imalopolska

najnowsze wiadomości

October 2022

Polska

Kaczyński: Jeśli opozycja wygra wybory nie będzie suwerennego państwa

ii3jfyi338re1wnrfwfm8t2f8n6swrea.png


– Koalicja Obywatelska to w istocie formacja niemiecka. W związku z tym, jeśli w najczarniejszym scenariuszu oni wygrają wybory, nie może być mowy o suwerenności Polski – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Zamościa prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Polska jest wspólnotą. Polacy jako naród są wspólnotą. To nie jest coś, co przypomina się momentach uroczystych, to musi być coś realnego. To oznacza, że budujemy kraj, w którym szanse ludzi z różnych grup społecznych są równi. To jest fundament naszej polityki – zaczął w niedzielę swoje przemówienie Jarosław Kaczyński. 

Kaczyński: Jeśli wygra opozycja, nie ma mowy o suwerennym państwie

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zauważył, że zbliżają się wybory. – One są wciąż daleko, ale możemy już dzisiaj mówić o pewnej alternatywie: z jednej strony jest obóz Zjednoczonej Prawicy, a z drugiej opozycji, która jest zjednoczona tylko w jednej kwestii: być przeciw PiS-owi – mówił.

 

– My prowadzimy politykę suwerenną. Ośrodek władzy w Polsce jest ośrodkiem niezależnym. Wyobraźmy sobie teraz najczarniejszy scenariusz: oni wygrywają wybory. Jakie będą skutki tej władzy? – pytał i dodał: – Chyba każdy, kto ma trochę zdrowego rozsądku może zauważyć, że Koalicja Obywatelska to w istocie formacja niemiecka, ściśle związana z Niemcami. W związku z tym o suwerenności nie będzie mogły być mowy. A to pociągnie za sobą bardzo wiele różnych i bardzo daleko idących konsekwencji – stwierdził Kaczyński. 

 

Zdaniem prezesa PiS, jeśli opozycja wygra wybory, wówczas sądy będą “gorsze niż za późnego komunizmu”.

nb/arż/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Rosja. Samolot Su-30 spadł na dom mieszkalny w Irkucku

000G8NXRDYPN98EA-C429.jpg


Wojskowy samolot Su-30 spadł na dom piętrowy – podaje Nowaja Gazieta. Jewropa. 

W Irkucku o godz. 18.00 czasu lokalnego podczas lotu próbnego rozbił się samolot Su-30, który spadł na piętrowy dom mieszkalny. Informacji o ofiarach na razie nie ma” – donosi Ministerstwo Federacji Rosyjskiej ds. Obrony Cywilnej.

Gubernator obwodu irkuckiego Michaił Kobziew przekazał, że samolot spadł na drewniany dom przeznaczony dla dwóch rodzin. Zapewnił, że w katastrofie nie ucierpiał nikt z mieszkańców. Rosyjskie władze poinformowały, że piloci wykonywali lot testowy.

Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że samolot wystartował z lotniska albo zakładów lotniczych, po czym utracono z nim łączność – podał serwis Meduza. Obaj piloci nie żyją. 

To drugi taki wypadek w Rosji w ciągu tygodnia. W poniedziałek w katastrofie bombowca Su-34, który uderzył w ośmiopiętrowy blok mieszkalny w mieście Jejsk, w południowo-zachodniej Rosji, zginęło 15 osób.


PAP/INTERIA.PL








Source link

Kultura

Krystyna Skarbek i James Bond. Polska agentka pierwowzorem Vesper Lynd?

000G8NNDHB5TOYUA-C429.jpg


Książka opisująca niesamowite losy “polskiej Vesper”, która we władaniu bronią i swoją słabością do romansów zostawiła Bonda daleko w tyle, trafiła do brytyjskich księgarń dzięki pisarce Clare Mulley. Niezwykłe życie agentki posłuży do odświeżenia pamięć o blisko dwustuletniej, polsko-brytyjskiej wymianie kulturowo-naukowej. Na zlecenie trzech instytucji zajmujących się promowaniem polskiej tożsamości i dorobku w Wielkiej Brytanii (Ognisko, POSK, Instytut Polski w Londynie) powstał projekt pod tytułem “Polsko-angielskie forum kultury im. Krystyny Skarbek”, któremu towarzyszy festiwal i otwarcie wirtualnego muzeum. 

Akcja ma pomóc brytyjskiej Polonii odbudować poczucie dumy narodowej. Brytyjczyków natomiast ma zachęcić do spojrzenia na przyjezdnych z Polski w kontekście innym niż ostatniej emigracji ekonomicznej, szczególnie biorąc pod uwagę wzmożoną krytykę wobec emigrantów od czasów brexitu. Jak tłumaczy kurator projektu, Julia Griffin, podobnie jak Krystyna Skarbek, na przestrzeni wieków wiele innych osób również trafiło do Wielkiej Brytanii z powodu wojny, prześladowań, albo po prostu przemożnej potrzeby wolności. Potrzeby zarobkowe nie zawsze były więc naszym głównym celem. 

Wbrew temu, jak inicjację na tajnego agenta przedstawiają hollywoodzkie produkcje, nikt nie przyszedł i nie wręczył Skarbek koperty z kodem, który otwierał drzwi do kwatery głównej MI6. Jako Polka żydowskiego pochodzenia, Skarbek szukała sposobów na osłabienie działań nazistów. Krótko po przyjeździe do Londynu, wraz ze swoim ówczesnym mężem Jerzym Giżyckim, sama zgłosiła się na brytyjskiego szpiega. 

Z rozmów z osobami, które z nią pracowały, wynika, że do tej nietypowej profesji była wybitnie predysponowana. “Z dynamitem potrafiła zrobić niemal wszystko, poza zjedzeniem go” – żartowała jej biografka w trakcie piątkowego panelu w Londynie, cytując słowa węgierskiego ministra, który poznał agentkę na początku jej współpracy ze służbami specjalnymi. 

Skarbek była uzależniona od adrenaliny, ekstremalnego narciarstwa i ciekawych znajomości. Żeby stać się niezbędną dla brytyjskiego wywiadu, musiała jedynie podszkolić się w samoobronie i operowaniu bronią. Wolała broń białą od palnej, bo palna “robiła za dużo hałasu”. Ze swoim ulubionym, obosiecznym sztyletem nie rozstawała się nawet w domu. W jednym z wywiadów jej londyńska znajoma wspominała, że kiedy rozmowa zaczynała się wydłużać, a Krystyna nudzić, agentka miała w zwyczaju wyciągnąć nóż i bawić się nim przy swoich rozmówcach. Zabawa z nożem była dla gości sygnałem, że czas wizyty dobiegł końca. 

Pewnie czuła się też w skokach ze spadochronem, nawet jeśli oznaczało to skok na teren wroga. Podobnie było z alpejskimi czy tatrzańskimi szlakami, które Krystyna pokonywała z łatwością uzbrojona w książkę z kodami i mikrofon schowany w skórzanej rękawiczce.  

Jej determinacja i chęć, aby za wszelką cenę osłabić siły Hitlera, sprawiły że Skarbek, która działała pod pseudonimem Christine Granville, angażowała się w wiele misji. Była jedyną kobietą, którą wywiad brytyjski wysłał i wytrenował na terenie Północnej Afryki. Służyła m.in. na Węgrzech, we Francji, Kairze i Syrii. W czasie swojej służby ocaliła życie wielu osób, nierzadko swoich kolegów po fachu, tak jak w przypadku współtowarzyszy zatrzymanych przez Gestapo, których skutecznie uchroniła przed rozstrzelaniem, posługując się wymyśloną historią i wdziękiem osobistym. Jak zauważa Mulley, Skarbek, która startowała w jednej z pierwszej edycji Miss Polonia “używała swojej aparycji jako broni. Jeśli chciała, to potrafiła wtopić się w tłum. Z drugiej strony, jeśli wymagała tego okazja, podkreślała swoje walory”. 

Rewidując bogate życie Skarbek, można zadać sobie pytanie, czy postać polskiej łączniczki w jakiś sposób nie została przemycona do bogatego kanonu brytyjskiej literatury szpiegowskiej. Faktycznie istnieje teoria, że elementy jej historii pojawiły się w popularnej serii książek o Jamesie Bondzie, której autor Ian Fleming również służył w wojskowym wywiadzie. Choć seria zdominowana jest przez silne męskie charaktery, niekiedy traktowała też o kobietach, które w mniejszym lub większym stopniu miały wpływ na psychikę agenta 007

Choć nie istnieją żadne dowody sugerujące, że Ian Fleming i Krystyna Skarbek kiedykolwiek się spotkali, to ponieważ łączyła ich siatka wspólnych znajomych, praca w wojskowym wywiadzie i kochliwy temperament, pojawiły się sugestie, że Krystyna była kochanką autora. Mówi się też, że agentka była impulsem do stworzenia postaci Vesper Lynd, w której zakochał się Bond

Według Andrew Lycetta, autora biografii Fleminga, teorie o romansie pisarza ze Skarbek należy raczej traktować jako plotkę, mimo że teoretycznie ich relacja mogła być możliwa. – Zazwyczaj, kiedy się mnie o to pyta, odpowiadam przecząco. Nie ma żadnych dowodów, które by to poparły. Nie ma żadnych śladów, które wskazywałyby na to, że oboje pisali do siebie, albo o sobie do innych osób – mówi. 

Pogłoski o związku Fleminga ze Skarbek dementuje też Mulley, na której spoczywa teraz obrona odrestaurowanego wizerunku agentki. – Związek z zatwardziałym mizoginem, nawet frywolny, nie dodałby Krystynie feministycznych walorów. To są nieprawdziwe historie. Nie ma żadnych dowodów, że Ian i Skarbek w ogóle się poznali – stanowczo zaprzecza Mulley.  

A co z Vesper? Jak tłumaczy Lycett, Vesper z filmu “Casino Royale” a Vesper z książki Fleminga o tym samym tytule, to dwie różne postacie. W filmie Vesper, odgrywana przez Evę Green, to podwójny szpieg pracujący zarówno dla brytyjskiego Ministerstwa Finansów jak i dla terrorysty o imieniu Le Chiffre. Potajemnie zaręczona jest z Francuzem algierskiego pochodzenia. Chcąc uwolnić swojego narzeczonego z rąk porywacza, czarująca księgowa musi współpracować w spisku, który ma doprowadzić do kapitulacji 007. Książkowa Vesper uwikłana jest w podobny plan, ale dla odmiany związana jest z polskim oficerem RAF, który został porwany przez Rosjan. To pierwszy trop sugerujący, że Skarbek rzeczywiście mogła być inspiracja dla postaci Vesper. 

CZYTAJ TEŻ: Trwają poszukiwania kandydata na nowego Bonda

Dodatkową poszlaką jest też odkrycie Mulley w archiwach prasowych. W 1953 roku, kiedy Fleming promował swoją pierwszą książkę, w amerykańskim magazynie dla mężczyzn ukazał się wywiad, w którym opowiadał o inspiracjach dla głównej postaci i fabuły. Autor postanowił też wspomnieć o kobiecych wpływach – W trakcie mojej służby podczas drugiej wojny światowej była też jedna fascynują kobieta, o której tylko słyszałem: Krystyna Skarbek – powiedział autor słynnej serii książek. Sposób w jaki pisarz miał mówić o jej zasługach i o postaci Vesper, przekonał Mulley, że polska agentka była jej pierwowzorem. Biografka jednak nadmienia: – Nadal będę podkreślać, że Skarbek to nie Vesper Lynd. Ona nie jest obiektem męskiej fantazji, ona jest szpiegiem na własnych zasadach. Skarbek jest Bondem. 

Według panelu inaugurującego londyńską wystawę na temat Krystyny Skarbek, Polka miała być pierwszą kobietą służącą Wielkiej Brytanii jako agentka tajnej służby Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE). Była też w tej służbie najdłużej ze wszystkich jej agentów, zarówno kobiet jak i mężczyzn, jakby przeczuwając, że wraz z końcem wojny normalne życie nie będzie w stanie jej wiele zaoferować. 

Pomimo swojej odwagi, zamiłowania do ryzyka i wielu odznaczeń, jak chociażby prestiżowego Orderu Imperium Brytyjskiego (OBE), po kapitulacji Niemiec polska agentka rozstała się z brytyjskimi służbami specjalnymi. Rzekomo powodem był jej brak umiejętności pisania na maszynie, trudny charakter i ogólny brak chęci do pracy biurowej. Pozbawiona stałej pensji, zmuszona była szukać zatrudnienia m.in. jako kelnerka, telefonistka i w końcu stewardessa na wycieczkowcach. 

Bez pomocy aparatu państwowego, chociażby w formie opieki medycznej, która najpewniej należała się jej po sześciu latach ogromnego wysiłku, Krystyna zmuszona była wieść życie zubożałej emigrantki. Za dom musiały jej wystarczyć pokoje w tanich hostelach. Ostatnim z nich był Shellbourne Hotel w Londynie, który podejmował głównie emigrantów. Skarbek została w nim zamordowana w 1952 roku przez byłego kochanka. W tym samym roku Ian Fleming zabierał się do pisania “Casino Royale“. 

Z Londynu dla Interii, Kamila Korońska.


Source link

Kultura

Marcin Dorociński zagra w “Mission: Impossible” z Tomem Cruisem. “Jestem wzruszony”

uaxyz3ybsgojomt9yjoi4os6rqm998qf.jpg


– Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku – po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1200 wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach – zwierzył się Marcin Dorociński w poruszającym wpisie i dodał: “Dlatego wierzcie w swoje marzenia i nie poddawajcie się”. Znany polski aktor zagra u boku Toma Cruise’a w “Mission Impossible: Dead Reckoning”.

W sobotę Marcin Dorociński podzielił się ze swoimi fanami swoim ostatnim wielkim sukcesem. Polski aktor zagra w megaprodukcji z Tomem Cruisem – “Mission Impossible: Dead Reckoning”. We wpisie nie tylko poinformował o wygranym castingu, ale także opisał swoją długą drogę do zdobycia tej roli. 

Dorociński: Zawsze miałem problem z wiarą w moje marzenie

“Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami. Pamiętam – kiedy zapytany o moje plany zawodowe – cicho i nieśmiało powiedziałam ‘chciałbym spróbować zagranicą’ – napisał aktor w facebookowym wpisie.

 

Dorociński przypomniał kąśliwe uwagi i lekceważące spojrzenia, które pojawiły się wówczas w odpowiedzi. “Pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie chyba bardziej niż ja sam. Bo ja, Marcin z Kłudzienka, zawsze miałem z tym problem” – zwierzył się. 

 

 

Dzisiaj, nie bez satysfakcji polski aktor może oficjalnie podzielić się dobrą wiadomością.

 

“Nadszedł dzień, w którym (dzięki uprzejmości producentów filmu Mission Impossible, Toma Cruise’a i Christophera McQuarrie) po miesiącach spekulacji mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii” – oświadczył Dorociński.

Dorociński: Nagrałem 1200 self tape’ów. Wszystkie przegrałem

“Pierwszym castingiem, który otrzymałem od mojej londyńskiej agencji był MI – Ghost Protocol. Przegrałem. Od tego czasu nagrałem ponad 1200 self tape’ów. I przegrałem je wszystkie. Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku – po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1200 wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach. I te dwa wygrane to były Wikingowie: Walhalla i Mission Impossible Dead Reckoning” – czytamy we wpisie. 

 

Aktor zachęcił do wiary w swoje cele i nie poddawanie się.

 

“Wasz wielki sen, wyczekane marzenia mogą czekać za rogiem. Cierpliwości i odwagi. Szerokości! Jestem wzruszony” – podsumował. 

nb/arż/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Technologie

Rekordy zgonów nadmiarowych w Australii. To nie tylko covid

australia-62823_960_720.jpg


Australia w tym roku notuje rekordowo wysokie w historycznej skali ilości zgonów nadmiarowych. Dane podało tamtejsze Biuro Statystyczne.

Jak podało Australijskie Biuro Statystyczne ABS, rok 2022 już jest rekordowy pod względem ilości nadmiarowych zgonów i przewyższa średnią ich ilość z ostatnich lat. Jak podał urząd w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca w Australii zmarło 92 699 osób co stanowi wzrost o 13 524 osoby, czyli 17,1 % wobec średniej historycznej.

W miesiącu czerwcu w całym kraju zgłoszono 16 749 zgonów czyli o 2 410 więcej niż średnia. Jest to wzrost o 16,8 %. Z ogółu tych zgłoszeń lekarze potwierdzili 14 910 przypadków a pozostałe 1 839 zostało odesłanych do koronera.

Z danych biura wynika, że w ujęciu rocznym, od 28 czerwca 2021 do 26 czerwca roku bieżącego, czyli przez niemal równy rok, liczba odnotowanych w Australii zgonów nie powiązanych z covid wyniosła 174 318 , a wszystkich łącznie z covidowymi odnotowano 180 927 zgonów. Z powodu koronawirusa zanotowano 6 609 przypadków śmierci. Z ogółu zmarłych 7 924 zgłoszone zostało jako „powiązane z Covid-19”.

Choroby układu oddechowego

W statystykach, wśród przyczyn śmierci zdecydowanie najbardziej wzrosły grypa oraz zapalenie płuc. W miesiącu czerwcu 2022 roku z tych przyczyn odnotowano 384 zgony, co stanowi wzrost o 31,5 % powyżej wieloletniej średniej. Z tej ilości z powodu grypy było 147 zgonów, a z powodu zapalenia płuc 237. Średnie ilości obu tych przyczyn w ubiegłych latach to odpowiednio 41 oraz 251. W pierwszym półroczu bieżącego roku lekarze w całej Australii potwierdzili 193 przypadku zgonów z powodu grypy.

W statystykach wyróżniono też kategorię zgonów z powodu przewlekłych chorób dolnych dróg oddechowych. Tutaj wykazano przyrost o 8,5 % powyżej średniej dla miesiąca czerwca. Ogólnie ilość zgonów wywołanych chorobami układu oddechowego wzrosła o 13,5 % powyżej średniej.

Wybrane inne choroby

Za miesiąc czerwiec odnotowana została także wyższa liczba zgonów z powodu demencji liczonych łącznie z Alzheimerem. Przyrost w porównaniu do średniej wyniósł tutaj 25,6 %. Wykazano też zrost względem średniej z pierwszego półrocza bieżącego roku o 21,8 %. Analogiczne wskaźniki w przypadku cukrzycy wyniosły 17,2 % oraz 20,1 %.


Source link

Ciekawostki

Zmiana czasu 2022 na zimowy. Kiedy? Czy to dziś? Jak przestawiamy zegarki?

000G8B8YL60LWVMH-C429.jpg


Zmiana czasu następuje dwa razy do roku – wiosną oraz jesienią. Mimo że w Unii Europejskiej od lat trwa dyskusja na temat zasadności takiego działania, do dziś nie udało się wprowadzić przepisów mających na celu wycofanie jej. W przeszłości zmiana czasu miała na celu maksymalne wykorzystanie światła słonecznego, a co za tym idzie oszczędność energii elektrycznej. Dziś coraz więcej osób uważa, że jest to zbędne. 

Zgodnie z ustalonym harmonogramem, w całej Polsce przestawiamy zegarki na czas zimowy w ostatni weekend października, a dokładniej w niedzielę 30 października 2022 roku. Wskazówki cofamy z godziny 3 na 2 w nocy, a tym samym zyskujemy dodatkową godzinę snu.

Obecnie zdecydowana większość urządzeń elektronicznych jest zaprogramowana tak, by aktualizować się samodzielnie, nie trzeba więc przestawiać ich ręcznie. 

Choć pomysł wprowadzenia dwóch różnych czasów po raz pierwszy pojawił się w Stanach Zjednoczonych jeszcze przed I wojną światową (pomysłodawcą był Benjamin Franklin), pionierem w tej dziedzinie okazały się Niemcy. Pierwsza zmiana czasu miała miejsce na terenie Niemiec i Austro-Węgier 30 kwietnia 1916 r. Nieco później podobną decyzję podjęła również Wielka Brytania.

W Polsce zegarki przestawiono po raz pierwszy w 1919 r., wtedy była to jednak zmiana jednorazowa. Decyzję o zmianie czasu na stałe w naszym kraju przyjęto natomiast o wiele lat później, w 1977 r. Od tego czasu następuje ona nieprzerwanie, dwa razy do roku. 

Początkowo zmiana czasu miała pomóc w walce z kryzysem energetycznym w okresie wojny. Następnie stwierdzono, że umożliwia ona maksymalne wykorzystanie światła dziennego w fabrykach i zakładach przemysłowych, a także w gospodarstwach domowych. 

Od lat trwa dyskusja na temat zasadności zmiany czasu. Większość naszego społeczeństwa uważa, że lepiej byłoby na stałe pozostać przy czasie letnim. Zmiana czasu wiąże się nie tylko z rozstrojeniem naszego zegara biologicznego, ale również dużymi kosztami. Konieczność obsługi systemów informatycznych, dopasowania harmonogramu lotów, rozkładu jazdy kolei, autobusów oraz pracy całej branży transportowej liczy się w milionach euro. 

Jakiś czas temu  Włoskie Towarzystwo Medycyny Środowiskowej wyliczyło, że pozostawienie czasu letniego pozwoliłoby na oszczędność nawet 500 mln euro w skali roku i pozwoliło znacząco zmniejszyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery.

Wiele osób uskarża się na negatywne skutki zmiany czasu – czują się przemęczone, apatyczne, mają problemy ze snem i koncentracją. Co ciekawe, konsekwencje te częściej dotykają kobiet, niż mężczyzn. Wprowadzenie czasu zimowego powoduje również, że szybciej zapada zmrok.

O utrzymaniu na stałe czasu letniego mówi się już od kilku lat. Nad wycofaniem zmiany czasu Rada Europejska pracowała już w 2019 r. Zgodnie w ówczesnymi planami ostatni raz mieliśmy przestawiać zegarki właśnie w 2022 r. Brak konsekwentnych działań spowodował jednak, że pomysł ten nie wszedł w życie. Ministerstwo Rozwoju i Cyfryzacji poinformowało natomiast, że Komisja Europejska zaleca krajom członkowskim utrzymanie obecnego stanu rzeczy przynajmniej do 2026 r.

Oznacza to, że wycofanie zmiany czasu – jeśli w ogóle nastąpi – będzie miało miejsce nie wcześniej, niż za 5 lat. Obecnie czas letni i zimowy funkcjonuje w ponad 70 krajach na całym świecie.

Czytaj również:

Zmiana czasu 2022 – skutki dla zdrowia

Koniec ze zmianą czasu? Znamy decyzję

Zobacz także:


Source link

Sport

Alpejski Puchar Świata: Zawody zostały odwołane. Powodem brak śniegu

fzyj9t9idz8gg23c7w623bx37sf2fkfq.jpg


Zjazdy mężczyzn alpejskiego Pucharu Świata, które miały się odbyć 29 i 30 października w Zermatt/Cervinia w Szwajcarii i Włoszech, zostały odwołane. Powodem jest brak śniegu.

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) poinformowała, że zjazdy zaplanowane na 29 i 30 października nie mogą się odbyć ze względu na brak śniegu i problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa zawodnikom w dolnej części nowej trasy, biegnącej przez szwajcarską oraz włoską część Alp. Nie zostaną one przełożone na późniejszy termin.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bożydar Iwanow: Doświadczenia nie kupisz. Michniewicz i jego spotkania z polskimi selekcjonerami, którzy byli na wielkich imprezach

 

Mimo problemów z brakiem śniegu, zjazdy kobiet, które mają odbyć się na tej samej trasie 5 i 6 listopada, aktualnie pozostają w kalendarzu. Ostatnia kontrola śniegu dla zawodów kobiet odbędzie się we wtorek – wtedy okaże się, czy warunki pozwolą na to, by alpejki mogły wystartować.

 

Wcześniej poinformowano o odwołaniu zaplanowanego na sobotę w austriackim Soelden inauguracyjnego slalomu giganta kobiet z powodu opadów deszczu oraz śniegu.

JŻ, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Ukraina: Wybuchy w kilku obwodach. Alarmy przeciwlotnicze w całym kraju

1rc1dk4gdez4ietkvpumndkorxfiity3.jpg


Jak relacjonował ukraiński korespondent Polsat News Mateusz Lachowski, zaatakowane zostały cele infrastruktury krytycznej i energetycznej. 

 

Szef władz obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba poinformował na Telegramie, że w regionie działa obrona przeciwlotnicza. Zwrócił się do mieszkańców, aby pozostali w schronach.

 

 

Ukraińskie media donoszą o kolejnych wybuchach, które rozpoczęły się w sobotę o poranku. Atakowane są m.in. obwody: kijowski, odeski, chmielnicki, wołyński i rówieński. Rano ogłoszono też alarm przeciwlotniczy na całym terytorium Ukrainy oprócz anektowanego Krymu.

 

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania z ostrzeliwanych regionów.  

 

 

Nad jedną z dzielnic obwodu kijowskiego zestrzelono rosyjską rakietę. Szef policji obwodu kijowskiego Andrij Nebytow poinformował o tym na Telegramie. “Nie było ofiar ani uszkodzeń, gruzy spadły na teren masywu leśnego. Dziękujemy siłom obrony powietrznej za znakomitą pracę” – przekazał.

 

Natomiast policja w Kijowie pokazała zestrzelony pocisk. “Nie doszło do uszkodzeń infrastruktury, nie ma ofiar. Pocisk spadł w zalesionym obszarze nad polem. Pocisk waży 400 kg”. 

 

 

“Kilka pocisków lecących w kierunku Kijowa zostało zestrzelonych przez siły powietrzne. Dziękujemy naszym obrońcom” – napisał na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko. 

 

ZOBACZ WIDEO: Wysłannik Polsat News o dzisiejszej sytuacji w Ukrainie

 

– Syreny alarmowe wyły dziś we wszystkich obwodach, poza okupowanym Krymem – przekazał z kolei Mateusz Lachowski.

 

Ukraiński myśliwiec zestrzelił jeden z pocisków w rejonie Odessy.

 

 

Rakiety spadły także na obwód rówieński. Zgłaszane są przerwy w dostawie prądu i wody. Wybuchy słyszalne były też w obwodzie chmielnickim. Stołeczne miasto pozostaje bez prądu. Mieszkańcy proszeni są również o zaopatrzenie się w wodę, bo ma zniknąć w ciągu godziny.

 

 

W Łucku w obwodzie wołyńskim, kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy, nad miastem widać dużo dymu. Według doniesień w mieście i regionie zgasło światło. Są również przerwy w dostawie wody.

 

W obwodzie czernikowskim samolot ukraińskich sił zbrojnych zestrzelił pocisk, który wpadł do jeziora. Szef władz obwodowych przekazał, że nie ma żadnych uszkodzeń.

 

Ostrzeliwane było także południe Ukrainy. Obwody doniecki, mikołajowski i zaporoski. – Jedno z miast tego obowodu było ostrzeliwane przez siedem godzin, zginęło tam osiem osób – poinformował Lachowski.

Skutki ostrzałów

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w sobotę, po zmasowanych rosyjskich ostrzałach ukraińskiej infrastruktury krytycznej, ponownie zaapelował o systemy obrony powietrznej dla jego kraju.

 

“Sobota w Ukrainie zaczyna się gradem rosyjskich pocisków wymierzonych w krytyczną infrastrukturę cywilną. Przechwyciliśmy część z nich, inne uderzyły w cele. Obrona powietrzna ratuje życia. W stolicach nie powinno być ani minuty opóźnienia podczas podejmowania decyzji o systemach obrony powietrznej dla Ukrainy” – napisał Kułeba na Twitterze.

 

 

“22 października o godz. 7 (godz. 6 czasu polskiego – red.) okupanci przeprowadzili zmasowany rakietowy ostrzał terytorium Ukrainy. Zaatakowano obiekty infrastruktury krytycznej w różnych obwodach państwa” – poinformowały ukraińskie siły powietrzne.

 

Wojsko rosyjskie użyło do ataków co najmniej dziesięć samolotów lotnictwa strategicznego Tu-160 i Tu-95 z obwodu rostowskiego. Wystrzelono 17 pocisków manewrujących Ch-101. Armia Rosji zaatakowała też z okrętów na Morzu Czarnym. Stamtąd przeprowadzono 16 ataków pociskami typu Kalibr.

 

Łącznie ukraińskie siły zniszczyły 18 pocisków manewrujących wroga.

 

 

Po dzisiejszych atakach na infrastrukturę energetyczną skutki mogą być gorsze niż po masowym ostrzale sprzed 1,5 tygodnia – przekazała natomiast agencja Unian. Jak ocenia “Ukrenergo”, skala skutków ataku jest porównywalna lub może przekraczać skutki ataku z 10 -12 października.

jsd/arż/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

Donald Tusk: PiS, Kaczyński i Ziobro uważają, że jak ktoś kocha, to jest słabszy

xqo18o3u6974rgqs2dk8wpey57s4e8tj.jpg


– Umieć kochać to znaczy umieć robić dobrą politykę. Jeśli ktoś nie potrafi kochać, to będzie gotował bardzo dużo nieszczęścia ludziom, szczególnie kiedy ma tak dużo władzy. My wierzymy, że szacunek i respekt jest ważniejszy niż pogarda – oznajmił Tusk.

 

Dodając, że “w Polsce rządzi obecnie partia, która uczyniła z nienawiści i pogardy dość skuteczne narzędzia”.

 

– Całe życie widzimy, że miłość jest silniejsza od nienawiści. W polityce takie uczucia pozytywne, umiejętność przełożenia na życie polityczne miłości, którą przeżywamy w naszym życiu rodzinnym, to łączy wszystkich przyzwoitych ludzi – ocenił przewodniczący PO. 

“Kaczyński i Ziobro nie przypadkowo sięgają po takie narzędzia”

Podziękował jednocześnie za wsparcie po tym, jak “po raz kolejny zaatakowano jego rodzinę”.

 

– To nie jest pierwszy raz w historii. To oczywiście boli. Kto ma dzieci ten wie, że to boli. Pierwszy do mnie zadzwonił mój syn i powiedział: tata nie przejmuj się, nie damy się złamać, nie damy się zastraszyć – opowiedział.

 

ZOBACZ: Wójcik: PO jeszcze się zdziwi. Różne rzeczy będą wychodzić

 

– Oni – PiS, Kaczyński, Ziobro – nieprzypadkowo tak często sięgają po takie narzędzia. Bo oni w przekonaniu politycznym i być może życiowym uważają, że jak ktoś kocha to jest słabszy. Uważają, że jak ktoś ma kochającą rodzinę, to to jest słaby punkt, w który można uderzyć – powiedział Tusk odnosząc się do zeznań Marcina W. w ramach śledztwa dotyczącego afery taśmowej. 

 

Były wspólnik Marka Falenty twierdził, że wręczał łapówkę w wysokości 600 tys. euro przeznaczoną “dla rządzących”. Mężczyzna zeznał, że reklamówkę wypełnioną pieniędzmi miał odebrać w czerwcu 2014 roku syna ówczesnego premiera, Michał Tusk.

“PiS skazuje Polaków na kupowanie kamieni i gliny”

Lider PO skomentował również obecną sytuację energetyczną w Polsce.

 

– To co się teraz dzieje w Polsce to nie jest przecież saga rodzinna. To nie jest problem mój czy moich dzieci. Na tej mojej drodze po Polsce, od wielu miesięcy staram się rozmawiać z ludźmi, wszędzie gdzie jestem. Ludźmi, którzy borykają się z tą upiorną, polityczną rzeczywistością, którą nam PiS zgotował – podkreślił Tusk. Dodał, że “to nie on i jego rodzina, tylko miliony Polek i Polaków są ofiarami polityki PiS”.

 

ZOBACZ: Poseł PiS Przemysław Czarnecki o pobycie na izbie wytrzeźwień: To nie powinno się zdarzyć

 

– Mówimy w imieniu tych, który boją się zimy. Boją się ciemności i zimy. Tych, których dzisiaj PiS skazuje na kupowanie kamieni i gliny. Kamieni pomalowanych na czarno. Pan Kaczyński będzie dzisiaj spotykał się ze swoim aktywem. Może oni go wreszcie spytają. “Gdzie jest ten węgiel, którego miało starczyć na 200 lat? Kto wydał polecenie, żeby wydać miliardy zł na kamienie i glinę, którą każą palić polskim rodzinom w piecach?” – powiedział były premier.

 

Zaznaczył przy tym, że “głównym celem PiS-u jest dzisiaj podzielić i zastraszyć Polskę i Polaków”.

 

jsd/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Ciekawostki

Netflix: Najlepsze seriale komediowe. Good girls, Atypowy, BoJack, Dobre miejsce, One day at a time

000DG1GAT3YNCT41-C429.jpg


Mimo że serial ten nie odbił się tak głośnym echem jak inne tytuły, jest to produkcja zdecydowanie godna uwagi. Good Girls to opowieść o trzech pozornie zwyczajnych kobietach – Beth, Annie i Ruby, które przez trudne życiowe okoliczności zmagają się z problemami finansowymi. 

Brak pieniędzy i desperacja bohaterek prowadzi do wydarzenia, które pociąga za sobą nieodwracalne skutki. Pewnego dnia wszystkie trzy bohaterki postanawiają dokonać napadu na supermarket, w którym pracuje Annie. Sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, gdy lokalny przedsiębiorca angażuje bohaterki w kolejne przestępstwa. Komiczne dialogi, humor sytuacyjny oraz połączenie komedii z kryminałem sprawia, że Good Girls to produkcja, od której trudno się oderwać.

Ten amerykański sitcom wzbudza sympatię nawet największych krytyków tego formatu. Serial nawiązuje do słynnej produkcji, która emitowana była w telewizji w latach siedemdziesiątych. One Day at a Time odchodzi jednak od banalnych żartów i porusza wiele współczesnych problemów społecznych. 

Serial ukazuje codzienność rodziny kubańskiego pochodzenia, w której matka – pielęgniarka będąca weteranką z Afganistanu, samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Z rodziną mieszka również babcia, która przykłada się do wychowania wnuków. Fabuła doskonale łączy poważne wątki, które mają wywołać dyskusję społeczną z lekkimi scenami komediowymi. Komizm sytuacji i postaci dodatkowo wzmacnia świetna gra aktorska, a dzięki błyskotliwemu scenariuszowi śmiech przeplata się z całym wachlarzem emocji.

To nietypowa propozycja dla fanów czarnego humoru i satyry. BoJack Horseman to animacja skierowana do dorosłych widzów, której humor opiera się na grotesce. Głównym bohaterem serialu jest Bojack – 50-letni człowiek-koń, który przechodzi kryzys wieku średniego.

W młodości Bojack był celebrytą, znanym z sitcomu, który cieszył się dużą popularnością. Obecnie jednak życie bohatera przybrało zupełnie inne barwy, a sława i kariera obróciły się w samotność i alkoholizm. Jego nihilistyczne podejście do świata sprawia, że poszukiwania nowego sensu życia bohatera nie przynoszą skutku. BoJack Horseman to serial, w którym tragizm życia obracany jest w śmiech.

Atypowy to znacznie więcej niż serial komediowy. Produkcja nie tylko bawi, ale również uczy i skłania do refleksji. Atypowy to szczera opowieść o autystycznym nastolatku o imieniu Sam, który wchodząc w dorosłość, postanawia się usamodzielnić. Jednakże spektrum autyzmu powoduje w jego codziennym życiu pewne trudności. Sam kieruje się sztywno wyznaczonymi zasadami i każdy element swojego życia, w tym związki międzyludzkie, próbuje sprowadzić do prostych reguł. 

Bohater dopiero uczy się, że świat ludzi nie zawsze podlega racjonalnym zasadom. Serial nie tylko ukazuje świat oczami osoby autystycznej, ale również pomaga lepiej zrozumieć osoby ze spektrum. Atypowy to połączenie dramatu z komedią, której niewymuszony humor opiera się przede wszystkim na interakcji Sama z otaczającym go światem. Fabułę wzbogacają złożone osobowości bohaterów – nadopiekuńczej matki, której ciężko jest pogodzić się z usamodzielnieniem się syna, czy też siostry, która żyje w cieniu brata.

Akcja serialu rozpoczyna się w momencie, gdy główna bohaterka Eleanor Shellstrop umiera i trafia do zaświatów. Tam wita ją Michael – architekt Dobrego Miejsca, czyli raju, którego mieszkańcy mają wszystko to, czego pragną.

Bohaterka uświadamia sobie, że doszło do pomyłki i wcale nie powinna się tam znaleźć. Eleanor postanawia jednak stać się dobrą osobą, by zasłużyć na swoje miejsce w raju i prosi o pomoc jednego z mieszkańców Dobrego Miejsca – profesora etyki. Jednocześnie Eleanor próbuje ukryć prawdę o sobie, jednak szybko okazuje się, że Dobre Miejsce również skrywa pewną tajemnicę. 

Komedia ta podkreśla rolę etyki w życiu człowieka oraz dostarcza lekcji filozoficznych. Jej fabuła jest pełna zaskakujących zwrotów akcji. Różnorodność postaci przekłada się na rozmaitość humoru, dlatego serial Dobre Miejsce trafia w gusta szerokiego grona odbiorców. 

Agata Z. 


Source link