imalopolska

najnowsze wiadomości

Świat

Szczepionka AstraZeneca. EMA: jest bezpieczna i efektywna

1bekxom9w6hor3y6vi1dx4ius83i1ew1.jpg


Zdaniem EMA, szczepionka AstraZeneki “dobrze zapobiega ryzyku zakażenia i śmierci na Covid-19”. – Przypadki zatorów były bardzo poważne, dlatego przyjrzeliśmy się tej sprawie bardzo szczegółowo – zapewniła Emer Cooke.

 

Jak dodała, Agencja analizowała wyniki badań klinicznych, jak i tych prowadzonych po śmierci pacjentów zaszczepionych preparatem AstraZeneki.

 

ZOBACZ: Lekarze rezydenci szykują protest. Nie pojawią się w pracy

 

– Nie możemy stwierdzić, że istnieje powiązanie między występowaniem zatorów i zakrzepów a szczepieniem – powiedziała szefowa EMA.

 

EMA: nie ma problemów z żadną serią szczepionki

 

Informacja dotycząca tego preparatu nie kończy badań Europejskiej Agencji Leków. Emer Cooke przekazała, że jej specjaliści rozpoczynają drugie, “dużo szersze” badanie dotyczące przypadków, gdy po przyjęciu szczepionki pojawiły się zatory krwi.

 

– To ważne, aby raportować EMA wszystkie niepożądane skutki uboczne. Traktujemy je bardzo poważnie – mówiła Cooke.

 

Ponadto Europejska Agencja Leków nie stwierdziła żadnych problemów z jakością lub konkretną serią szczepionki AstraZeneki.

 

Decyzję EMA skomentował Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. “Cieszę się, że jej opinia pokryła się ze stanowiskiem Polski. Agencja wstrzymała się ze szczepieniem tym preparatem i to była dobra decyzja. Nie naraziliśmy pacjentów na brak szczepień, zachowaliśmy rozwagę i trzeźwy osąd sytuacji” – napisał na Twitterze.

 

 

WIDEO: zobacz konferencję ekspertów Europejskiej Agencji Leków

  

Stanowisko firmy AstraZeneca

 

“Badania przeprowadzone przez EMA i Medicines and Healthcare Products Regulatory Agency (MHRA) z Wielkiej Brytanii wykazały, że nie ma dowodów na zwiększone ryzyko wystąpienia zatorowości płucnej lub zakrzepicy żył głębokich (DVT) u osób szczepionych preparatem COVID-19 Vaccine AstraZeneca.” – czytamy w oficjalnym komunikacie firmy AstraZeneca. 

 

Jak przyznają przedstawiciele koncernu szczepionki przeciw COVID-19 mają ogromne znaczenie zwłaszcza w przypadku personelu medycznego, który zajmuje się zakażonymi pacjentami oraz wśród osób starszych i przewlekle chorych. 

 

“Na podstawie dokonanych analiz EMA stwierdziła, że ​​korzyści płynące ze szczepionki AstraZeneca w zapobieganiu COVID-19, z powiązanym ryzykiem hospitalizacji i zgonu, przewyższają ryzyko działań niepożądanych.” – przekazała firma. 

 

“Bezpieczeństwo pacjentów ma ogromne znaczenie dla AstraZeneca i dlatego ściśle współpracujemy z EMA i organami regulacyjnymi na całym świecie, aby zapewnić właściwe stosowanie szczepionki przeciwko COVID-19.” – podsumowuje koncern. 

 

Państwa przestały szczepić preparatem AstraZeneki

 

W ostatnich dniach kilka krajów UE zawiesiło szczepienia szczepionką brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZeneca w związku z obawami, że może ona powodować zakrzepy krwi. Informacje o przypadkach zakrzepicy docierały do Europejskiej Agencji Leków, która zaczęła badać sprawę.

 

ZOBACZ: Niemcy. Rządowy szczyt przełożony po zawieszeniu preparatu AstraZeneca

 

W czwartek taka informacja napłynęła z Holandii, gdzie stwierdzono dwa przypadki wystąpienia zakrzepów krwi i obniżenia liczby jej płytek po podaniu szczepionki AstraZeneca.

 

Szpital w Oslo: preparat AstraZeneca wywołał zakrzepy krwi

 

Ponadto prof. Pal Andre Holme ze Szpitala Uniwersyteckiego w Oslo ogłosił tego samego dnia, że u trzech pacjentów, z których jeden zmarł, to szczepionka AstraZeneca wywołała silną reakcję immunologiczną w postaci zakrzepów krwi.

 

– Otrzymaliśmy wyniki, które potwierdzają naszą wcześniejsza hipotezę, że u pacjentów doszło do silnej reakcji układu odpornościowego, która doprowadziła do powstania specyficznych przeciwciał, powodujących wypadanie płytek krwi z układu krążenia. Następstwem tego było powstanie zakrzepów krwi – wyjaśnił prof. Holme.

 

Naukowiec zapytany, czy może potwierdzić, że to preparat AstraZeneca wywołał niepożądane skutki uboczne, odparł, że na stan obecnej wiedzy “nie ma innej możliwości”.

 

– To są pacjenci, u których powikłania wystąpiły od 3 do 10 dni po zaczepieniu. (…) Nie widzimy u nich innych powodów wystąpienia tak silnej reakcji immunologicznej – przekazał prof. Holme.

 

 

ms/wka/ PAP, polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Leave a Comment