Wilson’s Hospital School, w której pracował aresztowany nauczyciel to szkoła położona w hrabstwie Wesmeath. Placówka została założona w 1761 roku, co czyni ją najstarszą uczelnią w hrabstwie. Jest kierowana przez autonomiczną prowincję Kościoła Anglikańskiego.
Nauczyciel języka niemieckiego Enoch Burke został aresztowany dzień przed jesiennym powrotem uczniów do szkół. Powodem jego zatrzymania było złamanie wydanego w ubiegłym tygodniu sądowego zakazu, który zabraniał mu nauczania, a nawet przebywania w Wilson’s Hospital School – poinformował Daily Mail.
Mimo zakazu “przyszedł, by pracować”
Spór na linii nauczyciel-szkoła rozpoczął się w chwili, gdy Burke odmówił używania zaimka “oni” zamiast “on” w stosunku do jednego z uczniów. Prośbę, do której przychyliła się szkoła, wystosował zarówno sam uczeń, jak i jego rodzice.
ZOBACZ: Wielka Brytania: Nauczyciel zaglądał uczennicom pod spódnice. Aparat ukrył w długopisie
Nauczyciel miał przebywać na płatnym urlopie i nie pojawiać się w szkole do chwili, gdy zakończy się postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie. Mimo tego pojawił się w placówce, usiadł w pustej klasie twierdząc, że “przyszedł tu, by pracować”. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy zatrzymali Burke.
Nauczyciel w więzieniu: Robimy to z ciężkim sercem
Szkoła zdecydowała się wejść na drogę sądową. – Wnioskujemy o umieszczenie pana Burke w więzieniu z ciężkim sercem, ale nie mamy wyboru, ponieważ nie stosuje się on do sądowego zakazu – mówił na rozprawie adwokat reprezentujący Wilson’s Hospital School.
– Pan Burke świadomie łamie zakaz, wyrażając pogardę dla tej decyzji i dając jasno do zrozumienia, że jeśli nie zostanie osadzony w więzieniu będzie pojawiał się w szkole. To tworzy jednocześnie obawy, że lekcje będą zakłócane – powiedział.
Enoch Burke: Motto tej szkoły to “czyny, nie słowa”
W trakcie rozprawy Burke mówił: Jestem nauczycielem i nie chcę iść do więzienia. Chcę być w mojej klasie, gdzie byłem dziś rano kiedy mnie aresztowano. Wyjaśnił też, dlaczego odmówił zwracania się do ucznia neutralnymi zaimkami.
– Kocham moją szkołę, jej motto to “czyny, nie słowa”, a ja jestem tu dzisiaj, bo powiedziałem, że nie nazwałbym chłopca dziewczynką – mówił.
ZOBACZ: Collegium Intermarium ma 15 studentów i 38 wykładowców. Reklamuje się jako uczelnia “elitarna”
Dodał, że wynika to z jego chrześcijańskich przekonań. – Transpłciowość jest sprzeczna z świętymi pismami, sprzeczna z etosem kościoła irlandzkiego i mojej szkoły – ocenił.
Burke: Przekonania religijne to nie wykroczenie
Burke mówił też, że “jego przekonania religijne nie są i nigdy nie będą rażącym wykroczeniem”. – Nigdy się ich nie wyprę, nie zdradzę ich i nie ugnę się przez nakazem, który by tego ode mnie wymagał. Po prostu nie mogę tego zrobić – powiedział.
Odnosząc się do decyzji o zawieszeniu Burke powiedział: Jest to nierozsądne i niesprawiedliwe. – To umniejsza powadze tego środka – ocenił, zaznaczając, że zawieszenie to “poważny krok”.
– To szkodzi mojemu dobremu imieniu, zwłaszcza jako nauczyciel, który jest blisko z lokalną społecznością i jest lubiany przez uczniów – mówił. To zostawia plamę na czymś tak nieskazitelnym jak edukacja – dodał.
Nauczyciel w więzieniu. “To istne szaleństwo”
Nauczyciel pytał też, “jak mógłby wrócić do szkoły i przychylić się do czegoś, co uważa za oczywiste zło”.
ZOBACZ: USA. Nauczycielka wciągnięta do samochodu podczas joggingu. Zatrzymano porywacza Elizy Fletcher
– To jest naruszenie mojego sumienia. W całym kraju nauczyciele są zmuszani do używania zaimków “oni” zamiast “on” lub “ona” – mówił. – Osadzenie mnie w więzieniu z tego powodu to czyste szaleństwo – dodał.
Sędzia ogłaszając decyzję zaznaczył, że nie orzekał “co do meritum argumentów pana Burke dotyczących jego przekonań czy zawieszenia, ale w kontekście umyślnego naruszenia zakazu sądowego”. Dodał, że może on w każdej chwili oczyścić się z zarzutów, przyjmując zakaz przebywania na terenie szkoły i nauczania w niej.
Na jutro zaplanowano kolejną rozprawę, tym razem dotyczącą zasadności zawieszenia Enocha Burke.
mst/polsatnews.pl
Czytaj więcej