W piątek odbywa się posiedzenie Sejmu, którego tematami są między innymi dodatek energetyczny i wsparcie poszkodowanych w wyniku katastrofy ekologicznej Odry.
Na temat projektu ustawy o wsparciu odbiorców ciepła wypowiadała się minister klimatu Anna Moskwa, która stwierdziła, że to “najbardziej kompleksowe i najszersze rozwiązanie wspierające wszystkich odbiorców ciepła, których potencjalnie mogą dotknąć podwyżki w całej Unii Europejskiej”
Projekt przewiduje obowiązkowe ograniczenie cen ciepła sieciowego przez wytwórców, a także dodatki dla gospodarstw domowych, używających do ogrzewania drewna, pelletu, LPG i oleju opałowego.
Anna Moskwa: Blokujemy podwyżki
– Blokujemy podwyżki na poziomie surowca, na poziomie 60 proc., co przełoży się na maksymalnie 40 proc. dla odbiorcy końcowego – powiedziała Moskwa.
– Będzie to oznaczało wsparcie w taryfie od 1 tys. 100 zł nawet do 3 tys. 900 zł dla każdego odbiorcy w cieple systemowym, czyli dla tych, którzy mieszkają w małych, dużych blokach, w dużych miastach, średnich miastach, wszyscy, którzy nie są sami dla siebie dostawcą ciepła, a ciepło mają z ciepłowni – dodała.
ZOBACZ: Tomasz Grodzki komentuje nowy dodatek energetyczny: To w zasadzie są nasze poprawki
– Wszyscy pozostali odbiorcy – analogicznie do dodatku węglowego – otrzymają dodatek w zależności od źródła ciepła – powiedziała minister.
– To kolejna ustawa, która ma za zadanie wesprzeć polskie rodziny, polską gospodarkę w sytuacji inflacji i znacznego wzrostu cen nośników energii, spowodowanego wojną energetyczną Putina – powiedział z kolei Marek Suski (PiS).
“Propagandą nie ogrzeje się mieszkań”
Do sprawy odniosła się opozycja.
– Ta ustawa wyklucza bardzo dużą część społeczeństwa ze środków pomocowych, tę ustawę trzeba zmienić i my zgłaszamy taką poprawkę, która spowoduje, że każdy obywatel, który korzysta z tak zwanego ciepła systemowego, będzie miał obniżkę, a nie podwyżkę – powiedział Tomasz Piotr Nowak (KO).
– Tą propagandą nie ogrzeje się mieszkań. Zima będzie weryfikacją propagandy, którą uprawiacie – dodał.

an/polsatnews.pl
Czytaj więcej