Podczas wigilijnej pasterki w bazylice św. Piotra, papież Franciszek odniósł się do konfliktu w Strefie Gazy.
– Dziś nasze serca są w Betlejem, gdzie Książę Pokoju po raz kolejny zostaje odrzucony przez daremną logikę wojny, przez szczęk broni, który nawet dziś nie pozwala mu znaleźć miejsca na świecie – powiedział.
ZOBACZ: Alaksandr Łukaszenka napisał do papieża Franciszka. “Dziękuję za troskę o Białoruś”
Głowa Kościoła zaznaczyła, że Bóg nie przyszedł na świat by zwalczać niesprawiedliwość od razu, od góry, za pomocą siły, a od dołu “za pomocą miłości“. Nawoływał do próby naśladowania Pana.
Uznał, że Boże Narodzenie jest symbolem czułości Boga, który w swej istocie jest “współczuciem i miłosierdziem”.
Papież Franciszek o istocie Boga. “Narodził się dla wszystkich”
Papież mówił także o trwającym spisie ludności, który odbywał się, gdy rodził się Jezus. Tłumaczył, że ten spis ukazywał wątek świata dążący do “władzy i potęgi, sławy i chwały, gdzie wszystko mierzy się sukcesem i wynikami z liczbami i cyframi”.
Podczas homilii zadał pytanie do zebranych, czy wierzą we wcielenie Boga, czy w bożka wydajności.
ZOBACZ: Papież Franciszek ujawnił plan. Kościół jest dla niego zbyt “męski”
– Istnieje groźba przeżywania Bożego Narodzenia, mając w głowach pogańskie wyobrażenie Boga, jakby był możnym panem, który jest w niebie, bożkiem powiązanym z władzą, z doczesnym sukcesem i bałwochwalstwem konsumpcjonizmu – mówił.
Według niego wiele osób posiada w głowie jego zafałszowany obraz.
– On natomiast nie używa magicznej różdżki, nie jest komercyjnym bożkiem “wszystkiego i natychmiast”. Nie zbawia pod naciśnięciem guzika, lecz staje się bliskim, aby zmienić rzeczywistość od wewnątrz. (…) On narodził się dla wszystkich, podczas spisu ludności całej ziemi – przekonywał papież.
Orędzie na Boże Narodzenie. Papież apeluje, by powiedzieć “nie” wojnie
W poniedziałek w południe papież Franciszek rozpoczął wygłaszać orędzie na Boże Narodzenie. Zwracając się do wiernych z balkonu bazyliki Świętego Piotra papież mówił: “spojrzenie i serce chrześcijan całego świata zwrócone są ku Betlejem; tam, gdzie w tych dniach panują cierpienie i cisza”.
Wskazywał, że powiedzenie “tak” Jezusowi – Księciu Pokoju “oznacza powiedzenie ‘nie’ wojnie, wszelkiej wojnie, samej logice wojny, podróży bez celu, porażce bez zwycięzców, szaleństwu bez wymówek”.
– Ale, aby powiedzieć “nie” wojnie, to trzeba powiedzieć “nie” broni. Jeśli bowiem człowiek, którego serce jest niestabilne i zranione, znajdzie w swoich rękach narzędzia śmierci, prędzej czy później ich użyje – stwierdził Franciszek. – Jak można mówić o pokoju, jeśli wzrasta produkcja, sprzedaż i handel bronią? – pytał.
– Dziś, podobnie jak w czasach Heroda, intrygi zła, które sprzeciwiają się Bożemu światłu, poruszają się w cieniu hipokryzji i tajności: ileż rzezi zbrojnych odbywa się w głuchym milczeniu, bez wiedzy bardzo wielu! Ludzie, którzy nie chcą broni, lecz chleba, którzy trudzą się, aby przetrwać i wzywają do pokoju, nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele pieniędzy publicznych wydaje się na zbrojenia – oświadczył.
Czytaj więcej