imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Sport

PŚ w short tracku: Rekord Polski sztafety mieszanej

vn6qw2mrdunsyc73r2g22e6qcda43t4q.jpg


Sztafeta mieszana (2000 m) biało-czerwonych, startująca w składzie Łukasz Kuczyński, Natalia Maliszewska, Michał Niewiński, Gabriela Topolska, czasem 2.39,499 ustanowiła rekord kraju. Poprzedni najlepszy rezultat (2.39,803) został ustanowiony miesiąc temu w Salt Lake City., również podczas mityngu PŚ.

 

Wynik w Ałmatach nie zapewnił jednak polskim reprezentantom awansu do półfinału, gdyż z każdego wyścigu kwalifikowały się tylko dwie najszybsze ekipy. W pozostałych trzech seriach najlepsze drużyny uzyskały gorsze wyniki.

 

ZOBACZ TAKŻE: PŚ w Titisee-Neustadt: Dawid Kubacki na podium

 

Liderka polskiej ekipy nie zawiodła. Maliszewska, która w poprzednich zawodach sezonu Pucharu Świata dwukrotnie stawała na podium na 500 m, wygrała swój bieg i pewnie zakwalifikowała się do ćwierćfinału swojej koronnej konkurencji. W tej fazie rywalizacji wystąpią również Kamila Stormowska i Nikola Mazur, które zajmowały drugie pozycje.

 

Maliszewska na 1000 m była druga w swojej serii, co także zagwarantowało jej start w ćwierćfinale. Szanse, aby dorównać zawodniczce Juvenii Białystok, mają jeszcze Mazur i Stormowska, które powalczą w repasażach. W piątek rozpoczęła się rywalizacja także na 1500 m w dwóch oddzielnie punktowanych konkurencjach. Hanna Sokołowska awansowała do ćwierćfinału, a swojej szansy w repasażach będzie szukała Topolska. W drugiej konkurencji na tym dystansie polskie reprezentantki idealnie zamieniły się rolami.

 

Wśród mężczyzn na 500 m bezpośredni awans do ćwierćfinałów wywalczył tylko Kuczyński. W repasażach powalczą Diane Sellier (niedawno po raz pierwszy w karierze zaliczył finał A) i Michał Niewiński.

 

Na 1000 m w repasażach wystąpią Neithan Thomas, Paweł Adamski i Kuczyński.

 

Z kolei na 1500 m program zawodów przewiduje również dwa finały. W pierwszej konkurencji w repasażach wystartują Sellier i Niewiński oraz Mateusz Mikołajuk. A w “dogrywce” drugiej wystąpią Mikołajuk, Adamski i Thomas.

 

Piątkowe zmagania kończyły sztafety. W kobiecej (3000 m) Polki występujące w składzie Maliszewska, Mazur, Stormowska i Topolska (4.17,540) w swojej serii przegrały tylko z Holenderkami. Zapewniło im to występ w półfinałach i co najmniej start w finale B.

 

W rywalizacji drużynowej (5000 m) Polacy, startujący w składzie Kuczyński, Niewiński, Sellier i Thomas nie zdołali przejść przez sito ćwierćfinałowe. Biało-czerwoni w swoim biegu uzyskali czas 6.52,361, co dało trzecie miejsce, ale nie premiowało awansem. Na pocieszenie pozostał im fakt, że spośród trzynastu ekip był to trzeci wynik wieczoru.

 

Rywalizacja w Ałmatach potrwa do niedzieli.

KN, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Polska

Przemyśl. Podpalił się w budynku sądu. Trafił do szpitala

2p3wi47x6me3gr3ne793co445ybn85ce.png


Na parterze budynku Sądu Okręgowego przy ul. Konarskiego w Przemysłu (woj. podkarpackie) podpalił się w piątek rano 53-letni mężczyzna.

 

Do zdarzenia doszło około godz. 7:30. Mężczyzna oblał się łatwopalną substancja po wejściu do gmachu.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Mężczyzna skazany za zabójstwo partnerki. Kobieta zmarła 21 lat po podpaleniu

 

– Przemyscy policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu około godz. 7:30. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 53-letni mężczyzna wszedł do budynku sądu, oblał się łatwopalną substancją i podpalił – powiedziała Polsatnews.pl komisarz Ewelina Wrona z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. 

Mężczyznę uratowano i przewieziono do szpitala

Podkarpacka policja poinformowała, że mężczyznę udało się uratować. Został przewieziony do szpitala – ustalił Polsat News.

 

ZOBACZ: 500-letni dąb “Cysters” podpalony. “Nie ma na to kulturalnego określenia”

 

– Mężczyznę udało się uratować. Trafił do szpitala. Jego obrażenia nie zagrażały życiu – powiedziała kom. Wrona.

 

– Mogę tylko potwierdzić, że miało miejsce takie zdarzenie. Mężczyzna został uratowany. Działała ochrona sądu – powiedziała Polsatnews.pl rzeczniczka Sądu Okręgowego w Przemyślu, sędzia Małgorzata Reizer.

 

Jak dodała do incydentu doszło tuż po otwarciu budynku. Portal nowiny24.pl ustalił, że płonącego człowieka ugasił gaśnicą proszkową pracownik ochrony sądu.

Protestował przeciw opinii kuratorów

Okoliczności zdarzenia sprawdza policja i prokuratura.

 

Portal nowiny24.pl ustalił, że poszkodowany mężczyzna to Marek J. z powiatu łańcuckiego.

 

ZOBACZ: Szczecinek: Mężczyzna podpalił się. “Motywy nie są znane”

 

Mężczyzna miał nie zgadzać się z opinią kuratorską w postępowaniu dotyczącym władzy rodzicielskiej, które toczy się przed sądem w Łańcucie.

 

Zespół kuratorów, który przedstawiał opinię w tej sprawie ma siedzibę w budynku Sądu Okręgowego w Przemyślu – powiedziała portalowi Marta Pętkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

 

Dodała, że prokuratura będzie prowadziła w tej sprawie postępowanie, a poszkodowany mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany.

hlk/bas/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Czechy. Brakuje leków – Czesi próbują znaleźć niedostępne leki w Polsce

0004GPFNOCQLUI1L-C429.jpg


W Czechach niedostępne są podstawowe antybiotyki, zwłaszcza penicylina, ale także leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe dla dzieci, takie jak Panadol, Ibalgin czy Nurofen. Brakuje również leków na kaszel i ból gardła, takich jak Strepfen czy Tantum Verde.

“Odczuwamy niedobory syropów przeciwbólowych i czopków dla dzieci na bazie ibuprofenu lub paracetamolu, dla których niestety nie ma odpowiedników. Nie ma ich też dla czopków na hemoroidy” – gazeta cytuje Marka Hubacza, rzecznika sieci aptek Benu.

Niektórzy Czesi próbują znaleźć niedostępne leki w Polsce, gdzie, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, mogą realizować recepty przepisane przez czeskich lekarzy. 

Potrzebna jednak jest recepta papierowa, a nie jej, popularna w Czechach, elektroniczna wersja.

Innym rozwiązaniem, na które zwracają uwagę dziennikarze, są zakupy w internecie. Takie transakcje są jednak w Czechach zakazane. Państwowy Instytut Kontroli Leków (SUKL) monitoruje ogłoszenia i w ciągu ostatnich dwóch lat wymierzył 43 grzywny o łącznej wysokości 2 247 000 koron, czyli ponad 92 tys. euro.

Szef Czeskiego Związku Firm Farmaceutycznych Filip Vrubel powiedział dziennikowi, że leków może brakować przez kolejny rok lub dwa. Jego zdaniem jest kilka przyczyn braków. W trakcie pandemii COVID-19 zerwały się łańcuchy dostaw, a zmiana dostawców w ściśle regulowanej branży farmaceutycznej wymaga uzyskania wielu pozwoleń. 

Ponadto światowy rynek leków jest silnie uzależniony od produkcji w Chinach i Indiach. Około dwóch trzecich wszystkich leków sprzedawanych na świecie, pochodzi z Azji. Brakuje nie tylko komponentów do leków, ale także specjalistycznych opakowań, które do Europy Zachodniej bardzo często trafiały z Ukrainy.

Jak piszą “Hospodarzske Noviny”, Czechy nie miały dotąd strategii radzenia sobie z brakami podstawowych leków. Od jesieni Ministerstwo Zdrowia przygotowuje ustawę, zgodnie z którą producenci byliby zobowiązani do posiadania dwumiesięcznych zapasów niektórych leków.

Czytaj też: Tej zimy mogą posypać się wysokie kary. Niektórzy zapłacą nawet kilka tys. zł


Source link

Polska

Rawa Mazowiecka. Pijany kierowca TIR-a zaproponował policji łapówkę

81i8um6cy458q3622rhxzzwim83cwzyx.jpg


Jechał całą szerokością drogi popijając sobie piwo. Kierowca TIR-a został zatrzymany przez policję. Badanie alkomatem wykazało, że ma 2,6 promila alkoholu. 47-latek chciał przekupić funkcjonariuszy, żeby “zapomnieli o sprawie”. Trafił do aresztu.

W niedzielę około godz 18 do policjantów drogówki z Rawy Mazowieckiej trafiło zgłoszenie o samochodzie ciężarowym jadącym całą szerokością drogi, który poruszał się trasą S-8.

 

“W pościg za stwarzającym zagrożenie ruszył patrol ruchu drogowego rawskiej komendy. Niebezpieczny pojazd został zatrzymany w Babsku. Od kierującego czuć było silną woń alkoholu. W kabinie tira policjanci zauważyli kilka pustych puszek po piwie, pustą butelkę po wódce oraz butelkę napoczętego wina” – czytamy w komunikacie. 

 

Funkcjonariusze zatrzymali pojazd i przebadali kierowcą alkomatem. Okazało się, że miał 2,6 promila. 

Chciał przekupić policjantów 

47-latek chcąc uciec przed konsekwencjami prowadzenia samochodu w stanie upojenia alkoholowego zaproponował, że “dobrze zapłaci”, jeśli policjanci zapomną o sprawie. 

 

ZOBACZ: Dolnośląskie: Bus uderzył w radiowóz zabezpieczający cysternę. Dwóch policjantów w szpitalu

 

Kierowca trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał prokuratorskie zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz udzielenia policjantom obietnicy korzyści majątkowej. 

 

Grozi mu do 10 lat więzienia. 

ap/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Książka Bogdana Rymanowskiego “Dopaść Morawieckiego”. Premier na spotkaniu autorskim wspominał ojca

q3r1sk3is4notp6vubsxdafu93muedw6.jpg


– W momencie, kiedy zszedł do podziemia, jak to się mówi potocznie – zaczął się konspirować – przez sześć lat ani razu go nie widziałem. Pomylił się raz czy dwa, gdzieś w wywiadach mówiąc, że może raz czy dwa się z nim widziałem. To nieprawda. Ani razu go nie widziałem, pierwszy raz zobaczyłem go na Rakowieckiej siwiutkiego w 1988 roku – wspominał Mateusz Morawiecki podczas środowego spotkania w Muzeum Powstania Warszawskiego.

 

ZOBACZ: Kijów. Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego. Przyjechał na zaproszenie władz Ukrainy

 

Jak dodał, Kornel Morawiecki “był nieuporządkowany, był bałaganiarzem, przeskakiwał z jednej sytuacji na drugą dość szybko”. – Więc ja, jako dziecko miałem prawo być rozczarowany, że zaczynał ze mną jakąś partię szachów, siadał do “Tygodnika Powszechnego” i czytał – opowiadał premier o ojcu.

 

– Ale jednak miał bardzo głęboką miłość ojcowską i muszę powiedzieć, że mimo późniejszych perturbacji damsko-męskich, bo on taki zbyt wierny nie był, to ja jako syn zachowałem go w znakomitej pamięci – sprecyzował.

Mateusz Morawiecki: Dla ojca Polska wcale nie była najważniejsza

– Jak chcecie państwo jakąś szokującą tezę, to mogę powiedzieć, że dla ojca Polska wcale nie była najważniejsza. Była ważna, hiperważna wolność, niepodległość, ale jeszcze ważniejszy był człowiek, jeszcze ważniejszy był świat, a Polska była swego rodzaju wehikułem, który miał nas prowadzić ku dobru. W tym sensie o walka o dobrą Polskę, lepszą, wolną, solidarną Polskę, była jego najważniejszym zadaniem – mówił Mateusz Morawiecki.

 

WIDEO: Mateusz Morawiecki o ojcu

 

 

O swojej nowej książce w rozmowie z Polsat News opowiadał Bogdan Rymanowski. – Jest o człowieku z krwi i kości. Nazywa się Kornel Morawiecki. Większość Polaków zna go jako sympatycznego ojca premiera. Ja chciałem pokazać prawdziwego bohatera lat 80., 90. Człowieka, który miał w sobie odwagę walki o niepodległą Polskę – stwierdził dziennikarz.

 

– Te 700 stron to tylko cząstka problemu. Mam wrażenie, że inni autorzy znajdą coś dla siebie i pójdą w różnych kierunkach – Kornela jako filozofa, fizyka, jako twórcę solidaryzmu społecznego – powiedział Rymanowski podczas spotkania.

Przez jednych uważany za patriotę, przez innych za szaleńca

“Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela buntownika” to najnowsza książka Bogdana Rymanowskiego. Z dziesiątków rozmów, wspomnień i dokumentów dziennikarz nakreślił portret Kornela Morawieckiego, ojca Mateusza, który w wielu wymiarach dokonywał innych wyborów niż jego sławny syn.

 

ZOBACZ: Kornel Morawiecki otrzymał Drzwi do Wolności – nagrodę dla bohaterów podziemia solidarnościowego

 

Przez jednych uważany za odważnego polskiego patriotę, przez innych za szaleńca, który mógł zgotować Polsce powstańczą rzeź. Lech Wałęsa nazwał go zdrajcą, Jerzy Urban oskarżał o terroryzm, a władze PRL deportowały z kraju tuż przed obradami Okrągłego Stołu.

 

Kornel Morawiecki był fizykiem, nauczycielem akademickim, działaczem opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, założycielem i przewodniczącym Solidarności Walczącej, posłem i marszałkiem seniorem Sejmu VIII kadencji. Zmarł 30 września 2019 roku w wieku 78 lat.

an/wka/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Człowiek Roku 2022 tygodnika “Time”. Nagrodzeni Wołodymyr Zełenski i “duch Ukrainy”

gdir9d4oitqvefhncxno988vnzrmez6c.jpg


Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski i “duch Ukrainy” otrzymali tytuł Człowieka Roku 2022 tygodnika “Time”. Jak uzasadnił redaktor naczelny pisma, przywódca państwa zaatakowanego przez Rosję “zelektryzował świat w sposób, jakiego nie widzieliśmy od dziesięcioleci”.

“Za udowodnienie, że odwaga może być równie zaraźliwa jak strach, za inspirowanie ludzi i narodów do jednoczenia się w obronie wolności, za przypomnienie światu o kruchości demokracji i pokoju – Wołodymyr Zełenski i ‘duch Ukrainy’ są osobowościami roku TIME 2022″ – napisał w uzasadnieniu redaktor naczelny “Time’a” Edward Felsenthal.

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski złożył życzenia po polsku. “Wasz kraj, to nasza siostra”

 

“Niezależnie od tego, czy wojna o Ukrainę budzi nadzieję, czy strach, Wołodymyr Zełenski zelektryzował świat w sposób, jakiego nie widzieliśmy od dziesięcioleci” – napisał redaktor.

 

“Z jego pierwszego 40-sekundowego posta na Instagramie z 25 lutego, pokazującego, że jego gabinet i społeczeństwo obywatelskie są nienaruszone i na miejscu – w codziennych przemówieniach wygłaszanych zdalnie w instytucjach takich jak parlamenty, Bank Światowy i przy wręczaniu nagród Grammy – prezydent Ukrainy był wszędzie” – dodał Felsenthal.

Człowiek Roku tygodnika “Time” od 1927 roku

Tytuł Człowieka Roku tygodnika “Time” przyznawany jest od 1927 roku. Otrzymuje go człowiek, grupa, maszyna lub idea, który miała największy wpływ na wydarzenia na świecie w danym roku. Wpływ ten może być zarówno pozytywny, jak i negatywny.

 

Jako pierwszy tytuł otrzymał pionier lotnictwa Charles Lindbergh. W 2021 roku Człowiekiem Roku został Elon Musk.

an/wka/polsatnews.pl/time.com

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Święta 2022. Prezenty dla babci i dziadka. Co kupić seniorom?

000DTQZAQXISGV1K-C429.jpg


Nie masz pomysłu na prezent dla babci albo dziadka? Specjalnie dla ciebie przygotowaliśmy pomysły na gwiazdkowe podarunki.

Pierwsza kategoria prezentów to rzeczy, które poprawią ogólne samopoczucie seniorów i zadbają o ich zdrowie. Oprócz tego posłużą babci i dziadkowi przez długi czas i będą mogły być wielokrotnie wykorzystywane. Oto kilka propozycji.

  • Ciśnieniomierz – każdemu seniorowi z pewnością przyda się naramienny ciśnieniomierz, który pomoże w prosty i szybki sposób skontrolować poziom ciśnienia we krwi. Warto wybrać urządzenie, które ma kompaktową wielkość i zmieści się np. w szafce nocnej. Jeżeli Twoi dziadkowie używają smartfona, postaw na ciśnieniomierz kompatybilny z aplikacją, która zapamięta wszystkie pomiary i pomoże je przeanalizować.
  • Poduszka elektryczna lub pas lędźwiowy – na zimowe wieczory idealnie sprawdzą się gadżety, które można wykorzystać na różne sposoby. Poduszka rozgrzeje mięśnie karku, zaś paś lędźwiowy przyniesie ulgę bolącym plecom. Tego typu gadżety będą niezawodne także w trakcie przeziębienia.
  • Mata do akupresury – ciekawym prezentem dla dziadków może być mata do akupresury, która doskonale stymuluje centralny układ nerwowy. Ten zdrowotny gadżet pomaga też zniwelować bóle głowy czy napięcie mięśniowe.

Jeżeli szukasz pomysłów na spersonalizowane podarunki, zawsze warto pomyśleć o prezentach, które przydadzą się dziadkom na co dzień. Dla babci sprawdzi się np. suszarka do włosów, zestaw do manicure albo ulubione kosmetyki wraz z rollerem czy płytką gua sha do masażu twarzy wraz z dobrym kremem. Idealnym prezentem dla kobiety jest też biżuteria, perfumy czy ozdobny szal.

Z kolei dziadkowi można sprezentować np. maszynkę do golenia, zestaw narzędzi (jeżeli lubi majsterkować) albo gadżety do samochodu (kosmetyki do pielęgnacji karoserii, podręczna latarka czy pojemniki do przechowywania rzeczy w bagażniku).

Kolejne rozwiązanie to galanteria skórzana. Babci może przydać się elegancka torebka czy portfel, zaś dziadkowi pasek, rękawiczki czy kaszkiet. Wybierając prezenty świąteczne warto kierować się również zainteresowaniami seniorów. Jeżeli dziadkowie są duszami towarzystwa, pomyśl o bilecie do teatru lub na kameralny koncert ich ulubionego wykonawcy.

Dobrym pomysłem na podarunek dla seniorów może być coś, co pozwoli im się zrelaksować i odpocząć. Na zimowe wieczory doskonale sprawdzą się:

  • świeca sojowa,
  • dyfuzor rozpylający delikatną mgiełkę,
  • zapachowe patyczki,
  • nawilżacz powietrza, do którego można dodawać eteryczne olejki.

Relaksujący wieczór może zapewnić również dobra książka albo ciepła herbata wypita w dekoracyjnych kubkach. Do zestawu warto dodać aromatyczną herbatę, mieszankę ziół wspierających kondycję, kawę (np. smakową) albo słoiczek z miodem. Jeżeli seniorzy lubią domowe nalewki lub dobre wina, warto kupić im ozdobną karafkę lub wytworne kieliszki do ulubionych trunków.

Dziadkowie z pewnością najbardziej docenią te podarunki, które samodzielnie wykonają ich wnuczęta. Młodsze dzieci z pomocą rodziców mogą przygotować ręcznie wykonane ozdoby świąteczne (np. stroik czy łańcuch), figurki z masy solnej albo z wypieczonej modeliny. 

Inny pomysł to zaprojektowanie za pomocą darmowej aplikacji kalendarza na kolejny rok ze zdjęciami bliskich albo wydrukowanie jednego wyjątkowego zdjęcia i oprawienie go w ramkę DYI. Serce seniorów mogą też skraść pierniczki świąteczne przyozdobione przez ukochaną wnuczkę czy wnuczka.

Czytaj też: Ile trzeba pracować, by przejść na emeryturę?


Source link

Świat

Wielka Brytania. Obrzuciła gwałciciela gruzem i uratowała 16-latkę. Dostała nagrodę

r99tisnyturpyhb1wvvhizo37qw7syg3.jpeg


Teresa Locke pracuje w firmie taksówkarskiej Sapphire Cars w Maidstone w Wielkiej Brytanii. 12 sierpnia, we wczesnych godzinach porannych, zauważyła, jak 33-letni mężczyzna podszedł na ulicy do 16-letniej dziewczyny i ją zaatakował.

 

Oluwaseun Oseni, bo tak nazywa się 33-latek, chwycił swoją ofiarę za gardło, po czym popchnął ją na okiennice.

 

Rozpaczliwe wołanie o pomoc zaalarmowało Teresę Locke. Kobieta próbowała interweniować odciągając napastnika od ofiary za włosy, ale ten uderzył ją w twarz i rozbił jej okulary. Oseni następnie zaciągnął młodą ofiarę na parking na tyłach budynku, gdzie zamierzał ją zgwałcić.

 

 

Zdeterminowana, by powstrzymać napaść, Locke zaryzykowała własne życie i rzuciła w napastnika znalezionym nieopodal gruzem. Następnie zawiadomiła pracownika ochrony. Razem z nim udało się odciągnąć go od dziewczyny napastnika.

 

Wraz z dziewczyną schronili się w pobliskim biurze. Oseni dobijał się do drzwi i uderzał w okno. Za ten atak został później aresztowany. Skazano go na trzy lata więzienia w Maidstone Crown Court.

“To zaszczyt, że mogłem uhonorować tę dzielną kobietę”

28 listopada Teresa Locke została doceniona za swoją odwagę podczas National Police Chief’s Council Police Public Bravery Awards w Sheffield. Podczas ceremonii uhonorowano osoby, które narażają się na ryzyko w celu zapobiegania przestępczości.

 

Pracownica taksówki otrzymała Binney Medal, nagrodę upamiętniającą Sir Ralpha Binneya – emerytowanego kapitana marynarki wojennej, który zginął podczas próby powstrzymania napadu z bronią w ręku.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Pacjent spowodował wypadek karetki. Próbował odrąbać sanitariuszowi ucho

 

Locke otrzymała medal od zastępcy komendanta głównego policji w Kent, Andy’ego Pritcharda, oraz Martina Hewitta, przewodniczącego Krajowej Rady Szefów Policji.

 

– To zaszczyt, że mogłem uhonorować tę dzielną kobietę – powiedział Pritchard. – Nasi funkcjonariusze są przeszkoleni i przygotowani do radzenia sobie z takimi incydentami, ale pozostali członkowie społeczeństwa nie. Dlatego ta pani w pełni zasługuje na pochwałę i nagrodę – przekazał.

mbl/dk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Sport

PlusLiga: Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów. Relacja i wynik na żywo

fo5pssdtzkkprywvz5266zdu5q9y1az4.jpg


Indykpol AZS Olsztyn i PGE SKra Bełchatów zmierzą się ze sobą w meczu 14. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Obie drużyny wygrały do tej pory po sześć spotkań, a w siedmiu przypadkach musiały uznać wyższość rywali. Faworytem tej rywalizacji są jednak goście. Relacja i wynik na żywo z meczu Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów na Polsatsport.pl.

“Akademicy” w obecnym sezonie grają w kratkę. Po trzynastu rozegranych meczach zajmują jedenastą pozycję w tabeli. Do miejsca premiowanego grą w play-offach tracą trzy punkty. Do tej pory w grudniu mieli okazję mierzyć się raz. We własnej hali pokonali Cuprum Lubin 3:0.

ZOBACZ TAKŻE: Asy serwisowe w meczu Aluron CMC Warta Zawiercie – Ślepsk Malow Suwałki

Co ciekawe, bełchatowianie legitymują się identycznym bilansem zwycięskich i przegranych spotkań, co ich bezpośredni rywale, a mimo to, mają na koncie o cztery punkty więcej. W ostatniej kolejce dziewięciokrotni mistrzowie Polski po niezwykle interesującym spotkaniu, pokonali po tie-breaku liderów tabeli Jastrzębski Węgiel.

W poprzednim sezonie siatkarze z Olsztyna i Bełchatowa pięciokrotnie spotykali się na plusligowych parkietach. W fazie zasadniczej dwa razy górą byli dziewięciokrotni mistrzowie Polski, z kolei w meczach ćwierćfinałowych fazy play-off bełchatowianie pokonali “Akademików” w stosunku 2-1. Jak będzie tym razem?

Relacja i wynik na żywo z meczu Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów na Polsatsport.pl. Początek o 16:15.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Warmińsko-mazurskie. Zgłosił porwanie, bo chciał, żeby policjanci zawieźli go do domu

gd4sjt72uygqqnyymukrsov67bojeyid.jpg


Policjanci z Olsztyna otrzymali niepokojące zgłoszenie. Dzwoniący mężczyzna twierdził, że został uderzony w głowę i porwany. Utrzymywał, że został gdzieś wywieziony i nie wie, gdzie jest. Funkcjonariusze natychmiast pojechali go szukać. Okazało się, że żadnego porwania nie było.

Do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że właśnie się ocknął, nie wie, gdzie jest, ktoś go wywiózł, dostał w głowę i był nieprzytomny. Dodał, że był w jednym z lokalnych sklepów, tam ktoś go uderzył w głowę i wywiózł samochodem, a teraz leży w dole i widzi tylko trzcinę, ale jest przekonany, że jest w swojej wiosce” – czytamy w komunikacie warmińsko-mazurskiej policji. 

 

ZOBACZ: Rodzina po 51 latach odnalazła porwane dziecko. Pomogły badania DNA

Policjanci natychmiast wyruszyli na poszukiwania rzekomo porwanego mężczyzny. “Dzięki informacjom przekazywanym przez zgłaszającego podczas rozmowy telefonicznej, sygnałom świetlnym oraz dźwiękowym, które widział z daleka i mógł nakierować funkcjonariuszy, szybko udało się zlokalizować miejsce położenia 41-latka” – przekazała policja. 

Porwanie, którego nie było

Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że nie może chodzić, bo porywacze przytrzasnęli mu nogi, kiedy wkładali go do bagażnika. Na miejsce wezwano pogotowie. Przyjechali też policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna nie ma żadnych obrażeń. Nie było też porwania.  

Okazało się, że nietrzeźwy mieszkaniec gminy Iława, wracając ze sklepu, w którym kupował alkohol, przewrócił się w polu. Uznał, że najwygodniej będzie, jeśli do domu odwiozą go służby ratunkowe. Historia o porwaniu została całkowicie zmyślona. Mężczyzna złożył fałszywe zawiadomienie, bo chciał, żeby policjanci jak najszybciej po niego przyjechali i zabrali do domu. 

 

ZOBACZ: Uprowadzenie rodzicielskie w Wolicy pod Kaliszem. 3-letnia Helenka porwana podczas spaceru z matką

41-latek za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy odpowie przed sądem. 

Policja apeluje, żeby na telefony alarmowe dzwonić tylko w uzasadnionych przypadkach. Za nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych grozi areszt od 5 do 30 dni, kara ograniczenia wolności lub kara grzywny do 1500 złotych

adn/dk/PAP/ polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link