zobacz video:

https://www.facebook.com/watch/?v=747209732485595


Source link

Zdrowie

Szczepionka może ochronić przez groźnym wirusem przenoszonym przez kleszcze

36334512_1_crop_300x168_4ba98a30_CPO.jpg


Pomimo tego, że zdecydowana większość Polaków boi się kleszczy i chorób, którymi mogą nas zarazić, nadal bardzo mało osób stosuje profilaktykę w postaci szczepień ochronnych przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu [1], [2]. Wirus KZM – choroba może mieć różny przebieg i prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych [2].

„Liczba przypadków KZM niepokojąco wzrasta od lat. Problem dotyczy całej Europy i Polski, gdzie w ostatnim czasie rokrocznie obserwuje się wzrost zakażeń wirusem KZM” – informuje prof. dr hab. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Według dostępnych danych w Polsce co roku rejestruje się 150-350 zachorowań na KZM [2], [3]. Eksperci podkreślają jednak, że nie wiemy jaka jest prawdziwa skala zakażeń – dane są niedoszacowane. Dla większości zgłoszonych przypadków wirusowych infekcji układu nerwowego w Polsce nie wiadomo jaki wirus wywołał chorobę.

Kiedy po pokłuciu przez zakażonego kleszcza wirus KZM wniknie do organizmu układ odpornościowy będzie próbował go zwalczyć. Jeżeli się nie uda, pojawiają się pierwsze objawy zakażenia, przypominające grypę. Jeżeli organizm nie poradzi sobie z infekcją, wirus przenika do układu nerwowego. Rozpoczyna się neurologiczna faza choroby, konieczna jest hospitalizacja. Nie ma leku, który można zastosować, by zahamować namnażanie się wirusa. Stosuje się wyłącznie leczenie objawowe [4].

Od dawna jednak można się skutecznie chronić przed wirusem dzięki dostępnym szczepieniom ochronnym „w Polsce są obecnie dostępne szczepionki przeciw KZM dwóch producentów, każda w dawce dla dzieci oraz dla dorosłych. Schemat szczepienia obejmuje podanie trzech dawek szczepionki. W trakcie trwającego sezonu aktywności kleszczy spodziewana ochrona jest wystarczająca po pierwszych dwóch dawkach” – dodaje prof. dr hab. Joanna Zajkowska.

[1] Badanie „Co Polacy wiedzą o kleszczach i KZM” zostało przeprowadzone na zlecenie kampanii „Nie igraj z kleszczem. Wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu” Celem badania było sprawdzenie znajomości i wiedzy badanych nt. Kleszczowego Zapalenia Mózgu. Badanie zostało zrealizowane w dniach 17.01-04.02.2019 przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI) na panelu internetowym SW Panel. W ramach badania przeprowadzono 1487 ankiet.

[2] Joanna Zajkowska, POKŁUCIE PRZEZ KLESZCZA A RYZYKO WYSTĄPIENIA KLESZCZOWEGO ZAPALENIA MÓZGU. JAK UCHRONIĆ SIĘ PRZED POKŁUCIEM I ZACHOROWANIEM, Forum Zakażeń 2015;6(2):103-109

[3] Dane PZH 2018

[4] Joanna Zajkowska, POKŁUCIE PRZEZ KLESZCZA A RYZYKO WYSTĄPIENIA KLESZCZOWEGO ZAPALENIA MÓZGU. JAK UCHRONIĆ SIĘ PRZED POKŁUCIEM I ZACHOROWANIEM, Forum Zakażeń 2015;6(2):103-109


Source link

Kultura

​Zaginiony list prezydenta do Hanny Krall

000A6OABVTI3TX8C-C411.jpg


Kancelaria Prezydenta opublikowała list skierowany do pisarki Hanny Krall z okazji jej 85. urodzin. Ta jednak poinformowała czytelników, że list do niej nie dotarł.

“W dniu jubileuszu Pani 85. urodzin proszę przyjąć moje serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia. Z tej okazji składam wyrazy najwyższego uznania dla Pani dorobku literackiego. Dziękuję za wszystkie odkrycia i wzruszenia, których dane jest nam, czytelnikom, doświadczać dzięki Pani talentowi” – czytamy w liście opublikowanym 20 maja na stronie prezydenta.

Pisarka poinformowała za pośrednictwem swoich sympatyków na Facebooku, że list do niej nie dotarł.

“Spytałam o ten list listonosza, Pana Jacka. Poświadczył, że żadnego listu z kancelarii prezydenta do mnie nie było, przecież by zauważył” – czytamy.

“Jestem świadoma, że trwa kampania wyborcza, ale mój kłopot nie ma z nią żadnego związku. Po prostu chciałabym podziękować, grzeczność tego wymaga, tylko nie mam pojęcia jak podziękować i za co. Wie ktoś z Państwa jak się dziękuje za nieotrzymane listy?” – pyta Hanna Krall swoich czytelników.


Source link