Nie żyje lubiany dziennikarz TVP3 Łukasz Owsiany. Zmarł w poniedziałek 17 października po przetransportowaniu do szpitala. Miał 31 lat.
Problemy ze zdrowiem dziennikarza, które doprowadziły finalnie do jego śmierci, zaczęły się podczas jego wakacyjnego urlopu, który spędzał nad morzem. Mężczyzna w drugiej połowie lipca cieszył się wypoczynkiem i czasem wolnym, jednak pewnego dnia niespodziewanie zaczął się źle czuć. Dziennikarz skarżył się na ostry ból głowy a wkrótce potem stracił przytomność. Jak się okazało dostał podczas wakacyjnego wypoczynku udaru, w efekcie którego zapadł w śpiączkę.
Chorego przetransportowano do szpitala w Koszalinie niemal natychmiast, lecz zamiast pilnej pomocy na diagnozę, jak podało TVP, musiał czekać aż kilkanaście godzin. Wobec niewystarczającej pomocy ze strony służby zdrowia jego rodzina postanowiła walczyć o jego zdrowie i życie zakładając zbiórkę na prywatne leczenie i rehabilitację.
Po kilku miesiącach pomimo przekonania i zapewnień lekarzy, że może być już tylko lepiej, jego stan ponownie się pogorszył w nocy z niedzieli na poniedziałek z 16 na 17 października, a będący w śpiączce mężczyzna ponownie musiał trafić pod dobrą opiekę do szpitala. Pomimo podjętych tym razem niezwłocznie działań lekarzy 31-letni dziennikarz Łukasz Owsiany zmarł nad ranem w poniedziałek.
Siostra zmarłego napisała w pożegnalnym wpisie w serwisie Facebook, że jej serce pękło „i rozsypało się na miliardy najdrobniejszych kawałków” gdy dowiedziała się o śmierci swojego młodszego brata. Przypomniała też o swoim weekendowym spotkaniu z nim, w trakcie którego wydawało się, że już wszystko idzie ku lepszemu a rehabilitacja daje pozytywne efekty.
Macierzysta redakcja TVP3 Wrocław napisała, że nieobecność spowodowaną śmiercią kolegi odczuwa wyjątkowo dotkliwie, przyznając, że niejednokrotnie niewystarczająco doceniała umiejętności, zaangażowanie i wsparcie Łukasza, które otrzymywali od niego tak w sferze prywatnej jak i zawodowej.
Część komentatorów podejrzewa, że nie została ujawniona cała prawda na ten temat, a udar mógł być skutkiem wcześniejszego przyjęcia tzw. „szczepionki” na covid. Brak jest jednak potwierdzenia tej hipotezy.