imalopolska

najnowsze wiadomości

Polska

Prokurator o zabójcy 11-latka z Katowic: nie mogę wykluczyć, że ofiar jest więcej

x63ppctge6cdhxz1g56nb59rpmckgkx8.jpg


Seria tragicznych wydarzeń zaczęła się w Siemianowicach Śląskich. Był 2008 rok, a Tomasz M. miał wtedy 28 lat, kiedy w biały dzień porwał sprzed sklepu dziewięciolatka. Reporterka “Raportu” Beata Glinkowska dotarła do porwanego. Dziś to 23-letni mężczyzna.

Pierwsza ofiara pedofila z 2008 roku

– Wziął mnie za rękę i powiedział: chodź do mnie, coś ci pokażę, coś ci dam. No i, jak to dziecko, poszedłem. Wsiedliśmy do auta, spyta, czy pojedziemy, nie zdążyłem odpowiedzieć, on i tak ruszył. Weszliśmy do salonu (optycznego – red.), po takich trzech schodkach do piwnicy. Kazał mi tam stanąć i zrobił mi jedno zdjęcie najpierw. Wtedy zacząłem biec w stronę wyjścia, ale okazało się, że drzwi są zamknięte – opowiada mężczyzna.

 

ZOBACZ: Ks. Isakowicz-Zaleski o pedofilii w Kościele. “Tylko niezależna komisja uleczy sytuację”

 

Tomasz M. został zatrzymany 30 marca 2008 roku. Śledczym tłumaczył: “nie wiem, co mną kierowało, kiedy przyjechałem do Siemianowic. Nie wiem, dlaczego poprosiłem tego chłopaka, aby wsiadł do mojego samochodu i zaproponowałem mu pieniądze za wykonanie zdjęć. Nie wiem też, co mną kierowało, że chciałem, aby ten chłopak się rozebrał i że chciałem mu zrobić zdjęcia nago”.

 

U Tomasza M. śledczy zabezpieczyli 4 komputery. Jak się okazało, wypełnione były pornografią dziecięcą. “Być może jestem chory i powinni mnie zbadać lekarze, nigdy wcześniej nie miałem takich skłonności i teraz nie rozumiem swojego zachowania – tłumaczył w trakcie kolejnego przesłuchania. Nie przyznał się, że na komputerze mogą znajdować się pliki z dziecięcą pornografią.

Po dniu wyszedł na wolność

Optyk z Sosnowca został oskarżony o paserstwo, uprowadzenie 9-latka, a także o posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem dzieci przez okres ponad 2 lat.

 

Zatrzymany30 marca, już 1 kwietnia wyszedł na wolność. Siemianowicka prokuratura uznała wówczas, że wystarczy poręczenie majątkowe i dozór policji. Nie domagała się tymczasowego aresztowania, uzasadniając, że nie jest to potrzebne.

 

WIDEO: Pedofil z wyrokiem w zawieszeniu. Prokurator: zarzutów może być więcej

 

 

Prokurator Rejonowa w Siemianowicach Śląskich nie zgodziła się odpowiedzieć przed kamerą na pytanie, dlaczego mężczyzna został potraktowany tak łagodnie. Wysłała jedynie oświadczenie.

 

“Wskazane środki zostały zastosowane w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, w oparciu o przepisy Kodeksu Karnego” – czytamy w jego treści.

 

Tomasz M. złożył wniosek o skazanie bez rozprawy. Na przesłuchaniu ustalił z prokuratorem wymiar kary w zawieszeniu. Sąd w Siemianowicach Śląskich wniosek uwzględnił. Mężczyzna do więzienia nie trafił. Został uznany za winnego, sąd wymierzył łączną kare 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

Zaskakujące zawieszenie

Taki wyrok zaskoczył 23-latka, porwanego przed laty przez Tomasza M. – To jest ciężkie do wytłumaczenia, żeby sam prokurator o karę w zawieszeniu o takie przestępstwo – komentuje mężczyzna.

 

Kluczowe w sprawie mogły być opinie biegłych. Tomasz M. został przez nich przebadany dopiero w grudniu, niemal 9 miesięcy po porwaniu.

Psychiatra stwierdził, że Tomasz M. był w pełni poczytalny, wiedział co robił i był w stanie się kontrolować. Z kolei biegły seksuolog nie stwierdził u oskarżonego zaburzeń preferencji seksualnej, dawniej nazywanych dewiacjami, mimo wszystkich materiałów zawartych w aktach.

 

– Najistotniejsze w sądowym badaniu seksuologicznym jest umiejętne zebranie wywiadu i krytyczne odniesienia się do tego, co mówi człowiek. Większość badanych nie przyznaje się – mówi seksuolog Marcin Borowski, biegły sądowy. – Jeżeli mamy człowieka, który gromadził pornografię pedofilną przez okres ponad dwóch lat, to zdecydowanie powinno zapalić jakąś lampkę – dodaje.

Zarzutów może być więcej

Teraz stwierdzenie przez biegłego zaburzeń preferencji seksualnych – kwalifikuje do przymusowego leczenia. W 2008 roku nie było jeszcze takich przepisów. Decydująca była opinia psychiatry, który jednoznacznie ocenił, że Tomasz M. wiedział, co robi.

 

ZOBACZ: Pabianice. Areszt dla pedofila, który chciał umówić się z 10-latką

 

– Prokurator i policjanci nadal badają przeszłość podejrzanego. W tym momencie nie mogę wykluczyć, że mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty mówi prok. Waldemar Łubniewski Z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

pdb/”Raport” Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Leave a Comment