imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Polska

Deja Vu

a000-1

Strona główna &gt Polska &gt Deja Vu Deja Vu AdRo203 Polska 3

Dyskusja o tzw. wydarzeniach marca 1968 została niemal w całości zawłaszczona przez żydokomunę, ich współplemieńców ze światowej diaspory oraz zastępy polskojęzycznych pożytecznych idiotów, przyklaskujących ich narracji. Stąd też niektóre fakty na temat tych protestów, np. nadzwyczajna aktywność w ich trakcie, wykazywana przez służby specjalne Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, skumulowane w swojej ambasadzie i ukryte pod płaszczykiem dyplomatów, o czym wspomniałem w artykule „Instytut Tavistock i uliczne metody przewrotu politycznego”, są całkowicie pomijane.

Jednak nie o tym będzie ten krótki artykuł. Ponieważ ostatnimi czasy każdą demonstrację organizowaną przez szeroko pojęte środowiska prawicowe tudzież narodowe, starają się zblokować różni degeneraci spod znaku KOD czy też Obywateli RP, którzy zostali uaktywnieni po klęsce żydokomuny w wyborach roku 2015, postanowiłem się bliżej przyjrzeć temu zjawisku i poszukać jakiejś analogii.

Czytając jakiś czas temu autobiografię samozwańczego naczelnika państwa, zatytułowaną „Porozumienie przeciw monowładzy”, który pisząc ją nie zdawał sobie sprawy z atmosfery jaką dzisiaj będzie nakręcać wokół Polski międzynarodowe żydostwo i ich bliskowschodni wyrobnicy, pozwolił sobie na wypowiedzenie w niej kilku słów prawdy o owych wydarzeniach:

„Po jakimś czasie zjawiła się na balkonie Irena Lasota, wzniosła rękę z zaciśniętą pięścią, czyli w pozdrowieniu niemieckich komunistów. Tłum odpowiedział, podnosząc ręce z zaciśniętymi pięściami. Ze wstydem przyznaję, że Leszek i ja też, choć wiedzieliśmy co to oznaczało.”

Oglądając dzisiejsze protesty, organizowane przez kolejne już pokolenie żydokomuny zadaję sobie dwa pytania: czy to już się kiedyś nie wydarzyło? I czy po raz kolejny damy się na to nabrać czy też Polak tym razem będzie mądry przed szkodą…

Izraeljudeopoloniażydowska okupacja Polski
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Grzegorz Braun – komentarz n.t. ostatnich wydarzeń w Polsce

ab

Strona główna &gt Polska &gt Grzegorz Braun – komentarz n.t. ostatnich wydarzeń w Polsce Grzegorz Braun – komentarz n.t. ostatnich wydarzeń w Polsce Ogarek Polska 2

Grzegorz Braun u Roli o prowokacjach w Polsce ws. Izraela, Marcu’68 i akcie 447! Zadaj PYTANIE LIVE!

bandycki IzraelGrzegorz BraunNWO żydowska Synagoga Szatanaplan judeosatanistówPolska neokolonią syjonizmu
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Zdaniem mediów Izrael przekazał polskim władzom wytyczne w sprawie spornej ustawy. Czy PiS odda Polskę w obce ręce?

a90

Strona główna &gt Polska &gt Zdaniem mediów Izrael przekazał polskim władzom wytyczne w sprawie spornej ustawy. Czy PiS odda Polskę w obce ręce? Zdaniem mediów Izrael przekazał polskim władzom wytyczne w sprawie spornej ustawy. Czy PiS odda Polskę w obce ręce? Jan Polska 3

Dziennikarze wp.pl opublikowali tajny dokument zawierający ustalenia na temat problematycznej ustawy poczynione z Izraelem. Chodzi oczywiście o tę właściwą ustawę, reprywatyzacyjną, a nie o ustawę o IPN, która od początku była tylko pretekstem do propagandowego ataku na Polskę. Czy PiS ulegnie i odda część Polski w ramach zadośćuczynienia bezprawnym roszczeniom żydowskim?

Teraz okazało się, że środowiska żydowskie domagają się zmian w przygotowywanej ustawie reprywatyzacyjnej, którą znowu miał pecha przygotowywać Patryk Jaki. Zaplanowano, że za nieruchomości będzie się oddawać odszkodowanie w wysokości 20 proc. ich wartości. Będzie to przysługiwało jednak tylko obywatelom polskim, którzy maja prawo do spadku.

Jak donosi wp.pl strona żydowska domaga się, aby oddawać 100 proc. wartości, również w naturze i aby na wypadek braku spadkobierców, roszczeń mogły dochodzić również organizacje żydowskie. Jeśli polski rząd pod naciskiem Izraela zgodził się na wszystkie te żądania w sprawie ustawy reprywatyzacyjnej to po prostu będzie ceną za spokój i powrót do „partnerstwa” z Izraelem i ich USA.

Będziemy musieli zapłacić ten bilion złotych, albo oddać część Polski, tak jak kiedyś próbowano zrobić pod osłoną nocy z lasami państwowymi. Wygląda na to, że trwa kolejna runda tej operacji. Prawdziwe zagrożenie dla Polski jest obecnie w senacie USA i w Izbie Reprezentantów i nazywa się odpowiednio Act S447 i Act 1226. Zobowiązują one amerykańską administrację do wywierania nacisków na Polskę w sprawie restytucji mienia.

Innymi słowy państwo USA będzie pilnowało, abyśmy musieli respektować roszczenia organizacji żydowskich. Według tego procedowanego obecnie prawa, gdy nie ma spadkobiercow to należy oddać to dobro gminie żydowskiej. Oznacza to, że polskie prawo nie będzie miało zastosowania do obywateli polskich narodowości żydowskiej.

Obecnie w USA polska polonia robi co może aby uniemożliwić wprowadzenie tego plemiennego prawa, ale nie mają wsparcia naszych władz. Ani rzad PIS, ani Jarosław Kaczyński, ani Premier Mateusz Morawiecki ani też Prezydent Andrzej Duda nie wypowiedzieli na ten temat ani słowa. Milczą konsekwentnie zapewne obawiając się, że cokolwiek powiedzą spowoduje, że dostaną po głowie pałką antysemityzmu.

Jednak fakt, że się o tym nie mówi nie oznacza, że tematu nie ma, a wymowne milczenie polskich władz w tym zakresie, sugeruje, że są jakieś tajne ustalenia w kwestii roszczeń żydowskich, które były wcześniej zawarte (na przykład podczas kuriozalnych wyjazdowych posiedzeniach rządu w Izraelu, do których dochodziło w przeszłości), tylko są jeszcze nieznane Polakom, którzy ostatecznie przecież będą musieli za nie zapłacić.

Za: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/zdaniem-mediow-izrael-przekazal-polskim-wladzom-wytyczne-w-sprawie-spornej-ustawy-czy-pis

Data publikacji: 5.03.2018

NWO żydowska Synagoga SzatanaPiSPolska neokolonią syjonizmużydzi
Read the full article – wolna-polska.pl

Świat

Czy Izrael jest na drodze do „samozniszczenia”? Alan Hart

a-18-1200x630

Strona główna &gt Świat &gt Czy Izrael jest na drodze do „samozniszczenia”? Alan Hart Czy Izrael jest na drodze do „samozniszczenia”? Alan Hart a303 Świat 4

Jedną z bardzo dobrze poinformowanych i odważnych Izraelczyków, która uważa, że odpowiedź jest „Tak” jest Merav Michaeli, prezenterka radiowa i TV pisząca też dla Ha’aretz. Jest absolutnie pozbawiona strachu jeśli chodzi o mówienie jak jest. 2 stycznia tego roku np. napisała: „Izraelski rząd nie chce pokoju. W tym nie ma nic nowego. Jest to sprawdzony sposób od czasu ustanowienia państwa”.

Tytuł jej najnowszego artykułu jest Nie kończący się holokaust Izraela / Israel’s never-ending Holocaust. Jednym z jej głównych punktów jest to, że Izrael nigdy nie skonfrontował się z traumą nazistowskiego holokaustu, i „zrobił zeń plakat do służenia narodowej traumie, żeby wzmocnić ciągły strach egzystencjalny i agresywność która mu towarzyszy„.

Ponieważ to co napisała jest tak ważne, i moim zdaniem wszystkie narody wszystkich wyznań, które chcą zrozumieć, dlaczego to syjonistyczne państwo jest tym czym jest, zacytuję dłuższy fragment.

Napisała:

Holokaust jest głównym sposobem w jaki określa się Izrael. I ta definicja jest wąska i ekstremalnie chora, bo holokaust pamięta się tylko w bardzo specyficzny sposób, jakie są o nim lekcje. Od dawna wykorzystuje się go do uzasadnienia istnienia i konieczności państwa, i wymienia się go jako dowód na to, że państwo jest pod niekończącym się zagrożeniem egzystencjalnym.

Holokaust jest jedynym pryzmatem przez który nasze przywództwo, jak i całe społeczeństwo, bada każdą sytuację. Ten pryzmat zniekształca rzeczywistość i prowadzi nieuchronnie do z góry ustalonego wniosku… że życie nas wszystkich jest tylko jednym długim Shoah (doświadczenie prześladowania i zagłady).

Zawsze są „Hitlery”: tydzień temu premier Benjamin Netanyahu po raz n-ty powiedział, że nie brakuje tych, którzy chcą nas zgładzić. Inaczej mówiąc, nie brakuje powodów dalszego wzmacniania strachu holokaustu – który, zdaniem jego ojca, historyka Benziona Netanyahu, nigdy się nie zakończył.

Dlatego jest tak, że nie mamy żadnych konkurentów, przeciwników czy nawet wrogów. Tylko Hitlery. To w ten sposób naucza się o holokauście w szkołach, dlatego izraelskich uczniów zabiera się do obozów śmierci – i dlaczego doszło do tego, że jak poinformował Ha’aretz w piątek, po lekcjach o holokauście, tylko 2% izraelskiej młodzieży odczuwa obowiązek przestrzegania demokratycznych zasad … Tak to jest z traumami. Z uwagi na nasze ludzkie ograniczenia, to że traumą się nie zajmuje sprawia, że ciągle widzimy kolejną nadchodzącą traumę – nawet kiedy to co nadchodzi nie ma żadnego związku z wcześniejszą traumą, i może być nawet czymś dobrym. Trauma prowadzi do wojowniczości i silnej tendencji do siania spustoszenia w otoczeniu, ale przede wszystkim dla samego siebie. To co uważamy za racjonalne, jest w rzeczywistości przerażającym, defensywnym, agresywnym wzorcem. Nasi obecni przywódcy sprawili, że izraelski judaizm jest tylko syndromem pourazowym, kiedy oni prowadzą nas do samozniszczenia.

Wyobrażam sobie, że większość, jeśli nie wszyscy Arabowie i inni muzułmanie na świecie mile widzieliby perspektywę samozniszczenia Izraela, ale z mojego gojowskiego punktu widzenia to nie jest naprawdę coś mile widzianego. Dlaczego nie?

Jeśli nadejdzie czas kiedy im będzie się wydawać, że nieuchronne jest samozniszczenie syjonistycznego państwa, to izraelscy liderzy odpowiedzieliby takim samym sposobem jak kiedy ich państwo byłoby w niebezpieczeństwie klęski na polu walki. Jak wiedzą czytelnicy mojej książki Syjonizm prawdziwym wrogiem Żydów / Zionism: The Real Enemy of the Jews.

Tę odpowiedź wyraziła Golda Meir podczas jednego z moich wywiadów dla BBC Panorama kiedy była premierem. W sytuacji zagłady, powiedziała, Israel „byłby gotowy pociągnąć za sobą region„.

Nasuwające się pytanie jest mniej więcej takie. Czy jest jakaś siła na świecie, która mogłaby pomóc ratować się izraelskim Żydom – może powinienem powiedzieć ratować się od ich zwiedzionych liderów?

Im więcej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonany, że istnieje tylko jedna siła mogąca to zrobić – światowe żydostwo. Ale to będzie tematem innego wpisu, i zapraszam do dzielenia się myślami zanim go napiszę.

Tłum. Ola Gordon

Is Israel on the road to “self-destruction”?

Alan Hart – 30.01.2012

http://www.alanhart.net/is-israel-on-the-road-to-self-destruction/


Read the full article – wolna-polska.pl

Świat

Kilka dowodów na to, że USA są państwem zbrodniczym

a77-1200x630

Strona główna &gt Świat &gt Kilka dowodów na to, że USA są państwem zbrodniczym Kilka dowodów na to, że USA są państwem zbrodniczym Jan Świat 7

Poniżej kilka mniej znanych faktów, ale czy coś nie przypominają?

1-W od 1919 do 1933 roku rząd USA w trosce o swoich obywateli truł alkohol, w wyniku czego zmarło co najmniej 10 000, a wg niektórych ocen nawet 50 000 osób.

2-MKUltra – program kontroli umysłów. W latach 1954-1973 CIA w szpitalach, więzieniach, z uczestnictwem uniwersytetów, prowadzono badania na ludziach, na których badano techniki wpływu społecznego. To dzięki tym badaniom amerykanie wiedzą, jak poprze mass-media kontrolować umysły, nie tylko swoich obywateli.

3-W wyniku szeroko zakrojonych protestów w Iranie, w których zginęło 300 osób, władzę w 1953 roku otrzymał Mohammad Reza Pahlawi. Zamach został zainicjowany przez naszych wiernych sojuszników – USA i Wielką Brytanię. Przyczyną była nacjonalizacja ropy naftowej. Szach został odsunięty w wyniku rewolucji islamskiej w 1979 r.

4-Operacja Northwoods – zaproponowana przez amerykański rząd i miłujących pokój generałów, takich żołnierzy wolności w 1962 r., miała być przeprowadzona pod fałszywą flagą. Zakładała przeprowadzenie ataków terrorystycznych w amerykańskich miastach, w których miało zginąć kilka tysięcy ludzi, w celu uzasadnienia ataku na Kubę!

Czy powyższy plan nie przypomina Państwu ataku na Pearl Harbor lub incydentu w Zatoce Tonkińskiej, który dotyczył rzekomego ostrzelania okrętu USA przez wietnamskie jednostki, dzięki czemu prezydent Lyndon B. Johnson rozpoczął wojnę w Wietnamie? Czy nie przypomina to ataku z 11 września 2001 r. na World Trade Center, o którym to rząd amerykański wiedział miesiąc wcześniej? A wszystko po to, by uzasadnić atak na Irak. I ta dziwna przyjaźń Bushów z Saudami i rodziną Bin Ladenów… Operacja z Szachem Pahlavi przypomina arabska wiosnę. Nie wiem też, czemu nikt nie mówi o tym, że to amerykańskie wojska dosłownie kierowały muzułmańskich „uchodźców”, wskazując im, jak mają dotrzeć do Europy. Odzyskująca suwerenność Polska budzi wrogość. Z pomocą pożytecznych idiotów i jawnych zdrajców wciąż będzie destabilizowana. Skoro o zmianach w ustawie o IPN nasi przyjaciele – Żydzi i USA – wiedzieli od września 2016 r., a Beata Szydło uzgadniała ją z Binjaminem Netanjahu – premierem Izraela posądzonym o przyjęcie wielomilionowych łapówek, a który by odwrócić podejrzenia od siebie, rozpętuje antypolską furię – to jest to zaplanowana akcja złupienia Polski. Ci ludzie posuną się do wszystkiego, choćby do sprowokowania wojny z Rosją na naszym terenie.

Za: http://romualdkalwa.neon24.pl/post/142760,kilka-dowodow-na-to-ze-usa-sa-panstwem-zbrodniczym

Data publikacji: 8.03.2018

amerykańska syjono-żydomasoneriaUSA-UE imperium zła
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Ludobójstwo Polaków cz. I. Janusz Kowalczyk

a-15-1200x630

Strona główna &gt Polska &gt Ludobójstwo Polaków cz. I. Janusz Kowalczyk Ludobójstwo Polaków cz. I. Janusz Kowalczyk a303 Polska 1

„…Polacy znają holocaust Żydów, „akcję Wisła”, a nie znają „akcji Syberia”. Polacy znają „mord kielecki”, a nie znają liczby ofiar naszych dzieci, które zginęły na Syberii z głodu i zimna oraz hekatomby ofiar zsyłek, więzień i łagrów sowieckich….” – Maria Antonowicz, świadek mordów na Polakach.

Janusz Kowalczyk

Nie łatwo jest pisać prawdę o II w.św. gdyż w stałym jej przeinaczaniu i fałszowaniu są zainteresowane potężne siły finansowo-militarne.

Z jednej strony mamy militarną potęgę pirackiej republiki oceanicznej, USA. – naszego „najlepszego sojusznika”.

Z drugiej – mamy światową Chazarię odpowiedzialną (do spółki z USA) za sfinansowanie zbrojeń Niemiec, podżeganie ich do wojny i za śmierć setek milinów poległych i pomordowanych ludzi..

Ze zrozumiałych więc względów obie te złowrogie siły, będące tylko pozornie „odrębnymi państwowościami” ( Chazaria z Izraela mówi o USA jako o …„wielkim Izraelu) są zainteresowanie w starannym ukrywaniu prawdy.

Ponieważ „najlepszą obroną jest atak” siły te , zauważywszy niebezpieczeństwo, zawsze pierwsze atakują przeciwników.

Oczywiście nie zawsze w sposób pokojowy : gdy trzeba , to – jak w przypadku Libii, Iranu, Iraku , Libanu czy ostatnio Syrii – obaj zaprawieni w bojach kombatanci używają bez żadnych skrupułów broni i posuwają się do mordów ludności cywilnej. Zawsze o tym pamiętajmy.

Zwłaszcza dziś gdy Izrael, mieszając się bezczelnie w wewnętrzną politykę Polski, chce ją puścić z torbami. Jak niepokorną Grecję. Ale o co chodzi?

Chodzi o chazarskie eksponowanie Polski na arenie międzynarodowej jako ” kraju- mordercy” Chazarów.

Chodzi o „brak reakcji ze strony rządu polskiego” wobec „żądań faszystów”. Chodzi o zapis o „IPN” , dozwalający „ściganie” potwarców, szerzących kalumnie o Polsce : stawianie ich przed sądem i karanie.

Ale przede wszystkim – chociaż się o tym nie mówi – chodzi o forsę – tzw. „odszkodowanie za utracone w II w.św. mienie żydowskie”.

To wszystko wzbudziło ostrą, wściekłą reakcję „starszego brata” Polaków ( i wszystkich chrześcijan) : „starsi bracia” obawiają się, że w przypadku istnienia takiego „zapisu” byłoby (oczywiście czysto teoretycznie) możliwe karanie Chazarów, „szerzących kalumnie o Polsce” – np. piszących „ o zaangażowaniu się Polaków w holokaust”. Oczywiście te ich obawy są całkowicie bezpodstawne : nie tylko, że nikomu nie udało się do tej pory postawienie zbiegłych do Izraela chazarskich przestępców ( tak samo, jak przestępczych Chazarów poza jego granicami: „IPN” jakoś nie mógł postawić przed sądem w Polsce krwawego sędziego komunistycznego, Stefana Michnika zbiegłego w 1968 r. do Szwecji ) ale i nie było chętnych państw do wszczęcia procedury ekstradycji.

Jeśli więc Chazaria zadbała juź wcześniej o swą całkowitą bezkarność, to skąd się wzięła ta wściekła reakcja?

To proste : jak zawsze Chazarzy reagują tradycyjnie . Uważają , że „to dobrze, że się mówi o Izraelu i Żydach. Rzecz tylko w tym, żeby mówiono o nich zawsze dobrze”.

A „PiS”, dopuszczając nawet ustawę w tej ułomnej postaci, dopuścił do złamania tego cichego porozumienia- Nad Chazarami zawisło całkiem realne zniszczenie wypracowanego wizerunku „bezbronnych, miłosiernych, empatycznych Żydów, rozmyślających li tylko o Jahwe i wertujących „Pięcioksiąg”…”

„Piłsudczyk”, J. Kaczyński nie specjalnie miał jednak wyjście : gdy, pilnując by w Polsce nie doszło do żadnych „ekscesów faszystowskich” i ujawnienia faktycznej roli jego rządu jednocześnie dopuścił do publicznej dyskusji nad „ niemieckimi reparacjami wojennymi” i zasadnością chazarskich roszczeń wobec Polski, musiał tym samym wprowadzić odpowiedni zapis w „konstytucji” „IPN”u.

W dalszej perspektywie, rosnąca fala społecznego oburzenia oznaczała utratą poparcia chazaro -amerykańskiego i tym samym sprawowanej władzy. Może wszystko skończyłoby się żądaniami opuszczenia „unii” przez coraz bardziej świadomych Polaków?

Prezes zdecydował więc , że nadszedł czas na „nowe” twarze w rządzie i „zmianę wizerunku” : w miejsce premier, Beaty Szydło, wprowadził potomka Chazarów , Morawieckiego, a kilku ministrów zamienił na,,, masonów. Jednocześnie przemeblowano najbliższe otoczenie Prezydenta, Andrzeja Dudy, Wśród tych „nowych” na dworze Prezydenta coraz bardziej znaczącą rolę zaczyna odgrywać Litwak, Łapiński, a w „rządzie IV RP” – J. Czaputowicz, stawiający pierwsze kroki w lewackim…”KOR pod nadzorem wybitnych trockistów ,A,Michnika, J. Kuronia i masonów z „Klubu Krzywego Koła” i loży „Kopernik”…. Jak sam, Prezes, J.Kaczyński. jak Jan Olszewski, Macierewicz, jak Zofia i Zbigniew Romaszewscy i plejada innych lewicowych „demokratów – niepodległościowców”…

Jak wyjaśnił głupim, polskim gojom sam Prezes „…pan Jacek Czaputowiczjest pewnym eksperymentem, ale wierzę, że udanym…”

”swoją nadzieję” obwieścił Polakom J.Kaczyński, Może to nawet i dobrze, bowiem nowy minister już… zaliczył ….dwie „wpadki”.

W pierwszej wpadce , ten „eksperymentator” i „nadzieja Polaków”(sic!) wyraziła nadzieję, że „ Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej…uruchomi proces wdrażania wobec Polski „art. 7”-go”…

W drugiej,w mediach niemieckich , stwierdził że „kwestia reparacji wojennychNiemców wobec Polski…” nie istnieje” (politycznie –podkr.JK), tylko jest „przedmiotem debaty wewnętrznej w Polsce.

Głębokie, poważne wypowiedzi ale … najwidoczniej całkowicie zgodne z poglądami profesora – sam A.Michnik nie sformułował by tego lepiej…

Ostatni kryzys związany z „ ustawą o IPNie” doprowadził w końcu do ujawnienia rzeczywistego celu polityki polskiej kierowanej przez zagraniczną ekspozyturę Izraela.

Gdy USA wyraziły „zaniepokojenie” , a Izrael, ingerując w pracę polskiego sejmu zgłosił swoje veto, , J. Czaputowicz , stwierdził, że „wątpliwości USA oraz Izraela w sprawie polskiej ustawy o IPN powinny się niedługo rozwiać.”

Zapewnił Polaków, że „ jest dobrej myśli”, dodał, że „Polska nie zmieniła swojego podejścia do państwa Izrael” i wiernopoddańczo złożył deklarację wierności: „Polska uznaje go ( Izrael – podkr. JK) za ważnego, strategicznego partnera. Wspieramy Izrael w jego aspiracjach międzynarodowych”. Słowa godne polskiej racji stanu!

Nie będziemy tego komentować , bowiem ”międzynarodowe aspiracje Izraela „ najlepiej potwierdzi 300.000 zabitych „w wojnie domowej” Syryjczyków.

Tym samym, J.Czaputowicz , także podpisuje się pod starą zasadą Chazarów, że „To dobrze, że się mówi o Żydach ale idzie o to, by zawsze mówiono o nich dobrze” , a „ PiS” nie tylko, że zapewnił sobie w wyborach głosy „faszystów” z „ONR” ( główny ideolog tej „faszystowskiej” organizacji, „biskup” Chojecki. zaleca by „Polacy…orientowali się w swojej polityce na Izrael”)ale i bezproblemową, kolejną kadencję rządzenia tzw. „IV RP”.

Ale jaki jest prawdziwy kontekst wypowiedzi? Co ich słowa oznaczają dla Polaków?

Były ambasador Izraela, Szewach Weiss , kilkakrotnie, delikatnie przypominał Polakom o konieczności spłaty odszkodowań ale miało to miejsce…parę dziesiątków lat po ich spłaceniu co do grosza przez kontrolowany przez Chazarów władze rząd Peerelu. Sprawa jakby przedawniona, a więc należy polskim durniom ją przypominać. I stary Szewach to robi.

My to rozumiemy : Szewach Weiss spełnia tylko wytyczne władz światowej Chazarii, nakazujące mu ściągnięcie z polskiej prowincji jakby nowego „świętopietrza” dla Tel-Avivu.

Chazarstwo w tym zamierzeniu było bezczelne ale nawet na swój sposób pokrętnie uczciwe: wskazało Polakom źródło forsy- Niemcy. To od nich należało ściągnąć forsę za „reparacje wojenne” i podzielić się nią z Izraelem. Takie rozwiązanie miało też i ten duży plus, że Chazarzy, którzy już raz wzięli „odszkodowanie za utracone mienie” od Niemców, mogli teraz spróbować wycisnąć znów trochę grosza za to samo od Polaków. Busines we dwie strony i na dodatek fajna premia extra : to nie Izrael popsuje sobie stosunki polityczno-gospodarcze z Niemcami ale znów, jak zawsze, Polska.

Ponieważ Polska się ociągała, chazarskim obyczajem …doliczono lichwiarski procent…”za zwłokę”.

W „nowej rzeczywistości” „nędzne”, stare 65 miliardów dolarów „ za utracone mienie żydowskie” urosło do ponad 300 mld. dolców.

Obie strony, „niepodległościowcy” z PiSu i Chazarzy, rozgrywają z chazarską, jarmarczną hucpą farsę dla polskich tubylców.

Chazarstwo chce znowu wycisnąć z Polaków forsę za coś, co już zostało dawno im zapłacone przez kontrolowany przez Chazarów komunistyczny rząd Peerelu..

Zaś „niepodległościowcy”, ględząc o „wartościach”, zapalając chanukowe świece, nakrywając głowy myckami, przemeblowując rząd i zapewniając Rodaków , że „nie oddadzą nawet guzika” cichutko się szykuje do stania się „strategicznym partnerem Izraela”.

Partnerstwo broni to poważna sprawa : oznacza gotowość użycia polskich sił zbrojnych dla obrony „starszych braci”. Obliguje do umierania za Tel-Aviv. Czyż nie o tym mówi Talmud?

Żeby wycisnąć tę ekstra sumę 65 mld dolarów, Izrael, wspomagany przez naszego „największego i najlepszego sojusznika”, USA, żąda więcej – 300 mld dolarów. Wtedy zaoferowany Polakom „rabat” 240 mld bez trudu stworzy wrażenie „uczciwej” wyceny „strat” i chazarskiego miłosierdzia.

Sprawa trudna ale nie niemożliwa: trzeba tylko , odwracając uwagę od meritum sprawy (czyli od forsy), tradycyjnie skierować cały biznes na tor „holokaustu”.

Tę obrzydliwą metodę handelku zwłokami i popiołami pomordowanych zauważył i opisał chazarski historyk z USA, prof.Norman Finkelsztajn – vide jego książka „The Holocaust Industry: Reflections on the Exploitation of Jewish Suffering”( pol. „Przedsiębiorstwo Holokaust”; więcej czyt. https://pl.wikipedia.org/wiki/Przedsi%C4%99biorstwo_Holocaust. Proszę koniecznie zwrócić uwagę w podanym linku na konkluzję St. Michałkiewicza.). Gdyby się to udało wtedy po chłodnych „negocjacjach” Prezesa, Morawieckiego i „Eksperymentatora”, można by ogłosić „wspaniały kompromis” – obniżenie spłaty „zadośćuczynienia” tylko do sumy 65 mld.

Oficjalnie ulubioną dziś i nader chętnie opowiadaną dziś Polakom przez kolejną ekipę Litwaków historyjką , jest taka oto jej wersja:

„ Dnia 1września 1939 r. Niemcy najechały zbrojnie Polskę,

Walczyliśmy dzielnie ale kiedy 17 września od wschodu zaatakowali nas Sowieci, musieliśmy ulec napastnikom.

Jednak się nie poddaliśmy i odtworzony na emigracji rząd RP prowadził dalej wojnę. Ale już tylko z Niemcami bowiem w międzyczasie, będące dotychczas wiernym sojusznikiem Niemców Sowiety zmieniły front i stały się za sprawą USA… „aliantem Zachodu”. Tym samym Sowiety zostały i naszym „aliantem” .

Sowiety były wyjątkowo podłe i zdradzieckie : napadając nas jednocześnie z Niemcami zadały nam cios w plecy. Wymordowały 15 tys. Polskich oficerów wziętych do niewoli , a wielu Polaków wywiozły na Sybir (tu Litwacy usłużnie podają liczbę wywiezionych, zawyżając ją bezczelnie o rzekomo masowo wywożonych Chazarów ) w rezultacie czego kilkaset tys. z nich poniosło śmierć. Nie bardzo wiadomo :Polaków czy Chazarów ale chyba tych ostatnich bowiem dużo Polaków wyjechało na Wschód „za praca”….

Poprawną wersją „genezy i skutków II w. św.” , akceptowaną przez wszystkie chazarskie rządy powojennej Polski ( także przez kolejną, „niepodległościową” ekipę „PiS”; obowiązująca w komunistycznej Polsce poprzednia wersja litwackiej historii Polski różniła się od dzisiejszej tylko powodami , dla których Sowiety dokonały „obronnego przesunięcia granic” oraz tzw. „kłamstwem katyńskim”),a także przez „demokracje zachodnie” została więc chazarska wersja wydarzeń narzucona światu za pośrednictwem USA.- „największej – jak unisono pieją Chazarzy- potęgi świata”.

Z jej rozszerzonej wersji ,nie podlegającej „anty-semickiemu rewizjonizmowi”, obowiązującej pod karą więzienia wszystkich ludzi na świecie dowiadujemy się, że najważniejszym wydarzeniem w II w. św. oprócz pokonania zbrojnego Niemiec był tzw. „holokaust”.

Co to takiego?

Najprawdopodobniej chazarski ( lub kogoś , pozostającego na ich usługach) wpis na „Wikipedii” ( (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zag%C5%82ada_%C5%BByd%C3%B3w ) z talmudyczną uczonnością objaśnia nam, że „zagłada” to „….zagłada Żydów” zwana „również Holocaustem z gr. ὁλόκαυστος holokaustos – „całopalenie, ofiara całopalnaChazarów „ Shoah, Szoa”

Było to ludobójstwo około 6 milionów europejskich Żydów, dokonane w czasie II wojny światowej przez III Rzeszę i wspierane w różnym stopniu przez uzależnione od Niemców wojska sojusznicze.”

Skąd pomysł na nazwę , „Shoah” („ofiary całopalnej”? Czy, w spływającej krwią Świątyni” palono Żydów czy jagnięta? A może tylko ich porąbane części jagniąt ? Po za tym znaczną część „całopalnych ofiar” spożywano na miejscu – sporo co bardziej smakowitszych partii jagnięciny zabierano do domów. – ówczesne czasy nie pozwalały na tak monstrualne zabijanie zwierząt. Trzeba było czekać czasów dzisiejszych by wyprodukować znaczną nadwyżkę żywności…

Nazwa jest więc niezwykle sugestywna i wg. mnie nawiązuje do czasów „przerażającej inkwizycji hiszpańskiej”, a więc tego europejskiego okresu dziejów , w którym, tylko w Hiszpanii dymiły stosy z palonymi żywcem ludźmi – przede wszystkim z chazarskimi marranos (pozornie nawróconymi).

Ale trzeba z mocą podkreślić, że i wcześniej tu i ówdzie palono ludzi w Średniowiecznej Europie : byli to z kolei chrześcijańscy heretycy,,, Ba słynną „Dziewicę Orleańską” spalono na stosie we Francji w czasach „Wojny stuletniej”- nikt w niej nie palił Chazarów…

Zresztą w całej Hiszpanii,Izabeli i Ferdynanda , spalono zaledwie 40 „najbardziej zatwardziałych” marranos – reszta otrzymała 1 miesiąc czasu na zlikwidowanie interesów i opuszczenie Hiszpanii…

W uważanym za szczególnie „gorący” hiszpańskim okręgu Bajadoz –zauważa Rafał Ziemkiewicz – w ciągu 106 lat (1493-1599) skazano na stos… 20 osób. Podobne liczby zawierają dokumenty z innych archiwów.

Według dzisiejszych szacunków, sporządzanych na podstawie źródeł z epoki, na ok. 50 tys. procesów, jakie odbyły się przed trybunałami inkwizycyjnymi w całym kraju w latach 1560-1700 wydano mniej niż 500 wyroków śmierci – około jeden na sto.

A w tym samym czasie, w „nowocześniejącej” bo protestantyzującej się coraz bardziej Europie spalono …80.000 tys.ludzi.

A teraz uwaga : ponieważ przy kaźni byli zazwyczaj dominikanie, udzielający ostatniej pociechy , to „wynalazcami” „ofiary całopalnej” czyli nowoczesnego sposobu „pozbywania się” Chazarów byli de facto… katolicy – najgorsze ludzkie zbiry… Właśnie tak zaczynał się „shoah”…

Za co palono Chazarów?

Oni sami mówią, że tylko za to, że… „byli Chazarami” , semitami – „potomkami Sema”. Sprawa przynależności etnicznej. Rasy.

Nieco dalej ta sama „Wikipedia” oznajmia nam, że „…Równocześnie z Zagładą Żydów, Niemcy dokonali też ludobójstwa Romów oraz masowych mordów na etnicznych Polakach i radzieckich jeńcach wojennych. Morderstw i prześladowań dokonywano też na fizycznie i intelektualnie, homoseksualistach, duchownych katolickich, protestanckich, świadkach Jehowy, działaczach lewicy, komunistach oraz na członkach wolnomularstwa. Łącznie w wyniku nazistowskich ludobójstw śmierć poniosło około 11 milionów osób…”

„Wikipedia” podkreśla także , że „…Zagłada Żydów …łącznie z „ludobójstwem Romów…(była) bezprecedensową próbę wymordowania całych narodów przy użyciu metod przemysłowych, która nigdy wcześniej i później nie była przeprowadzona w takiej skali„

Można więc wyciągnąć nieodparcie, narzucający się logiczny wniosek, że „zagłada” i „ludobójstwo” to rzeczy zupełnie od siebie różne – kluczową rzeczą jest liczba i pochodzenie „ mordowanych przemysłowo ludzi”.

Chazarów (tj. dzisiejszych „Żydów”- JK ) Niemcy „wymordowali 6 milionów” ; liczby pomordowanych „Romów” nie podano – widać, że tak dokładnie ich wyłapano, że nie pozostał nikt, kto by ich zliczył po „wyzwoleniu”.

Było jasne jak słońce, że ponieważ brakło wśród nich Freudów, Marksów, Jeżowów, Mannów, Piccasów, Sorosów, Rothschildów , to nikt za nimi specjalnie nie płakał …

Czy można płakać za jaką Cyganką, Azą, można? Czy to Rebeka, co?

Dla czytelników najważniejszą, przytłaczającą cyfrą jest jednak te „sześć milionów żydów” – cyfra na tyle duża, że budząca przerażenie, wywołująca powszechny szacunek , a niekiedy płacz … Zmuszająca „polskich” polityków do założenia mycek i zapalenia chanukowych świeczników…

„Wikipedia” wspomina także o „ masowych mordach” . To już trzecie określenie brzydkich rzeczy wyprawianych z ludźmi przez Niemców – „etniczni Polacy” wraz z homoseksualistami, świadkami Jehowy i duchownymi podpadają pod tę właśnie kategorię. „ Generalplan Ost” wyniszczenia Polaków zakładał „redukcję „ ludności z 29 mln do zaledwie 5mln „najbardziej wartościowego materiału ludzkiego” w „Generalnym Gubernatorstwie”.

Wynika z tego, że z 24 mln. ludzi miano fizycznie unicestwić tylu, ilu się da, a resztę wygnać na „terytoria syberyjskie” za Ural.

Przed wybuchem wojny Polska dzieliła się na dwie części: „Polskę właściwą” („koronną” ) i „Kresy”. Obie rozdzielała od siebie rzeka Bug.

We wrześniu Niemcy zajęli polskie terytoria „koronne” (od zachodu do Bugu), a w 17 września 1939 r „Kresy” zajęły Sowiety . Obaj napastnicy z miejsca rozpoczęli „masowe mordy” etnicznych Polaków”

Zauważmy przy tym rzecz dziś bezczelnie pomijaną przez rządzących Litwaków: – w „Koronie” Niemcy, zostawiając w spokoju Chazarów (konferencja w Wansee odnośnie „Shoah” odbyła się dopiero w 20 stycznia 1942r. Jeszcze w 1940 r. placówki niemieckie na terytoriach zagarniętych przez Sowiety przyjmowały wnioski o… repatriację Chazarów ze „strefy wschodniej” do zony niemieckiej…) , zagnali Chazarów do ghett i sami mordowali od pierwszych dni Polaków. na „Kresach” wyniszczanie polskiej elity przez Sowiety odbyło się przy przeważającej pomocy…Chazarów.

Dlaczego Chazaria, obserwując wyniszczanie Polaków, siedziała cicho w niemieckiej strefie? Ilu Polaków uratowała przed Niemcami? A może jej wcale nie zależało na ratowaniu znienawidzonych, polskich współobywateli? Może mieli inne plany?

Dlaczego nikt z niej nie usiłował pomóc w 1939r, 1940, 1941 r. prześladowanym współobywatelom? Ta sama-pomimo tysięcy jesziw, synagog, setek drukarni, nieskrępowanego rozwoju religii – nienawiść?

Odpowiemy pokrótce na te pytania.

(cdn)

Janusz Kowalczyk


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Ukraina – Antypolski marsz „Azowa” we Lwowie

a3

Strona główna &gt Polska &gt Ukraina – Antypolski marsz „Azowa” we Lwowie Ukraina – Antypolski marsz „Azowa” we Lwowie Jan Polska 3

Ulicami Lwowa przeszedł marsz, którego celami, jak twierdzą organizatorzy, jest pokazanie że to miasto banderowskie oraz protest przeciw polskiej ustawie o IPN.

W niedzielę ulicami Lwowa przeszedł marsz ukraińskich organizacji banderowskich. Pochód zorganizowano w przeddzień rocznicy śmierci szefa UPA Romana Szuchewycza. Organizatorzy szacują, że w marszu wziął udział ponad tysiąc osób. Odbył się on m. in. pod antypolskimi hasłami.

Pochód wyruszył o 18:20 czasu lokalnego, z lwowskiego rynku. Jego uczestnicy skandowali m. in. „Lwów nie dla polskich panów”, „Pamiętajcie obcy tu rządzą Ukraińcy”, „Kim jesteśmy? Ukraińcami! Czego chcemy? Siły!”, „Nasz ziemia – nasi bohaterowie”.

ZOBACZ TAKŻE: Deszczyca: ustawa o IPN powoduje antypolskie nastroje na Ukrainie

Portal zaxid.net, cytuje jednego z uczestników marszu, który podkreślał, że antypolskie slogany pojawiły celowo, alby pokazać, że Lwów jest banderowski.

Hasła są związane z niedawno przyjętą w Polsce skandaliczną ustawą, a także zagłosowaniem przeciw wywieszaniu czerwono czarnych flag przez niektórych przedstawicieli lwowskiej rady miejskiej. Prawo przyjęte w Polsce jest dla nas nie do przyjęcia. Nie jesteśmy przeciw Polakom, ale przeciw populistycznemu polskiemu rządowi, który przyjął to skandaliczne prawo – twierdzi rozmówca portalu, Światosław Szary

Za: https://kresy.pl/wydarzenia/ukraina-antypolski-marsz-azowa-we-lwowie/

Data publikacji: 4.03.2018

psychopaci banderowscyukraińska nienawiść do Polakówukraiński neo-nazizmżydobanderowska Ukraina
Read the full article – wolna-polska.pl

Świat

Bezzębny zachodni szatan ciągle groźny!

aaa-1

Strona główna &gt Świat &gt Bezzębny zachodni szatan ciągle groźny! Bezzębny zachodni szatan ciągle groźny! Jan Świat 1

Na kanale Infowar zaprezentowano niedawno anonimowy wywiad z jednym z pracowników amerykańskich służb specjalnych, w którym stwierdza on wyraźnie , że de facto rządzący USA tzw. „deep state” tak głęboko uwikłał się w kryminalną działalność, że jedyną ucieczkę od odpowiedzialności upatruje w rozpętaniu jak największej ilości wojen i niepokojów w samych Stanach. Przytoczył on przykłady najnowszych prowokacji (tzw. false flag incidents), takich jak strzelanina w szkole na Florydzie i odkrycie broni chemicznej w Syrii, którą rzekomo dostarczyła Assadowi Korea Północna, co da pretekst do agresji przeciw tym dwóm państwom. Wojna „proxy” Zachodu z Syrią toczy się zresztą od wielu lat, ale dopiero kilka dni temu Iran przedstawił twarde dowody współpracy USA z terrorystami islamskimi.

W naszym regionie posuwa się intensywna militaryzacja oraz nasycanie amerykańskim sprzętem i personelem tamtejszych państw członków NATO. Żurnal Strategic Culture tak konkluduje tą sytuację w swym najnowszym artykule[iv] (cytuję):

„Zobaczymy jak długo działania NATO będą kontynuowane zanim militaryzacja Europy wschodniej całkowicie wymknie się spod kontroli; a być może już minęliśmy punkt z którego nie ma powrotu i obserwujemy jedynie iluzoryczny spokój przed burzą.”

W okresie zimnej wojny bezpieczeństwa strzegł tzw. „szalony”, czyli MAD[v] (mutual assured destruction), dziś żydowscy neokonserwatyści koncept ten całkowicie odrzucili. Tak przynajmniej było do 1 marca tego roku, kiedy to Putin w swym dorocznym orędziu przedstawił[vi] najnowszą strategiczną broń, którą Rosja natychmiast użyje w przypadku napaści na nią lub jej sojuszników.

Wśród zachodnich „polityków” i koszernych mediów korporacyjnych zawrzało. Z jednej strony oskarżają Putina o „agresję” z długiej wyją o tym, że jest to tylko blef i żadnej broni nie ma.

Kłam temu zadaje wypowiedź amerykańskiego generała odpowiedzialnego za obronę strategiczną, stwierdzająca że Stany przygotowane były do przechwytywania balistycznych rakiet, podczas gdy teraz mają do czynienia z nową generacją hipersonicznych pocisków, których zniszczyć nie ma czym. Ze smutna miną dodał, że „teraz trzeba zaczynać wszystko od początku”. Do ogłupionego totalną propagandą medialną zachodniego społeczeństwa[vii] informacje te nie docierają, a oznaczają one ni mniej ni więcej to, że Rosja w każdym momencie może dotrzeć do każdego miejsca w USA i zniszczyć je konwencjonalnymi lub nuklearnymi ładunkami i „jedyne supermocarstwo” nie jest w stanie temu się przeciwstawić.

Wśród rozumnej mniejszości zachodnich obserwatorów politycznych rozgorzała dyskusja, czy żydowscy psychopaci rządzący w Waszyngtonie są w stanie pojąć tą nową rzeczywistość? Na dzień dzisiejszy przeważają opinie, że nie[viii] co nie wróży dobrze ludzkości.

W odniesieniu do III RP jest w tym wszystkim pewien pozytyw. Amerykańskie instalacje obrony przeciwrakietowej w Polsce, które po zmianie oprogramowania, dają się użyć do ataku rakietowego na Rosję, może ona zneutralizować jednym pociskiem nowego pokolenia z ładunkiem konwencjonalnym. Użycie broni nuklearnej na własnym przedpolu nie jest wskazane, a całkowite zniszczenie wyludnionej z Polaków, nędznej zachodniej kolonii pt. III RP byłoby bezsensowną zbrodnią, na którą pragmatyczny Putin na pewno nie pójdzie, tym bardziej że obszar ten szybko zaludnia się Ukraińcami w większości rosyjskojęzycznymi.

Ignacy Nowopolski

[i] https://youtu.be/vAUZIur0i6Y

[ii] https://en.wikipedia.org/wiki/False_flag

[iii] https://sputniknews.com/middleeast/201803041062208032-soleimani-documents-reportedly-prooving-us-daesh-collusion/

[iv] https://www.strategic-culture.org/news/2018/02/26/endgame-russia-nato-sprawl-invades-eastern-europe-no-more-illusions.html

[v] https://en.wikipedia.org/wiki/Mutual_assured_destruction

[vi] https://russia-insider.com/en/putins-remarkable-historic-march-1-speech-moscow-full-transcript/ri22667

[vii] https://www.counterpunch.org/2018/03/02/colonizing-the-western-mind/

[viii] https://russia-insider.com/en/will-russias-stunning-response-us-aggression-have-any-effect-dc-madhouse/ri22687

Za: https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/849581,bezzebny-zachodni-szatan-ciagle-grozny

Data publikacji: 5.03.2018

III Wojna ŚwiatowaNWO żydowska Synagoga Szatanaplan judeosatanistówUSA-UE imperium zła
Read the full article – wolna-polska.pl

Uncategorized

O Stanisławie Szukalskim

z9Bk9kqTURBXy83NzViYmUyMjA3M2JjODU0MzQxYzRkYzA4ZWRjMTUyYi5qcGVnkpUDETfNA4bNAfyTBc0DFM0BvIGhMAE

Autor, rzeźbiarz, heretyk

Stanislav Szukalski urodził się w Warcie 13 grudnia 1893 roku. Kiedy miał sześć lat, nauczyciel wysłał go do gabinetu dyrektora, by wytłuc ołówek. Dyrektor przyjrzał się uważniej ołówkowi i odkrył, że młody Stanisław wyrzeźbił małą, niemal idealną figurę. Zamiast go ukarać, zadzwonił do lokalnej gazety, która napisała film o cudownym dziele sztuki.

Szukalski przybył do Stanów Zjednoczonych i mieszkał w Chicago, gdy był nastolatkiem. Został członkiem renesansowych luminarzy z Chicago wraz z Benem Hechtem, Carlem Sandburgiem i Clarence’em Darrowem. W tym czasie ukazały się dwie duże monografie: Praca Szukalskiego (Covici-McGee, 1923) i Projekty w projektowaniu (University of Chicago Press, 1929).

W latach trzydziestych, jako znany syn marnotrawny, który otrzymał od polskiego rządu własne muzeum, Szukalski wrócił ze wszystkimi dobrami do Polski, ale jego dzieło zostało przerwane przez oblężenie Warszawy w 1939 r. Udało mu się uciec do Ameryki mieszkać w Kalifornii z żoną Joan Donovan, ale cała jego praca życiowa została utracona, zbombardowana lub skradziona podczas wojny. Teraz żyjąc w całkowitej ciemności, spędził resztę życia obsesyjnie pisząc i tworząc sztukę, która miała udowodnić teorię, że cała ludzka kultura pochodzi z jednego pochodzenia na Wyspie Wielkanocnej po biblijnym Potopie Noego.

W 1971 roku jego dzieło i egzystencja zostały ponownie odkryte przez Glenna Braya, który został jego patronem, a później wydał dwie inne publikacje, Troughful of Pearls (Bray / Zwalve, 1980) i Inner Portraits (Bray / Zwalve, 1982). Szukalski zmarł w Burbank w Kalifornii 19 maja 1987 roku. Rok później prochy jego i jego żony zostały rozrzucone na kamieniołomach Rano Raraku, rzeźbiarzy na Wyspie Wielkanocnej przez jego bliskich przyjaciół, niektórych z nich artystów, Glenna Braya i Lenę Zwalve, Robert i Suzanne Williams oraz Rick Griffin i Camille Houston. Cała praca Szukalskiego jest obecnie chroniona przez Archives Szukalski.

Zaniedbany geniusz Stanisława Szukalskiego

Podobnie jak wielu innych bezbronnych dzieci amerykańskiego asfaltu, po raz pierwszy zobaczyłem pracę Stanisława Szukalskiego w numerze 1 magazynu Weirdo R. Crumba. Byłem zaintrygowany, ale nie do końca zachwycony, a kiedy znalazłem dobrze wyselekcjonowaną kopię próbalskiego Szukalskiego Tuskful of Pearls leżącego perused i porzuconego na tyłach stojaka na czasopisma Santa Monica, kupiłem go na kaprys bez żadnego zainteresowania nim lub jego praca. Dwa dni później lodowato płynąca substancja jego geniuszu wśliznęła się w mój konwencjonalny umysł i napełniła go, przekształcając w oszalałego cheerleaderkę Szukalskiego, który pokazał swoją pracę każdemu, kogo spotkałem, łącznie z nieznajomymi w miejscach publicznych.

Kiedy dowiedziałem się dzięki czystej szansie, że żyje i mieszka w Burbank w Kalifornii, niewiele mil od mojego domu, byłem agog. Sprawdziłem jego numer w książce telefonicznej i zadzwoniłem do niego. Kiedy odebrał telefon swoim głębokim, melodyjnym głosem, byłam tak sparaliżowana z podniecenia, że ​​ledwo mogłam mówić, ale był bardzo łaskawy i kiedy uświadomił sobie, że przez moje chrapliwe chrapanie pytałam, czy mogę go odwiedzić, przyznał się ciepło.

Wyobrażałem sobie, że mieszka w wygodnym domu z ogrodem rzeźb, opiekowanym przez żałosną żonę i niewielką grupę sługusów i uczniów, radzących sobie zręcznie z ciągłym strumieniem wykonawców świata sztuki. Zamiast tego znalazłem go w przygnębiająco pozbawionym charakteru budynku mieszkalnym, mieszkającym w dwóch dusznych pokojach wypełnionych posągami, rzeczami osobistymi i bałaganem rozmaitych prac w toku. Jego żona zmarła kilka lat wcześniej i nie miał sługusów, żadnych uczniów, nie podziwiał publiczności. Jego głównym filarem i jedynym głównym patronem był kolekcjoner i wydawca komiksów Glenn Bray, który w 1980 roku wydrukował Troughful of Pearls, próbując sprowadzić pracę Szukalskiego na świat. W miarę jak nasze spotkanie trwało, stało się dla mnie przerażająco oczywiste, że Szukalski żyje w ubóstwie i prawie całkowicie zapomniany.

A przecież był jednym z największych artystów tego lub innego wieku, stanowczą siłą twórczą, która przyniosła niesamowitą liczbę zadziwiających prac w trakcie kariery, która trwała siedemdziesiąt pięć lat. Historia jego życia jest tak interesująca, a jego lista osiągnięć jest tak obszerna, że ​​aby właściwie je opisać, zajęłyby się tomy. Urodził się w 1893 roku, osiągnął uznanie jako artysta wielkiej obietnicy, będąc nastolatkiem, przeżył dwie dekady choroby, głodu i zaniedbania, aw wieku czterdziestu lat miał muzeum poświęcone wyłącznie jego twórczości. Wyprodukował setki wyszukanych i głęboko ekspresyjnych rzeźb oraz dziesiątki tysięcy rysunków; odkrył, co uważał za prototypowy język starożytnej ludzkości; sformułował oryginalną naukę antropologiczną i uzasadnił ją czterdziestoma dwoma dużymi tomami rysunków i pism; zaprojektował pomniki i budynki – a wszystko to zrobił z mistrzostwem kunsztu i oryginalnością projektu, który nigdy nie zawodzi, kto go widzi.

Ben Hecht w autobiografii z 1954 r. „Dziecko stulecia” opisuje dwudziestoletniego Szukalskiego, którego poznał w 1914 r. Jako głodującego, umięśnionego, arystokratycznego i tlącego się z pogardą dla pomniejszych istot niż on sam. Kiedy wpływowy krytyk sztuki faworyzował swoją pracownię Pracalskiego Szukalskiego i doceniał statuetkę czubkiem laski, Szukalski chwycił kij, złamał go i brutalnie wyrzucił go i jego potencjalnego dobroczyńcę na ulicę. W rzeczywistości kategorycznie nienawidził wszystkich krytyków sztuki i niezmiennie odpłacał ich podziwom z głęboką pogardą; Rezultatem był przewidywalny brak kariery.

Szukalski nie miał nic przeciwko. Kontynuował trudy jak szaleniec, tworząc jedną niesamowitą pracę za drugą, przekonany, że jego artystyczna i intelektualna wyższość zatriumfuje nad narzuconym mu porządkiem kulturowym.

W 1934 roku został potwierdzony. Rząd jego rodzinnej Polski ogłosił go „Najwspanialszym Żywym Artystą” i przywiózł go i wszystkie jego dzieła do Katowic, gdzie budowano Muzeum Narodowe Szukalski jako pomnik jego chwały. Szukalski nie mógł być większym zaszczytem, ​​który uważał się za Polskę w miniaturze i którego serce nieustannie tęskniło za ojczyzną i ludźmi cały czas będąc w Ameryce.

Podczas II wojny światowej Luftwaffe zburzyło muzeum podczas pierwszego nalotu bombowego na Polskę. Szukalski wrócił do Stanów Zjednoczonych, aby spędzić resztę życia w różnym stopniu komfortu aż do śmierci. Jego panowanie jako „największego żywego artysty” trwało zaledwie kilka lat.

Pracował z zaciętym i jednomyślnym oddaniem, obojętny na sprawy osobistego komfortu i odżywiania. Kiedy 19 maja 1987 r. Uderzył go udar mózgu, w wieku dziewięćdziesięciu trzech lat Szukalski był nadal niezwykle ważny. W epoce, w której przytłaczająca większość Amerykanów jest martwa lub zrujnowana, Szukalski był prawdziwym duszkiem. Miał niezwykłą jasność umysłu, której wiek nic nie przesłaniał. Żył żywiołowo sam, codziennie chodził na znaczne odległości, aby ćwiczyć i zarządzał swoimi sprawami. Mógł przetrwać na diecie składającej się z płatków kukurydzianych i wody, a mimo to zachować taką siłę mięśni, że jego ramię było jak kawałek stalowej rynny.

Szukalski posiadał urzekającą postawę Starego Świata i mówił ze zorganizowaną elegancją, która pozwoliła mu przedstawić swoje skomplikowane pomysły z dużą zwięzłością. Poruszył się wzdłuż nieuprawnionych obór Burbanku niczym szlachcic wśród dzikusów, anachronicznie dworski i uprzejmy. Zasalutował i ukłonił się mężczyznom; pocałował ręce kobiet. Ogień płonął mu w oku przez cały czas, choć jego nastrój stale się zmieniał.

Uważał się za pozbawionego uprzedzeń lub wpływów. Jakakolwiek sugestia, że ​​jego praca zawierała na przykład elementy sztuki Majów, została mocno stłumiona. Prawdą jest, że spojrzał na (i skrupulatnie skopiował) fantastycznie ogromną ilość prekolumbijskiej sztuki i innych starożytnych obrazów etnicznych w trakcie opracowywania swojej pracy nad swoją nauką o „Zermatyzmie” (w której prześledził rozwój ludzkości wyłonienie się z dewastacji Wielkiej Powodzi), ale gwałtownie zaprzeczył, że jego dzieło zawierało jakiekolwiek otrzymane pomysły lub motywy. Poważnie myślał o utrzymaniu swojego roszczenia do nieskazitelnego artystycznego bękarta; zamierzał nazwać swoją autobiografię Self-Born.

Podczas mojego pierwszego spotkania z nim nieustannie tracił równowagę. Jaka jest Twoja narodowość? zapytał mnie chwilę po tym, jak usiedliśmy na krzesłach w wilgotnym akwarium w jego salonie.

„Przeważnie holenderski” – powiedziałem.

„Holendrzy są czołowymi zwolennikami i producentami pornografii dziecięcej na świecie”, odpowiedział.

Leniwie próbowałem wyjaśnić, że nie jestem takim zboczeńcem, ale nudzi się głębiej i głębiej w ramy mojej historii osobistej i rodowej, zdeterminowany, by uświadomić sobie, że należałem do skazanego na zagładę społeczeństwa ne’er-do- studnie. A jednak rozstaliśmy się przyjaźnie i pozostaliśmy przyjaźni aż do jego śmierci, ponieważ chociaż jego przekonanie, że jestem gorszą istotą, było szczere, nie powstrzymał tego przeciwko mnie. Ze swojej strony uważałem go za geniusza i niezwykłego człowieka, który zasłużył sobie na szacunek, nawet najbardziej dziwaczny.

W ciągu ostatnich dziesięcioleci swojego życia Szukalski pragnął uznania i ujawnienia, podziwu i poparcia, które znał tak krótko i tak późno, a które teraz całkowicie mu odmówiono. Widział artystów graffiti, którzy osiągnęli status wzniosłych mistrzów, podczas gdy on pozostawał odizolowany od sławy, jak gdyby przez żelazną ścianę.

Inni przyjaciele Glenna Braya i Szukalskiego zabrali Troughful z Pereł do muzeów w Los Angeles i okolicach Los Angeles, oczekując dla niego ekspozycji, na którą tak wyraźnie zasłużył. Urzędnicy muzealni nigdy nie byli zaskoczeni ilością i jakością prac. Kuratorzy, którzy z protekcjonalnością udzielali pięć minut swoim książkom, skończyliby spędzając godzinę lub więcej, przesypując materiał, z niedowierzaniem i próbując zrozumieć, że Szukalski był prawie zupełnie nieznany.

Ale nic nie wyszło z tych prób! Kuratorzy ostatecznie przekazali książki z uprzejmym podziękowaniem i powiedzieli, że nie dbają o to, by wnieść dzieła Szukalskiego do swoich galerii. Czemu? Ponieważ był zbyt polityczny, zbyt uparty, zbyt nagi, zbyt szalony.

To słowo „szalony” pojawiło się często podczas tych negocjacji i nie miało to być komplement. Gmach Szukalskiego był niedorzeczny. Wśród jego najsilniej utrzymanych (i obszernie udokumentowanych) teorii było przekonanie, że rasa wrogich Yeti krzyżuje się z ludźmi od niepamiętnych czasów i że hybrydowe potomstwo doprowadza do końca cywilizacji. Na dowód tego wskazał na Rosjan. Wierzył również, że ciepło powoduje grawitację i że wszystkie współczesne języki wywodzą się z języka polskiego. Zachował uczucia, które wydają się faszystowskie i rasistowskie, i które opierały się na jego najbardziej absurdalnych teoriach. Prawie na pewno mylił się co do wielu rzeczy; ale jak każdy, kto spędził z nim jakiś czas, może ci powiedzieć, nie był szalony.

Szukalski powiedział, że jego praca została odrzucona, ponieważ była tak mocno poinformowana przez ogromną pasję, jaką czuł wobec swoich poddanych. Powiedział, że przeciętni Amerykanie nie kochali ani nie nienawidzili niczego silnie, tak jak on, i że oni (to znaczy my) nie mogliby docenić wielkich tematów uchwyconych w wijących się ścięgnach jego rzeźb i obrazów. Myślę, że w pewnym stopniu miał rację; jest jednak oczywiste, że głównym powodem jego dalszego braku akceptacji był fakt, że Szukalski po prostu odmówił uczynienia siebie smacznym. Miał wiele niepopularnych opinii i nie widział powodu, by trzymać je dla siebie. Właściwie to właśnie w tych chwilach mała taktyczna powściągliwość mogła być bardzo korzystna dla jego kariery, ponieważ był najbardziej wolny. Pewnego razu umówiłem się na spotkanie z kuratorem dużego muzeum w Los Angeles. Biuro mężczyzny zostało powieszone dziełami Picassa, Matisse’a i Kandinsky’ego; Szukalski natychmiast rozpoczął szyderczą tyradę przeciwko tym mistrzom. Kurator po prostu opuścił pokój, a sekretarka nam pokazała.

Kilka lat temu zorganizowano mu publiczne wystąpienie i pokaz slajdów w wynajętej sali. Pojawiło się około siedemdziesięciu osób. Szukalski był zachwycony. Uwielbiał trzymać się z daleka i czuł się przywiązany do wszystkich swoich odbiorców. Wjechał na podium iw ciągu czterech minut zraził lub obraził wszystkich w tym miejscu. W swoich uwagach wstępnych pochwalił Reagana do nieba i rzucił się na Picassa (wymówił to „Pick-ass-oh”; oczerniał kolekcjonerów sztuki, Rosjan, FDR, Kalifornię, Amerykę i sport zawodowy, i zakończył się surowym potępieniem) „Homos”. Członkowie publiczności spoglądali na siebie z uśmiechem i mruczeli ostre odpowiedzi, ale kiedy wykład się skończył, dostał gromkie i długotrwałe owacje, zdając sobie sprawę, że Szukalski nie jest człowiekiem, który powinien być oceniany według konwencjonalnych kryteriów; jako wybitny członek ich gatunku.

W ostatnich latach głównym projektem Szukalskiego była gigantyczna i złożona struktura, którą chciał, aby Stany Zjednoczone przekazały Francji, by odwzajemnić Statuę Wolności. Nazwał to Kogutem Galii, a on opracował najdrobniejsze szczegóły, w tym genialny plan za to zapłacić. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy pokazał mi modelową rzeźbę, którą zrobił dla centralnego przedmiotu. – Słuchaj – powiedział, wskazując na zmęczoną i udręczoną kobietę, która została spustoszona przez masę stylizowanych i wpisanych macek. „To jest kobieta, która symbolizuje Francję. Zostaje zmiażdżona i usidlona przez wszystkie „-izmy” współczesnej Europy. Jest faszyzm, a jest komunizm… i jest brzuchomówstwo. ”

Niezależnie od idiosynkratycznych szczegółów jego twórczości, wiadomość Szukalskiego jest wiarą w siebie. Jego życie spędził na służbie swojej wizji szlacheckiej. Był człowiekiem, który nie godziłby się na zasadnicze sprawy. Był gotów raczej umrzeć z głodu niż przyjąć kawałek chleba pod fałszywym pretekstem. Jego sztuka jest ożywiona przez namacalne siły skrupułów i opinii, które rzadko są widoczne w dziełach serca, a przekazy są tak potężnie przedstawione, że pomniejsze umysły niż jego muszą często odmawiać, by próbować sobie z nimi poradzić. Mógł przestrzegać wszelkich opinii sprzecznych z jego własnymi, gdyby tylko były silnie trzymane; rzeczą, której nienawidził przede wszystkim była słabość. I słusznie, jak to się dzieje, ponieważ okazało się, że słabość była tym, co go pokonało – słabością arbitrów kulturowych, którzy nie odważyliby się powstrzymać fali i być odpowiedzialni za jego poznanie.

Polska

Parę prostych pytań o przyszłość Polski

b

Strona główna &gt Polska &gt Parę prostych pytań o przyszłość Polski Parę prostych pytań o przyszłość Polski Work Buy Consume Die Polska 2

Kilka prostych pytań powinien zadać sobie każdy Polak, a mianowicie: dlaczego 28 lat po upadku socjalizmu, Polacy żyją biednie?

Dlaczego polskie społeczeństwo powoli lecz nieuchronnie wymiera? Statystyki są tu nieubłagane. Każdy młody Polak powinien zapytać siebie, czy jego jedyną szansą na życie jest wyjazd na zachód i praca tam?

Dlaczego już teraz poprzez media „rząd polski” daje do zrozumienia że za 20 lat emeryci będą otrzymywać głodową jałmużnę tak zwaną emeryturę w wysokości 300-700 złotych miesięcznie. Warto też zastanowić się czy za te pieniądze w ogóle można będzie przeżyć w kraju w którym prąd, woda i gaz są relatywnie najdroższe w Unii Europejskiej.

Dlaczego podatki w Polsce są tak niesłychanie duże a założenie własnej działalności gospodarczej graniczy z samobójstwem?

Dlaczego każdy pracujący mieszkaniec naszego kraju oddaje państwu w postaci podatków ponad 60% swoich zarobków? Dlaczego resztki polskiej młodzieży uciekają za granicę a do kraju sprowadza się Ukraińców?

Aby odpowiedzieć na te pytania należy spojrzeć wstecz na lata 80 te i początek lat 90 w Polsce, i zastanowić się, skąd się wzięli ci ludzie, którzy obecnie wraz ze swymi dziećmi a niekiedy całymi rodzinami rządzą Polską

Odpowiedź będzie prosta – byli oni wyniesieni do władzy przez zachodnie organizacje, rządy a niekiedy służby. Cała operacja wymiany elit politycznych na początku lat 90-tych była przeprowadzona nader skutecznie i trudno się dziwić że dziś tzw ” elity polityczne” Polski są raczej zarządzającymi niż rządzącymi.

Tylko jak najszybsze odsunięcie tych agentów zachodu od władzy, w najbliższych wyborach mogło by dać jakiekolwiek nadzieje na przyszłość dla Polski. Pod ich rządami Polacy skazani są na unicestwienie bądź w sposób naturalny (wymieranie) bądź w rezultacie wojny która obecnie rządzących tak podnieca.

Tomasz Omański

Za: http://polska-kaliningrad.neon24.pl/post/142694,pare-prostych-pytan-o-przyszlosc-polski

Data publikacji: 2.03.2018

NWO żydowska Synagoga SzatanaPolska neokolonią syjonizmuPolska pod żydowską okupacjąpolska syjono-żydomasoneria
Read the full article – wolna-polska.pl