Podczas sobotniego koncertu Bedoesa w Bydgoszczy, pomocy medycznej potrzebowało ponad 100 osób. Fani artysty zaczęli nagle skarżyć się na duszności, a część z nich zasłabła. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego.
Koncert Bedoesa odbył się w sobotę przed bydgoskim Torbydem. Występ rapera zgromadził tłumy. Lokalne media szacują, że na koncercie mogło być około 20 tysięcy osób. Wstęp był bezpłatny.
ZOBACZ: “Ostatnia piosenka”. Koncertowały na ulicy, chwilę później spadły rosyjskie rakiety
Pierwsze omdlenia wśród publiczności miały miejsce jeszcze przed startem wydarzenia. “Po kilkudziesięciu minutach osób wymagających pomocy było coraz więcej (…). Gdy ratownicy dotarli na miejsce, liczba osób wymagających pomocy medycznej przewyższała siły medyków” – relacjonuje facebookowy profil Bydgoszcz 998.
Koncert Bedoesa. Wdrożono procedurę zdarzenia masowego
Ochotnicza Straż Pożarna Bydgoszcz-Fordon poinformowała na Facebooku, że wdrożona została procedura zdarzenia masowego.
– Po godzinie 21 otrzymaliśmy prośbę z pogotowia z prośbą o wsparcie – mówi w rozmowie z “Expressem Bydgoskim” st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. – Skupiliśmy się na oświetleniu i zabezpieczeniu terenu. W akcji wzięło udział dziesięć zastępów PSP – dodał.
ZOBACZ: WOPR uratowało z morza w Łazach cztery osoby. W wodzie byli mimo czerwonej flagi
Na miejsce wezwani zostali też strażacy z Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego, którzy przy użyciu specjalnych detektorów zbadali powietrze w miejscu koncertu. Badania nie wskazały obecności substancji niebezpiecznych w atmosferze.
Komenda Miejska PSP w Bydgoszczy przekazała, że w dwóch punktach medycznych pomocy udzielono 140 osobom, z czego trzy trafiły do szpitala.
aas/dsk/polsatnews.pl
Czytaj więcej