imalopolska

najnowsze wiadomości

Polska

Ksiądz zmarł w czasie nabożeństwa. Osunął się na ziemię po udzielaniu komunii

ys7yeq2a4ndgfj4eykbnsyxyvwx76r12.jpg


Informacja o śmierci ks. Mieczysława Grabowskiego, proboszcza słotwińskiego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa pojawiła się wieczorem na stronie internetowej parafii.

 

O przykrym wydarzeniu powiadomił także biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, wyjaśniając, że kapłan stracił przytomność wracając z komunią świętą do tabernakulum podczas odprawianego nabożeństwa różańcowego.

Na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego, jednak mimo reanimacji życia księdza nie udało się uratować.

 

ZOBACZ: Pindel zakażony koronawirusem. Kolejny biskup z covidem

 

Ks. Mieczysław Grabowski miał 58 lat. Kapłanem był od 33 lat, w Słotwinie pracował od 2006 r.

 

“Odszedł bardzo dobry człowiek”

 

Śmiercią proboszcza poruszeni są parafianie. Pod postem opublikowanym na profilu facebookowym Diecezji Bielsko-Żywieckiej pojawiła się lawina kondolencji i wyrazów żalu.

 

“Ogromna strata dla słotwińskiej wspólnoty. Odszedł dobry człowiek o wielkim sercu” – napisała Aleksandra.

 

“Wieczny odpoczynek racz mu Dać Panie (…) mój Katecheta ze szkoły podstawowej, który nauczył mnie jak się uczyć by osiągnąć cel” – wyznała Magdalena.

 

“Wspaniały człowiek, żył i był dla parafii. Zawsze otwarty na ludzi… Dziękujemy że byłeś z nami księże Mieczysławie. Nikt tyle nie wniesie dobra i czynów jak zrobiłeś to Ty”- dodała Iza.

 

“Ukochany katecheto mojego dorastania.Ojcze, który doprowadziłeś mnie do służby ołtarza i do bierzmowania… Mistrzu, któryś pomógł odnaleźć drogę powołania odpoczywaj w pokoju” – brzmi wpis Piotra.

 

Administrator strony internetowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Słotwinie przyznał, że choć sam nie jest parafianinem, miał bardzo bliski kontakt ze zmarłym proboszczem.

 

“Szok straszny. Szok głównie dlatego, że ks. Mieczysław niecałe trzy godziny przed śmiercią wysłał do mnie maila z ogłoszeniami parafialnymi oraz intencjami. Co kilka dni takie maile wysyłał. Cieszył się wszystkim, co się działo w parafii i chciał się tym dzielić na stronie parafialnej. Nie jestem mieszkańcem Słotwiny. Jednak wiele razy bywałem u ks. Mieczysława na kawie i szanowałem go za to jak mu zależało. Na Parafii, na uczniach w szkole, na świątyni. Wiele wspólnych godzin przegadanych. O tym co zrobił i o tym co planuje jeszcze zrobić. Bardzo mi przykro. Trudno coś więcej teraz napisać. Odszedł od nas bardzo dobry człowiek” – możemy przeczytać.

emi/msl/ polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Leave a Comment