imalopolska

najnowsze wiadomości

Zdrowie

Prawda o szczepionkach przeciwko chorobom dziecięcym

a-36

Strona główna &gt Wyróżnione &gt Prawda o szczepionkach przeciwko chorobom dziecięcym Prawda o szczepionkach przeciwko chorobom dziecięcym a303 Wyróżnione, Zdrowie

Fragment książki „Szczepionkowa iluzja” dr Tetyany Obukhanych

Szczepionkowy paradoks

Dr Tetyana Obukhanych

Do tej pory zbadaliśmy jak szczepionki manipulują układem odpornościowym, aby uzyskać tymczasową ochronę przed chorobami wirusowymi. Nadszedł czas by zbadać jak naturalna odporność na choroby wirusowe działa w populacji, i jak szczepienie osłabia naturalną odporność i zakłóca matczyną immuno-ochronę niemowląt.

Układ odpornościowy niemowląt jest niedojrzały, i nie może skutecznie radzić sobie z naturalnymi wirusami czy nawet sztucznie osłabionymi wirusami w szczepionkach. Naturalnie odporne matki, czyli te które miały choroby wirusowe w dzieciństwie, chronią swoje dzieci przed tymi chorobami poprzez bierne przenoszenie swojej odporności przez łożysko w czasie ciąży i swoje mleko po urodzeniu. Immunolodzy uważają, że bierne przenoszenie odporności zależy od przeciwciał neutralizujących wirusa w osoczu i od wydzielanych przeciwciał IgA (sIgA) w mleku odpornych matek.

Co ciekawe, osobniki żeńskie gatunków ssaków potrafią mieć dużo wyższe poziomy produkcji przeciwciał niż męskie. To może być ewolucyjną adaptacją do potrzeby ochrony młodych poprzez bierne przenoszenie odporności w całym okresie płodnym.

Odporność matki chroni niemowlę przed wirusami kiedy jest karmione piersią przez naturalnie odporną matkę. Kidy jest narażone na wirusa po odstawieniu od piersi, dziecko doświadczy infekcji i zdobędzie odporność na całe życie by chronić swoje dziecko.

Wiele chorób wirusowych czasami określa się jako choroby wieku dziecięcego, ponieważ przed rutynowym szczepieniem dzieci, choroby te występowały głównie u dzieci. Niemowlęta były chronione przed tymi chorobami przez odporność matki, natomiast dorośli byli chronieni przez własną odporność przez całe życie, którą nabyli w dzieciństwie. Zastosowanie szczepionek zmieniło ten schemat.

Zaszczepione matki mają niższe poziomy przeciwciał wobec wirusa w surowicy w porównaniu z naturalnie odpornymi matkami. Dlatego też zaszczepione matki mogą przenosić mniej, jeśli w ogóle, ochronnych przeciwciał przeciwko noworodkowi niż naturalnie odporne matki. Z tych powodów zaobserwowano zwiększone ryzyko wystąpienia odry u niemowląt urodzonych przez młodsze (przypuszczalnie zaszczepione) matki w porównaniu ze starszymi (prawdopodobnie naturalnie odpornymi) matkami we wczesnych latach 1990, kiedy odra była wciąż endemiczna w USA. [1]

Odra w okresie niemowlęcym jest czynnikiem ryzyka rozwoju śmiertelnej infekcji mózgu związanej z odrą, zwanej podostrym stwardniającym zapaleniem mózgu i rdzenia / subacute sclerosing panencephalitis (SSPE). Częstotliwść SSPE w Ameryce była dużo wyższa na początku lat 1990 (ok. 12 przypadków powiązanych z wybuchem odry obejmującym tylko 55.622 przypadków), w porownaniu z latami 1960-70, kiedy miało miejsce 8.5 przypadków SSPE na 1.000.000 przypadków odry. [2]

Ten 25-krotny wzrost częstotliwości SSPE w przypadkach odry można wytłumaczyć większym prawdopodobieństwem zachorowania na odrę niemowląt na początku lat 1990 w porównaniu z wcześniejszymi dekadami jest z powodu braku matczynej ochrony immunologicznej, co z kolei można przypisać szczepieniu matek w ich dzieciństwie. W Ameryce rutynowe szczepienie dzieci na odrę rozpoczęło się na początku lat 1960. Szczepionka odebrała szansę wielu przyszłym matkom zachorowania na odrę w bezpiecznym wieku, i nabyć naturalną odporność która chroniłaby też ich dzieci.

Ciągłe stosowanie szczepionki MMR pozbawiło pokolenie matek i ich dzieci naturalnej odporności na te choroby wirusowe. Samej szczepionki nie można używać do ochrony dzieci, gdyż niebezpieczne i bezcelowe jest wstrzykiwanie żywych osłabionych wirusów w bardzo młodym wieku. Zapytajmy urzędników zdrowia publicznego: co teraz? Jakie rozwiązanie mają teraz w zanadrzu?

Mimo że odra, świnka i różyczka nie są już endemiczne w Ameryce, to istnieje szansa zachorowania na te choroby podczas podróży do krajów gdzie nadal sa powszechne. Dlatego rozsądne jest by matki bez naturalnej odporności na te choroby unikały podróży do takich krajów podczas ciąży, albo z dziećmi w wieku ponad 2 lat i mogącymi przejść dziecięce choroby bez komplikacji. Ponadto, immunoglobina przeciwko odrze, śwince czy różyczce (ale nie sama szczepionka) może zapewnić natychmiastową krótkotrwałą ochronę po narażeniu na wirus już wcześniej, jako środek nadzwyczajny.

Żywe atenuowane / osłabione wirusowe szczepionki zmniejszają ogólną częstotliwość występowania chorób wirusowych, czyniąc nasze ciała niedostępnymi dla dzikich wirusów przez jakiś czas po szczepieniu. Wirusy są molekularnymi pasożytami, które nie mogą przetrwać bez dostępu do gospodarza.

Ograniczając ich siedlisko (tj. liczbę podatnych ludzkich gospodarzy), szczepionki przekształcają wirusy w gatunki zagrożone. Ale same szczepionki nie są skuteczne w zwalczaniu wirusów. Bez ścisłych środków kwarantanny kampanie szczepień mają tendencję do rozciągania się na wiele dziesięcioleci i kilka pokoleń.

One zapobiegają większości ludzkiej populacji rozwinąć naturalną odporność nie osiągając całkowitej eliminacji wirusa, do czasu kiedy narodzi się pokolenie dzieci nie posiadających naturalnej matczynej odporności.

W dobrze odżywiającym się społeczeństwie, w niezbyt odległej przeszłości, odra, świnka i różyczka były łagodnymi chorobami dziecięcymi. Ale teraz są to choroby których należy się bać, i które można nazwać taktykami promowania dalszych szczepień. I z dobrego powodu, nie tego, który nam się mówi! Te łagodne choroby wieku dziecięcego są teraz niebezpieczne, ponieważ my, ludzie, takimi je uczyniliśmy.

A co z inną jeszcze łagodną chorobą dziecięcą, następną w kolejce by dołączyć do szeregu strasznych chorób? Ach, wietrzna ospa, oczywiście. W Ameryce zaczęliśmy szczepić na wirus varicella (wietrzna ospa) w połowie lat 1950, i wkrótce utworzymy pokolenie matek i ich dzieci bez naturalnej odporności na ospę zanim zdołamy zupełnie wyeliminować wirusa varicella. Musimy zatrzymać masowe szczepienia przeciwko ospie wietrznej zanim to się stanie. W przeciwnym wypadku ospa stanie się niebezpieczną chorobą dla pokolenia naszych wnuków, tak jak odra jest dzisiaj dla naszych dzieci.

Zakłócenie naturalnego cyklu przenoszenia odporności matka- dziecko jest niezamierzoną konsekwencją przedłużających się kampanii szczepień. Ryzyko zarażenia się chorobą jest tylko odroczeniem z dzieciństwa w dorosłość, gdy podatne niemowlęta pozostają bez jakiejkolwiek ochrony. Paradoks szczepionki polega na tym, że szczepionki zmniejszają ogólną częstotliwość występowania chorób wieku dziecięcego, ale czynią je nieskończenie bardziej niebezpiecznymi dla następnego pokolenia dzieci.

Doszliśmy do tego, że chociaż szczepionki rzadko mogą wywoływać szkody u jednostki, to nadal są korzystne dla społeczeństwa jako całości. Mówią, że są dla większego dobra. Czy tak jest naprawdę?

– – – – – – – – – – – – – – – –

[1] Papania M, Baughman AL, Lee S, Cheek JE, Atkinson W, Redd SC, et al (1999): Zwiększona podatność na odrę u dzieci w USA / Increased susceptibility to measles in infants in the United States. Pediatrics 104:e59.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10545585

[2] Bellini WJ, Rota JS, Lowe LE, Katz RS, Dyken PR, Zaki SR, et al (2005): Podostre stwardniające zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych: większej liczbie przypadków tej śmiertelnej choroby zapobiega szczepienie przeciwko odrze niż wcześniej uważano / Subacute sclerosing panencephalitis: more cases of this fatal disease are prevented by measles immunization than was previously recognized. J Infect Dis 192:1686-1693. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16235165

Cdn.


Read the full article – wolna-polska.pl

Leave a Comment