imalopolska

najnowsze wiadomości

Polska

Tablica hańby na Uniwersytecie Wrocławskim

ajj

Strona główna &gt Polska &gt Tablica hańby na Uniwersytecie Wrocławskim Tablica hańby na Uniwersytecie Wrocławskim Jan Polska, Wyróżnione

W imieniu Pana Stanisława Srokowskiego proszę o udostępnianie tego tekstu, gdziekolwiek tylko Państwo możecie to uczynić.

Autor – Stanisław Srokowski

NARODOWE FORUM KRESOWE

Na budynku Uniwersytetu Wrocławskiego została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona Andrzejowi Szeptyckiemu, w latach 1900–1944 metropolicie lwowskiemu i halickiemu, zwierzchnikowi Kościoła Greckokatolickiego. Dlaczego tablica hańby? Doświadczeni barbarzyńskimi zbrodniami ukraińskiego ludobójstwa w latach 1939-1947 mieszkańcy polskich ziem kresowych wiedzą doskonale, jaką haniebną rolę odegrał arcybiskup Szeptycki. Kiedy trwały najokrutniejsze mordy na Polakach, nie stanął w obronie ofiar. A przeciwnie, swoją postawą, zachowaniem i działaniami podsycał jeszcze akty tych porażających mordów. Nigdy jednoznacznie i ostro nie potępił ukraińskich rezunów, zbrodniczej agenturalnej, podporządkowanej niemieckiej Abwehrze, Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii. Jego wiernopoddańcze listy w trakcie II wojny światowej do Hitlera i Stalina, stawiają go w rzędzie ludzi niegodnych. Kiedy wojska niemieckie weszły na ziemie kresowe, zalecił 6 lipca 1941 r. modły dziękczynne w intencji zwycięskiej hitlerowskiej armii. Sam takie nabożeństwo odprawił w katedrze św. Jura we Lwowie. A 22 lipca 1941 r. kieruje do Hitlera własnoręcznie podpisaną deklarację chęci uczestnictwa w budowaniu „nowego porządku w Europie” . Zaś w 1943 r. w trakcie tworzenia ukraińskiej Dywizja SS Galizien ( „SS-Hałyczyna)”, błogosławią ją najbliżsi współpracownicy Szeptyckiego, biskupi J. Slipyj i Budka, a sam arcybiskup Szeptycki deleguje do tej dywizji swoich greckokatolickich kapelanów. Kiedy polscy biskupi wyznania rzymskokatolickiego we Lwowie zwracali się do metropolity Szeptyckiego, by powstrzymał rozlew polskiej krwi, nie uczynił tego. Krew polska nadal się przelewała. Nie przysłużył się też samej cerkwi greckokatolickiej.

Pisze o tym w książce „Dwa królestwa” inny hierarcha greckokatolicki tego czasu, biskup stanisławowski, Grzegorz Chomyszyn: (…)„działalność Metropolity doprowadzi ostatecznie, jeśli nie do ruiny naszej Cerkwi, to w każdym razie wywoła chaos, zamieszanie i dezorientację(…)”. W przedmowie do dzieła Chomyszyna, prof. Włodzimierz Osadczy przypomina: „Bp Chomyszyn nie mógł się pogodzić z bezczynnością metropolity w tak ważnych dla narodu sprawach, kiedy nacjonalistyczne wypaczenia zataczały coraz szersze kręgi wśród ludności ukraińskiej: „Metropolita to wszystko zaniedbał i dlatego zamiast trzeźwej i rozważnej polityki [wśród Ukraińców – W.O.] rozpoczął się kurs akcji terrorystycznych podziemnych bojówek (…)”.

Tablica pamiątkowa poświęcona metropolicie Szeptyckiemu, to splunięcie w twarz 200 tyś ofiar ukraińskiego ludobójstwa i ich żyjącym krewnym. To akt barbarzyński, lekceważący ludzką godność. Zarówno prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz, jak i rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Adam Jezierski, godząc się na taki akt, okryli się hańbą niegodziwości.

List arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego do Adolfa Hitlera

„Jego Wysokość Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej – Adolf Hitler

Wasza Ekscelencjo!

Jako zwierzchnik katolickiej Cerkwi, przekazuję Waszej Ekscelencji serdeczne poważania z okazji zajęcia stolicy Ukrainy, zlotowierzchniego miasta nad Dnieprem – Kijowa….

Widzimy w Panu, niezwyciężonego wodza niezrównanej i sławnej Armii Niemieckiej. Sprawa zniszczenia i wykorzenienia bolszewizmu, jaką Pan, jako Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej przyjął za cel w tym pochodzie, zaskarbia Waszej Ekscelencji wdzięczność całego chrześcijańskiego świata. Ukraińska Cerkiew grekokatolicka wie o historycznym znaczeniu potężnego ruchu Narodu Niemieckiego pod Pańskim kierownictwem. Będę się modlił do Boga o błogosławieństwo zwycięstwa które się stanie rękojmią trwałego pokoju dla Waszej Ekscelencji, Armii Niemieckiej i Niemieckiego narodu.

Z osobistym szacunkiem.

Andrzej hrabia Szeptycki – metropolita.”

List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Józefa Stalina – październik 1944

„Po zwycięskim pochodzie od Wołgi do Sanu, przyłączyliście na nowo* zachodnie ukraińskie ziemie do Wielkiej Ukrainy (USRR). Za spełnienie tych testamentalnych pragnień i zmagań „Cały świat chyli czoło przed Wami (…)

Ukraińców, którzy od wieków uważali się za jeden naród i chcieli być zjednoczeni w jednym państwie, składa Wam naród ukraiński serdeczne dzięki. Te światłe pociągnięcia wywołały i w naszej Cerkwi nadzieję, że Cerkiew jak i cały naród znajdzie w ZSRR pod Waszym przewodem pełna swobodę pracy i rozwoju w dobroci i szczęściu (…)” *

– chodzi o polskie terytoria siłą przyłączone do USRR i wcielone do ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow.

Zdjęcia uczestników tej antypolskiej huicpy na Uniwersytecie Wrocławskim, oddający hoł hitlerowskiemu kolaborantowi i zbrodniarzowi wojennemu abp. Andrzejowi Szeptyckiemu, człowiekowi zoologicznie nienawidzącemu Polaków i wszystkiego co Polskie!

Ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski – Uniwersytet Wrocławski upamiętnił hitlerowskiego kolaboranta – fragment

Jeszcze większym błędem Szeptyckiego było poparcie dla Adolfa Hitlera i wojsk niemieckich, które w lipcu 1941 r. wraz z ukraińskimi kolaborantami, wkroczyły do Lwowa. Arcybiskup wydał w tej sprawie odezwę do wiernych. Jeden z kronikarzy tak to opisał:„Metropolita Szeptycki, zarządził modły dziękczynne we wszystkich cerkwiach archidiecezji w niedzielę 6 lipca 1941 r. za wyzwolenie Ukrainy i w intencji zwycięskiej hitlerowskiej armii. Sam takie nabożeństwo odprawił w katedrze św. Jura we Lwowie o godz. 10. Z kolei, gdy Niemcy zdobyli Kijów, wysłał nawet gratulacje do Hitlera.”

Fatalną decyzją było też poparcie dla krwawej Dywizji SS „Galizien”,która 23 kwietnia 1943 roku świętowała swoje powstanie w katedrze greckokatolickiej. Na liturgii obecne były także władze niemieckie. A działo się to w chwili, gdy Niemcy z SS, wspierani przez policję ukraińską, dokonywali masowych mordów na Żydach. Szeptycki mianował też kilkunastu księży unickich kapelanami SS. Duchowni ci, choć winni bronić ludzkiego życia, to nie reagowali, gdy ich „owieczki” wyrzynały bezbronne polskie wioski. Z kolei zachowane do dziś zdjęcia z mszy polowych, na których krzyż otoczony jest swastykami i znakami SS, szokują do dziś. Prawdziwą tragedią było też „kapelaństwo” w UPA niektórych księży greckokatolickich, którzy nie tylko święcili narzędzia zbrodni i do mordów zachęcali, ale i mordami tymi wręcz kierowali. Takie drastyczne przypadki miały miejsce m.in. w Korościatynie i Kutach.

Jacek Międlar – Wspierał nazistów i banderowców oraz pozwalał na święcenie toporów i siekier – fragment

Andriej Szeptycki nigdy nie nazwał zbrodni po imieniu. Nigdy też nie potępił ukraińskiego szowinizmu oraz antychrześcijańskiej postawy swoich kapłanów. Co więcej, bojówkom UPA udzielał wsparcia, oddelegowując do nich kapelanów, którzy przed przeprowadzoną akcją odprawiali banderowcom Msze Święte, a na jej zakończenie święcili topory, siekiery, widły, noże i inne atrybuty służące do „bezgrzesznego” mordowania Polaków, Żydów, Ormian, Rosjan, Cyganów oraz Ukraińców, którzy nie chcieli zabijać swoich sąsiadów. W czasie nabożeństwa odczytywano list zapowiadający „wypełnienie polską krwią rzek i jezior, bo Ukraina musi być czysta jak łza, lub szklanka wody”. Uniccy księża organizowali również symboliczne kondukty pogrzebowe, w czasie których niesiono i grzebano trumnę „na zawsze zmarłej Polski” lub „polskich kajdanów”.

W 1943 roku, w czasie gdy Niemcy masowo mordowali Polaków i Żydów, Szeptycki publicznie udzielił wsparcia – mordującym wraz z banderowcami – nazistowskim formacjom. 14. Ochotniczej Dywizji SS-Galizien przydzielił oficjalnego duszpasterza – ks. Wasyla Łabę, a dwunastu innych księży zostało duszpasterzami pozostałych SS-mańskich brygad. Do kapelanii batalionu Abwehry „Nachtigall” został oddelegowany znany ze swoich nacjonalistycznych zapędów ks. Iwan Hrynioch. Niejeden banderowski kapelan dowodził oddziałem (np. z Koraciatynie i Kutowie). Bezpośrednio zaangażowanych w mord na Polakach kapłanów, według najlepszych historycznych opracowań, można wyliczyć ponad 70. Jak mógł na to pozwolić lwowski hierarcha, nie pociągając swoich księży choćby do odpowiedzialności kanonicznej?

Dwukrotnie w roku 1943 (30 lipca i 30 października), o potępienie aktów banderowskich i nazistowskich oddziałów, prosił Szeptyckiego łaciński metropolita Lwowa Bolesław Twardowski. Powołując się na „Chrystusowe prawo miłości do bliźniego”, wręcz błagał Szeptyckiego, by ten nie pozostał głuchy na śmierć niewinnych. Szeptycki nie przyjął do wiadomości, że za zbrodniami stoją Ukraińcy, twierdząc że są one sprawką jakichś nieznanych „band”. Od polskich biskupów zażądał potępienia pacyfikacji Ukraińców jakiej dokonano w latach trzydziestych. Greckokatolicki metropolita był na tyle impertynencki, że odważył się odpisać słowami: „Najbliższe prawdy może będzie powiedzieć, że wiele prawdopodobnie robią bandyci, wiele komuniści, bandy żydowskie, często prawdopodobnie prywatne rozrachunki, ale oskarżać Ukraińców o wszystkie zabójstwa Polaków jest co najmniej rażącą niesprawiedliwością”. Słowa te są jedynie potwierdzeniem, że realizację idei niepodległego państwa ukraińskiego postawił ponad Ewangelię i umiłowanie Prawdy. Przyzwolenie metropolity na ludobójstwo wołyńskie, kwalifikuje go w poczet umoczonych we krwi, depczących świętą Ewangelię szowinistów, nie zaś świętych i błogosławionych Kościoła katolickiego.

Post scriptum

W poważnym państwie rektor takiego uniwersytetu, który dopuściłby się tego rodzaju jawnego upamiętnienia zdrajcy swojego kraju, hitlerowskiego kolaboranta i zbrodniarza wojennego w jednej osobie, jak uczynił to rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, czyli dopuściłby się w taki sposób, otwartego wypowiedzenia lojalności i posłuszeństwa wobec własnego kraju, najpóźniej w godzinę po takim wyczynie zostałby usunięty ze swojego stanowiska, i wraz ze wszystkimi pozostałymi uczestnikami takiego antypańswowego sabatu, usłyszałby jeszcze tego samego dnia również zarzuty wypowiedzenia posłuszeńtwa wobec swojej ojczyzny, vide casus hiszpańskiej Kataloni, w której po zdławieniu antyhiszpańskiej rebeli, aresztowano prawie wszystkich secesjonistów z wyjątkiem przywódcy buntu Pudgemonta, który uciekł zagranicę, stawiając wszystkich w stan oskarżenia za zdradę Hiszpanii. Usunięto też ze służby wszystkich funkcjonariuszy katalońskiej policji wraz z całym jej szefostwem, zastępując policjantami z innych części Hiszpanii, nie związanymi żadnymi więzami z Katalonią. W polskim państwie teoretycznym, nie tylko nie spotka tych panów za to żadna przykrość, ale z pomocą mediów głównego ścieku, zostaną ukazani jako wzory do naśladowania, na odcinku tolerancji i nowego otwarcia na polu relacji i ,,przyjaźni” polsko – ukraińskiej, cokolwiek ta orwellowska nowomowa znaczy, a które to wszystkie tego typu działania, i co do tego faktu nie ma żadnych wątpliwości, są ścisłym wypełnieniem poleceń, płynących z najnowszych dyrektyw naszych obecnych okupantów, wobec mniej wartościowego ludu tubylczego. Na końcu tej gry, pozostanie nam już tylko biało czerwona chorągiewka i kreski na mapie, że niby nadal istnieje coś takiego jak państwo polskie, gdy w rzeczywistości nie będzie go już wcale, co jasno i wyraźnie dano do zrozumienia tym wszystkim Polakom, którzy wzięli udział w ostatnim Marszu ,,Niepodległości” w Warszawie, że tym co mogą jedynie zabrać ze sobą na ten marsz, są tylko i wyłącznie biało czerwone flagi i nic więcej! Żadnych portretów polskich bohaterów i żadnych innych symboli oraz haseł odnoszących się do Polski i Polaków jako naprawdę wolnego i suwerennego w swoich dążeniach i decyzjach Narodu, a nie teoretycznego, fasadowego bantustanu, którym jesteśmy w chwili obecnej. Ale to i tak, jedynie przedsmak totalniackiego zamordyzmu, który jest dopiero przed nami. Cóż, taki mamy klimat, dlatego, że sami na to pozwoliliśmy i nadal pozwalamy, swoją porażającą biernością, którą wdrukowano nam i to jak widać bardzo skutecznie przez 29 lat istnienia PRL-u Bis.

Źródła:

Na Uniwersytecie Wrocławskim odsłonięto tablicę ku czci Szeptyckiego

Na Uniwersytecie Wrocławskim odsłonięto tablicę ku czci Szeptyckiego [+FOTO]

List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Adolfa Hitlera – 23.09.1941

//www.ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=list-szeptyckiego-do-hitlera

Waszej Ekscelencji Adolfowi Hitlerowi oddany sługa Andrzej Szeptycki, arcybiskup – PETYCJA

https://gloria.tv/article/gU6ZTHzgJHQS49Ye9BfuL1KS2

Wspierał nazistów i banderowców oraz pozwalał na święcenie toporów i siekier. Beatyfikacja abp. Andreja Szeptyckiego

Wspierał nazistów i banderowców oraz pozwalał na święcenie toporów i siekier. Beatyfikacja abp. Andreja Szeptyckiego

List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Józefa Stalina – październik 1944

//www.ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=list-szeptyckiego-do-stalina

Ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski – Uniwersytet Wrocławski upamiętnił hitlerowskiego kolaboranta

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/isakowicz-zaleski/blogi/news-uniwersytet-wroclawski-upamietnil-hitlerowskiego-kolaboranta,nId,2681652

Za: http://kresywekrwi.neon24.pl/post/146420,tablica-hanby-na-uniwersytecie-wroclawskim

Data publikacji: 17.11.2018

ukraińska nienawiść do Polakówukraińska psychopatiażydobanderowska Cerkiew ukraińska
Read the full article – wolna-polska.pl

Leave a Comment