Fot. PAP/S. Leszczyński (1)
„Ewolucja energetyczna przyspieszyła i stała się rewolucją, przebiegającą w sposób, który wymaga od wszystkich podmiotów w nią zaangażowanych elastyczności oraz szybkości działania. Oczywiście stanowi to wyzwanie, lecz przy właściwym planowaniu z pewnością uda się osiągnąć te ambitne cele. Jako sektor finansowy jesteśmy gotowi zaangażować się w ten niezwykle istotny dla polskiej gospodarki projekt” – powiedział Paweł Strączyński, wiceprezes zarządu Banku Pekao S.A. w trakcie Kongresu 590.
Prezes Strączyński zwrócił uwagę, że w perspektywie 2030 roku udział OZE w konsumpcji finalnej energii brutto ma wzrosnąć do co najmniej 23%, a więc niemal podwoić się w stosunku do poziomu z początku dekady. Jednak dla zachowania bezpieczeństwa energetycznego kraju nieodzowne jest również utrzymanie konwencjonalnych źródeł energii. Polska w jego opinii w najbliższym dwudziestoleciu będzie stopniowo zwiększać w miksie energetycznym udział energii pochodzącej z zielonych źródeł.
„Mitem jest, że w Polsce brakuje pieniędzy na transformację energetyczną. Największym wyzwaniem dla realizacji z sukcesem tego procesu jest bowiem kwestia, którą moglibyśmy określić mianem >>niedojrzałości projektów<<, a więc niedostosowania ich do wymagań, będących pokłosiem gwałtownego przyspieszenia transformacji energetycznej” – zaznaczył Strączyński.
Zwrócił on również uwagę, że ocenę ryzyka finansowanych projektów dodatkowo utrudnia niepewne, częściowo wciąż niedookreślone otoczenie regulacyjne. Inwestorzy nie są np. pewni przyszłego statusu niektórych technologii czy źródeł energii. W tym kontekście podał przykład gazu jako surowca energetycznego, co do którego na poziomie unijnym brak jest jednoznacznego stanowiska, czy można go uznać za paliwo etapu przejściowego w procesie transformacji energetycznej. Od ostatecznej głębokości transformacji energetycznej w Europie i związanego z tym kształtu regulacji unijnych zależeć będą finalne decyzje inwestorów, z których wiele jest obecnie przekładanych w czasie.
Z uwagi na olbrzymią skalę transformacja energetyczna nie może udać się bez aktywnego udziału instytucji finansowych. Prezes Strączyński przypomniał, że Bank Pekao angażuje się w ten megaprojekt. W tym celu bank zdefiniował związane z nim wyzwania i wyznaczył konkretne cele w swojej Strategii ESG, którą ogłosił 25 czerwca tego roku.
Prezes Strączyński powiedział również, że Pekao chce finansować rozwój OZE oraz podmioty z branż nowych technologii, a także brać aktywny udział w rządowych i unijnych programach odbudowy i transformacji klimatycznej: „Naszą aspiracją w tym zakresie jest organizacja finansowania dla nowych zrównoważonych projektów na kwotę co najmniej 30 mld zł w latach 2021-2024. Z tego co najmniej 8 mld zł nowego finansowania ma obejmować projekty zielone i społeczne, a co najmniej 22 mld zł ma być przeznaczone na wsparcie emisji obligacji ESG”.
„Jedno nie ulega wątpliwości. Sektor finansowy jest przygotowany do finansowania transformacji energetycznej. Musimy tylko wyeliminować najważniejsze ryzyka, wśród których na czoło wysuwają się kwestie regulacyjne, wymagające jednak rozstrzygnięcia na poziomie unijnym” – podkreślił Paweł Strączyński.
Zdaniem wiceprezesa zarządu Banku Pekao transformacja energetyczna, poza oczywistymi wyzwaniami stawianymi przed polską gospodarką, jest także ogromną szansą dla Polski, którą należy wykorzystać. Proces utrudnia jednak gwałtowny wzrost cen prądu i cen emisji CO2, czego źródłem są m.in. regulacje unijne.
Panel poświęcony finansowaniu zielonej rewolucji odbył się podczas 6. edycji Kongresu 590, który miał miejsce w Warszawie w dniach 5-6 października 2021 roku.
Źródło informacji: PAP MediaRoom