Premier Mateusz Morawiecki podjął w środę decyzję o odwołaniu Anny Korneckiej (Porozumienie) z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.
Kornecka podpadła również swoimi krytycznymi wypowiedziami o Polskim Ładzie. Według niej propozycje zawarte w dokumencie zaszkodzą wielu obywatelom.
ZOBACZ: Wiceminister o swojej koleżance z resortu: ona nie ma odpowiedniej wiedzy na temat Polskiego Ładu
– Wszystkie wyliczenia pokazują, że nawet najmniejsi podatnicy, którzy rozliczają się kartą podatkową, też na tych rozwiązaniach tracą – powiedziała. – Sprzeciwiamy się tak gwałtownej podwyżce podatków. PiS mówi, “tylko dla określonej grupy przedsiębiorców”. Nie, ta określona grupa przedsiębiorców świadczy usługi, sprzedaje towary każdemu Polakowi w naszym kraju. Nie ma na to naszej zgody – mówiła Kornecka.
Zapowiedziała, że Porozumienie nie poprze przepisów w proponowanym brzmieniu.
“To było uzgodnione”
Do sprawy odnieśli się goście “Debaty Dnia” w Polsat News.
– Trudno nie przypuszczać, że po takich słowach po prostu nastąpi dymisja. Myślę, że pani minister nie powiedziała tego z własnej woli, tylko było to uzgodnione i bardzo dokładnie przedyskutowane z premierem Jarosławem Gowinem, który uprzedził pewien ruch – powiedziała Karoliny Pawliczak z Lewicy.