Dziewięciomiesięczna dziewczynka trafiła do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jest w ciężkim stanie. Jej obrażenia wskazują na możliwość podtopienia. – Rokowania są mocno niepewne. Najbliższe dni będą decydujące – powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik placówki Wojciech Gumułka. Matka dziewczynki usłyszała zarzuty, a sąd podjął decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztu.
– Dziewczynka trafiła do szpitala śmigłowcem LPR. Od początku stan był bardzo ciężki, wręcz krytyczny. Obrażenia z którymi trafiła do nas dziewczynka wskazują na możliwość podtopienia – powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka Wojciech Gumułka.
ZOBACZ: Ostrów Wielkopolski: W kieszeni ucznia wybuchł telefon. Nauczycielka ewakuowała klasę
Dziewięciomiesięczna dziewczynka przebywa na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. – Jest w śpiączce farmakologicznej. lekarze cały czas prowadzą walkę o życie dziecka – podkreślił.
Dziecko z objawami podtopienia. “Najbliższe dni będą decydujące”
Rzecznik dodał, że dziecko “prawdopodobnie długo przebywało pod wodą”, o czym świadczą obrażenia neurologiczne, które “są bardzo trudne do terapii”.
ZOBACZ: Rzeszów: 28-latek i jego 22-letnia partnerka gwałcili własne dzieci i rozpowszechniali pornografię
– Rokowania są mocno niepewne. Najbliższe dni będą decydujące – przekazał Gumułka.
Jak informuje PAP, matka dziecka usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Razem z córką mieszkały w Tworogu (woj. śląskie).
To matka dziewczynki miała zadzwonić na numer alarmowy. Kobieta przyznała się do winy, jednak odmówiła składania wyjaśnień. Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach aresztował kobietę na trzy miesiące.
dsk/map/polsatnews.pl
Czytaj więcej