imalopolska

najnowsze wiadomości

April 2021

Kultura

Czy Harry i William pogodzą się po pogrzebie? Biograf księcia Karola widzi jeden warunek

nxkzxzq2ahhef7t7489qpuge6ohy47pe.jpg


Po ponad roku od początku Megxitu, jak media brytyjskie opisują odłączenie się Harry’ego i jego żony Meghan Markle od obowiązków rodziny królewskiej, Harry po raz pierwszy widział się z Williamem. Dla komentatorów życia brytyjskiej rodziny królewskiej miała to być okazja, by pokazać, że rodzina królewska jest wciąż jednością. Pytanie brzmiało, czy Harry i William skorzystają z okazji do pojednania.

Krótka wymiana zdań

Biograf księcia Karola Tom Bower analizuje na łamach The Sun krótką wymianę zdań między braćmi. Zauważa, że kamera “racjonowała obrazy” Williama i Harryego, oni sami zresztą nie mieli zbyt wiele okazji, by porozmawiać. Do jedynej doszło na schodach kaplicy. Obserwator podkreśla, że na szczęście dla Harry’ego, para następców tronu nie izolowała się od niego.

 

ZOBACZ: Książę Harry pożegnał dziadka po swojemu. “Gdyby tego słuchał, kazałby nie przeciągać”

 

Wszyscy występowali w cywilnych strojach, by Harry – jako jedyny nie mający prawa do honorowego munduru – nie wyróżniał się z rodziny. Bower pisze jednak, że krótka wymiana zdań to za mało, żeby przykryć niezgodę wynikłą z rywalizacji, która zaczęła się ponad 20 lat temu. I że jednym z warunków są przeprosiny książąt Sussex za ich działania z ostatnich miesięcy.

 

Obserwator przypomina serię wydarzeń, które zaostrzyły spór między braćmi. Chodzi o wydarzenia z ostatnich lat, kiedy drogi Williama i Harry’ego rozchodziły się. William – jak przypomina Bower – przestrzegał młodszego brata przed wyborem narzeczonej. Miał wątpliwości, czy amerykańska aktorka podoła roli księżnej służącej dobru monarchii.

Przyszły William V

Wymownym gestem świadczącym o napięciu był też ten, że William i Kate odwiedzili rezydencję Frogmore po narodzinach Archiego, odczekawszy osiem dni. Podobne napięcia eskalowały aż do wywiadu, którego sześć tygodni temu Meghan i Harry udzielili Oprah Winfrey.

 

Jak podkreśla Tom Bower, te napięcia nie wzięły się znikąd. Biograf Karola przypomina, że do rozejścia się drogi starszego i młodszego brata doszło znacznie wcześniej. Od lat 90. jest w zasadzie pewne, że William zostanie kiedyś królem Wielkiej Brytanii jako William V. Ale kiedy doczekał się on męskich potomków, Harry nie może już właściwie liczyć, że kiedykolwiek zasiądzie na tronie.

 

ZOBACZ: Harry i Meghan często wzywają policję. Aresztowano człowieka na ich posesji

 

Starszy z braci był zresztą od początku kreowany na następcę tronu. Studiował w Eton i bywał częstym gościem na pobliskim zamku w Windsorze. Harry nie miał tam swojego miejsca i odnalazł je – przypomina Brewer, dopiero kiedy wstąpił do wojska.

Harry łobuziak

Harry zresztą, jak podkreśla biograf, miał też powody do poczucia krzywdy. Media od początku kreowały go na zawadiakę, darując podobne wykroczenia starszemu bratu. Przykład mieliśmy w 2005 roku, kiedy bracia przebrali się na imprezę urodzinową o tematyce kolonialnej. Założył wtedy mundur nazistowskiej Afrika Korps, ale media przedstawiały go jako prawdziwego neonazistę.

 

Był to jeden z przykładów, kiedy skupił na sobie krytykę, podczas gdy William przemknął niezauważony. Tom Bower podkreśla, że to jedna z tych sytuacji, które zostawiły rozgoryczenie. Megxit i buntownicze działania Harry’ego są, jak podkreśla, poszukiwaniem własnej drogi w życiu, by nie pozostawać tym gorszym, młodszym bratem.

pdb/ml/Polsatnews.pl/The Sun

Czytaj więcej


Source link

Świat

Pandemia koronawirusa. 140 mln zakażonych i 3 mln zmarłych

2v3nize7dvcxfdq6f8rkyp535do4pdu5.jpg


Najwięcej zakażeń, ponad 31,5 mln, zanotowano w USA, na drugim miejscu są Indie z ponad 14 mln, na trzecim – Brazylia z ponad 13 mln

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego groźną dla życia chorobę Covid-19, nie słabnie. Według danych amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa z soboty zakażenie stwierdzono dotąd u 140 mln ludzi na całym świecie, a zmarło 3 mln osób.

Najwięcej zakażeń, ponad 31,5 mln, zanotowano w USA, na drugim miejscu są Indie z ponad 14 mln, na trzecim – Brazylia z ponad 13 mln. Czwarte i piąte miejsca, to Francja (ponad 5,2 mln) i Rosja (ponad 4,6 mln).

 

Na świecie wskutek koronawirusa zmarły już 3 002 292 osoby. Przodują tu USA z ponad pół milionem zgonów, w Brazylii zmarło ponad 368 tys. osób, w Meksyku ponad 211 tys., w Indiach ponad 175 tys, a w Wielkiej Brytanii ponad 127 tys.

 

Kraje, w których zanotowano największą liczbę śmierci w stosunku do ludności, to Czechy (265 zgonów na 100 tys. mieszkańców), Węgry (256), Bośnia i Hercegowina (237), Czarnogóra (226) i Bułgaria (216). 


pgo/ PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Dawid Celt o Pucharze Billie Jean King: Każdy punkt kosztował dużo zdrowia

yw686gfk9hgg7f4uzay6qsxp2jjqsxke.jpg


Dawid Celt.

Polskie tenisistki pokonały w Bytomiu Brazylię 3:2 i awansowały do finałowych baraży rozgrywek Puchar Billie Jean King Cup. ”Dużo zdrowia trzeba było włożyć w zdobycie każdego punktu” – ocenił kapitan reprezentacji Dawid Celt.

Przyznał, że liczył na rozstrzygnięcie rywalizacji po singlach. Tymczasem przy remisie 2:2 o awansie decydował debel. Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa pokonały w nim parę Carolina Meligeni Alves, Luisa Stefani 1:6, 6:2, 6:4.

 

„To był mecz najtrudniejszy do prowadzenia w mojej karierze kapitana. Było mnóstwo trudnych decyzji. Wystawiłem taki duet, bo był najbardziej zgrany. One już ze sobą grały z sukcesami. Uznałem, że trzeba na taki skład postawić i się nie zawiodłem – wyjaśnił Celt.

 

ZOBACZ TAKŻE: Porażka Katarzyny Kawy

 

Kawa przyznała, że choć nie podołała presji w singlu, to cieszy się z wygranej w grze podwójnej.

 

„Odwróciłyśmy z Magdą ten mecz i wygrałyśmy decydującego debla. To było ważne spotkanie, co czułyśmy na swoich barkach. Kiedy na korcie nie idzie tak, jak powinno, trzeba szukać innej drogi, zdobyć się na większą odwagę. Potrzebowałyśmy energii, a śmiech ją daje. Mamy z Magdą dobry kontakt, śmiech nieraz nam pomagał” – tłumaczyła zachowanie na korcie Kawa.

BS, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Koronawirus. Raport Dnia. Sobota, 17 kwietnia

486uqnpypb3b59rpvkfqdpo8hdg2vuos.jpg


Mamy 15 tys. 763 nowe przypadki koronawirusa – podało w sobotę Ministerstwo Zdrowia. Z powodu COVID-19 zmarło 141 osób, natomiast z powodu współistnienia z innymi schorzeniami – 475 osób. Dla porównania, w ubiegłą sobotę odnotowano 24 tys. 892 zakażenia, a wczoraj 17 tys. 847.

 

Nowe zakażenia koronawirusem

 

Najwięcej nowych zakażeń dotyczy dot. woj.: śląskiego (2691), mazowieckiego (1999), wielkopolskiego (1575), dolnośląskiego (1524), małopolskiego (1323), łódzkiego (1095).

 

  • Ostatniej doby wykonano 85 tys. 431 testów na obecność SARS-CoV-2;
  • Wykonano 33 tys. 534 testy antygenowe;
  • Łącznie przebadano dotąd 13 mln 503 tys. 602 próbki;
  • Próbki pobrano od 13 mln 172 tys. 601 osób;
  • W szpitalach przebywa 32 tys. 73 chorych z COVID-19;
  • 3372 pacjentów korzysta z respiratorów;
  • W szpitalach przebywa 32 tys. 73 chorych z COVID-19, czyli o 708 mniej niż w piątek;
  • Kwarantanną objęto 334 tys. 797 osób;
  • Wyzdrowiało dotąd 2 mln 285 tys. 221 zakażonych;
  • Ostatniej dobry podano 193 146 dawek szczepionki.

ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 17 kwietnia

 

Wirusolog ostrzega przed majówką

 

Po kolejnym wzroście liczby zakażeń koronawirusem nastąpił okres stabilizacji – powiedział Wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

  • Znajdujemy się w momencie, kiedy po kolejnym wzroście jest okres stabilizacji;
  • “Możemy iść albo w górę albo w dół. W zależności od zachowań ludzi” – zaznaczył wirusolog;
  • Zmniejszenie liczby zachorowań jest efektem zmniejszenia “ruchliwości” obywateli;
  • Jeżeli nowe zachorowania spadną do 1 tys. dziennie, kontrola sytuacji będzie możliwa;
  • “Jeśli nowe zakażenia spadną do 300, to będzie można powiedzieć, że mamy sprawę za sobą” – dodał;
  • “Sytuacja epidemiczna w najbliższych tygodniach będzie zależała przede wszystkim od zachowań ludzi”;
  • “Może być bardzo źle” – powiedział wirusolog.

ZOBACZ: Wirusolog: rozwój pandemii zależy od ruchliwości w czasie majówki

 

Przyspieszenie szczepień. Będzie 3,6 miliona nowych dawek

Do końca kwietnia otrzymamy jeszcze 3,6 miliona dawek szczepionki od czterech producentów – Pfizer, Moderna, Astra Zeneca i J&J – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

 

  • W maju trafią do Polski cztery cotygodniowe transporty po 1,2 miliona dawek szczepionki Pfizer;
  • Pod koniec maja planowana jest jedna wielka dostawa 2,4 miliona szczepionek Pfizer;
  • Potwierdzane są obecnie dostawy od firm Moderna i Astra Zeneca, J&J o łącznej wielkości prawie 3,5 miliona dawek;
  • W czerwcu Polska ma otrzymać rekordowe 13,7 mln dawek szczepionek;
  • Łącznie do końca II kwartału powinno nadejść otrzymać ponad 27 mln dawek;
  • “Rząd przygotował ponad 7000 punktów szczepień w całym kraju, a kolejne są w trakcie organizacji” – napisał premier Morawiecki. 

ZOBACZ: Przyspieszenie szczepień. 3,6 miliona dawek do końca miesiąca

 

Ruszyły zapisy dla 54-latków

 

W sobotę ruszyły zapisy na szczepienia przeciw COVID-19 dla 54-latków, którzy na początku roku nie wypełnili formularza zgłoszeniowego na szczepienie.

  • Rejestracja odbywa się przez internet, infolinię 989, SMS-em pod numer 880-333-333 lub w punktach szczepień;
  • Od poniedziałku 12 kwietnia do grupy rejestrujących codziennie dołącza kolejny, młodszy o rok rocznik;
  • Od soboty zapisywać może się rocznik 1967 (54 lata);
  • W poniedziałek będzie mógł to uczynić rocznik 1968 (53 lata)
  • We wtorek rocznik 1969 (52 lata);
  • 24 kwietnia na szczepienie będą się mogły umówić osoby w wieku 48 lat (rocznik 1973);
  • Kto nie zapisze się w wyznaczonym dniu, może to zrobić później.;
  • Zgłaszający chęć zaszczepienia przez e-Rejestrację otrzymuje do wyboru pięć terminów w punktach szczepień blisko miejsca zamieszkania;
  • Jeśli żaden termin nie jest dogodny, może wybrać, korzystając z wyszukiwarki, inne terminy i lokalizację.

ZOBACZ: Szczepienia przeciw COVID-19. Ruszyły zapisy dla 54-latków

 

Ponad 4,6 tys. mandatów za brak maseczki

 

Ostatniej doby policjanci nałożyli 4 tys. 666 mandatów, skierowali 491 wniosków o ukaranie do sądu, a 2 tys. 276 osób pouczyli w związku z nieprzestrzeganiem nakazu zasłaniania ust i nosa maseczką.

  • Policja przeprowadziła ponad 3,8 kontroli przestrzegania obostrzeń od początku pandemii;
  • Nałożono ponad 467 tys. mandatów, skierowano ponad 66 tys. wniosków o ukaranie do sądu oraz ponad 287 tys. osób pouczono
    za brak maseczki;
  • W piątek było to 4 tys. 666 mandatów, 491 wniosków o ukaranie do sądu, i 2 tys. 276 pouczeń;
  • Ostatniej doby skontrolowano 3 tys. 556 środków transportu publicznego pod kątem przestrzegania obostrzeń;
  • Sprawdzono 12 tys. 113 obiektów handlowych oraz 163 miejsca organizacji wesel i 29 miejsc, gdzie organizowane są dyskoteki – podała policja.

ZOBACZ: Ponad 4,6 tys. mandatów za brak maseczki. Dane KGP z ostatniej doby

 

870 tys. szczepionek Pfizera trafi do Polski

 

Około 870 tys. dawek szczepionki firmy Pfizer trafi w poniedziałek do Polski – poinformował w sobotę prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski.

  • W sobotę do Polski trafiło 204 tys. dawek szczepionki firmy Moderna;
  • Około 870 tys. dawek szczepionki firmy Pfizer trafi do Polski w poniedziałek;
  • Szczepienia w Polsce rozpoczęły się 27 grudnia ub.r.;
  • Powszechnie prowadzone są preparatami firm Pfizer, AstraZeneca i Moderna;
  • Od czwartku możliwe jest szczepienie jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson.

ZOBACZ: Szczepionki Pfizera. Kuczmierowski: w poniedziałek do Polski trafi ok. 870 tys. dawek

 

Strażacy w Wielkopolsce mają “banki tlenu”

 

“Banki tlenu” powstały w czterech wielkopolskich komendach Państwowej Straży Pożarnej.

 

  • W czterech wielkopolskich komendach Państwowej Straży Pożarnej działają “banki tlenu”;
  • Do tej pory wielkopolscy strażacy wyjeżdżali z tlenem ok. 20 razy;
  • W sumie strażacy dostarczyli 6,3 tys. litrów tlenu;
  • Obecnie zmagazynowanych jest w nich łącznie 19,5 tys. litrów tlenu;
  • Gaz jest w butlach o pojemności od 10 do 50 litrów;
  • Zapasy są uruchamiane w nagłych przypadkach przez koordynatora tlenowego w urzędzie wojewódzkim.

ZOBACZ: Strażacy w Wielkopolsce mają “banki tlenu”. Dowożą butle do szpitali covidowych, gdy go zabraknie

hlk/Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

​Francja: 23 przypadki zakrzepów, osiem zgonów po szczepieniu preparatem AstraZeneki

000BGBGWR49WUI2R-C411.jpg


We Francji od początku szczepień preparatem firmy AstraZeneca zidentyfikowano 23 przypadki rzadkich zakrzepów i zaburzeń krzepnięcia, które spowodowały śmierć ośmiu osób – poinformowała w piątek Francuska Agencja Leków (ANSM).

W sumie do 8 kwietnia wykonano ponad 2 725 000 szczepień preparatem firmy AstraZeneca. Ze względu na rzadkie przypadki zakrzepicy obserwowane w Europie i Francji, od 19 marca szczepionka AstraZeneki nie jest już podawana osobom poniżej 55. roku życia.

W przypadku tej kategorii osób, które otrzymały już dawkę tej szczepionki, władze medyczne zaleciły drugą dawkę preparatu firm Pfizer lub Moderna.

Tymczasem w ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem potwierdzono u 36 442 osób. W szpitalach zmarło 306 chorych, natomiast w domach opieki od wtorku odnotowano 25 zgonów.

Całkowita liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła o 331 i wynosi 100 433 – podała Agencja Zdrowia Publicznego (SPF).

Do szpitali przyjęto 2044 chorych, 463 na oddziały intensywnej terapii. Liczba pacjentów hospitalizowanych zmniejszyła się o 196 i wynosi 30 472. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 5 914 chorych.

Od początku kampanii pierwszą dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi otrzymało 12 287 795 osób (tj. 18,3 proc. populacji i 23,4 proc. dorosłych), a 4 410 619 również drugą (6,6 proc. populacji i 8,4 proc. dorosłych). W ciągu ostatniej doby wykonano łącznie 477 051 szczepień, z czego 331 708 pierwszą dawką, a 145 343 również drugą.


Source link

Polska

Szczepienia od kuchni. Ekipa “Raportu” w punkcie na PGE Narodowym

g936z5bg5i1c4i12jayanybgczvq3ziz.jpg


– To jest stadion, to miejsce bardzo medialne, więc dużo osób przychodzi z osobami towarzyszącymi, bo chcą sobie pooglądać, podpatrzeć, robi się po prostu tłok – mówi Ewelina Kotlińska, pielęgniarka.

 

Ale przede wszystkim leczy się tu chorych na COVID-19, a od stycznia również szczepi. Od marca na naprawdę dużą skalę.

 

– Zaczęliśmy od szczepienia około 500-600 osób, a na dzień dzisiejszy mamy około 3900 osób. Oczywiście cały czas ta ilość będzie zwiększana – relacjonuje Angelika Świtalska, koordynatorka zespołu pielęgniarek w punkcie szczepień na Stadionie Narodowym.

 

 

Wszystko zależy od dostaw szczepionek. – Jesteśmy gotowi na to, aby w krótkim czasie przygotować kolejne powierzchnie na potrzeby szpitala i na potrzeby punktu szczepień. Możemy nawet do 7, 8, a nawet 10 tys. osób szczepić. Wymaga to reorganizacji działań, bo na tej powierzchni, to nie jest możliwe – mówi Włodzimierz Dola, prezes zarządu operatora PGE Narodowego.

 

Pacjenci przyjeżdżają z godzinnym wyprzedzeniem

 

Punkt szczepień na Narodowym działa od godziny 8:00, jednak przygotowania do przyjęcia pierwszych pacjentów rozpoczynają się znacznie wcześniej. Zespół tak zwanych “szczepiaczy”, czyli pielęgniarek i ratowników medycznych składa się z około 16 osób. Lekarzy jest dwunastu, tyle samo osób rejestruje pacjentów. Gdy medycy dezynfekują swoje stanowiska pracy, w tym samym czasie w garażu podziemnym ustawiają się kolejki. Niektórzy przyjeżdżają tu już o 7:00, czyli z godzinnym wyprzedzeniem. 

 

– Dziwią mnie czasem te kolejki, że ci pacjenci już czekają zupełnie niepotrzebnie, bo jeżeli ktoś jest z godziny 8, a czeka od godziny 7:30, to jest jeszcze zrozumiałe, ale jeżeli ktoś już z godziny 10 jest wcześniej, to rodzi jakiś problem, bo musimy rejestrować każdego pacjenta zgodnie z jego godziną, którą ma wyznaczoną – mówi Ewelina Kotlińska, pielęgniarka.

 

Rekordziści potrafią zjawić się w punkcie szczepień nawet… 6 godzin przed wyznaczonym czasem. Cały system przypomina nieco odprawę na lotnisku. Chętni na szczepienia kierowani są do garażu podziemnego. Żołnierze wskazują właściwą kolejkę oddzieloną taśmą. Na końcu ustawione są tabliczki z godzinami. Choć wydawać by się mogło, że panuje tu chaos, to z czasem okazuje się, że jest on pod kontrolą, a cały proces szczepienia przebiega bardzo sprawnie. Zarejestrowany pacjent udaje się z ankietą z poziomu minus 3 na poziom zero. Tutaj zostawia kurtkę w szatni i wypełnia ankietę. Przed szczepieniem pozostaje jeszcze tylko rozmowa z lekarzem. Ale zanim nastąpi wkłucie, trzeba jeszcze przygotować preparat.

 

WIDEO: materiał programu “Raport”

  

Szczepią 17-25 osób na godzinę

 

“Raport” to pierwsza ekipa telewizyjna, która pokazuje – od kuchni – w jaki sposób powstają gotowe szczepionki na terenie Stadionu Narodowego. Za to, by strzykawki z preparatem mogły trafić do pacjentów, odpowiadają pielęgniarki, które w pocie czoła, z aptekarską wręcz precyzją, przygotowują odpowiednie dawki. Tak, by nie zmarnowała się ani jedna kropla preparatu. 

 

Każdy medyk jest w stanie zaszczepić od 200 do nawet 300 osób dziennie, czyli od 17 do 25 osób na godzinę. Medycy w punkcie szczepień na Stadionie Narodowym pracują również w weekendy. Są zatrudnieni w innych szpitalach. Przyjechali z różnych części Polski. Po szczepieniu trafia się na co najmniej 15 minut na obserwację do tak zwanej “strefy relaksu”, potem pozostaje już tylko rejestracja na kolejną dawkę szczepionki. Dyżur kończy się po godzinie 20:00, czyli po 13 godzinach. 

zdr/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Zdrowie

Wyznaczona po raz drugi dostawcą produktów dla China Pavilion na EXPO, firma ARROW prezentuje swoje nowe produkty na EXPO 2021 w Dubaju

1_18.jpg


PEKIN, 16 kwietnia 2021 r. /PRNewswire/ — 13 kwietnia w Pekinie odbyła się konferencja „Najwyższa Jakość, Wybór Świata – Wprowadzenie Nowego Produktu ARROW na EXPO 2021w Dubaju” w formie transmisji online z wykorzystaniem technologii wirtualnej XR. Po raz pierwszy zorganizowano konferencję związaną z wprowadzeniem produktu w branży wyposażenia wnętrz z wykorzystaniem innowacyjnej technologii XR. Jednocześnie jest to także pierwsza ważna konferencja dla firmy ARROW, która rozpocznie swoją wystawę na EXPO w Dubaju po tym, jak przyznano jej tytuł „wyznaczonego dostawcy porcelany sanitarnej dla China Pavilion na EXPO 2020 w Dubaju”. Dzięki technologii XR spółka ARROW zaprezentowała swoje nowe serie produktów dla EXPO w Dubaju, takie jak: toalety inteligentne V8-Leo i superhigieniczne S6-Relax, prysznice z termostatem z serii Veah, spersonalizowane przestrzenie z serii Jiangnan, porcelana Premium Custom Pure-color itp. Ponadto ARROW, ogłaszając swoje globalne strategie biznesowe oraz 10-letni plan zagranicznych wdrożeń, ambitnie prezentuje wizję inteligentnego życia w przyszłości.

Wcześniej, w 2015 na EXPO w Mediolanie, firma ARROW została wyznaczonym dostawcą porcelany sanitarnej i płytek ceramicznych dla China Pavilion. Natomiast w 2019 roku firma ta ponownie zawitała na EXPO, zostając „wyznaczonym dostawcą porcelany sanitarnej dla China Pavilion na EXPO 2020 w Dubaju”. Obydwie honorowe nagrody nie tylko oznaczają dla firmy ARROW to, że udowodniła ona światu swoją innowacyjność technologiczną i najwyższą jakość, ale również stawiają przed nią możliwości i wyzwania na arenie międzynarodowej. Dzięki EXPO w Dubaju ARROW w ciągu najbliższych 10 lat przyspieszy wdrożenie swoich planów za granicą i zwiększy udziały rynkowe w krajach Inicjatywy Pasa i Drogi, włącznie z rynkiem Bliskiego Wschodu, co będzie stanowiło przełom na rynku globalnym.

W Hi-Tech Buff, debiut całkowicie nowych produktów na EXPO

Poprzez opracowanie czterech technologii samoczyszczenia antybakteryjnego, ARROW wykorzystuje rozwiązanie inteligentnego sterowania w swoich produktach do utrzymania zdrowego stylu życia i ochrony środowiska domowego, otwierając tym samym nową erę superhigieny dla świata.

Zdjęcie- https://mma.prnewswire.com/media/1486409/Arrow_Home_Group.jpg

Źródło: Arrow Home Group

Źródło informacji: PR Newswire

 


Source link

Kultura

Poruszenie po nagrodzie dla abpa Andrzeja Dzięgi. “Kopanie pokrzywdzonych”

000B41H19UJ4YJRB-C411.jpg


Abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, odebrał na KUL nagrodę za “szerzenie zasad katolickich”, mimo że w Watykanie wciąż trwa postępowanie dotyczące możliwych zaniedbań hierarchy w sprawach dotyczących wykorzystywania seksualnego małoletnich. – To więcej niż podłość – mówi Interii Robert Fidura-Porycki, który sam w przeszłości został skrzywdzony przez księdza.

“Cyryl i Metody już nas nauczyli, że warto odważnie mówić prawdę i służyć tej prawdzie na co dzień, i bronić ją nawet za to cierpiąc” – mówił abp Dzięga, odbierając na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Nagrodę im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego.

Nagrodę tę corocznie przyznaje Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL za wybitne osiągnięcia naukowe, dydaktyczne, organizacyjne i zawodowe mające na celu szerzenie zasad katolickich w duchu “Deo te Patriae” (Bogu i Ojczyźnie).

Uhonorowanie metropolity szczecińsko-kamieńskiego spotkało się krytycznymi komentarzami części publicystów i osób skrzywdzonych seksualnie w Kościele.

Abp Dzięga przez wiele lat był przełożonym zmarłego w lutym ks. Andrzeja Dymera. Duchowny ten był oskarżany o wykorzystywanie seksualne małoletnich, a przez ponad 25 lat nie udało się zakończyć jego procesu w tej sprawie.

W archidiecezji szczecińskiej o wykorzystywaniu nieletnich wiedziano już w 1995 roku. Kościelny trybunał uznał winę ks. Dymera jednak dopiero 13 lat później. Ten złożył apelację. Ostatecznego wyroku instytucji Kościoła do dziś nie ma. Rozstrzygnięcie nie zapadło także przed sądami świeckimi, a duchowny przez lata kontynuował karierę.

Watykan bada teraz sprawę zaniedbań, jakich mógł się dopuścić abp Dzięga, m.in. w sprawie ks. Dymera, ale też w sprawach dotyczących okresu, gdy dzisiejszy metropolita szczecińsko-kamieński był biskupem sandomierskim. 

Nagrodę za  “szerzenie zasad katolickich” odebrał, gdy licznych wątpliwości wokół jego działań wciąż pozostają niewyjaśnione.

– To więcej niż podłość. Promowanie abpa Dzięgi jako osoby niosącej kaganek katolicyzmu, to dla mnie – i pewnie dla wielu innych pokrzywdzonych – nie jest nawet splunięcie w twarz, to już jest kopanie – mówi w rozmowie z Interią Robert Fidura-Porycki, były członek Rady Fundacji Świętego Józefa, który w przeszłości został zraniony wykorzystaniem seksualnym przez księdza.

O. Lech Dorobczyński, proboszcz parafii św. Antoniego w Warszawie, po informacji o nagrodzie dla abp. Dzięgi zadeklarował, że rok 2021 był ostatnim, kiedy w jego parafii odbyła się zbiórka na KUL. 

“To nie jest tylko arogancja. To nie jest tylko skandal. To jest skandal moralny, ale i wystawienie na pośmiewisko całego katolickiego świata nauki” – skomentowała w mediach społecznościowych Monika Białkowska, teolożka i publicystka. Odniosła się w ten sposób do przyznania nagrody hierarsze i wygłoszonej na jego cześć laudacji, w której były poseł Jan Łopuszański mówił o abp. Dziędze jako pasterzu, przy którym “łatwiej dążyć do świętości”. 

Do sprawy odniósł się też Błażej Kmieciak, przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii. “Absolwent z nagrodą, a ludzie ze szkodą. Podniosła KULtura? A może to bzdura?” – napisał na Twitterze. 

“Nie ma wątpliwości, że najdłuższy proces kanoniczny w nowoczesnym Kościele, dzięki któremu ksiądz wykorzystujących chłopców uniknął jakiejkolwiek kary – to może być osiągnięcie zawodowe w życiu prawnika. Tyle że raczej nie jest to powód do chwały czy do nagradzania. I dlatego nie rozumiem, za co nagrodę otrzymuje arcybiskup Dzięga” – komentował z kolei publicysta Tomasz Terlikowski. W innym wpisie dodał: “Nagroda dla abp. Dzięgi jest symbolicznym wsparciem udzielonym chroniącym przestępców hierarsze, a nie nagrodą za zasługi dla etyki. Minister edukacji i nauki, który takiej nagrody broni, powinien udać się na korki z tego, czym jest wtórna wiktymizacja ofiar i z podstaw etyki”.

Problemu nie widzi bowiem Przemysław Czarnek, zawodowo związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. “Jestem dumny, że ktoś taki jak arcybiskup Dzięga jest absolwentem, jest byłym pracownikiem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i został uhonorowany” – powiedział minister edukacji na antenie TVN24. 

W ubiegłym roku Nagrodę im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego otrzymał m.in. metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program


Source link

Sport

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej przechodzi do realizacji

DOC.20210416.39018025.1.jpg


Podpisaliśmy umowy na zaprojektowanie i budowę dwóch odcinków Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej (OMT) w ciągu drogi ekspresowej S6. Pierwszy odcinek między Chwaszczynem a Żukowem ma długość 16,3 km. Drugi to 16-kilometrowy odcinek między Żukowem a węzłem Gdańsk Południe wraz z 7-kilometrową obwodnicą Żukowa.

„Minęły niespełna cztery miesiące 2021 roku, a dzisiaj podpisujemy już 13. i 14. umowę. W sumie przekłada się to na powstanie ponad 210 km nowych dróg o łącznej wartości ponad 6,4 mld zł. To dobra wiadomości dla kierowców nie tylko z woj. pomorskiego. Dzisiaj podpisujemy kontrakty na realizację kolejnych odcinków S6, która docelowo połączy Szczecin z Gdańskiem” – podkreślił Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.

Zakres prac

Podpisane umowy obejmują projekt i budowę Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Wykonawcy zadań na podstawie Koncepcji programowej opracują dokumentację techniczną, a następnie, po uzyskaniu decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, rozpoczną prace budowlane. Wybudowana trasa będzie dwujezdniową drogą ekspresową (po dwa pasy w każdym kierunku), z przewidzianą rezerwą pod trzeci pas. OMT ma mieć wraz z obwodnicą Żukowa około 39 km. Została ona podzielona na dwa zadania realizacyjne:

Chwaszczyno – Żukowo o długości ok. 16,3 km.

Żukowo – Gdańsk Południe o długości ok. 16 km wraz z obwodnicą Żukowa o długości ok. 7 km.

Przyszła droga ekspresowa zostanie wyposażona w urządzenia ochrony środowiska. Będą to m.in. ekrany akustyczne, zieleń izolacyjna, przejścia dla zwierząt, przepusty ekologiczne wraz z ogrodzeniem ochronno-naprowadzającym, szczelny system odprowadzenia wód opadowych, zespoły podczyszczające wody opadowe z jezdni oraz zbiorniki retencyjne i infiltracyjne.

Projektowanie i prace budowlane na obu odcinkach potrwają 38 miesięcy. Faza projektowa odbywać się będzie bez przerw zimowych. Natomiast po uzyskaniu decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID), czas realizacji uwzględniać już będzie przerwy od 16 grudnia do 15 marca. Zakładany termin zakończenia prac budowlanych to II kw. 2025 r.

Dodatkowe środki z budżetu państwa

Przypomnijmy, że postępowanie przetargowe objęło odcinki drogi ekspresowej, na które decyzją rządu z czerwca 2020 roku zostały przeznaczone dodatkowe środki z budżetu państwa.

Komfort i bezpieczeństwo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej umożliwi sprawny, bezpieczny i komfortowy przejazd od strony autostrady A1 oraz drogi ekspresowej S7 w kierunku zachodnim i północnym województwa pomorskiego. Pozwoli wyprowadzić ruch tranzytowy na dalsze odcinki trasy S6 w kierunku Lęborka, Słupska i Koszalina. Zapewni dostępność komunikacyjną terenów leżących wzdłuż obecnych dróg krajowych nr 7 i 20, odblokuje centra Żukowa i Chwaszczyna oraz częściowo odciąży istniejącą Obwodnicę Trójmiasta w ciągu drogi ekspresowej S6.

Trzy odcinki już są budowane

W budowie w województwie pomorskim są już trzy odcinki S6 między Bożympolem Wielkim a Gdynią o łącznej długości ok. 41 km. Natomiast w fazie przetargu na projekt i budowę jest jeszcze pięć odcinków drogi ekspresowej o łącznej długości ok. 72 km między Słupskiem a Bożympolem Wielkim. Umowy na nie zamierzamy podpisać do połowy br.

Całość trasy S6 w województwach pomorskim i zachodniopomorskim będzie oddana do ruchu w 2025 r. Do dyspozycji kierowców będzie to łącznie z istniejącymi odcinkami blisko 200 km drogi ekspresowej.

Źródło informacji: GDDKiA

 


Source link

Zdrowie

Komitet Regionów przeciwko praktyce chowu zwierząt w klatkach

20110618-hopla-ferme_ulrich_051_RESIZED_M.jpg


Komitet Regionów poparł europejską inicjatywę obywatelską przeciwko praktyce chowu zwierząt w klatkach, pod którą złożono 1,4 mln podpisów.

Sprawozdawca Europejskiego Komitetu Regionów w sprawie opinii na temat reformy wspólnej polityki rolnej oraz agroekologii, Guillaume Cros, wziął udział w wysłuchaniu publicznym w Parlamencie Europejskim, podczas którego omówiono europejską inicjatywę obywatelską „Koniec epoki klatkowej”. Samorządowiec powtórzył stanowisko KR-u przeciwko praktyce chowu ptaków i zwierząt w klatkach, które wyartykułowano w opinii KR-u nt. reformy wspólnej polityki rolnej (WPR), przyjętej w 2018 r.

Inicjatywa „Koniec epoki klatkowej”. została zaprezentowana w czwartek 15 kwietnia w Parlamencie Europejskim przez grupę aktywistów zajmujących się ochroną zwierząt. W 2019 roku inicjatywa osiągnęła minimalny próg 1 miliona podpisów, niezbędny do przedstawienia inicjatywy Parlamentowi Europejskiemu i zobligowania Komisji Europejskiej do omówienia działań w tej sprawie.

Guillaume Cros, który jest wiceprzewodniczącym regionu Oksytania w południowej Francji, podkreślił, że Komitet Regionów opowiada się za zakończeniem praktyki hodowli zwierząt w klatkach w całej Europie. „Nie można dłużej ignorować negatywnych skutków zewnętrznych uprzemysłowionej produkcji zwierzęcej dla środowiska, klimatu i zdrowia. Istnieją alternatywy i nowa WPR musi je promować ” – zaznaczył samorządowiec.

Wiceprzewodniczący Oksytanii poparł inicjatywę obywatelską i zapewnił, że zakaz hodowli w klatkach pomoże zmniejszyć koncentrację produkcji zwierzęcej w niektórych regionach oraz utrzymać i rozwinąć ekstensywną hodowlę na innych obszarach. Zaproponował również, aby etykietowanie metody hodowli było jasne i obowiązkowe, obejmujące cykl życia zwierzęcia, w tym transport, aby zapewnić producentom uznanie w razie poprawy ich praktyk, a konsumentom – wybór produktów spełniających ich wymagania.

Praktyka chowu zwierząt i ptaków w klatkach jest szeroko stosowana w Europie. Każdego roku ponad 300 milionów zwierząt hodowlanych jest trzymanych w klatkach w całej Unii Europejskiej. Według zajmującej się dobrostanem zwierząt organizacji „Compassion in World Farming” 94 proc. Europejczyków uważa, że ​​ochrona dobrostanu zwierząt hodowlanych jest ważna, a 82 proc. sądzi, że ​​zwierzęta hodowlane powinny być lepiej chronione.

kic/

Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP


Source link