Po godzinie 14:00 statek z czołgami Abrams pojawił się na redzie portu w Świnoujściu i był widoczny z plaży. Docelowo ma dopłynąć do Szczecina. Rozładunek odbywać się będzie przy nabrzeżu fińskim. Ze względu na skomplikowaną procedurę może to potrwać nawet ponad dobę.  

– Na pokład statku wejdzie pilot, który dalej pokieruje jednostkę – informował reporter Polsat News Wojciech Gaweł. Jednostka najpierw wpłynie do portu w Świnoujściu, a wieczorem ma zostać skierowana do Szczecina. 

ZOBACZ: Andrzej Duda: Trwa relokacja sił rosyjskich na Białoruś. NATO musi reagować

Statek Aralia wypłynął kilka tygodni temu z portu w Charlestone w stanie Karolina Południowa. 

Na pokładzie jednostki znajduje się 14 czołgów Abrams, czyli jedna kompania. Są to wyremontowane maszyny, z których korzystał Korpus Piechoty Morskiej USA (Marines – red.). Zgodnie z zapowiedzią szefa MON jeszcze w tym roku mają zostać dostarczone dwie kolejne kompanie czołgów. Kolejne transporty mają zostać zrealizowane w 2024 roku. 

WIDEO: Pierwsze Abramsy docierają do Polski

Błaszczak: Polscy żołnierze zostali przeszkoleni

– Dziś wieczorem do portu Szczecin-Świnoujście przybije statek, na pokładzie którego będą pierwsze czołgi Abrams – powiedział minister Mariusz Błaszczak podczas obchodów.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński broni Mariusza Błaszczaka: Ataki na szefa MON to ataki kremlowskie

Przekazał, że polscy żołnierze zostali przeszkoleni, by móc korzystać z nowego sprzętu. Szkolenia odbywały się na poligonie w Biedrusku, gdzie przy współpracy z armią amerykańską powstała Abrams Academy. 

Amerykańskie czołgi trafią do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki, wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, czyli tzw. żelaznej dywizji.

dsk/ac/polsatnews.pl

Czytaj więcej