Do pożaru, w którym zginęła kobieta, doszło po północy w jednym z bloków mieszkalnych w Szczecinie. Z budynku ewakuowano około 40 osób – przekazała reporterka Polsat News. Straż pożarna miała trudności z dotarciem na miejsce z powodu niewłaściwie zaparkowanych aut. Mieszkanie szczecinianki całkowicie spłonęło.
Właścicielką mieszkania była kobieta, która nie przeżyła pożaru. Miała około 60 lat – przekazała Anna Nosalska reporterka Polsat News.
Ogień pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze około pierwszej w nocy. Większość lokatorów opuściła blok samodzielnie. Jak dodała reporterka, mieszkańcy podtruli się bardzo gęstym dymem, który wydostawał się z płonącego mieszkania.
Dojazd straży pożarnej utrudniały źle zaparkowane auta
– Dla wszystkich lokatorów jest to bardzo stresujące – powiedziała jedna z mieszkanek. – Szczególnie, gdy dzieje się to w nocy i człowiek nic nie wie – uściśliła.
Lokatorzy mówią, że musieli długo czekać na przyjazd straży pożarnej. Ogień rozprzestrzeniał się na elewację i korytarz. Uszkodzenia sięgały kolejnej kondygnacji.
WIDEO: Szczecin: W nocy doszło do pożaru mieszkania w bloku. Nie żyje kobieta
Straż pożarna przekazała, że miała duży problem z dojechaniem na miejsce, gdyż drogę pożarową zablokowały nieprawidłowo zaparkowane samochody.
ZOBACZ: Warszawa. Pożar w stadninie koni Huculski Raj. Na miejscu zastępy straży pożarnej
Działania strażaków zakończyły się około godziny 3 nad ranem. Teraz biegli z zakresu pożarnictwa badają sprawę i ustalają, dlaczego w budynku pojawił się ogień.
Od bloku odłączono gaz i prąd. Obecnie trwa sprzątanie klatki schodowej i usuwanie pozostałości po akcji gaśniczej.
mbl/wka/Polsat News
Czytaj więcej
