imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Sport

Ogromne emocje w hicie! Dogrywka w Hali Stulecia

ukathpnvaixd4yp6coatkaf3xmsrot4u.jpg


Od początku bardzo aktywny był Tomasz Gielo, a swoimi trójkami zaskakiwał… Krzysztof Sulima. Po trafieniu Davida Brembly’ego goście byli już lepsi o sześć punktów. W ekipie rywali nieźle radzili sobie z kolei Dusan Miletić wraz z Markiem Klassenem. Ostatecznie Nemanja Djurisić ustalił wynik po 10 minutach na 23:28. W drugiej kwarcie swoje pierwsze punkty zdobył David Walker, ale dzięki rzutom Hassaniego Gravetta i Daniela Gołębiowskiego wrocławianie ciągle byli blisko. Po kolejnym zagraniu tego pierwszego był już remis! Przewagę po chwili dawali Gołębiowski i Miletić. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:46.

 

ZOBACZ TAKŻE: Derby rozstrzygnięte! Potrzebna była dogrywka

 

W trzeciej kwarcie dwie trójki Ojarsa Silinsa dość szybko doprowadziły do kolejnego remisu. Po chwili Krzysztof Sulima wyprowadzał zespół trenera Andrzeja Urbana na prowadzenie. Dusan Miletić oraz Andrij Wojnałowicz sprawiali jednak, że mecz cały czas był zacięty. Ostatecznie dzięki trójce Daniela Gołębiowskiego po 30 minutach był… remis – po 66. W kolejnej części meczu następne rzuty Gołębiowskiego i Wojnałowicza dawały sześć punktów przewagi ostrowianom. Później urosła ona nawet do dziesięciu punktów dzięki trójce Angela Nuneza. Arged BM Stal nie była w stanie na to zareagować, a ekipa trenera Miodraga Rajkovicia grała w świetnym rytmie. Dwie trójki Laurynasa Beliauskasa zmniejszyły straty w samej końcówce do zaledwie trzech punktów. Po chwili do remisu doprowadził Tomasz Gielo! Rzut na zwycięstwo miał jeszcze Hassani Gravett, ale nie trafił, a to oznaczało dogrywkę!

 

W dodatkowym czasie gry przeważali wrocławianie. Ważne akcje kończył Mateusz Zębski, a po kontrze wykończonej przez Dusana Mileticia różnica wynosiła już siedem punktów. Tego już ostrowianie nie odrobili. Ostatecznie WKS Śląsk zwyciężył 103:95.

 

Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Dusan Miletić z 22 punktami, 11 zbiórkami i 6 blokami. Laurynas Beliauskas zdobył dla gości 25 punktów i 6 asyst.

 

Śląsk Wrocław – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 103:95 (23:28, 26:18, 17:20, 23:23 – 14:6)

 

Punkty:

 

Śląsk Wrocław: Dusan Miletic 22, Daniel Gołębiowski 19, Marek Klassen 17, Angel Nunez 16, Hassani Gravett 13, Mateusz Zębski 8, Andrii Wojnawołycz 5, Aleksander Wiśniewski 3, Arciom Parachouski 0;

 

Arged BM Stal Ostrów Wlkp.: Laurynas Beliauskas 25, Tomasz Gielo 21, Nemanja Djurisic 14, David Brembly 10, Krzysztof Sulima 10, Ojars Silins 6, Aigars Skele 4, David Walker 3, Wiktor Sewioł 2.

Skrót meczu Śląsk Wrocław – Arged BM Stal Ostrów Wlkp.:

plk.pl

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Świat

Nietypowa sytuacja. Kraj będzie miał dwie pierwsze damy

464fs9bnie13e4big8nwycjhaqciqynd.jpg


Senegal jest jednym z 58 państw, w których poligamia – posiadanie więcej niż jednego małżonka – jest legalna. Jak dotąd w demokratycznej historii kraju nie zdarzyło się jednak, by władzę objęła osoba praktykująca ten typ relacji. Wszystko zmieniły wybory prezydenckie z 24 marca bieżącego roku, w których doszło do niemałej niespodzianki.

 

Kandydat opozycji Bassirou Diomaye Faye zdobył 54,3 proc. głosów, wygrywając w pierwszej rundzie. Jego wynik jest o tyle imponujący, że jeszcze dwa tygodnie przed wyborami kandydat przebywał w więzieniu z powodu wpisów w mediach społecznościowych, w których krytykował niezawisłość krajowego systemu sądownictwa.

Nietypowa sytuacja w Afryce. Senegal będzie miał dwie pierwsze damy

Prezydent elekt nie musi długo czekać na objęcie władzy. Stanie się to już we wtorek 2 kwietnia. Podczas ceremonii dojdzie do przełomowego wydarzenia w historii Senegalu. Po raz pierwszy kraj będzie miał dwie pierwsze damy. Będą nimi żony Faye: Marie i Absa. Jak podaje agencja AFP, pierwszą z nich polityk poślubił 15 lat temu, a drugą w ubiegłym roku.

 

ZOBACZ: Afryka odcięta od internetu. Problem dotyczy kilkudziesięciu krajów

 

Komentując zaistniałą sytuację, były minister kultury i profesor historii Penda Mbow ocenił, że jest ona “zupełnie nowa”. – Do tej pory była tylko jedna pierwsza dama. Oznacza to, że cały protokół musi zostać zrewidowany – powiedział, cytowany przez agencję AFP.

Prezydent elekt Senegalu ma dwie żony. To element lokalnej kultury

Tego typu relacja małżeńska, choć nietypowa z perspektywy europejskiej, jest w Senegalu nie tylko legalna, ale również stanowi część tradycji i praktyki religijnej mocno zakorzenionej w kulturze kraju, którego obywatele w zdecydowanej większości wyznają Islam. Religia zezwala mężczyznom na wzięcie do czterech żon, pod warunkiem, że ich na to stać. 

 

Określenie dokładnej liczby małżeństw poligamicznych w Senegalu jest trudne, ponieważ nie wszystkie związku są rejestrowane w urzędach. Z danych rządowej agencji statystycznej i demograficznej opublikowanych w 2013 r. wynika jednak, że niemal co trzeci związek małżeński w kraju jest poligamiczny.

Czytaj więcej


Source link

Polska

Magdalena Biejat mówi o “równych szansach”. Syna posłała do szkoły społecznej

dpffwh467bg2ghqa29kw3jf48tyj87ik.jpg


W świątecznym wydaniu “Debaty Dnia” gośćmi Agnieszki Gozdyry było dwoje kandydatów na prezydenta Warszawy Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu i Tobiasz Bocheński, wojewoda mazowiecki. 

 

Jednym z tematów był poziom edukacji w stołecznych szkołach. Prowadząca zauważyła, że Lewica dużo mówi, jak poprawić publiczną edukację, natomiast syn kandydatki na prezydenta stolicy chodzi do społecznej podstawówki.

 

– Zgadza się. Bardzo zależało nam na tym, żeby znaleźć szkołę publiczną dla mojego syna ale niestety… Dlatego ja tak dużo mówię o kwestii wyrównywania szans między dzielnicami i poprawienia jakości edukacji publicznej w Warszawie. Ja mieszkam na Pradze Północ i tam niestety różnie bywa z poziomem szkół – tłumaczyła Biejat. 

Za mało szkół na Pradze Północ? 

Dziennikarka dopytywała, czy w tej dzielnicy jest za mało szkół? – Nie – doparła polityk. – Chodzi o to, że szukaliśmy szkoły, która byłaby szkołą publiczną i mielibyśmy poczucie, że nasze dziecko rzeczywiście dostanie dobrą jakość edukacji – mówiła. 

 

ZOBACZ: Wybory samorządowe 2024. Magdalena Biejat starła się z Tobiaszem Bocheńskim w “Gościu Wydarzeń”

 

Dalej Biejat stwierdziła, że bardzo dużo rodziców szukając dobrej publicznej szkoły jeździ po całej Warszawie. – Dzisiaj niestety wielu rodziców zdecyduje się na szkołę społeczną czy prywatną – dodała. 

“Zrobię wszystko, żeby podnieść poziom”

Prowadząca dopytywała, co z dziećmi, których rodziców nie stać na takie rozwiązanie. W odpowiedzi wicemarszałek Senatu tłumaczyła, że jednym z jej głównych celów jest to, żeby “edukacja publiczna w Warszawie była wszędzie na wysokim poziomie”. – Chcę wyrównywać szansę – podkreśliła raz jeszcze.

 

– To o czym mówię, to to, żeby wszystkie szkoły publiczne w całej Warszawie spełniały ten sam wysoki poziom. Dzisiaj – i na to wskazują statystyki – mamy lepsze szkoły np. w Wilanowie niż na Woli, mamy lepszej jakości szkoły na Ursynowie niż na Pradze Północ – podawała przykłady. 

 

 

Zdaniem Biejat dzisiaj “dzielnice rywalizują o dzieciaki”. – A powinno być tak, że każde dziecko niezależnie od zasobności rodziców, niezależnie od tego w jakiej dzielnicy mieszka, może pójść do podstawówki za rogiem i mieć pewność, że będzie mieć możliwe najwyższą jakość edukacji – mówiła. 

 

– Mogłabym powiedzieć, że stać mnie na to, żeby wysłać dziecko do szkoły społecznej i umyć ręce, ale ja jednocześnie mówię: zrobię wszystko, żeby podnieść poziom szkół publicznych – dodała. 

Bocheński: Taki system nie może efektywnie działać

W dyskusji zabrał też głos Bocheński, którego zdaniem sedno sprawy leży w sposobie zarządzania miastem. – Problem w Warszawie polega na zarządzaniu strukturą oświatową. Dlatego, że mamy urząd miasta i mamy 18 urzędów dzielnicowych, które często dublują swoje kompetencje – mówił. 

 

Dodał, że “jeżeli burmistrz cieszy się sympatią pana prezydenta, jak np. Wilanowa to wówczas dostaje więcej środków finansowych niż np. burmistrz na Pradze Północ” – Powie (Rafal Trzaskowski – red.), że są takie potrzeby, tylko ja moją interpretację polityczną wysnuwam w innym kierunków – dodał. 

 

– Taki system nie może efektywnie działać – skwitował.

Czytaj więcej


Source link

Sport

Magda Linette – Petra Martic. Relacja live i wynik na żywo WTA w Charleston

3ocb5kpmccow39s8ptm4e6jdypkrhgiy.jpg


Magda Linette – Petra Martic zmierzą się w turnieju WTA w Charleston. Relacja live i wynik na żywo z meczu Linette – Martic na Polsatsport.pl.

Turniej WTA w Charleston, który ma rangę WTA500, jest organizowany od 1973 roku. To najstarsze zawody w historii Ameryki. 

 

W zeszłym roku po zwycięstwo sięgnęła Ons Jabeur, która pokonała w finale Belindę Bencić. Co ciekawe, obie zawodniczki spotkały się ze sobą również w 2022 roku – wtedy górą była Szwajcarka. Jak będzie w tej edycji?

 

W turnieju nie zagra Iga Świątek, która wróciła do Europy, aby przygotowywać się do sezonu na mączce. Liderka światowego rankingu w połowie kwietnia wystartuje w turnieju WTA w Stuttgarcie.

 

Jak zmieniała się Magda Linette?

Magda Linette – Petra Martic. Relacja live i wynik na żywo

Relacja live i wynik na żywo z meczu Linette – Martic na Polsatsport.pl.

Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Świat

Imponujące wyniki pracy badaczy. Odkrycie sprzed pięciu tysięcy lat

t1d8az6t419zt3jh7fsva4qt69vw3otv.jpg



U wybrzeży wyspy Kasos na Morzu Egejskim odnaleziono wraki statków. Wokół nich znajdowały się obiekty pochodzące z kilku różnych epok. Wyniki badań wskazują, że najstarszy z nich ma mieć ponad pięć tysięcy lat.

Greckie Ministerstwo Kultury ogłosiło wyniki badań prowadzonych przez interdyscyplinarny zespół z Narodowej Fundacji Badań (NHRF) we współpracy z Departamentem Starożytności Podwodnych Ministerstwa Kultury. Prace miały miejsce w latach 2019-2023.

 

Ich głównym celem było badanie podwodnych zabytków obszaru, który w starożytności stanowił ważny punkt na szlakach żeglarskich. 

Imponujące odkrycie w Grecji 

Odnaleziono łącznie 10 wraków statków datowanych na okres od 3000 r. p.n.e. do drugiej wojny światowej. Znaleziska zostały zlokalizowane na głębokości od 20 do 47 metrów.

 

Badacze uważają, że statki przewoziły towary z Hiszpanii, Włoch i Afryki oraz wybrzeży Azji Mniejszej.

 

ZOBACZ: Żółwin: Zgubił obrączkę 23 lata temu. Odnaleziono ją przypadkiem

 

Sprzęty codziennego użytku, wyposażenia statków i ozdoby pochodzą z różnych okresów – m.in. z klasycznego (460 p.n.e.), czasów starożytnej Grecji oraz Rzymu, a także z okresu bizantyjskiego, średniowiecznego i osmańskiego.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Dominikanin o. Roman Bielecki z apelem. “Mało jest w tym człowieczeństwa”

8z1e61jkcx2pyay9gzjz7eaq194z9faf.jpg


Dominikanin o. Roman Bielecki w programie “Gość Wydarzeń” mówił o tym, jak wyglądają święta we współczesnym świecie – coraz więcej osób przechodzi kryzys wiary bądź decyduje się na odsunięcie od Kościoła.

 

– Na szczęście to nie są święta o wierze w Kościół i księży, a o zmartwychwstaniu pana Jezusa, dlatego to nas zwalnia z mówienia o całym Kościele i jego słabych stronach, których widzimy w ostatnim czasie dużo. To przesłanie pozostaje takie samo – jest miłość, która jest silniejsza od wszystkiego, ją właśnie świętujemy i to daje nadzieje. To jest takie uniwersalne przesłanie, bez względu na czas – powiedział, odpowiadając na pytanie Marcina Fijołka.

Laicyzacja społeczeństwa. Roman Bielecki: Szantaż nie ma sensu 

Dominikan stwierdził też, że “nie ma co biadolić” nad tym, że ludzie odchodzą od Kościoła. – Uczciwie bijemy się w pierś, gdy wychodzi głupota, skandal, to jest czymś gorszącym, ale z drugiej strony nie wierzę, że w ludziach nie ma potrzeby duchowości i głębi – mówił. 

 

Ojciec Bielecki podkreślił, że nie chce nikogo przekonywać, ale zachęca każdego, by nie skupiać się na negatywach, a zastanawiać się, co wiara może im dać dobrego. – Przytłacza nas instytucjonalność, przepisy, ale warto ocenić Jezusa czy Boga w Kościele, a nie zastanawiać się nad systemem. Chodzi o doświadczenie – przekonywał. 

 

ZOBACZ: Papież Franciszek zdradza kulisy konklawe. “Próbowano mnie wykorzystać”

 

Dominikanin Roman Bielecki dodał, że “nie chce nikogo straszyć”. – Moralny czy jakikolwiek inny szantaż nie ma sensu. Pan Jezus nikogo nie zmusza, nie doprowadza do sytuacji beznadziejnej. Szanuję osoby, które są w tym wyborze (niewiary), bo to wszystko zaczyna się od chcenia – nie musisz, ale chcesz. Nie chcę, by używano wszystkich środków, by ludzi sprowadzić, manipulować, nie chce, by tak wspólnota funkcjonowała – podkreślił. 

 

Dominikanin przekazał, że nie chodzi o to, żeby wyłącznie w święta zastanawiać się nad wiarą. – Pan Bóg nie jest ograniczony kalendarzem – dodał.

Dominikanin podał przykład. “Mało jest w tym człowieczeństwa”

Duchowny podkreślił, że “życzy sobie, by dobre gesty były dla siebie nie tylko od święta”. – Możemy np. zmieniać sposób, w jaki ze sobą rozmawiamy. (…) Jeśli mówimy, jako osoby wierzące, że inne osoby są drugiej kategorii, a osoby o innej orientacji to są jakieś inne… to wtedy gubimy tę podstawową perspektywę – albo jesteśmy najpierw ludźmi, albo jesteśmy poglądami, światopoglądem, rasą, mało jest w tym człowieczeństwa. Chodzi o to, żeby iść w tym kierunku – powiedział dominikanin.

 

WIDEO: Dominikanin o. Roman Bielecki w “Gościu Wydarzeń”

 

 

Pod koniec rozmowy prowadzący Marcin Fijołek pytał o obecną władzę, która – jak podkreślił – inaczej podchodzi o Kościoła katolickiego.

 

– Tak jak każda instytucja w państwie, wszyscy powinniśmy funkcjonować na tych samych zasadach prawnych. Tak jak nie podoba mi się, że wspomagamy naszych znajomych, a teraz wspomagamy innych, bo teraz są inni nasi znajomi. Im bardziej czytelne zasady dotyczące rozliczania instytucji, tym lepiej. Mi się nie podoba, gdy pieniądze z państwa idą w miejsce, które jest nierozliczalne. Wolę, żeby szło w miejsce, które wykazuje się z każdej wydanej złotówki – podsumował dominikanin o. Roman Bielecki.

 

Poprzednie wydania programu “Gość Wydarzeń” dostępne na polsatnews.pl.

Czytaj więcej


Source link

Polska

Donald Tusk odpowiada prezesowi PiS. “Jak tu go nie kochać”

o7exvou87h1xhwxb5eezoav3rescjg6f.jpg



“Pan Prezes życzył dziś Polsce z okazji Świąt Wielkanocnych zwycięstwa demokracji” – przekazał premier Donald Tusk, odpowiadając na życzenia Jarosława Kaczyńskiego zamieszczone w mediach społecznościowych w sobotę. “I jak tu go nie kochać” – dodał.

W Sobotę Wielkanocną media społecznościowe zalała fala życzeń. Na te złożone przez prezesa PiS zareagował wieczorem premier Donald Tusk.

 

Pan Prezes życzył dziś Polsce z okazji Świąt Wielkanocnych zwycięstwa demokracji. I jak tu go nie kochać” – napisał w serwisie X.

Jarosław Kaczyński życzył zwycięstwa demokracji

Wcześniej prezes PiS Jarosław Kaczyński zamieścił w mediach społecznościowych życzenia wielkanocne, w których mówił o nadziei w sferze osobistej i państwowej.

 

ZOBACZ: Marszałek Sejmu: Życzę, żebyśmy uwierzyli, że nadzieja wcale nie jest matką głupich

 

– Nadziei na Wasz osobisty sukces, na dobry los, ale także nadziei na lepsze czasy dla naszej ojczyzny, na pokój, na zwycięstwo demokracji – powiedział Jarosław Kaczyński.

Donald Tusk: Życzę, abyście mogli porozmawiać z rodzinami o tym, co naprawdę ważne

W sobotę rano premier Donald Tusk uczestniczył w śniadaniu wielkanocnym w Kościerzynie. – Sztuką życia jest, aby niezależnie od dramatów, jakie są w naszym życiu, patrzeć z nadzieją, bo zawsze jest ta Niedziela Wielkanocna – mówił podczas krótkiego wystąpienia.

 

Premier wyraził również nadzieję, że polityka “nie będzie gościła” w trakcie świątecznych spotkań przy stołach. – Życzę wam zdolności do zapomnienia o szarości życia i zmartwieniach wynikających z polityki. Życzę, abyście mogli porozmawiać z rodzinami o tym, co naprawdę ważne – powiedział Donald Tusk.


anw
/ polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

USA: Zatrzymał się na burgera i wygrał fortunę na loterii

dy5syc4hm6wd21sutrbjv7xbaa3vb8pj.jpg



57-latek kupił los na loterię i wygrał 200 tys. dolarów. Szczęśliwy los nabył podczas cotygodniowego rytuału, gdy zatrzymał się na burgera. Mieszkaniec Michigan zapowiedział, na co zamierza wydać wygraną.

Szczęśliwy wygrany to 57-letni mężczyzna z hrabstwa Berrien w Michigan w USA.

 

– Chodzę do lokalu Chatterbox co tydzień na wieczór burgerów i zawsze kupuję też kilka losów na loterię Club Keno, jak już tam jestem – powiedział, cytowany przez Fox News.

 

ZOBACZ: Od 1 kwietnia wraca VAT na żywność. Które produkty podrożeją?

 

– Był już prawie koniec losowań, a ja wygrałem tylko cztery dolary, więc pomyślałem, że będzie tylko tyle – dodał. 

USA: Zatrzymał się na burgera i wygrał 200 tys. dolarów

Jak się okazało, 57-latek trafił dużo więcej. Wygrana w loterii Club Keno zależy od poprawnie obstawionych numerów i postawionych pieniędzy. Mężczyźnie udało się poprawnie dopasować 10 z 20 numerów, co pozwoliło mu wygrać 100 tys. dolarów.

 

ZOBACZ: Pył znad Sahary pojawił się nad Polską. Słoneczne święta przez “matowe szkło”

 

Jednak ze względu na to, że 57-latek opłacił “premię” jego nagroda została podwojona – co oznacza, że łącznie wygrał 200 tys. dolarów, czyli blisko 800 tys. zł.

 

Mężczyzna zapowiedział, że za wygraną zamierza opłacić rachunki, kupić dom, a także odłożyć pieniądze na emeryturę.


anw/ac
/ polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

UFC: Blanchfield – Fiorot. Kiedy? O której godzinie? Transmisja TV i stream online

q3avp549dgg488y2xt7corgdmjb2tqj2.png


Blanchfield (12-1, 2 KO, 4 Sub) stanie przed szansą na zapisanie na swoim koncie 10. wygranej z rzędu. Amerykanka walczy w UFC od 2021 roku i nie zaznała jeszcze smaku porażki. Seria zwycięstwo doprowadziła ją do ścisłej czołówki rankingu wagi muszej. W ostatniej walce “Cold Blooded” pokonała na pełnym dystansie byłą pretendentkę do mistrzowskiego tytułu Tailę Santos. Wcześniej wygrała przez poddanie z Jessiką Andrade –  byłą mistrzynią UFC w wadze słomkowej. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Były mistrz świata sprawdzi Gunię! Poważny test przed polskim prospektem

 

Podczas gali w Atlantic City plany 24-latce spróbuje pokrzyżować Fiorot (11-1, 6 KO). Francuzka jest o niemal dekadę starsza od swojej najbliższej rywalki, niemniej jednak legitymuje się podobnym doświadczeniem w zawodowym MMA. Jedyną porażkę zawodniczka z Nicei poniosła w swoim pierwszym pojedynku. Potem odniosła 11 zwycięstw z rzędu. Ostatnio walczyła na gali w Paryżu we wrześniu zeszłego roku. Wówczas pokonała na punkty Rose Namajunas. 

 

Wiele wskazuje na to, że to starcie wyłoni pretendentkę do mistrzowskiego tytułu w wadze muszej. Aktualną mistrzynią tej kategorii jest Alexa Grasso. W marcu 2023 roku Meksykanka odebrała tytuł wieloletniej czempionce Valentinie Shevchenko. Pół roku później doszło do rewanżu, w którym sędziowie orzekli niejednogłośny remis. 

 

W karcie głównej nadchodzącej gali znalazło się kilka ciekawych nazwisk. Interesująco powinno być w co-main evencie, w którym w limicie kategorii półśredniej zmierzą się Vicente Luque (22-9-1, 11 KO, 8 Sub) i Joaquin Buckley (17-6, 12 KO). Do oktagonu wejdzie również Chris Weidman (15-7, 6 KO, 6 KO, 4 Sub). Były mistrz wagi średniej powrócił w zeszłym roku do MMA po przerwie spowodowanej poważnym złamaniem nogi, którego doznał w walce Uriahem Hallem. Z Bradem Tavaresem przegrał na punkty. Czy “The All-American” wróci na zwycięskie tory w starciu z Bruno Silvą? 

UFC: Blanchfield – Fiorot. Kiedy? O której godzinie? Transmisja TV i stream online

Transmisja karty głównej gali UFC z walką wieczoru Blanchfield – Fiorot w nocy z soboty na niedzielę w Polsacie Sport i na Polsat Box Go. Początek o 4:00. 

 

Karta walk (4:00, Polsat Sport, Polsat Box Go): 

125 lb: Erin Blanchfield (12-1) – Manon Fiorot (11-1)

170 lb: Vicente Luque (22-9-1) – Joaquin Buckley (17-6)
185 lb: Bruno Silva (23-10) – Chris Weidman (15-7)
185 lb: Nursulton Ruziboev (33-8-2) – Sedriques Dumas (9-1)
145 lb: Bill Algeo (18-7) – Kyle Nelson (15-5-1)
170 lb: Chidi Njokuani (22-10) – Rhys McKee (13-5-1)

 

Karta wstępna (00:00):

145 lb: Nate Landwehr (17-5) – Jamall Emmers (20-7)
115 lb: Virna Jandiroba (19-3) – Lupita Godinez (12-3)
145 lb: Julio Arce (18-6) – Herbert Burns (11-4)
145 lb: Dennis Buzukja (11-4) – Connor Matthews (7-1)
205 lb: Ibo Aslan (12-1) – Anton Turkalj (8-3)
125 lb: Victoria Dudakova (8-0) – Melissa Gatto (8-2-2)
185 lb: Andre Petroski (10-2) – Jacob Malkoun (7-3)
135 lb: Angel Pacheco (7-2) – Caolan Loughran (8-1)

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Polska

Zbigniew Ziobro przed komisją śledczą? “Nie musiałby przegrać”

wdk7h25jpcpea83wafxtj5kaxgpycyi4.jpg


W trakcie “Debaty Dnia” prowadzącą Agnieszka Gozdyra zapytała swoich gości, czy jest korzystne dla komisji śledczej ds. Pegasusa, by Zbigniew Ziobro niebawem stawił się na przesłuchanie. Doktor Andrzej Anusz zauważył, że “ogólnie komisje palą się do przesłuchiwania polityków ‘wagi ciężkiej'”.

 

Dodał jednak, że przy przesłuchaniu np. Jarosława Kaczyńskiego było widoczne, że komisja nie ma dostępu do wszystkich dokumentów, nie dysponuje wieloma materiałami i zadaje pytania o charakterze ogólnym. Obawia się, że gdyby w tym momencie komisja przesłuchała Zbigniewa Ziobrę byłoby to jedynie stracie polityczne

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro w Polsat News o swojej chorobie: Nie dawano mi żadnej gwarancji

– Uważam, że jeżeli komisja nie byłaby dobrze przygotowana, to Zbigniew Ziobro wizerunkowo wbrew pozorom – jeśli szybko zostałby poproszony na komisję – to nie musiałby tego starcia przegrać – powiedział Andrzej Anusz. 

Zbigniew Ziobro będzie zeznawał przed komisją śledczą?

W czwartek Zbigniew Ziobro pierwszy raz po tym, jak poinformował o swojej chorobie udzielił wywiadu. Marcin Bosacki, członek komisji ds. Pegasusa, uznał, że członek Suwerennej Polski jest w całkiem dobrej formie i powinien stawić się przed komisję już w kwietniu

– Moim zdaniem to wypowiedź o charakterze politycznym, bo pokazuje, że ta komisja chce doprowadzić do konfrontacji i ta konfrontacja ma być, jak najszybciej. Być może ta wypowiedź ma też charakter prowokacyjny – ocenił Andrzej Anusz. 

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem: Trwa spektakl bezprawia

Jednakże według niego, po czwartkowym wywiadzie, Ziobro wszedł na ścieżkę, z której już nie zejdzie i możliwe, że weźmie udział w składaniu zeznań.  

Komisja śledcza ds. Pegasusa. “Próba politycznego show”

Z kolei doktor Bartosz Rydliński  został zapytany, czy uważa, że komisji powinno zależeć, aby został powołany zespół lekarzy, który oceni, czy Ziobro może być przesłuchiwany. – Komisja śledcza to jedno, a drugie to toczące się postępowanie w sprawie – ocenił. 

 

WIDEO: “Debata Dnia”

 

– Wyobrażam sobie takie postępowanie, że na wypadek prośby świadka o przerwę, będzie to oczywiście możliwe. Natomiast mam obawę, że po raz kolejny będzie to próba politycznego show – kontynuował wypowiedź Rydliński.  

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro napisał do marszałka Hołowni. Wspomina o chorobie

– Minister Ziobro, jak widzieliśmy wczoraj u pani redaktor jest schorowany, więc jak przypuszczam będzie to delikatna gra z dwóch stron, aby nie przekroczyć z jednej strony zarzutu o męczenie świadka, a z drugiej graniu na litości. Szkoda, że jesteśmy świadkami tego typu przekomarzania się – powiedział. Uznał, że może dobrym rozwiązaniem byłoby zarządzenie zamkniętego posiedzenia.  

Raport Prokuratora Generalnego. Specjalista wskazał termin

Według Anusza w następnym tygodniu do Sejmu trafi raport Prokuratora Generalnego ds. Pegasusa, a odpowiednie informacje trafią do osób bezpośrednio inwigilowanych. – Moim zdaniem ten przyszły tydzień, gdy będzie ten raport, osoby otrzymają informacje, opinia publiczna dowie się o jakie konkretnie osoby chodziło – w związku z tym pojawi się nowa sytuacja, nowe fakty, wokół której będzie można oceniać – powiedział. 

 

ZOBACZ: Sprawa Pegasusa. Kiedy lista nielegalnie inwigilowanych?

Stwierdził, że nowe fakty “przykryją” to, co do tej pory działo się podczas komisji. Uznał, że przykryją dotychczasowy “niewypał i show polityczne“. Ekspert ocenił, że do tej pory obecny rząd więcej stracił na powołaniu komisji, niż zyskał. 

Rydliński dodał, że komisje są powoływane w momencie, gdy istnieje zagrożenie, że sądy i prokuratura nie spełnią swojej roli. Wyjaśnił, że według niego w tym przypadku tego zagrożenia nie ma.

Czytaj więcej


Source link

1 6 7 8 9 10 917