Od nienawiści do miłości – tak można skomentować sytuację przedstawioną przez Amber Beraun. Mieszkająca w Indianapolis w USA kobieta została zaatakowana przez napastnika, który celował do niej z broni. Po chwili stwierdził jednak, że się w niej zakochał.
O swojej historii Beraun opowiedziała telewizji WRTV. Kobieta wracała z pracy do domu. W pewnym momencie podszedł do niej mężczyzna, który zażądał by oddała mu całą gotówkę. Napastnikiem, jak się później okazało, był Damien Boyce.
– Wyjął z kieszeni pistolet, żeby mi pokazać, co się dzieje. Powiedział, żebym wpuściła go do swojego domu, nie zrobiłam tego – relacjonowała.
Kobieta oddała mu wszystko, co miała wówczas w portfelu, czyli około 100 dolarów. To jednak nie był koniec zajścia. Boyce zażądał także, by Beraun skontaktowała się z nim na Facebooku.
– Myślałam, że jeśli dodam go na Facebooku, odejdzie i tak też się stało – stwierdziła.
Miejscowa policja udostępniła treści SMS’ów, które wysłał napastnik to swojej ofiary.
“Słuchaj, wiesz, że zwrócę ci pieniądze. To świetny sposób na poznanie kogoś. Jesteś zbyt ładna, by dać się okraść” – napisał.
“Zrelaksujmy się razem. Przysięgam, nie mogę czekać tak długo” – dodał.
Nieudany flirt
Flirt okazał się nieudany. Amber Beraun odpisała, że ma męża i “życzy mu wszystkiego najlepszego“.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Obecnie jest przetrzymywany w areszcie za kaucją w wysokości 7500 dolarów. Oskarżony jest o napad z bronią palną.
mjo/ac/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej