Po tym jak rottweiler pogryzł dwulatkę, władze Chin podjęły zdecydowane działania wobec psów. Początkowo mieszkańcy chwalili urzędników za szybką i zdecydowaną reakcję, ale z czasem okazało się, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Do sieci trafiły nagrania, gdzie widać brutalnie łapane i bite bezpańskie psy.
16 października w Chongzhou w Chinach rottweiler spuszczony ze smyczy brutalnie zaatakował dziecko. Dwulatka szła z matką, kiedy pies się na nią rzucił. Kobieta próbowała zasłonić córkę i odciągnąć ją od agresywnego zwierzęcia, jednak na niewiele się to zdało. Na drastycznym nagraniu umieszczonym w sieci widać, jak pies szarpie dzieckiem niczym szmacianą lalką.
Na pomoc ruszyła inna kobieta, która starała się odgonić zwierzę miotłą. Dopiero po dłuższej chwili udało się przegonić psa. Dziewczynka trafiła z poważnymi obrażeniami do szpitala. Miała m.in. pękniętą nerkę, połamane żebra i rany od ugryzień na różnych częściach ciała.
ZOBACZ: Portugalia. Nie żyje najstarszy pies świata. Rekord Guinnessa pobił w lutym
Rottweiler został złapany, a jego właściciela zatrzymano. Po tym zdarzeniu władze podjęły zdecydowane działania wobec bezdomnych, niezarejestrowanymi i “ponadgabarytowych” psów. Początkowo mieszkańcy chwalili szybką i ostrą reakcję, jednak z czasem okazało się, że podjęte działania są nie do końca satysfakcjonujące.
Władze Chin podjęły drastyczne działania wobec psów
Do sieci trafiły filmiki, na których widać jak błąkające się po ulicach psy są brutalnie łapane, a niektóre nawet śmiertelnie bite. Pojawiły się także doniesienia o usypianiu zwierząt i łapaniu psów, które mają właścicieli, ale były spuszczone ze smyczy. Część mieszkańców oburzyło takie traktowanie czworonogów.
“Tylko dlatego, że duży pies ugryzł dziecko, wszystkie są teraz ścigane przez bezwzględnych ochroniarzy i policję” – napisał jeden z użytkowników w chińskich mediach społecznościowych, cytowany przez CNN. “Takie podejście to okropne uogólnienie. Jest mi przykro” – napisała inna internautka.
ZOBACZ: Pies bohater. Uratował nastolatka przed śmiercią
Policja przekazała, że bezpańskie psy będą wyłapywane, z kolei właściciele spuszczanych ze smyczy czworonogów mogą zostać poddani kontrolom lub karom grzywny.
To nie pierwszy raz, kiedy władze Chin są oskarżane o brutalne traktowanie zwierząt. Podczas pandemii Covid-19 niektórzy właściciele psów skarżyli się, że ich zwierzęta były uśmiercane po tym jak zabierano je na kwarantannę.
Czytaj więcej