imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Zdrowie

Cavatina Holding S.A. złożyła prospekt emisyjny w KNF

DOC.20210322.38797860.2.jpg


Cavatina Holding S.A., największy polski deweloper biurowy, złożyła prospekt emisyjny w Komisji Nadzoru Finansowego w związku z planowaną ofertą publiczną akcji (IPO) i wejściem na rynek główny Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

„Cavatina Holding buduje swoją pozycję na rynku od kilku lat, a za jej sukcesem stoją wiedza i wieloletnie doświadczenie osób, które założyły i zarządzają Grupą. Stworzyliśmy unikatowy model biznesowy, który opiera się na konsekwentnym budowaniu rozległych kompetencji wewnątrz Grupy. Samodzielnie zarządzamy wszystkimi kluczowymi elementami procesu inwestycyjnego co pozwala nam, obok elastyczności względem klienta, ograniczać ryzyka i kumulować wysokie marże wewnątrz organizacji na każdym etapie realizacji i tym samym zwiększać rentowności biznesu całej Grupy. W styczniu tego roku, emitując obligacje, zadebiutowaliśmy na rynku Catalyst, a wejście na główny parkiet to kolejny istotny krok w rozwoju, który zwiększa naszą rozpoznawalność i transparentność dla inwestorów” – mówi Rafał Malarz, prezes zarządu Cavatina Holding.

Cavatina Holding należy do wiodących deweloperów powierzchni biurowych działających w Polsce i jest aktualnie obecna w siedmiu miastach Polski: w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku, Katowicach i Bielsku-Białej. Do dnia złożenia prospektu Grupa zakończyła budowę dwunastu nieruchomości biurowych o łącznej powierzchni ponad 180 tys. mkw., z czego pięć budynków biurowych o łącznej powierzchni ponad 80 tys. mkw. zostało sprzedanych podmiotom zewnętrznym w transakcjach o łącznej wartości przekraczającej 900 mln zł, a dodatkowe trzy nieruchomości o łącznej powierzchni ok. 60 tys. mkw. zostały skomercjalizowane w co najmniej 75%.

W następnych latach Grupa planuje realizację i zakończenie kolejnych projektów o łącznej powierzchni ponad 450 tys. mkw. Kluczowym celem strategicznym Grupy jest podwojenie portfela do poziomu 1 mln mkw. do 2025 r.

„Aktualnie w Polsce w budowie jest najmniej powierzchni biurowej od ok. 5 lat. Prowadzone przez Cavatina Holding S.A. i planowane w najbliższym czasie do uruchomienia projekty będą oddawane do użytku w trakcie bardzo prawdopodobnej tzw. luki podażowej, która wynika z bardzo ostrożnego podejścia wielu deweloperów do nowych inwestycji w minionym 2020 roku. Dlatego zamierzamy dobrze wykorzystać tą sytuację, działamy zgodnie z założonym planem i konsekwentnie realizujemy nasze zamierzenia inwestycyjne“ – dodaje Rafał Malarz, prezes zarządu Cavatina Holding.

Cavatina Holding S.A.

Cavatina Holding jest największym polskim deweloperem powierzchni biurowych. Grupa prowadzi działalność w większości dużych miast w Polsce, w szczególności w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach. Realizowane przez Grupę projekty wyróżniają się unikalną architekturą, nagradzaną w polskich i międzynarodowych konkursach oraz wysoką jakością wykończenia. Cavatina Holding kładzie również nacisk na zrównoważone budownictwo, co znajduje potwierdzenie w otrzymanych certyfikatach środowiskowych (np. BREEAM). Grupa przywiązuje dużą wagę do miastotwórczej roli swoich projektów, dbając o ich naturalne wpasowanie w istniejącą tkankę miejską i zaspokajanie potrzeb lokalnej społeczności. W styczniu 2021 r. Cavatina Holding S.A. zadebiutowała na rynku Catalyst wprowadzając do obrotu 3,5-letnie obligacje o wartości 20 mln zł.

KONTAKT:

Więcej informacji udziela:

Łukasz Zarębski

e-mail: [email protected]

tel. + 48 533 889 240

www.cavatina.pl

Cavatina GW Sp. z o.o.

ul. Wielicka 28B

30-552 Kraków

Źródło informacji: cavatina.pl

 


Source link

Sport

Seminarium naukowe: co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?

DOC.20210322.38794193.1.jpg


W dniu 23 marca br. o godzinie 11:00 Ambasada Brytyjska wraz z Instytutem na rzecz Ekorozwoju zapraszają do udziału w spotkaniu polskich i brytyjskich ekspertów na temat zmiany klimatu. Wydarzenie odbędzie się w języku polskim oraz angielskim.

Zarejestrować się można na: https://app.evenea.pl/event/832274-8/.

Skutki globalnego ocieplenia coraz mocniej przebijają się w świadomości społecznej. W ostatnim badaniu dla Ministerstwa Klimatu i Środowiska 94% respondentów uważa, że jest to bardzo ważne albo raczej ważne zagadnienie. Według Instytutu Ochrony Środowiska do końca tego wieku w zależności czy podejmiemy działania, czy nie, średnioroczna temperatura wzrośnie o 1,3°C albo nawet o ponad 3°C. Czy naprawdę zdajemy sobie dzisiaj sprawę, co to dla nas oznacza, ale przede wszystkim dla przyszłych pokoleń? Z jakim skutkami zmiany klimatu przyjdzie nam się zmierzyć?

Powyższemu zagadnieniu ma zostać poświęcona brytyjsko-polska dyskusja naukowców, która będzie publicznie dostępna, z możliwością zadania pytań na czacie oraz symultanicznie tłumaczona. Dyskusja odbędzie się 23marca 2021 roku, rozpocznie się o godzinie 11:00 i ma trwać do 13:00.

Program wygląda następująco:

11:00 – otwarcie przez przedstawicieli organizatorów: ze strony Ambasady Brytyjskiej wydarzenie otworzy James Hughes Minister-Counsellor for Economic Affarirs w randze wiceambasadora, ze strony Instytutu na rzecz Ekorozwoju dr Andrzej Kassenberg.

11:10 – Prezentacja na temat: „Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianie klimatu i co to oznacza dla nas?” – prof. Ralf Toumi współdyrektor Grantham Institute (Climate Change and Envirnoment)

11:50 – Dyskusja brytyjskich i polskich naukowców na bazie zaprezentowanego wystąpienia. Wezmą w niej udział:

· dr hab. Zbigniew Karaczun – prof. Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz ekspert Koalicji Klimatycznej;

· dr Renata Matuszewska z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, kierowniczka tematu „Badanie i ocena wpływu klimatu na stan zdrowia oraz wypracowanie działań związanych z adaptacją do jego zmian” zrealizowanego dla Ministerstwa Zdrowia;

· prof. Ralf Toumi – współdyrektor Grantham Institute (Climate Change and Envirnoment);

· prof. Hayley Fowler – profesor na Wydziale Inżynierii Uniwersytetu w Newcastle. Członek American Geophysical Union oraz Royal Society Wolfson Research Fellow. Redaktor naczelna Frontiers in Interdisciplinary Climate Studies;

· dr James Grellier – pracownik naukowy z Europejskiego Centrum Środowiska i Zdrowia Człowieka (University of Exeter Medical School, Wielka Brytania) oraz starszy pracownik naukowy w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego (Kraków).

12:20 – Dyskusja z udziałem Internautów.

12:40 – Podsumowanie spotkania.

Na wydarzenie należy się zarejestrować. Organizatorzy proszą, aby w trakcie rejestracji wypełnić krótką ankietę, która zostanie powtórzona w trakcie spotkania.

Zarejestruj się: https://app.evenea.pl/event/832274-8/

Debata stanowi część projektu realizowanego przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju wspólnie z Ambasadą Wielkiej Brytanii. Głównym celem jest przedstawienie wiedzy naukowej stojącej za zmianą klimatu w jasny, przystępny i niezawodny sposób, aby wesprzeć szersze priorytety Wielkiej Brytanii przygotowane na COP26, m.in. rosnące ambicje i pilność w zakresie unijnych celów redukcji emisji. Dotarcie z tą wiadomością do szerokiego grona odbiorców. Debata jest też częścią projektu LIFE_UNIFY „Łącząc Unią Europejską na rzecz działań klimatycznych wspieranych finansowo przez program LIFE Komisji Europejskiej oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Wydarzenie będzie transmitowane w czasie rzeczywistym:

– w języku polskim i angielskim na Facebooku Instytutu na rzecz Ekorozwoju,

– w języku angielskim na LinkedIn Instytutu na rzecz Ekorozowju,

– w języku polskim na Facebooku portalu ChrońmyKlimat.pl,

– w języku polskim na portalu ChrońmyKlimat.pl.

KONTAKT:

Konrad Wielądek

e-mail: [email protected]

tel. +48 507 126 917

Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju

ul. Ludwika Nabielaka 15 lok.6

00-743 Warszawa

Źródło informacji: Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju

 


Source link

Kultura

Szefowa EBC: priorytetem utrzymanie korzystnych warunków finansowania w strefie euro

Lagarde-PE.jpg


Nie widać końca trudności gospodarczych, w związku z czym utrzymanie korzystnych warunków finansowania w strefie euro pozostanie priorytetem EBC – poinformowała szefowa EBC Christine Lagarde, podczas spotkania z europosłami.

Prezes EBC Christine Lagarde omówiła w czwartek, 18 marca z posłami do Parlamentu Europejskiego politykę pieniężną EBC i plany naprawy sytuacji w obliczu gospodarczych skutków pandemii. Spotkanie gromadzi co kwartał europosłów z Komisji Gospodarczej i Monetarnej oraz prezesa EBC i jest filarem demokratycznej odpowiedzialności banku centralnego.

Podczas debaty szefowa EBC poinformowała europosłów, że podczas gdy perspektywy gospodarcze pozostają niepewne, działania EBC zapobiegły znacznie gorszym wynikom. Ostrzegła, że nie widać końca trudności gospodarczych, w związku z czym utrzymanie korzystnych warunków finansowania w strefie euro pozostanie dla niej priorytetem.

Opinie posłów na temat działań EBC różniły się w szczególności co do tego, czy programy banku centralnego nie stwarzają ryzyka generowania zbyt dużej płynności systemu lub wręcz przeciwnie, czy istnieje ryzyko zbyt wczesnego odcięcia gospodarki od wsparcia EBC. 

Podczas dyskusji wielu posłów wyrażało zaniepokojenie różnym tempem ożywienia gospodarczego w USA i UE, a także różnym wsparciem pieniężnym i fiskalnym. Posłowie poinformowali szefową EBC, że powstał precedens dotyczący wychodzenia z obecnego kryzysu finansowego i że nie wróży to dobrze gospodarkom UE.

Europosłowie pytali też prezes Lagarde o to w jaki sposób EBC mógłby pomóc w rozwiązaniu problemu rosnącej liczby zagrożonych kredytów oraz o to, do jakiego stopnia można zwiększyć zachęty dla banków w zakresie kredytowania gospodarki. 

Posłowie do PE zwrócili również uwagę, że EBC musi pilnie zająć się skokowym wzrostem cen nieruchomości w wielu częściach UE, wynikającym z niskich stóp procentowych. Zdaniem eurodeputowanych EBC musi się też zająć wzrostem ryzyka w systemie finansowym w związku z utrzymującymi się niskimi stopami procentowymi. 

Wreszcie eurodeputowani wyrazili obawy dotyczące rosnących dysproporcji między gospodarkami państw członkowskich.

mp/

Źródło informacji: EuroPAP News


Source link

Kultura

“Koniec z chamami pod przykrywą artyzmu”, “trauma zamyka”. Aktorzy o mobbingu w łódzkiej filmówce

a7hf6u5go8k7n2wgqt1n5bxgw1zjogvj.jpg


Kolejni aktorzy dzielą się swoimi doświadczeniami ze studiów po wyznaniu Anny Paligi. Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi na Facebooku oskarżyła o mobbing zarówno wykładowców, jak i byłego rektora uczelni prof. Mariusza Grzegorzka.

 

ZOBACZ: “Albo zdejmiesz stanik, albo wyrzucę cię z uczelni”. Aktorka oskarża łódzką filmówkę

Teraz głos zabrała Aleksandra Konieczna ucząca na Wydziale Aktorskim od dwóch lat.

“Domyślam się po stanie, w którym znajduję studentów na moich zajęciach, że coś jest mocno nie tak. Słyszę zdania »tak się nie robi, ona nie ma prawa, to jakieś nieludzkie, jesteśmy pogubieni, każdy tutaj wtłacza nas w jedną, jedyną, niepodważalną prawdę, autokratycznie, nie masz prawa mieć innego zdania, bo…«. I jeszcze nieśmiałe pytanie: »Tak można«?” – napisała na Instagramie.

 

“Zróbmy egzamin wszystkim profesorom”

 

Aktorka zwróciła też uwagę na to, że aktorstwa nie da się uczyć online.

 

“A tak w większości od początku pandemii pracujemy. Należy raczej myśleć i proponować Ministrowi powtarzanie przynajmniej roku, a nie upierać się przy urządzaniu im sesji egzaminacyjnych. Z czego? Co zdążyliśmy im dać, by ich egzaminować? Na ostatniej Radzie Wydziału nazwałam te posunięcia okrucieństwem wobec młodych ludzi, którzy doświadczają Covid-19 bez objawów, lub tylko katarem, a kto wie, czy nie najmocniej?” – czytamy.

 

ZOBACZ: Dyrektor Teatru Bagatela odpowiada na zarzuty pracownic: nigdy nie molestowałem

 

Dodała, że – jej zdaniem – sesja egzaminacyjna po nauce w takich okolicznościach “to okrucieństwo”.

 

“W oderwaniu od rzeczywistości, uparcie i powtórzę, okrutnie. Mam wobec tego propozycję. Zwłaszcza wobec ujawniania kolejnych aktów przemocy profesorów wobec studentów. Zróbmy egzamin wszystkim Profesorom Szkoły Filmowej w Łodzi, uczącym praktyki, także tym poddanym już władzy prokuratorskiej” – zakończyła swój wpis Konieczna.

 


 

“Trauma nie hartuje, nie buduje”

 

Kolejnym głosem jest przedstawicielka młodego pokolenia aktorów Zofia Wichłacz.

 

“Skala problemu jest ogromna i mogę mieć tylko nadzieję, że publiczny dialog w tej sprawie i dzielenie się relacjami zrewolucjonizuje system, a następne roczniki czy pokolenia na uczelniach artystycznych będą mogły wzrastać w atmosferze szacunku, wspierania się, budowania i rozwijania potencjału a nie poniżania, nękania, przemocy. Trauma nie hartuje, nie buduje. Trauma zamyka, blokuje. Nadużycie tak samo. Jak studenci, absolwenci mają korzystać ze swoich zasobów czy narzędzi pracy jakimi w przypadku aktora są ciało, emocje jeśli są zblokowani przez traumatyczne doświadczenia?” – pytała.

 


 

“Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej”

W podobnym tonie wypowiedział się Dawid Ogrodnik, podając jednocześnie nazwisko wykładowczyni mającej być sprawczynią mobbingu.

 

“Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej! Znam ten strach i znam ten wstyd znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać! Oddaję ten wstyd i ten strach swoim oprawcom! Wstydźcie się i bójcie!” – napisał, odnosząc się do czasów wykładania Fudalej w Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie.

 


 

Krystian Wieczorek zauważył, że młode pokolenie aktorów “nazywa przemoc przemocą, a nie procesem tworzenia czy transgresją twórczą”.

 

“Moje pokolenie wychowane na zasadach Peerelu, traktujące każdego nauczyciela z namaszczeniem, wręcz jak wyrocznię, miało/ma pewną ułomność w nazywaniu rzeczy przemocowych po imieniu” – wyjaśnił.

 

ZOBACZ: 742 zarzuty dla byłej dyrektorki szkoły. Większość o korupcję i mobbing

 

Dodał, że w swojej szkole teatralnej (Wydział Aktorski we Wrocławiu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie – red.) nie doświadczył przemocy, oprócz “prymitywnej tradycji tzw. fuksówki” (rytuału inicjacyjnego dla studentów I roku – red.).

 


 

“Nie tylko ja szkołę kończyłam na lekach”

 

Z kolei Maria Dębska przyznała, że na studiach doświadczyła mobbingu i przemocy psychicznej.

 

“Oprócz tego, że czułam się wielokrotnie jedną z »ulubionych absolwentek« tej Szkoły i dostałam w niej naprawdę wiele dobrego, niestety wielokrotnie byłam świadkiem lub ofiarą sytuacji, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Wiem, że nie tylko ja szkołę kończyłam na lekach uspokajających i niezbędna mi była terapia” – ujawniła.

 

Anna Paliga jesteś turbo odważna. Dużo odważniejsza niż ja i wielu moich kolegów i koleżanki. W Szkole Filmowej w Łodzi…


Opublikowany przez Marysię Dębską Środa, 17 marca 2021

 

“Ten zawód bywa trudny i często płyną łzy”

 

We wpisie na Facebooku Maciej Stuhr zaznaczył, że “nigdy, podkreślam: NIGDY, nie spotkałem się z sytuacją, w której upokorzenie, przemoc psychiczna, czy – jak to się ładnie nazywa – »złamanie«, czy też »otwieranie przez złamanie« aktora, zwłaszcza młodego i niedoświadczonego dało JAKIEKOLWIEK pozytywne rezultaty”.

 

“Wstyd! Ten zawód bywa trudny i często płyną łzy. Dlatego tym bardziej powinniśmy się otaczać czułością i delikatnością. Życie i codzienność same zrobią z nas twardzieli. Nie potrzebujemy do tego pseudo-pedagogów” – zaapelował.

 

Jestem aktorem właściwie od dzieciństwa. Wiele widziałem, wiele doświadczyłem. Ale nigdy, podkreślam: NIGDY nie…


Opublikowany przez Macieja Stuhr Piątek, 19 marca 2021

 

“Jestem sprawcą przemocy”

 

W piątek swoje oświadczenie zamieścił na Facebooku również Bartosz Bielenia, aktor znany z głównej roli w “Bożym Ciele” w reż. Jana Komasy. Bielenia, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych wyznał, że brał udział w tzw. “fuksówkach” – rytuałach inicjacyjnych dla studentów I roku. Wielu aktorów wspomina “tradycję” traumatycznie – mówią o upokarzaniu i przemocy, której dopuszczali się starsi koledzy. 

 

ZOBACZ: Nowy zarzut dla b. dyrektora Teatru Bagatela

 

Bielenia w swoim wpisie przekazał, że “jest sprawcą przemocy”. “Brałem udział w wielu fuksówkach. Jako »car«, a następnie jako mniej lub bardziej bierny świadek, bądź gość »kwarców«. Jestem bardziej niż pewien, że w ciągu tych kilku lat skrzywdziłem ludzi, którzy dopiero co stawiali kroki w tym zawodzie” – napisał.

 

Uczelnie zaczęły walczyć

 

Aby zapobiec ewentualnym – wyżej opisanym – incydentom we wrześniu ubiegłego roku rektor AST Dorota Segda ogłosiła “absolutny zakaz fuksówek”, a każda próba ich rozpoczęcia skutkuje zgłoszeniem sprawy do rzecznika ds. etyki.

 

“Zrobiłam wszystko, żeby sprostać Waszym oczekiwaniom w sprawach mobbingu i dyskryminacji; rozwiązałam wiele bardzo trudnych spraw. Kosztowało to nas wszystkich wiele wysiłku. Ale jestem z nas dumna! Mamy procedury antymobbingowe. Powołałam rzeczników ds. etyki. Fuksówka jest ostatnim reliktem czasów, w których można było bezkarnie wykorzystywać swoją »pozycję« po to, żeby »tresować« , a często nawet »upokarzać«  młodszych kolegów. Nazywanie tego zjawiska tradycją jest nieporozumieniem” – wyjaśniła w oświadczeniu.

 

Komunikat ws. fuksówki ⬇️ Szanowni i Drodzy Studentki i Studenci, niniejszym ogłaszam absolutny zakaz przeprowadzania…


Opublikowany przez Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie Czwartek, 3 września 2020

ac/grz/ polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Ciekawostki

Zrekonstruowano skomplikowany mechanizm starożytnego “komputera”

000BIW6CTB3JHSH4-C411.jpg


Niezwykle skomplikowany mechanizm, składający się z metalowych tarcz i kół zębatych, jest świadectwem zaawansowanej wiedzy matematycznej i astronomicznej starożytnych uczonych greckich. Jego rekonstrukcję opisano w „Scientific Reports”.

W 1901 r. z wraku rzymskiego statku, który rozbił się u wybrzeży wysepki Antikythera, greccy poławiacze gąbek wyłowili skorodowaną bryłę metalu. Nie od razu uświadomiono sobie wagę tego odkrycia. Rok po wyłowieniu artefaktu grecki archeolog Valerios Stais dostrzegł, że obiekt zawiera koło zębate. Zachowała się jednak zaledwie jedna trzecia całości, a do tego rozbita na 82 kawałki.

Przełomowe badania przeprowadził dopiero Derek de la Solla Price z amerykańskiego Uniwersytetu Yale w latach 70., który odkrył, do czego służył starożytny mechanizm.

Był to skomplikowany kalendarz astronomiczny, który pozwalał przewidzieć pozycję słońca na tle zodiaku, fazy księżyca, wschody i zachody niektórych gwiazdozbiorów, zaćmienia słońca i wiele innych zjawisk na niebie, jak również daty kolejnych igrzysk olimpijskich.

Udało się również zrekonstruować dużą część greckich oznaczeń na tarczach i w innych częściach mechanizmu. Część tekstu służyć miała jako instrukcja użytkownika. Jak na swoje bogate możliwości mechanizm jest stosunkowo niewielki, mieścił się bowiem w drewnianej ramie zbliżonej wielkością do pudełka na buty.

Rzymski mówca, mąż stanu i popularyzator filozofii, Marek Tulliusz Cyceron wspomina w jednym ze swoich dialogów o mechanicznej kuli Archimedesa, która miała być modelem mechaniki niebieskiej. Można było na niej śledzić m.in. takie zjawiska, jak zaćmienia słońca i księżyca. Cyceron oglądał taki mechanizm, który został przywieziony w jego czasach do Rzymu.

Zapewne do podobnych celów skonstruowany został mechanizm z Antikythery. Naukowcy sugerują zresztą, że Archimedes lub jego uczniowie mogli być związani z jego powstaniem.

Obecnie interdyscyplinarny zespół Antikythera Research Team dokonał rekonstrukcji, w tym kilkudziesięciu precyzyjnych kół zębatych z brązu, tarcz i wskazówek mechanicznego kalendarza. Uzyskano najdokładniejsze jak dotąd wyniki, wykorzystując do badań m.in. promienie rentgenowskie.

Jak podkreślają naukowcy, jest to jedyne w swoim rodzaju świadectwo zaawansowanej wiedzy matematycznej, astronomicznej i inżynieryjnej starożytnych Greków.

Naukowcy dowiedli, że za pomocą mechanizmu można przewidywać np. bardzo skomplikowane cykle Wenus i Saturna, trwające odpowiednio 462 i 442 lata każdy. Wymagało to zaawansowanej wiedzy astronomicznej – tym bardziej, że z pozycji ziemskiego obserwatora te planety “odwracają” niekiedy swój bieg na tle gwiazd.

Jak opisuje jeden z członków zespołu, Aris Dacanalis, grecka wiedza astronomiczna w pierwszym tysiącleciu p.n.e. sięga korzeniami Babilonii. Nasza niedostateczna znajomość astronomii babilońskiej nie pozwala jednak na uznanie, że grecka znajomość cykli Wenus i Saturna wywodzi się stamtąd.

Nauka grecka czerpała swoje inspiracje ze Starożytnego Wschodu. Prócz tego jednak już w czasach klasycznych powstały takie ośrodki filozoficzne i naukowe, jak Akademia Platońska czy Lykejon Arystotelesa w Atenach, a później biblioteki, szkoły i instytucje badawcze w Aleksandrii czy Pergamonie. Prowadzono tam zakrojone na szeroką skalę badania naukowe. Filologia, historia, geografia, medycyna, mechanika, astronomia czy matematyka znajdowały się w kręgu zainteresowań ówczesnych uczonych.

Darmowy program – rozlicz PIT 2020


Source link

Kultura

Obraz “Prządka” Jacka Malczewskiego sprzedany za rekordową kwotę

000BISV0RCG8R9XY-C411.jpg


6,7 mln złotych – za tyle sprzedano podczas licytacji obraz “Pożegnania z pracownią. Prządka” Jacka Malczewskiego z 1922 roku. To najwyższa kwota, jaką zapłacono za obraz tego artysty.

W Agra-Art odbyły się w niedziele dwie następujące po sobie aukcje – sztuki współczesnej i sztuki dawnej, na których poza dziełem Jacka Malczewskiego licytowano także m.in. trzy obrazy Zdzisława Beksińskiego, w tym dwa z kolekcji japońskiej.

– “Prządka” to najdrożej sprzedany na rynku sztuki obraz Jacka Malczewskiego, który do nabywcy trafi za rekordowe 6 milionów 720 tysięcy złotych, bo tyle wyniosła cena tego arcydzieła z dodatkowymi opłatami aukcyjnymi” – przekazała historyk sztuki dr Monika Bryl z Agra-Art.

Ekspertka przypomniała też, że poprzedni rekord ceny obrazu Malczewskiego również padł w Domu Aukcyjnym Agra-Art w marcu 2020 r. Wówczas dzieło “Artysta i chimera” wylicytowano za 3,1 mln zł, a z opłatą aukcyjną obraz powędrował do nabywcy za 3 mln 658 tys. zł.

Dotychczasowy rekord aukcyjny w Polsce należy do obrazu Wojciecha Fangora “M22”, który w grudniu 2020 r. sprzedano za ponad 7,3 mln zł.

Agra-Art podkreśla, że rozmach i skala monumentalnego “Pożegnania z pracownią. Prządka” (rozmiar płótna to 175 na 211 cm), a także charakterystyczne dla stylu Jacka Malczewskiego nasycenie symboliką powodują, że dzieło to można uznać za jedno z najważniejszych w ostatnim okresie twórczości tego wybitnego polskiego malarza.

“Obraz, który przedstawia prządkę przy kołowrotku w pracowni malarza, można interpretować podobnie jak ‘Melancholię – sztandarowe dzieło artysty – jako wypowiedź na temat losu człowieka, sztuki i twórczości oraz ojczyzny” – podali wcześniej eksperci Agra-Art, przypominając też, że “Prządka” została kupiona z pracowni artysty i dotąd znajdowała się w rodzinnej kolekcji.

“Dopiero po niemal 100 latach jest znów prezentowana badaczom i szerokiej publiczności. Można się spodziewać, że znane dotąd jedynie z przedwojennej reprodukcji dzieło wejdzie do kanonu polskiej sztuki” – zaznaczyli.

W katalogu aukcji sztuki dawnej, oprócz obrazu Jacka Malczewskiego, znalazły się również dzieła najwybitniejszych polskich twórców, w tym Józefa Brandta, Józefa Chełmońskiego, Władysława Czachórskiego, Juliusza i Wojciecha Kossaków, Meli Muter, Leona Wyczółkowskiego, Alfreda Wierusza-Kowalskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza i innych klasyków polskiego malarstwa.


Source link

Sport

Obite kolano Śliwki! Kuriozalna sytuacja w meczu ZAKSY (WIDEO)

59373rgfzaq9su3oatshb4p3v4vj8eam.jpeg


Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ograła na inaugurację fazy play-off PlusLigi z MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:1. W jednej z akcji drugiego seta doszło do nietypowej sytuacji, której bohaterem był Aleksander Śliwka.

Przy stanie 10:6 w drugiej odsłonie przyjmujący ZAKSY próbował uniknąć piłki, którą przebił Josua Tuaniga. Wydawało się, że mu się to uda, a piłka poszybuje w aut, ale niespodziewanie obiła ona kolano siatkarza ekipy z Kędzierzyna-Koźla.

 

Zobacz także: ZAKSA zaczęła grać w drugim secie! Faworyt bliżej półfinału PlusLigi

– Pilnował, żeby nie obili mu rąk, a obili mu kolana. Bardzo rzadko zdarzają się takie rzeczy, ale to uratowało skórę amerykańskiemu rozgrywającemu, bo to był ewidentnie jego błąd – powiedział komentujący to spotkanie Łukasz Kadziewicz.

 

W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:1. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, a drugi mecz zostanie rozegrany 28 marca w Suwałkach.

RM, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Nie żyje Adam Zagajewski. Pisarz miał 75 lat

zetfh53obn4jvihbf9ic8w12marq6imh.jpg


Adam Zagajewski urodził się 21 czerwca 1945 roku we Lwowie. W tym samym roku jego rodzina przeprowadziła się do Gliwic. Studiował psychologię i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był poetą, eseistą, prozaikiem i przedstawicielem tzw. nowej fali. 

Był również jednym z tych polskich pisarzy i poetów, którzy stali się znani na całym świecie. Zagajewski zmarł w Światowy Dzień Poezji, obchodzony 21 marca. 

 

 

Prekursor Nowej Fali

 

Poeta zadebiutował w 1967 r. na łamach “Życia Literackiego”. Publikował także w “Odrze” i “Twórczości”. W 1968 r. współtworzył krakowską grupę poetycką “Teraz”, postulującą powrót do klarowności języka poetyckiego. Młodzi poeci domagali się zakorzenienia języka w codzienności, wzmocnienia jego wpływu na rzeczywistość. Zagajewski wraz z Julianem Kornhauserem stworzyli program ideowo-artystyczny formacji poetyckiej Nowa Fala, którego autorzy apelowali o pokazanie w sztuce “świata nie przedstawionego”.

 

Pierwsze książki poetyckie Zagajewskiego – “Komunikat” (1972) i “Sklepy mięsne” (1975) – stanowiły właśnie realizację nowofalowego postulatu mówienia prawdy o otaczającej rzeczywistości i obnażania fałszu oficjalnego języka.

 

ZOBACZ: Włochy: poeta Adam Zagajewski otrzyma odznaczenie uniwersytetu w Urbino

 

Zagajewski, związany z opozycją demokratyczną, po proteście wobec projektowanych zmian w Konstytucji PRL został w 1975 roku objęty zakazem druku. W 1976 roku współtworzył i redagował niezależne pismo “Zapis”. W 1982 roku wyjechał do Paryża, gdzie współpracował z miesięcznikiem “Kultura” i “Zeszytami Literackimi”. Powrócił w 2002 r. i zamieszkał w Krakowie.

 

Jest autorem takich zbiorów wierszy jak m.in. “List. Oda do wielości” (1983), “Jechać do Lwowa” (1985) oraz “Płótno. Paryż” (1990) “Ziemia ognista” (1994), “Trzej aniołowie” (1997), “Pragnienie” (1999), “Asymetria” (2014), “Lotnisko w Amsterdamie” (2016), “Prawdziwe życie” (2019). Cenione były także jego tomy eseistyczne takie jak “Dwa miasta” (1991) “W cudzym pięknie” (1998), “Obrona żarliwości” (2002), “Poeta rozmawia z filozofem” (2007), “Substancja nieuporządkowana” (2019).

 

Zagajewski to laureat m.in. Nagrody Fundacji im. Kościelskich (1975), Międzynarodowej Nagrody Neustadt w dziedzinie literatury (2004) czy Nagrody Księżnej Asturii (2017).

 

dsk/ Interia, polsatnews.pl, PAP

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Pisarz Adam Zagajewski nie żyje

000BISNAMJR9Y5RH-C122-F4.jpg


W wieku 75 lat zmarł poeta i eseista Adam Zagajewski – podała “Gazeta Wyborcza”.

Adam Zagajewski urodził się 21 czerwca 1945 roku we Lwowie. W tym samym roku jego rodzina przeprowadziła się do Gliwic. Studiował psychologię i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był poetą, eseistą, prozaikiem i przedstawicielem tzw. nowej fali. 

Był również jednym z tych polskich pisarzy i poetów, którzy stali się znani na całym świecie.

Zagajewski to laureat m.in. Nagrody Fundacji im. Kościelskich (1975), Międzynarodowej Nagrody Neustadt w dziedzinie literatury (2004) czy Nagrody Księżnej Asturii (2017). Jako poeta pisał przede wszystkim wiersze białe.

Był jednym z sygnatariuszy “Listu 59” w 1975 roku, czyli listu intelektualistów, którzy protestowali przeciwko wpisaniu do nowej konstytucji kierowniczej roli PZPR i wieczystego sojuszu z ZSRR. Rok później władze objęły go cenzurą, w 1982 r. wyemigrował do Paryża. Od 1983 r. był redaktorem “Zeszytów Literackich”. Z Paryża powrócił w 2002 roku i zamieszkał w Krakowie.

Adam Zagajewski zadebiutował w 1967 r. na łamach “Życia Literackiego”. Publikował także w “Odrze” i “Twórczości”. W 1968 r. współtworzył krakowską grupę poetycką “Teraz”, postulującą powrót do klarowności języka poetyckiego. Młodzi poeci domagali się zakorzenienia języka w codzienności, wzmocnienia jego wpływu na rzeczywistość. Zagajewski wraz z Julianem Kornhauserem stworzyli program ideowo-artystyczny formacji poetyckiej Nowa Fala, którego autorzy apelowali o pokazanie w sztuce “świata nie przedstawionego”.

Pierwsze książki poetyckie Zagajewskiego – “Komunikat” (1972) i “Sklepy mięsne” (1975) – stanowiły właśnie realizację nowofalowego postulatu mówienia prawdy o otaczającej rzeczywistości i obnażania fałszu oficjalnego języka.

Jest autorem takich zbiorów wierszy jak m.in. “List. Oda do wielości” (1983), “Jechać do Lwowa” (1985) oraz “Płótno. Paryż” (1990) “Ziemia ognista” (1994), “Trzej aniołowie” (1997), “Pragnienie” (1999), “Asymetria” (2014), “Lotnisko w Amsterdamie” (2016), “Prawdziwe życie” (2019). Cenione były także jego tomy eseistyczne takie jak “Dwa miasta” (1991) “W cudzym pięknie” (1998), “Obrona żarliwości” (2002), “Poeta rozmawia z filozofem” (2007), “Substancja nieuporządkowana” (2019).

Na łamach miesięcznika “Znak” tak pisał o przeżywaniu żałoby: “Pierwszy moment żałoby, zaraz po otrzymaniu wiadomości o zgonie bliskiej nam osoby, jest czymś straszliwym. To nawet nie jest jeszcze żałoba, to ból i bunt w stanie czystym, a słowo ‘żałoba’ już zawiera w sobie pierwiastek rezygnacji, paktowania z tym, co się stało. Lecz w pierwszym momencie nie ma jeszcze słów, nie ma zgody, nie ma rezygnacji. Jest tak, jakby otworzyła się dziura w istnieniu. To jest trzęsienie ziemi otwierające przepaść. Moment płaczu i wściekłości, kiedy Logos jest bezradny. Logos dyskretnie odsuwa się na bok. Potem ta szczelina powoli, stopniowo zamyka się i zaczyna się długotrwały proces żałoby, zaczynamy ostrożnie chodzić po kładce nad rozpadliną; z czasem blizna zmienia kolor i prawie upodabnia się do zdrowej skóry. Są jednak śmierci, z którymi nie można się pogodzić” – przypomniano na profilu miesięcznika “Znak” w mediach społecznościowych.


Source link

Kultura

Kraków: Joanna Trafas przenosi nas do Central Parku

000BIQUQHH3YKWWU-C411.png


Krakowska artystka Joanna Trafas wystąpiła w utworze “Spring in Manhattan / Wiosna na Manhatanie”, klasycznej jazzowej ballady w nowoczesnej elektronicznej aranżacji.

Konsulat Generalny USA w Krakowie zaprasza na kolejną muzyczną podróż do Nowego Yorku z serii “Slivers of New York/Okruchy Nowego Yorku” w towarzystwie Joanny Trafas, krakowskiej artystki wychowanej w Los Angeles, która przeniesie nas myślą do Central Parku i innych ikonicznych miejsc Manhatanu. 

Poetyckie i refleksyjne wykonanie utworu “Spring in Manhattan / Wiosna na Manhatanie”, klasycznej jazzowej ballady w nowoczesnej elektronicznej aranżacji kompozytora Aleksandra Brzezinskiego i atmosferze vintage wprowadzi nas z nową nadzieją w nowy sezon.

Joanna Trafas to sopranistka, absolwentka wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie oraz Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Debiutowała w 2005 roku rolą Elizy w “My Fair Lady” na deskach Teatru Muzycznego.


Source link