imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Kultura

Co w portfelu chcieliby znaleźć Polacy?

2_17.jpg


Niedawno „świętowaliśmy” rocznicę pojawienia się w Polsce koronawirusa i pierwszych związanych z nim obostrzeń, a później lockdownu. Bezprecedensowa sytuacja epidemii COVID-19 wpłynęła na nasze życie pod wieloma względami – osobistymi, zawodowymi oraz konsumenckimi, jedno jednak jest pewne – napędziła transformację cyfrową różnych usług.

Technologia w służbie portfela

Z poziomu kanapy robimy zakupy, kupujemy ubrania, zamawiamy jedzenie. Również usługi finansowe oferują nam narzędzia, dzięki którym nasze życie jest łatwiejsze.

Na szczególną uwagę zasługują jednak wszelkiego rodzaju portfele internetowe, które z powodzeniem wypierają te tradycyjne. To narzędzie nowoczesne, które jednak przypomina nieco standardowe rozwiązanie. Pozwala ono na przechowywanie wirtualnych kart kredytowych czy umożliwianie przeprowadzania innych transakcji w swoim telefonie – w formie aplikacji lub z poziomu strony internetowej.

„Wallet online jest atrakcyjną alternatywą – przede wszystkim jest to rozwiązanie wygodne, które sprawia, że nie musimy posiadać przy sobie portfela wypełnionego gotówką czy kartami płatniczymi – wystarczy telefon. Jest to rozwiązanie bezpieczne, które redukuje ryzyko utraty, a później konieczności wyrabiania kilku nowych >>plastików<<. Dodatkowo usługi te są też dobrze zabezpieczone, a wraz z ich rozwojem w przyszłości, bezpieczeństwo portfeli będzie stale rosnąć” – mówi Rafał Mosionek z Beesafe, startupu ubezpieczeniowego powiązanego z VIG i Compensa.

Korzystając z takich usług mamy także dostęp do usług chargeback, które zabezpieczają nas przed nieuczciwą transakcją lub konsekwencjami takiej, z której nie jesteśmy zadowoleni, umożliwiając wnioskowanie o zwrot zapłaconej kwoty. Dodatkowo wielu usługodawców przyciąga klientów poprzez oferowanie im atrakcyjnych ofert cenowych i promocji.

W portfelu już nie tylko pieniądze

Do eportfeli Polacy zaczynają się przekonywać. Wskazuje na to badanie IQS przeprowadzone na zlecenie Beesafe, które wskazało, że już 1/3 osób należących do grupy wiekowej 25-44 lata z dużych i średnich miast korzysta z takiego rozwiązania. Ponad 20% wśród badanych zadeklarowało, że korzysta z e-walleta częściej niż raz w tygodniu, a aż 82% z nich przechowuje w nich swoje karty płatnicze.

„Podstawowe funkcje portfela online to za mało. Polacy wiedzą, że mają one dodatkowe funkcje (65% respondentów zgłosiła ich świadomość). Jak dowodzi nasze badanie, w swoich walletach trzymamy również karty lojalnościowe (37% badanych) czy przechowujemy w nich karty pokładowe (33%)” – dodaje Mosionek.

Prawie 90% użytkowników aplikacji typu wallet wskazało również, że atrakcyjna byłaby możliwość dodania do niego polisy ubezpieczeniowej. Wśród najbardziej pożądanych funkcjonalności widzieliby oni te związane z samą polisą – w tym sprawdzenie daty ważności (25%), numeru (24%) czy daty składki (23%) oraz datę przeglądu pojazdu (34%). Dodatkowo uznaniem cieszyłyby się takie funkcje, jak automatyczne wezwanie holownika z podaniem lokalizacji oraz informacją o statusie zlecenia i położeniu usługodawcy (28%). Posiadacze portfeli internetowych jako atrakcyjną funkcję wskazali również możliwość zgłoszenia szkody, wyboru warsztatu, który podejmie się naprawy oraz umówienia wizyty bezpośrednio z poziomu aplikacji (23%).

„Różnorodność funkcji, do jakich chcieliby w swoim portfelu w kontekście polisy mieć dostęp Polacy, wskazuje na to, jak wysokiego poziomu scyfryzowania takich usług oczekują. Sprawia to, że ubezpieczyciele muszą postawić na rozwój nowych technologii w swoich ofertach. Dynamika rozwoju nowoczesnych usług ubezpieczeniowych jest już nie do zatrzymania, a dostęp online do form ubezpieczenia jest teraz bliższy Polakom niż kiedykolwiek wcześniej” – komentuje Rafał Mosionek.

Źródło informacji: Beesafe

 


Source link

Polska

Zniszczone nagrobki dzieci na cmentarzu w Olsztynie. Mężczyzna z nagrania zatrzymany

k84pb6vr2tztham6mbvmk5c2czji2tuq.jpg


Policja w Olsztynie zatrzymała we wtorek człowieka, który krążył w pobliżu cmentarza w tym mieście i przyglądał się pracy policyjnych techników, badających ślady na nagrobkach w zdewastowanej kwaterze dziecięcej.

 

Krążył wokół cmentarza w nocy i w dzień

 

Mężczyznę zarejestrował także monitoring cmentarza. Zatrzymany 38-latek około drugiej w nocy we wtorek przechodził w pobliżu nekropolii na ul. Poprzecznej w Olsztynie.

 

– Jest to 38-letni mężczyzna, który został zatrzymany w pobliżu nekropolii. Policjanci prowadzą czynności w kierunku znieważenia miejsca pochówku – powiedział Polsat News st. sierż. Andrzej Jurkun, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

 

– Mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy w środę zarzuty – powiedział polsatnews.pl podkomisarz Rafał Prokopczyk, oficer prasowy olsztyńskiej komendy. Za znieważenie miejsca pochówku grożą dwa lata więzienia. Ale to nie jedyny zarzut, jaki grozi podejrzewanemu. Kolejne mogą być związane ze zniszczeniem mienia. Do olsztyńskiej komendy cały czas zgłaszają się pokrzywdzeni, którzy mówią o swoich stratach.

 

ZOBACZ: “Cmentarne hieny”. Skradzione z grobów zdobienia sprzedawali na złomie

 

Komisarz Prokopczyk dodał, że w chwili zatrzymania podejrzewany mężczyzna był pod wpływem alkoholu.

 

Pracownicy cmentarza mówią, że tak wielkie zniszczenia widzą pierwszy raz. 

 

– Przewracał nagrobki prawdopodobnie kopiąc je nogą – powiedział polsatnews.pl Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie. Jak dodał, bramy cmentarza są zamykane na noc, a cała nekropolia jest ogrodzona. Aby dostać się na jej teren sprawca musiał przeskoczyć ogrodzenie.

 

Zdewastowane nagrobki zobaczyła we wtorek po godzinie 7:00 kierowniczka cmentarza podczas codziennego obchodu.

 

WIDEO: Sprawca zdewastował w Olsztynie 201 nagrobków dzieci

  

Rodziny będą musiały odnawiać pomniki

Do dewastacji pomników doszło w nocy z poniedziałku na wtorek.

 

– Zniszczonych jest 201 pomników – powiedział polsatnews.pl podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

 

W środę na cmentarzu rodziny odwiedzały zniszczone groby bliskich.

 

– Moje dziecko ma 10 lat, ono dbało niemal od urodzenia o mojego brata – mówi kobieta, której nieżyjący brat Adaś żył zaledwie trzy miesiące, a zmarł ponad 30 lat temu. Siostra z synem cały czas dbają o grób.

 

ZOBACZ: Olsztyn. Zniszczone nagrobki, poprzewracane krzyże. Zdewastowano dziecięce groby

 

– To jest brak szacunku dla zmarłych – mówi mężczyzna odwiedzający nekropolię w Olsztynie. Bliscy pochowanych dzieci nie mogły uwierzyć w to, co widzą.

 

– O, tutaj mój syn jest pochowany. A tam zwalone jest, zniszczone… Łzy mi w oczach stoją – powiedział pan Józef, którego syn żył sześć godzin. – To jest ten pomnik, który teraz leży akurat do góry nogami – mówi mężczyzna.

 

– To nie są małe pieniądze, które ci wszyscy ludzie powydawali. Tak samo jak i my z rodzicami odnowiliśmy ten pomnik. Po to tylko, żeby ktoś sobie przyszedł i zdewastował – mówi “Wydarzeniom” Adam Kuształa. Jego brat żył trzy miesiące.

 

Za odnowienie grobów będą płacić rodziny. Dopiero prawomocny wyrok sądu umożliwia bowiem ściągnięcie pieniędzy ze sprawcy dewastacji.

hlk/bas/ “Wydarzenia”, Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

“UE musi wykorzystać wszelkie prawne narzędzia”. Morawiecki o szczepionkach

cubx2v75ccvar5fbc9vo812p6gaw8k1i.jpg


Polski premier przypomniał, że w ostatnich dniach unijni urzędnicy obiecali, iż zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przyspieszyć produkcję i dystrybucję szczepionek COVID-19, deklarując, że “wszystkie opcje są na stole”.

 

“Ta rosnąca determinacja Komisji Europejskiej do egzekwowania kontraktów z firmami farmaceutycznymi to dobry znak, zwłaszcza że duża część kontynentu stoi w obliczu prawdopodobieństwa trzeciej fali koronawirusa. Ale to nie wystarczy. Najwyższy czas zastąpić mocne słowa zdecydowanymi działaniami. Musimy przedstawić bardziej efektywne rozwiązania” – pisze Morawiecki w “Politico”.

 

ZOBACZ: Karabinierzy weszli do fabryki szczepionek AstraZeneca

 

Jego zdaniem UE powinna skupić się na dwóch głównych kierunkach działań. Po pierwsze, powinna uzależnić zezwolenie na eksport szczepionek wyprodukowanych w krajach UE od przestrzegania przez producentów szczepionek ich zobowiązań. Po drugie, powinna skorzystać z “procedury przymusowej licencji”. Pozwala to rządom na przyznanie firmom prawa do wytwarzania opatentowanego produktu bez zgody właściciela patentu.

 

“Pierwsze rozwiązanie pozwoli Komisji Europejskiej na realizację umów, które zawarła z firmami farmaceutycznymi. Logistyka dystrybucji szczepionek – gdzie szczepionki są wysyłane, w jakim tempie i w jakiej kolejności – nie powinna być determinowana interesami firm lub ich akcjonariuszy, ale surowym ustawodawstwem. Niedopuszczalne jest przedkładanie zysku nad zdrowie i życie ludzi podczas pandemii. UE negocjowała te umowy, więc musi doprowadzić do ich realizacji” – czytamy.

 

Kupowanie patentów

 

Drugi środek, polegający na wykorzystaniu procedury licencji – jak wskazuje polski premier – daje krajom UE podstawę prawną do kupowania patentów od przedsiębiorstw i zwiększania mocy produkcyjnych, umożliwiając innym producentom udział w tych wysiłkach.

 

“To rozsądny i konieczny środek. W końcu rozwój szczepionek na koronawirusa nie pojawił się znikąd: są one wynikiem badań naukowych napędzanych ogromnymi dotacjami i inwestycjami publicznymi. Jako takie, szczepionki te są dobrem publicznym, a nie wyłączną własnością jednej firmy”.

 

ZOBACZ: Media: Berlin chce, by KE rozpoczęła rozmowy ws. rosyjskiej szczepionki

 

Prawo przewiduje dwa ważne warunki stosowania tego środka: musi tego wymagać interes publiczny (w tym przypadku ochrona życia i zdrowia publicznego), a w innym przypadku korzystanie z opatentowanego produktu lub wynalazku musi być niemożliwe. Oba te warunki są dziś spełnione – uważa Morawiecki.

 

“Szczepionki to nasza najpotężniejsza broń w walce z pandemią koronawirusa. Musimy wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia prawne, aby zapewnić ich jak najskuteczniejsze wykorzystanie. Tylko wtedy, gdy będziemy działać teraz razem i solidarnie, możemy skutecznie zwalczyć wirusa, pokazać, że jesteśmy zjednoczeni i zapewnić szczepionki wszystkim Europejczykom” – podsumowuje polski premier.


Source link

Zdrowie

Gdy nie radzisz sobie z windykatorem

DOC.20210324.38818314.foto_.jpg


Pożyczyłeś gotówkę, ale straciłeś pracę, rozchorowałeś się lub doświadczyłeś innych nieprzewidzianych zdarzeń typu zamknięcie zakładu pracy z powodu pandemii COVID-19, śmierć bliskiej osoby etc. Chcesz oddać dług, ale on wraz ze stale rosnącymi odsetkami, przerasta twoje możliwości. Do tego codziennie czujesz się nękany i zastraszany przez windykatorów. Tracisz zdrowie z nerwów i myślisz, że nie masz już wyjścia. Na pomoc przychodzi zespół prawników i negocjatorów działających w ramach Programu Ulga od Długu.

Pani Łucja zaczęła pożyczać pieniądze gdy zachorował jej mąż. Miała za małą emeryturę, żeby opłacić leki i mieszkanie. Oddawała co miesiąc, ale czasem emerytura przyszła później i spóźniła się ze spłatą tydzień. Od każdego dnia opóźnienia firmy pożyczkowe naliczały kolejne odsetki. W jednej z firm pożyczyła 900 zł, a spłacała przez 2 lata po 405 zł miesięcznie! Kiedy tylko spóźniła się tydzień z ratą, doliczano jej kolejne 100 zł odsetek karnych. Gdy nie dawała rady ze spłatą rat nękała ją windykacja.

„To był koszmar – wspomina. – Straszyli mnie, wystawali pod blokiem, próbowali siłą wejść do mieszkania, obklejali drzwi. Ja im mówiłam, że oddam to, co pożyczyłam, ale nie mam teraz 100 zł, zostało mi tylko 30 zł, a emerytury jeszcze nie dostałam. Pokazałam im portfel – płacze. – Oni wyrwali mi te ostatnie pieniądze, chociaż ja już tyle im spłaciłam”.

Do Programu Ulga od Długu pani Łucja przystąpiła w styczniu 2021 r. „Odzyskałam spokój – przyznaje. – Na początku jeszcze z chwilówek dzwonili. Ale zawsze mówiłam tak, jak mnie poinstruowano: >>Proszę kontaktować się z kancelarią prawną CERTO, która jest moim pełnomocnikiem<<”. Jak opowiada pani Łucja, oczywiście firmy pożyczkowe na początku nie chciały przyjąć tego do wiadomości. „Na ich argumenty, że nie z kancelarią podpisywali umowę i nie ona jest im winna pieniądze, tylko ja, odpowiadałam, że to jest mój, wybrany przeze mnie pełnomocnik i z nim należy rozmawiać – relacjonuje, – I rozłączałam się”. Parę razy jeszcze różni windykatorzy zadzwonili do pani Łucji, nawet podczas pogrzebu jej męża. „Usłyszałam wówczas – No wie pani! Co mnie to obchodzi, że jest pani na pogrzebie?! Codziennie ktoś umiera”.

Teraz, jak przyznaje pani Łucja, przynajmniej od windykatorów ma spokój. „Jedna firma, ta, której zapłaciłam już prawie 10000 zł z 900 zł pożyczki, nie tylko nie przyjeżdża i nie dzwoni, ale nawet nie chce ze mną rozmawiać. Zadzwoniłam tam razem z pełnomocnikiem. Pani z kancelarii przedstawiła się i powiedziała, że będzie przysłuchiwać się rozmowie. Nie chcieli rozmawiać, ale do mnie też już więcej nie zadzwonili, a kiedyś przyjeżdżali i na siłę próbowali do mieszkania wejść” – dodaje z ulgą.

Przypadek pani Łucji nie jest odosobniony. Prawnicy z CERTO Kancelarii Prawnej M. Janowicz – Stradomska i Wsp. Sp. k., wspierającej osoby przystępujące do Programu Ulga od Długu, na co dzień stykają się z przypadkami rażącego przekroczenia uprawnień podczas działań windykacyjnych.

„Wiele osób nie wie, co ma zrobić w sytuacji zetknięcia z taką brutalną windykacją. Z drugiej strony, niewiele osób takich jak pani Łucja zdaje sobie sprawę, że może skorzystać z profesjonalnej pomocy zewnętrznej. W opisanych przez panią Łucję sytuacjach, mogło dojść do przestępstwa określanego jako groźba karalna i nękanie – stwierdza radca prawny Dorota Wiszniewska, dyrektor Działu Obsługi Prawnej Programu Ulga Od Długu w Kancelarii Prawnej CERTO. – Windykator terenowy nie może zastraszać, nie może pod przymusem zabierać pieniędzy, nie może siłą wchodzić do mieszkania. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że windykator terenowy może jedynie poinformować dłużnika w sposób rzeczowy i bez gróźb o podejmowanych działaniach windykacyjnych, może kontaktować się z dłużnikiem telefonicznie, mailem lub SMS-em. Oczywiście w sposób pozbawiony agresji, nieuwłaczający dłużnikowi”. Mecenas Wiszniewska opisuje metody działań wprowadzone dla Klientów Programu Ulga Od Długu: „Osoba przystępująca do programu otrzymuje poradnik jak rozmawiać z napastliwymi windykatorami, jak sobie radzić w sytuacji ich wizyt w domu czy w miejscu pracy, jak zachowywać się wobec >>terenowych działań<< angażujących sąsiadów lub pracodawcę. Najlepiej jest po prostu konsekwentnie informować o przekierowaniu kontaktu do swojego pełnomocnika” – dodaje.

Klienci objęci Programem Ulga Od Długu, są zachęcani do prowadzenia dziennika kontaktów z windykacją, a jeśli wynika z tego, iż doszło do naruszenia prawa, podejmowane są stosowne kroki prawne, w skrajnych przypadkach, ze zgłoszeniem na policję, do prokuratury, Rzecznika Praw Konsumenta etc. Zazwyczaj jednak, tak jak w przypadku pani Łucji, wystarczy nawiązanie kontaktu profesjonalnego pełnomocnika z windykacją. Nie musi to oznaczać sytuacji konfliktowych, a jedynie wspólną strategię wypracowania rozwiązań korzystnych dla obu stron, zarówno dłużnika, jak i wierzyciela.

KONTAKT:

Front Page

tel. 123 453 845

e-mail: [email protected]

Źródło informacji: Ulga od długu

 


Source link

Sport

Mural we Wrocławiu upamiętni nagrodę Sacharowa Parlamentu Europejskiego dla opozycji demokratycznej na Białorusi

Białoruś_protesty.jpg


fot. Parlament Europejski

Z inicjatywy Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu przy wsparciu Miasta Wrocław we wtorek 30 marca na elewacji kamienicy przy ulicy Legnickiej 64 we Wrocławiu zostanie odsłonięty mural upamiętniający przyznanie Nagrody im. Sacharowa białoruskiej opozycji. Malowidło według projektu białoruskiej artystki Anny Redko będzie przedstawiać postać kobiety, symbolizującej walkę Białorusinek i Białorusinów o wolność.

W 2020 r. Parlament Europejski, wyrażając solidarność z obywatelskim, prodemokratycznym zrywem na Białorusi, uhonorował tamtejszą demokratyczną opozycję Nagrodą im. Sacharowa za Wolność Myśli – najwyższym wyróżnieniem za działania na rzecz praw człowieka przyznawanym przez Unię Europejską. W poprzednich latach laureatami nagrody byli m.in. Ilham Tohti, Ołeh Sencow i demokratyczna opozycja w Wenezueli.
 
W imieniu opozycji nagrodę odebrały przedstawicielki Rady Koordynacyjnej, platformy współpracy środowisk obywatelskich i politycznych, które nie ustają w wyrażaniu sprzeciwu wobec autorytarnej i antydemokratycznej działalności reżimu Aleksandra Łukaszenki.
 
„Białorusini protestują co tydzień od wyborów 9 sierpnia. Protestują dla swojej przyszłości i dla przyszłości tych, którzy nie mogą tam być. Protestują dla wolności i godności Białorusinów, Europejczyków, waszej i naszej. Bez wolnej Białorusi Europa też nie jest w pełni wolna. (…) Mam w tym roku tylko jedno marzenie. Chcę, aby wszyscy Białorusini, którzy są teraz w więzieniu lub zostali zmuszeni do życia na wygnaniu, wrócili do domu” – powiedziała podczas ceremonii wręczenia nagrody 16 grudnia 2020 r. jedna z liderek opozycji, Swiatłana Cichanouska.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli stwierdził zaś: „Cały świat jest świadomy tego, co się dzieje w waszym kraju. Widzimy odwagę kobiet. Widzimy wasze cierpienie. Widzimy okropne nadużycia. Widzimy przemoc. Wasze aspiracje i determinacja, aby żyć w demokratycznym kraju, są dla nas inspiracją”.

Obraz zaprojektowany przez białoruską artystkę i powstający przy zaangażowaniu białoruskich mieszkańców Wrocławia już za kilka dni stanie się widocznym znakiem solidarności i braterstwa między Europejczykami, Polakami, wrocławianami a narodem białoruskim.
 
Biuro Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu pracuje również, we współpracy z lokalnym środowiskiem białoruskim, nad filmem dokumentującym powstawanie muralu. Produkcja zostanie udostępniona w kwietniu.
 
25 marca mieszkańcy Białorusi obchodzą Dzień Wolności. Upamiętnia on proklamację niepodległości Białoruskiej Republiki Ludowej 25 marca 1918 r. Nie jest to oficjalne święto państwowe, ale rokrocznie celebrowane jest przez środowiska patriotyczne i obywatelskie, co na terenie Białorusi często spotyka się z represjami.

mam/

Źródło informacji: EuroPAP News


Source link

Kultura

Zmarł aktor George Segal – wydarzenia.interia.pl

000BJNT4PKNOEYNG-C411.jpg


Nie żyje amerykański aktor filmowy i muzyk George Segal. Miał 87 lat. O śmierci artysty poinformowała we wtorek jego żona Sonia.

“Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano odszedł George Segal z powodu komplikacji po operacji wszczepienia bajpasów” – głosi oświadczenie Soni Segal przekazane branżowym periodykom “Variety” i “Deadline Hollywood”.

Jak przekazała, Segal zmarł w swoim domu w Santa Rosa, w Kalifornii.

Wyróżniający się osobistym urokiem i dowcipem Segal znany był zarówno z ról dramatycznych jak i komediowych a jego życiową pasją była gra na bandżo. W 1981 roku wystąpił nawet w nowojorskiej Carnegie Hall ze swoją grupą The Beverly Hills Unlisted Jazz Band.

Segal urodził się w Great Neck, w stanie Nowy Jork, rozpoczął karierę aktorską na scenie i w telewizji w Nowym Jorku w latach 60. ub. wieku. Stał się znany po głównej roli w serialu komediowym telewizji ABC “The Goldbergs”.

Największym sukcesem filmowym Segala była rola w filmie z 1966 roku “Kto się boi Wirginii Wolf ?” (reż. Mike Nichols), który był ekranizacją głośnego dramatu Edwarda Albee’go.

Cała obsada filmu, w tym Elizabeth Taylor i Richard Burton, którzy grali główne role, oraz Segal i Sandy Denis za role drugoplanowe, została nominowana do Oscara. Jednak upragnione statuetki dostały jedynie panie.


Source link

Sport

La Liga: Gareth Bale latem w Realu Madryt?

5whbj5dp4ayehjvsz1rcud21a12qrnv4.jpg


Jeden z najlepszych w historii walijskich piłkarzy Gareth Bale chce latem opuścić Tottenham Hotspur i zamierza wrócić do Realu Madryt. To właśnie w Hiszpanii 31-letni zawodnik rozwinął swoje skrzydła i stał się rozpoznawalny.

Obecnie Bale przebywa razem z kadrą i przygotowuje się na mecz z Belgią w ramach eliminacji mistrzostw świata 2022. W Tottenhamie jest na zasadzie wypożyczenia. Odkąd trenerem “Królewskich” jest Zinedine Zidane Walijczyk rzadko wychodził na murawę. Z Realem, z którym wygrał cztery razy Ligę Mistrzów, ma jeszcze ważny kontrakt do lata 2022.

 

– Myślę, że powód, dla którego przeszedłem do Tottenhamu jest jeden – chciałem grać w piłkę. Chciałem być w formie na mistrzostwa Europy – przyznał.

 

ZOBACZ TAKŻE: La Liga: FC Barcelona zdeklasowała Real Sociedad!

 

Początkowo w Anglii Bale musiał dojść do siebie. Miał spore zaległości treningowe. Ostatecznie zagrał dotychczas w 25 meczach i strzelił 10 bramek.

 

“Czuję się teraz świeżo i jestem gotowy” – zapewnił.

PN, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Wybory w Izraelu. Wyniki exit poll

000BJLFUS49072M0-C411.jpg


Partia Likud premiera Benjamina Netanjahu wygrała wybory parlamentarne – wynika z sondażu exit poll.

Ugrupowanie premiera Benjamina Netanjahu zdobyło – według publicznego nadawcy KAN – 31 mandatów, a według Channel 13 TV – 33 mandaty w 120-osobowym Knesecie.

Drugie miejsce w wyborach zajęła centrolewicowa partia Jesz Atid (hebr. Jest Przyszłość) Jaira Lapida, która zdobyła 18 mandatów.

Były to czwarte w ciągu dwóch lat wybory parlamentarne w Izraelu. Jeśli rezultaty powyborczych sondaży zostaną potwierdzone przez oficjalne wyniki głosowania, oznaczać to będzie, że partia Likud będzie musiała stworzyć koalicję, aby dalej utrzymać się u władzy. 

Jak wyliczają stacje telewizyjne, różnice między ugrupowaniami skłonnymi współrządzić z Netanyahu a blokiem opozycyjnym są minimalne. “Różnice są malutkie i ponieważ wszystko wisi wciąż na jednym mandacie, to możemy być jeszcze świadkami tzw. nagłego zwrotu akcji” – pisze Michał Wojnarowicz, analityk Bliskiego Wschodu w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.


Source link

Polska

Grodzki: zamierzam wyłączyć się z głosowania ws. mojego immunitetu

v4s2kbuez24xs2ivt68eucw6c7k2thi4.jpg


Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zadeklarował w “Gościu Wydarzeń”, że nie będzie głosował ws. uchylenia swojego immunitetu. Wniosek w tej sprawie złożyła prokuratura, która chce oskarżyć Grodzkiego o przyjmowanie łapówek od pacjentów.

Tomasz Grodzki pytany czy będzie głosował w Senacie w sprawie swojego immunitetu zapowiedział, że “zamierza wyłączyć się z tego głosowania”. 

ZOBACZ: Marszałek Grodzki w Polsat News: nie przyjmowałem łapówek

 

Przyznał, że nie zamierza samemu zrzec się immunitetu – chce, aby decyzję w tej sprawie podjęli senatorowie. 

 

Grodzki: mam misję

 

– Nie mam przekonania, że praworządność w Polsce jest przestrzegana – przekonywał w “Gościu Wydarzeń” Grodzki. – System sprawiedliwości jest w Polsce zdemolowany – ocenił. 

 

Wideo: Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w “Gościu Wydarzeń”

  

– Senat jest redutą obrony praworządności i demokracji. Moją misją jest doprowadzić Senat do zwycięstwa nad autorytarnymi rządami Prawa i Sprawiedliwości i nie zejdę z tej drogi – przekonywał. 

 

Jak tłumaczył, odebranie immunitetu będzie oznaczało, że może np. zostać zatrzymany albo może zostać przeszukany jego dom. – Przy kruchej większości w Senacie zatrzymanie jednego senatora będzie podstępną próbą odzyskania większości – stwierdził, zaznaczając, że “jest wojownikiem, a nie przegranym”. 

 

Wideo: Grodzki o całkowitym lockdownie

  

 

Większość w Senacie mają partie opozycyjne, ale przewaga jest niewielka, ponieważ PiS ma 48 na 100 senatorów. 

jo/ml/ Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Zarzuty o mobbing w łódzkiej filmówce. Anna Paliga spotkała się z władzami uczelni

vw4dy543y4mtgowdrdu5pp6jnrzny7fu.jpg


  

“Rozmowa w przyjacielskiej atmosferze”

 

Jak wyjaśnił Krzysztof Brzezowski z Biura Promocji łódzkiej Szkoły Filmowej, trwające kilka godzin spotkanie Paligi z komisją antydyskryminacyjną, w której zasiadają zarówno przedstawiciele studentów, doktorantów, jak i kadry pedagogicznej, odbyło się zdalnie.

 

– Była to rozmowa przeprowadzona w przyjacielskiej atmosferze, na pewno nie miała charakteru przesłuchania. Dotyczyła przede wszystkim zarzutów, jakie pojawiły się w piśmie opublikowanym przez absolwentkę naszej szkoły w ubiegłym tygodniu – zaznaczył.

 

Oskarżenia o nadużycia i przemoc stosowaną wobec studentów przedstawiła w ubiegły wtorek na tzw. Małej Radzie Programowej uczelni jej absolwentka, aktorka Anna Paliga. Z nazwiska wymieniła pedagogów Szkoły Filmowej, w tym jej byłego rektora, którzy podczas pracy z przyszłymi aktorami mieli dopuszczać się aktów przemocy słownej i fizycznej.

 

Wystąpienie absolwentki, która publicznie podzieliła się swoim strachem, brakiem poczucia bezpieczeństwa i osamotnieniem w zgłaszaniu zaistniałych sytuacji, odczuwanymi przez studentów i studentki, zostało także upublicznione w internecie.

 

“Nie będzie tolerancji dla takich zachowań”

 

Władze Szkoły Filmowej niezwłocznie zareagowały na doniesienia. Pełnomocnik Rektora ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Monika Żelazowska już wcześniej, przed spotkaniem z absolwentką, zapowiedziała, że komisja planuje przeprowadzenie rozmów wyjaśniających z każdym nauczycielem akademickim wobec którego wysunięte zostały oskarżenia.

 

– Z przeprowadzonego postępowania komisja sporządzi protokół, obejmujący ustalenia faktyczne, wyjaśnienia wysłuchanych osób, dowody w sprawie, wnioski co do dalszego postępowania i uzasadnienie zarzutów. Wynik zakończonego postępowania wyjaśniającego i rekomendacje komisji zostaną przekazane pani rektor – dodała Żelazowska.

 

ZOBACZ: Prezentował film pornograficzny podczas lekcji religii. Namierzono 12-letniego sprawcę

 

Pełniąca funkcję od września 2020 roku rektorka Szkoły Filmowej dr hab. Milenia Fiedler we wcześniejszym wystąpieniu zapowiedziała, że uczelnia nie będzie tolerować żadnych zachowań, noszących znamiona molestowania czy przemocowego traktowania studentów i studentek.

 

– Naszą misją i obowiązkiem jest zagwarantowanie takich warunków procesu kształcenia, w których wolność twórcza, naukowa, kreatywność oraz swoboda ekspresji muszą być praktykowane w sposób odpowiedzialny i z zapewnieniem godności drugiego człowieka – podkreśliła Fiedler.

 

Rektorka zapewniła również, że osoby poszkodowane zostaną otoczone opieką, zaś wobec winnych nadużyć wyciągnięte zostaną konsekwencje. Na podstawie przeprowadzonych w szkole anonimowych badań opracowana zostanie lista szkoleń “niezbędnych do antyprzemocowego procesu dydaktycznego” skierowanych do pedagogów Szkoły Filmowej.

 

– Te działania są już realizowane – od dwóch dni studenci mogą wysyłać swoje zgłoszenia przypadków stosowania mobbingu czy dyskryminacji na specjalny adres mailowy. Zgłaszającym zapewniamy pełne bezpieczeństwo i dyskrecję – jedyną osobą, która ma dostęp do tego maila jest pełnomocniczka ds. przeciwdziałania dyskryminacji” – zapewnił Brzezowski.

 

“Upokarzanie ludzi nie służy żadnym celom”

 

We wtorek do sprawy odniósł się Zarząd Gildii Reżyserów Polskich. W oświadczeniu opublikowanym na profilu Gildii na Facebooku podkreślono, że “naruszanie godności człowieka nie jest nauką warsztatu zawodowego”. “Upokarzanie ludzi nie służy żadnym celom artystycznym. W sztuce i w edukacji artystycznej nie ma miejsca na zastraszanie. Przemoc nie jest środkiem wyrazu. Przemoc to przemoc” – napisano.

 

Przedstawiciele środowiska filmowego zwrócili uwagę, że “obowiązkiem związku zawodowego, którym jest Gildia Reżyserów Polskich, jest ochrona warunków pracy ludzi filmu”. “Dlatego stanowczo sprzeciwiamy się niedopuszczalnym praktykom nadużywania pozycji władzy na uczelniach artystycznych, planach filmowych i deskach teatru. Tym, którzy jak Anna Paliga mieli odwagę zabrać głos w imieniu społeczności studentów Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi mówimy: możecie na nas liczyć” – zaznaczyli.

 

Gildia Reżyserów Polskich wyraziła nadzieję, że “działająca w łódzkiej Szkole Filmowej Komisja Antymobbingowa i Antydyskryminacyjna jak najszybciej przedstawi opinii publicznej wyniki postępowania wyjaśniającego, które zapowiedziała rektorka uczelni Milenia Fiedler”. “Jednocześnie Gildia Reżyserów Polskich występuje z inicjatywą powołania wspólnej dla całej branży filmowej komisji do spraw nadużyć o charakterze przemocowym, w której zasiądą przedstawiciele wielu zawodów filmowych i organizacji działających w naszym środowisku. Nikt nie powinien iść sam” – podsumowano.


Source link