W “Debacie Dnia” Janusz Kowalski z Suwerennej Polski odpierał zarzuty Stanisława Tyszki z Konfederacji, który w “Graffiti” przekazał informacje o propozycji posła Suwerennej Polski.
– Janusz Kowalski rzucił coś takiego, że byłaby możliwość skorzystania z Funduszu Sprawiedliwości. Ja się bardzo dziwiłem, nie pamiętam dokładnie słów, szczegółów propozycji, ona nie była też rozwinięta – mówił polityk Konfederacji.
– Pan Stanisław Tyszka był takim politykiem, że nikt nie chciał z nim rozmawiać. On czekał na stanowisko wicemarszałka Sejmu. My się tym różnimy od PO, że byliśmy zamknięci na współpracę z nim – skomentował słowa Tyszki Janusz Kowalski.
– W 2020 roku było spotkanie z Pawłem Kukizem, które dotyczyło spraw unijnych, Tyszka też tam przyszedł – powiedział polityk Suwerennej Polski. – Moja intencja była taka, aby przekazać im wiedzę czym KPO jest – dodał.
Afera ws. Funduszu Sprawiedliwości. Kowalski o Tyszce: Ja się brzydzę takimi politykami
Kowalski zaznaczył, że jest ostatnią osobą, która “zaproponowałaby panu Tyszce jakiekolwiek stanowisko”. – Ja nawet nie zaproponowałbym mu zjedzenia budyniu w stołówce sejmowej. On ma manierę transakcyjną – wyjaśnił.
– Gdyby padły wtedy jakiekolwiek nieetyczne słowa, to Zbigniew Ziobro zakończyłby spotkanie. A ja zostałbym wyrzucony z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zaś Paweł Kukiz wyszedłby ze spotkania i powiedział o tym – przekazał Kowalski.
ZOBACZ: Joachim Brudziński o słowach Stanisława Tyszki ws. Funduszu Sprawiedliwości: Osoba megalomańska
Gość Polsat News przekazał, że “Tyszka zachowuje się jak dzieciak”. – Mówi, że nie pamięta szczegółów, on próbuje się przypodobać Platformie – przekazał. – Warto sprawdzić, czy on nie jest na łączach z Giertychem – dodał Kowalski.
– Polityka to odpowiedzialność, jak się coś mówi to trzeba to sprawdzić. Ja się brzydzę takimi politykami, którzy przychodzą i opowiadają o sytuacjach, które nie miały miejsca – zaznaczył poseł Suwerennej Polski.
Kowalski podkreślił, że “Tyszka był największym leniuchem poprzedniej kadencji, z którym nikt nie chciał rozmawiać”. Prowadząca zapytała gościa, czy złoży pozew przeciwko posłowi Konfederacji.
– Bardzo chętnie bym pozwał pana Tyszkę, ale on powiedział to w taki sposób, że bardzo trudno mi to zrobić – odpowiedział polityk. Jak zaznaczył, z Tyszką nigdy nie rozmawiał o Funduszu Sprawiedliwości. – Jestem gotowy się z nim spotkać i o tym dyskutować. Ale on nie przyszedł bo się boi pozwu – wyjaśnił poseł Suwerennej Polski.
Afera ws. Funduszu Sprawiedliwości. Kowalski: Jestem dumny z tego, że pomagałem strażakom
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra przypomniała, że 9 października 2023 roku Janusz Kowalski odwiedził trzy ochotnicze straże pożarne, którym wręczył czeki z Funduszu Sprawiedliwości. – Uczestniczyłem jako przedstawiciel rządu polskiego – wytłumaczył poseł.
Dziennikarka zauważyła, że to były pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości dla ofiar przestępstw, a strażacy nie pomagają takim osobom, lecz Kowalski odparł, że “ochotnicy są pierwsi na miejscu wypadku“.
ZOBACZ: Afera w Funduszu Sprawiedliwości. Zdecydowana reakcja prezesa PiS
Prowadząca podkreśliła, że to nie jest cel Funduszu. Jak dodała, w 2017 roku dopisano punkt do regulaminu punkt o wydawaniu pieniędzy na “inne cele”.
Dziennikarka dopytała gościa, co ma resort rolnictwa, którego wiceministrem był wtedy Janusz Kowalski, do przyznawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Powiedziała, że gość mógł robić sobie kampanię fotografując się z czekami.
– A co jest w tym złego? – zapytał Kowalski – Staram się być blisko ludzi. Platforma dziś atakuje, że pomagaliśmy – dodał. Agnieszka Gozdyra spytała swojego gościa czy taka jest jego misja, aby brać pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości i rozdawać je na OSP. – Jestem dumny z tego, że pomagałem strażakom. Tu nie ma się do czego doczepić – odparł Kowalski.
– Jest do czego – odpowiedziała prowadząca. – To nie są pieniądze na ten cel. Wyciągaliście pieniądze i kupowaliście za nie głosy – dodała. – Pani obraża. Nigdy nie była pani w OSP. Nie wie pani, jak wygląda praca strażaka – skwitował Kowalski.
Czytaj więcej