imalopolska

najnowsze wiadomości

October 2018

Polska

ZOMO+, czyli czy pisowska milicja rozbije tegoroczny Marsz Niepodległości?

at00-1

Strona główna &gt Polska &gt ZOMO+, czyli czy pisowska milicja rozbije tegoroczny Marsz Niepodległości? ZOMO+, czyli czy pisowska milicja rozbije tegoroczny Marsz Niepodległości? Ogarek Polska

Tak tak – nie żadna „policja”, a milicja, bo policja, jak mawiał mój Dziadek, to była przed wojną. Otóż ponieważ ciągle jeszcze mam doskonałą pamięć, nie mam problemu z przypomnieniem sobie, z jaką nielicującą z powagą milicyjnego munduru delikatnością, pisowska milicja traktowała damy z Czarnych Marszów, Obywateli PRL i Warszawowskowo Dagawora blokujących sejm i napadających na posłów, rozrabiających przed sądami (i wewnątrz sądów) oraz innymi (a nazwanymi tak przez jakiegoś perwersyjnego szydercę) budynkami użyteczności publicznej, tych wszystkich Fanfaronów i Mazgajów.

Z niekłamaną radością obserwowałem w sobotę powrót w Lublinie do starych, dobrych praktyk z czasów Bartłomieja Piromanowicza (z finałem w postaci podpalonej budki pod ruską ambasada)czy Schetyny (zakończona masowym torturowaniem schwytanych kibiców Legii słynna akcja „Widelec”, bo chyba nawet pisowscy Czytelnicy nie zaprzeczą, że bicie kluczami po jądrach czy wbijanie milicyjnej pałki w odbyt to są tortury?). No po prosu zachwyt nad zachwytami – a to cudowne, wybite rytmicznie pałami o tarcze bojowe „łubudubu, łubudubu – niech nam żyje Prezes naszej Partii-żywicielki” – to był miód na moje serce (bo ja mam serce – przynajmniej tak twierdzi lekarz) . Tak niedawną delikatność obsługi kodziarstwa gwarantowało wyposażenie milicjantów: lekkie stroje wyjściowe, koszulki z krótkimi rękawkami, gustowne czapeczki, żadnych, jak w Lublinie, hełmów, nakolanników, półpancerzy czy tarcz, pał, gazu i i polewaczek, a co najważniejsze – i brak jakiejkolwiek skłonności do naturalnego przecież u milicjantów używania środków przymusu bezpośredniego. Wystarczyło dyskretne szepnięcie: jestem z KODu, jestem z KODu – i już milicyjne piąstki rozprostowywały się jak na rozkaz, i paluszki delikatnie, żeby nie uszkodzić kodziarstwu makijażu, wynosiły delikwentów płci liczby dowolnej, żeby się tym dorodnym owocom Magdalenki rzęsy albo tipsy nie złamały. Pamiętam też (a i wy, w przeważającej tu, propisowskiej większości szanowni Czytelnicy jak mniemam także) jak ten słodki ptyś skakał na milicjanta: skakał, i skakał, i skakał – a ten nie tylko ptysiowi nie przyp…, ale nawet o takiej opcji nie pomyślał, co jest o tyle logiczne, że jak od wieków wiadomo, milicjanci nie myślą, a jedynie wykonują rozkazy. I tu dochodzimy nie tyle do puenty, co do pierwszej jadąc Klasykiem – oczywistej oczywistości. Minister Brudziński rozkazu „bij, kto w partię karmicielkę wierzy!” swoim milicjantom nie wydał – to i nie bili. *** Teraz przechodzimy, a w zasadzie przeskakujemy do zajść w Lublinie, a przeskakujemy dlatego, że o charakteryzujących się taką samą brutalnością pisowskiej milicji wcześniejszych zajściach w Katowicach, dla oszczędności cierpliwości i czasu pisowskich w ogromnej większości Czytelników pisał nie będę – wystarczy Lublin, który w pamięci świeżo mamy. Pisowska milicja lała aż miło: wodą i pałą – pałą i wodą. A w ramach walki ze smogiem – sikała gazem, który jak wiadomo jest czysty. I zanim, szanowni pisowscy Wyznawcy okażecie swoje oburzenie, że przecież ci pałowani i dociskani twarzą do bruku narodowcy to banda zupełna (ach, jakie okropne to rzucanie kamieniami w milicjantów!) przywołam moją trwającą od miesięcy korespondencję z ministrem Brudzińskim, która wygląda tak, że ja co paręnaście dni zadaję ministrowi to samo pytanie – aon mi nic nie odpowiada i tylko nie wiem, czy wtedy je te, Tuwimowe zielone winogrona, czy mnie po prostu wraz z moim pytaniem równo p…? W każdym razie pytam ministra o to zdjęcie z czasów panowania (nad milicją) Bartłomieja Piromanowicza, posądzonego w rozmowie z niejaką Bieńkowską przez niejakiego Wojtunika o sprowokowanie podpalenia w czasie Marszu Niepodległości 2013 budki przed ruską ambasadą. Tu dygresja, ale istotna: w temacie budki Wojtunik rzecz jasna kłamie, choć żadnego pozwu Bartłomiej Piromanowicz mu nie wytoczył, ale to zapewne z braku czasu, bo to liczenie melonów czasochłonnym być musi. Ale co się niewinny człowiek (nawet platformiarski sąd orzekł, że niewinny, to chyba niewinny?) nasiedział – to jego. Że o gratisach w postaci łomotu na milicyjnej komendzie nie wspomnę, co jest z mojej strony oczywiście żartem niestosownym, bo akurat tego Kamila Z. nikt na komendzie milicyjnej palcem nie tknął, bo palec to jest zastrzeżony dla kodziarzy. Moje (ponawiane) pytanie dotyczy kwestii szczegółowej: czy uwidocznieni na zdjęciu milicyjni prowokatorzy rozbijający Marsze Niepodległości, w dalszym ciągu u ministra Brudzińskiego służą. I choć minister ani me, ani be, ani kukuryku (to nie ja – to Bolęsa), jakoś to przeżyję.
W końcu za rok będzie głosowanie parlamentarne (nie mylić proszę z wyborami), i do tego czasu i po tej dacie wiele się może wydarzyć, z wymianą ministrów włącznie. Ale sam fakt: służą nowemu panu, czy nie służą, powinien każdego myślącego człowieka (wiem, jestem wymagający) zaciekawić. Bo jeśli służą w dalszym ciągu (nastąpiła tylko zmiana tzw. ręki karmiącej) to nie zdziwiłbym się, gdyby w Lublinie odzew (a raczej odrzut) na Chrystusowe „niech pierwszy rzuci kamieniem!” nastąpił z tych zakominiarczonych na zielono szeregów. *** Co ma do tego najbliższy Marsz Niepodległości? Oj tam oj tam: przecież od dawna wiadomo, ze 11 listopada Marsz ma być tylko jeden, wspólny, słuszny, czyli Prezydencko-Premierowski, a w nim cały, pojednany magdalenkowy garnitur, jak rozumiem z Michnikiem jako zapięciem włącznie? A tu 11 listopada jakieś narodowe typy chcą iść osobno, co jest o tyle niesłuszne, że biorąc pod uwagę frekwencje na oficjalnych marszach POwskich i tych rozbijanych przez milicję, ci niesłuszni tych słusznych czapkami przysłowiowymi nakryją. Jak wiadomo, trening czyni mistrzem:
i dlatego koń musi być wybiegany, pies – wyszczekany, Krychowiak – wyżelowany (co, że Krychowiak w niedzielę nie grał? A to przepraszam – Linetty wytrymowany), a milicjant wypałowany. I ten lubelski trening był przed 11 listopada jak znalazł, stąd też i moje tytułowe pytanie. Za: https://www.ekspedyt.org/2018/10/16/zomo-czyli-czy-pisowska-milicja-rozbije-tegoroczny-marsz-niepodleglosci/?fbclid=IwAR1rEp4ATeCSVnB95usoeNOl7EIBsnvTHsCyIyGT7DuLXCHE9R4JyF3PT40 Data publikacji: 16.10.2018

farsa niepodległościkomedia demokracjiPartia interesów SyjonistycznychPolska neokolonią syjonizmu
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Czekamy na pakistańsko-bangijski gang hurtowych gwałcicieli

a-73

Strona główna &gt Polska &gt Czekamy na pakistańsko-bangijski gang hurtowych gwałcicieli Czekamy na pakistańsko-bangijski gang hurtowych gwałcicieli a303 Polska

Przepraszam – nie gwałcicieli tylko ubogacaczy kulturowych. Po tym jak kolejny gang muzułmańskich gwałcicieli i handlarzy nieletnich, białych dziewcząt został w Wielkiej Brytanii skazany za kilkaset tego typu przestępstw musimy jako Polacy ze wstydem przyznać – nie dorośliśmy jeszcze do Europy.

Co prawda dzięki światłej władzy – zarówno poprzedniej, jak i tej na ulicach Warszawy zrobiło się kolorowo, jak w Bronxie za dnia, czy w Soho w nocy.

Jednak prawdziwy dotyk ubogacenia kulturowego jest jeszcze przed nami. Taki jak w sylwestrowej Kolonii, na promenadzie w Nicei, w pewnym paryskim klubie, w metrze w Londynie, czy Brukseli. Nie mówiąc już o takim wzbogaceniu kulturowemu, jakie jest przypadłością już tysięcy białych dziewcząt w małych miasteczkach Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec, Francji, czy Belgii. Małych miasteczek zdominowanych przez smagłolicych wyznawców pewnego pustynnego Proroka.

Opierając się na jego światłych słowach i przykładzie z małą Aishą ci bezgranicznie wdzięczni Europie przybysze lubią sobie poubogacać. Szczególnie nieletnich białasów i białaski. Zarówno małe dziewczynki, jak i nie większych chłopców. Nie mają oporów nawet przed ubogacaniem zwierząt gospodarskich i nie tylko gospodarskich. Jak pewien przybysz-uchodźca, który postanowił się swoją radością życia podzielić z pewnym kucykiem samcem w berlińskim ZOO. Kompletnie nie przejmując się widownią w postaci dzieci i ich opiekunów.

Kilka miesięcy temu kompletnie bez jakiegokolwiek echa przeszła historia pewnej Włoszki porwanej przez gang przybyszów z Bangladeszu na jednym z rzymskich dworców i zawiezionej na nieznane jej śmietnisko. Oprócz tego, że została ograbiona, okrutnie pobita i wielokrotnie, bestialsko zgwałcona grupowo, to jeszcze szef czteroosobowej bandy bangijskich muzułmanów pokazał jej na telefonie dziesiątki gwałtów na innych, zawsze białych kobietach. I usłyszała, że mogą z nią zrobić wszystko. Łącznie z poderżnięciem jej gardła i wyrzuceniem resztek na śmietnisko, żeby jej zwłoki zeżarły szczury.

Oczywiście włoska policja, która wreszcie za nowej władzy wzięła się za imigracyjną dzicz jeszcze nie odnalazła owych nieznanych sprawców. Cóż takich jak oni do dzisiejszej Europy wpuszczono tysiące, o ile nie dziesiątki tysięcy. Jednak Zachód pomimo politycznej poprawności zaczął mieć dość. Teraz prymusem zrównoważonego rozwoju i liderem przyjmowania ludzi nie wiadomo skąd stała się Polska. Co bardzo źle wróży nam wszystkim.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy mieliśmy nożownika z Maroka, bandziora z Syrii i nieudanych gwałcicieli z Egiptu i Indii. Takie przestępstwa nie tylko będą się powtarzać, ale będzie ich coraz więcej. Dodatkowo propagandowa tuba Kurskiego, pardon Telewizja Polska już zaczyna nas tresować do roli wielbicieli multi-kulturowych zmian.

To, że prędzej, czy później któryś z owych milusińskich kogoś zgwałci, obrabuje, pobije, czy poderżnie mu gardło (skuteczniej niż Marokańczyk Polsce na Poznań Dębiec) jest więcej, niż pewne. Zobaczymy wtedy jednolity volksfront propagandy TVP, TVN, Polszitu, Gazety Polskiej, Gazety Wyborczej, Poltyki, Onetu i Newsweeka pod wspólnym tytułem „Imigranci Tak – wypaczenia Nie”!

Cóż wielu rzeczy w przyszłości nie możemy przewidzieć, ale jednej możemy być pewni – IV RP będzie kolorowa i multikulturowa jak prostytutka w hamburskiej dzielnicy rozpusty. A gdy przyjdzie zapytać kto do tego doprowadził – roztrwaniając jeden z niewielu pozytywnych spadków po komunie – monoetniczność społeczeństwa polskiego, to spójrzmy na dzisiejszych Patriotów. Zarówno tych niemieckich, jak i tych amerykańskich.

To dzięki jednym i drugim nasze ulice zaczynają przypominać Delhi, Kalkutę, Islamabad, czy inny Kijów.

Oczywiście ceny za to imigracyjne szaleństwo i polityczne dziadostwo nie poniosą owe „elity”. Bezpieczne zza swoich strzeżonych posiadłości, pancernych limuzyn i szeregów BOR-owików. Zapłaci za to ograbiony na ulicy Kowalski, zgwałcona w bramie przez watahę „Allah Akbarów” jego córka i zadźgany nożami w parku syn. A potem się jeszcze z mediów dowie, że to on jest problemem, ponieważ przez jego rasizm biedni przybysze nie mogą się u nas poczuć, jak w swoich slumsach.

Piotr Stępień

Źródło: prawy.pl/81452-czekamy-na-pakistansko-bangijski-gang-hurtowych-gwalcicieli/


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Komentarz Prof. Jacka Bartyzela po tzw. „wyborach”

ar3-1

Strona główna &gt Polska &gt Komentarz Prof. Jacka Bartyzela po tzw. „wyborach” Komentarz Prof. Jacka Bartyzela po tzw. „wyborach” Jan Polska

Generalnie mało mnie obchodzą wyniki wyborcze, bo nie jestem partyzantem żadnej partii (choć żałuję aż tak niskiego rezultatu Ruchu Narodowego i Wolności, co odbiera nadzieję powstania w szybkim czasie czegoś poważnego na prawicy). To, co mnie naprawdę porusza i przygnębia, to aż nazbyt liczne dowody tego, co Anglicy nazywają moral insanity, u wyborców.

Bo jeśli w moim rodzinnym mieście (mieście wyjątkowej kumulacji kretynów, trzeba to powiedzieć bez ogródek) zwycięża przez nokaut osoba, na której ciąży sądowa kondemnatka za oszustwo; jeśli w w Olsztynie zwycięża – i to głosami kobiet – kandydat z poważnym zarzutem o gwałt; jeśli w Poznaniu wygrywa ostentacyjny protektor dewiantów; jeśli w Gdańsku najlepszy i prawdopodobnie biorący rezultat osiąga lokalny kacyk, który ma 36 kont bankowych, więc nic dziwnego, że o nich „zapomina”; jeśli wreszcie w stolicy wygrywa w pierwszej turze nie tylko kompletne zero umysłowe, ale środowiskowy i polityczny dziedzic gigantycznego złodziejstwa w Ratuszu, to znaczy, że żadne normy moralne nie mają dla Jaśnie Nieoświeconego Demosu żadnego znaczenia, że wolno najbezczelniej kraść, gwałcić i naruszać wszystkie inne przykazania Dekalogu. Protagoras mówił, że tym, co wyróżnia człowieka spośród innych istot jest Wstyd i Poczucie Prawa, ale najwyraźniej to już jest nieaktualne w naszym społeczeństwie, które ma po prostu chorą duszę. Co zresztą było już wiadome, skoro 3 mln ludzi z entuzjazmem zanurzyło głowy w gnojówce, waląc drzwiami i oknami na „Kler”. Prof. Jacek Bartyzel Źródło: web.facebook.com/ Za: http://tenetetraditiones.blogspot.com/ Data publikacji: 22.10.2018

dwunożne bydłoeurosodomska biomasamoralny upadek Polakówprof. Jacek Bartyzel
Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Trybunał Sprawiedliwości UE unieważnił polską ustawę o reformie sądownictwa! Oto dowód, że Polska nie jest już niepodległa

ami-1

Strona główna &gt Polska &gt Trybunał Sprawiedliwości UE unieważnił polską ustawę o reformie sądownictwa! Oto dowód, że Polska nie jest już niepodległa Trybunał Sprawiedliwości UE unieważnił polską ustawę o reformie sądownictwa! Oto dowód, że Polska nie jest już niepodległa Ogarek Polska

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) ogłosił wczoraj zawieszenie polskiej ustawy zmieniającej zasady funkcjonowania Sądu Najwyższego. Trudno o lepszy dowód na to, że Polska nie jest już niepodległym państwem.

Za kilkanaście dni cała Polska będzie obchodziła stulecie niepodległości. Okazuje się jednak, że unijne instytucje postarały się z tej okazji o to, aby bardzo dobitnie pokazać, że polska suwerenność i niepodległość to tylko mrzonka i puste słowa. Dowiedzieliśmy się, że nie możemy stanowić prawa w Polsce bez zgody centrali w Brukseli.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=A5IFJVo6N5o?feature=oembed&w=640&h=360]

Orzeczenie TSUE zostało wydane po skardze jaką na Polskę złożyła Komisja Europejska. Jak wiadomo instytucja ta od czasu gdy Polacy pomylili się w wyborach parlamentarnych, wybierając nie tą partię, którą chciała KE, walczy bohatersko o polską praworządność. Najnowszą tego odsłoną jest próbą unieważnienia prawa stanowionego nad Wisłą.

Polskie władze zapowiedziały już, że odwołają się od orzeczenia TSUE. Oznacza to jednak, że uznają nadrzędną rolę Brukseli w zakresie zgody na wprowadzanie w Polsce odpowiedniego prawa, z możliwością jego zmiany lub unieważnienia. Trudno o lepszy dowód na to, że Polska w stulecie odzyskania niepodległości, właściwie ją utraciła.

Gdy nasz kraj był pod zaborami sytuacja prawna na terenach nieistniejącej wtedy Polski była bardzo podobna do obecnej. Też mieliśmy możliwość stanowienia prawa lokalnego, ale musiało być zaakceptowane przez ośrodki zagraniczne, Berlin, Moskwę i Wiedeń. Gdyby Polacy próbowali wprowadzić prawo, którego nie akceptują zaborcy, zostałoby unieważnione zupełnie tak jak obecnie, lub nieco bardziej brutalnie, na przykład z wykorzystaniem armii.

Unia Europejska jeszcze armii nie posiada, ale wkrótce może się to zmienić, bo nawet atakowana przez UE obecna partia rządząca PiS jest za tym, aby powstały europejskie siły zbrojne. W tej chwili obecny polski zaborca, UE, może jedynie wywierać naciski na poziomie prawnym i robi to bardzo gorliwie wskazując nam nasze miejsce w szeregu.

Zatem jak to się stało, że utraciliśmy niepodległość, nawet tego nie dostrzegając? Obecnie podbój państw odbywa się nie tylko poprzez wojnę, ale przede wszystkim poprzez szereg czynników powodujących, że dochodzi do zmian, które dostrzega się dopiero gdy jest już za późno. Przykładem takich procesów są obecne wojny hybrydowe polegające na wprowadzenie do kraju podbijanego, armii, która nie wygląda jak armia, ale powoli lub szybko, przejmuje nad nim kontrolę.

Jednak w przypadku Unii Europejskiej, podbój ten odbywał się na poziomie prawnym. Gdy wstępowaliśmy do niej w 2004 roku, UE jeszcze nie istniała. Istniała Wspólnota Europejska, o wyraźnie chrześcijańskich korzeniach utożsamianych przez jednego z jej założycieli, Roberta Schumana. W tym pierwszym etapie Polska zachowała jeszcze suwerenność, bo prawo krajowe miało pierwszeństwo nad stanowionym za granicą.

Wszystko zmieniło się po 2007 roku, gdy po nieudanych próbach przeforsowania konstytucji UE, odrzuconej w referendach we Francji, Holandii i Irlandii, zmieniono strategię i postanowiono nie pytać już o to obywateli tylko wymusić zmiany na poziomie rządów krajów członkowskich. Z tego powodu powstał tak zwany Traktat Lizboński, który jest konstytucją UE, której nie nazywamy konstytucją.

To właśnie Traktat Lizboński spowodował, że Polska stała się stanem w UE. Z tego powodu nasza suwerenność i niepodległość stała się tylko iluzoryczna. Można powiedzieć, że podobny poziom niepodległości ma ma przykład stan Kalifornia. Formalnie są to państwa, ale rządzi Waszyngton. W naszym przypadku jest podobnie, a rządzi Bruksela.

Kiedy zatem Polska utraciła niepodległość? Sam traktat podpisano w Lizbonie, 13 grudnia 2007 roku. Data ta jest dla Polaków symboliczna, bo zrobiono to w rocznicę Stanu Wojennego z 1981 roku. Potem rozpoczęto żmudną procedurę ratyfikacji przemycanej w ten sposób konstytucji UE, w krajach członkowskich.

Trzeba przyznać, że najdłużej opierała się przed tym Polska i Czechy. Niestety opór trwał tylko kilka miesięcy i prezydent Lech Kaczyński złożył podpis pod tym kontrowersyjnym dokumentem zmuszając do zrobienia tego samego czeskiego prezydenta Vaclava Klausa, który został sam ze swoim sceptycyzmem.

Można zatem powiedzieć, że Polska utraciła swoją niepodległość 10 października 2009 roku wraz z podpisem Lecha Kaczyńskiego pod dokumentem ratyfikującym Traktat Lizboński. Wszedł on w życie 1 grudnia 2009 i od tego czasu znaleźliśmy się w zupełnie innej Unii Europejskiej niż ta, do której występowaliśmy.

Nie jest to już wspólnota narodów, tylko super-państwo na kształt federacji, posiadające osobowość prawną jako podmiot prawa międzynarodowego. Konsekwencją tego jest też władza nad krajami członkowskimi z możliwością ich dyscyplinowania i narzucania prawodawstwa. To właśnie Traktat Lizboński, podpisany przez prezydenta Kaczyńskiego, daje możliwość unieważnienie polskich ustaw, sprowadzając nasz Sejm do pozycji jaką miał w monarchii Habsburgów, Sejm Krajowy w Galicji.

Znajdujemy się zatem teraz w sytuacji, która wskazuje na to, że zostaliśmy podbici bez jednego wystrzału i odpowiada za to cała okrągłostołowa klasa polityczna. Przehandlowali Polskę za posady unijne, doprowadzili do największego eksodusu Polaków w historii, a teraz ci sami dokonują podmiany populacji w naszym kraju i cyniczne dziwią się dlaczego ośrodki zewnętrzne są w stanie unieważnić polską ustawę.

W stulecie odzyskania niepodległości znaleźliśmy w sytuacji gorszej niż ta w 1918 roku, bo wtedy każdy Polak wiedział, że Polska nie jest niepodległa. Obecnie mało kto zdaje sobie z tego sprawę, a w ukrywaniu tego stanu rzeczy aktywnie biorą udział polskojęzyczni politycy, którzy właśnie organizują nam obchody rocznicy odzyskania niepodległości, którą utraciliśmy 1 grudnia 2009 roku.

Za: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/trybunal-sprawiedliwosci-ue-uniewaznil-polska-ustawe-o-reformie-sadownictwa-oto-dowod-ze

Data publikacji: 20.10.2018

farsa patriotyzmukomedia niepodległościPolska neokolonią syjonizmużydowska wasalizacja Polski
Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Przemysł farmaceutyczny kontrolowany przez Iluminatów zdemaskowany

a-71

Strona główna &gt Zdrowie &gt Przemysł farmaceutyczny kontrolowany przez Iluminatów zdemaskowany Przemysł farmaceutyczny kontrolowany przez Iluminatów zdemaskowany Michal Zdrowie

Koncerny farmaceutyczne świadomie infekują leki oraz odcinają ludzkość od naturalnych danych nam przez Boga lekarstw dla osiągnięcia gigantycznych zysków kosztem naszego zdrowia i życia.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=MywlfefmLSI?feature=oembed&w=640&h=360]


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Imigranci w policji ?

aro

Strona główna &gt Polska &gt Imigranci w policji ? Imigranci w policji ? Ogarek Polska

Do sejmowej komisji do spraw petycji wpłynął właśnie wniosek o zmianę ustawy o policji, dzięki czemu do służby mieliby zostać dopuszczeni cudzoziemcy, którzy nie posiadają polskiego obywatelstwa. Anonimowość autora tego pomysłu może wskazywać na sondowanie opinii publicznej w tej sprawie, a uzasadnieniem podobnego rozwiązania jest fakt rosnącej liczby wakatów w tej służbie i możliwe obniżenie wieku emerytalnego dla funkcjonariuszy.

W petycji wysłanej do parlamentu możemy przeczytać, iż posłowie powinni pochylić się nad możliwością zmiany artykułu 25. ustawy o policji. Jego dotychczasowe brzmienie w postaci „służbę w Policji może pełnić obywatel polski o nieposzlakowanej opinii” miało by zastąpić nowe sformułowanie „„Służbę w Policji może pełnić osoba zameldowana na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej przez okres co najmniej 6 miesięcy przed przystąpieniem do pełnienia służby, posiadająca prawo stałego pobytu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej o nieposzlakowanej opinii”.

Dzięki takim zmianom funkcjonariuszami mogliby zostać cudzoziemcy, bowiem zdaniem autora petycji już niedługo Polacy mogą być zdani jedynie na Strażników Gminnych bądź na samych siebie. Niska dzietność Polek oraz możliwość wcześniejszego odchodzenia policjantów na emeryturę spowodują więc powiększenie się braków kadrowych, zwłaszcza jeśli rządzący ugną się pod żądaniami obniżenia wieku emerytalnego i umożliwienia odejście ze służby już po 15 latach pracy.

Przewodniczący NSZZ Policjantów Rafał Jankowski podchodzi jednak do tego pomysłu sceptycznie. Jego zdaniem obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski są zainteresowani jedynie zarabianiem pieniędzy, dlatego nie będą narażać swojego życia dla polskich obywateli. Związkowiec zaznaczył jednak, że jeśli obecna sytuacja się nie zmieni, za kilkanaście lat takie rozwiązanie będzie jedynym rozwiązaniem na kontynuację działalności przez policję.

Szacuje się, że w tej chwili w garnizonach na terenie całego kraju brakuje blisko 5,2 tysiąca policjantów. Tymczasem Komenda Główna Policji chciała zwerbować w tym roku do pracy dokładnie 5869 osób.

Na podstawie: nszzp.pl.

Za: http://autonom.pl/?p=23720

Data publikacji: 19.10.2018

likwidacja PolskiPartia interesów Syjonistycznychpolicja
Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Olej kokosowy szybko zabija groźne bakterie jelitowe

a-67

Strona główna &gt Zdrowie &gt Olej kokosowy szybko zabija groźne bakterie jelitowe Olej kokosowy szybko zabija groźne bakterie jelitowe a303 Zdrowie

Nie tak dawno temu antybiotyk był „magicznym pociskiem” w leczeniu każdej infekcji. Zapalenie gardła? Żaden problem! Weź antybiotyk i szybko będziesz ok.!

Teraz nic nie może być dalsze od prawdy.

Odporność na antybiotyki stała się niemal tak powszechna jak zwykłe przeziębienie. Na ironię, wywołuje ją nasze nadużywanie ich i niewłaściwe stosowanie.

Zdaniem CDC, prawie połowa recept na antybiotyki w Ameryce jest albo niepotrzebna, albo o niewłaściwych dawkach.

Wadą antybiotyków jest to, że zabijają „dobre” bakterie, które chronią nas przed infekcjami eliminując drobnoustroje wywołujące choroby.

To prowadzi do nierównowagi, która pozwala na rozrost odpornych na antybiotyki bakterie i przejęcie przez nich organizmu, a nawet szerzenie swojej „odporności” na „zdrowe” bakterie.

Jedna odporna na antybiotyki bakteria zajmuje pierwsze miejsce na liście CDC pilnego zagrożenia dla życia. Ona zabija około 29.000 ludzi rocznie.

Na szczęście niedawne badania pokazały nam sposób zniszczenia tego wroga naturalną substancją, którą, mamy nadzieję, już używasz z uwagi na jej wiele korzyści zdrowotnej.

Śmiercionośne bakterie które możesz mieć

Clostridium difficile, albo C diff, odpowiada za ćwierć miliona szacowanych 2 mln chorób rocznie wywoływanych przez te odporne na antybiotyki bakterie. Powoduje też ponad połowę zgonów rocznie wiązanych z tymi odpornymi na antybiotyki drobnoustrojami.

C diff wywołuje stan zapalny i infekcję okrężnicy / jelita grubego, znanego jako colitis. Bakterie żyją w jelitach wielu osób. Występują też w ziemi, wodzie i odchodach zwierząt.

W normalnych warunkach posiadanie C diff nie stwarza problemu, bo dobre bakterie w jelitach trzymają je pod kontrolą. Ale kiedy przyjmowanie antybiotyków zabija te dobre bakterie, może wystąpić infekcja C diff.

Objawy infekcji C diff to wodnista biegunka (3 lub więcej x dziennie przez 2 dni), i być może lekkie skurcze i wrażliwość żołądka.

W poważniejszych przypadkach odwodnienie wymaga hospitalizacji osoby. Okrężnica jest w stanie zapalnym lub zainfekowana, może wystąpić wewnętrzne krwawienie. Objawy poważnej infekcji C diff to:

  • Wodnista biegunka 10-15 x dziennie
  • Ostry ból i skurcze brzucha
  • Szybkie tętno
  • Gorączka
  • Nudności i brak apetytu
  • Odwodnienie
  • Krew lub ropa w stolcu
  • Niewydolność nerek
  • Zwiększenie liczby białych ciałek krwi.

Kto jest podatny na infekcję C diff ?

Największe ryzyko występuje u dzieci, osób starszych i po niedawnym leczeniu antybiotykami.

Większość przypadków C diff występuje u osób przebywających w szpitalach lub domach opieki. Drobnoustroje szerzą się łatwo w tych warunkach, gdzie powszechne jest stosowanie antybiotyków, i ludzie tam są podatni na infekcje.

W placówkach opieki zdrowotnej bakteria rozprzestrzenia się głównie na dłoniach od osoby do osoby, oraz od wszystkiego co te ręce dotykają: umywalki, sedesy, szafki nocne, poręcze łóżek, telefony itd.

Olej kokosowy zabija C diff

Mimo że wielka farma i medycyna głównego nurtu ciągle negowały właściwości zdrowotne oleju kokosowego, jest wiele badań pokazujących jak on zwalcza choroby serca, Alzheimera, nierównowagę tarczycy i hormonalną, cukrzycę itd. [Big Pharma and mainstream medicine have consistently dismissed the benefits of coconut oil]

I w ubiegłym roku grupa naukowców z College of Medicine na National Cheng Kung University na Tajwanie wykazała, że kwas laurynowy, składnik oleju kokosowego, może zatrzymać rozrost C diff.

To badanie opierające się na wynikach otrzymanych wcześniej przez naukowców w School of Biomedical Sciences na Kent State University, które też wykazały „hamowanie rozrostu C difficile, w którym pośredniczą średnio-łańcuchowe kwasy tłuszczowe pochodzące z VCO (pierwotny / virgin olej kokosowy)”.

Sposoby konsumpcji większej ilości oleju kokosowego

Poniżej niektóre sposoby używania tego oleju w diecie. Bądź twórczy i znajdź swój sposób!

  • Używaj w gotowaniu
  • Dodawaj do kawy
  • Dodawaj do smoothies
  • Używaj jako masło kiedy robisz prażoną kukurydzę
  • Myj nim zęby!

5 sposobów uniknięcia C diff: myj starannie mydłem w ciepłej wodzie ręce, zamykaj pokrywę sedesu, używaj jednorazowych rękawiczek kiedy opiekujesz się chorym lub sprzątasz dom, używaj produktów z chlorkiem do czyszczenia powierzchni, bądź ostrożny z antybiotykami.

Joyce Hollman

https://easyhealthoptions.com/coconut-oil-stops-deadly-gut-bacteria-tracks/

Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Przewodnik: dlaczego bolą kolana

a-68

Strona główna &gt Zdrowie &gt Przewodnik: dlaczego bolą kolana Przewodnik: dlaczego bolą kolana a303 Zdrowie

Jest to skomplikowane

Kolana mają dużo ruchomych części i dużo się je używa, więc wiele rzeczy może pójść źle. Zbyt duży jeden rodzaj uchu, zwłaszcza jeśli nie ćwiczysz, może doprowadzić do szkód „zużycia”. Proste zużycie jest problemem, zwłaszcza gdy się starzejesz. W wypadkach mogą pękać kości i zużywać tkankę. W pewnych warunkach organizm atakuje własne stawy. Lekarz może pomóc ci ustalić, co dzieje się z twoim kolanem, kiedy nie czuje się dobrze.

Zwichnięcia i złamania

Jeśli kolano bardzo boli po uderzeniu lub upadku, być może złamałeś jedną z kości, która się tam znajduje – udo, łydka i rzepka – lub ją przesunąłeś. Idź na pogotowie lub udaj się do lekarza najszybciej jak to możliwe. Czasami złamania następują wolniej, powodując drobne pęknięcia na końcach kości nóg. Może się to zdarzyć, gdy zaczniesz częściej używać kolano.

Rozdarte więzadło krzyżowe przednie / ACL

Słyszysz pop i nie może się ruszyć gdy nagle zmienisz kierunek – często podczas gry w piłkę nożną lub koszykówkę. Może rozdarłeś ACL, który jest za rzepką. Kolano będzie bolało i puchło i będzie niestabilne.
Możesz rozerwać lub nadwerężyć tkanki które trzymają twoje kolano razem: Więzadła łączą ze sobą kości; ścięgna łączą mięśnie z kością. Podrażnione ścięgna przez zbyt duże ich używanie? To jest zapalenie ścięgien.

Zespół Pasma Biodrowo-Piszczelowego

„Pasmo IT”, więzadło, które biegnie wzdłuż uda, może ocierać się o kość i powodować podrażnienie i obrzęk. Bardziej prawdopodobne wystąpi gdy biegasz lub jeździsz na rowerze do ćwiczeń. To może zaszkodzić bardziej gdy schodzisz z górki lub usiądziesz na chwilę. Po rozgrzewce możesz czuć się lepiej, ale jeśli nie spoczniesz z powodu kontuzji i nie wyleczysz jej, może się pogorszyć.

Zwyrodnienie stawów

Trudno jest zginać lub prostować nogę. Kolano jest sztywne i obolałe i może puchnąć po poruszaniu się. Prawdopodobnie zużyłeś chrząstkę pomagającą chronić końcówki kości. Ponieważ wymaga to czasu, ten rodzaj artretyzmu występuje częściej u osób w wieku 65 lat i starszych. Jeśli jesteś młodszy, możesz go dostać, gdyż używałeś kolano po urazie.

Zwyrodnieniowe zapalenie stawów

Poza bólem i obrzękiem możesz czuć się zmęczony, chory lub mieć gorączkę. Kiedy masz chorobę autoimmunologiczną, twój układ odpornościowy, który ma zwalczać zarazki, może zaatakować twoje kolana. Np. reumatoidalne zapalenie stawów występuje na dłoniach i innych stawy w parach po obu stronach ciała. Toczeń przechodzi na stawy, mięśnie i organy. Łuszczycowe zapalenie stawów często powoduje grube, odbarwione plamy na skórze, a także bóle stawów.

Zapalenie torebki stawowej / kaletki

Kolano jest spuchnięte, sztywne i ciepłe lub delikatne w dotyku, zazwyczaj dlatego, że je nadwyrężyłeś. Stan ten znany jest także jako „kolano brukarza” lub „kolano duchownego”, ponieważ ludzie z tymi zajęciami tak długo klęczą. Dzieje się tak gdy małe, wypełnione płynem worki, zwane kaletkami, które pomagają chronić staw kolanowy, stają się podrażnione i opuchnięte. Mogą boleć nawet gdy odpoczywasz.

Kolano biegacza

Poczujesz je na przedzie kolana, wokół rzepki. Kolano może boleć kiedy siedzisz pochylony przez jakiś czas, lub gdy spróbujesz uklęknąć. Może „strzykać” kiedy wchodzisz po schodach. Zwykle zespół bólu rzepkowo-udowego wynika z jego nadużywania, niewspółosiowości między biodrem i kostką, słabego mięśnia uda, lub z powodu uszkodzenia chrząstki za rzepką – albo z połączenia tych dwóch. Jest powszechny u kobiet i młodych sportowców.

Rozdarta łękotka

Nagły skręt lub obrót – zwłaszcza przy pełnym ciężarze na kolanie – może rozerwać łękotkę, gumową chrząstkę, która działa jak poduszka między kośćmi uda i goleniami / łydkami. Masz ją po każdej stronie ACL. Może być bardziej podatne na rozdarcie z powodu artretyzmu lub wieku. Ból może być trudny do zlokalizowania i opisania. Kolano może stać się sztywne, opuchnięte i trudne do poruszania się i prostowania.

Cysta Bakera

Ta wypełniona płynem torebka z tyłu kolana może wybrzuszać się lub stać się tak ciasna, że trudno jest całkowicie zgiąć lub wyprostować nogę. Może to być spowodowane innym problemem, takim jak zapalenie stawów lub rozdarcie łękotki. Torbiel sama zwykle nie boli, chyba że pęknie, co może spowodować, że tył kolana i łydki puchnie i sinieje.

Dna i podagra moczanowa

Oba dają podobne objawy: ból i obrzęk są często intensywne i atakują szybko. Kolano może być sztywne, czerwone i gorące. Zdarza się, gdy kryształki (kwasu moczowego) gromadzą się w stawie. Podagra jest spowodowana nagromadzeniem kwasu moczowego i często wpływa na duży palec u nogi. Podagrę powoduje pirofosforan wapnia.

Infekcja

Inna choroba lub bezpośrednie uszkodzenie stawu może powodować septyczne zapalenie stawów. Ból pojawia się szybko, będziesz też chory i miał gorączkę. Lekarz może użyć igły do pobrania płynu z kolana, by dowiedzieć się, które bakterie ją powodują żeby wiedzieć jak ją leczyć. Choć to nie zdarza się tak często, twoje stawy mogą zainfekować wirusy i pasożyty.

Ból przeniesiony

Problemy w innych miejscach – np. w plecach, biodrze lub stopie – mogą poskutkować bólem kolana. Nerwy mogą przenosić ból z jednego miejsca na drugie, a mózg może się mylić co do źródła sygnałów bólowych. Uczucie jest prawdziwe, ale może nie być nic złego w samym kolanie.

Co możesz zrobić

Weź bez recepty leki niesteroidowe np. ibuprofen i naproksen w celu złagodzenia bólu i obrzęku. Odpoczynek, lód, kompres i podniesienie nogi często mogą pomóc. Podnieś nogę, aby była wyżej niż serce. Włóż kostki lodu w cienką szmatkę lub ręcznik na kolano na 10-20 minut, kilka razy dziennie. Owiń elastycznym bandażem wokół kolana gdy jesteś na nogach, zabezpiecz ale nie ściskaj.

www.webmd.com

Why Knees Hurt

Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson

a-69

Strona główna &gt Wyróżnione &gt Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson a303 Wyróżnione, Zdrowie

Naukowiec z HSI bada przełomowy wodorost

To jest chwast i śluzowata trawa. Ale w przeciwieństwie do tych, które atakują twój trawnik, ten chwast może ci naprawdę pomóc. Został uznany za główną przyczynę rekordowo niskich wskaźników zachorowań na raka na Okinawie w Japonii. Wykorzystywano go – ze zgłoszonym sukcesem – w leczeniu i zapobieganiu chorobie wyniszczającej po awarii w Czarnobylu w Rosji. To musi być jeszcze przetestowane w jednym ludzkim badaniu klinicznym. Jednak zdaniem dr Kohhei Makise, japońscy lekarze są zalewani doniesieniami o tym, jak te lecznicze wodorosty pomogły już tysiącom pacjentów zwalczającym raka.

Nazywa się Fucoidan i jest to kompleks polisacharydów (węglowodanów) występujących w brązowych wodorostach, najczęściej w odmianie Azji i Pacyfiku znanej jako kombu lub Laminaria japonica. Były podstawowym składnikiem diety w Japonii od II wieku BC.

Na Okinawie, która odnotowuje najwyższe w Japonii wskaźniki konsumpcji kombu na głowę mieszkańca, podobno dawało znaczne korzyści zdrowotne. Mieszkańcy Okinawy, którzy spożywają średnio 1 g kombu (około 5 mg fucoidanu) codziennie, cieszą się najdłuższym życiem, i jednym z najniższych wskaźników zachorowań na raka w kraju.

Wyciąg z wodorostu prowadzi do samoniszczenia komórek rakowych

Różne badania wykazały, że fucoidan zwalcza komórki rakowe na wiele sposobów:

– Prowadzi do tego, że niektóre rodzaje gwałtownie rozrastających się komórek rakowych (rak żołądka, jelita grubego i białaczka) same się niszczą (apoptoza).

– Fizycznie ingeruje w zdolność komórek rakowych trzymania się tkanek, co zapobiega szerzeniu się raka (metastaza) na nowe miejsca.

– Wzmacnia produkcję wielu mechanizmów odpornościowych, w tym makrofagów (białe krwinki niszczące komórki rakowe), interferonu gamma (białka, które aktywują makrofagi i naturalnych komórek zabójców) i interleukiny (związki pomagające regulować układ odpornościowy).

Jak mówi dr Makise, fucoidan jeszcze musi wykazać się w dużym, podwójnie ślepym badaniu klinicznym z udziałem zwierząt bardziej rozwinietych niż świnki morskie.

Ale dr Makise uważa, że istnieją przekonujące dowody na to, że fucoidan może zapobiec rakowi. W swojej praktyce dr Makise widział, że fucoidan może nawet pomóc pacjentom już chorującym na raka. Mówi, że pacjenci z rakiem najbradziej korzystają przyjmując kombinację następujących substancji:

– fucoidan

– AHCC lub inne wzmacniające odporność grzyby

– przeciwutleniacze, szczególnie duże dawki selenu

– paciorkowiec kałowy / Enterococcus faecalis – 1 do 3 trylionów martwych bakterii (jest to dobra bakteria występująca w jelitach. Poza sprzyjaniem zdrowego trawienia i kontrolowaniem kwasów żółciowych, które mogą wywołać raka, dostarcza pewnych zwiększających odporność witamin np. biotynę i niektóre wit. B – do krwiobiegu)

– konieczne codzienne witaminy i minerały (dr Makise zaleca przyjmować potrójną dawkę tych witamin i minerałów. Mówi, że szczególnie ważne jest by pacjenci z rakiem przyjmowali codziennie suplementy selenu i cynku)

– zdrowy styl życia i dieta z pominięciem mleka, mięsa i innych białek i tłuszczów zwierzęcych.

„Jest bardzo skuteczny przy już istniejącym nowotworze, nawet na końcowym etapie metastazy / przerzutów” powiedział dr Makise. „Każda substancja tej kombinacji ma inny mechanizm do zwalczania raka, dlatego mamy efekt synergistyczny”.

Fucoidan można znaleźć w produkcie o nazwie Modifilan, produkowany przez Fucoidan Sales. Produkt zawiera fucoidan oraz jod –

Wykazał iż sprzyja dojrzewaniu układu nerwowego, i kwas alginowy – naturalny wchłaniacz elementów radioaktywnych, metali ciężkich i wolnych rodników.

Info o zdumiewającym naturalnym zabójcy raka ukryta na zawsze

Informację tę ukrywano przez ponad 20 lat, i teraz przyszłość leczenia i przeżycia wygląda bardziej obiecująca niż kiedykolwiek. Jest drzewo rosnące w amazońskim lesie deszczowym, które może dosłownie zmienić wszystko.

Od lat 1970 korę, liście, korzenie, owoce i nasiona gravioli badano w różnych laboratoriach, i badania te wykazały niesamowite rezultaty w leczeniu tej śmiertelnej choroby.

Ostatnie badanie przeprowadzone na Katolickim Uniwersytecie w Korei Południowej ujawniło, że dwie substancje chemiczne wyekstrahowane z nasion gravioli wykazały porównywalne wyniki dla leku do chemioterapii – Adriamycyny – po zastosowaniu na złośliwe komórki raka piersi i okrężnicy / jelita grubego w probówkach.

Inne badanie, opublikowane w Journal of Natural Products, pokazało, że graviola jest nie tylko porównywalna z Adriamycyną, ale dramatycznie przewyższa ją w testach laboratoryjnych. Wyniki pokazały, że wybiórczo zabija komórki raka okrężnicy z „10.000 x większą siłą niż Adriamycyna”.

Może najważniejszym wynikiem badań jest to, że graviola wybiórczo wyszukuje i zabija komórki raka – pozostawiając nietknięte normalne, zdrowe komórki. Chemioterapia na oślep wyszukuje i niszczy wszystkie czynnie reprodukujące się komórki, nawet komórki włosów i żołądka, dając dewastujące skutki uboczne np. utrata włosów i ostre nudności.

Wyciąg z grzyba niszczy komórki rakowe i zapewnia mocną ochronę immunologiczną

AHCC – skorelowany związek aktywnej heksozy – jest ekstraktem z unikalnej hybrydyzacji kilku rodzajów grzybów leczniczych znanych ze zdolności wzmacniających odporność. Same grzyby mają długą historię medyczną w Japonii, gdzie wyciąg z nich jest szeroko zalecany przez lekarzy. Ale po połączeniu ich w jeden grzyb hybrydowy powstały składnik czynny jest tak silny, że dziesiątki rygorystycznych badań naukowych uznają AHCC za jeden z najpotężniejszych i najsilniejszych stymulatorów immunologicznych na świecie.

Badania in vitro na zwierzętach i ludziach potwierdzają skuteczność AHCC przeciw, a w niektórych przypadkach nawet zapobiega nawrotom raka wątroby, prostaty, jajnika, szpiczaka mnogiego, piersi, AIDS i innych stanów zagrażających życiu, bez niebezpiecznych skutków ubocznych. W mniejszych dawkach AHCC może wzmacniać także funkcje odpornościowe zdrowych osób, pomaga zapobiegać infekcjom i promować dobre samopoczucie.

Wezwanie pierwszej linii obrony

Nasz układ odpornościowy stoi między nami i resztą świata. Bez niego nasz organizm zostałby opanowany przez bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby i innych najeźdźców, infekcje szerzyłyby się gwałtownie, i rozrastały się komórki rakowe. Jak dobrze reagująca i dobrze skoordynowana armia, nasz układ odpornościowy składa się z różnych wyspecjalizowanych komórek odpornościowych, które odnajdują i niszczą drobnoustroje, patogeny i guzy nowotworowe.

Pierwszymi na scenie możliwego kłopotu są fagocyty i komórki naturalni zabójcy (NK), które szybko reaguja na potencjalne zagrożenia. Często nazywane „frontową linią obrony” organizmu, te komórki ciągle wypatrują wszystkie podejrzane substancje. Komórki NK przymocowują się do powierzchni substancji lub błon zewnętrznych komórek nowotworowych i wstrzykują im chemiczny granat ręczny (pn. granule). Kiedy już są w środku, granule wybuchają i niszczą bakterie czy komórki rakowe w ciągu 5 mniut. Sama nieuszkodzona, komórka NK przenosi się na następną ofiarę. Kiedy dobrze działa, komórka NK może zająć się 2 komórkami rakowymi jednocześnie, przyspieszając ten proces.

Niedawne badanie pokazuje, że kiedy się starzejemy, nasz układ odpornościowy działa mniej skutecznie. Z wiekiem i poprzez choroby szczególnie zmniejsza się zdolność naszych NK szybkiej reakcji i skuteczności. Kiedy NK tracą zdolność rozpoznawania czy niszczenia najeźdźców, szybko pogarsza się stan naszego zdrowia. Umiarkowanie niski do niebezpiecznie niskiego poziomu aktywności NK wykryto u osób z AIDS, słabą odpornością, zaburzeniami wątroby, różnymi infekcjami i innymi chorobami.

Ponieważ pomiary aktywności NK blisko wiążą się z ryzykiem przetrwania, wszystko co pomoże zwiększyć aktywność tych komórek może pomóc leczyć, zdrowieć i / lub zapobiec tym chorobom.

Badanie odkrywa niezwykły wzmacniacz odporności

Badania naukowe wyciągu AHCC opublikowane w czasopismach akich jak International Journal of Immunology, Anti-Cancer Drugs, i Society of Natural Immunity, ustaliły korzyści zdrowotne i bezpieczeństwo AHCC bardziej jednoznacznie niż jakikolwiek inny naturalny suplement. Szczególnie niezwykłe o AHCC jest to, że stale i skuteczie wzmacnia działanie układu odpornościowego. Konkretnie mówiąc, AHCC:

– stymuluje produkcję cytokiny (IL-2, IL-12, TNF i INF), co pobudza działanie układu odpornościowego

– zwiększa aż o 300% działanie komórek NK przeciwko chorym komórkom

– zwiększa tworzenie wybuchowych cząsteczek w NK. Im więcej amunicji ma komórka NK, tym więcej niszczy najeźdźców

– zwiększa liczbe i działanie limfocytów, konkretnie zwiększając o 200% liczbę komórek T

– podnosi poziom interferonu, co hamuje rozmnażanie się wirusów i pobudza działania komórek NK

– zwiększa powstawanie TNF, grupy białek pomagających niszczyć komórki rakowe.

Te dramatyczne skutki odpornościowe przekładają się na ogromne korzyści zdrowotne. Badanie kliniczne z 1995 doniosło w International Journal of Immunotherapy, że dawka 3 g AHCC dziennie znacznie obniżała poziom markerów guzów u pacjentów z rakiem prostaty, jajników, szpiczaka mnogiego / multiple myeloma i rakiem piersi. Badanie udokumentowało całkowitą remisję u 6 z 11 pacjentów, i znaczne zwiększenie działalności komórek NK u 9 z 11 pacjentów. Poziomy działania komórek T i B również znacznie się podniosły.

Po wielu latach skutecznego stosowania w Japonii, AHCC jest dostępny w USA jako aktywny składnik produktu o nazwie ImmPower. Jest on w kapsułkach żelowych zawierających 500 mg AHCC.

ImmPower można przyjmować w dawkach profilaktycznych i terapeutycznych:

– w profilaktyce: 1 g dziennie w formie jednej 500 mg kaps rano i drugiej wieczorem

– w leczeniu pacjentów z rakiem, AIDS lub innymi zagrażającymi życiu chorobami: 2 kaps rano, 2 w południe i 2 wieczorem – dawka całkowita 3 g dziennie żeby pobudzić do działania komórki NK

Po 3 tygodniach można zmniejszyć dawkę do 1 g dziennie (1 kaps rano i 1 wieczorem) żeby zachować zwiększone działania komórek NK.

Cudowna laktoferyna

Od momentu narodzin, laktoferyna – białko wiążące żelazo występujące w mleku matki (siara) – była pierwszą tarczą przed infekcją i chorobą, a także głównym źródłem chemikaliów dla układu odpornościowego. Podstawowym zadaniem układu odpornościowego jest sprawdzanie twojego narządu po narządzie, tkanki po tkance, komórki po komórce – aby upewnić się, że w organizmie znajdują się tylko komórki, które powinny w nim być. Kiedy zdrowy układ odpornościowy rozpozna obcą substancję – wirus lub komórkę rakową – natychmiast ją zwalcza.

Laktoferyna spełnia 2 konkretne funkcje wzmacniające odporność:

– Wiąże się z żelazem we krwi, utrzymując go z dala od komórek rakowych, bakterii, wirusów i innych patogenów, które do rozwoju wymagają żelaza. Białko laktoferynowe jest w stanie kontrolować i uwalniać żelazo w miarę potrzeby. Ta właściwość pomaga zapobiegać szkodliwym reakcjom oksydacyjnym, czyniąc laktoferynę silnym przeciwutleniaczem.

– Aktywuje bardzo specyficzne włókna DNA, które włączają geny uruchamiające twoją odpowiedź immunologiczną. Jest to tak rzadkie i zaskakujące działanie, że nie ma żadnego innego rodzaju białka jak to.

Laktoferyna zawiera również przeciwciała przeciwko szerokiemu wachlarzowi patogenów bakterii, grzybów, wirusów i pierwotniaków. W efekcie białko laktoferynowe wprowadza powstające komórki rakowe lub bakterie do kąta… głodzi je i wysyła sygnał do białych krwinek mówiący: „Tu są! Chodźcie i je zabierzcie!”

Inne zastosowania laktoferyny

– Zawiera cząsteczki przeciwzapalne – czyli może pomóc w łagodzeniu bólu i osłabieniu zapalenia stawu

– Odgrywa rolę w zmniejszaniu zaburzenia wzroku

– Działa jako silny środek przeciwgrzybiczny – candida albicans

– Pokazuje mocną działalność antywirusową przydatną w zmniejszeniu podatności na wirusy, łącznie z opryszczką i HIV6.

Jeśli zastanawiasz się nad bezpieczeństwem laktoferyny, pamiętaj iż jest nietoksyczna i dobrze tolerowana przez karmione niemowlęta.

Jak stosować ją w profilaktyce?

– Dla zwiększenia odporności – 100 mg na noc.

– Zdrowienie z raka – do 1.500 mg dziennie, bez żadnych obaw o skutki uboczne.

I odwrotnie do penicyliny i innych syntetycznych leków, organizm nie uodporni się na działanie laktoferyny, gdyż organizm ją zna i wie jak sobie z nią radzić.

Odkryj zwalczający raka potencjał brazylijskiego „grzyba Boga”

Japońscy naukowcy zidentyfikowali dziko rosnący brazylijski grzyb często spożywany przez miejscową ludność, która wierzyła w jego właściwości zdrowotne. Ludzie ci rzadko chorowali i długo żyli.

Powszechnie znany jest jako Cogumelo de Deus albo Cogumelo do Sol – Grzyb Boga lub Grzyb Słońca.

Naukowcy odkryli jego silne właściwości przeciwgrzybiczne i zwalczające raka, i nadali mu botaniczną nazwę – Agaricus Blazei Murill (ABM).

ABM wzmacnia reakcję immunologiczną by chronić cię przed rakiem

Niedawno Japończycy potwierdzili, że ABM zawiera dużą ilość korzystnych dla zdrowia składników: wit. B1 i B2, niacyny, fosforu, żelaza, wapnia, białka, aminokwasów i ergosterolu (przetwarza się w wit. D2 kiedy stosuje się go w postaci suszonej).

Ale co najwazniejsze, badacze odkryli, że ABM zawiera duże ilości aktywnych polisacharydów – złożone węglowodany, najczęściej występujące w pszenicy, wyżu i ziemniakach, które pobudzają układ odpornościowy do zwalczania chorób bakteryjnych i wirusowych.

ABM pobudza układ odpornościowy poprzez uruchamianie produkcji:

– T-komórek, które bezpośrednio atakują komórki przejęte przez wirusy lub nowotwory

– Interlukiny, która wzmacnia układ odpornościowy pobudzając rozrost i aktywność białych krwinek

– Czynnika martwicy nowotworów / TNF, który uruchamia białe krwinki i zwalcza guzy

– I makrofagów chroniących organizm przed infekcjami poprzez likwidowanie ciał obcych.

Siemię lniane

Ten pomijany „produkt odpadowy” może być zwalczającym raka przelomem stulecia

Badania wykazały, że:

– U pacjentów na etapie 4 raka znikał w ciągu 2 miesięcy

– Metastaza / przerzuty guza zmniejszyły się o 82%

– 31% komórek rakowych znikało po 30 dniach.

– Pacjenci z cukrzycą typu 2 przestawali przyjmować insulinę

– Mężczyźni z powiększoną prostatą zaczęli dobrze spać.

Najnowszy przełom w leczeniu pacjentów z rakiem – siemię lniane?

Tu nie chodzi o nasionka siemienia, a o ich łuski / łupinki. Tak, okazuje się, że ogromna większość zwalczających choroby lignanów znajduje się w jego łuskach.

Składniki odżywcze zawarte w nasionach lnu są silnie skoncentrowane w łupinach – jedna łyżeczka skoncentrowanych lignanów zawiera równowartość odżywczą 7.6 litra (2 galony USA) nasion lnu. Tak, galony. A olej z nasion lnu? Zapomnij o tym. W oleju nie ma praktycznie żadnych lignanów.

Czym dokładnie są lignany? Jest to grupa chemikaliów występujących w roślinach. Sa jedną z głównych klas fito estrogenów działających jako przeciwutleniacze. Siemię lniane jest najbogatszym źródłem lignanów w świecie roślinnym, zawierającym do 800 x więcej ich niż jakiekolwiek inne. W nasionach lnu jest 27 różanych lignanów. I naukowcy uważają, że wszystkie działają razem by zapewnić niesamowite korzyści zdrowotne.

Główny lignan w siemieniu nazywa się diglukozyd sekoizolarialinowo-cukrowy (SDG). W rzeczywistości jest to prekursor lignanu, co oznacza, że jego moc nie jest odblokowana, dopóki nie zostanie zmetabolizowana przez organizm. W jelitach SDG staje się dwoma lignanami. Te lignany mają moc zlikwidowania raka, jak również zwalczania cukrzycy, zmniejszania powiększonej prostaty, wzmacniania układu odpornościowego … w rzeczywistości, kiedy moje badania trwały, odkryłam, że niewiele jest takich lignanów.

Nowy proces otwiera siłę tego produktu zwalczającego choroby

Chociaż naukowcy od pewnego czasu wiedzą, że łuski nasion lnu mają zadziwiający profil żywieniowy, nie mieli pojęcia jak odblokować te składniki odżywcze. W końcu rolnik o imieniu Curtis Rangeloff wynalazł metodę wolną od chemii mechanicznego odseparowania łusek bogatych w lignan od reszty lnu.

Sprzedawane przez AIDS Reserach Institute skoncentrowane lignany z łusek lnu zawierają do 65% czystego lignanu. Każda dawka produktu zawiera 150-300 mg SDG, 70 x więcej niż typowa zawarta w tej samej ilości tradycyjnego mielonego siemienia.

Poza ligninami, łuski zawierają dużo omega-3, jak i wychodzące poza wykresy przeciwutleniacze. Dla porównania: jarmuż jest źródłem ogromnej ilości ORAC (pomiar zawartości przeciwutleniaczy) – 1.110 na 100 g, natomiast łuski – 19.600 w 100 g. Zawierają też 4.3 g błonnika i 2.8 g białka w każdej łyżeczce.

I choć wartość odżywcza skoncentrowanych lignanów jest na pewno bonusem, to prawdziwe znaczenie tego produktu jest w obietnicy jako silnego zabójcy raka.

Doprowadza komórki raka do masowego samobójstwa

W dwóch badaniach nad komórkami raka piersi wszczepionymi myszom z niedoborem immunologicznym, lignany lniane ponownie okazały się śmiertelne dla raka. Zarówno rozrost guza, jak i przerzuty do płuc znacznie się zmniejszyły. W jednym z badań przerzuty do płuc zmniejszyły się o 82%. Średnia liczba guzów była również znacznie niższa w grupie badanej niż w grupie kontrolnej.

Obiecujące badania nie kończą się na raku piersi. Badanie przeprowadzone w Kalifornii wykazało, że SDG zmniejszyło ryzyko raka macicy / endometrium u niektórych kobiet o 32%. To zmniejszone ryzyko było najbardziej widoczne u kobiet po menopauzie, które spożywały duże ilości izoflawonów i lignanów. Inne badania wykazały podobne obniżone ryzyko raka macicy i jajnika.

Próba kliniczna w Kanadzie wykazała, że większe spożycie lignanu w diecie wiązało się ze znacznym zmniejszeniem ryzyka raka jelita grubego. I, zgodnie z badaniami na ludzkich komórkach raka okrężnicy / jelita grubego, lignany hamują rozzrost komórek nowotworowych i faktycznie doprowadzają je do tego, co można nazwać tylko zbiorowym samobójstwem.

Być może najbardziej zaskakujące ze wszystkiego jest to, że lignany uznała FDA. Podobno nawet FDA nie może przegapić pewnej rzeczy. Stwierdzili, że lignany z nasion lnu mają działanie przeciwnowotworowe i są potencjalnie najbogatszym źródłem fitoestrogenów, a ich znacząca zdolność do zapobiegania nowotworom jest uznawana przez National Cancer Institute.

Świadectwa wyleczonych z „beznadziejnego” raka

52-letnia kobieta zaczęła przyjmować skoncentrowane lignany 2 lata po diagnozie raka kości. W tym momencie mogła tylko chodzić o kulach, i z wielkim bólem. Po miesiącu przyjmowania lignanów, przestała używać tabletek przeciwbólowych, odrzuciła kule i zauważyła, że poziom jej energii wrócił do normy.

I jest historia 84-letniego Tony’ego. We wrześniu ub. roku powiedziano mu iż ma raka płuc tak zaawansowanego, że nie dożyje do Bożego Narodzenia. Jego synowa była załamana, wiedząc, że ślub jej córki w grudniu będzie smutnym wydarzeniem bez niego. Dowiedziała się i skoncentrowanych ligninach od przyjaciółki i wysłała je Tony’emu.

Nadszedł grudzień, i był szczęśliwym gościem na ślubie córki. Kiedy jedna z jego lekarzy dowiedziała się, że przyjmował lignany, rozgniewała się. Była przekonana, że rak przeszedł na oba płuca i przełyk. Pomyślała, że powinno się podjąć bardziej „agresywne kroki”.

Ale lekarz musiała przyznać się do błędu kiedy skan pokazał, że rak się nie poszerzył a zmniejszył się do jednego małego guzka w płucu. To było kiedy Tony przyjmował skoncentrowane lignany tylko przez 6 miesięcy.

To są tylko 2 z licznych historii wykazujących niezwykłą moc lnianych lignanów.

Skoro ich moc przeciwko rakowi nie wystarcza, to dopiero początek

Dowody naukowe pokazują, że dieta bogata w lignany:

– zmniejsza ryzyko chorób serca

– hamuje rozwój miażdżycy (przewlekłe zapalenie tętnic na skutek odkładających się płytek)

– obniża cholesterol LDL i podnosi HDL

– wyrównuje poziom cukru we krwi w przypadku cukrzycy typu 2

– zmniejsza prostatę

– reguluje bicie serca

– wzmacnia odporność

– leczy toczeń

– chroni wątrobę

– zapobiega wypadaniu włosów.

Metal który kurczy guzy w ciągu tygodni – faktycznie krew wypędza raka

Wyobraź sobie leczenie z raka tak potężne, że może przywrócić pacjenta ze śpiączki w ciągu kilku dni – i kosztuje tylko $70 miesięcznie.

Ten cud istnieje, i istniał od lat 1930, kiedy dr Hans Nieper zaczął stosować chlorek cezu w leczeniu pacjentów w Niemczech. Dr Keith Brewer przeniósł to leczenie na kolejny szczebel, mieszając go z substancją chemiczną pn. dimetylosulfotlenek / dimethyl sulfoxide = DMSO.

Cez jest najbardziej alkalicznym metalem w przyrodzie, a kiedy połączy się go z DMSO, celuje w komórki rakowe, zatrzymując metastazę, kurcząc guzy w ciągu tygodni, i zatrzymując ból nowotworowy w ciągu 24-48 godzin.

Tę metodę wielu alternatywnych lekarzy uważa za jedną z najbardziej skutecznych w przypadku raka kości i mózgu, jak innych szybko rozwijających się nowotworów.

Tajemnica jest w wodzie

Medycyna konwencjonalna ma dużo do nauczenia się od populacji świata, których nie dotknęła jeszcze zachodnia cywilizacja, o tym jak zachować idealne zdrowie i samopoczucie.

Wiele z nich przechwala się bardzo małą liczbą nowotworów, i to się dzieje kiedy w środowisku w którym żyją sa wysokie poziomy zasadowych metali w wodzie. Np. woda Indian Hopi zawiera rubid i potas, a Hunzas w płn Pakistanie mają wodę z cezem i potasem.

To ta duża zawartość zasadowych minerałów zachowuje u nich zasadową krew – środowisko wewnętrzne które nie podoba się rakowi.

Jeden odważny niemiecki lekarz, dr Hans Nieper, mocno wierzył w stosowanie alkalików jak chlorek cezu. Leczył setki pacjentów z nowotworami,łącznie z celebrytami, dyrektorami, a nawet prezydenta USA.

Dr Nieper odkrył, że kiedy komórki rakowe dostają cez, podnosi się pH komórek i je zabija, a później są usuwane z organizmu.

Chlorek cezu wybiórczo celuje w raka korzystając z tego, że większość rodzajów komórek guzów potrzebuje dużo więcej glukozy niż normalne komórki. Żeby dosłać więcej glukozy do komórek rakowych, sód-potas / Na-K pompy na ściankach komórek muszą pracować 20 x szybciej niż zwykle, wypompowując więcej sodu i wpompowując więcej potasu.

Ponieważ cez działa jak potas, pompa Na-K dostarcza go dużo do komórek. Ale kiedy cez jest w komórce, nie może się wydostać gdyż potas blokuje kanały dla wychodzącego potasu. Ten nagromadzony cez zabija komórki rakowe.

„Duszący” chwast zagładza komórki rakowe odcinając im dopływ krwi

Zdiagnozowana na raka jajników, kobieta wyszła z gabinetu lekarza w poszukiwaniu alteratywnego leczenia. Jej matka zmarła kilka lat wcześniej na tę samą chorobę, i poczuła, że ma tak samo nikłe szanse.

Więc udała się do Oklahomy z domu w Kansas, gdzie spotkała szamana, który dał jej miksturę ze zwykłej (i powszechnie nienawidzonej przez ogrodników) rośliny. Spożywała ją solidnie codziennie. Zaczęła zauważać zanikające objawy, i po roku zaszokowała swojego lekarza, kiedy powiedział jej, że nie ma raka.

Kobieta, która nigdy powiedziała swojego nazwiska, nie mogła doczekać się by podzielić się swoją historią. Pewnego dnia pojawiła się w The Center for the Improvement of Human Functioning International, klinice nowotworowej w Kansas, zajmującej się badaniami i leczeniem raka. Chętnie opowiedziała swoją historię, i dla zespołu wydawała się tak zniewalająca, że natychmiast rozpoczęli badania.

Początkowo byli zaskoczeni. Roślina nie wydawała się zabijać komórek guza ani wzmacniać układu odpornościowego. Znalezienie odpowiedzi zabrało im prawie 4 lata – i okazalo się, że to co sprawiało, że była tak nienawidzona, było przełomem w leczeniu raka.

Cudowny wyciąg hamuje wszystkie guzy – nie tylko niektóre

Ogrodnicy i rolnicy absolutnie go nienawidzą. Powój polny (Convolvulus arvensis) może mieć piękne kwiatki, ale metodycznie atakuje, oplata i zadusza otaczające go rośliny, co kosztuje ponad $300 mln rocznie w stratach zbiorów tylko w Ameryce.

To samo duszące działanie znienawidzone przez rolników, jest ukochane w laboratoriach badających nowotwory. Bo wyciąg z powoju, zawierający cząsteczki proteoglikanu (PGMs), wykazał się tą samą zdolnością wobec guzów.

Jest zrozumiałe, że przetrwanie komórek guzowych zależy od dopływu krwi. Organizmu nie interesuje dostarczanie im jej, dlatego muszą oszukiwać go uwalniając substancje chemiczne które zmieniają produkcję naczyń krwionośnych na wysoki bieg.

Nowe naczynia krwionośne pomagają nienaturalnie rozrastać się guzom. Kiedy dokarmią się nowymi dostawami substancji odżywczych, staja się silniejsze i trudniejsze do zwalczania. Ale PGMs to wszystko zatrzymują.

Po znalezieniu odpowiedzi, zespół kliniczny przetestował wyciąg na zwierzetach z róznymi guzami. W każdym przypadku zatrzymywał rozrost o 70-99.5%. Triumfujący określili go inhibitorem wszystkich guzów. Przyjmowany ze stymulantem odporności stawał się jeszcze bardziej imponujący.

100 x bardziej skuteczny niż czołowy naturalny „niszczyciel guzów”

Wszystko sprowadza się do angiogenezy, procesu produkcji nowych naczyń krwionośnych z istniejących w organizmie sieci. W zdrowym organizmie jest to proces włącz / wyłącz – nowe naczynia rosną, i włącza się wyłącznik zanim nowe naczynie wyjdzie spod kontroli.

U kobiet ten proces występuje co miesiąc w czasie cyklu miesiączkowego, kiedy odbudowuje się wyściółka macicy. U mężczyzn jak i u kobiet angiogeneza jest kluczowa do naprawy tkanki po kontuzji.

Ale w przypadku guza, produkcja naczyń krwionośnych wymyka się zupełnie spod kontroli = komórki dzielą się szybciej i szybciej się szerzą niż zwykle. Jest tak dlatego, że guzy wydzielają substancje chemiczne blokujące normalne „hamowanie”, które powinno być częścią procesu angiogenezy.

PGMs pracują nad konkretną substancją chemiczną uczestniczącą w angiogenezie. Zwana czynnikiem wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF), pomaga w rozwoju naczyń krwionośnych w guzach.

Badania wykazały, że rak, w szczególności rak piersi, jest powiązany ze zbyt dużą ilością VEGF widoczną we krwi. Uważa się, że ta nadekspresja jest wczesnym etapem przerzutów / metastazy, ponieważ nowotwory odżywiają się dzieki nowym naczyniom krwionośnym i powiększają się. Zasadniczo im więcej VEGF we krwi, tym bardziej prawdopodobna jest angiogeneza.

Hamowanie VEGF kończy angiogenezę i guzy się głodzą.

Przez chwilę chrząstka rekina wydawała się złotym standardem, jeśli chodzi o naturalne hamowanie angiogenezy. Ale dane pomocnicze były w konflikcie, a zasoby są ograniczone, przez co były drogie. Jednak w przypadku regulacji angiogenezy stwierdzono, że PGMs są 100 x skuteczniejsze od chrząstki rekina.

Naukowcy pracujący nad PGM wiedzieli, że odkryli coś, gdy przeprowadzili analizę błony zarodkowej kurzego jaja. Jest to sposób na testowanie ludzkich komórek nowotworowych w warunkach podobnych do tych w ludzkim ciele. W teście tym PGM hamowały wzrost nowych naczyń krwionośnych do 73% i obniżały nieprawidłowy wzrost komórek nawet o 98,6%.

Rozrost guza w różnych badaniach zahamowano w nietoksycznych dawkach (nie można tego powiedzieć o chemii, prawda?). W rzeczywistości nie stwierdzono toksyczności u badanych zwierząt w dawkach do wartości odpowiadającej ludzkiemu ekwiwalentowi 1.400 g.

Warto wiedzieć, że przed procesem ekstrakcji powój polny zawiera toksyny, więc nie można używać całej rośliny, a tylko wyciąg.

Zatrzymać rozwój nowych guzów po konwencjonalnym leczeniu

Jest to przerażający i przygnębiający wzorzec: guz usunięty chirurgicznie, pacjent uznany za wolny od raka, a potem wraca. Niemal 50% pacjentów z nowotworem doświadcza przerzutów / metastazy – i może minąć wiele lat od usunięcia pierwotnego guza.

Grupa lekarzy z Harvardu przez lata zmagała się z pytaniem, dlaczego po leczeniu pojawiają się nowe guzy – i, co ważniejsze, jak temu zapobiec. Naukowcy odkryli, że komórki w ciele normalnie produkują, w równowadze, białka, które zarówno hamują jak i stymulują powstawanie naczyń krwionośnych. Guzy nowotworowe wytrącają te białka z równowagi, wyłączając inhibitory.

Bezpośrednio wokół pierwotnego guza stymulatory pobudzają powstawanie naczyń krwionośnych. Ale zarówno stymulatory jak i inhibitory wyciekają do krwiobiegu gdzie stymulatory się rozpadają, a inhibitory dochodzą do mikroskopijnych wtórnych guzów. Te guzy nie potrafią „wyhodować” nowych naczyń krwionośnych, i dlatego żyją uśpione.

Ale – usuwasz pierwszy guz, i te mikroskopijne guzy nagle nie mają nic co by powstrzymało je przed hodowaniem własnych sieci nowych naczyń krwionośnych. W jednym eksperymencie na myszach, badacze usunęli pierwszy guz raka płuc myszy, i już po 5 dniach zobaczyli „eksplozję” metastazy. W ciągu 2 tygodni było tak dużo guzów, że przejęły zupełnie funkcję płuc.

Dlatego znalezienie substancji zapobiegającej powstawaniu tej sieci naczyń krwionośnych jest konieczne dla osób przechodzących konwencjonalne leczenie. Badacze zaczęli rozwijać inhibitory angiogenne żeby zablokować metastazę.

To doprowadziło do rozwiązań główno nurtowych, przede wszystkim Avastin, który hamuje angiogenezę, ale może doprowadzić do wielu potencjalnie niszczących problemów (zobacz wstawkę w ramce poniżej).

Po co stosować wadliwe i niebezpieczne leki głównego nurtu, skoro dostępna jest naturalna opcja? Wyciąg z powoju polnego, bogaty w PGM, jest dostępny w produkcie pod nazwą C-Statin.

Zaduś raka najskuteczniejszym dostępnym hamulcowym angiogenezy

Lekarze i pacjenci są pod wrażeniem zdolności C-Statin uduszenia raka. Dr Freidrich R. Douwes z St. George Clinic w Niemczech (klinika zajmująca się alternatywnym leczeniem raka), jest wielkim zwolennikiem C-Statin. Chwali go za to, że jest najskuteczniejszym hamulcowym angiogenezy jaki napotkał, i stosuje go u większości pacjentów w klinice.

Jeff Marrongelle, od 15 lat praktykujący w Schuylkill, PA, wyciąg z powoju uznał za bezcenne narzędzie w swojej klinice. Jeśli nie kurczy guza, mówi, to zatrzymuje jego rozwój i rozrost tak długo, że można dodawać inne terapie. Każdy z jego pacjentów który go przyjmował miał pozytywne efekty.

Inny naturopata, Mary Shackelton z Boulder, CO, mówi, że jej pacjenci przyjmujący PGM poczuli się lepiej i zmniejszyli objawy.

Nancy Taylor, 52, z Arizony, jest na 4 etapie metastazy raka piersi. Liczba jej białych krwinek była niska w ostatnich 6 miesiącach, i jest przekonana, że jest to dzięki C-Statin.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

ówny nurt może dać ci kilka miesięcy,

ale za jaką cenę?

Oczywiście, główny nurt ma własną odpowiedź na angiogenezę – ale wpuszcza całe mnóstwo innych poważnych problemów.

Kiedy zaczęły napływać badania pokazujące, że odcięcie dostawy krwi może zagłodzić guzy, rozpoczął się wyścig. Kilka lat temu w próbach klinicznych leczenia z raka stosowano ponad 60 inhibitorów angiogenezy

To z tych badań wyszedł Avastin. Okrzyczany jako przełom w walce z rakiem, Avastin nie mógł wyleczyć z raka, a wydłużał o kilka miesięcy przeżycie. Teraz stosuje się go w leczeniu guzów mózgu, jak i raka jelita grubego, odbytu, płuc i piersi.

Podawany w zastrzykach co kilka miesięcy, Avastin może kupić ci kilka miesięcy życia (20 mcy vs. 15 mcy w standardowym leczeniu w jednym badaniu). Ale możliwe skutki uboczne są niepokojące.

Możesz mieć problemy z gojeniem się ran, co skutkowałoby infekcją. Avastin może wpływać na płodność, i może też wywołać poważne zaburzenia neurologiczne, które mogą nie pojawić się przez cały rok od podjęcia leczenia.

Lista poważnych skutków ubocznych jest szokująco długa, od „wymiocin wyglądających jak krew czy kawa”, do zupełnego zaprzestania oddawania moczu do bólu w klatce piersiowej. I na końcu listy jest to: „To nie jest cała lista skutków ubocznych i innych jakie ogą wystąpić”. Jest tak wiele poważnych skutków ubocznych, że nawet nie mogę powiedzieć jakie są wszystkie! To żaden komfort, kiedy mam „powiedzieć lekarzowi natychmiast” jeśli zauważę jakieś nie wymienione tu skutki uboczne.

Bez względu na to ile napotkam takich rzeczy, nigdy się nie przyzwyczaję – tu masz obiecującą opinię o walce z rakiem. I główny nurt przymyka oko na bezpieczne, naturalne i skuteczne leczenie nie wywołujące skutków ubocznych.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Magiczny grzyb może pokonać raka piersi

Najbardziej tradycyjna azjatycka medycyna o tysiące lat wyprzedza zachodnią medycynę… i jest bardzo wyraźna w walce z rakiem.

Jedno starożytne remedium ożeniono z dzisiejszą technologią, tworząc zwalczający raka środek tak potężny, że zmierzyć się z komórkami raka piersi zanim urosną i się rozmnożą – dosłownie natychmiast zatrzymując chorobę.

Mówiąc prawdę, gdybyś mieszkał w Korei a nie w Ameryce, to potężne remedium byłoby leczeniem zaleconym ci przez lekarza, a nie chemioterapia.

Japońscy lekarze też widzieli niesamowite rezultaty: u jednej pacjentki z rakiem piersi zobaczyli jak po 2 miesiącach podawania Meshima zniknął guz wielkości piłeczki pingpongowej… medycznego grzyba wyniesionego na nowy poziom przez kilku wyjątkowo wnikliwych naukowców.

I dzięki człowiekowi mającemu duże zaufanie do medycyny naturalnej, w końcu masz dostęp do najpotężniejszej walczącej z rakiem… razem z innymi wspierającymi naturalnymi składnikami, które mogą pomóc ci wygrać walkę z rakiem piersi, może nawet zatrzymać chorobę na najwcześniejszych etapach zanim rozwinie się w pełni.

MPI przynosi lecznicze grzyby do Ameryki

Poza sporadyczną pizzą posypaną pieczarkami czy jakimś innym podobnym daniem, Amerykanie nie jedzą naprawdę dużo grzybów, a kiedy jedzą, to są to te standardowe białe pieczarki.

I choć można znaleźć bardziej egzotyczne grzyby (np. portabella i shiitake) w sklepach spożywczych, leczniczych grzybów praktycznie nie widać, i mogą być poza zasięgiem naszych radarów, gdyby nie firma Maitake Products, Inc./ MPI

W 1991 Mike Shirota załozył MPI żeby sprowadzić jeden z najpotężniejszych grzybów na ziemi – maitake – do Ameryki. Od tej pory firma się rozwinęła i ma jeszcze więcej produktów leczniczych… i teraz wprowadza taki, który może zupełnie wymazać raka piersi.

Breast-Mate™ opracowano konkretnie po to by sprzyjać zdrowym komórkom piersi – i wydaje się robić dużo więcej niż to.

Dr Daniel Silva ma misję: poinformowania świata o najprostszym, najbezpieczniejszym sposobie profilaktyki i leczenia raka. Dzięki wieloletnim badaniom dr Silva dostał odpowiedź, i ma liczne dowody na to. Odpowiedzią są grzyby, i wydaje się, że niektóre z nich mogą zatrzymać raka zanim dostanie szansę się rozwinąć.

Po zakończeniu pracy po doktoracie w Szwecji, dr Silva wszedł na ścieżkę badań, które zaskoczyły i rozbawiły jego kolegów. „Oni uważali, że oszalałem badając grzyby” – powiedział. „Ale parłem do przodu, i spojrzałem na liczące 4.000 lat stsowanie leczniczych grzybów w medycynie chińskiej. Chciałem udowodnić, że one działają na poziomie molekularnym”.

I tak zrobił.

Przez 10 lat dr Silva badał biologię molekularną leczniczych grzybów takich jak maitake i reishi – i odkrył, że mogły mieć niesamowite skutki na komórki raka piersi. I wtedy natknął się na najpotężniejszego inhibitora raka: phellinus linteus (PL).

W jednym z badań dr Silva i jego zespół odkryli bezsporne dowody w laboratorium, że wyciąg z PL daje czworakie skutki w raku piersi:

  • Hamuje łączenie się komórek rakowych = powstrzymuje łączenie się ich żeby nie mogły tworzyć guzów.
  • Ogranicza migrację komórek = nie mogą przenosić się na inne części organizmu (metastaza).
  • Hamuje ataki komórek = wyciąg z PL nie pozwala komórkom rakowym na przejmowanie zdrowych komórek.
  • Hamuje angiogenezę = tworzenie nowych naczyń krwionośnych – coś bez czego guzy nie mogą żyć.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Pod każdą inną nazwą…

W Japonii grzyb dostał nazwę – Maitake, co oznacza ‚tańczący grzyb’ – z powodu kształtu, wygląda jak tańcząca nimfa. Legenda mówi, że nazwę ma stąd, że kiedy ludzie natkną się na ten rzadki i cenny grzyb w głębokim lesie, zaczynają tańczyć z radości.

Jest też naukowa nazwa – Grifola frond osa – nawiązuje do mitycznego pół-lwa, pół-orła, uważanego za szczególnie potężny stwór dobrze znany ze strzeżenia skarbu.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Poza tym wyciąg PL zmniejszył do 78% rozrost komórek rakowych! Wydaje się zatrzymywać inwazyjne zachowanie nienormalnych komórek piersi – może dosłownie od razu zniszczyć komórki raka piersi.

Choć grzyby PL są jadalne, i jedzenie ich może pomóc w profilaktyce czy leczeniu raka, ekstrakt zawiera bardziej skoncentrowane związki czynne biologicznie, co czyni go znacznie bardziej przydatnym jako środek przeciwnowotworowy. Jak dotąd ekstrakt PL wydaje się całkowicie bezpieczny.

Wyciąg z grzyba PL pokazuje swoje siły antyrakowe

Okazuje się, że dr Silva nie był jedynym który widział fenomenalne antyrakowe skutki wyciągu PL:

– w 1970 grupa japońskich badaczy wywołała upcoma 180 (guzy nowotworowe) u myszy. Wyciąg z grzyba PL doprowadził do całkowitej regresji guza u ponad połowy myszy… i wykazał wskaźniki hamowania (tzn. zatrzymał rozrost guza) o ponad 95%… bez absolutnie żadnej toksyczności.

– w 2009 badacze odkryli jeszcze jeden kluczowy składnik PL o nazwie hispolon, który wywołuje apoptozę (śmierć komórki) w komórkach raka piersi i pęcherza moczowego.

– wyhodowaną wersję PL zatwierdzono jako lek w 1997 w Korei i odtąd używano go jako lek – czasami w połączeniu ze standardową chemioterapią, a czasami jako jedyne leczenie pacjentów z rakiem.

Budowanie na sukcesie dr Silva

Zespół badawczo-rozwojowy MPI już wiedział o sile leczniczych grzybów, ale kiedy dowiedział się o pracy dr Silva nad grzybem meshima (japońska nazwa PL), zrozumiał, że stanie się on głównym składnikiem ich preparatu – Breast-Mate.™

Do frakcji PL dołącza 5 potwierdzonych niszczycieli raka

Mimo że PL jest głównym składnikiem preparatu Breast-Mate™, nie jest jedynym sprawdzonym jako mający potężny wpływ na raka piersi.

formula, it’s not the only ingredient proven to have a powerful impact on breast can-cer. In fact, all of the ingredients in this formula have been shown to combat breast cancer—in the lab, in animal studies, and in people. Maitake Standardized Extract PSX Fraction™ Maitake mushrooms, the cornerstone of MPI, have a long and rich history when it comes to lighting cancer… and that includes breast cancer. But it turns out that a special extract, the PSX Fraction, can take on breast cancer from another angle entirely.

For decades, scientists have been studying the maitake’s anti-cancer properties, and learning about the many different ways these mushrooms can protect you against cancer—from boosting your im-mune system function to taking on the tumors themselves.

I w 2003, naukowcy odkryli inne ważne korzyści te grzyby mogły zaoferować, tym razem stosując inny wyciąg, inny niż ten zwalczający komórki rakowe. Ten wyciąg może obniżać poziom cukru we krwi – lepiej niż lek na receptę.

W rzeczywistości, jedno z badań wykazało, że ekstrakt z maitake (w postaci zwanej frakcją WS, która później zostanie skoncentrowany i przemianowany na frakcję SX) obniżył poziom cukru we krwi u myszy o całe 70 punktów w ciągu zaledwie 1 tygodnia… w porównaniu z 43-punktowym spadkiem przy popularnym leku glipizydzie na cukrzycę.

Inne badanie wykazało, że frakcja maitake SX poprawia wrażliwość na insulinę, zmniejszając zarówno oporność na insulinę, jak i poziom glukozy we krwi u szczurów. W rzeczywistości, frakcja SX, zadziałała tak dobrze jak pioglitazon (powszechny lek cukrzycowy) … bez negatywnych skutków ubocznych.

Może zastanawiasz się, co niższy poziom cukru we krwi i zwiększona wrażliwość na insulinę ma wspólnego z rakiem piersi – ja też, i dlatego zapytałam dr Cun Zhuanga z MPI o wyborze zastosowania frakcji PSX (ekstrakt standaryzowany tak by zawierał 18% frakcji SX) zamiast sprawdzonej frakcji D walczącej z rakiem.

„Mówi się, że rak karmi się cukrem, i teraz coraz więcej dyskutuje się o relacjach między wysokim poziomem cukru we krwi i rakiem (zwłaszcza rakiem piersi). Frakcja SX Maitake jest opatentowanym wyciągiem, który poprawia oporność na insulinę, dzięki czemu jest skuteczny u osób z zespołem metabolicznym i cukrzycą typu 2”.

Popatrzyłam więc na badania, i okazało się, że istnieje sporo dowodów na powiązanie cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego z rakiem piersi. W rzeczywistości, według badań przeprowadzonych w Izraelu, kobiety z cukrzycą typu 2 są narażone na o 20% większe ryzyko zachorowania na raka piersi … zwłaszcza kobiety po menopauzie.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Zespół metaboliczny lub zespół X

Zespół metaboliczny (znany też jako zespół insulino oporności albo zespół X) przychodzi z różnymi objawami – wszystkie mogą zagrozić dobremu zdrowiu. Obejmuje takie niebezpieczne objawy jak nadciśnienie, wysoki poziom cukru, wysokie trójglicerydy i insulinooporność.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Wyciąg z brokuł

Przez całe życie prawdopodobnie zmuszano cię do jedzenia brokuł. Okazuje się, że udzielano ci bardzo dobrej rady – gdyż w walce z rakiem na pewno chciałbyś mieć brokuły po swojej stronie.

Brokuł, podobnie jak jego inni kapustni kuzyni, zawierają związek znany jako indol 3-karbinol (I3C) – związek, który okazał się bardzo korzystny w walce z rakiem piersi. W rzeczywistości, w 1995, naukowcy odkryli, że I3C może rzeczywiście zapobiegać nowotworom piersi u gryzoni

I w 1999 badacze odkryli, że stosowanie mieszanki z tamksyfenem (chemioterapia stosowana w raku piersi) lepiej zatrzymywało rozrost zależnych od estrogenu komórek raka piersi (znanych jako komórki MCF-7), niż sam lek.

W końcu w 2004 naukowcy wykryli jak to działa. Okazje się, że I3C uruchamia ścieżkę zatrzymującą cykl komórek rakowych u człowieka (konkretnie komórek MCF-7). Produkuje też substancję DIM (3,3ʹ-Diindolylmethane) w czasie trawienia, i DIM wykonuje krytyczną pracę… przetwarza potencjalnie niebezpieczny hormon na super-bezpieczną wersję.

Tak, DIM zapobiega przekształceniu się estronu na formę wywołującą raka, 16-hydroksyestron. Zamiast tego pomaga hormonowi przekształcić się w 2-hydroksyestron, absolutnie nie wywołującą raka formę… zatrzymując komórki rakowe zanim powstaną.

Wyciąg z zielonej herbaty

Zielona herbata jest powszechnie znana ze swoich zwalczających raka właściwości, razem z licznymi innymi korzyściami zdrowotnymi. I od ponad 10 lat naukowcy skupiają się na związku zielonej herbaty z rakiem piersi.

W pigułce, kilka badań społecznych pokazało, że osoby pijące zieloną herbatę cieszą się mniejszym ryzykiem raka piersi i nawrotu raka. Jedno badanie szczególnie odkryło, że kobiety z rakiem piersi pijące zielną herbatę miały najmniejsze roznoszenie się raka… i że te które wypijały co najmniej 5 filiżanek dziennie dzień przed diagnozą miały mniejszą szansę jego nawrotu.

Zielona herbata wydaje się czerpać swoje właściwości przeciwrakowe ze składnika o nazwie galusan epigallokatechiny / EGCG… który intensywnie zbadano w laboratorium, i z dużym sukcesem. W 1998 badacze odkryli, że EGCG hamował rozwój komórek rakowych bez uszkadzania zdrowych komórek. I jeszcze wcześniej, w 1995, naukowcy odkryli, że EGCG może do 99% hamować rozwój wszczepionych komórek raka piersi myszom.

I w 2007 naukowcy dowiedzieli się, że EGCG wraz z polifenolami znajdującymi się w zielonej herbacie spowalniaja rozrost guza raka piersi, kurczy guzy, i uruchamia ludzkie komórki raka piersi wszczepione myszom).

I choć może się wydawać, że to sama zielona herbata – szczególnie w połączeniu z grzybem i wyciągiem z brokuł – może zwalczać raka piersi, naukowcy w MPI przenieśli swoją formułę 2 kroki dalej.

Formułę uzupełniają 2 witaminy, które w ciągu ostatnich kilku lat zyskały dużą popularność: wit. D3 i kwas foliowy. Oba te składniki odżywcze zostały zbadane i stwierdzono, że mają związki z rakiem piersi.

Rola wit. D jest w prewencji – kobiety które dostają więcej wit. D z diety i większego narazenia na światło słoneczne wydaje się mieć znacznie zmniejszone ryzyko raka piersi. Ale też jest w składniku leczenia, gdzie stosowanie wit. D w leczeniu raka piersi może hamować powstawanie guzów.

Kwas foliowy pomaga również zmniejszyć ryzyko, szczególnie dla kobiet po menopauzie i kobiet pijących alkohol. Badania wykazały, że wyższe spożycie kwasu foliowego wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia raka piersi – spadek nawet o 29%. Korzyści są nawet silniejsze, gdy kobiety otrzymują dużo „kofaktorów kwasu foliowego” (inne składniki odżywcze, które działają razem z kwasem foliowym), podobnie jak wit. B6 i B12.

Stosowanie Breast-Mate™ w walce z rakiem

Breast-Mate™ można stosować zarówno w profilaktyce piersi jak i leczeniu. (W leczeniu lepsze wyniki widać stosując Breast-Mate™ razem z frakcją D Maitake.) Zalecana dawka Breast-Mate™ w leczeniu jest 2 tabletki dziennie. W profilaktyce producent zaleca 1-2 tabletki 2 x dziennie.

„Zabójcze” zioła pokonują nawet zaawansowanego raka prostaty

Jeśli znasz kogoś chorującego na raka prostaty / gruczołu krokowego, od razu czytaj ten artykuł.

Bo bez względu na to co jeszcze próbowałeś, nieważne jest czy ich rak jest androgeno-zalezny czy (dużo trudniejszy w leczeniu) angrogeno-niezależny, ta kombinacja sprawdzonych środków może to odwrócić… nawet jeśli rak jest na zaawansowanym etapie.

Uczynienie naturalnego zabójcy raka jeszcze bardziej skutecznym

Kiedy w 2004 wprowadziliśmy na rynek PectaSol®, wiedzieliśmy, że miał potencjał dużo większy niż nauka pokazała do tej pory. I mieliśmy rację…

Wymyślony przez panelistę z HSI, dr Isaaca Eliaza, PectaSol (specjalna forma zmodyfikowanej pektyny cytrusowej – MCP) pokazał wielki potencjał w różnych nowotworach. Jedno wczesne badanie odkryło, że u 7 z 10 pacjentów z nawracającym rakiem prostaty znacznie spowolnił czas podwajania PSA (pomiar pokazuje jak szybko rozrasta się rak prostaty) dzięki stosowaniu PectaSol.

Ale dr Eliaz wiedział, że może uczynić go jeszcze skuteczniejszym. I tak zrobił.

Po latach badań dr Eliaz zdał sobie sprawę, że ludzie mogliby skuteczniej wchłaniać pektynę gdyby jej cząsteczki nie były tak duże. Dlatego wymyślił specjalny proces zmniejszania tych cząsteczek – i powstał PectaSol-C®.

I dzięki tym maleńkim molekułom więcej tej pektyny może przepłynąć przez krwioobieg i trzymać się swoich celów: komórek rakowych.

To zadziałało. Zadziałały tak dobrze, że nowo zmniejszone cząsteczki MCP mogły walczyć z zaawansowanymi nowotworami, nawet tymi które szybko poszerzyły się doprowadzając do większych szkód.

Cytrusowy zabójca szybko zatrzymuje nawet oporne na leczenie nowotwory

W sierpniu 2008 powiedzieliśmy wam o innym zdumiewającym przełomie MCP: w badaniu PectaSol-C pokazał iż może czynić cuda u pacjentów z nawet zaawansowanym opornym na leczenie rakiem. Wszyscy ci pacjenci mieli śmiertelny nowotwór rożnego rodzaju, i prawie 90% tego raka miało przerzuty, i bli leczeni nieskutecznymi ‚rozwiązaniami’ proponowanymi przez medycynę głównego nurtu (jak chemioterapia i chirurgia) – bez sukcesu.

I spróbowali PectaSol-C, i on dosłownie zmienił ich życie. Po 16 tygodniach, 35.7% pacjentów pokazało pozytywną reakcję (mierzoną bólem, upośledzeniem funkcjonalnym, utratą wagi). Poza tym 26% pacjentów pozostało stabilnych po 16 tygodniach leczenia.

„Uważam, że PectaSol-C przedłużył mi życie”.

Tak powiedział pacjent RF z Kalifornii z zaawansowanym rakiem, prostaty, kiedy zauważył, iż rezultaty leczenia PectaSol-C były prawie cudem.

Po 16-tygodniowej próbie jego PSA spadł o 50%, zauważył też znaczną poprawę życia i zmniejszenie bólu.

Te imponujące rezultaty pokazują, że MCP jest tak samo mocny jak wiele leków nowotworowych na receptę. Ale co czyni PectaSol-C lepszym jest to, że nie wywołuje żadnych niebezpiecznych skutków ubocznych. Mówiąc prawdę, bardzo nieliczni pacjenci przyjmujący MCP mają wzdęcia lub luźny stolec z uwagi na jego zawartość rozpuszczalnego błonnika. Ale to można ławo zmienić zmniejszając dawkę i powoli dochodzić do poziomu terapeutycznego. Jednak kiedy porównasz to z toksycznymi skutkami ubocznymi najbardziej konwencjonalnych metod leczenia raka, problemy te są bardzo drobne.

Teraz PectaSol-C wychodzi z nowszym lekiem przeciwko rakowi

Jest jasne, że PectaSol-C może niszczyć raka prostaty, i teraz dokładnie wiemy jak to robi.

W niedawno opublikowanym badaniu in vitro, naukowcy odkryli, że

PectaSol-C naprawdę zatrzymują produkcję nowych komórek raka prostaty, a nawet doprowadzają je do apoptozy (śmierć komórek). Jednocześnie zabijając stare komórki raka, zapobiegają też powstawaniu nowych.

I dzieje się jeszcze lepiej…

PectaSol-C wywiera taki sam wpływ na androgenozależne jak i androgenoniezależne (AI) komórki raka prostaty. Jest to bardzo dobra wiadomość dla mężczyzn z rakiem AI prostaty, który jest dużo trudniejszy w leczeniu przez medycynę głównego nurtu.

33 wspierające prostatę składniki łączą siły do niszczenia raka

Dr Eliaz mógł być zadowolony z ogromnego sukcesu PectaSol-C, ale nie spoczął na laurach. Był instrumentalny w opracowaniu specjalnego dla prostaty suplementu, który uzupełni zabijającą moc MCP.

ProstaCaid® zawiera imponujący zbiór składników, 33 najpotężniejsze istniejące wzmacniacze prostaty. Złożona mieszanka leczniczych ziół i i substancji odżywczych daje całkowicie integralne podejście do pokonania raka prostaty.

Preparat ten pomaga zachować długotrwałe zdrowie prostaty, i może mieć przed sobą długą drogę w profilaktyce.

ProstaCaid zawiera kilka składników pomocnych w kontroli poziomu hormonów, zwłaszcza pozytywnie równoważy proporcję estrogen/ testosteron, która jest kluczowa dla zdrowia prostaty.

I jego kompleksowy profil antyoksydacyjny pomaga zapobiegać uszkodzeniom DNA i chronić komórki prostaty.

Dr Eliaz mówi: „Zdolność tej specyficznej kombinacji składników do zabijania zarówno wrażliwego na hormony jak i opornego na hormony raka prostaty (typu, który powoduje przerzuty) jest naprawdę niezwykła. Badania pokazują, że ta szczególna kombinacja składników może ratować życie, zapobiegać rakowi prostaty i przedłużyć życie osób już cierpiących na raka prostaty”.

ProstaCaid zabija komórki rakowe w 72 godziny

ProstaCaid, tak jak jego partner PectaSol-C, może zatrzymać od razu raka prostaty – ale robi to inaczej, co pokazała najnowsza próba.

Ta formuła faktycznie przerywa cykl życia komórek raka prostaty (proces nazywany zatrzymaniem cyklu komórkowego G2 / M). ProstaCaid anuluje cykl przed etapem mitozy (lub M), czyli punktem, w którym komórka normalnie dzieli się i replikuje. Bez mitozy komórki raka prostaty nie mogą się rozmnażać.

Jak PectaSol-C, ProstaCaid też wywołuje śmierć komórek rakowych poprzez uruchomienie apoptozy. I ProstaCaid ma ten sam zabójczy wpływ na zarówno komórki androgeno-zależne jak i niezależne tego raka.

To jest szczególnie ważne, jak mówi autor badania, dr Jun Yan: „Rezultaty tej formuły są bardzo ważne w leczeniu raka, gdyż teraz nie ma żadnego skutecznego leczenia odpornego na hormony raka prostaty”.

I w tej próbie formuła ta mogła zatrzymać mnożenie się raka prostaty i wywołać śmierć komórek rakowych już po 72 godzinach leczenia – tylko 3 dni!

DIM spowalnia rozrost guza nie wywołując toksycznych skutków ubocznych

Diindolylmethane (powszechnie nazywany DIM) jest sprawdzoną substancja odżywczą zwalczająca raka – zwłaszcza jeśli chodzi o nowotwory powiązane z hormonami.

Jest wiele badań potwierdzających skuteczność DIM szczególnie przeciwko rakowi prostaty. Jedno badanie in vitro wykazało, że DIM sam mógł doprowadzić do śmierci komórek rakowych prostaty. Drugie badanie in vitro wykazało, że ta substancja zapobiegała rozmnażaniu się komórek rakowych, prowadząc badaczy do wniosku, że DIM może „zmniejszać nawroty choroby”. Inne badanie z udziałem myszy wykazalo, że DIM hamował rozrost guza prostaty bez żadnych skutków ubocznych.

Jak DIM to robi? Hamuje produkcję szczególnie niebezpiecznego rodzaju estrogenu pn. 16-hydroksyestron, produkując zamiast tego bezpieczniejszą wersję hormonu.

Korzeń pokrzywy uniemożliwia łagodnym komórkom zamieniać się w złośliwe

Pokrzywa może nie wydawać się jako coś co chciałbyś łączyć z prostatą, ale jest bardzo skuteczna w leczeniu i profilaktyce raka.

W rzeczywistości wydaje się, że pokrzywa zatrzymuje łagodne komórki powiększonej prostaty przed staniem się złośliwymi i przekształceniem się w raka prostaty.

Ponadto badanie in vitro wykazało, że pokrzywa może zapobiegać namnażaniu się komórek raka prostaty, co może pomóc w utrzymaniu raka w ryzach.

Tarczyca bajkalska / Chinese skullcap od wieków leczy raka prostaty

Od dawna stosowany tradycyjny lek ziołowy, tarczyca bajkalska /

Scutellaria baicalensis = Bajkalina).

Kluczowym składnikiem tarczycy bajkalskiej jest bajkalina. Ten flawonoid wydaje się hamować wzrost komórek raka gruczołu krokowego, niezależnie od tego, czy komórki te są zależne od androgenów, czy są niezależne, i jednocześnie stymuluje apoptozę / śmierć komórek.

Badanie myszy wszczepionych ludzkim rakiem prostaty wykazało 60% zmniejszenie masy guzów już po 7 tygodniach leczenia tarczycą bajkalską.

Berberyna jednocześnie niszczy guzy i stan zapalny

Berberyna występuje w wielu leczniczych ziołach. I ten alkaloid wywołuje apoptozę w komórkach raka prostaty, zależnych od androgenów czy nie. I jak inni zabójcy komórek raka w ProstaCaid, berberyna zapobiega mnożeniu się i szerzeniu tych komórek rakowych.

Przerywa cykl życia komórki raka prostaty, przez co uniemożliwia działanie tych złośliwych komórek, nie dotykając zdrowych komórek.

Granat: sprawdzony owoc chroniący prostatę

Granat ma wszystko: genialny kolor, słodko-cierpki smak i moc ratowania prostaty. I jest wiele badań pokazujących, jak skutecznie ten owoc walczy z rakiem prostaty. Oto niektóre z najważniejszych…

– Badanie z 2005 wykazalo, że pacjenci z rakiem prostaty, którzy jedynie wypijali 470 ml / 8 oz soku z granatu dziennie widzieli zwiększony czas PSA / PSA doubling time

– W badaniu laboratoryjnym kilka form granatu (np. fermentowany sok i olej z pestek) zapobiegały rozwojowi komórek raka prostaty

– Badanie z 2005 wykazało, że wyciąg z granatu zatrzymywał rozwój i wywoływał apoptozę komórek raka prostaty

– Wyciąg z granatu wykazał obniżanie poziomu PSA.

Lakownica żółtawa / Ganoderma lucidum przerywa linię dostaw i guzy nie mogą przetrwać

Grzyby lecznicze stosowano od wieków do zwalczania chorób, i Ganoderma lucidum (bardziej znany pn. grzyb reishi) należy do najpotężniejszych. Zapobiega mnożeniu się i doprowadza do apoptozy komórek raka prostaty.

Jednym ze sposobów w jaki ten grzyb pokonuje tę chorobę jest odcinanie dostawy krwi komórkom rakowym, i bez niej nie mogą się rozwijać i przetrwać. Okazuje się, że reishi może zatrzymać proces angiogenezy = tworzenie się nowych naczyń krwionośnych, przez co guzy nie mają szansy rozwoju i szerzenia się.

Pygeum wzmacnia zdrowie prostaty i niszczy komórki raka

Pygeum / afrykańska śliwa od dawna jest supergwiazdą w ochronie prostaty, łagodząc objawy (np. częste odawanie moczu nocą) i sprzyjając zdrowiu prostaty.

Badania in vitro wykazały, że pygeum może przerwać cykl życia komórek i uniemożliwić im podział i reprodukcję.

ProstaCaid podwaja siłę niszczenia komórek raka PectaSol-C

Widzieliście jak skuteczne są oba – ProstaCaid i PectaSol-C w niszczeniu raka prostaty. Ale nawet dr Eliaz był zdumiony tym jak dużo silniejsze były działając razem.

Chroń prostatę stosując ProstaCaid i PectaSol-C

Prostata może odnieść korzyści z tych 2 potężnych broni zwalczających raka, zwłaszcza stosowanych razem.

Zdaniem dr Eliaza, jeśli próbujesz tylko jeden, wybierz ProstaCaid, zalecana dawka 6 kaps. 2 x dziennie dla aktywnego wsparcia, i 3 x 2 kaps. przy posiłku dla długotrwałego wsparcia. W profilaktyce – 3 kaps. 1 lub 2 x dziennie z posiłkiem, zależnie od wielkości ryzyka, 6 kaps. dziennie z jedzeniem przez pierwsze 2 tygodnie.

Jeśli chodzi o PectaSol-C, trzeba przyjmować go na pusty żołądek. Dla aktywnego wsparcia: 5 g proszku lub 6 kaps 3 x dziennie, dla długotrwałego 5 g proszku raz dziennie, lub 6 kaps.

Wietnamskie zioło lecznicze pokazuje potencjał w leczeniu choroby prostaty i jajników

Dużo się mówi o tradycyjnej medycynie chińskiej i postępie jaki zrobiła w nowoczesnym podejściu do leczenia. Nigdy jednak nie skupialiśmy się zbytnio na tradycyjnej wietnamskiej medycynie, dopóki nie dowiedzieliśmy się o jednym z jej najcenniejszych ziół, zwanym crinum latifolium. Wygląda na to, że w Wietnamie jest tak czczony, że był zarezerwowany tylko dla członków rodziny królewskiej i znany był jako „Lek dla pałacu króla” i „Królewskie kobiece zioło”.

Te tradycyjne odniesienia podkreślają jeden z bajbardziej wyjątkowych aspektów crinum – zdolność działania na oba problemy – prostatę i jajniki.

Omówmy najpierw co może robić dla ochrony przed chorobami prostaty i jajników.

Choć większość badań nad crinum skupia się na mężczyznach, to wszystko zaczęło się kiedy rodzina Huang zbadała jego wpływ na zdrowie jajników.

Dr Kha Hoang był głównym nauczycielem i lekarzem dla Wietnamskiej rodziny królewskiej. W 1984 jego córka miała tak wiele torbieli na jajnikach, że planowano operację by je usunąć. Dr Hoang zalecił jej picie herbaty z liści crinum, i około 6 tygodni później torbiele zginęły.

Teraz 3 pokolenia rodziny Huang są lekarzami medycyny zintegrowanej. Stosują crinum razem z innymi wspierającymi ziołami w leczeniu róznych chorób prostaty i jajników. Biopsje potwierdziły16 przypadków zaawansowanego raka prostaty jako zupełnie wyleczone, niezależnie od poziomów swoistego antygenu sterczowego (PSA) prostaty.

W rzeczywistości niekiedy poziomy PSA podnoszą się u mężczyzn stosujących crinum, mimo że badanie pokazuje, że ich komórki prostaty są normalne i zdrowe. Dokładnie to przydarzyło się Kenowi Malikowi, współzałożycielowi i dyrektorowi Prostate Awareness Foundation w San Francisco, Kalifornia.

Tocząc osobistą walkę z rakiem prostaty, Malik postanowił zstosować naturalne podejście – wybierając dietę i ćwiczenia fizyczne. Stosował też suplement ziołowy PC Spes przez 8 lat i okazalo się, że to stabilizowało jego chorobę. PC Spes sprzedawano jako lek ziołowy pokazujący niesamowite zdlności w leczeniu problemów prostaty. Ale niedawno wycofano go z rynku, kiedy naukowcy odkryli, że niektóre produkty PC Spes, choć reklamowano je jako naturalne, zawierały syntetyczne, szkodliwe substancje. Malik był jednym z milionów mężczyzn na świecie dla których PC Dpes był już niedostępny. Kiedy przestał go przyjmowac, poziom PSA zaczął się podnosić, więc zaczął poszukiwania produktu zastępczego, co doprowadziło go do crinum.

Zaczął go przyjmowac w styczniu 2002, i po kolejnych 10 miesiącach jego PSA dalej się podnosił. To mogłoby niepokoić, ale najnowsza biopsja Malika pokazała tylko zdrowe tkanki. To doświadczenie poparły niedawne raporty, że test PSA może nie być najlepszym wskaźnikiem ryzyka raka prostaty.

Malik był tak podekscytowany własnym doświadczeniem, że zorganizował badanie z 10 członkami Fundacji. Uczestnikom kazano przyjmować 9 tabletek crinum dziennie przez 3 miesiące. Wszyscy zauważyli jakąś funkcjonalną poprawę.

Nie każdy przyjmujący crinum pokazuje podniesione poziomy PSA. Niekiedy zdarza się, jak w przypadku 58-letniego mężczyzny z PSA = 93, który udal się do urologa na leczenie. Czekał tak długo, że rak poszerzył się na kości, jelita i gruczoły chłonne. Zalecono mu intensywny program ziołowy z włączeniem crinum. Już po 4 miesiącach jego PSA spadło do 0.9, i objawy jakich doświadczał – trudności z oddawaniem moczu, obrzęk nóg i zmęczenie – wszystkie zniknęły.

92.6% sukces w przypadku objawów BPH

Crinum jest nie tylko dla raka prostaty czy bardzo zaawansowanych przypadków choroby prostaty. Wydaje się łagodzić objawy jednego z najbardziej powszechnych męskich problemów – powiększonej prostaty, albo łagodnego przerostu prostaty / benign prostatic hyperplasia (BPH). Głównym objawem BPH jest częste i niekiedy bolesne oddawanie moczu. Jest ponad 500 przypadków skutecznego leczenia BPH przy pomocy crinum. I po kilku latach badań International Hospital w Wietnamie poinformował, że 92.6% pacjentów miało dobre rezultaty (potwierdzone przez pomiar wielkości gruczołu krokowego i kliniczną ocenę przez urologów). Tyxch badań nie potwierdziły zachodnie badania.

Pomaga komunikować się komórkom

Choc crinum wydaje się tak bardzo skuteczne, nadal nie ma oficjalnej zgody co do przyczyny jego działania. Naukowcy uważaja, że to oże mieć coś do czynienia z tym jak wpływa na najprostszym szczeblu – komórkowym. Organizm ludzki zawiera około 70 trylionów komórek. Z kilkoma wyjatkamikażda z tych poszczególnych komórek jest żywym bytem z własnym zestawem genów. Każda z tych komórek zachowuje istnienie i ma też istotny wkład w życie i zdrowie człowieka. Ale żeby organizm funkcjonował właściwie, wszystkie te komórki muszą się komunikować. Np. mięśnie muszą się kurczyć tylko kiedy mózg wysyła info by kurczyły się teraz, a nie w innym czasie.

Komórki mogą też komunikowac się ze sobą żeby określić równowagę mnożenia się komórek i apoptozy, albo śmierci. Jeśli komórki nie komunikują się poprawnie jak powinny, oznacza to iż mogą się mnożyć niezdrowe, a nawet rakowe komórki. Niedawne eksperymenty pokazują, że crinum pomaga komórkom wytwarzać substancję pod nazwą neopterin, którą wysyłają do komunikowania się z komórkami odpornościowymi, wzywającymi je do działania przeciwko rakowi i innymi obcymi najeźdźcami.

5 więcej sposobów niszczenia choroby

Dowiedziałam się, że suplement crinum pod nazwą Healthy Prostate & Ovary zawiera też 5 innych składników ziołowych: alisima plantago-quatica, astragalus, momordica charantia, carica papaya leaf, annona muricata leaf / żabieniec babka wodna, traganek, przepękla lub gorzka dynia, liście papai i gravioli – wszystkie znane są z ich wzmacniających wpływów na odporność i energię, jak i zdolności regulowania nienormalnego funkcjonowania organizmu.

Crinum ma tak ugruntowaną pozycję i jest tak powszechnie stosowane w leczeniu chorób prostaty i jajników w Wietnamie, że nie wolno go eksportować. Dlatego Healthy Prostate & Ovary jest jednym z pierwszych znanych produktów crinum dostępnych w Ameryce.

Zalecana dawka dzienna: 3 x 3 tabl 600 mg.

Skorzystaj z testu na raka AMAS

AMAS Cancer Test oznacza badanie przeciwmaligninowych przeciwciał w surowicy / Anti-Malignin Antibody in Serum test. Malignina to peptyda występująca u osób z szerokim wachlarzem nowotworów. Jeśli we krwi wykryje się przeciwciało przeciwmaligninowe, to oznacza, że organizm wykrył obecność peptydy, i rozpoczął reakcję odpornościową przeciwko niej. Badania kliniczne wykazały, że test AMAS jest dokładny do 95% w pierwszym czytaniu, i do 99% po 2 czytaniach.

W jednym badaniu przeprowadzonym w Beth Israel Hospital w Nowym Jorku, test AMAS wykazał zadziwiającą dokładność. W badanej grupie 125 osób test był pozytywny dla 21 osób, u których później potwierdzono, że chorują na raka, a wynik był negatywny dla 97 osób, które nie wykazały żadnych objawów raka. Pozostałe 7 osób dało pozytywne wyniki w teście AMAS, ale nie wykazywało żadnych objawów raka; ale w badaniu zauważono, że wszystkie były objawowe, miały historię rodzinną z rakiem, lub oba – co wskazuje, że test AMAS mógł wykryć problem, którego konwencjonalne metody badań przesiewowych nie mogły znaleźć.

To proste badanie krwi może wykrywać komórki przedrakowe i rakowe z czułością do 99%. Wielu naszych członków napisało, że mają trudności ze znalezieniem lekarza chętnego do przeprowadzenia testu, ponieważ nigdy o nim nie słyszeli.

Na szczęście mogliśmy porozmawiać z dr Samuelem Bogoch, jednym z dwóch lekarzy, którzy pierwsi odkryli przeciwciało przeciwmaligninowe i opracowali badanie AMAS. Powiedział, że badanie to dostępne jest od jakiegoś czasu, ale do tej pory lekarze dowiedzieli się o nim z pogłosek.

Nie potrzebujesz pozwolenia lekarza by zamówić test AMAS

KAŻDY może go zamówić tutaj: 1-800-922-8378.

AMAS potrafi wykryć obecność komórek rakowych, ale nie miejsce ich występowania. Dlatego pozytywny wynik musi zostać ponownie zbadany żeby zlokalizować raka i określić jego etap.

Więcej o AMAS dowiesz się titaj: www.amascancertest.com

Czy on naprawdę jest z nieba? Cud pozostawiający zdrowe komórki zdrowymi

Leczenie raka przeszło długą drogę od kiedy używano pochodnych gazu musztardowego na początku lat 1960, na pewno? Kiedy w czasie I wojny światowej lekarze odkryli, że gaz ten niszczył szpik kostny, zaczeli eksperymentować z nim jako sposobem walki z komórkami rakowymi. Choć odnieśli mały sukces z tym gazem, to utorowało drogę dla nowoczesnej chemioterapi, a w niej najbardziej toksycznych i trujących substancji jakie ktoś celowo wkładałby w swoje ciało. Te metody leczenia zabijają więcej niż komórki rakowe – one mają niszczący skutek nawet na te zdrowe.

Czasami wydaje się, że tylko cud da skuteczny i bezpieczny lek. I cudem jest to dr Mate Hidvegi uważał iż znalazł, kiedy opatentował Avemar, wyciąg ze sfermentowanych kiełków pszenicy. Badania wykazały, że Avemar zmniejsza nawroty raka, odcina dostawę energii komórkom rakowym, przyspiesza śmierć tych komórek, i pomaga układowi odpornościowemu zidentyfikować komórki rakowe do atakowania.

Pokazuje się cud

W czasie I wojny światowej dr Albert Szent-Györgyi (laureat Nagrody Nobla w 1937 za odkrycie wit. C) osobiście i z bliska widział skutki gazu musztardowego, i postanowił znaleźć bezpieczniejsza alternatywę leczenia raka. Jego celem było uniemożliwienie gwałtownej reprodukcji charakterystycznej dla komórek rakowych. Teoretyzował, że dodatkowe ilości naturalnie występujących związków w kiełkach pszenicy o nazwie DMBQ pomogłyby dopilmnować metabolizm komórkowy, umożliwiając zdrowym komórkom podążanie normalnym kursem, a uniemożliwiając wzrost i rozprzestrzenianie się potencjalnie złośliwych komórek.

Jego początkowe eksperymenty, opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences USA w latach 1960, pokazały skutki naturalnie występujących i syntetycznych DMBQ względem komórek raka, potwierdzając jego teorię.

Ale to wtedy społeczność naukowa przestawiła się na zabijanie raka – za każda cenę. Jej podejście postrzegane jako negocjowanie z wrogiem, a nie całkowite niszczenie go, odrzucono.

Dopiero po upadku komunizmu na Węgrzech w 1989 – kiedy naukowcom pozwolono po raz pierwszy realizować niezależne osobiste interesy – dr Hidvegi kontynuował to co zostawił Szent-Györgyi.

Ale kiedy skończyły się finanse, wydawało się jakby badania Hidvegi znowu odstawiono. Nie miał pieniędzy, nie miał perspektyw, i żona nalegała by zrezygnował z badań i znalazł płatną pracę.

Byli zdesperowani. Ale wtedy miał jeszcze jedną rzecz – wiarę. Jako pobożny katolik, dr Hidvegi modlił się do Matki Bożej o przewodnictwo – i inwestora.

I cudownie, następnego dnia , obcy człowiek przysłał Hidvegi czek na około $100.000. Dzięki tym pieniądzom końcu mógł opatentować technikę fermentowania kiełków pszenicy przy pomocy drożdży piekarskich. Ten sfermentowany produkt nazwał Avemar w hołdzie dla Maryi Dziewicy [od Ave Maria = Zdrowaś Maryjo]. Stał się standardowym składnikiem w badaniach, i później komercjalizacji, gdyż zapewniał dłuższą wazność, zachowując status żywej zywności.

Zmniejsza ryzyko nawrotów raka

W kontrolowanym badaniu 170 pacjentów z rakiem jelita grubego miało operację i standardową opiekę z chemioterapią lub to samo plus 9 g Avemaru raz na dobę. Zaledwie 3% osób z grupy Avemar doświadczyło nawrotu, w porównaniu z 17% osób z grupy wyłącznie chemii. Grupa Avemar wykazała również 67% redukcję przerzutów i 62% redukcję zgonów.

W randomizowanym badaniu 46 pacjentów z czerniakiem na III etapie z wysokim ryzykiem nawrotu miało operację i standardową opiekę – chemioterapia lub chirurgia + standardowa opieka i 9 g Avemaru przyjmowanego raz dziennie. Osoby przyjmujące Avemar wykazały zmniejszenie ryzyka progresji o około 50%.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Odmłódź układ odpornościowy

Chociaż Avemar powstał z badań nad rakiem, może pomóc jeśli nie masz raka. W rzeczywistości, skoro jednym z jego głównych zadań jest utrzymanie działania systemu odpornościowego w szczytowej formie, tak naprawdę nie ma nikogo kto nie mógłby z niego skorzystać. Biologiczny stan starzenia przeciwdziała twojej funkcji immunologicznej, szczególnie po 40 roku życia. Wiele objawów ogólnie wiązanych ze „starzeniem” są z powodu malejącej zdolności układu odpornościowego – rozróżniania białek „obcych” i naturalnych. Kiedy to ma miejsce, układ odpornościowy nie tylko staje się mniej zdolny do odpierania infekcji i raka, ale także zaczyna atakować własne zdrowe tkanki.

Avemar pokazuje też normalizację nierównowagi w układzie odpornościowym wynikającej z wieku i stresu. Pokazał też iż poprawia zdolność reakcji komórek T na antygeny i zdolność komórek B produkcji przeciwciał. I wzmacnia funkcjonowanie makrofagów – kluczowych graczy w reakcji immunologicznej na obcych najeźdźców jak zakaźne drobnoustroje. Avemar wspiera i wzmacnia ogólną siłe immunologiczną, koordynację i działania . W pewnym sensie odmładza starzejący się układ odpornościowy.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Odetnij komórkom rakowym dopływ energii

Jedną z najbardziej unikalnych zalet Avemaru jest to, że odcina on zasilanie komórek rakowych poprzez selektywne hamowanie metabolizmu glukozy. Komórki nowotworowe uwielbiają glukozę: napędza ona żarłoczny wzrost i rozprzestrzenianie się nowotworów. W rzeczywistości komórki nowotworowe wykorzystują glukozę w tempie 10 – 50 x wyższym niż normalne komórki.

Komórki nowotworowe mające wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy, mają większą szansę na rozprzestrzenianie się. To na tych komórkach widzimy najbardziej dramatyczne efekty Avemar. W rzeczywistości, im większy potencjał przerzutowy testowanej linii komórkowej nowotworu, tym wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy i bardziej dramatyczny efekt Avemaru.

Typowe metody leczenia raka, takie jak chemioterapia, zabijają wszystkie komórki – zarówno rakowe, jak i zdrowe. Ale ponieważ Avemar wchodzi w interakcję z glukozą, może selektywnie atakować komórki rakowe, pozostawiając zdrowe komórki. Badania wykazały, że wymagałoby to 50-krotnie wyższe stężenie Avemaru niż w normalnej dawce terapeutycznej, aby można było wykorzystać glukozę w normalnych zdrowych komórkach.

Avemar przyspiesza śmierć komórek rakowych

Drugi sposób jakim Avemar zwalcza raka jest powstrzymanie komórek rakowych przed naprawianiem. Komórki rakowe szybko i chaotycznie się rozmnażają, produkując wiele przerw i innych błędów w strukturze cząsteczkowej. Dlatego te komórki wymagają dużo enzymu pn. PARP (poly-ADP-ribose) do naprawy przerw w DNA zanim się podzielą. Bez wystarczającej ilości PARP komórki nie są w stanie dokończyć naprawy DNA, i wtedy enzym Caspase-3 inicjuje zaprogramowaną śmierć komórek.

Avemar wykazał się zdolnością przyspieszenia śmierci komórek rakowych hamując produkcję PARP i sprzyjając produkcji Caspase-3.

Naukowcy na UCLA wykazali też, że Avimar redukuje produkcję RNA i DNA wiązanych z szybką reprodukcją komórek rakowych. Odbudowuje też normalne ścieżki metabolizmu komórek i zwiększa produkcję RNA i DNA wiązanych ze zdrowymi komórkami.

Demaskuje tajne komórki rakowe

Avemar działa też jako łowca ukrywających się komórek rakowych. Zdrowe komórki mają powierzchniową cząsteczkę pn. MHC-1, która mówi komórkom naturalnego zabójcy (NK) by nie atakowały. Komórki zainfekowane wirusem nie pokazują tej cząsteczki, co czyni je celami.

Ale komórki rakowe pokazują też cząsteczkę powierzchniową MHC-1, co oznacza, że komórki rakowe mogą faktycznie ukrywać się przed komórkami NK. Avemar pomaga układowi odpornościowemu znajdować komórki rakowe do ataku tłumiąc ich zdolność wytwarzania tej maski MHC-1, która pozwala komórkom NC rozpoznać je jako cel do ataku.

Dzieci z rakiem dostają szansę walki

Prawdopodobnie jedno z najsilniejszych badań na Avemar pokazuje jego skuteczność u dzieci chorych na raka. Większość form raka u dzieci ma wysoki wskaźnik wyleczenia chemioterapią w porównaniu z nowotworami dorosłych, ale jednym z czynników ograniczających stosowanie chemioterapii w leczeniu dzieci jest infekcja, która często pojawia się podczas leczenia.

Infekcja często pojawia się dlatego, że chemioterapia zabija dużą liczbę zwalczających infekcje białych krwinek dziecka, i niszczy dużo produkującego je szpiku kostnego.

Lekarze świadomi wzmacniających odporność właściwości Avemaru chcieli dowiedzieć się czy może zapobiec zagrażającym życiu infekcjom często występującym u dzieci z rakiem.

Niedawne badanie opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym Pediatric Hematology Oncology, pokazało, że takie infekcje i gorączka im towarzysząca (neutropenia) zmniejszały się o 42% u dzieci którym podawano Avemaru po chemioterapii, w porównaniu z tymi które go nie dostawały.

Avemar ma ten wpływ dlatego, że pomaga odbudować układ odpornościowy, zwiększając liczbę i działania funkcjonujących komórek odpornościowych. Jest jasne, że odwrotnie do konwencjonalnego leczenia raka, Avemar nie daje skutków ubocznych – a je zmniejsza. Pozwolił też badanym dzieciom pobrać więcej cyklów chemioterapii, zwiększając szansę wyleczenia.

Tak toksyczny jak kromka chleba

Choć Avemar jest niebezpieczny dla komórek rakowych, nie uszkodzi reszty organizmu. W rzeczywistości, zdaniem niezależnego panelu medycznego, ekspertów od bezpieczeństwa żywności i toksykologii: „Avemar jest tak samo bezpieczny jak pełnoziarnisty chleb”.

Na Węgrzech gdzie powstał i jest produkowany, uważany jest za „suplement dietetyczny w szczególnych celach leczniczych dla pacjentów z rakiem”, i jest standardową terapią dla tych pacjentów. Dostępny jest też jako suplement w kilku innych krajach: Austria, Australia, Szwajcaria, Włochy, Słowacja, Republika Czeska, Rosja, Izrael i Korea Płd.

Avemar jest wytwarzany w opatentowanym procesie, który zapewnia jednolity, spójny, całkowicie naturalny suplement diety. Chociaż nie ma certyfikatu organicznego, jest wolny od substancji chemicznych i syntetycznych. Według naszych kontaktów z American BioSciences, wyłącznym północnoamerykańskim dystrybutorem Avemaru, nie ma porównania między ich produktem i innymi produktami z kiełków pszenicy na rynku, gdyż jest to jedyny wspierany przez badania wykazujące jego skuteczność w zachowaniu prawidłowego, zdrowego metabolizmu komórkowego i regu lacji immunologicznej.

Ale ponieważ jest to produkt pszeniczny, istnieje możliwość wystąpienia reakcji alergicznej. Chociaż proces wytwarzania produktu usuwa cały gluten, główny alergen w pszenicy, produkt może nadal wchodzić w kontakt z pszenicą zawierającą gluten. American BioSciences twierdzi, że Avemar nie powinien być spożywany przez osoby po przeszczepie narządów lub tkanek, osoby z zespołem złego wchłaniania, lub osoby z alergią na pokarmy zawierające gluten, takie jak pszenica, żyto, owies i jęczmień.

Nie zaleca się go też osobom z nietolerancją fruktozy czy nadwrażliwością na gluten, kiełki pszenicy czy jakiegoś składnika tego produktu.

Jeśli masz na krwawiące wrzody, powinieneś przestać używać Avemar 2 dni przed poddaniem się badaniu kontrastu rentgenowskiego baru, i wznowić przyjmowanie leku 2 dni po zakończeniu badania. Ten środek ostrożności jest konieczny, ponieważ kiełki pszenicy zawierają lektynę, która może potencjalnie powodować zlepianie się komórek czerwonej krwi.

Jeśli przyjmujesz leki czy masz jakieś niekorzystne warunki zdrowotne, przed zażyciem leku Avemar skonsultuj się ze swoim farmaceutą lub lekarzem.

Wyjątkowy sposób podawania ułatwia walkę z rakiem i jest smaczny

American BioSciences oferuje Avimar w postaci mieszanki do sporządzenia napoju o nazwie Avé, mieszankę Avemaru z naturalnym smakiem pomarańczowym i fruktozą we wcześniej wymierzonych saszetkach.

Jako suplement, zalecana dawka to 1 saszetka dziennie w połączeniu z 8 oz / 236 ml zimnej wody (albo z innym napojem zawierającym mniej niż 10 mg wit. C). Dla mnie najlepszym sposobem sporządzania tego napoju jest potrząsanie go w zamknietym pojemniku. Kiedy go spróbowałam, przypominał mi Tang, choć ie był taki słodki.

Powinno się go wypić do 30 min po sporządzeniu. Dobrym pomysłem jest wypicie go 1 godz przed albo po posiłku, i 2 godz przed lub po przyjęciu leków czy innych suplementów spożywczych.

Jeśli ważysz 200 lb / 90 km, weź 2 saszetki dziennie, a jeśli ważysz 100 lb / 45 kg – 1 / 2 saszetki dziennie. Zasięgnij opinii lekarza jeśli chodzi o dawkę dla dzieci.

Większość ludzi przyjmujących Avé codziennie zauważa skutki w ciągu 3 tygodni, np. poprawa apetytu, energii i jakości zycia.

Jeśli współpracujesz z lekarzem by stosować Avé jako wspomagające leczenie raka, powinieneś wiedzieć, że zajmie to dobre 3 miesiące zanim pojawi się zmiana w obiektywnych pomiarach – takich jak markery krwi, skany CAT, MRI, itp. Chociaż niektórzy ludzie zgłaszali zaburzenia żołądkowe w pierwszych kilku dniach stosowania Avemaru, trwało to tylko kilka dni. Nie zgłoszono żadnych wymiotów, biegunki ani żadnych innych objawów.

Cdn SERCE

MIRACLES FROM THE VAULT

ANTHOLOGY OF UNDERGROUND CURES

JENNY THOMPSON

HEALTH SCIENCE INSTITUTE / HSI

Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Ciekawy eksperyment: uzależnienie jedzeniem

a-70

Strona główna &gt Zdrowie &gt Ciekawy eksperyment: uzależnienie jedzeniem Ciekawy eksperyment: uzależnienie jedzeniem a303 Zdrowie

Zobaczcie na przykładzie tych kaczuszek jak działa świat, wszystko można z nami zrobić tak jak z kaczkami, uzależniają nas od podania ci pod nos jedzonka kolorowego pięknego, ale nie zdrowego, i my wszyscy lecimy na promocje, czekamy na ofertę, żeby kupić tanio, tak samo zrobiłem z kaczkami, dając im jedzenie, dając bezpieczeństwo, one powoli zatracały swe cechy naturalne dzikości, straciły instynkt strachu, stały się ufne jak baranki i mogę z nimi robić co zechce…

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=ed-0TWyTQ98?feature=oembed&w=640&h=360]


Read the full article – wolna-polska.pl