imalopolska

najnowsze wiadomości

October 2022

Technologie

Dwa rosyjskie bombowce przechwycone nad Alaską

globe-2371893_960_720.jpg


Dwa rosyjskie bombowce zostały przechwycone u wybrzeży Alaski. Nie naruszyły jednak przestrzeni powietrznej USA ani Kanady a pozostały w międzynarodowej przestrzeni powietrznej.

Amerykańskie Siły powietrzne poinformowały we wtorek 18 października o przechwyceniu u wybrzeży Alaski dwóch rosyjskich bombowców Tu – 95. Komunikat w tej sprawie wydało wspólne amerykańsko – kanadyjskie Dowództwo Bezpieczeństwa Lotniczego NORAD. Jak podano, do incydentu doszło dzień wcześniej, w poniedziałek.

Jak poinformowano przechwycone maszyny to dwa rosyjskie bombowce klasy Tu-95 Bear-H. Samoloty wykryto gdy wchodziły do Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski ADIZ. Strefa ta stanowi obwód przestrzeni poza własną narodową przestrzenią powietrzną, który jest monitorowany przez armię jednego lub więcej państw. Pozwala to zyskać dodatkowy czas na reakcję w przypadku ewentualnego wrogiego wtargnięcia. W przypadku Alaski strefa ta rozciąga się do odległości około 320 kilometrów od jej wybrzeża.

Choć takie incydenty w tym regionie nie są rzadkością, to jednak w czasie wzmożonych napięć pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją stanowią większe zagrożenie z uwagi na groźby nuklearne ze strony Kremla. Dlatego też armia USA zachowuje dodatkową ostrożność.
Armia Stanów Zjednoczonych wyjaśniła, że tego rodzaju rosyjska aktywność w amerykańskiej Strefie Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski nie jest uważana ani za zagrożenie, ani za prowokację, bowiem maszyny Federacji Rosyjskiej na tym obszarze blisko rosyjskiego Dalekiego Wschodu są stosunkowo często przechwytywane.

Dowództwo NORAD do obrony przestrzeni wykorzystuje sieć wielowarstwowych satelitów obronnych, radarów naziemnych, radarów pokładowych a także samolotów myśliwskich używanych do identyfikacji samolotów oraz rozpoznania wszelkich „niewłaściwych działań”. O tej porze roku Rosja zazwyczaj prowadzi między innymi ćwiczenia „Grom” obejmujące także testy rakiet balistycznych co w żaden sposób nie powoduje wzrostu zagrożenia dla USA i Kanady.


Source link

Świat

Niemcy. “Ukraińscy uchodźcy spotykają się z nienawiścią”

000EPJNRD126Q8VR-C429.jpg


Nienawiść, z jaką spotykają się ukraińscy uchodźcy na demonstracjach we wschodnich Niemczech, “można było zobaczyć i usłyszeć na nagraniu sprzed kilku dni. Podczas wiecu w Lipsku przeciwko sankcjom rządu niemieckiego wobec Rosji, ukraińscy kontrdemonstranci byli obrażani i nękani przez niemieckich uczestników. Jak na ironię, przyjęli oni rosyjską propagandę ‘nazistów’, którzy teraz ‘żyją w Niemczech na nasz koszt“- pisze dziennik.

To, że w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, “po raz pierwszy od czasu inwazji wojsk Putina na sąsiedni kraj, najwyraźniej dokonano podpalenia schroniska z ukraińskimi uchodźcami, nie może już naprawdę dziwić. Graffiti ze swastyką przed atakiem wskazują na zbrodnię nienawiści motywowaną prawicowym ekstremizmem” – zauważa FAZ.

Dziennik zwraca uwagę, że “obrazy płonącego domu przywołują wspomnienia morderczych podpaleń rodzin tureckich imigrantów w Moelln i Solingen oraz przypominających pogromy zamieszek w Rostocku-Lichtenhagen w latach 90. Na czele radykalizacji w części ludności wschodnioniemieckiej przeciwko poparciu dla Ukrainy stoi prawicowa grupa ekstremistyczna ‘Freie Sachsen“.

Premier Saksonii Michael Kretschmer “doświadczył ich działalności. Na wiecu w Grimma polityk CDU, który uparcie promuje negocjacje z moskiewskim reżimem jako drogę do pokoju, jednoznacznie potępił rosyjską wojnę napastniczą jako ‘ogromną niesprawiedliwość’ – wśród okrzyków wściekłości ze strony skrajnie prawicowych fanów Putina” – przypomina gazeta.

“Czołowi politycy muszą w sposób bardziej ofensywny stawić czoła odwróceniu (ról) sprawca-ofiara, perfidnie realizowanemu przez Rosję również w Niemczech. Muszą powstrzymać się od używania takich terminów jak ‘turystyka socjalna’ w odniesieniu do uchodźców z ogarniętej wojną i terrorem Ukrainy” – konkluduje FAZ. 




Source link

Polska

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego złożył rezygnację

pilne-c-maxi.jpg


Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Maciej Materka podał się do dymisji. W oświadczeniu umieszczonym na stronie służby nie podano powodu rezygnacji.

W dniu 20 października 2022 roku podjąłem decyzję o zakończeniu służby i na ręce Prezesa Rady Ministrów złożyłem rezygnację z funkcji Szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego – poinformował Materka.

Gen. bryg. Materka: Zostawiam służbę ukompletowaną

Dodał, że “po prawie pięciu latach pracy na tym stanowisku pozostawiam Służbę ukompletowaną, dobrze wyposażoną i doskonale przygotowaną do realizacji jej ustawowych zadań, a przede wszystkim gotową do stawienia czoła bieżącym zagrożeniom i wyzwaniom”. 

 

“Przez ten czas Służba nawiązała i pogłębiła relacje z partnerami zagranicznymi, co znacznie wpłynęło na rozwój jej potencjału w zakresie współdziałania kontrwywiadowczego, operacyjnego i cyberbezpieczeństwa. Istotnie zwiększyła się aktywność SKW w operacjach sojuszniczych oraz kontrybucja w NATO” – napisał gen. bryg. Maciej Materka w oświadczeniu opublikowanym na stronie Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Podziękowania dla współpracowników i rodziny

Gen. bryg. Maciej Materka podziękował wszystkim “żołnierzom, funkcjonariuszom oraz pracownikom cywilnym Służby Kontrwywiadu Wojskowego za udzielone mi wsparcie, za ich codzienny trud i wkład pracy na rzecz bezpieczeństwa Państwa, a także za postawę, która była dla mnie inspiracją”. Wyjątkowe podziękowania skierował do swoich zastępców, kadry kierowniczej, szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz ministra Mariusza Kamińskiego oraz swojej rodzinie.

Dodał, że nadal pozostanie “aktywny w obszarze bezpieczeństwa w sferze publicznej”.

 

Więcej informacji wkrótce.

pgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

USA: Kevin Spacey uniewinniony w sprawie o napaść seksualną na 14-latka

uzb678e9b2jp77r5adugdjyer1gza6tx.jpg


Kevin Spacey został uniewinniony w sprawie wykorzystywania seksualnego aktora Anthony’ego Rappa w latach 80. Gwiazdor był pozwany przez Rappa, który twierdził, że został poddany “niechcianemu awansowi seksualnemu”, gdy był nastolatkiem. Spacey “kategorycznie zaprzeczył” tym twierdzeniom.

Kevin Spacey został uznany za niewinnego w procesie cywilnym. Aktor znany z serialu “House of Cards” został pozwany przez aktora teatralnego i filmowego Anthony’ego Rappa w związku z rzekomym incydentem w 1986 roku po imprezie w mieszkaniu Spaceya w Nowym Jorku.

 

Zdaniem przysięgłych Rapp nie udowodnił, że Spacey dotykał intymnej części jego ciała.

Kevin Spacey zaprzeczył

Obecnie 50-letni Rapp w 1986 roku miał 14 lat, a Spacey 26. 

 

Anthony Rapp twierdzi, że pijany Spacey wówczas “położył się na nim, próbując go uwieść”. Spacey “kategorycznie zaprzeczył” zarzutom.

 

Według Rappa, rozpoczynającego w tym czasie karierę na Broadwayu, było to dla niego przerażające doświadczenie. W listopadzie 2020 roku mężczyzna pozwał Spaceya, żądając 40 mln dolarów odszkodowania.

Spacey żałuje przeprosin

W poniedziałek podczas procesu przed sądem federalnym na Manhattanie Kevin Spacey przyznał, że zarzuty Rappa stanowiły dla niego szok i są nieprawdziwe. Zeznał, że nigdy nie był z nim sam na sam. Jak dodał, teraz z perpektywy czasu żałuje swoich przeprosin. 

 

ZOBACZ: USA. Zaskakujące wyznanie gwiazdora. Kevin Spacey żałuje, że przepraszał

 

– Wyciągnąłem lekcję, która brzmi: nigdy nie przepraszaj za coś, czego nie zrobiłeś – podkreślił aktor cytowany przez Reutersa.

 

Spacey stoi również w obliczu procesu karnego w Londynie wyznaczonego na przyszły rok. Nie przyznał się do winy w pięciu zarzutach o przestępstwa seksualne w latach 2005-2013.

 

 

an/ sgo/Sky News/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Obraz Jana Matejki “Portret braci Włodków” sprzedany na aukcji za prawie 5 mln zł

000G8BO6AS31VEBF-C429.jpg


– Kiedy pojawia się na aukcji obraz Jana Matejki temperatura licytacji rośnie – powiedziała Marta Rydzyńska, dyrektor Marketingu Domu Aukcyjnego Polswiss Art. Przypomniała też, że właśnie w Polswiss Art w roku 2020 obraz Matejki. “Portret prof. dr. Karola Gilewskiego” z 1872  nabył prywatny kolekcjoner za 6 mln 962 tys. zł

– Tym samym dzieło to stało się jednym z najdroższych obrazów sprzedanych na aukcji w historii polskiego rynku aukcyjnego – dodała.

“Portret Zdzisława i Bolesława Włodków” został namalowany przez Matejkę w 1862 roku, tym samym, w którym powstało jedno z jego najwybitniejszych dzieł – “Stańczyk“. Artysta miał wówczas 24 lata. Portret przedstawia synów Romana Włodka, krakowskiego właściciela ziemskiego. 

Dziesięcioletni Zdzisław i cztery lata młodszy Bolesław sportretowani są en face, w pełnej postaci. Stojąc trzymają się za ręce, a starszy obejmuje młodszego opierając dłoń na jego lewym ramieniu. Wyraźna czułość tej sceny była nowością w klasycznych biedermeierowskich XIX-wiecznych przedstawieniach.

W portrecie nie brakuje również symboliki – ciężką kotarę w tle można odczytać jako niewiadomą przyszłość, a rzeźbione krzesło tronowe z wzorzystym obiciem być może symbolizuje ważne stanowiska, jakie w przyszłości mieli zająć synowie tej znamienitej rodziny. “Każdy element kompozycji charakteryzuje się niezwykle precyzyjnym oddaniem detalu. Portret braci Włodków to najwyższej klasy dzieło i zupełny ewenement na polskim rynku sztuki” – taki opis dzieła zamieszczono w katalogu aukcji.

Matejko malował serię portretów, w których bardzo wyraźnie daje się odczytać najważniejszą cechę artysty, a mianowicie umiejętność kreowania postaci o niezwykle wyrazistych, pełnych ekspresji rysach fizjonomicznych i psychicznych. “Matejko narzucał portretowanej przez siebie osobie taki wyraz i taki charakter, jaki ta osoba, jego zdaniem mieć powinna” – pisał w książce “Matejko. Osobowość artysty. Twórczość, forma i styl” Mieczysław Treter.

– Wyjątkową rzadkością na rynku sztuki są obrazy olejne Jana Matejki. Kiedy się pojawiają na aukcjach elektryzują kolekcjonerów i obserwatorów rynku sztuki również wysokimi cenami, jakie osiągają – powiedział Rafał Kamecki, ekspert rynku sztuki i szef portalu Artinfo. “Takich obrazów – płócien olejnych, najczęściej dość pokaźnych rozmiarów, na rynku sztuki odnotowano piętnaście” – dodał.

Jak zaznacza jednak Kamecki “nazwisko Jana Matejki dość często pojawia się na aukcjach wtedy, kiedy licytowane są jego rysunki, szkice, drzeworyty, heliograwiury. Dzieła te przynoszące kolekcjonerom dużą satysfakcję z faktu posiadania pracy Matejki, są jednak wyceniane  zdecydowanie niżej. Takich prac ‘krąży’ po rynku sztuki około 457”.

W Domu Aukcyjnym Polswiss Art 20 października licytowane też były obrazy, m.in. Wojciecha Gersona, Piotra Michałowskiego, Aleksandra Kostisa, Józefa Chełmońskiego, Jana Styki, Kazimierza Sichulskiego, Juliusza Kossaka, Jacka Malczewskiego, Teodora Axentowicza.


Source link

Polska

Przedstawicielka Pfizera przyznaje: Nie było testów skuteczności szczepionek na covid

vaccine-5926664_960_720.jpg


Przedstawicielka Pfizera w odpowiedzi na pytania europosła przyznała, że nie odbyły się żadne ważne testy skuteczności tzw. szczepionek na covid.

Podczas posiedzenia specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego ds. covida miał się pojawić szef koncernu Pfizer Albert Bourla, aby odpowiedzieć na pytania związane z zakupem preparatów covidowych tej firmy przez Unię Europejską. Zamiast niego pojawiła się jednak jedynie Janine Small, wydelegowana przedstawicielka koncernu i to jej komisja musiała zadać pytania, które pierwotnie planowała postawić szefowi firmy.

W trakcie przesłuchania holenderski europoseł Rob Roos spytał przedstawicielkę Pfizera o to, czy „szczepionka” mRNA była przez jej firmę kiedykolwiek w trakcie badań przed wprowadzeniem na rynek testowana pod kątem skuteczności zatrzymania transmisji wirusa. Odpowiedź, jakiej udzieliła Janine Small może być dla wielu zaskakująca, jednak dla innych stanowi tylko potwierdzenie wcześniejszych przypuszczeń i domysłów.

Pomimo tego, że szef koncernu nie stawił się przed komisją, to jednak jej członkowie, w tym niderlandzki europoseł Rob Roos, mieli szansę na zadanie trudnych pytań i uzyskanie na nie odpowiedzi. Polityk poprosił kobietę o jasną i jednoznaczną odpowiedź oraz o udostępnienie komisji stosownych danych na ten temat. Na zadane pytanie przedstawicielka Pfizera odpowiedziała, że nie było takich testów, a firma musiała, jak to ujęła Janine Small, „poruszać się z prędkością nauki, aby naprawdę zrozumieć, co dzieje się na rynku”.

Po zakończeniu posiedzenia polityk skomentował za pośrednictwem Twittera całą sprawę. Stwierdził, że jest to skandaliczne, ponieważ miliony ludzi na świecie były na wiele sposobów przymuszane do rozlicznych cierpień wyłącznie z powodu propagandowego mitu, że robią to dla innych. Odpowiedź przedstawicielki Pfizera stanowi więc ostateczny dowód na to, że cała ta narracja była „tanim kłamstwem”, które powinno być szeroko ujawnione.


Source link

Sport

Selekcjoner ogłosi powołania. Konferencja prasowa Czesława Michniewicza

eb16q62p3r46rf7uvnw7vb7nhftceeam.jpg


Podczas I Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki Czesław Michniewicz ogłosi szeroką kadrę reprezentacji Polski na mundial w Katarze. Selekcjoner zawęzi listę zawodników, którzy mogą pojechać na mistrzostwa do 46 nazwisk. Transmisja konferencji w Polsacie Sport News, na Polsat Box Go i na Polsatsport.pl.

We wczesne czwartkowe popołudnie opiekun polskiej reprezentacji może rozwiać niektóre z wątpliwości. Pytań zapewne nadal pozostanie wiele, ale piłkarze, którzy nie zostaną dzisiaj przez selekcjonera wymienieni, mogą zapomnieć o wyprawie do Kataru. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Wymarzona kadra Zbigniewa Bońka na mistrzostwa świata

 

Konferencja w Zakopanem to pierwszy etap selekcji przed najważniejszą imprezą tego roku. Ostateczną, 26-osobową kadrę, trener Michniewicz ma ogłosić 10 listopada. 

 

Czy czekają nas jakieś niespodzianki wśród powołanych? A może kogoś będzie można ogłosić mianem “wielkiego nieobecnego”?

 

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski na mundialu rywalizować będzie w grupie C. Rywalami Biało-Czerwonych będą reprezentacje Argentyny, Arabii Saudyjskiej oraz Meksyku. Pierwszy mecz z Meksykanami został zaplanowany na 22 listopada.

 

Transmisja konferencji w Polsacie Sport News, na Polsat Box Go i na Polsatsport.pl. Początek o godz. 14.00.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Andrzej Duda o wydatkach na zbrojenia. “Żebyśmy nie musieli w szkole mówić po rosyjsku”

g9g9ajtywijjri659rg1cadbbeoq4wnf.jpg


W Krynicy-Zdroju trwa konferencja “Krynica Forum’22 – Wzrost i Odbudowa”. Wśród głównych tematów są m.in. nowe wyzwania w związku z wojną w Ukrainie i pandemią COVID-19.

 

ZOBACZ: Andrzej Duda rozmawiał z prezydent Iranu. “Jasne stanowisko” ws. dronów dla Rosji

 

Prezydent Andrzej Duda podczas swojego przemówienia mówił, że “dobry czas dla Polski” przypadał na lata 2015-2020 (od roku, w którym Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, a Andrzej Duda – prezydenckie, do wybuchu pandemii koronawirusa). Głowa państwa podkreślała, że był to czas “dynamicznego wzrostu gospodarczego”.

 

– Taki był zasadniczy cel, także taki był mój cel: chciałem, żeby Polska stawała się coraz mocniejsza, ale przede wszystkim chciałem, żeby moim rodakom żyło się w naszym kraju coraz lepiej – mówił prezydent.

“Wolicie 17-proc. inflację, czy 17-proc. bezrobocie?”

Zahamowanie, jak dodawał prezydent, przyszło z początkiem pandemii COVID-19. – Zrobiona została rzecz naprawdę ogromnie poważna: zostały wysypane pieniądze, niemalże jak z wora na rynek, po to, żeby utrzymać miejsca pracy (…). Pieniądze trafiły do polskiej gospodarki, wielu uczciwych ludzi je dostało, utrzymało dzięki temu miejsca pracy w swoich firmach i swoje firmy. Dzięki temu te firmy istnieją cały czas i te miejsca pracy są i to jest bez wątpienia efekt, którego oczekiwaliśmy – zapewniał.

 

Prezydent przywołał pytanie, czy zebrani woleliby 17-proc. inflację, czy 17-proc. bezrobocie. – Liberałowie powiedzą, że bezrobocie, ale pod warunkiem, że to nie oni będą szukać pracy – dodawał.

Prezydent zachęca do budowania więzi

Andrzej Duda odnosząc się do tematu wojny w Ukrainie, podkreślał, że wszyscy, którzy ją wspierają “stoją po stronie sprawiedliwości”. – Na bok poszły nieraz ciernie w sercu, bo przecież wiemy, jaka była nasza wspólna historia. To jest coś nieprawdopodobnego, na co zdobyli się moi rodacy i co, wierzę w to, położy się jasnym światłem na naszą historię i to jest właśnie wielka przyszłość – dodawał.

 

ZOBACZ: Ukraina: Chiny wzywają swoich obywateli do ewakuacji

 

Mówił, że w procesach, które będą zachodzić po wojnie, ważna będzie nie tylko odbudowa Ukrainy, ale proces budowy nowoczesnego państwa. Apelował nie tylko o pomoc finansową dla sąsiadów, ale również zachęcał do zawiązywania więzi, również z innymi partnerami w centralnej i wschodniej Europie.

 

– Przykre jest to, że zamiast na służbę zdrowia i edukację, musimy wydać miliardy na zbrojenia. Ale, taka jest rzeczywistość, żebyśmy nie musieli w szkole mówić po rosyjsku – dodawał.

bas/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wielka Brytania. Archipelag Szetlandów odcięty. Nie ma dostępu do internetu i sieci telefonicznej

4tx55263co5d9i3a2bu782exryrr64xo.jpg


“Poważna awaria połączenia sprawiła, że ​​dziś rano tysiące Szkotów nie mają dostępu do telefonu, internetu i komputera” – donosi “The Scottish Sun”. Na archipelagu mieszka około 23 tys. ludzi. 

 

Komunikat o uszkodzeniu kabla opublikowała na Twitterze policja. Przekazano też, że inżynierowie pracują nad naprawą awarii, a funkcjonariusze patrolują okolicę. 

 

Nie jest znana przyczyna uszkodzenia kabla. Szkockie wydanie dziennika “Daily Express” opublikował rozmowy z mieszkańcami, którzy podejrzewają, że za uszkodzenie połączenia odpowiedzialni są Rosjanie. 

 

BBC przypomina, że od tygodnia trwa też naprawa uszkodzonego kabla łączącego Szetlandy z Wyspami Owczymi. 

Szef brytyjskich sił zbrojnych ostrzegał przed Rosjanami 

Nowy szef brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin na początku stycznia ostrzegł Rosję, że każda próba przecięcia przez nią kluczowych podwodnych kabli telekomunikacyjnych może zostać uznana za akt wojny. 

 

W opublikowanym wywiadzie dla dziennika “The Times” – pierwszym jakiego 56-letni Radakin udzielił od czasu, gdy z końcem listopada zeszłego roku został szefem sztabu sił zbrojnych – wyraził zaniepokojenie wzrostem podwodnej aktywności Rosji, która sukcesywnie wzrastała od 20 lat. 

 

ZOBACZ: Wielka Brytania kupi okręty do pilnowania podwodnych przewodów i rurociągów

 

Wyjaśnił, że to “coś więcej niż tylko okręty podwodne”, lecz także zdolność do “narażenia na ryzyko i potencjalnego wykorzystania światowego systemu informacyjnego, jakim faktycznie są podmorskie kable, które biegną dookoła świata”.

 

– Rosja zwiększyła zdolność do zagrażania tym podmorskim kablom i do potencjalnego wykorzystania tych podmorskich kabli – powiedział.

 

Więcej na ten temat TUTAJ

 

ap/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Ciekawostki

Grzyby: Niebieski pierścieniak grynszpanowy: jadalny czy nie? Pomaga walczyć z rakiem

000G86BYCKTFQDN7-C429.jpg


Pierścieniak grynszpanowy to jeden z piękniejszych polskich grzybów. Wzrok przyciąga jego niebieskozielona lub sinozielona warstwa śluzu na kapeluszu. Pierścieniak nosi wiele innych nazw takich jak łysiczka niebieskozielona, bedłka grynszpanowa, pieczarka zielona, pierścieniak zielony czy opaska zaśniedziała.

Czy pierścieniak grynszpanowy jest jadalny? Lasy Państwowe twierdzą, że na pewno jest niezbyt smaczny: “Niektórzy uważają, że niejadalny, inni, że można jeść po zdjęciu skórki z kapelusza. Ale niezbyt smaczny“.

Pierścieniak grynszpanowy to gatunek grzybów z rodziny pierścieniakowatych, czyli z rzędu pieczarkowców. Jego kapelusz ma od 3 do 10 cm średnicy. Pokryty jest warstwą niebieskozieloną lub sinozieloną śluzu, w którym można zauważyć białe łuseczki. W czasie upałów pierścieniak grynszpanowy robi się wyblakły i gładki

Kapelusz w początkowej fazie jest wypukły, by z czasem przejść w dzwonkowaty i płaski kształt. Skórka daje się łatwo zerwać z kapelusza. Pierścieniak grynszpanowy ma jasnobeżowy lub jasnozielony trzon, który z czasem zmienia się na brunatny. Ten osiąga zazwyczaj 8 cm wysokości i centymetr grubości.

Pierścieniak grynszpanowy ma gęste i przyrośnięte do trzonu blaszki. U młodych owocników zakryte są osłoną i początkowo białawy kolor przechodzi później w fioletowo-siny, a na końcu w czekoladowobrązowy. Z kolei miąższ pierścieniaka początkowo jest zielonkawobiały, później kremowy, a jego zapach jest niewyraźny

W Polsce pierścieniak grynszpanowy definiowany jest jako grzyb jadalny. Przypadki zatruć tym gatunkiem odnotowano w Stanach Zjednoczonych. Warto jednak podkreślić, że z informacji płynących zza oceanu wynika, że były to zatrucia związane z toksynami, które pierścieniak mocno wchłania ze środowiska

Przed zjedzeniem należy obowiązkowo zdjąć skórkę z kapelusza. Oprócz tego warto pamiętać, by pierścieniak grynszpanowy zbierać jak najdalej od zanieczyszczeń przemysłowych oraz z dala od ruchliwych dróg. Pierścieniak grynszpanowy zaleca się używać jako grzyba domieszkowego do innych gatunków.

CZYTAJ TAKŻE: “Pożeracz mięśni” w polskich lasach. “To grzyb kontrowersyjny”

O tym, że grzyby wykazują właściwości antyrakowe, przeciwzapalne i antyoksydacyjne wiadomo od dawna. W przypadku pierścieniaka potwierdziły to badania laboratoryjne. W tych stwierdzono antynowotworowe działanie zawartych w tym grzybie polisacharydów

Naukowcy wyodrębnili z grzybni pierścieniaka grynszpanowego polisacharydy. Następnie dootrzewnowo podawane były one białym myszom w dawce 300 mg/kg. Jak się okazało, hamowały o 70% wzrost mięsaka i o 60% wzrost raka Ehrlicha.

Chociaż pierścieniak grynszpanowy uważany jest za grzyb jadalny, to łatwo go pomylić z pierścieniakiem białoniebieskim (na zdjęciu poniżej). Ten ma bardziej niebieski kapelusz oraz różowawe blaszki. Jest również mniej śliski od pierścieniaka grynszpanowego. Pierścieniak białoniebieski jest trujący

Gdzie i kiedy zbierać pierścieniaki grynszpanowe? W Polsce ten pospolity gatunek pojawia się od września do listopada w lasach liściastych i iglastych, w parkach i czasami wzdłuż dróg. Owocniki spotkamy również na martwym drewnie. Pierścieniak grynszpanowy najczęściej rośnie pod bukami, rzadziej natomiast pod jodłami.

CZYTAJ TAKŻE:

Setki komentarzy pod zdjęciem grzyba. Wiele osób myli te dwa gatunki

Sześć najbardziej trujących grzybów w Polsce. Lepiej ich nie zbieraj!


Source link