imalopolska

najnowsze wiadomości

January 2023

Polska

Śląskie. Ciężarówka z wielotonowym ładunkiem przewróciła się na drodze

mdmtueffzacb55cuhp8g5zaii4h958t5.png


W Biernej, niewielkiej miejscowości w województwie śląskim, doszło do ogromnej wywrotki. Dużą ciężarówkę przeciążył towar, który akurat dostarczała. Ładunek przeciążył ciężki pojazd, doprowadzając do upadku. Wszystko zarejestrowała kamera.

Niebezpieczne zdarzenie zostało nagrane przez świadków na kamerkę telefonu. Filmik został opublikowany przez Bielskie Drogi w mediach społecznościowych. 

Upadek ciężarówki z wielotonowym ładunkiem

W pierwszej chwili nic nie zapowiada upadku ciężarówki. Na początku wideo widzimy, jak naczepa unosi się, zsypując ładunek na posesję. Po chwili jednak słychać krzyk mężczyzn, którzy zauważają, że opony zaczynają z jednej strony odrywać się od ziemi. 

 

Kierowca prawdopodobnie nie zdążył odpowiednio zareagować lub nie zabezpieczył wcześniej pojazdu. W konsekwencji zarówno naczepa, jak i samochód przewróciły się na jezdnię.

 

 

Chociaż nie pojawiły się na razie żadne informacje o ewentualnych rannych, nie da się ukryć, że upadek był niezwykle groźny i gdyby ktokolwiek znajdował się w tym momencie obok ciężarówki, zdarzenie mogłoby się skończyć tragicznie. 

 

Bielskie Drogi nie podały też przyczyny przewrócenia się ciężarówki. Jest to jednak nauka dla wszystkich kierowców i operatorów samochodów dostawczych. Procedury i środki bezpieczeństwa są kluczowe podczas transportu wielotonowych towarów.

nb/zdr/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Walka o Bachmut. Ujawniono ukryty motyw Jewgienija Prigożyna

q21njuddhgp4z5q9kaepm2t2rxnqxc15.jpg


Pożar po rosyjskim ostrzale w miejscowości Bachmut w Donieckim Zagłębiu Węglowym

Bliski współpracownik Władimira Putina, twórca Grupy Wagnera może mieć ukryty cel w bitwie o Bachmut – twierdzi pracownik administracji USA, na którego powołuje się Reuters. Od pół roku to właśnie w tym mieście toczą się najbardziej najcięższe walki.

Bitwa o Bachmut rozpoczęła się w sierpniu zeszłego roku. To miasto w obwodzie donieckim niedaleko Kramatorska i Słowiańska. Właśnie tam toczą się obecnie tam najbardziej brutalne i krwawe walki. Dlaczego? USA ujawniają, jaki może być prawdziwy cel ataku.

Ukryty cel w Bachmucie

Jak podaje Reuters, założyciel Grupy Wagnera może mieć swój ukryty cel w walkach o to miasto. – Jegienij Prigożyn chce przejąć kontrolę nad kopalniami gipsu i soli w pobliżu Bachmutu – twierdzą dziennikarze, powołując się na doniesienia anonimowego amerykańskiego urzędnika.

 

Stany Zjednoczone już wcześniej oskarżały rosyjskich najemników o eksploatację zasobów naturalnych w Republice Środkowoafrykańskiej, Mali, Sudanie i innych miejscach świata w celu finansowania rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.

Bachmut – miasto nie do zdobycia 

Rosjanin nie zniechęca się nawet faktem, że spośród 50 tys. “wagnerowców” ponad 4 zginęło, a 10 zostało rannych. – Tylko na przełomie listopada i grudnia ub.r. w okolicach Bachmutu zginęło ponad 1000 najemników z grupy Wagnera – przekazał przedstawiciel amerykańskiej administracji. 

 

Mimo uporu, Pirogożyn przyznał niedawno, że jego najemnicy nie są w stanie przełamać ukraińskiej obrony. Wini za to jednak rosyjskie ministerstwo obrony.

 

Prigożyn jest biznesmenem blisko związanym z Władimirem Putinem. Zasłynął m.in. jako właściciel firmy dostarczającej catering na Kreml, a także nieformalny patron internetowych farm trolli.

nb/zdr/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Chiny. Lekarze musieli usunąć termometr z penisa 12-latka. Tkwił tam przez 9 godzin

000GL2ZQULHLMAK1-C429.png


Przeprowadzone przez medyków badania wykazały, że termometr podczas masturbacji został włożony tak głęboko do dróg moczowych, że przedostał się aż do pęcherza chłopca. Na zdjęciach rentgenowskich opublikowanych w internetowym periodyku “Asian Journal of Surgery” widać połowę urządzenia tkwiącą w narządzie (ciemne miejsce nad strzałką).

Lekarze obawiali się, że wyciągnięcie ciała obcego przez prącie może uszkodzić ten narząd. Postanowiono więc usunąć termometr z pęcherza młodzieńca za pomocą operacji chirurgicznej, dostając się do wnętrza pacjenta dzięki zabiegowi laparoskopii.

Chłopiec pochodzący z miasta Chengdu w środkowych Chinach (autorzy raportu medycznego nie wymieniają jego imienia) zgłosił się do izby przyjęć Pierwszego Szpitala Ludowego w dzielnicy Longquanyi po trwających niemal dziewięć godzin męczarniach.

Podczas wywiadu medycznego przyznał się, że włożył termometr w celu osiągnięcia przyjemności seksualnej. Ta ryzykowna praktyka samozaspokajania erotycznych pragnień jest znana jako sondowanie.

Twórcy raportu podkreślają, że niesie ona ze sobą wiele zagrożeń, takich jak utknięcie lub zgubienie przedmiotu w ciele – jak stało się w przypadku chłopca – a także uszkodzenie lub bliznowacenie tkanek wewnętrznych oraz perforacja pęcherza.

Jak czytamy w udostępnionym przez lekarzy raporcie opisującym przypadek 12-latka, niektóre z tych urazów mogą wystąpić, gdy medycy wyciągają przedmiot lub decydują się na przeprowadzenie poważnej operacji samego pęcherza. Stąd ostrożność chirurgów, starających się pomóc dziecku w możliwie najmniej ryzykowny dla niego sposób.

Urolodzy zrobili więc niewielki otwór w tkance pęcherza moczowego, a następnie włożyli do jego wnętrza specjalne podłużne narzędzie, aby ustawić termometr pod odpowiednim kątem. Gdy przedmiot znalazł się w określonej pozycji, dzięki zabiegowi laparoskopii lekarzom udało się go chwycić i wyciągnąć na zewnątrz ciała pacjenta.

Główny autor opisu przypadku medycznego, dr Changxing Ke, wyjaśnił motywację chłopca “poczuciem ciekawości” oraz “brakiem edukacji seksualnej”. Nie wiadomo jednak, kiedy doszło do operacji – w aktach sprawy nie podano daty zdarzenia.

“Ciała obce w pęcherzu moczowym są sporadycznie zgłaszane u dorosłych, rzadko u dzieci. Pierwszy przypadek odnotowano w 1917 roku. Zgłoszone ciała obce w pęcherzu moczowym i cewce moczowej to: drut elektryczny, kulka magnetyczna, nakrętki i długopisy” – brzmi fragment raportu.

Jak można się z niego dowiedzieć, termometr jest rzadkim przedmiotem znajdowanym w pęcherzu moczowym u pacjentów, szczególnie wśród dzieci. 


Source link

Ciekawostki

Nowy rok 2023: Jak wytrwać w postanowieniach noworocznych? Jak planować?

000GKZ3BWPT0KTGS-C429.jpg


Wśród najpopularniejszych postanowień noworocznych znajdują się cele dotyczące zdrowia, kondycji i sylwetki. Wiążą się one z wypracowaniem nowych nawyków, co wymaga czasu oraz bycia systematycznym.

Wyniki badań opublikowane w 2009 roku w “European Journal of Social Psychology” wskazują na to, że średni czas potrzebny do tego, aby wykształcić w sobie przyzwyczajenie, wynosi 66 dni – dopiero po tym okresie badani zaczynali wykonywać określone zadania automatycznie. Okres, po którym dana czynność staje się rutyną, dla każdego jest indywidualny, lecz niezależnie od tego, ile trwa, potrzebujemy w nim wiele wytrwałości.

W byciu konsekwentnym pomagają nam widoczne efekty starań, zatem należy formułować postanowienia noworoczne w taki sposób, aby łatwiej było mierzyć postępy w ich realizacji.

Nieodpowiednio nazwane cele mogą stać się źródłem frustracji, demotywacji i spadku samooceny. Przykładowo, korzystnie sformułowane postanowienie nie brzmi “w nowym roku schudnę”, lecz “w najbliższych 6 miesiącach schudnę 6 kg (1kg co 4 tygodnie)”. Takie założenie pozwala łatwo śledzić kolejne kroki i na bieżąco sprawdzać, jakie działania sprzyjają realizacji celu zgodnie z założeniami.

Warto potraktować każde postanowienie noworoczne jak niezależny projekt i sformułować je według wykorzystywanego w zarządzaniu modelu SMART, który jest akronimem pięciu angielskich słów:

●       S (specific) — konkretny, a nie ogólny;

●       M (measurable) — mierzalny (wyrażony liczbami, datami itp.);

●       A (achievable) — osiągalny (dopasowany do naszych zasobów i doświadczenia);

●       R (relevant) — istotny (taki, który jest dla Ciebie ważny);

●       T (time-bound) — określony w czasie (z wyznaczonym terminem realizacji).

Jasno sprecyzowany cel warto zapisać na papierze i przechowywać w łatwo dostępnym miejscu, tak aby w każdej chwili móc sobie go przypomnieć. Zapisywanie postanowień podkreśla ich znaczenie oraz sprawia, że stają się w pewien sposób namacalne. Cel, który znajduje się tylko w umyśle, jest wymieszany z innymi myślami i pragnieniami, przez co trudniej się na nim skoncentrować i łatwo o nim zapomnieć.

Jeśli lista twoich postanowień noworocznych jest długa, zdecyduj się na ich selekcję. Nie można narzucać sobie zbyt wielu celów, lepiej skoncentrować się na jednej lub dwóch najważniejszych dla nas sprawach. Poza ustaleniem priorytetów istnieje kilka zasad, które ułatwią realizację postanowień noworocznych:

●       zastosuj metodę małych kroków – pamiętaj o tym, że zmiana jest procesem. Nie da się przeskoczyć z jednego punktu do drugiego, ponieważ znajduje się między nimi droga, składająca się z kilku etapów. Prościej jest systematycznie wprowadzać małe zmiany do codziennego życia niż jednorazowo podjąć się dużego zadania, które może nas przerastać i wywoływać uczucie przytłoczenia. Jeśli do tej pory w ogólne nie uprawiałeś sportu, nie postanawiaj, że będziesz trenować codziennie przez godzinę, lecz zacznij w pierwszych dniach ćwiczyć przez 10 minut, a następnie stopniowo zwiększaj ten czas.

●       monitoruj postępy – wykorzystuj dziennik lub aplikację do cyklicznego kontrolowania postępów. Dzięki temu będziesz widzieć, że znajdujesz się coraz bliżej celu, co daje poczucie satysfakcji i utrzyma cię na drodze do realizacji postanowienia;

●       motywuj się wzajemnie z innymi ludźmi – wspólne dążenie do podobnego celu daje nam wsparcie. Ponadto, jeśli zobowiążemy się do regularnego wykonywania pewnych aktywności z drugą osobą lub w grupie, rzadziej odpuszczamy czynności, które mają pomóc nam w realizacji postanowienia (na przykład chodzenie na siłownie lub na spacery);

●       publicznie zobowiąż się do realizacji celu – jeśli to możliwe, poinformuj o swoich postanowieniach inne osoby, na przykład rodzinę lub znajomych na mediach społecznościowych. Podzielenie się swoimi zamiarami sprawia, że czujemy się bardziej zobowiązani, aby je realizować. Wynika to z potrzeby bycia osobami konsekwentnymi, spójnymi i trzymającymi się raz danego słowa (zarówno w oczach innych, jak i własnych).

Istotne jest nie tylko dbanie o motywację i wybór odpowiednich metod realizacji celu. Ważne, aby na wstępie zaakceptować perspektywę porażki, dzięki czemu nie poddasz się, gdy przytrafią ci się błędy lub trudności. Pozwól sobie na niedoskonałości – nawet jeśli nie podołasz niektórym wyzwaniom i przez pewien czas nie będziesz działać zgodnie z planem, wystarczy, że we własnym tempie wrócisz na właściwe tory.


Source link

Sport

Piłka ręczna: Polska – Maroko. Relacja i wynik na żywo

kf1zpsgyb7ktz2om5du2ytf758zfhskk.jpg


Mecz Polska – Maroko otworzy rywalizację w drugim dniu Turnieju Noworocznego piłkarzy ręcznych w katowickim Spodku. Dzień wcześniej Polacy ograli Irańczyków, a Maroko uległo Belgii. Relacja i wynik na żywo z meczu Polska – Maroko od 17:00 na Polsatsport.pl.

Pierwszego dnia turnieju w Katowicach Polacy mierzyli się z Iranem i zwyciężyli 32:27. W czwartek poprzeczka powinna być zawieszona na podobnej wysokości, a rywalem ekipy Patryka Rombla będą Marokańczycy. W starciu z Belgią ekipa z Czarnego Lądu przegrała 28:30 i ma na koncie 0 punktów.

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie zorientowali się, że… nie przegrali. Komedia pomyłek w koszykarskiej ekstraklasie

 

Turniej Noworoczny jest ostatnim test eventem przed MŚ 2023, które potrwają od 11 do 29 stycznia. Gospodarzami będą Katowice, Województwo Śląskie, Kraków, Małopolska, Płock, Mazowsze i Gdańsk (w Polsce) oraz Goteborg, Malmo, Sztokholm, Kristianstad i Jonkoping (w Szwecji).

 

Relacja i wynik na żywo z meczu Polska – Maroko od 17:00 na Polsatsport.pl.

psl, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Holandia. Mapa nazistów prowadzi do skarbu wartego miliony euro

000GKYMYP95X9ISG-C429.png


Jeszcze wiele zagadek z czasów II wojny światowej czeka na rozwiązanie. Być może jedną z nich będzie ta związana z upublicznioną po 78 latach nazistowską mapą. 

Któż nie słyszał o poukrywanych przez nazistów skarbach na terenie niemal całej Europy: słynnym złotym pociągu, Bursztynowej komnacie czy kosztownościach i dziełach sztuki zrabowanych, a następnie ukrytych w niedostępnych miejscach. 

Te historie od lat działają na wyobraźnię poszukiwaczy skarbów

Holenderskie media rozpisują się na temat kolejnej nazistowskiej tajemnicy. Stało się tak przy okazji upublicznienia mapy, która ma prowadzić do ukrytego przez nazistów skarbu. 

Dokument upubliczniono we wtorek – 78 lat po jej powstaniu – przy okazji Dnia Otwartego Dostępu, podczas którego opublikowano 1,3 tys. stron dokumentów z okresu II wojny światowej. 

Mapa jest tylko jednym z licznych dokumentów, które wydają się wskazywać na istnienie zaginionego skarbu, i ma rzekomo prowadzić do zakopanych nazistowskich łupów wartych wiele milionów euro. Przedstawia ona region Betuwe w holenderskim Gelderland. Wskazana na niej droga ma prowadzić do skarbu zakopanego po napadzie nazistów na bank w mieście Arnhem

Jak informuje NL Times, podczas obrony Arnhem doszło do eksplozji w oddziale Rotterdamsche Bank na Velperweg. Niemieccy żołnierze wkładali łupy do swoich płaszczy na miejscu zdarzenia, by następnie ukryć je w nieznanym miejscu. 

Wśród drogocennych łupów miałyby znaleźć się m.in. zegarki, diamenty i inne kosztowności. Według Annet Waalkens z National Archives zrabowane przedmioty schowano przed zakopaniem do skrzynek z amunicją.

W przeszłości podjęto już kilka prób odnalezienia skarbu, ale bez skutku. 

“Holenderscy urzędnicy próbowali wcześniej nakłonić byłego nazistowskiego oficera do pomocy w poszukiwaniu przedmiotów, ale nie udało się ich znaleźć” – informuje “Dutch News”. Nie brakuje jednak głosów, że skradziony skarb mógł zostać odnaleziony wiele lat temu przez poszukiwaczy skarbów, którzy o znalezisku nie poinformowali stosownych służb.


Source link

Polska

Mazowieckie. Policjanci z rozbitego radiowozu na zwolnieniu. Przesłuchania nastolatek

ahpnxqf3b22vyjbx8z83z94bx931shr1.jpg


Nowe informacje w sprawie poniedziałkowego wypadku radiowozu Komendy powiatowej Policji w Pruszkowie w Dawidach Bankowych pod Warszawą.

 

Rzecznik stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak powiedział, że funkcjonariusze, których radiowóz rozbił się w poniedziałek na drzewie, są na zwolnieniach lekarskich.

 

ZOBACZ: Radiowóz, którym przewożono nastolatki rozbił się na drzewie. Ruszyło śledztwo

 

We wtorek policja w Pruszkowie informowała, że policjantom nic się nie stało.

 

– Funkcjonariusze zostali przebadani i nie wymagali hospitalizacji – podała rzeczniczka pruszkowskiej komendy kom. Karolina Kańka.

 

Zapytany, dlaczego policjanci są na zwolnieniach, Marczak powiedział, że “na ten temat wypowiadają się lekarze”. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nie chciał powiedzieć na jak długi okres zostały wydane zwolnienia.

 

– W tym przypadku jest wskazane L4, nie będziemy wskazywać na jak długi okres – powiedział Polsatnews.pl.

Marczak: “Prośba wejścia do radiowozu wyszła od nastolatek”

– Cały czas zdarzenie policjantów z Pruszkowa jest w szczególnym zainteresowaniu Komendanta Stołecznego Policji. Na bieżąco trafiają do nas informacje o efektach postępowania dyscyplinarnego – powiedział rzecznik. Postępowanie to zostało wszczęte we wtorek po czynnościach przeprowadzonych przez Wydział Kontroli Komendy Stołecznej Policji w Pruszkowie.

 

Potwierdziło ono, że w chwili wypadku w radiowozie znajdowały się osoby postronne.

 

Według Marczaka w sprawie, nadzorowanej przez prokuraturę, która w środę wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku i nieudzielenia pomocy, przesłuchani zostali pierwsi świadkowie. 

 

ZOBACZ: Mazowieckie. Nastolatki w rozbitym radiowozie. Postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów

 

– Jeszcze wczoraj wykonano czynności z pięcioma świadkami. Wśród osób przesłuchanych na protokół, z pouczeniem o odpowiedzialności karnej jest 19-latka, która również była w aucie. Wszyscy świadkowie jednoznacznie wskazali, że prośba wejścia do radiowozu wyszła od nastolatek – powiedział Sylwester Marczak.

 

– Informacja ta jednak nie ma dla nas większego znaczenia, gdyż tak jak od początku podkreślamy, nie było żadnych podstaw do tego, by osoby znalazły się w radiowozie – poinformował rzecznik warszawskiej policji.

 

–  Przed nami kolejne czynności. Pozostało przesłuchanie 17-latki oraz policjantów – wyjaśnił. Jak dodał po wykonaniu wszystkich czynności decyzje w sprawie policjantów będzie wykonywał “właściwy przełożony dyscyplinarny”, a decyzje zależą od ustaleń Wydziału Kontroli oraz prokuratury.

Poturbowane nastolatki w rozbitym radiowozie

W poniedziałek wieczorem policjanci z Pruszkowa (woj. mazowieckie) otrzymali zgłoszenie o wypalaniu kabli w powiecie pruszkowskim. 

 

Na miejscu okazało się, że było tam ognisko – podała komenda powiatowa.

 

Po zakończeniu interwencji policjanci udali się z powrotem do komendy. Jednak po drodze radiowóz rozbił się na drzewie we wsi Dawidy Bankowe na skrzyżowaniu ulic Kinetycznej i Złotych Łanów. Okazało się, że w środku były dwie nastolatki w wieku 17 i 19 lat, a miejsce wypadku to odludny teren na obrzeżach Lotniska Chopina.

 

ZOBACZ: Nowe legitymacje policyjne. Chodzi o bezpieczeństwo

 

Policjanci nie udzielili im pomocy i sugerowali, że mają się oddalić. Dlatego same z pomocą znajomych udały się do lekarza. Jedna z nich ma złamany nos i stłuczoną żuchwę i bark.

 

Funkcjonariusze nie zostali zawieszeni w obowiązkach, mają jednak zakaz prowadzenia pojazdów służbowych.

 

Były rzecznik komendanta głównego policji młodszy inspektor Dariusz Nowak powiedział Polsat News powiedział, że słowa o konieczności oddalenia się “wyglądają tak jakby policjant już mataczył w sprawie, która się rozpocznie”. 

 

Sprawę badają policja i prokuratura. – Planowane jest m.in. uzyskanie opinii biegłych – powiedziała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chodzi m.in. o wyjaśnienie w jakich okolicznościach młode kobiety znalazły się w radiowozie i jaką rolę w tej sprawie pełnili dwaj funkcjonariusze warszawskiego garnizonu.

hlk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

Fajerwerki zabiły dziewięć ptaków w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt “Puchacz”

t4875tdva2dncv3o8d6sqpb2hmr5cg9e.jpg


– Panika niesamowita wśród ptaków. Naturalne zjawisko – płoszy się jeden, płoszy się drugi i efekt widoczny – opowiadał o tym, co działo się w sylwestrową noc Robert Pogorzelski, twórca ośrodka. Do kamery pokazał truchło sokoła, który “już niedługo miał być wolny”. – Skręcił kark – dodał.

 

– Kolejny przypadek to grzywacz, który prawdopodobnie padł na zawał serca, gdyż stres był tak duży, że nie wytrzymał. Praktycznie każdy przypadek podobny – uraz mechaniczny albo silny stres doprowadził do zgonu tych ptaków – mówił Pogorzelski. 

 

Salwy fajerwerków wystrzeliwanych na powitanie nowego roku zabiły w ośrodku dziewięć dzikich ptaków, które czekały na powrót do swojego naturalnego środowiska. 

 

– Także cała praca i cały czas, pieniądze poświęcone na przygotowanie ich powrotu, poszły po prostu gdzieś w powietrze… – podsumował opiekun zwierząt.

 

Po sylwestrze rekonwalescentów przybywa

Poszkodowanych zwierząt w okolicy było jednak znacznie więcej. Huk powodował taką samą reakcję wśród zwierząt żyjących na wolności, co podopiecznych ośrodka.  

 

Pogorzelski powiedział, że już kilkadziesiąt minut po północy przywieziono pierwszego poszkodowanego. Do schroniska trafił myszołów, później ptaki z rodziny krukowatych. – Efekty huku oraz refleksów świetlnych doprowadziły do tego, że ptaki te i nie tylko ptaki były w dość nietypowych miejscach znajdowane – zdradził. 

 

ZOBACZ: “Do domu wraca słynny pies z Azowstalu”. Zwierzę miało być u Kadyrowa

 

Twórca ośrodka podał przykład puszczyka, który trafił do “Puchacza” po interwencji właściciela posesji. Ptak ze strachu wskoczył do komina, z którego nie mógł się wydostać. – Uda się go uratować, wszystko jest w porządku, więc ptak wróci na wolność – stwierdził.

 

Zaznaczył jednak, że poszkodowanych po sylwestrze cały czas przybywa. – Teraz czekam na siedmiu rekonwalescentów – dodał. 

 

Pogorzelski podkreślał, że nie tylko wśród ptaków występuje taka panika. – Sarna w lęku staranowała ogrodzenie wpadła do garażu i zatrzymała się nieruchomo – mówił. Opowiedział też o wydrze, która w panice niemal wybiła szybę okienka do piwnicy, gdzie chciała wejść i schować się przed zagrożeniem. 

 

ap/ sgo/polsatnews.pl/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

Zambia. Kobieta położyła się na krawędzi Wodospadów Wiktorii. Wideo hitem internetu

sq3jtof3s2eu91ycb9bt175g1g4k4stz.jpg


Wideo udostępnione przez Weird and Terrifying na Twitterze do tej pory zgromadziło prawie 80 milionów wyświetleń, ale trudno oszacować prawdziwą skalę popularności filmu, ponieważ udostępniany jest na wielu różnych platformach. 

 

ZOBACZ: Floryda: Diabelski młyn stanął w płomieniach. Ponad 60 osób zawisło nad ziemią w sylwestra

 

Widać na nim kobietę, która leży na skraju jednego z największych wodospadów świata. Dość swobodnie wychyla się z krawędzi o wysokości około 108 metrów, pozwalając, by jej długie włosy spływały z pędzącym nurtem w dół.

 

 

Zaniepokojeni widokiem internaci wyrażali nadzieję, że odważna dziewczyna ma jakieś zabezpieczenie, trzymające ją za nogi.

 

„PROSZĘ, powiedz mi, że wokół jej kostek są niezawodne wiązania! (Podejrzewam, że tak, ponieważ kamera nie pokazuje jej dolnych partii nóg.)”

Tylko dla prawdziwych śmiałków

Choć wideo z uśmiechniegą kobietą stało się wiralem w ostatnich dniach, nie jest ona jedyną osobą, która zdecydowała się na takie ryzyko. 

 

 

Atrakcja, nazywana “basenem diabła” (Devil’s pool), jest dość popularna, choć niewielu śmiałków decyduje się na zajście tak daleko dla skoku adrenaliny, wideo lub zdjęcia. Lokalni miekszańcy w komentarzach podkreślają, że na takie ryzyko decydują się głównie turyści. “Moi przyjaciele z Zambii mówią, że nikt stamtąd by tego nie zrobił, tylko turyści z Europy itd.”

 

ZOBACZ: Jak można stracić bilion dolarów w jeden rok? Apple zna sposób

 

Jeden z użytkowników mediów społecznościowych w komentarzu udostępnił wideo, na którym wyjaśniona jest cała tajemnica tego, że prąd rzeki nie porywa ryzykantów, skazując ich na pewną śmierć. 

 

Naturalny cud świata

Wodospady Wiktorii uznawane są za jeden z siedmiu naturalnych cudów świata. Spiętrzają wody rzeki Zambezi na granicy Zimbabwe i Zambii. W sezonie szczytowym w każdej sekundzie przetacza się przez nie ponad 9 tysięcy metrów sześciennych wody.

 

Są najpopularniejszą atrakcją turystyczną tego rejonu. Mają imponujący rozmiar – szerokość 1,7 km. Przez miejscowych nazywane są „Mosi O Tunya” (Dym, który grzmi). Imię na cześć angielskiej królowej Wiktorii zostało im nadane przez Davida Livingstone’a, pierwszego znanego Europejczyka, który przekroczył granice Afryki.

 

 

sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Technologie

Ciemność w kosmosie – co powoduje, że kosmos jest ciemny?

Kosmos.jpg


Interesujesz się kosmosem i jego przestrzenią? Zainteresowałeś się tym, że kosmos jest ciemny? Jeśli interesują Cię takie ciekawostki na jego temat, to koniecznie zapoznaj się z dalszą częścią artykułu. Co warto wiedzieć o ciemności kosmosu? Dlaczego jest tak a nie inaczej? Co sprawia, że panuje tam ciemność?

O ciemności w kosmosie

Kosmos jest ciemny, ponieważ większość gwiazd w nim znajdujących się jest zbyt słaba, aby być widoczna dla ludzkiego oka. Nawet jeśli patrzymy w nocne niebo i widzimy wiele gwiazd, to w rzeczywistości widzimy tylko niewielką część wszystkich gwiazd, które istnieją.

Interesujesz się kosmosem? Sprawdź artykuł na stronie www.astrolodzy.pl o ciekawostkach kosmosu.

Jest to spowodowane tym, że kosmos jest bardzo duży i przestrzeń międzygwiezdna jest bardzo pusta. Nawet w najgęstszych obszarach kosmosu, takich jak galaktyki, międzygwiezdne przestrzenie są bardzo puste. To sprawia, że światło gwiazd jest rozproszone i trudno je zobaczyć z Ziemi.

Co jeszcze przyczynia się do tego, że kosmos jest ciemny?

Kolejnym powodem, dla którego kosmos jest ciemny, jest to, że nasze niebo jest zanieczyszczone przez pył i gazy, które rozpraszają światło gwiazd. W ten sposób niektóre gwiazdy są zakryte i trudno je zobaczyć z Ziemi.

Ponadto, nasze niebo jest również ciemne, ponieważ większość gwiazd jest bardzo oddalona od Ziemi. Im dalej jest gwiazda, tym mniej światła dociera do naszej planety. Dlatego też nawet jeśli patrzymy w nocne niebo, widzimy tylko niewielką część wszystkich gwiazd, które istnieją. Na pewno wiele osób jest zaskoczonych tymi informacjami, ale właśnie takie są fakty w temacie ciemności w kosmosie.


Source link