Biden powiedział, że polecił dowódcom wojskowym przygotowanie planu uderzenia odwetowego wobec przywódców Państwa Islamskiego.
– Jeśli wojsko będzie potrzebować dodatkowych sił, by dokończyć misję ewakuacji w Afganistanie, zezwolę na to – powiedział.
Prezydent zaznaczył jednak, że nie ma potrzeby użycia dużych sił, by wziąć odwet na terrorystach Państwa Islamskiego.
– Amerykańscy żołnierze, którzy zginęli w Kabulu, są bohaterami; poświęcili swoje życie, by uratować życie innych – powiedział Biden. Jak dodał, byli częścią “misji niespotykanej wcześniej w historii”.
Państwo Islamskie (IS) wzięło na siebie odpowiedzialność za czwartkowy zamach bombowy w pobliżu lotniska w stolicy Afganistanu Kabulu – poinformował organ propagandowy IS agencja Amak na swoim kanale w komunikatorze Telegram.
Zamachowiec samobójca z IS “zdołał dotrzeć do dużego zgromadzenia tłumaczy i współpracowników armii amerykańskiej” przed hotelem Baron niedaleko lotniska w Kabulu i “zdetonował wśród nich pas szahida, zabijając około 60 osób i raniąc ponad 100 innych, w tym bojowników talibskich” – podała agencja Amak.
Według afgańskiego urzędnika, na którego powołuje się AP, w zamachu zginęło co najmniej 60 Afgańczyków, a 143 osoby zostały ranne. Pentagon poinformował z kolei o śmierci 12 amerykańskich żołnierzy. 15 Marines zostało rannych.