imalopolska

najnowsze wiadomości

Świat

Zambia. Kobieta położyła się na krawędzi Wodospadów Wiktorii. Wideo hitem internetu

sq3jtof3s2eu91ycb9bt175g1g4k4stz.jpg


Wideo udostępnione przez Weird and Terrifying na Twitterze do tej pory zgromadziło prawie 80 milionów wyświetleń, ale trudno oszacować prawdziwą skalę popularności filmu, ponieważ udostępniany jest na wielu różnych platformach. 

 

ZOBACZ: Floryda: Diabelski młyn stanął w płomieniach. Ponad 60 osób zawisło nad ziemią w sylwestra

 

Widać na nim kobietę, która leży na skraju jednego z największych wodospadów świata. Dość swobodnie wychyla się z krawędzi o wysokości około 108 metrów, pozwalając, by jej długie włosy spływały z pędzącym nurtem w dół.

 

 

Zaniepokojeni widokiem internaci wyrażali nadzieję, że odważna dziewczyna ma jakieś zabezpieczenie, trzymające ją za nogi.

 

„PROSZĘ, powiedz mi, że wokół jej kostek są niezawodne wiązania! (Podejrzewam, że tak, ponieważ kamera nie pokazuje jej dolnych partii nóg.)”

Tylko dla prawdziwych śmiałków

Choć wideo z uśmiechniegą kobietą stało się wiralem w ostatnich dniach, nie jest ona jedyną osobą, która zdecydowała się na takie ryzyko. 

 

 

Atrakcja, nazywana “basenem diabła” (Devil’s pool), jest dość popularna, choć niewielu śmiałków decyduje się na zajście tak daleko dla skoku adrenaliny, wideo lub zdjęcia. Lokalni miekszańcy w komentarzach podkreślają, że na takie ryzyko decydują się głównie turyści. “Moi przyjaciele z Zambii mówią, że nikt stamtąd by tego nie zrobił, tylko turyści z Europy itd.”

 

ZOBACZ: Jak można stracić bilion dolarów w jeden rok? Apple zna sposób

 

Jeden z użytkowników mediów społecznościowych w komentarzu udostępnił wideo, na którym wyjaśniona jest cała tajemnica tego, że prąd rzeki nie porywa ryzykantów, skazując ich na pewną śmierć. 

 

Naturalny cud świata

Wodospady Wiktorii uznawane są za jeden z siedmiu naturalnych cudów świata. Spiętrzają wody rzeki Zambezi na granicy Zimbabwe i Zambii. W sezonie szczytowym w każdej sekundzie przetacza się przez nie ponad 9 tysięcy metrów sześciennych wody.

 

Są najpopularniejszą atrakcją turystyczną tego rejonu. Mają imponujący rozmiar – szerokość 1,7 km. Przez miejscowych nazywane są „Mosi O Tunya” (Dym, który grzmi). Imię na cześć angielskiej królowej Wiktorii zostało im nadane przez Davida Livingstone’a, pierwszego znanego Europejczyka, który przekroczył granice Afryki.

 

 

sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Leave a Comment