Starosta powiatu lipnowskiego Krzysztof Baranowski wyprawił w szkole imprezę urodzinową, podczas której podawany był alkohol. Jak podają media, sprawą zajmuje się kuratorium oświaty. – Mam wolne, jestem w świętym miejscu i nie będę wypowiadał się w tej sprawie – powiedział Baranowski, pytany przez dziennikarzy o informacje na temat urodzin.
Impreza z okazji 60. urodzin Krzysztofa Baranowskiego została zorganizowana w budynku Zespołu Szkół im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem (woj. kujawsko-pomorskie). Na imprezie serwowany był alkohol. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości w szkole nie wolno spożywać alkoholu.
W przyjęciu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, wśród nich politycy.
ZOBACZ: Kujawsko-pomorskie. Wypadek w Karolewie. Zginęła jedna osoba i sześć zostało poszkodowanych
W rozmowie z portalem lipno.naszemiasto.pl Baranowski stwierdził: – Jestem na urlopie, proszę o uszanowanie mojego wolnego czasu. Każdy ma prawo do urodzin. Mam wolne, jestem w świętym miejscu i nie będę wypowiadał się w tej sprawie.
Wódka – nie, szampan i wino – tak
Z kolei w wypowiedzi dla TVP starosta tłumaczył wcześniej, że za obiad urodzinowy zapłacił z własnych pieniędzy. Zapytany o to, czy na imprezie podawana była wódka, powiedział: – Nie. Szampan i wino, tak.
– O tym, że był alkohol na spotkaniu w szkole, dowiedzieliśmy się z mediów. Na mszy i obiedzie była komendant powiatowa policji, ale do godz. 14. Wówczas nie było jeszcze alkoholu – powiedziała kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowa KPP w Lipnie, cytowana przez lipno.naszemiasto.pl.
Jak podaje “Super Express”, sprawą zajmuje się bydgoskie kuratorium. Starosta oraz dyrektor zespołu szkół w Skępem otrzymali pisma z pilnym żądaniem wyjaśnienia sytuacji.
an/ml/Super Express/lipno.naszemiasto.pl/polsatnews.pl
Czytaj więcej