imalopolska

najnowsze wiadomości

October 2023

Polska

Krosno: Przełom ws. zabójstwa właściciela kantoru? Krzysztof Wolan poszukiwany listem gończym

b98qhw26c9afr4etesi91yaq7tmmnoqd.png


Policjanci z Krosna szukają 51-letniego Krzysztofa Wolana, podejrzanego o dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jak przekazały lokalne media, chodzi o napad sprzed 23 lat, którego ofiarą był właściciel kantoru. Ten sam przedsiębiorca w 2009 roku został zabity przez złodzieja we własnym domu. Śledczy łączą dwie sprawy i sądzą, że bandytą oraz zabójcą może być ta sama osoba.

List gończy za 51-letnim Krzysztofem Wolanem wydała we wtorek podkarpacka policja. Jak poinformowano, mundurowi z Krosna szukają mężczyzny podejrzanego o popełnienie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Chodzi o przestępstwo z art. 280 Kodeksu karnego. 

 

Sprawa zajmuje się małopolski wydział Prokuratury Krajowej w Krakowie, zajmujący się przestępczością zorganizowaną i korupcją. “Apelujemy do wszystkich osób, które znają miejsce pobytu mężczyzny o kontakt pod numerem telefonu 47 828 33 23 lub z najbliższą jednostką Policji” – czytamy w komunikacie funkcjonariuszy.

 

Podejrzany Krzysztof WolanPodkarpacka policja

Podejrzany Krzysztof Wolan

Zabójstwo właściciela kantoru w Krośnie. Złodziej zaatakował w jego własnym dom

W liście gończym nie wyjaśniono, o jaki rozbój chodzi. Lokalny portal rzeszow-news.pl ustalił jednak, że poszukiwania Krzysztofa Wolana mają związek z napadem na Tadeusza S., właściciela kantoru w Krośnie sprzed 23 lat. Jak podawało krosno24.pl, do rozboju doszło 16 grudnia 2000 roku. Dwóch sprawców zaatakowało przedsiębiorcę, ukradło mu saszetkę z pieniędzmi i uciekło.

 

ZOBACZ: Zabójstwo 6-latka. Trwa obława na Grzegorza Borysa

 

Śledczy łączą tę sprawę z zabójstwem tego samego właściciela kantoru z 31 lipca 2009 roku i nie wykluczają, że obu czynów dokonała ta sama osoba. Za drugim razem, w środku dnia, żona Tadeusza S. otworzyła drzwi nieznajomemu, który przedstawił się jako urzędnik. Napastnik wyjął pistolet, okradł dom z kosztowności, związał gospodynię i oczekiwał na przyjście 77-letniego wówczas przedsiębiorcy. 

 

Złodziej – zaraz po tym, jak starszy mężczyzna wszedł do domu – zaatakował go, zabrał torbę z co najmniej 200 tys. zł w gotówce, pozbawił go też legalnie posiadanego pistoletu i zranił seniora w szyję. Obrażenia właściciela kantoru okazały się śmiertelne.

 

Portret pamięciowy zabójcy właściciela kantoruPodkarpacka policja

Portret pamięciowy zabójcy właściciela kantoru

Archiwum X zajęło się zabójstwem Tadeusza S. z Krosna

Do tej pory nie schwytano ani osób, które napadły na Tadeusza S. w 2000 roku, ani jego zabójcy poszukiwanego od ponad dekady. Portret pamięciowy tego drugiego policja publikowała wielokrotnie w ciągu minionych lat. Sprawę wyjaśnienia śmierci 77-latka przejęło jakiś czas temu rzeszowscy policjanci z Archiwum X.

 

Krosno24.pl przekazało, że Krzysztof Wolan był w przeszłości właścicielem firmy autobusowej kursującej na trasie z południa Podkarpacia do Krakowa. Prywatnie pasjonował się lotnictwem, które uprawiał na krośnieńskim lotnisku.

Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Ostrzał Izraela przez Hamas. Największy od początku wojny

nutoqi9feg72yujohor3ndxk9w4xktp6.jpg


Hamas podjął we wtorek po południu ze Strefy Gazy intensywny ostrzał rakietowy Izraela i żydowskich osiedli na północy Zachodniego Brzegu Jordanu – podaje Times of Israel. To prawdopodobnie największy atak organizacji od czasu początkowej ofensywy z 7 października.

Ataki na Izrael. Nie ma ofiar śmiertelnych

Większość pocisków wystrzelonych przez Hamas skierowane było przeciwko osiedlom położonym w pobliżu granicy ze Strefą Gazy. Ich mieszkańcy zostali w znacznej mierze ewakuowani po ofensywie z 7 października – twierdzi Times of Israel. Celem wtorkowych ataków były jednak również największe miasta.

 

ZOBACZ: CNN, BBC, a może Reuters? Nie, to podejrzane konta X kontrolują narrację Izrael-Hamas

Jak podają izraelskie media, większość pocisków zostało przechwyconych przez system obrony antyrakietowej. Dotychczasowe doniesienia mówią o dwóch osobach ranionych przez spadające odłamki w pobliżu Tel Awiwu. Jak na razie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.

Armia Izraela: Hamas przygotowuje się na długą wojnę

W dniach poprzedzających wzmożony atak liczba wystrzeliwanych ze Strefy Gazy rakiet znacząco zmalała. Siły Obrony Izraela (IDF) twierdzą, że Hamas konserwuje zapasy, przygotowując się na długą wojnę.

 

ZOBACZ: Izraelczycy nie okazują litości. Sięgnęli po tajną broń

Od ponad dwóch tygodni przy granicy Strefy Gazy zbierają się bowiem izraelscy żołnierze. Armia przygotowuje się do inwazji naziemnej, której deklarowanym celem jest zniszczenie Hamasu i odsunięcie go od władzy.

Liczba ofiar w Strefie Gazy stale rośnie

Wzmożone ataki ze strony Hamasu nastąpiły dzień po – jak do tej pory – najbardziej intensywnym bombardowaniu Strefy Gazy przez Izrael.

– Uderzamy w naszych wrogów z ogromną siłą. Wczoraj podczas naszych ataków w Strefie Gazy, zadaliśmy wrogowi najcięższy cios, jakiego doznał w ciągu jednego dnia – powiedział we wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu, cytowany przez portal Times of Israel.

 

ZOBACZ: Izrael ostrzelał Hamas w obozie dla uchodźców. Palestyńczycy informują o ofiarach

Według danych podanych przez ministerstwo zdrowia Strefy Gazy w poniedziałkowych nalotach zginęły co najmniej 704 osoby. Od początku tej fazy konfliktu zbrojnego liczba ofiar po stronie Palestyńskiej wynosi 5 791, w tym 2 360 dzieci. Co najmniej 16 297 osób zostało rannych.

Izrael zachęca Palestyńczyków do współpracy

Razem z rakietami armia Izraela zrzuca w Strefie Gazy również ulotki obiecujące nagrody dla Palestyńczyków, którzy anonimowo przekażą informacje o około 220 osobach przetrzymywanych w niewoli na tym terytorium. Do tej pory Hamas uwolnił czterech zakładników.

Czytaj więcej


Source link

Świat

Ukraina: Drony nie zniszczą Mostu Krymskiego. Ekspert wyjaśnia, jakiej broni potrzeba

85442wsch1shk191zzpfo4xn9hv6z128.jpg


Most Krymski nie zostanie zniszczony przy pomocy dronów – uważa ukraiński ekspert wojskowy płk Petro Czernik. Jak zwrócił uwagę, że by zniszczyć konstrukcję, potrzebne jest przeprowadzenie zmasowanych ataków rakietowych, a niezbędne do tego będą pociski ATACMS.

Zdaniem eksperta zniszczenie Mostu Krymskiego, który łączy okupowany półwysep Krymski z Rosją, nie będzie możliwe przy wykorzystaniu dronów nawodnych i podwodnych.

 

Jak ocenił, potrzebne są do tego masowe ataki rakietowe.

Wojna w Ukrainie. Pociski ATACMS niezbędne do zniszczenia Mostu Krymskiego

Płk Petro Czernik stwierdził, że do zniszczenia konstrukcji niezbędne są pociski ATACMS. – Masowość ataków jest ważna. Jedna lub dwie rakiety mogą dokonać zniszczeń. Jednak, żeby sprawić, że most będzie całkowicie niefunkcjonalny, musi spaść pod wodę o kilkadziesiąt metrów, a najlepiej kilkaset. Najważniejsze jest, żeby Rosja nie mogła go odbudować – powiedział, cytowany przez agencję Unian.

Jak zaznaczył, niezbędne są do tego “dziesiątki salw rakietowych”. – Do tej pory nie mówi się o takiej ilości broni – powiedział.

 

ZOBACZ: Główny cel Ukraińców. Most Krymski to nie tylko przeprawa. Oczko w głowie Rosjan

Ekspert zwrócił uwagę, że ukraińskie wojsko powinno jednocześnie powinno niszczyć okręty desantowe rosyjskiej armii. – Do tego należy podchodzić kompleksowo. Potrzebne są nie tylko pociski dalekiego zasięgu, ale myśliwce z pociskami dalekiego zasięgu – mówił.

Na początku października brytyjski wywiad ocenił, że Rosjanie nie będą w stanie “ochronić” Mostu Krymskiego. O czym mają świadczyć ataki Ukraińców z ubiegłego i tego roku. Jak zwrócono uwagę, chociaż po atakach Rosjanie przywrócili funkcjonowanie mostu, to mogą z niego korzystać w ograniczonym stopniu. 

USA przekazały Ukrainie pociski ATACMS

ATACMS są to wystrzeliwane z wyrzutni HIMARS i M270 MLRS rakiety balistyczne. Te, które otrzymała Ukraina od USA mają zasięg 165 km. Była to broń, o którą Ukraina od dawna apelowała do USA.

W ubiegłym tygodniu szef MSZ Dmyrto Kułeba przekazał, że Stany Zjednoczone mają regularnie przekazywać pociski Ukrainie. Jak poinformował, to skutek porozumień, które zostały zawarte, gdy prezydent Wołodymyr Zełenski złożył wizytę w Waszyngtonie.

 

ZOBACZ: Ataki na most Krymski wyłącznym działaniem Ukrainy. Szef SBU wyjaśnia

Ukraina pierwszy raz użyła pocisków do ataku na bazy lotnicze pod Berdiańskiem i Ługańskiem, zadając poważne zniszczenia rosyjskiemu lotnictwu. 

anw/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

Prezes PSL: Trzecia Droga się sprawdziła. Będziemy kontynuować współpracę

g3svccw3zrkmz533vfxjdpfpht758rzq.png


Na konferencji prasowej po posiedzeniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podziękował wszystkim wyborcom za zaufanie w wyborach parlamentarnych.

 

– Na pierwszym miejscu dla nas są sprawy, które chcemy załatwić dla przedsiębiorców, dla wspólnot lokalnych, dla samorządów, organizacji pozarządowych, ludzi pracy, dla dobrych gospodarzy, przywrócić szacunek do edukacji, do pracy, odbudować wspólnotę narodową – powiedział lider ludowców.

 

Przypomniał, że hasłem Trzeciej Drogi w kampanii wyborczej było: “Dość kłótni, do przodu”. Zaznaczył, że spory musza się zakończyć.

 

– Dzisiaj bierzemy odpowiedzialność za całą Polskę, ewidentnie wyborcy wskazali nie trzecią kadencję PiS-u, ale wskazali Trzecią Drogę. Trzecia Droga – PSL, Polska 2050, będzie kontynuować swoją współpracę. To jest dla nas bardzo ważne, będziemy współdziałać, będziemy koordynować swoje działania. Trzecia Droga się sprawdziła i będzie współdziałać – podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL: Polacy ewidentnie zdecydowali, w którą stronę chcą przekazać władzę

Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że PSL i cała Trzecia Droga może być stabilizatorem, katalizatorem dla nowej koalicji.

 

– Mamy swoją tradycję, mamy swoje doświadczenia i mamy wielki entuzjazm nowoczesności. Odbudujemy wspólnotę, postawimy na gospodarkę, przywrócimy szacunek i zaufanie obywateli do państwa i współdziałanie obywateli na rzecz Rzeczpospolitej – powiedział polityk.

 

Pytany czy Naczelny Komitet Wykonawczy PSL zarekomendował lidera PO Donalda Tuska jako kandydata na premiera koalicyjnego rządu, szef ludowców odpowiedział, że NKW PSL rekomenduje współdziałanie, budowanie koalicji na partnerskich zasadach, tak jak szliśmy do wyborów. – Nie podkładając sobie nóg, nie dając kuksańców – przekazał.

 

– Polacy ewidentnie zdecydowali, w którą stronę chcą przekazać władzę i jakie chcą, żeby były realizowane projekty – zaznaczył prezes Stronnictwa. Jak dodał, dla PSL “bardzo ważne są obszary związane z wsią i rolnictwem”.

 

WIDEO: Prezes PSL: Trzecia Droga się sprawdziła. Będziemy kontynuować współpracę

 

Szef PSL: Wierzymy, że prezydent uszanuje tę wielką determinację wyborców

Kosiniak-Kamysz poinformował, że PSL chce współtworzyć koalicję rządową z partiami tzw. paktu senackiego – z Koalicją Obywatelską, z Lewicą, z Polską2050 i z samorządowcami.

 

– Taki mandat uzyskałem do reprezentowania PSL w tych negocjacjach. Wspólnie z przewodniczącym Rady Naczelnej i Prezydium NKW będziemy te sprawy prowadzić. Osobiście w tych sprawach będę uczestniczył – zapowiedział prezes PSL.

 

Nie ma jeszcze żadnych uzgodnień dotyczących podziału odpowiedzialności – podkreślił Kosiniak-Kamysz. – Sprawy podziału już takiej bardzo precyzyjnej odpowiedzialności za określone działy administracji państwowej są jeszcze przed nami. Takich rozmów pomiędzy formacjami tworzącymi pakt senacki jeszcze nie było – dodał.

 

ZOBACZ: “Zabiegał o miejsce Polski w Europie”. Kosiniak-Kamysz w Wadowicach o papieżu

 

Jak zaznaczył, “na wszystko przyjdzie czas”. Zauważył, że na razie nie ma jeszcze wyznaczonego terminu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji. – Warto w taki elegancki sposób, odbudowujący wspólnotę pokazać, że jest możliwość przeprowadzenia zmiany z decyzją suwerena zgodną. Te wybory były pod względem frekwencji, pod względem emocji najważniejsze od 1989 roku – ocenił prezes PSL.

 

– Wierzymy, że pan prezydent uszanuje ten wielki zryw społeczny, tę wielką determinację wyborców do tego, żeby w sposób elegancki, godny, ale też bardzo skuteczny przekazać tę władzę i ten symboliczny 11 listopada, Święto Niepodległości, żeby było już naprawdę świętem wspólnotowym. Ale do tego są potrzebne decyzje pana prezydenta o jak najszybszym, jak najpilniejszym zwołaniu pierwszej sesji parlamentu – podsumował Kosiniak-Kamysz.

mbl/PAP/ polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Sport

Bez Lewandowskiego, ale zwycięsko. Nastolatek bohaterem Barcelony!

s49vfkuungzvdy431drc3k7bakt2bmjk.jpg


“Duma Katalonii” przystępowała do meczu w mocno przetrzebionym składzie. Z powodu kontuzji nie mogli zagrać: Robert Lewandowski, Jules Kounde, Pedri, Raphinha, Sergi Roberto oraz Frenkie de Jong i tak liczne absencje odbiły się znacząco na grze ekipy Xaviego Hernandeza. Mimo to Barcelona już w pierwszym kwadransie stworzyła sobie dwie znakomite okazje do otworzenia wyniku spotkania: w 10. minucie Joao Felix trafił w poprzeczkę, a cztery minuty później Unai Simon świetnie wybronił główkę Fermina Lopeza.

 

ZOBACZ TAKŻE: Logo legendarnego zespołu pojawi się na koszulkach Barcelony podczas El Clasico

 

Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się na gospodarzach w 21. minucie. Inaki Williams zdecydował się na uderzenie zza “szesnastki”, ale Marc-Andre ter Stegen zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką. Niemiecki golkiper uratował Barcelonę również w doliczonym czasie pierwszej połowy, broniąc nogą strzał Nico Williamsa z lewej strony pola karnego.

 

Po zmianie stron pierwszą groźną okazję stworzyli sobie zawodnicy z Kraju Basków. W 55. minucie z lewej strony pola karnego uderzał Inaki Williams, ale piłka po jego strzale w krótki róg trafiła jedynie w boczną siatkę. Kilkadziesiąt sekund później w sytuacji sam na sam z Unaiem Simonem mógł znaleźć się Joao Felix, ale napastnik “Dumy Katalonii” niedokładnie opanował piłkę, dzięki czemu bramkarz Athleticu zdążył z interwencją i wygarnął futbolówkę spod nóg Portugalczyka.

 

Jeszcze lepszą szansę gospodarze zaprzepaścili w 58. minucie, kiedy to Unai Simon najpierw wybronił uderzenie Feliksa z szesnastu metrów, a po chwili kapitalną interwencją zatrzymał dobitkę Fermina Lopeza. Zdecydowanie najlepszą okazję do otworzenia wyniku miał jednak wprowadzony na boisko w 60. minucie Lamine Yamal. Utalentowany nastolatek dostał znakomite podanie od Feliksa na prawą stronę pola karnego, ale fatalnie spudłował z okolicy jedenastego metra. Gola nie przyniósł również mocny strzał Joao Cancelo z prawej strony pola karnego z 75. minuty, obroniony przez Unaia Simona.

 

Na pierwszego i – jak się okazało – jedynego gola trzeba było czekać aż do 80. minuty meczu. Wprowadzony na boisko chwilę wcześniej 17-letni Marc Guiu dostał znakomite prostopadłe podanie od Joao Feliksa i w doskonałej sytuacji technicznym strzałem z lewej strony pola karnego trafił po rękawicy Unaia Simona na 1:0.

 

Po dziesięciu kolejkach FC Barcelona ma na koncie 24 punkty i plasuje się na 3. miejscu w tabeli. Prowadzi Real Madryt, który ma o “oczko” więcej od “Dumy Katalonii”.

La Liga – 10. kolejka
FC Barcelona – Athletic Bilbao 1:0 (0:0)
Bramka: Marc Guiu 80

 

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen – Joao Cancelo, Inigo Martinez, Andreas Christensen (Ronald Araujo 60), Alejandro Balde (Marcos Alonso 79) – Oriol Romeu (Lamine Yamal 60), Ilkay Guendogan, Gavi – Joao Felix, Fermin Lopez (Marc Guiu 79), Ferran Torres

 

Athletic: Unai Simon – Oscar de Marcos, Dani Vivian, Aitor Paredes, Yuri Berchiche (Inigo Lekue 26) – Dani Garcia (Unai Gomez 77), Inigo Ruiz de Galarreta (Benat Prados Diaz 67) – Inaki Williams, Oihan Sancet, Nico Williams (Alex Berenguer 77) – Gorka Guruzeta (Adu Ares 67)

 

Żółte kartki: Gavi, Oriol Romeu, Marc Guiu (Barcelona) – Dani Garcia, Adu Ares, Oscar de Marcos (Athletic)

 

Sędziował: Juan Martinez Munuera

RI, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Polska

Gdańsk. Mikayla Cowling pobita w klubie. Zawodniczka Arki Gdyni ma pękniętą kość oczodołu

rdcixwc1fk55mwqa7wbyabj43ny35x23.jpg


27-letnia ciemnoskóra Amerykanka została pobita po środowym meczu Pucharu Europy w Gdyni, w którym VBW Arka zmierzyła się ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg. Po efektownym zwycięstwie 77:47 kilka zawodniczek pojechało do Gdańska na imprezę do jednego z klubów.

 

Jak przekazał prezes gdyńskiego klubu Bogusław Witkowski, to tam doszło do pobicia. Dodał, że drastyczne zdarzenie miało miejsce w pobliżu damskiej toalety.

 

– Mikayla została kilka razy uderzona pięścią w głowę, a kiedy upadła, także skopana. Najpoważniejsze były jednak obrażenia twarzy, bo zawodniczka ma pękniętą kość oczodołu. Na szczęście jest już w domu pod obserwacją, ale w przyszłym tygodniu czekają ją dodatkowe badania – powiedział w rozmowie z PAP.

 

Gdyńskie koszykarki zostały przesłuchane na komisariacie, a poszkodowana rozpoznała na monitoringu sprawcę pobicia.

Gdańsk. Pobicie w klubie. Podejrzany był już karany za podobne przestępstwa

– W piątek po godzinie 13 przed jednym z bloków w dzielnicy Piecki-Migowo kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali do tej sprawy 48-latka z Gdańska podejrzanego o pobicie – przekazała oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska.

 

Sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonej i spowodowania u niej obrażeń trwających powyżej siedmiu dni.

 

– Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Za przestępstwo uszkodzenia ciała mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia – dodał Ciska.

 

Amerykankę, która ze średnią 14,5 punktu na ligowy mecz jest najskuteczniejszą koszykarką VBW Arki, czeka teraz co najmniej dwumiesięczna przerwa w treningach. To oznacza, że w tym roku nie pojawi się już na parkiecie.

 

Szef VBW Arki nie ukrywa, że zarówno zawodniczka jak i klub będą dochodzić od tego mężczyzny odszkodowania na drodze cywilnej.

 

ZOBACZ: Zubrzyca Dolna: Atak na policjantów. Padły strzały, napastnik nie żyje

 

“W Gdańsku nie ma zgody na przemoc i agresję! Wszyscy jesteśmy równi, bez względu na pochodzenie etniczne i narodowe, religię lub światopogląd, niepełnosprawność czy orientację seksualną” – napisała prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz w mediach społecznościowych.

 

Polsatnews/pap

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wojna w Izraelu. Izraelski czołg przypadkowo ostrzelał egipski posterunek. Ucierpieli strażnicy

5h1picn3chjzwpi7fyf44nib7mqi3bjb.jpg


Izraelski czołg trafił w egipski posterunek wojskowy w pobliżu granic obu tych państw ze Strefą Gazy – przekazała izraelska armia (IDF). Dodano, że do incydentu doszło przypadkiem. Od razu wystosowano przeprosiny z tego powodu. Wojsko Egiptu poinformowało o “lekkich obrażeniach” wśród strażników granicznych.

Czołg izraelskich sił obronnych przypadkowo wystrzelił i uderzył w egipski posterunek na granicy w rejonie Kerem Szalom” – napisano w mediach społecznościowych IDF.

 

Jak dodano, trwa dochodzenie w sprawie incydentu, a szczegóły są weryfikowane.

 

“Siły Obronny Izraela wyrażają smutek z powodu tego incydentu” – przekazano.

 

Wojna w Izraelu. Incydent na granicy

Służby prasowe armii Egiptu poinformowały, że w wyniku przypadkowego trafienia “lekkie obrażenia” odnieśli egipscy strażnicy graniczni. Nie podano liczby rannych.

 

“Podczas trwających w niedzielę walk w Strefie Gazy egipska wieża kontrolna została trafiona odłamkami pocisku, omyłkowo wystrzelonego przez izraelski czołg, powodując lekkie obrażenia członków sił ochrony granicy” – poinformował rzecznik egipskiej armii.

 

“Strona izraelska natychmiast przeprosiła po tym niezamierzonym incydencie. Dochodzenie jest w toku” – dodano.

 

 

Przejście Kerem Szalom to miejsce, w którym stykają się granice Egiptu, Izraela i palestyńskiej Strefy Gazy.

 

ZOBACZ: Inwazja Izraela na Strefę Gazy. Joe Biden stawia warunek

 

Wcześniej w pobliżu przejścia granicznego między Egiptem a Strefą Gazy w Rafah słychać było odgłos wybuchu, a następnie karetki pogotowia jadące po egipskiej stronie granicy. Według źródeł do szpitala zabrano siedem rannych osób – podała agencja Reuters.

Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Rugbiści RPA drugim finalistą Pucharu Świata

8392ni48ximux6f1c1sevbsqidyofdwj.jpg


RPA zagra w finale Pucharu Świata.

Broniący tytułu wywalczonego przed czterema laty rugbiści Republiki Południowej Afryki pokonali w Paryżu Anglię 16:15 (6:12) w półfinale Pucharu Świata. Ich rywalem w finale będzie Nowa Zelandia.

Pierwsza połowa należała do Anglików i wydawało się, że to oni zmierzą się w wielkim finale z trzykrotnymi triumfatorami PŚ Nowozelandczykami.

 

Punkty z dwóch rzutów karnych Handre Pollarda dały jednak minimalne zwycięstwo reprezentantom RPA. Tym samym podobnie jak Nowa Zelandia będą mieli okazję, by po raz czwarty zdobyć Puchar Świata.

 

Finał zostanie rozegrany 28 października na Stade de France w Saint-Denis pod Paryżem. Dzień wcześniej odbędzie się mecz o trzecie miejsce.

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Były szef CBA Paweł Wojtunik zapytał o podsłuchiwanie opozycji. W internecie zawrzało

3zuy4ryhs5zqe8839649pw3dysxowhsa.jpg


Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Paweł Wojtunik, który był w sobotę wieczorem gościem TVN24, stwierdził że dochodzą do niego sygnały “z wielu źródeł” o odprawie służb w Lucieniu.

 

Miało do niej dojść na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi i miała rzekomo dotyczyć inwigilacji opozycji w okresie wyborów.

“Ryzyko powstania spisku”

“Czy prawdą jest, że podczas odprawy w miejscowości Lucień dwa dni przed wyborami zapadły decyzje, dyspozycje, wydano polecania i zalecenia, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych z położeniem szczególnego nacisku na Trzecią Drogę?” – zapytał.

 

ZOBACZ: J. Kaczyński o partii Polska 2050: Mamy do czynienia z rozgrywką sił zewnętrznych

 

Następnie stwierdził, że jeśli odpowiedź jest pozytywna, “to możemy mówić o ryzyku powstania spisku i zamachu ze strony przedstawicieli władzy wykonawczej, przy wykorzystaniu służb specjalnych, na legalnie, demokratycznie wybranych przedstawicieli władzy ustawodawczej”.

 

Pytanie postawione przez Wojtunika wywołało lawinę komentarzy w internecie. Do jego wypowiedzi odniósł się m.in. zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

 

“(…) Proszę nie kolportować kłamstw pana Pawła Wojtunika. On sam przyznał, że nagłaśnia plotki. Wykorzystał (…) antenę do ataku politycznego na służby. To co mówi to kłamstwo” – napisał Żaryn w mediach społecznościowych. 

 

ZOBACZ: Łukasz Mejza oskarżył 17-latka o zniesławienie. Szybka decyzja sądu

 

W kolejnym wpisie zwrócił się już bezpośrednio do byłego szefa CBA. “Od kilku dni zajmuje się Pan szerzeniem kłamstw i insynuacji pod adresem służb. (…) Proszę przestać kłamać. Służby działają zgodnie z prawem” – podkreślił.

“Rozliczymy PiS do cna”

Słowa Wojtunika skomentował również rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka.   

 

“Jeśli doniesienia o podsłuchach wobec polityków opozycji, w tym Trzeciej Drogi, się potwierdzą, to osobom odpowiedzialnym nie pomoże żadna niszczarka. Rozliczymy PiS do cna” – zapowiedział.

 

 

Do sprawy odniósł się również wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko, który stwierdził, że “pytania zadane przez Pawła Wojtunika są szokujące”. 

 

“Wiele wskazuje na to, że policja polityczna CBA podjęła nielegalne działania wobec nas, polityków Trzeciej Drogi na 5 min przed wyborami. Niszczarki ani palenie akt was nie uratuje” – dodał.

 

ZOBACZ: Rozpad Zjednoczonej Prawicy? Patryk Jaki zabrał głos

 

“Myśleli, że będą łowić wśród pięciu, a nie osiemnastu. Chcieli mieć 231. Bez względu na to czy plan wdrożyli czy też nie – zaplanowali to. Każdy z uczestników narady kierownictwa CBA z szefami delegatur – odpowie. To bezprawie to oczywisty obszar możliwych działań śledczych Sejmu!” – stwierdził natomiast poseł KO Michał Szczerba.

 

 

“Paweł Wojtunik nie zadaje pytań, na które nie zna odpowiedzi. Jeśli zadaje. To zna” – stwierdził natomiast europoseł KO Bartosz Arłukowicz.

 

Czytaj więcej


Source link

Świat

USA. Niedźwiedź odwiedził sklep na Alasce

7ixod9ytnns9q4w4z8t8kov3416eefbv.jpg


Policja udostępniła film z interwencji w sklepie, po którym spacerował niedźwiadek

Klienci sklepu spożywczego w Petersburgu na Alasce przeżyli szok, gdy pomiędzy półkami zobaczyli przechadzającego się niedźwiedzia. Choć zwierzę było małe i nie zachowywało się agresywnie, konieczna była interwencja służb. Niedźwiadek został złapany i uśpiony, gdyż, jak twierdzi policja stanu Alaska, nie przetrwałby zimy. W sieci udostępniono nagranie z interwencji.

Na Alasce żyje około 100 tysięcy niedźwiedzi czarnych. We wtorek jeden z nich “odwiedził” sklep spożywczy w mieście Petersburg. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji stanowej, którzy złapali zwierzę.

Niedźwiedź w sklepie spożywczym

Służby udostępniły nagranie, na którym widać jak mały niedźwiadek spaceruje między półkami z warzywami i owocami, a dwóch policjantów próbuje go złapać. Ostatecznie udaje im się otoczyć i schwytać zwierzę, które następnie wynoszą ze sklepu i wrzucają na tył radiowozu.

 

Niedźwiedź został uśpiony

Złapany niedźwiedź został poddany eutanazji. Według policji stanowej Alaski nie przetrwałby zimy.

“Niedźwiedź był mały i wychudzony jak na tę porę roku. Nie miał żadnej miary tłuszczu, która utrzymałaby go przez zimę” – przekazał w rozmowie z USA Today rzecznik prasowy policji Justin Freeman.

 

ZOBACZ: Trójnogi niedźwiedź zagląda mieszkańcom Florydy do lodówek

Według funkcjonariusza niedźwiadek prawdopodobnie został porzucony przez matkę i sam nie był w stanie zdobyć wystarczająco pożywienia. Dodał również, że miś mogłoby nie wytrzymać stresu związanego z transportem do sanktuarium dla dzikich zwierząt, a w żadnym z lokalnych ośrodków nie było dla niego miejsca.

Niedźwiedzie na Alasce

Niedźwiedź czarny to najmniejszy i najliczniejszy gatunek niedźwiedzia w Ameryce Północnej. Według danych Departamentu Ryb i Zwierzyny Alaski w stanie żyje około 100 tysięcy przedstawicieli gatunku. Na Alasce występują również niedźwiedzie brunatne i polarne – znacznie większe i bardziej niebezpieczne od niedźwiedzi czarnych.

 

ZOBACZ: Meksyk: Nietypowe spotkanie przy obiedzie. Niedźwiedź dołączył do pikniku

Niedźwiedzie czarne są na ogół nieśmiałe i skryte. Zwykle boją się ludzi. Największe zagrożenie stanowią dla nich utrata i fragmentaryzacja środowiska życia, myślistwo, a także potrącenia przez pojazdy.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link