imalopolska

najnowsze wiadomości

Ciekawostki

Urlop w Chorwacji. Można spędzić wakacje nad Adriatykiem i nie zbankrutować

000FZJYJBQQJHSKH-C429.jpg


Jak wakacje nad Morzem Adriatyckim wyglądają w 2022 roku? Czy mimo szalejącej inflacji, Polaków stać na wakacje nad wybrzeżem Chorwacji?

Dość często wybór środku transportu warunkujemy odległością od miejsca zamieszkania lub kwotą, którą będziemy musieli ponieść. W sezonie letnim, śmiało możemy rozejrzeć się

 za połączeniami, które oferują tanie linie lotnicze. Loty do Splitu czy Dubrowniku trwają około 1,5 godziny i możemy znaleźć je już w cenie od 250 zł w jedną stronę z jednym bagażem podręcznym. 


Kierując się względami finansowymi, może to być bardzo dobry pomysł na krótki city break dla jednej osoby lub dla pary. Przy większej liczbie członków rodziny musimy doliczyć koszty za kolejne osoby, a przy dłuższych wycieczkach najprawdopodobniej będziemy potrzebowali większej ilości bagażu – ceny za przeloty dla czteroosobowej rodziny mogą sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych.

 

Czy podróż samochodem do Chorwacji jest bardziej opłacalna niż samolotem?

Samochód to najczęściej wybierany środek lokomocji przez podróżujące rodziny, które przede wszystkim chcą zabrać ze sobą więcej bagażu. Przykładowo, samochodem możemy przewieźć produkty spożywcze z Polski czy sprzęty do plażowania, takie jak leżaki i parasole – jednodniowy wynajem plastikowego leżaka z parasolem na plaży w Splicie to koszt około 100 zł, dlatego zabranie ze sobą tych przedmiotów na pewno będzie dobrym pomysłem. Wybierając się na wakacje do Chorwacji, trzeba pamiętać o butach do wody ze względu na kamieniste plaże, gdzie dodatkowo lubią skrywać się jeżowce – nawet, jeśli nie widzimy ich na pierwszy rzut oka, możemy szybko poczuć je pod swoimi stopami.

Jednak wraz z rosnącymi cenami za paliwo, zwiększają się również nasze obawy, czy będzie nas stać na wyjazd samochodem na wakacje. Koszty dojazdowe możemy mniej więcej oszacować, biorąc pod uwagę okoliczności, jakich możemy się spodziewać na drodze. Na przejazd do Chorwacji z Polski, musimy liczyć około 15 godzin ciągłej jazdy. Długa podróż samochodem wiążę się również z przystankami na trasie na tankowanie, posiłki czy skorzystanie z toalety. Warto pomyśleć o zarezerwowaniu noclegu na trasie, choć wtedy trzeba się liczyć z dodatkowym kosztem. 

Wyspa Hipokratesa. Co warto zobaczyć w tym pięknym zakątku Grecji?

Kolejne opłaty, jakie będziemy musieli ponieść, to koszty bramek na autostradach, winiety w Austrii, Czechach i Słowenii. Winiety najlepiej opłacić przez internet, żeby nie tracić czasu na stanie w kolejkach do bramek (szczególnie z dziećmi na pokładzie samochodu). Znajdziemy je na stronie internetowej www.winietyautostradowe.pl. Najkorzystniej wyjdzie nas tankowanie w Polsce, najdroższe będą oczywiście stacje benzynowe tuż przy granicy oraz na autostradach, niezależnie od kraju.

Dla osób lubiących podróże w rytmie slow – idealnym wyborem będzie podróż do Chorwacji kamperem lub vanem. Tzw. vanlife zyskał na popularności głównie w ciągu ostatnich dwóch lat, co uwarunkowała pandemia COVID-19. Podróż domkiem na kółkach daje ogromne możliwości, np. zbaczanie z głównej trasy i zatrzymywanie się w miejscach, o których normalnie byśmy nie pomyśleli. W podróży kamperem nie jesteśmy przywiązani do jednego miejsca noclegowego – jeśli kolejnego dnia będziemy chcieli ruszyć dalej, po prostu zabieramy swoje mieszkanie ze sobą.

Kiedy wybieramy się do Chorwacji drogą lądową najlepszym wyborem będzie zatrzymywanie się w mniejszych miejscowościach, np. Opatija, która znajduje się blisko granicy ze Słowenią, Brela czy wyspa Hvar. W największych i najpopularniejszych miejscowościach takich jak Split, Dubrownik czy Makarska z pewnością zostawimy najwięcej pieniędzy. Do większych miejscowości najlepiej wybrać się na jednodniową wycieczkę.

Jeśli chcemy uniknąć horrendalnych cen w Chorwacji, najlepiej będzie przyjechać tam poza sezonem. Już koniec maja i początek czerwca będzie lepszym terminem niż czas przypadający na wakacje dzieci szkolnych. Ceny w lipcu i sierpniu potrafią wzrosnąć nawet dwukrotnie, szczególnie za apartamenty i posiłki w restauracjach. Wrzesień nad Adriatykiem to czas, w którym dość chłodne morze jest najbardziej nagrzane po gorącym lecie, temperatury są wciąż wysokie, a koszty dużo niższe niż w okresie wakacyjnym.

Poszukując informacji w sieci na temat kosztów wakacji w Chorwacji, musimy uważać – większość z nich jest już nieaktualna, szczególnie te dodane przed 2022 rokiem.
Ważną informacją jest również to, że do końca tego roku obowiązującą walutą w Chorwacji wciąż są kuny – euro przyda nam się tam dopiero z początkiem 2023 roku, kiedy Chorwacja dołączy do strefy euro. Jedna kuna to w przeliczeniu około 0,65 zł.

Robiąc zakupy spożywcze w markecie zapłacimy (ceny podane w przybliżeniu):

Chleb – 12 kun

Mleko – 10 kun

Jajka – 23 kuny

Masło – 28 kun

Litrowy sok owocowy – 30 kun

Jogurt naturalny – 3 kuny

W chorwackich marketach półki uginają się od jogurtów naturalnych i kefirów w bardzo dobrych cenach – jeśli chcecie spędzić śniadanie jak Chorwaci, zacznijcie dzień właśnie od jogurtu naturalnego.

Największe pułapki cenowe czekają na nas w restauracjach i szczególnie w dużych miejscowościach. Restauracje w Splicie wyceniają ryby i owoce morza, którymi szczyci się kraj nad Adriatykiem, nawet na 250 kun za porcję obiadową. Ponadto zdarza się, że nie można tam płacić kartą, a okoliczne bankomaty pobierają prowizje. Dlatego warto sprawdzać, czy płatność kartą jest możliwa lub wypłacić wcześniej z bankomatu większą sumę – opłaty w bankomacie najczęściej są jednorazowe niezależnie od kwoty i wynoszą 35 kun.

Poza tym, że ceny w Chorwacji rosną w sezonie wakacyjnym, widać też sporą różnicę względem lat poprzednich – nie jest to już kraj, do którego opłaca się podróżować ze względu na niższe niż w innych krajach Europy ceny. Mimo że Chorwacja nie należy jeszcze do strefy euro, widać w tym roku duże zmiany i wzrosty cenowe. Nawet jeśli ceny w restauracjach i miejscach noclegowych spadną już we wrześniu, to te w marketach raczej nie zostaną obniżone. Nie zapominajmy także, że Chorwację również dotknęła inflacja, która wynosi w tym kraju już ponad 11 proc. Ponadto, jest to kraj silnie opierający swoją gospodarkę na turystyce, więc musi się podnieść po dwóch ciężkich latach w pandemii. 

Pamiętajmy też, że Chorwacja jest w Unii Europejskiej, ale nie należy do strefy Schengen! Czy to oznacza, że na podróż do tego kraju musimy zabrać ze sobą paszport? Nie, bez problemu wjedziemy tam z dowodem osobistym, ale mogą czekać nas spore kolejki graniczne, szczególnie na lotniskach. 

Ewelina Borucka


Source link

Leave a Comment