imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Polska

Transport autokarowy otrzyma wsparcie. Pomógł prezydent

14t7qxtvrie4ujk8qw8i1uco8rrw281q.jpg


Jak podało w środę Money.pl, “prezydent Andrzej Duda osobiście zaangażował się w pomoc dla branży transportu turystycznego, która została początkowo pominięta w tarczy 6.0”. “Przedsiębiorcy dostali nie tylko zwolnienie z opłat do ZUS i postojowe dla pracowników na trzy miesiące. Ich zobowiązania wobec firm leasingowych przez kolejnych 12 miesięcy ma pomóc spłacać Agencja Rozwoju Przemysłu” – poinformowano.

 

Link do artykułu prezydent Andrzej Duda umieścił w środę po południu na Twitterze. “Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym w wypracowanie rozwiązań wspierających branżę turystycznych przewozów autokarowych w bardzo trudnych czasach. Mam nadzieję i życzę, by 2021 rok był dla Państwa pomyślny!” – napisał Andrzej Duda.

 

“Branża była pogrążona w rozpaczy”

 

List do prezydenta – jak podaje Money.pl – był pomysłem prezesa firmy transportowej Raf-Trans oraz szefa Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych Rafała Jańczuka. W rozmowie z portalem tłumaczy on, że “branża była pogrążona w rozpaczy, ponieważ rząd wykluczył ich początkowo z pomocy przewidzianej w tarczy 6.0”, a on bez powodzenia apelował do Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Rozwoju Pracy i Technologii, aż w końcu poprosił prezydenta.

 

ZOBACZ: Tarcza branżowa. “Co najmniej 35 mld zł wsparcia”

 

“Dwa dni po tym, jak wysłałem do prezydenta list, odezwała się do mnie jego kancelaria. Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie. Nie żadną tam wideokonferencję, ale bezpośrednio mieliśmy przyjść do pałacu i opowiedzieć o naszych problemach” – powiedział Money.pl Jańczak i – jak opowiada dalej – u prezydenta okazało się, że odbywa się sztab kryzysowy z udziałem m.in. wiceministra rozwoju Marka Niedużaka, prezesów Agencji Rozwoju Przemysłu i Banku Gospodarstwa Krajowego oraz firm leasingowych.

 

Prezydencka obietnica

 

Portal poinformował ponadto, że “zarówno Związek Polskiego Leasingu, który był obecny na spotkaniu w pałacu, jak również prezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) potwierdzili, że w trakcie rozmowy, która odbyła się kilka tygodni temu u prezydenta, postanowiono, że od stycznia 2021 r. zostaną uruchomione dla całej branży przewozowej nowe instrumenty pomocowe i rząd je wdroży”.

 

Jak przekazał portalowi prezes PSPA, transportowcy otrzymali również na spotkaniu u prezydenta obietnicę od przedstawiciela rządu włączenia ich do tarczy 6.0. 


Source link

Kultura

Maryla Rodowicz na Sylwestrowej Mocy Przebojów w Polsacie. Zdradziła, którą piosenkę zaśpiewa

9q1igijqg54ch1dsqwmgyqwf5yr6bwov.jpg


Maryla Rodowicz wystąpi na Sylwestrowej Mocy Przebojów 2020 w Polsacie. Tłumaczy, że skłoniły ją do tego komentarze widzów i internautów. – Był wpis, że “nie będzie Maryli na Sylwestra, to znaczy, że 2021 rok jest odwołany? A my chcemy, aby przyszedł”. Albo inny: “Sylwester bez Maryli, to jak święta bez Kevina” – mówi. Zapewniła, że wśród utworów, które wykona, będzie kultowa “Małgośka”.

Maryla Rodowicz wyjaśniła, że po tym, jak ogłosiła, iż w Sylwestra nie wystąpi w żadnej stacji telewizyjnej, zaczęła czytać komentarze internautów. 

 

– Po prostu się wzruszyłam. Był taki komentarz, że “nie będzie Maryli na Sylwestra, to znaczy, że 2021 rok jest odwołany? A my chcemy, aby przyszedł, bo ten jest okropny”. Albo taki wpis: “Sylwester bez Maryli, to jak święta bez Kevina”. Natomiast Doda napisała: “Sylwester bez Maryli to jak makowiec bez maku” – cytowała.

 

ZOBACZ: Rekordowa oglądalność filmu “Kevin sam w domu” w Telewizji Polsat

 

“Zadzwonił Polsat i tak się złożyło, że będę na Sylwestrowej Mocy Przebojów”

 

Wokalistka podziękowała wszystkim fanom. – Pomyślałam, że w sumie jednak dobrze byłoby zagrać 31 grudnia. W środę zadzwonił do mnie Polsat i tak się dobrze złożyło, że będę na Sylwestrowej Mocy Przebojów – ogłosiła.

 

WIDEO: Maryla Rodowicz ogłasza, że wystąpi w Polsacie na Sylwestrowej Mocy Przebojów

  

Jak dodała, “artysta zawsze chce zagrać nowe utwory”, a ona “ma ich bardzo dużo”. – Jednak gdy słyszę, że musi być “Małgośka”, to co mam zrobić? Musi być ta “Małgośka”. A poza tym, co ma być, to jeszcze pomyślę – powiedziała.

 

“Życzę fanom tego samego, czego sobie: abyśmy byli zdrowi”

 

Maryla Rodowicz zdradziła, że zastanawia się jeszcze, jaką kreację założy na sylwestrowy występ.

 

– Kopię w garderobie, która jest przepastna i wymyślam, aby się nie powtarzać: “tego nie było, tego dawno nie było w telewizji”. To musi być świeże, radosne i wesołe. W końcu jest Sylwester, czyli nie mogę założyć czarnej sukienki – mówiła.

 

Piosenkarka przypomniała, iż nadchodzącym Sylwestrem “żegnamy ten okropny 2020 rok i witamy z nadzieją 2021”.

 

ZOBACZ: Maryla Rodowicz o zakażeniu koronawirusem. “Na początku nie było wesoło”

 

– Oby nie było już chorób i ten covid sobie pójdzie. Życzę fanom tego samego, czego sobie: abyśmy byli zdrowi, a to nie jest puste hasło. Koronawirus nas wymęczył, mnie także dotknął. To jest niemiłe, okropne, niebezpieczne, ludzie przecież umierali – przypomniała.

 

Plejada gwiazd na Sylwestrze w Polsacie

 

Tylko jeden dzień został do Sylwestrowej Mocy Przebojów. Gwiazdy i ich największe hity zapewnią odpowiednio wysoką temperaturę zabawy. 

Poza Marylą Rodowicz wystąpią m.in. Bajm, Doda, Sylwia Grzeszczak, Alicja Majewska, Enej, Sławomir i wiele innych gwiazd. 

 

Największa domówka w Polsce rozpoczyna się o godz. 20:00. Transmisja w Polsacie, IPLA.TV, Interia.pl oraz Polsat News i polsatnews.pl.

wka/zdr/ polsatnews.pl, Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Sport

Wymarzony debiut Balotellego w nowym klubie. Gol przy pierwszym kontakcie z piłką

zcwx4joqms9oanmk8d1x57jzqk6xref5.jpg


Mario Balotelli udanie zadebiutował w AC Monza.

Mario Balotelli zaliczył bardzo udany debiut w AC Monza. W środę 30-latek po raz pierwszy wystąpił w barwach nowego klubu i już w czwartej minucie spotkania wpisał się na listę strzelców. Jego drużyna pokonała 3:0 Salernitanę.

Włoski napastnik trafił do siatki już na początku meczu. Balotelli wykorzystał dośrodkowanie Carlosa Augusto i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. Był to jego pierwszy gol od stycznia 2020 roku.

 

ZOBACZ TAKŻE: Mbaye Leye trenerem piłkarzy Standardu Liege

 

 

Były reprezentant Włoch spędził na boisku godzinę, po czym został zmieniony. Warto wspomnieć, że w barwach Salernitany zagrali Tomasz Kupisz i Patryk Dziczek.

 

Środowe spotkanie było pierwszym oficjalnym meczem Balotellego od marca. Wtedy jeszcze jako piłkarz Brescii wystąpił w meczu Serie A przeciwko Sassuolo. W grudniu 30-latek podpisał umowę z występującą na drugim szczeblu rozgrywkowym AC Monza. W klubie, którego właścicielem jest Silvio Berlusconi, występuje m.in. z Kevinem Prince’em Boatengiem oraz królem strzelców PKO BP Ekstraklasy z zeszłego sezonu Christianem Gytkjaerem. 

 

W przeszłości Balotelli występował m.in. w Manchesterze City, Milanie czy Liverpoolu. W reprezentacji Włoch rozegrał 36 spotkań, w których zdobył 14 goli. 

mtu, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Zdrowie

To eksperyment podyktowany celami politycznymi i finansowymi globalnych oligarchów – Wolna Polska – Wiadomości

41583_rycerz_miecz_tarcza-scaled.jpg


Europejska Agencja Leków autoryzowała pierwszą z pięciu wybranych przez polski rząd szczepionek na COVID-19 firmy Pfizer. Jeszcze 27 grudnia tego roku rozpoczną się szczepienia lekarzy, pielęgniarek i farmaceutów pierwszymi 10 tysiącami dawek. Kolejni mają być szczepieni seniorzy i służby mundurowe.

W planach jest stosowanie segregacji wobec osób, które się na to nie zgodzą. 10 lat temu tylko Polska nie kupiła szczepionki na świńską grypę, za której skutki uboczne nie chciał brać odpowiedzialności producent. Niektóre rządy były zmuszone wypłacać odszkodowania za narkolepsję, która wystąpiła u szczepionych dzieci oraz pokryć olbrzymie koszty utylizacji niechcianych szczepionek. Do rozmowy na temat rozpoczynających się masowych szczepień zaprosiłam prof. Marię Dorotę Majewską, neurobiologa.

Justyna Socha:

Czy gdy zaczęła się ta cała historia z pandemią, od razu dostrzegła pani podobieństwo do historii ze świńską grypą? Czy jednak się różnią?

Prof. Maria Dorota Majewska:

Rozwój pandemii covida wszyscy znamy, gdyż toczył się na naszych oczach od początku 2020 r. Naturalne pandemie cechują się tym, że najpierw ludzie obserwują wokół siebie wielu ciężko chorych i zmarłych, potem zaczynają o tym raportować media. Teraz o „pandemii” dowiedzieliśmy się z mediów i stale jesteśmy straszeni nieweryfikowalnymi informacjami o rzekomo wielkich liczbach chorych i zmarłych. W pierwszych kwartałach roku, gdy podobno szalał już koronawirus, liczby wszystkich zgonów rejestrowane przez GUS były mniejsze niż w poprzednich latach. Przyrost zanotowano dopiero w ostatnim kwartale. Wiemy, że w Polsce i w innych krajach rutynowo do śmierci covidowych zalicza się zgony z różnych przyczyn, bo takie praktyki są sowicie opłacane przez sponsorów tej pandemii. Nasilenie śmiertelności pod koniec roku było spowodowane w dużej mierze wielkimi zaniedbaniami w opiece medycznej – nie ratowano chorych z zawałami, udarami, chorobami nowotworowymi i innymi. Lekarze nie przyjmowali pacjentów i nie prowadzono badań diagnostycznych. Były okresy, gdy brakowało ratujących życie leków.

Ponieważ statystyki dotyczące pandemii są fałszowane, nie wiadomo, jaki procent zgonów był skutkiem zarażenia koronawirusem a jaki wynikał z innych przyczyn. Audyty przeprowadzone w kilku klinikach w USA ujawniły, że koronawirus był bezpośrednią przyczyną tylko ok. 6% zgonów „covidowych”. Wiemy, że ponad 90% osób zarażonych koronawirusem zdrowieje, lub nie rozwija żadnych objawów choroby, a śmiertelność w stosunku do zachorowań wynosi średnio ok. 2 % ( https://ourworldindata.org/mortality-risk-covid ). Według WHO na świecie zachorowało na covid ok. 73 milionów ludzi (0,9 % populacji), a zmarło ok. 1,6 miliona (0,02% populacji). Dla porównania, podczas pandemii grypy 1918 r. zachorowało ok. 500 milionów i zmarło ok. 50 milionów z ówczesnego ogółu ludności ok. 1,6 miliarda – czyli zachorowało ok. 30%, a zmarło ok 3%. Po zestawieniu tych liczb, trudno uznać nawet naciągane dane covidowe jako znamiona strasznej pandemii. I porównajmy dane covidowe ze statystyką umieralności na świecie. Rocznie umiera ok. 50 milionów osób, co wynosi 0,75% populacji ( https://ourworldindata.org/births-and-deaths ). Zgony „covidowe” (0,02% populacji) stanowią więc znikomą część wszystkich rocznych zgonów.

Według WHO, podczas „pandemii świńskiej grypy” H1N1 (2009 r.) zmarło na świecie ok. 18 400 osób – znacznie mniej niż w innych latach z powodu grypy sezonowej. Wg. statystyk śmiertelność od covida jest ok. 100 razy większa niż od grypy H1N1 ( https://www.statista.com/statistics/1095129/worldwide-fatality-rate-of-major-virus-outbreaks-in-the-last-50-years/ ), lecz są to dane mało wiarygodne, biorąc pod uwagę naciągane liczby covidowych zgonów. Pandemia covida przypomina pandemię grypy H1N1 przede wszystkim w aspekcie wszechobecnej, histerycznej, nieustającej propagandy straszenia. Innym podobieństwem jest niezwykle ofensywna propaganda masowych szczepień, jako panaceum na obie pandemie. Tegoroczna presja ze strony MZ na szczepienia jest szczególnie arogancka, tym bardziej, że MZ ignoruje, nawet blokuje istniejące skuteczne metody leczenia covida, stosowane przez tysiące lekarzy na świecie i w Polsce, które włączają użycie tanich leków takich jak antywirusowa amantadyna, czy hydrochlorochina z azytromycyną, cynkiem i witaminą D.

Justyna Socha:

Jakie zagrożenia mogą się wiązać ze szczepionką na koronawirusa? Czy czeka nas globalny eksperyment?

Prof. Maria Dorota Majewska:

Opracowane zaledwie w ciągu kilku miesięcy szczepionki są wielką niewiadomą i ich błyskawiczne zatwierdzenie w USA i UE do szczepień milionów ludzi jest nieodpowiedzialne. To jest globalny eksperyment medyczny na nieświadomej zagrożeń, zmanipulowanej ludzkości, sterroryzowanej strachem i rządowymi ograniczeniami. To eksperyment podyktowany celami politycznymi i finansowymi globalnych oligarchów, a nie dbałością o zdrowie obywateli.

Obecnie na rynki zachodnie weszły dwie szczepionki wyprodukowane przez firmy Pfizer-BioNTech oraz Moderna na bazie mRNA wirusa. W opracowaniu są jeszcze szczepionki firm AstraZeneca i Janssen. Każda dawka szczepionki Pfizera zawiera 30 mikrogramów genetycznie zmodyfikowanego RNA (modRNA) kodującego kolcową glikoproteinę (S/spike) SARS-CoV-2, która pomaga wirusowi przymocować się do komórek i atakować je. Wirusowy RNA (bardzo nietrwały) znajduje się w otoczce lipidowej w postaci nanocząstek o składzie: (4-hydroxybutyl)-azanediyl)bis(hexane-6,1-diyl)bis(2-hexyldecanoate), 2[(polyethylene glycol)-2000]-N,N-ditetradecylacetamide, 1,2-distearoyl-sn-glycero-3-phosphocholina, cholesterol). W szczepionce znajduje się też chlorek potasu, jednozasadowy fosforanu potasu, chlorek sodu, dwuzasadowy fosforanu sodu, i sacharoza ( https://www.fda.gov/media/144413/download ). Wymienione składniki szczepionki Moderny to wirusowy mRNA, nanocząstki lipidów (SM-102, polyethylene glycol [PEG] 2000 dimyristoyl glycerol [DMG], cholesterol, i 1,2-distearoyl-sn-glycero-3-phosphocholina [DSPC]), tromethamina, kwas octowy, octan sodu, i sacharoza. Przy czym lipid SM-102 jest zastrzeżony i jego skład jest nieznany ( https://www.fda.gov/media/144638/download ).

W założeniu nanocząstki lipidów mają wprowadzać wirusowy mRNA do wnętrza komórek, a mRNA ma dostarczać komórkom instrukcji by produkowały wirusowe białka kolcowe S, które mają pobudzać układ odpornościowy do wytwarzania przeciwciał w celu zwalczania przyszłych infekcji covida. Producenci nie ujawniają, czy ich szczepionki zawierają dodatkowe składniki ukrywane za parawanem „sekretów przemysłowych”, co jest częstą praktyką.

Wcześniej testowano różne szczepionki na bazie RNA, lecz nigdy nie były one zatwierdzone, gdyż powodowały groźne reakcje i powikłania. Obecne wdrożenie takich szczepionek do masowego użycia jest niebezpieczne, bo nie są one gruntownie, długofalowo przebadane ani na poziomie komórkowym, ani na zwierzętach, ani klinicznie. Wprowadzony do komórek wirusowy RNA może zaburzać ekspresję wielu genów, a więc i funkcje komórek. Jeśli te szczepionki zawierają też, jako ukryty składnik, enzym odwrotną transkryptazę, wówczas wirusowe geny mogą się wbudować do DNA komórek, wywołując chorobotwórcze mutacje. Możliwe też, że produkowane w nadmiarze białko kolcowe wirusa przyczepi się do powierzchni komórek i wtedy będą one atakowane przez układ odpornościowy, powodując choroby autoimmunologiczne. Istnieje też prawdopodobieństwo, że produkowane w nadmiarze białka S, po zarażeniu koronawirusem wzmocnią jego wirulencję, wywołując bardzo ciężką chorobę. Szczepienia te mogą zwiększać ryzyko zachorowania na covid i inne choroby zakaźne układu oddechowego, analogicznie jak działają szczepienia grypowe. (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7126676/). Można oczekiwać, że zaszczepieni przez wiele miesięcy będą roznosicielami koronawirusów. Zjawisko wzmocnienia wirulencji koronawirusów już zaobserwowano w UK po rozpoczęciu szczepień covidowych.

W badaniach klinicznych, w których szczepionkę Pfizera otrzymało ok. 20 tysięcy osób, wkrótce po szczepieniu ujawniły się następujące efekty niepożądane: silny ból w miejscu iniekcji (u 84%), omdlenie (63%), bóle głowy (55%), mięśni (38%), i stawów (22%), dreszcze (32%), gorączka powyżej 38oC (16%) (to typowe objawy grypy), opuchlizna (10.5%) i zaczerwienienie w miejscu iniekcji (9.5%), mdłości (1.1%), złe samopoczucie (0.5%), limfadenopatia (0.3%). Zanotowano też zagrażające życiu reakcje alergiczne, szoki anafilaktyczne, i zgony. Zaszczepionych monitorowano maksymalnie przez 2 miesiące – zdecydowanie za krótko, bowiem powikłania autoimmunologiczne, neurologiczne, czy nowotworowe mogą się ujawniać po wielu miesiącach lub latach. Po rozpoczęciu masowych szczepień w USA i UK tysiące ludzi się rozchorowały. Wg. amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) efekty uboczne szczepionek covidowych mogą włączać m.in. zapalenie mózgu i opon mózgowych, zapalenie mięśnia sercowego i rdzenia kręgowego, udar. U niektórych zaszczepionych osób pojawiło się porażenie Bella (nerwu twarzowego). Nie wiadomo jak te szczepionki wpływają na płodność, jak reagują z innymi lekami i szczepionkami. Nie wolno ich podawać osobom poniżej 16 r. życia ani tym z osłabioną odpornością, chorobami alergicznymi, zakrzepowymi, kobietom w ciąży oraz ją planującym.

Sam proces zatwierdzenia przez FDA szczepionki Pfizera był sterowany przez osoby obciążone konfliktami interesów ( https://childrenshealthdefense.org/defender/how-fda-approved-pfizer-covid-vaccine-warp-speed/ ). Fakt, że ani producenci, ani agencje zatwierdzające leki, ani MZ zdrowia nie biorą odpowiedzialności za bezpieczeństwo i skuteczność tych szczepionek stanowi czerwoną flagę. Producenci wiedzą, jak są groźne, bo na całym świecie kupili sobie immunitet prawny, który zdejmuje z nich wszelką odpowiedzialność za okaleczenia i zgony spowodowane ich produktami. Politycy, którzy wymuszają przyjmowanie tych szczepień, też umywają ręce od odpowiedzialności za wyrządzone szkody.

Justyna Socha:

Jak obronić się przed powikłaniami oraz przed próbami wymuszania szczepień?

Prof. Maria Dorota Majewska:

Jedyną skuteczną obroną przed powikłaniami jest nieprzyjmowanie tych groźnych szczepionek. Próby wymuszania szczepień ze strony urzędników medycznych z pewnością będą, lecz Polaków chroni Konstytucja, która zabrania przeprowadzania eksperymentów medycznych na obywatelach bez ich zgody. Te szczepienia są niebezpiecznym eksperymentem medycznym, więc w ramach prawa bezpośredni przymus nie może być zastosowany. Prawdopodobne jednak, że będzie dochodzić do przymusowego szczepienia rezydentów domów opieki. Do tych instytucji skierowano pierwsze dostawy szczepionek, więc trzeba się przygotować na masowe poszczepienne zgony ich rezydentów. Rodziny mogą się o nich dowiedzieć dopiero po wielu miesiącach.

Może też dochodzić do wymuszania szczepień przez kierownictwo zakładów pracy, linie lotnicze, środki masowego transportu, hotele, siłownie, uczelnie, ośrodki kultury. Nie wolno im się poddawać, trzeba je bojkotować. One nie mogą potrwać długo, bo zagrożeni bankructwem przedsiębiorcy szybko zrezygnują z tych absurdalnych wymagań. Gdyby jednak doszło do systemowego terroru szczepiennego, wówczas ostatecznym ratunkiem będą masowe uliczne rewolty. Nikt nie powinien się godzić na własne okaleczenie lub zabicie jakimikolwiek produktami medycznymi.

Justyna Socha:

Minister Kopacz i polski rząd poprosiły Panią o konsultacje w sprawie szczepionki. Czy to Pani zasługa że rząd nie podjął wtedy decyzji o zakupie?

Prof. Maria Dorota Majewska:

Minister zdrowia Ewa Kopacz jest mądrym lekarzem, zdolnym do samodzielnego myślenia, czerpania wiedzy z wielu niezależnych źródeł, inteligentnej analizy danych, wyciągania prawidłowych wniosków i podejmowania słusznych decyzji. Podczas fałszywej epidemii grypy H1N1 w 2009 r. kartele farmaceutyczne, WHO i urzędnicy UE wymuszali na rządach zakupy milionów dawek szczepionek. Ponieważ było wiadomo, że zawierają niebezpieczne składniki (m.in. skwalen), można było przewidzieć groźne powikłania autoimmunologiczne i neurologiczne po tych szczepieniach. Ostrzegłam wówczas Ministerstwo Zdrowia przed tymi zagrożeniami i myślę, że po części to wpłynęło na decyzję min. Kopacz odmowy zakupu tych szczepionek dla Polaków. Lecz niewątpliwie kluczową rolę odegrała w tym jej odwaga przeciwstawienia się presji ze strony potężnych koncernów farmaceutycznych, banków, skorumpowanych lub ignoranckich polityków i unijnych biurokratów. Z perspektywy czasu wiemy, że jej decyzja była jak najbardziej słuszna, gdyż uratowała tysiące Polaków przed poszczepiennymi okaleczeniami neurologicznymi i autoimmunologicznymi, za które rządy zachodniej Europy do dziś płacą wielkie odszkodowania. Minister Kopacz miała odwagę stanięcia po stronie własnego narodu, co było ewenementem w Europie.

Obecna pandemia straszenia stosunkowo niegroźnym wirusem, połączona z akcją eliminowania osób starszych i chorych ma ukryte podłoże polityczno-finansowe. Po konferencjach światowego forum ekonomicznego i tajnych spotkaniach grupy Bilderbergów, prawie wszyscy politycy mówią o konieczności wielkiego resetu, w którym cała władza i kapitał mają być przejęte przez garstkę wszechmocnych globalnych banków i oligarchów. Jak ten reset będzie w praktyce wyglądać? Tego już doświadczamy na własnej skórze. Mamy zaakceptować nasze zniewolenie, wewnętrzną okupację, absurdalne wymyślone przez biurokratów przymusy, rozpad rodzin i wspólnot, zniszczenie oświaty i kultury, medyczny terror, korporacyjny wyzysk, masywną grabież majątków wypracowanych przez całe narody, oraz nasze biologiczne i psychiczne wyniszczanie. Wiele wskazuje, że obecna fałszywa pandemia została wykreowana właśnie w tym celu a globalni oligarchowie i politycy planowali ją od lat.

Justyna Socha:

Jak pani ocenia postawę profesora Matyi, prezesa naczelnej izby lekarskiej, który chce przesłuchiwać lekarzy kwestionujących politykę rządu w kwestii pandemii i szczepionek? A także postawę ministra Niedzielskiego, który nazywa to kołtuństwem? Obydwaj chcą wykorzystać celebrytów do promowania szczepień…

Prof. Maria Dorota Majewska:

Lekarze kwestionujący politykę rządu w kwestii pandemii i covidowych szczepień stanowią elitę medyków w Polsce. Oni opierają swe przekonania nie na propagandzie koncernów farmaceutycznych i pandemicznych oligarchów, lecz na niezależnie zdobytej wiedzy naukowej i klinicznej nt. covidowej pandemii i na własnych zawodowych doświadczeniach. Wiedzą, że ta pandemia opiera się głównie na fałszywych testach i niewiele różni się od epizodów grypy i zapalenia płuc poprzednich lat. Różnica polega na tym, że przedtem należycie leczono chorych, a teraz odcina się ich od skutecznych, niedrogich leków takich jak amantadyna czy hydrochlorochina. Zamiast tego stosuje się drogi i nieskuteczny remdesivir oraz defektywne wentylatory, które rozrywają płuca chorych. Inną różnicą jest zaliczanie do ofiar covida zgonów z wielu różnych przyczyn. Jest to oszustwo medyczne praktykowane w wielu krajach. Lekarze kwestionujący narzuconą światu fałszywą narrację pandemii mają tego świadomość i mają odwagę przeciwstawienia się temu dla dobra pacjentów, pomimo szykan ze strony establiszmentu medycznego. To wierni przysiędze Hipokratesa bohaterowie, którzy chcą leczyć chorych, a nie skazywać ich na śmierć lub kalectwo dla zysków koncernów farmaceutycznych.

Postawa prof. Matyi przesłuchiwań tych mądrych, szlachetnych lekarzy – jeśli jej celem nie jest chęć poszerzenia własnej wiedzy np. szczepionek – jest moim zdaniem antynaukowa i antyspołeczna. Takie szykany wobec niezależnych lekarzy nie są jednak wynalazkiem prezesa NIL, bo tego typu praktyki są narzucane i finansowo nagradzane przez pandemicznych oligarchów.

Minister Niedzielski, który nie jest lekarzem ani naukowcem z zakresu nauk medycznych, wykazuje się wielką arogancją w kwestii pandemii i narzucanych światu szczepionek. Nie jest w stanie ich rzetelnie ocenić, więc bezkrytycznie realizuje nakazy establiszmentu od wielkiego resetu. Minister, który kołtuństwem nazywa dogłębną wiedzę biomedyczną w zakresie szczepień i naturalną ostrożność ludzi w przyjmowaniu niebezpiecznych preparatów, wystawia sobie świadectwo niekompetencji. Trudno oprzeć się wrażeniu, że został naznaczony na pozycję szefa MZ właśnie dla tych przymiotów. Natomiast wykorzystywanie celebrytów do reklam i propagandy farmaceutycznej jest praktykowane i dobrze opłacane od dawna. To też nie jest wymysł min. Niedzielskiego, lecz nakaz oligarchów od wielkiego resetu. Trzeba na tę propagandę patrzeć jak na występy kabaretowe.

Justyna Socha:

Dziękuję za rozmowę.

(Zdjęcie: prof Maria Dorota Majewska 2018 roku podczas podpisywania listy poparcia projektu obywatelskiego o dobrowolność szczepień STOP NOP)

https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/7055-prof-maria-dorota-majewska-to-eksperyment-podyktowany-celami-politycznymi-i-finansowymi-globalnych-oligarchow

Prof.M.Majewskaszczepionka


Source link

Zdrowie

Czy kupujący nowe mieszkania poniosą koszty zmian w CIT?

DOC.20201230.38081381.1.jpg


Fot. Pixabay

Miało być zahamowanie wzrostu cen mieszkań na rynku pierwotnym, ale zmiany w przepisach podatkowych mogą pokrzyżować plany osób wstrzymujących się z kupnem własnego M. „Większość firm deweloperskich to spółki komandytowe, które od przyszłego roku będą musiały dodatkowo zapłacić CIT. Ten koszt pokrycie może znaleźć w kieszeni kupujących mieszkania” – wynika z analizy Kancelarii Adwokackiej Świecki.

Od 1 stycznia 2021 roku w życie wchodzi szereg istotnych zmian w podatkach dochodowych. Szczególnie te dotyczące CIT mogą mieć wpływ na sytuację deweloperów, a co za tym idzie na cenę nowych mieszkań.

„Przyszły rok rozpocznie się dla istotnej części branży deweloperskiej od obciążenia zysku dodatkowymi podatkami. Zdecydowana większość deweloperów prowadzi działalność w formie spółki komandytowej, a zmiany w przepisach podatkowych spowodowały, że od 2021 r. spółka komandytowa dodatkowo zapłaci podatek CIT” – tłumaczy mecenas Adam Świecki z Kancelarii Adwokackiej Świecki specjalizującej się w obsłudze firm deweloperskich. „Realnie może to spowodować obciążenie podatkowe dwukrotnie wyższe od dotychczasowego” – wyjaśnia i dodaje, że aktualnie podatek od dochodów wspólników to najczęściej 19% PIT, od 2021 r. dodatkowo spółka komandytowa zapłaci jeszcze 19% CIT lub 9% CIT – w przypadku małych podatników.

Ma to znaczenie w przypadku inwestycji jeszcze niesfinalizowanych, a także rozpoczynających się lub planowanych. Z pewnością dodatkowe obciążenie podatkowe dewelopera znajdzie swoje odzwierciedlenie w biznesplanie. Można się zatem spodziewać korekt cenników mieszkaniowych i podniesienie ceny za m2.

„Wzrostu cen nie muszą się obawiać osoby, które jeszcze nie nabyły mieszkania, ale mają już zawartą umowę deweloperską. Wprowadzenie podatku CIT nie jest podstawą dla dewelopera do zmian umowy deweloperskiej lub odstąpienia od niej” – uspokaja ekspert. „Wszelkie praktyki polegające na próbie zmiany ustalonej w umowie deweloperskiej ceny mieszkania z uwagi na wprowadzenie podatku CIT będą bezprawne” – podkreśla.

Na ceny mieszkań na rynku pierwotnym w przyszłym roku wpływ może mieć też wzrost wynagrodzenia minimalnego za pracę, które od stycznia 2021 roku wynosić będzie 2 800 złotych. Oznacza to wzrost o 200 zł w stosunku do najniższego wynagrodzenia obowiązującego w 2020 r. Ta zmiana niewątpliwie podniesie koszty realizacji budowy. Pracownicy budowlani niskowykwalifikowani najczęściej zatrudnieni są z wynagrodzeniem równym płacy minimalnej.

KONTAKT:

Małgorzata Jakiel

Biuro Prasowe Świecki Kancelaria Adwokacka

tel. 660 542 167

Źródło informacji: Świecki Kancelaria Adwokacka

 


Source link

Sport

Przyszłoroczna edycja turniejów WTA i ATP w Indian Wells przełożona

hh2f7ncur5etaxe9t3xh69egauwnkaob.jpg


Przyszłoroczna edycja turniejów tenisowych WTA i ATP w Indian Wells nie odbędzie się w pierwotnie planowanym terminie.

Przyszłoroczna edycja turniejów tenisowych WTA i ATP w Indian Wells nie odbędzie się w pierwotnie planowanym terminie – poinformowali organizatorzy. Początkowo zakładano, że zawody odbędą się w dniach 8-21 marca, ale przełożono je w związku z pandemią Covid-19.

O tym, że prestiżowe imprezy w Kalifornii nie odbędą się w marcu, nieoficjalnie mówiono w środowisku tenisowym już wcześniej. We wtorek organizatorzy oficjalnie to ogłosili.

 

“Aktywnie współpracujemy z WTA i ATP oraz z tytularnym sponsorem BNP Paribas, by potwierdzić termin w późniejszej części roku i utrzymać turnieje. Szczegóły zostaną podane w niedalekiej przyszłości, gdy plany zostaną sfinalizowane” – zaznaczono w komunikacie.

 

Tegoroczne edycje zmagań w Indian Wells z powodu pandemii zostały odwołane.

 

ZOBACZ TAKŻE: Roger Federer wycofał się z Australian Open

 

WTA i ATP jakiś czas temu podały terminarze na niespełna pierwsze dwa miesiące nowego sezonu. Męska organizacja we wtorek opublikowała listę turniejów na kolejne kilka tygodni. Poprzedni zestaw kończył się wielkoszlemowym Australian Open, który po przesunięciu o trzy tygodnie zakończy się 21 lutego.

 

Dzień wcześniej rozpocząć się ma impreza w argentyńskiej Cordobie, a 21 lutego w Montpellier. Od 27 lutego ruszyć mają zmagania w Rotterdamie i Buenos Aires, a od 6 marca w Dausze i Santiago. W Marsylii rywalizacja rozpocznie się 7 marca, a sześć dni później w Acapulco i Dubaju. Prestiżowy turniej rangi Masters1000 w Miami zacznie się zaś 22 marca.

MB, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

“W jednej sekundzie miasto zaczęło się walić. To jest jak Hiroszima”

k5sa2wmqxrbbsqdwjak27g34wcd6sahk.jpg


– To jest jak Hiroszima, nie ma połowy miasta. W jednej sekundzie miasto zaczęło się walić, zniknęło – mówił Dumbović w wypowiedzi dla dziennika “24sata”. – Stoję przed martwą dziewczyną, która nie przeżyła trzęsienia, czekamy na pomoc – dodał.

 

– Miasto jest zniszczone, nie można w nim mieszkać. Katastrofa, matki płaczą za swoimi dziećmi, nie wiemy, co się dzieje w przedszkolach. Potrzebujemy pomocy, potrzebujemy pogotowia ratunkowego – apelował.

 

ZOBACZ: Silne trzęsienie ziemi w Chorwacji. Drugi dzień z rzędu

 

– Spadła na nią część domu, ratowałem ją, żyła jeszcze prawie 40 minut – mówił o zmarłej dziewczynie jeden z mieszkańców miasta. – Znałem ją, ktoś powinien odpowiedzieć za tę śmierć. Karetka pogotowia przyjechała po 40 minutach, było już za późno. Ta dziewczyna pięć dni temu skończyła 13 lat – dodał.

 

Według chorwackiej prasy wstrząs wystąpił w odległości 3 km od liczącego ponad 15 tys. mieszkańców miasta Petrinja, 47 km na południe od Zagrzebia. Na miejscu pojawili się przywódcy Chorwacji: prezydent – Zoran Milanović i premier – Andrej Plenković. Szef rządu, zwracając się do mieszkańców miasta i lokalnych władz, obiecał niezbędną pomoc.

 

Kolejne ofiary

 

– Mamy informacje, że jedna dziewczyna zginęła. Na razie nie mamy innych informacji o ewentualnych ofiarach. Na miejscu jest już wojsko, na szczęście w Petrinji są koszary. Jest coraz więcej karetek pogotowia, ze Splitu przyjadą dodatkowe oddziały policji – mówił premier.

 

Po południu pojawiły się doniesienia o kolejnych ofiarach – najpierw o 20-letnim mężczyźnie, który poniósł śmierć w niewielkiej miejscowości Majske Poljane, w pobliżu miasta Glina, ok. 10 km od Petrinji.

 

– Chłopak wrócił z pracy, siedział w kuchni i został zgnieciony przez walący się dom. Pół roku temu wziął pożyczkę na budowę tego domu. Był w nim sam – mówiła miejscowej prasie wiceburmistrz Gliny Branka Baksić Mitić. Dodała, że w tej samej miejscowości zginęli jeszcze ojciec i syn.

 

ZOBACZ: Trzęsienie ziemi w Chorwacji. Sprawdzany jest stan elektrowni atomowej

 

Na liście zabitych jest też starszy mężczyzna, który zginął w okolicach Gliny – podają chorwackie media. – Pod gruzami znaleźliśmy jeszcze jedno ciało. Z powodu siły uderzenia nie byliśmy w stanie ustalić tożsamości tej ofiary – tłumaczył burmistrz Gliny Stjepan Kostanjević.

 

– Obawiam się najgorszego – że znajdziemy więcej ofiar. Wszyscy jesteśmy na miejscu i czynimy nadludzkie wysiłki. To jest katastrofa – mówił Kostanjević.

 

W Petrinji i okolicznych miejscowościach trwa akcja ratunkowa. Gruzy zawalonych budynków przeszukują służby ratownicze z psami, wyszkolonymi do poszukiwania żywych osób.

 

Publikowane w mediach społecznościowych materiały wideo z Petrinji pokazują znaczne zniszczenia, w tym zawalone dachy budynków, zniszczone samochody, przerażonych i zrozpaczonych ludzi. Według lokalnych władz zniszczona jest duża część centrum miasta. Filmy pokazują m.in. ratowników wyciągających spod gruzów okaleczonych, ale żywych ludzi.

 

WIDEO: zobacz akcję ratunkową mieszkańców

  

– Odbudujemy wszystko. Na razie będziemy musieli znaleźć alternatywne zakwaterowanie, bowiem część mieszkańców miasta będziemy musieli usunąć stąd ze względu na niebezpieczeństwo. Wiem, że to tragedia – dodał chorwacki premier.

 

Wyraźnie poruszony tragedią był prezydent Milanović. – To okropne – powiedział. – Stracone jest życie jednego dziecka. W zeszłym roku silne trzęsienie ziemi miało miejsce w Durres w Albanii, mam nadzieję, że tu nie będzie tak wielu zabitych. Ale jedno życie to już dużo – mówił szef państwa i także zapewnił o państwowej pomocy przy odbudowywaniu miasta.

 

Wyrazy współczucia z Europy

 

Wyrazy współczucia wyrazili szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

 

“Uważnie śledzimy sytuację po niszczycielskim trzęsieniu ziemi. Nasze myśli kierują się w stronę rannych i pracowników pierwszej linii. W tym trudnym czasie Unia Europejska oferuje pełne wsparcie i pomoc mieszkańcom Chorwacji i premierowi Plenkoviciowi” – napisał Michel na Twitterze.

 

 

 

Pomoc obiecali także premier i prezydent Słowenii – Janez Jansza i Borut Pahor. W ich kraju w związku z trzęsieniem zapobiegawczo wstrzymano prace elektrowni atomowej w Krszku na południowym wschodzie. “Elektrownia jest w trybie bezpiecznym bez żadnych konsekwencji dla środowiska. Wszystkie systemy działają normalnie. Przeprowadzimy systematyczne kontrole urządzeń i systemów oraz zaplanujemy powrót do eksploatacji w ciągu 24 godzin” – poinformował dyrektor elektrowni Stane Rozman.

 

Kondolencje od prezydenta Dudy

 

“Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Chorwację, powodując ofiary śmiertelne i poważne zniszczenia materialne. Pragnę przekazać na Pana ręce najszczersze wyrazy współczucia i solidarności z Narodem Chorwackim” – napisał prezydent Andrzej Duda w depeszy skierowanej do Zorana Milanovicia.

 

Andrzej Duda wyraził w depeszy “głęboką nadzieję, że szybko i sprawnie przeprowadzona akcja ratunkowa pozwoli uratować spod gruzów wszystkie osoby, które mogą jeszcze czekać na pomoc”.

 

ZOBACZ: Trzęsienie ziemi we Włoszech. “Najsilniejsze od pół tysiąca lat”

 

Wstrząsy były odczuwalne w całej Chorwacji, a także daleko poza jej granicami. O chwianiu się budynków donoszą mieszkańcy Budapesztu i Wiednia. Według danych USGS wstrząsy były odczuwalne na Węgrzech, w Austrii, w południowych Niemczech, Bośni i Hercegowinie, Słowenii i Serbii, a także w dużej części Włoch, od Bolzano na północy po Neapol na południu. 

prz/ PAP

Czytaj więcej


Source link

Polska

Bunkier atomowy zamieszkują nietoperze. Z roku na rok jest ich coraz więcej

g51g5uc7bgeqhj5sx7yi4i5bof3dfoe4.png


Kiedyś bywał w nim generał Wojciech Jaruzelski i radziecki marszałek Wiktor Kulikow. Dziś w bunkrze atomowym przeznaczonym dla dowództwa byłego Układu Warszawskiego mieszkają nietoperze. Każdej zimy zaglądają tu także naukowcy z Kampinoskiego Parku Narodowego, którzy liczą skrzydlate ssaki. Materiał “Wydarzeń”.

Kiedyś broniły go zasieki i strażnicy z psami. Teraz betonową ścianę do atomowego schronu zdobi barwny mural z wizerunkiem nietoperza. Zima to jedna z nielicznych pór roku, kiedy do opuszczonych korytarzy zaglądają naukowcy z Kampinoskiego Parku Narodowego i liczą nietoperze.

 

– One stanowią taki swego rodzaju wskaźnik bioróżnorodności i kondycji środowiska przyrodniczego – powiedział Polsat News dr Adam Olszewski z Kampinoskiego Parku Narodowego.

 

Wideo: nietoperze zamieszkują bunkier atomowy 

  

Nieprzydatny bunkier, którego pozbyło się wojsko, z pomocą funduszy europejskich został wyposażony w sztuczne kryjówki dla nietoperzy. Mają ułatwiać im znajdowanie miejsc na zimowisko.

 

– Pierwszym kluczowym elementem to są pustaki szczelinowe, które są bardzo chętnie zajmowane przez nietoperze – wyjaśnił dr Olszewski. 

 

Udogodnienia dla nietoperzy

 

Inne udogodnienia to zbudowane specjalne ściany z cegły dziurawki oraz przyczepione pionowo na betonowych murach płachty z worków polipropylenowych. Zimowe liczenie nietoperzy w bunkrze na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego trwa kilkanaście dni. Już teraz wiadomo, że sztuczne kryjówki przynoszą efekt.

 

Jak wskazał dr Olszewski, w latach 2015-2016 nietoperzy było maksymalnie pięć. – Zeszłej zimy mieliśmy tutaj już 120 osobników – przekazał.

 

Nietoperze mają tzw. pamięć miejsca, dlatego liczba zimujących osobników z roku na rok będzie wzrastać. – Moim zdaniem najpiękniejszym gatunkiem nietoperza jest mopek, którego w tym zimowisku jest dość sporo – mówił. 

 

Naukowcy powrócą do bunkrów w marcu. Wtedy ponowne liczenie pokaże całokształt nietoperzej populacji. 

msl/ Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Rekordowa oglądalność filmu “Kevin sam w domu” w Telewizji Polsat

5h4apq6827y81gn5ekyh7393k8vzugrv.png


W tym roku “Kevin” był gościem w naszych domach w wigilijny czwartek o godzinie 20:00, a następnie w bożonarodzeniowy piątek o godzinie 16:30. Brawurowe starcie tego wyjątkowo przedsiębiorczego malca z dwoma zdesperowanymi włamywaczami oglądało 24 grudnia prawie 4 i pół miliona, a 25 grudnia – 2 miliony widzów.

 

W czasie wigilijnej emisji tego filmu Polsat był najchętniej oglądaną stacją w obu grupach i zanotował świetne udziały: ponad 33 proc. grupie 4+ i przede wszystkim ponad 43 proc. w grupie komercyjnej, co stanowi rekordowy wynik także w porównaniu z poprzednimi latami, gdy też ten hit ozdabiał naszą świąteczną ramówkę. Znów Kevin sprawił, że zdeklasowaliśmy konkurencję.

 

Kolędy w Polsacie 

Jak co roku, 24 grudnia, w Wigilię Bożego Narodzenia, na antenie Telewizji Polsat pokazaliśmy kilka programów muzycznych typowo wigilijnych. Dwa premierowe koncerty tego dnia to: “Golec uOrkiestra. Kolędowanie z Janem Pawłem II”, będący zwieńczeniem przypadających w tym roku obchodów 100. rocznicy urodzin Papieża Polaka, i “Wielkie kolędowanie z Polsatem”, zarejestrowane we wnętrzach sanktuarium w Mariańskim Porzeczu.

 

ZOBACZ: Polsat News najlepszy w Wigilię

 

Obie te premiery spotkały się z bardzo życzliwym przyjęciem naszych widzów. To pasmo osiągnęło wynik prawie 17 proc. w grupie 4 + i ponad 20 proc. w grupie komercyjnej. Wygraliśmy cały wigilijny czwartek, bo w grupie komercyjnej nasza stacja zgromadziła udziały w rynku na poziomie: 14 proc. (4+) i 18 proc. (16-49).  

 

Najchętniej oglądana stacja 

Cały świąteczny weekend sprawił nam wiele radości. Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, czyli piątek oraz niedziela, zamykająca ten wyjątkowy weekend, to dni, w które notowaliśmy najwyższe procentowe udziały w rynku wśród widzów grupy komercyjnej w naszym kraju. 25 grudnia br. było to średnio ponad 11 proc., a 27 grudnia br. – ponad 8 proc.

 

Biorąc pod uwagę średnią oglądalność 4 dni tego okresu, wygraliśmy w grupie komercyjnej (10,5 proc.), natomiast zajęliśmy 2. pozycję za TVP1 wśród wszystkich widzów, oglądających telewizję w naszym kraju (z bardzo dobrym wynikiem: ponad 8 proc.).  

 

ZOBACZ: Poseł z covid opowiedział o pobycie w szpitalu. “Jestem wdzięczny Polsat News i panu redaktorowi”

Kolejna okazja na spotkanie z Kevinem na antenie Telewizji Polsat nadarzy się już wkrótce! Druga część opowieści o jego świątecznych, równie zabawnych, co dramatycznych przeżyciach to “Kevin sam w Nowym Jorku”. Ten przebój – zarówno kinowy, jak i telewizyjny – również zawsze z powodzeniem gości na naszych antenach. Najbliższy pokaz odbędzie się w noworoczny piątek, 1 stycznia 2021 roku, g. 20:00 oraz w niedzielę, 3 stycznia, g. 12:45.

Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

NATO: 350 alarmowych startów spowodowanych przez Rosję

000AWX2KAQWBUC5P-C411.jpg


Spośród ponad 400 odnotowanych w 2020 roku alarmowych startów myśliwców państw NATO około 350 miało za cel zidentyfikowanie i obserwację samolotów rosyjskich – poinformowała w poniedziałek kwatera główna Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli.

Jak zaznaczyła, rosyjskie samoloty wojskowe często nie przekazują żadnych danych na temat swego położenia i wysokości lotu, nie zgłaszają planu przelotu lub też nie kontaktują się z naziemną kontrolą ruchu powietrznego, co stwarza potencjalne zagrożenie dla cywilnej komunikacji lotniczej. W porównaniu z rokiem 2019 liczba lotów na przechwycenie samolotów sił zbrojnych Rosji w bieżącym roku nieco wzrosła.

Alarmowe starty są niezbędne dla zidentyfikowania podejrzanego statku powietrznego i jego przynależności państwowej oraz ustalenia, czy nie ma on niebezpiecznych zamiarów. W skrajnych przypadkach w grę wchodzi zmuszenie go do lądowania.

Znaczna część alarmowych misji myśliwców NATO odbywa się w ramach “Air Policing”, czyli strzeżenia przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Ponieważ te trzy nadbałtyckie państwa członkowskie Sojuszu nie posiadają na razie własnego lotnictwa myśliwskiego, chronione są przez samoloty innych państw NATO, stacjonujące w ramach rotacyjnych zespołów w Szawlach na Litwie oraz w Amari w Estonii.

—————————————

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych – kliknij! 

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem! 


Source link