imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Świat

Biełgorod. Rosja ewakuuje magazyn amunicji jądrowej. “Panika w związku z wydarzeniami”

pilne-b-maxi.jpg


Siły rosyjskie rozpoczęły pilną ewakuację amunicji jądrowej znajdującej się w magazynie “Biełgorod-22” w obwodzie biełgorodzkim. Informację potwierdził przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow.

Według agenta wywiadu wspomniany magazyn znajdował się w bliskiej odległości od miasteczka Grejworon do którego weszły siły Legionu “Wolność Rosji”.

 

– Wśród przedstawicieli rosyjskich władz obserwowana jest panika w związku z wydarzeniami w obwodzie biełgorodzkim – stwierdził Jusow na antenie telemaratonu.

 

Z informacji wywiadu, w ewakuowanym obiekcie wojska rosyjskie przechowywały część swojej amunicji jądrowej. Obecnie trwają pilne poszukiwania odpowiedniej liczby personelu oraz specjalistycznego sprzętu, który zostanie użyty w akcji.

Uruchomiono “reżim operacji antyterrorystycznej”

W związku z wejściem na terytorium obwodu biełgorodzkiego sił Legionu “Wolność Rosji” miejscowe władze zdecydowały się wprowadzić na jego terenie “reżim operacji antyterrorystycznej”. O szczegółach poinformował gubernator Wiaczesław Gładkow.

 

“W celu zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom obwodu biełgorodzkiego od dzisiaj wprowadzono reżim prawny operacji antyterrorystycznej, który przewiduje specjalne środki i tymczasowe ograniczenia” – czytamy w komunikacie.

 

“Począwszy od sprawdzania dokumentów potwierdzających tożsamość osób, a skończywszy na zawieszeniu działalności niebezpiecznych branż i organizacji, które używają substancji wybuchowych, radioaktywnych, chemicznych i biologicznie niebezpiecznych” – dodano.

 

Wcześniej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych obwodu biełgorodzkiego wprowadziło plan “Edeiweiss”. Ogłoszono także pilne spotkanie wszystkich funkcjonariuszy w jednostkach policji całego regionu.

mjo/dsk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Donald Tusk cytował skecz kabaretu Neo-Nówka. Mówił o prawach kobiet

ks2jdhke2egxf6ripmgcdwmg1q8we6w8.jpg


– Dzisiaj Polki zasługują na najwyższe uznanie, najwyższy szacunek i wreszcie potraktowanie na serio kwestii równości praw i równości obowiązków – stwierdził Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Lidzbarka Warmińskiego.

 

Lider Platformy Obywatelskiej w swoim wystąpieniu mówił o znaczeniu i roli kobiet. Krytykował rząd PiS między innymi za to, że jego zdaniem jest tam za mało kobiet na najważniejszych stanowiskach. Mówił też o szerszej, społecznej perspektywie. 

 

W tym kontekście nawiązał do skeczu kabaretowego.

Tusk: Kobiety mają prawo do pełnego szacunku

– Ostatnio widziałem spektakl kabaretu Neo-Nówka. Sprawa nie jest do śmiechu. Zwróciłem uwagę na dosłownie kilkadziesiąt sekund tego ich ostatniego spektaklu, gdzie jest dialog między dwoma facetami – zaczął opowiadać Tusk.

 

ZOBACZ: Donald Tusk: Czarnek powiedział słowo w słowo tezę Putina

 

– Jeden pyta drugiego: a czym się właściwie zajmuje twoja żona. A on mówi, że niczym. No, dzieci przygotowuje do szkoły, później posprząta mieszkanie, zrobi zakupy, odbierze dzieci ze szkoły, zrobi obiad, później razem z dziećmi odrobi lekcje, później posprząta, zmyje, położy dzieci spać i ma wolne – relacjonował, na co publiczność zareagowała śmiechem.

 

 

– Nie jestem dobry w tych stand-upach, ale uderzyło mnie to, że dokładnie jak tu w Lidzbarku, tam też widownia zareagowała oklaskami, rozbawiona absurdalnością tego wywodu. Wszyscy dokładnie czujemy, że ta rzeczywistość wciąż trochę tak wygląda – zaznaczył Tusk.

 

Następnie dodał, że “kobiety mają prawo do decydowania o swoim losie w dużo większym stopniu, niż to jest dzisiaj w Polsce“. – Kobiety mają prawo do pełnego szacunku dla swoich codziennych wysiłków. Muszą mieć prawo do udziału w życiu publicznym w dużo większym stopniu, bo przecież tak naprawdę, nie oszukujmy się panowie, na co dzień wykazują się większą odpowiedzialnością za to, co najważniejsze. Za dzieci, przyszłość, porządek wokół nas – argumentował Donald Tusk.

Szef PO do Morawieckiego: Mateuszu, pokaż, że masz coś tam

Podczas wystąpienia szef PO nawiązał też do napięć między liderami Zjednoczonej Prawicy, szczególnie między Mateuszem Morawieckim i Zbigniewem Ziobrą. – Pieszczotliwie, podpuszczony przez najmłodszych w mojej rodzinie, powiedziałem o Mateusz Morawieckim, że jest bambik. Po tamtej stronie afera się zrobiła, że to nieładnie, że tak nie można – powiedział Tusk.

 

– Minęło 48 godzin i słyszę, że według Mateusza Morawieckiego minister Ziobro to jest krowa, która ryczy i mleka nie daje. To jest dopiero wyrafinowany komplemencik. Ziobro mówi o swoim premierze, że w każdej sprawie dotyczącej Polski w Unii Europejskiej się pomylił i że naraził polskie rodziny na gigantyczne straty. Tak naprawdę właściwie zarzucił mu zdradę interesów narodowych – dodał. 

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro do Mateusza Morawieckiego: Zajmijmy się nie tyle krowami, co portfelami Polaków

 

– Kiedy zbliża się dzień, kiedy zaczynają czuć, widzą to w ludzkich oczach, coś jest takiego w powietrzu, że kończy się ich władza, ich przewaga, to zaczynają po pierwsze w zdwojony sposób kraść, żeby zabezpieczyć swoją przyszłość i po drugie zaczynają skakać sobie do gardeł – mówił dalej.

 

Następnie stwierdził, że medialne starcia Morawieckiego i Ziobry są “upokarzające”. – Premier w polskim ustroju naprawdę coś znaczy. Zgodnie z naszą konstytucją premier to ten, kto podejmuje decyzje. Dajesz sobą pomiatać Mateuszu. Swoim ministrom. Mówią na twój temat najdziwniejsze rzeczy, bardzo przykre. Jeśli nie jesteś w stanie podjąć żadnej decyzji wobec ministrów, o których, A: twierdzisz, że są kompletnie do niczego, że są niczym krowy ryczące, a nie dające mleko. A oni ciebie jeszcze obrażają. To chociaż w tym finale i tak smutnym, i przykrym, pokaż, że masz coś tam i zachowaj się jak premier – podkreślił lider PO.

Tusk o “krwiożerczym liberale”

Tusk mówił też o retoryce polityków PiS. Jego zdaniem próbują oni wykreować wrażenie, że “Tusk nigdy nie pracował”.

 

– Mogę się czuć lekko frajerem przy Mateuszu Morawieckim czy Jarosławie Kaczyńskim. Nie umiałem się w życiu tak ustawić, żeby kariera zawodowa była karierą “wpierw jestem bankowcem, premierem”, a w międzyczasie spekuluję z Kościołem działkami na dużą skalę. To jest jakiś dorobek zawodowy, nie kwestionuję, na pewno efektywny – powiedział.

 

ZOBACZ: “Bambik zostanie z Morawieckim na dłużej”. Joński rozmawiał z taksówkarzem

 

Dalej opowiedział o czasach gdy był premierem, a Mateusz Morawiecki doradzał mu w Radzie Gospodarczej. Zdaniem Tusk, obecny premier był wtedy “krwiożerczym liberałem”. – Jeszcze w internecie znajdziecie ślady publicznych wypowiedzi. Ma naturę bankiera, inwestora, gościa, który wie, gdzie są pieniądze – dodał.

jk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wybory parlamentarne w Grecji. Spłynęły wyniki exit poll

u91ax5vbp1hoz22wd8yqwrou97jvyabv.jpg


W Atenach trwa oczekiwanie na wyniki wyborów parlamentarnych. Sondaże exit poll nie wskazują na zmianę władzy w Grecji. Prowadzi konserwatywna partia Nowa Demokracja.

W Grecji trwają wybory parlamentarne. Wszystko wskazuje na to, że wygra je rządząca od czterech lat konserwatywna partia Nowa Demokracja.

 

Przed parlamentem w Atenach i na pobliskim placu Syntagma znajdują się namioty wyborcze, w których siedzą członkowie sztabów z materiałami promującymi swoje ugrupowania. Nie ma jednak już tak intensywnej agitacji, jak kilka dni temu.

Wybory w Grecji. Oficjalne wyniki poznamy późno w nocy

Lokale wyborcze zamknięto o godz. 19.00 czasu lokalnego (18.00 w Polsce). Sondaże exit poll przeprowadzone przez sześć sondażowni wykazały – jak podaje Al Jazeera – że Nowa Demokracja otrzyma od 36 do 40 procent głosów, a lewicowa Syriza w przedziale od 25 do 29 procent. Na trzecim miejscu znalazło się trzecie partia PASOK z wynikiem 9,5-12,5 proc.

 

Na dalszych miejscach usytuowały się Komunistyczna Partia Grecji (6-8 proc.), prawicowa i eurosceptyczna partia Greckie Rozwiązanie (3,5-5,5 proc.) oraz ugrupowanie MeRA25 byłego ministra finansów Janisa Warufakisa (2,5-4,5 proc.).

 

Do wejścia do parlamentu wymagane jest przekroczenie 3-procentowego progu wyborczego.

 

Ostateczne rezultaty komisja wyborcza poda najprawdopodobniej około 21:30.

 

ZOBACZ: Grecja: Protesty i starcia z policją po katastrofie kolejowej. Premier przeprosił naród

 

Po katastrofie kolejowej w północnej Grecji pod koniec lutego w której zginęło prawie 60 osób, notowania partii gwałtowanie spadły. W Atenach przez kilka tygodni trwały protesty gromadzące kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Ostatnie badania dawały jednak kilkuprocentową przewagę rządzącego ugrupowania nad lewicową Syrizą, główną partią opozycyjną.

jkm/kg/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Prof. Jarosław Flis w “Gościu Wydarzeń”. [OGLĄDAJ] od godz. 19:15

kjhmuvrpgv7hse7yxf9jyjbfiuccc5fj.jpg


Rozmówcą Katarzyny Zdanowicz w niedzielnym wydaniu “Gościa Wydarzeń” będzie prof. Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jednym z głównych tematów będą zbliżające się wybory parlamentarne. Transmisja od godz. 19:15 w Polsacie, Polsat News, Wydarzeniach24, Interii i na polsatnews.pl

Poprzednie odcinki gościa wydarzeń można zobaczyć TUTAJ.

jkm/Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Cafe Futbol o spadku Lechii Gdańsk

yzv7deect78t5d1gczf9txuxngk9i5z5.jpg


Cafe Futbol standardowo w niedzielę od 11:00.

Głównym tematem niedzielnego Cafe Futbol będzie spadek Lechii Gdańsk do Fortuna 1 Ligi, a w naszym studiu ugościmy prezesa klubu Zbigniewa Ziemowita Deptułę. Ponadto zaprezentujemy m.in. ekskluzywny materiał z Sebastianem Milą, w którym nie padnie “Ani słowo o futbolu”. Transmisja Cafe Futbol w Polsacie Sport, na Polsat Box Go oraz Polsatsport.pl.

Tematem przewodnim kolejnego Cafe Futbol będzie spadek Lechii Gdańsk do Fortuna 1 Ligi, który dokonał się 6 maja, po meczu z Zagłębiem Lubin (1:3). Naszym gościem będzie prezes gdańskiego klubu Zbigniew Ziemowit Deptuła, z którym porozmawiamy o przyszłości i planach na grę w drugiej klasie rozgrywkowej.

 

ZOBACZ TAKŻE: Stało się! Lechia Gdańsk po 15 latach spadła z Ekstraklasy

 

Zaprezentujemy materiał o spadku autorstwa Łukasza Siudaka oraz ekskluzywną rozmowę Bożydara Iwanowa z byłym lechistą i reprezentantem Polski Sebastianem Milą.

 

W drugiej części pochylimy się nad drużynami, które na koniec obecnego sezonu mają znacznie więcej powodów do radości niż Lechia: materiał o przewodzącej tabeli eWinner 2 Ligi Polonii Warszawa przygotował Damian Domitrz, natomiast tuż przed niedzielnym meczem ŁKS – Apklan Resovia Rzeszów połączymy się z Przemysławem Iwańczykiem, który porozmawia z dyrektorem sportowym lidera Fortuna 1 Ligi Januszem Dziedzicem.

 

W dogrywce podsumujemy natomiast wydarzenia rewanżowych meczów 1/2 finału Ligi Mistrzów.

 

Prowadzący: Bożydar Iwanow

Gość: Zbigniew Ziemowit Deptuła (prezes Lechii Gdańsk)

Eksperci: Roman Kołtoń, Cezary Kowalski

 

Cafe Futbol w niedzielę w Polsacie Sport, Polsat Box Go oraz na Polsatsport.pl. Początek części głównej o godz. 11:00. Na dogrywkę zapraszamy tuż po zakończeniu części telewizyjnej na Polsatsport.pl.

AŁ, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Poznań: Tramwaje “bujają się” na boki. Urzędnicy rozkładają ręce

cqr13fehv14xk9mdyztjbcbd3ytu18pa.jpeg


Remont trasy poznańskiego szybkiego tramwaju trwał dziewięć miesięcy i zakończył się przed czasem. – Motorniczowie zwracają uwagę na to, że trasa jest nowoczesna, wygodna i bezpieczna – podkreśla rzeczniczka MPK Poznań Agnieszka Smogulecka.

 

Po przebudowie torowiska różnicę widzą także mieszkańcy. – Jest bardzo fajnie, nawet powiedziałam mężowi, że jedzie się tak szybko, jakbym pociągiem jechała – mówi w rozmowie z “Wydarzeniami” mieszkanka Poznania.

Poznań: Po przebudowie torowiska za 30 mln zł tramwaje bujają się na boki

Problem polega jednak na tym, że po wymianie torów kosztującym blisko 30 mln zł, nie wszystkie tramwaje mogą nimi jeździć. Model Moderus Gamma na poznańską “pestkę”, czyli bezkolizyjny odcinek Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, nie ma wjazdu. – Okazało się, że przy dużych prędkościach Moderusy Gamma “wężykują”, czyli najprościej mówiąc przechylają się na boki – opisuje Agnieszka Smogulecka.

 

Wideo: Tramwaje nie mogą jeździć wyremontowanym odcinkiem. Pojazdy przechylają się na boki

 

 

Urzędnicy podkreślają, że modernizację wykonano prawidłowo, a bujające się składy to nie wina torowiska, tylko konkretnego tramwaju. Dla złośliwych sprawa stała się obiektem drwin, dla ekspertów – problemem do rozwiązania.

 

Inne tramwaje, jeżdżące na tych samych wózkach, nie mają tego problemu. Jest zatem pewnie jakaś kwestia nawet nie konstrukcji samego wózka, ale połączenia wózka i pudła pojazdu – ocenia dr Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej.

 

ZOBACZ: Poznań. Szokująca reklama w tramwaju MPK. Zdjęcie wyciekło do sieci

 

Problem jest złożony i trwają prace nad jego rozwiązaniem – To jest torowisko podsypkowe, czyli może trochę inne podbicie toru rozwiązałoby problem – podkreśla dr Rychlewski.

Remont PST trwał dziewięć miesięcy. Niektóre tramwaje będą szybkie tylko z nazwy

Mieszkańcy po wielomiesięcznym remoncie i tak czują ulgę, bo trasa to kręgosłup komunikacyjny miasta. Kursuje nią codziennie 50 wagonów, wykonując 800 przejazdów. – Jest to dobry łącznik między centrum a osiedlami – zaznacza jeden z pasażerów.

 

Tramwaje, które poszły w odstawkę, skierowano na inne tory. Niewykluczone, że jeszcze sporadycznie się tu pojawią – opisuje reporterka “Wydarzeń” Klaudia Syrek. Na trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, pojazdy pozostaną szybkie tylko z nazwy, ponieważ nie będą mogły osiągać dozwolonych prędkości, czyli 70 km/h.

jkm/kg/”Wydarzenia”

Czytaj więcej


Source link

Świat

Jewgienij Prigożyn deklaruje zajęcie Bachmutu. Jest odpowiedź Ukrainy

ume8aw913fv52e9p4e34ario1msj4a55.jpg


Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zadeklarował przejęcie “całkowitej kontroli” nad Bachmutem, w którym toczą się zacięte walki. Siły Zbrojne Ukrainy od razu zdementowały te doniesienia. Podkreślono jednak, że sytuacja jest “krytyczna”. “Nasze wojska utrzymują linię obrony w rejonie Litaku” – przekazała wiceszefowa ukraińskiego MON Hanna Malar.

Jewgienij Prigożyn poinformował w sobotę o zajęciu Bachmutu przez swoich bojowników. Szef Grupy Wagnera opublikował nagranie w mediach społecznościowych, na którym stoi z rosyjską flagą na tle zniszczonego miasta.

 

Prigożyn stwierdził na filmie, że miasto zostało zdobyte przez jego najemników “bez pomocy regularnych jednostek wojskowych”. Dowódca poinformował także, że 25 maja wagnerowcy jadą na urlop, a do tego czasu miasto zostanie przekazane rosyjskim żołnierzom. W okolicy mają powstać także fortyfikacje, które utrudnią Ukraińcom odbijanie terenu.

 

Założyciel Grupy Wagnera podziękował także generałowi armii rosyjskiej Siergiejowi Surowikinowi za “możliwość przeprowadzenia tak skomplikowanej operacji”, a prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi za “wielki zaszczyt obrony ojczyzny”.

 

Prigożyn deklaruje zajęcia Bachmutu. Błyskawiczna odpowiedź Ukrainy

Na twierdzenia Jewgienija Prigożyna od razu zareagowało ministerstwo obrony Ukrainy. Wiceszefowa resortu Hanna Malar przekazała w komunikacie na Telegramie, że Siły Zbrojne Ukrainy utrzymują linię obrony w rejonie Litaku.

 

ZOBACZ: Zacięte “walki o każdy metr” Bachmutu. Co czują żołnierze w “piekle, które było miastem”?

 

“Obecnie nasi żołnierze kontrolują niektóre obiekty przemysłowe i infrastrukturalne” – podkreśliła. Jednak zdaniem ukraińskiej wiceminister,sytuacja jest krytyczna“.

 

 

Sprawę skomentował także Anton Heraszczenko. Doradca szefa ukraińskiego MSW ocenił, że Grupa Wagnera wielokrotnie wcześniej informowała o zdobyciu miasta. “Prigożyn, który wielokrotnie ‘zdobywał’ Bachmut tylko słowami, rzekomo ponownie to zrobił” – napisał.

 

“Nagrania głównego tiktokera, Ramzana Kadyrowa (przywódcy Republiki Czeczenii – przyp. red), najwyraźniej nie dają spokoju kucharzowi Putina” – ocenił Heraszczenko.

 

jkm/kg/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Włochy: Ogromne powodzie w regionie Emilia-Romania. Co najmniej 14 ofiar śmiertelnych

rn1wcud1p17hvsogco7zw4v18ja3pm95.jpg


Na miejscu znajduje się reporter Polsat News Dawid Styś.

 

– W Bolonii w stolicy regionu, który został nawiedzony przez bardzo intensywne opady deszczu jest dość spokojnie. Miasto jest turystyczne, więc wiele osób, które to miejsce odwiedza nawet nie ma świadomości tego, jak nawet godzinę drogi stąd wyglądają wioski i mniejsze miejscowości. Tam rzeczywiście mówimy o ogromnych powodziach i bardzo intensywnych opadach deszczu, które od dwóch tygodni się pojawiały się przelotnie, natomiast w ostatnich 48 godzin spadło tyle deszczu, co połowa średniej rocznej – relacjonował Dawid Styś.

 

WIDEO. Co najmniej 14 ofiar śmiertelnych powodzi we Włoszech

Powódź we Włoszech. Nadal obowiązują alert pogodowe

Jak przekazywał, władze, które monitorują sytuację informują, że ciężkie warunki wpływa wszechobecny beton – woda nie ma, jak spłynąć. Pojawiają się także informacje o nieprzygotowanej na tak obfite opady infrastrukturze.

 
Cały czas w okolicy obowiązują alerty pogodowe. – Jeżeli spojrzymy na prognozę pogody, to alerty mówiące o powodziach i intensywnych opadach deszczu, cały czas obowiązują – dodał.

 

– Bardzo ciężko dostać się do najbardziej zalanych terenów, dojazd komunikacją zbiorową jest niemożliwy – przekazał, dodając, że wciąż odwoływane są połączenia pociągów i autobusów. 

 

ZOBACZ: Turcja. Najpierw trzęsienie ziemi, teraz powodzie. Co najmniej 14 ofiar, są zaginieni

Pomoc humanitarna, służby ratunkowe są cały czas na miejscu – zaznaczył reporter Polsat News.

Na skutek intensywnych opadów wciąż wiele osób pozostaje bez dostaw prądu.

 

Jak przekazał, w piątek rano odnaleziona została 14 ofiara śmiertelna powodzi. Niestety, liczba ta może ulec zmianie – wciąż wielu mieszkańców jest uznawanych za zaginionych. Nieznany jest dokładny bilans zaginionych.

 

W związku z ciężką sytuacją przeprowadzono ewakuację ponad 10 tys. osób.  

anw/dsk/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Polska

Mateusz Morawiecki: Przekażemy dodatkowy miliard złotych na przedsiębiorczość kobiet

6b2cma1j6hi2wwy964g2t9xqc7d6u1dr.jpg


W piątek premier Mateusz Morawiecki wziął udział w I Kongresie “Wielkopolska Sercem Europejskiej Przedsiębiorczości. Polka – Wyjątkowa Europejka” w Kępnie. – Bardzo wyraźnie widzę, jak Polki biorą sprawy w swoje ręce, zajmują się najróżniejszymi rzeczami (…) Dla mnie Polka jest synonimem przedsiębiorczości – rozpoczął wystąpienie. – Dzisiaj kobiety bardzo często kobiety sobie lepiej radzą niż mężczyźni i mężczyźni często nie mogą nadążyć za kobietami – dodał premier.

 

ZOBACZ: Wiejskie potańcówki. Rząd dopłaci do imprez w kampanii wyborczej. Środki do 10 tys. zł

 

To, że kobiety sobie lepiej radzą, jak podkreślił Mateusz Morawiecki, widać również na rynku pracy. Podczas spotkania przywołał dane, które świadczą o “zmianach na lepsze”. – Najpierw taki wskaźnik, ile jest pań w zarządach spółek giełdowych – cały czas za mało, bo jest to 24 proc. Jeszcze 8-10 lat temu to było 12 proc. Drogie panie, w takim tempie za dziesięć lat to będzie prawie połowa, a przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szybciej to się stało – zaznaczył.

Premier przypomniał, że gdy PiS przed kilkoma laty ogłaszało programy społeczne, w kraju można było “usłyszeć narzekanie”. – Nie będę wchodził w politykę, ale było narzekanie, że polityka społeczna wdrażana przez nasz rząd doprowadzi do spadku udziału kobiet na rynku pracy. Nic takiego się nie stało. Wzrósł udział kobiet na rynku pracy z 55 proc. Do ponad 60 proc. To wielki sukces – mówił.

Luka płacowa. Program miliarda złotych na przedsiębiorczość kobiet

– Jest tzw. wage gap (nierówności płacowe kobiet i mężczyzn – red.). I w Polsce ta tzw. luka płacowa cały czas jest na podobnym, takim samym stanowisku. Kobieta i mężczyźni na tym samym stanowisku powinni zarabiać tyle samo, ale niestety ta luka jest na całym świecie, w całej Europie i w Polsce – przekazał premier.

Mateusz Morawiecki zauważył jednak, że luka płacowa w ostatnich latach się zmniejszyła z 7 proc. do 4 proc. – Tutaj także idziemy w dobrym kierunku i jesteśmy w czołówce krajów europejskich. Nie powinno być tej luki, to powinno być zero. Wtedy będzie sprawiedliwość społeczna – dodał.

– Aby tę lukę zasypywać, rozwijać przedsiębiorczość kobiet, uzgodniliśmy program dodatkowego miliarda złotych na przedsiębiorczość kobiet, wydatki na przedsiębiorczość kobiet zwrócą się stukrotnie – mówił.

Jak zaznaczył, dotyczy to nie tylko Kół Gospodyń Wiejskich, ale i “gospodarnych kobiet w miastach”. – Będziemy wkrótce przedstawiać, jak będzie ten program wyglądał w praktyce – zapowiedział.

 

Morawiecki: Zadaniem rządu jest wspieranie kobiet na różnych odcinkach życia

Podczas spotkania Mateusz Morawiecki zauważył, że wiele kobiet zmaga się z wyborem – życie rodzinne czy rozwój kariery. – Moim zadaniem zadaniem rządu jest wspieranie kobiet na różnych odcinkach życia prywatnego i zawodowego, żeby można było łączyć te dwie role – mówił. 

Premier zaznaczył, że jest to “jeden z priorytetów rząd”. – Żeby go zrealizować, realizujemy różne programy wsparcia. Nie takie, które teraz ogłaszamy na przyszłość, w ślad za naszymi słowami idą czyny od wielu lat- mówił.

– Wielu jest w Polsce, ale również w Europie, takich którzy stroją się w piórka feminizmu, są różnymi orędownikami kobiet w gębie przynajmniej. Są mocni w gębie: “Tak i tak powinno być” – dodawał, apelując, by kobiety przed laty wyglądała w Polsce polityka wsparcia. – Można podzielić wielu zainteresowanych życiem społecznym na feministów mocnych w gębie i tych, którzy realnie starają się poprawić życie i perspektywy kobiet, myślę, że ja się do takich zaliczam – powiedział.

 

ZOBACZ: W Polsce rodzi się mniej dzieci. Poseł: Bo mamy mniej kobiet

– Chciałbym, żebyśmy my, panowie, wspierali kobiety, bo one mają trudniej, mają ciężej w przebiciu się przez różne szklane sufity (…) Jestem przeciwnikiem wojny płci, wzbudzanej co chwilę niechęci między płciami. Myślę, że najlepiej na tym wszystkim wyjdziemy, jeżeli zamiast wojny płci będziemy ze sobą współpracować – zaznaczył.  

anw/dsk/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Wiejskie potańcówki. Rząd dopłaci do imprez w kampanii wyborczej. Środki do 10 tys. zł

1cunrgfx8rjajica6p3omycxktek46py.png


Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi zafunduje wiejskie zabawy. Organizatorzy takich potańcówek mogą otrzymać nawet 10 tys. złotych bezzwrotnego publicznego dofinansowania. Jest warunek – imprezy muszą zostać zorganizowane między sierpniem a październikiem. Wtedy, gdy trwać będzie najgorętszy okres kampanii wyborczej. Wnioski o pieniądze na potańcówki można składać od poniedziałku.

Program “Potańcówki Wiejskie” oficjalnie powstał w celu “wzmocnienia i i upowszechnienia idei organizowania spotkań społeczności”, dla których – jak czytamy – “kultura ludowa pochodzenia lokalnego”. 

Dopłaty do potańcówek wiejskich. Będą bezzwrotne

O dofinansowanie do wiejskich imprez wnioskować mogą cztery grupy. Wśród nich: koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, organizacje pozarządowe i samorządowe instytucje kultury

 

W ramach programu “potańcówek” można ubiegać się o 100 proc. dofinansowania na tego typu zgromadzenia. Maksymalnie organizatorzy przykładowo imprezy w remizie mogą dostać 10 tys. złotych

 

WIDEO: Dopłaty do wiejskich potańcówek. Lewica komentuje

 

 

“Nabór wniosków rozpoczynamy 22 maja i będzie on trwał do 16 czerwca. Po tym czasie wnioski podlegają ocenie formalnej oraz merytorycznej. Ogłoszenie wyników programu – wykazu inicjatyw, które otrzymają dofinansowanie –  planujemy na koniec lipca” – czytamy na stronie Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi, podległego resortowi rolnictwa.

 

Okres organizacji potańcówek będzie trwał od sierpnia do października tego roku. Wtedy trwać będzie kampania wyborcza. W październiku Polacy pójdą do urn wybrać posłów i senatorów.

Polityczne pląsy. Lewica “tańczy bez dofinansowania”

Politycy Lewicy na organizowanych wiecach politycznych już tańczą – prześmiewczo. Przekonują, że to jedynie część przedwyborczej kampanii. – My tańczymy bez dofinansowania – zauważają między pląsami.

 

 

Tymczasem jak czytamy na stronie projektu, NIKiDW “uznaje ogromną wartość muzyki i tańca polskiej wsi jako części kulturowego naszego kraju”, a dofinansowanie chce pokazać młodemu pokoleniu ” wartość rodzimych tradycji oraz ponadczasowość jej elementów”.

nb/wka/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link