imalopolska

najnowsze wiadomości

November 2022

Polska

Pomorskie: Sześć samochodów spłonęło na ulicy w Gdańsku

b5hvtf31a9yrzx1vx7kmbvoavbx28cp1.jpg


Cztery samochody uległy spaleniu, a dwa inne zostały poważnie uszkodzone przez ogień. Policja bada przyczyny pożaru, do którego doszło ostatniej nocy w Gdańsku. Ogień miał pojawić się przy pojeździe dostawczym.

Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru, który wybuchł w niedzielę nad ranem (ok. g. 4:00) na ul. Porębskiego w Gdańsku. “Nocny pożar samochodów na ul. Porębskiego – w wyniku działania ognia zniszczeniu uległo 6 pojazdów (4 uległy spaleniu, 2 nadpaleniu)” – przekazała na Twitterze straż pożarna.

 

Przekazano, że nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Ogień pojawił się w nocy z soboty na niedzielę. 

 

ZOBACZ: Szwecja: Seria pożarów samochodów w Malmö. Ostatniej doby spłonęło 19 aut

 

Służby wyjaśniają sprawę. – Nie wiem, co powiedzieć. Po prostu jestem wstrząśnięta, tym bardziej, że widziałam moment, jak ten samochód płonął, szkoda bardzo – mówiła reporterce Polsat News jedna z mieszkanek Gdańska, która widziała pożar.

 

WIDEO: Sześć aut spłonęło w Gdańsku w jedną noc

 

 

– Ten pomarańczowy płonął, mąż wyskoczył, przestawił samochód, na szczęście małe uszkodzenia są, ale no są – dodawała jedna z poszkodowanych kobiet. 

laf/Polsatnews.pl/Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Pompa ciepła. Czy takie rozwiązanie jest opłacalne i dla kogo?

000GBMJ6P94RJEF0-C429.jpg


Na rynku dostępne są trzy podstawowe rodzaje pomp ciepła. Najprostsza i najtańsza w montażu, choć najbardziej energożerna, jest pompa powietrzna. Wykorzystuje ona powietrze do uruchomienia procesu ogrzewania pomieszczeń lub wody.

Pompa pobierająca ciepło z gruntu to pompa gruntowa, która wymaga głębokich prac ziemnych dla instalacji. Jej największym plusem jest stabilność, gdyż temperatura na głębokości 100 metrów, dokąd sięgają pionowe kolektory gruntowe, jest właściwie stała. Dzięki temu stały jest też koszt produkcji ciepła przez cały rok.

Trzecim rodzajem pompy jest pompa wodna, która pobiera ciepło z rzek lub np. wód gruntowych. Ona także charakteryzuje się dużą stabilnością, gdyż temperatura wody nie waha się tak bardzo jak temperatura powietrza i nie osiąga ujemnych wartości. Jednak wykorzystanie wody w pompie ciepła jest rozwiązaniem przeznaczonym raczej dla dużych obiektów i nie wszędzie jest możliwa jest jej instalacja.

Specjaliści, próbując wyjaśnić działanie pompy ciepła, często porównują ją do lodówki. Mechanizm działania jest bowiem bardzo podobny, tylko efekt, rzecz jasna, odwrotny.

Pierwszy krok to pobranie ciepła z zewnątrz – ciecz (lub czasem powietrze), która jest wykorzystywana w pompie ciepła, osiąga temperaturę źródła ciepła (np. powietrza lub wody gruntowej). Następnie trafia do parownika, gdzie z uwagi na niską temperaturę zamarzania, zaczyna parować

Para trafia do sprężarki, która zagęszcza gaz, co podnosi jego temperaturę. Następnie para zaczyna się skraplać, oddając w ten sposób ciepło, które wykorzystywane jest do ogrzewania domu lub wody. Skroplona ciecz trafia do rozprężarki, by temperatura w obiegu spadła do tego stopnia, by znów mogła pobrać ciepła z zewnątrz.

Koszt instalacji pompy ciepła zależy od wielu czynników, np. od rodzaju pompy, od tego, co ma być nią ogrzewane, jakiej wielkości jest dom itd. Najtańsze są pompy powietrzne. Cena samych urządzeń zaczyna się już od 15 tys. zł. Do tego konieczne jest doliczenie kosztów instalacji, które wynoszą co najmniej 20 tys. zł. Pompy gruntowe to wydatek średnio 40 tys. zł, z pełną instalacją to minimum 75 tys. zł.

Pomocą przy pokryciu niemałych kosztów instalacji służą programy, które dofinansowują ekologiczne źródła ciepła. Najbardziej znanym programem jest “Czyste powietrze”, z którego otrzymać można od trzech tys. do 40,5 tys. zł, w zależności od rodzaju pompy i sytuacji materialnej wnioskodawcy.

W przypadku pomp powietrznych koszt użytkowania instalacji zależy od temperatury powietrza na zewnątrz. Im jest zimniej, tym więcej energii trzeba użyć, by ogrzać dom i wodę. W najzimniejsze dni zużycie prądu może wynieść nawet 40 kWh na dobę. Warto przy tym dodać, że zainstalowana pompa ciepła (w szczególności powietrzna) w sytuacji bardzo dużych mrozów może nie być w stanie efektywnie pracować. Wówczas konieczne jest posiadanie wspomagającego źródła ciepła.

W przypadku pomp wodnych i gruntowych koszt użytkowania jest mniej więcej stały przez cały rok, z zastrzeżeniem, że w miesiącach letnich pompa ciepła raczej nie jest wykorzystywana do ogrzewania domu.

Według obliczeń ekspertów pompa ciepła w domu ok. 100 metrowym może zużyć ok. cztery tys. kWh rocznie na ogrzewanie pomieszczeń i wody. Przy obecnych cenach energii jest to ok. trzy tys. zł rocznie.

Część specjalistów jest zdania, że pompa ciepła opłaca się tylko wtedy, gdy posiada się własne źródło energii elektrycznej. I faktycznie energia wytworzona przez panele słoneczne pozwala na właściwie bezkosztowe użytkowanie pompy ciepła. Problem w tym, że najwięcej energii elektrycznej z fotowoltaiki powstaje latem, a nie zimą, gdy potrzeba używania pompy ciepła jest największa.

Czy zatem używanie fotowoltaiki przy posiadaniu pompy ciepła się opłaca?

Jak najbardziej. Latem gospodarstwo, które produkuje prąd przy użyciu paneli słonecznych oddaje do systemu (sieci) nadmiar energii, której nie jest w stanie wykorzystać na własne potrzeby. Za zasilenie systemu nadwyżką energii właściciel paneli słonecznych otrzymuje zapłatę. Zimą, gdy panele słoneczne z braku słońca produkują zbyt mało energii elektrycznej, gospodarstwo domowe uzupełnia braki energii prądem z sieci, tak jak wszyscy inni użytkownicy prądu i za niego płaci. 

A zatem z perspektywy miesięcy zimowych fotowoltaika nie przydaje się zbytnio do obniżenia kosztów pompy ciepła, ale patrząc z perspektywy całego roku, jest to rozwiązanie bardzo korzystne. Koszt instalacji pompy ciepła wraz z montażem fotowoltaiki zaczyna się od 100 tys. złotych.

Agata Wilk 


Source link

Świat

Dmitrij Miedwiediew: Wrogowie nie liczą się z życiem żołnierzy i cywilów

000GBWGQBIOXOLWS-C429.jpg


Były prezydent i były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew opublikował wpis w Telegramie, w którym poruszył temat “trudnej codzienności i bardzo trudnych decyzji wojskowych”.

“Rosja odzyskuje i będzie odzyskiwać rosyjskie ziemie. Ten proces będzie trwał” – zapewnia Miedwiediew. Dalej pisze, iż to “Rosja kształtuje przyszły porządek świata”, a nie “Wielka Brytania czy ciemny Kijów”.

“Rosja prowadzi działania bojowe, starając się w jak największym stopniu ratować życie naszych żołnierzy i ludności cywilnej. Nasi wrogowie nie liczą się z życiem swoich żołnierzy i cywilów. To ogromna moralna różnica między nami” – twierdzi polityk.

Przypomnijmy, że rosyjscy żołnierze odpowiadają za zbrodnie wojenne między innymi w podkijowskiej Buczy i Irpieniu. W ostatnim czasie terroryzowali ludność cywilną, niszcząc krytyczną, cywilną infrastrukturę energetyczną.

“Rosja z powodów oczywistych dla wszystkich rozsądnych ludzi nie wykorzystała jeszcze całego swojego arsenału możliwych środków rażenia. I nie uderzyła we wszystkie możliwe cele wroga. Nie tylko z naszej wrodzonej, ludzkiej życzliwości. Wszystko ma swój czas” – stwierdził Miedwiediew.

“Tylko jedność, codzienna ciężka praca i najwyższe morale mogą zapewnić krajowi zwycięstwo” – apelował, podsumowując swój wywód.




Source link

Polska

Warszawa. Szczątki prezydentów RP na uchodźstwie wróciły do Polski

hr44syuz7fwwkbz9333ce71orwnm8v1q.jpg


Samolot ze szczątkami prezydentów RP na uchodźstwie: Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego, wylądował na wojskowym lotnisku Okęcie przed godziną 13:00. Prochy sprowadzono z Wielkiej Brytanii, gdzie prezydenci urzędowali, a po śmierci zostali pochowani. Na płycie portu zjawili się przedstawiciele władz i duchowieństwa, a także Pułk Reprezentacyjny Wojska Polskiego.

Jak stwierdził premier Mateusz Morawiecki, biorący udział w uroczystościach, “na łono ojczyzny z powrotem przybywają trzej prezydenci na uchodźstwie”.

 

– To oni w mrocznych czasach niewoli komunistycznej przechowywali insygnia Rzeczypospolitej. Wraz z innymi działaczami byli depozytariuszami pamięci, ciągłości państwa polskiego, a także strażnikami nadziei – mówił podczas przemówienia na płycie lotniska.

 

ZOBACZ: Arkadiusz Mularczyk: Reparacje od Niemiec szacowane są już na ponad 7 bln zł

 

Dodał, że dzięki wytrwałości prezydentów II RP “naród polski trwał i dotrwał do roku 1989 roku, gdy zawitała do nas jutrzenka wolności”.

 

– Nie moglibyśmy do tego czasu dotrwać, gdyby nie wysiłek pokoleń – w kraju i za granicą, gdzie los pozostawił naszych najwspanialszych synów i córki po II wojnie światowej. Oni wszyscy starali się przechować pamięć, świadczyć o prawdzie i nadziejach Polaków – uznał.

Uroczystości w Warszawie. Msza w Świątyni Opatrzności Bożej

Premier podkreślił, iż prezydenci na uchodźstwie “budowali równoległą Polis, która była zadrą dla władz komunistycznych”. – Po długiej podróży Władysław Raczkiewicz, August Zaleski i Stanisław Ostrowski wracają tu, gdzie jest ich miejsce i będą spoczywać w spokoju, na zawsze. Cześć ich pamięci – podsumował Morawiecki.

 

Kondukt żałobny z prochami prezydentów RP, które sprowadzono do Polski z Wielkiej Brytanii, wyruszy do Świątyni Opatrzności Bożej na Wilanowie. Tam około 15:00 rozpocznie się msza święta, której będzie przewodniczył abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

 

ZOBACZ: Warszawa. Oficjalne obchody Narodowego Święta Niepodległości

 

Z kolei homilię wygłosi metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz. Po zakończeniu mszy głos zabiorą prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

 

Z kolei o godz. 16:45 w Mauzoleum Prezydentów RP nastąpi złożenie trumien do sarkofagów, poprzedzone salwą honorową. Będą też biły dzwony kościołów całej metropolii warszawskiej.

Pierwsi prezydenci na uchodźstwie spoczywali dotychczas w Newark

O tym, że polskie władze zamierzają sprowadzić do naszego kraju szczątki trzech prezydentów II RP na uchodźstwie, poinformował pod koniec października premier Mateusz Morawiecki.

 

Jak wówczas ujął, ich uroczysty pochówek w Warszawie będzie “symbolicznym zamknięciem ich przymusowej emigracji”.

 

Wcześniej prochy trzech pierwszych prezydentów na uchodźstwie spoczywały na Cmentarzu Lotników Polskich w brytyjskim Newark.


wka/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Ciekawostki

Netflix. Najlepsze horrory: Ciche miejsce, Rytuał, Obecność, Czyj to dom

000GBNQ9QWBXOM6W-C429.jpg


“Ciche miejsce” to jeden z najbardziej docenianych horrorów ostatnich lat. Akcja filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w postapokaliptycznym świecie opanowanym przez mordercze stworzenia, które polują na ludzi. Istoty te są ślepe, jednak mają niesamowicie wyczulony słuch. Aby przetrwać, ludzkość musi pozostać w zupełnej ciszy. 

Bohaterami filmu jest rodzina z trójką dzieci. Film rozpoczyna scena, w której bohaterowie odwiedzają opuszczony sklep i aptekę. Jest w tej scenie coś niepokojącego – bohaterowie poruszają się boso, porozumiewają się językiem migowym, a wszystko otacza przytłaczająca cisza. Najmłodszy chłopiec znajduje w sklepie rakietę zabawkę, jednak rodzice nie pozwalają mu zabrać jej ze sobą. Gdy rodzina spokojnie wędruje przez las, nagle za ich plecami rozlega się dźwięk wcześniej wspomnianej zabawki. Dopiero w tym momencie w dość drastyczny sposób widz dowiaduje się, w jakim świecie przyszło żyć bohaterom. Film nie daje widzowi werbalnych odpowiedzi, a dialogi między bohaterami ograniczone są do minimum.

Produkcja wprowadza nowe rozwiązania w gatunku horroru, które mają zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Fani makabrycznego rozlewu krwi, czy też zaskakujących jump scarów mogą twierdzić inaczej, jednak “Ciche miejsce” to produkcja, która porządnie straszy widza poza jego świadomością. Ponadto gra na jego emocjach i popycha w paranoję – nawet głośne bicie serca bohaterów wywołuje lęk przed tym, co hałas może zwabić. 

Brytyjski horror z 2017 roku, który nawiązuje do chętnie wykorzystywanego w filmach grozy tropu krwawej historii rozegranej w mrocznym lesie. Fabuła filmu jest dość prosta. Podczas przyjacielskiego wypadu na miasto jeden z członków grupy zostaje zamordowany w napadzie na sklep. Morderstwu mógł zapobiec jeden z przyjaciół, dlatego męczą go ogromne wyrzuty sumienia, przejawiające się w wielu scenach filmu. Aby upamiętnić przyjaciela, pozostali bohaterowie postanawiają wybrać się na wędrówkę po północy Szwecji. Niestety podczas wycieczki jeden z mężczyzn skręca kostkę, więc grupa decyduje się skrócić szlak, idąc przez gęsty i mroczny las. Tam zaczyna się horror bohaterów.

Początkowo nękają ich nocne koszmary, a na swojej drodze znajdują tajemnicze runy i symbole. Z biegiem akcji zaczynają też doświadczać dziwnych sytuacji. Bohaterowie zaczynają rozumieć, że nie są sami w tym pozornie niezamieszkałym lesie.

Film “Rytuał” nawiązuje do mitologii germańskiej i wykorzystuje motywy tajnego kultu, makabrycznych rytuałów, a także nadprzyrodzonych mocy. Fabuła ma również metaforyczne znaczenie – pośrednio ukazuje walkę człowieka z własnym sumieniem.

“Obecność” to tytuł dobrze znany każdemu miłośnikowi kina grozy. Film powstał w 2013 roku i szybko stał się nowym klasykiem gatunku. Fabuła “Obecności” sięga po motywy religijne i ukazuje zjawiska paranormalne. Przeraźliwym aspektem filmu jest fakt, że jego fabuła została zainspirowana prawdziwym śledztwem prowadzonym przez małżeństwo Warrenów w latach 70. Ed i Lorraine Warrenowie byli słynnymi demonologami i specjalistami, którzy badali opętania, nawiedzenia oraz wszelkie pochodne zjawiska paranormalne. 

Fabuła “Obecności” nawiązuje do ich badań oraz konkretnej sprawy, nad którą kiedyś pracowali. W filmie Warrenowie zostają poproszeni o pomoc przez rodzinę Perronów, którzy wraz z pięcioma córkami niedawno wprowadzili się do nowego domu na wsi. Niewyjaśnione stuknięcia, spadające przedmioty, zapach zgniłego mięsa to tylko niektóre sygnały, które zaniepokoiły rodzinę. Bohaterowie zaczynają być nawiedzani przez złego ducha. Śledztwo Warrenów ujawnia kolejne odkrycia z przerażającej historii domu. Film powoli buduje napięcie, które eskaluje podczas scen egzorcyzmów.

Twórcy filmu doskonale budują nastrój zabiegami audiowizualnymi, a także przerażającą ścieżką dźwiękową. To wszystko sprawia, że “Obecność” to propozycja dla widzów o mocnych nerwach.

 

Po raz kolejny twórcy azjatyckich horrorów pokazali, że po mistrzowsku potrafią zbudować upiorny nastrój, jednocześnie odchodząc od amerykańskich schematów filmów grozy. Film opowiada historię Li Ronan, która została przeklęta po tym, jak złamała religijne tabu. Gdy klątwa zaczyna grozić jej sześcioletniej córce, kobieta za wszelką cenę próbuje ocalić swoje dziecko. 

Fabuła została zainspirowana prawdziwą historią tajwańskiej rodziny, która niegdyś należała do sekty. Film wykorzystuje formę nagrań amatorskich, a w niektórych scenach bohaterowie przełamują piątą ścianę i zwracają się do widowni. Dzięki takim zabiegom film jeszcze bardziej angażuje widza, który ma wrażenie, że jest świadkiem prawdziwych wydarzeń.

Twórcom filmu zależało na nawiązaniu relacji z publicznością oraz odwołaniu się do ludzkiej natury. Oprócz straszenia fabuła filmu porusza i prowokuje widza. “Powrót klątwy” to oryginalna propozycja dla fanów kina grozy, która jest ciekawą alternatywą dla amerykańskich horrorów. 

Motyw nawiedzonego domu to jeden z najchętniej wykorzystywanych tropów przez twórców horrorów. Jednakże “Czyj to dom?” to coś znacznie więcej niż banalna historia o demonach nawiedzających dom i jego nowych mieszkańców. Głównymi bohaterami filmu jest Bol i Rial – małżeństwo uchodźców, które przybyło do Londynu z Południowego Sudanu. Para po dotarciu do Wielkiej Brytanii dostaje zasiłek, azyl i dom na przedmieściach. Warunkiem ich pobytu w Anglii jest związanie się z nowym domem – bohaterowie nie mają prawa zmienić miejsca zamieszkania, nie mogą też podjąć pracy zawodowej, by poprawić swoją sytuację finansową.

“Czyj to dom?” to film, w którym ludzki dramat i traumy z przeszłości budują większy niepokój i strach niż sam nawiedzony dom. Trudna przeszłość uchodźców łączy się z dramatami teraźniejszości – brak możliwości ucieczki, wymuszona izolacja, rasizm ze strony otoczenia, a także nieudolność systemu przyjmowania uchodźców. To wszystko sprawia, że nadzieja na nowe, lepsze życie, rozpada się w drobny pył, a małżeństwo powoli staje na skraju szaleństwa. 

“Czyj to dom?” to horror psychologiczny, w którym granica między snem i wspomnieniami bohaterów zaciera się z rzeczywistością i nie łatwo jest zrozumieć czy horror rozgrywający się w czterech ścianach nawiedzonego domu to wina sił nadprzyrodzonych, czy jednak podświadomości bohaterów. 


Source link

Sport

Ostatni sprawdzian Polaków przed mundialem nie na PGE Narodowym. Na stadionie znaleziono usterkę

au48nghvz2rap43y5224xddpqkgx5oix.jpeg


Jeszcze przed wyjazdem na mistrzostwa świata piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się z Chile w meczu towarzyskim. Spotkanie miało odbyć się na PGE Narodowym, jednak piłkarze zagrają na innym stadionie.

Towarzyski mecz Polska – Chile ma być ostatnim sprawdzianem Biało-Czerwonych przed rozpoczynającymi się niedługo mistrzostwami świata w Katarze. Ostatnie starcie polskiej kadry przed wylotem na mundial miało odbyć się na PGE Narodowym. Mimo to okazuje się, że podopieczni Czesława Michniewicza zagrają na innym obiekcie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Czesław Michniewicz: Widzę, jak Robert Lewandowski żyje reprezentacją

 

Podczas rutynowych badań przeprowadzanych na stadionie wykryto usterkę, przez którą zbliżające się starcie z narodową drużyną Chile nie może zostać rozegrane na Narodowym. Operator PGE Narodowego wydał oświadczenie w tej sprawie.

 

“Podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego konstrukcji stalowej dachu ujawniono wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej. W związku z wykryciem wady, po niezwłocznym uzyskaniu rekomendacji konstruktora przedmiotowej konstrukcji, firmy SBP z siedzibą w Stuttgarcie, jak i jej wykonawcy, włoskiej firmy Cimolai, a także po rekomendacji ekspertów i w trosce o bezpieczeństwo, operator PGE Narodowego podjął decyzję o tymczasowym wyłączeniu stadionu z użytkowania” – można przeczytać w komunikacie.

 

 

Wedle informacji podanych na stronie Interii, już nie długo kibice mają poznać inne miejsce, w którym zostanie rozegrany ten mecz. Prawdopodobnie będzie to stadion Legii Warszawa. 

 

Warto zaznaczyć, że mecz z Chile będzie bardzo ważny, jeżeli chodzi o skład reprezentacji Polski podczas starć na mistrzostwach świata. Głos na ten temat podczas czwartkowej konferencji prasowej zabrał Czesław Michniewicz. 

 

– Mecz towarzyski z Chile będzie ważny, bo da nam odpowiedź, w jakim stopniu na mundialu pomogą nam niektórzy piłkarze. Jan Bednarek i Kamil Glik to piłkarze, którzy nie wiem, w jakiej są obecnie dyspozycji. Od tego jest mecz towarzyski z Chile. Będzie to ważne spotkanie, by otrzymać odpowiedź, w jakim stopniu na mundialu pomogą nam niektórzy piłkarze – ocenił selekcjoner.

AA, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

11 listopada. Warszawa: Tysiące policjantów na ulicach. Przyjechali z całej Polski

7uditztc3co9xaeyye4nd6v5957c4qqm.jpg


Tegoroczny Marsz Niepodległości organizowany jest pod hasłem “Silny Naród, Wielka Polska”. Jego uczestnicy zbiorą się o godz. 14, na rondzie Dmowskiego w centrum Warszawy. Stąd przemaszerują trasą: al. Jerozolimskie, rondo de Gaulle’a, most Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Tam, planowano o godz. 17, mają się rozpocząć koncerty i inne wydarzenia. Koniec zgromadzenia przewidywany jest o godz. 19.

 

Za zabezpieczenie marszu, tak jak i innych wydarzeń związanych z rocznicą odzyskania niepodległości, odpowiadać będzie policja.

 

ZOBACZ: Warszawa: Marsz Niepodległości 2022. “Silny Naród – Wielka Polska”

 

Na ulicach stolicy należy się spodziewać wielu policjantów, nie tylko z Warszawy. Mundurowi nie chcą zdradzać konkretnej liczby funkcjonariuszy, jaka będzie zabezpieczać marsz organizowany przez narodowców, jak i pozostałe 20 zgromadzeń. Wiadomo, że mają wsparcie zarówno z oddziałów prewencji i wydziałów ruchu drogowego, jak i pionów kryminalnych z komend z całej Polski. Łącznie będzie to kilka tysięcy funkcjonariuszy.

 

Rzecznik KSP: Przygotowania trwały kilka tygodni

– Jesteśmy przygotowani na wiele wariantów i sytuacji, które mogą dzisiaj wystąpić. W Warszawie zabezpieczaliśmy w ostatnich latach ogromną liczbę wydarzeń. To były m.in. wizyty najważniejszych osób na świecie czy liczne zgromadzenia – powiedział Polsat News nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. 

 

Jak podkreślił, przygotowania policji do 11 listopada trwały od kilku tygodni. – To wytężona praca wielu policjantów polegająca na ogromnej liczbie spotkań zespołów zadaniowych – dodał. 

 

– Sytuacja za granicą ma wpływ na nasze przygotowania. Musimy się liczyć ze wszelkimi sytuacjami, które mogą nastąpić (…) Najważniejsza sprawa to analiza zagrożeń – przyznał rzecznik KSP. 

Zakaz noszenia broni w trzech miastach

Na 11 listopada w Warszawie, we Wrocławiu i w Krakowie wprowadzono czasowy zakaz noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym.

 

Jak zaznaczył wiceszef MSWiA Maciej Wąsik , doświadczenie uczy, że obchody Narodowego Święta Niepodległości mogą budzić emocje. – Dlatego jednym z elementów przygotowań do 11 listopada jest wprowadzenie zakazu noszenia i przenoszenia broni w Warszawie, we Wrocławiu i w Krakowie. W tych trzech miastach, które objęliśmy zakazem, są zgłoszone demonstracje lub dochodziło w nich do różnego rodzaju zakłóceń w poprzednich latach – powiedział Wąsik.

zdr/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

USA. U wybrzeży Florydy nurkowie odnaleźli wrak wahadłowca Challenger

yqp538cq8f2q92swv2vymmzmghsaocdk.jpg


Nurkowie z ekipy dokumentalnej poszukiwali szczątek samolotu z okresu II Wojny Światowej

Nurkowie, poszukujący u wybrzeży Florydy zaginionego wraku samolotu z czasów II wojny światowej, znaleźli części promu kosmicznego Challenger – poinformowała w czwartek agencja kosmiczna NASA. Wahadłowiec w 1986 r. eksplodował i rozpadł się na części krótko po starcie. Zginęła cała załoga.

Nurkowie badali dno morskie w pobliżu Florydy na początku tego roku. Badania realizowane były na potrzeby filmu dokumentalnego amerykańskiego kanału historycznego The History Channel “Trójkąt Bermudzki: Przeklęte Wody”. Film traktuje o obszarze Oceanu Atlantyckiego, pomiędzy Florydą, Bermudami a Puerto Rico.

 

ZOBACZ: Szwajcaria. Topniejący lodowiec odkrył wrak samolotu. Rozbił się 50 lat temu

 

Rejon od dawna jest przedmiotem mitów dotyczących rzekomych nadprzyrodzonych zjawisk. Faktem jest seria niewyjaśnionych zniknięć samolotów i statków morskich w różnych okresach historycznych w tym właśnie rejonie.  

Wrak promu 

Nurkowie z ekipy dokumentalnej poszukiwali szczątek samolotu z okresu II wojny światowej – PBM Martin Mariner, który zniknął bez śladu 5 grudnia 1945 roku. Samolot wyruszył z misją po utracie kontaktu ze szwadronem pięciu bombowców torpedowych US Navy. Wszystkie one zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. 

 

Badacze przypadkiem znaleźli liczący 20 metrów fragment konstrukcji promu kosmicznego Challenger. Wahadłowiec eksplodował i rozpadł się wkrótce po starcie 1986 roku. 

 

O odkryciu amerykańska agencja kosmiczna NASA poinformowała w czwartek.

 

Odkrycie to oznacza, że po raz pierwszy od 25 lat zlokalizowano kolejne szczątki Challengera. Na powierzchni odnalezionego fragmentu widoczne są charakterystyczne płytki ochrony termicznej wahadłowca.

 

WIDEO: Szukali samolotu z czasów wojny, odkryli wrak wahadłowca NASA

 

 

“To odkrycie daje nam możliwość ponownego wspomnienia tragedii i straty w wypadku siedmiu członków załogi. Pozwoli też na nowo zastanowić się, jak ta tragedia nas zmieniła” – napisał w oświadczeniu administrator NASA Bill Nelson.

Katastrofa Challengera

Wahadłowiec Challenger eksplodował, rozpadł się na części i częściowo spłoną dokładnie 73 sekundy po starcie z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie 28 stycznia 1986 roku.

 

Śmierć poniosło wówczas wszystkich siedmiu członków załogi. Według raportów NASA, winna tragedii była mała część silnika rakiet wynoszących prom w przestrzeń. 

Pozostaje jedną z najgorszych katastrof w historii amerykańskiego programu kosmicznego.

laf/grz/Reuters

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Netflix: Seriale obyczajowe. The Crown, House of Cards, Gambit Królowej

000GBNSXX3LPU3XH-C429.jpg


Długie jesienne wieczory nie muszą równać się wielkiej nudzie. To dobry czas, by nadrobić serialowe zaległości. Na Netflixie znajdziemy wiele ciekawych propozycji, poruszających zarówno tematykę historyczną, społeczną jak i polityczną. 

Warto pomyśleć więc o dobrych serialach obyczajowych. Wybierać możemy pomiędzy wielosezonowymi produkcjami, które będą nam towarzyszyć nieco dłużej, jak też miniserialami, które pochłoniemy w ciągu jednego tygodnia.

To serial, który powinien zobaczyć każdy. Produkcja zyskała na popularności zwłaszcza po niedawnej śmierci królowej Elżbiety II – “The Crown” to historia brytyjskiej monarchii, skupiająca się właśnie na okresie jej rządów. Całość zaczyna się podczas ostatnich dni panowania Jerzego III. Gdy król umiera, na tronie zasiada młoda księżniczka, która musi sprostać licznym wyzwaniom. To trudny czas dla korony, gdy przyszłość wielkiego imperium wisi na włosku, a kolejne kolonie ogłaszają niepodległość i odrzucają władzę w Londynie.

Nowa królowa musi odnaleźć się w tej sytuacji, ale przede wszystkim zapewnić przyszłość rodzinie królewskiej. W kolejnych odcinkach poznajemy liczne sekrety zza bram Pałacu Buckingham. Twórcy poruszają nie tylko kwestie życia prywatnego, ale też opowiadają historię największych kryzysów politycznych XX wieku, które targały Zjednoczonym Królestwem.

Serial doczekał się licznych nagród. To m.in. laureat Emmy i Złotego Globu dla najlepszego dramatu. Nagrodę Emmy za główną rolę w nim zgarnęły też m.in. Olivia Colman i Claire Foy – obie aktorki wcieliły się w postać Elżbiety II. 9 listopada swoją premierę miał kolejny, piąty już sezon serialu “The Crown”. Jak wskazują doniesienia medialne, ekipa pracuje już nad szóstym finałowym sezonem produkcji.

“House of Cards” to punkt obowiązkowy dla wszystkich fanów politycznych intryg. Przewodnikiem po amerykańskiej polityce jest kongresmen Francis Underwood – bezwzględny i chłodno kalkulujący polityk, który za główny cel postawił sobie objęcie prezydenckiego fotela. W kolejnych intrygach wspiera go żona, która także pragnie realizować osobiste interesy i piąć się po szczeblach kariery. “House of Cards” to również opowieść o miłości i ludzkich namiętnościach, które potrafią doprowadzić nawet do śmierci.

– Muszę przyznać, że od dawna żaden serial tak mnie nie wciągnął. Można by go obejrzeć za jednym zamachem, ale nie radzę odbierać sobie przyjemności z dawkowania napięcia, co w tym przypadku jest istną rozkoszą – to jedna z recenzji użytkownika portalu filmweb.

Na ekranie, w głównych rolach, zobaczymy m.in. Kevina Spacey’ego, Robin Wright i Kate Mare. Serial doceniono na całym świecie, o czym świadczą liczne nagrody i nominacje. “House of Cards” zdobyło w sumie 18 nagród, w tym dwa Złote Globy i siedem nagród Emmy. W sumie produkcja doczekała się ponad 100 nominacji.

Jeśli szukamy czegoś nieco krótszego, warto pokusić się o jednosezonowy miniserial “Gambit Królowej”. Laureat dwóch Złotych Globów i 11 nagród Emmy opowiada historię dziewczyny z sierocińca, która okazuje się mistrzynią gry w szachy. Amerykańskie “cudowne dziecko” musi mierzyć się jednak ze swoją przeszłością i nałogami. To nie przeszkadza jej, by marzyć o zostaniu najlepszą szachistką na świecie.

Krytycy i publiczność doceniają nie tylko fabułę, ale również realizację serialu. Szczególną uwagę zwracają scenografia i historyczne kostiumy, a także pasująca do epoki charakteryzacja. Oglądając “Gambit Królowej”, możemy też zamknąć oczy i wsłuchać się w ścieżkę dźwiękową – jej autorem jest Carlos Rafael Rivera.

W głównej roli zobaczymy tutaj Anye Taylor-Joy, nazywaną przez krytyków “aktorskim objawieniem na miarę czasów, w których żyjemy”. Warto docenić też polski wątek – w rolę Vasily Borgova wciela się Marcin Dorociński.

“Brooklyn Nine-Nine” to lekki i zabawny serial, który od 2013 r. doczekał się już ośmiu sezonów. Telewizyjna komedia, wyprodukowana początkowo dla amerykańskiej stacji FOX, a później NBC, opowiada perypetie policjantów z nowojorskiej komendy na Brooklynie. Zespołowi detektywów przewodzi kapitan Raymond Holt – znany ze swojego poważnego podejścia do zawodu, próbuje zapanować nad posterunkiem i wprowadzić na nim dyscyplinę. Nie jest to jednak takie łatwe.

W serialu nie brakuje humoru, opartego na żarcie sytuacyjnym i zabawie słowem. To komedia, która przypadnie do gustu każdemu, niezależnie od wieku i zainteresowań. W główny rolach wystąpili m.in. Andy Samberg, Andre Braugher, Melissa Fumero i Terry Crews. Serial otrzymał dwa Złote Globy, w tym statuetkę za najlepszy serial komediowy i dwie nagrody Emmy.

Jeden z głośniejszych tytułów ostatniego roku. Brytyjska produkcja “Heartstopper” porusza wątek miłości nastolatków ze środowiska LGBTQ+. To historia Charliego i Nicka, których szkolna przyjaźń szybko zamienia się w płomienne uczucie. Poznanie siebie i swojej prawdziwej tożsamości nie jest jednak takie łatwe. Akceptacja siebie wymagają czasu i wsparcia ze strony znajomych i przyjaciół. “Heartstopper” bez wątpienia przełamuje tabu, dotyczące miłości młodych par homoseksualnych i tym samym skłania do dyskusji na temat równouprawnienia.

Serial powstał w oparciu o komiks o tym samym tytule autorstwa Alice Oseman. W rolach głównych występują Kit Connor i Joe Locke, choć na ekranie zobaczymy też gwiazdy światowego formatu jak Olivia Colman. 


Source link

Polska

Fundusze ETF – jak i gdzie w nie zainwestować? Najważniejsze informacje

pexels-nataliya-vaitkevich-6120214.jpg


Fundusze ETF od wielu już lat są jednym z najpopularniejszych sposobów na inwestowanie kapitału, szczególnie wśród początkujących traderów, ale nie tylko. Wynika to choćby z wysokiego poziomu bezpieczeństwa oraz transparentności. Wśród najczęściej pojawiających się pytań jest to, jak i gdzie najlepiej zainwestować w ETF i czy jest to opłacalne? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości w tej materii!

Fundusze ETF – jak i gdzie w nie zainwestować? 

Fundusze ETF to, obok akcji, kryptowalut, walut itp., jedna z opcji na zainwestowanie pieniędzy, niezależnie od tego, jak duży kapitał posiadamy. Niski próg wejścia umożliwia zainwestowanie nawet niewielkiej kwoty, a więc dopuszczeni są tutaj też inwestorzy, którzy dopiero stawiają w tym świecie pierwsze kroki. Przede wszystkim dla nich powstał poniższy poradnik, w którym wyjaśniamy, czym są fundusze ETF.  

Fundusze inwestycyjne ETF – o co chodzi?

Fundusze ETF to po prostu fundusze indeksowe, których wartość jest oparta na kondycji finansowej konkretnych aktywów, które znajdują się w majątku funduszu. Prościej rzecz ujmując, fundusz ETF emituje tzw. jednostki uczestnictwa, czyli w praktyce udziały w swoim majątku. Ich nabywcy stają się więc współudziałowcami części aktywów, które fundusz nabywa właśnie za środki pozyskane w ten sposób. Fundusze inwestują głównie na giełdzie, ale mogą także handlować kryptowalutami czy parami walutowymi np. na Forexie. O ETF mówi się więc słusznie, że są funduszami inwestowania zbiorowego. 

Gdzie inwestować w fundusze ETF?

Inwestowanie w fundusze ETF nie jest skomplikowane i wystarczy do tego rachunek na jednej platform tradingowych. Obecnie, dzięki rozwojowi technologicznemu, można korzystać z profesjonalnych systemów i śledzić rynek w czasie rzeczywistym. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat i skorzystać ze wspomnianego narzędzia obejrzyj stronę i sprawdź ofertę! Inwestorzy mają stały wgląd do swojego rachunku, w tym otrzymują raporty, zestawienia, a często też analizy swoich działań. Wszystko to pozwala spojrzeć na pewne kwestie z dystansem i przez to podejmować lepsze i przede wszystkim korzystniejsze finansowo decyzje. Warto więc korzystać z nowoczesnych rozwiązań, które w znacznym stopniu ułatwiają i usprawniają inwestowanie na różnego typu rynkach.  

Czy warto handlować ETF? 

Nie ma jednej prostej odpowiedzi na pytanie, czy warto zainwestować w fundusze ETF. Każdy trader powinien znaleźć ją samodzielnie, biorąc pod uwagę swoje oczekiwania, możliwości oraz wcześniejsze doświadczenia. Z całą pewnością można jednak przyznać, że ETF są stosunkowo prostym i bezpiecznym instrumentem inwestycyjnym. Potwierdza to choćby fakt, że cieszą się rosnącym zainteresowaniem wśród początkujących inwestorów, dla których są to dopiero pierwsze transakcje na rynku. Zawsze trzeba pamiętać jednak o tym, że mimo iż fundusze ETF uchodzą za jedno z atrakcyjniejszych rozwiązań z uwagi na niskie ryzyko, nadal możliwa jest utrata pieniędzy. Oprócz wiedzy czy umiejętności inwestycyjnych kluczowym czynnikiem jest tutaj szczęście, a nie wszystko można przewidzieć. 


Source link