imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Zdrowie

Olej kokosowy szybko zabija groźne bakterie jelitowe

a-67

Strona główna &gt Zdrowie &gt Olej kokosowy szybko zabija groźne bakterie jelitowe Olej kokosowy szybko zabija groźne bakterie jelitowe a303 Zdrowie

Nie tak dawno temu antybiotyk był „magicznym pociskiem” w leczeniu każdej infekcji. Zapalenie gardła? Żaden problem! Weź antybiotyk i szybko będziesz ok.!

Teraz nic nie może być dalsze od prawdy.

Odporność na antybiotyki stała się niemal tak powszechna jak zwykłe przeziębienie. Na ironię, wywołuje ją nasze nadużywanie ich i niewłaściwe stosowanie.

Zdaniem CDC, prawie połowa recept na antybiotyki w Ameryce jest albo niepotrzebna, albo o niewłaściwych dawkach.

Wadą antybiotyków jest to, że zabijają „dobre” bakterie, które chronią nas przed infekcjami eliminując drobnoustroje wywołujące choroby.

To prowadzi do nierównowagi, która pozwala na rozrost odpornych na antybiotyki bakterie i przejęcie przez nich organizmu, a nawet szerzenie swojej „odporności” na „zdrowe” bakterie.

Jedna odporna na antybiotyki bakteria zajmuje pierwsze miejsce na liście CDC pilnego zagrożenia dla życia. Ona zabija około 29.000 ludzi rocznie.

Na szczęście niedawne badania pokazały nam sposób zniszczenia tego wroga naturalną substancją, którą, mamy nadzieję, już używasz z uwagi na jej wiele korzyści zdrowotnej.

Śmiercionośne bakterie które możesz mieć

Clostridium difficile, albo C diff, odpowiada za ćwierć miliona szacowanych 2 mln chorób rocznie wywoływanych przez te odporne na antybiotyki bakterie. Powoduje też ponad połowę zgonów rocznie wiązanych z tymi odpornymi na antybiotyki drobnoustrojami.

C diff wywołuje stan zapalny i infekcję okrężnicy / jelita grubego, znanego jako colitis. Bakterie żyją w jelitach wielu osób. Występują też w ziemi, wodzie i odchodach zwierząt.

W normalnych warunkach posiadanie C diff nie stwarza problemu, bo dobre bakterie w jelitach trzymają je pod kontrolą. Ale kiedy przyjmowanie antybiotyków zabija te dobre bakterie, może wystąpić infekcja C diff.

Objawy infekcji C diff to wodnista biegunka (3 lub więcej x dziennie przez 2 dni), i być może lekkie skurcze i wrażliwość żołądka.

W poważniejszych przypadkach odwodnienie wymaga hospitalizacji osoby. Okrężnica jest w stanie zapalnym lub zainfekowana, może wystąpić wewnętrzne krwawienie. Objawy poważnej infekcji C diff to:

  • Wodnista biegunka 10-15 x dziennie
  • Ostry ból i skurcze brzucha
  • Szybkie tętno
  • Gorączka
  • Nudności i brak apetytu
  • Odwodnienie
  • Krew lub ropa w stolcu
  • Niewydolność nerek
  • Zwiększenie liczby białych ciałek krwi.

Kto jest podatny na infekcję C diff ?

Największe ryzyko występuje u dzieci, osób starszych i po niedawnym leczeniu antybiotykami.

Większość przypadków C diff występuje u osób przebywających w szpitalach lub domach opieki. Drobnoustroje szerzą się łatwo w tych warunkach, gdzie powszechne jest stosowanie antybiotyków, i ludzie tam są podatni na infekcje.

W placówkach opieki zdrowotnej bakteria rozprzestrzenia się głównie na dłoniach od osoby do osoby, oraz od wszystkiego co te ręce dotykają: umywalki, sedesy, szafki nocne, poręcze łóżek, telefony itd.

Olej kokosowy zabija C diff

Mimo że wielka farma i medycyna głównego nurtu ciągle negowały właściwości zdrowotne oleju kokosowego, jest wiele badań pokazujących jak on zwalcza choroby serca, Alzheimera, nierównowagę tarczycy i hormonalną, cukrzycę itd. [Big Pharma and mainstream medicine have consistently dismissed the benefits of coconut oil]

I w ubiegłym roku grupa naukowców z College of Medicine na National Cheng Kung University na Tajwanie wykazała, że kwas laurynowy, składnik oleju kokosowego, może zatrzymać rozrost C diff.

To badanie opierające się na wynikach otrzymanych wcześniej przez naukowców w School of Biomedical Sciences na Kent State University, które też wykazały „hamowanie rozrostu C difficile, w którym pośredniczą średnio-łańcuchowe kwasy tłuszczowe pochodzące z VCO (pierwotny / virgin olej kokosowy)”.

Sposoby konsumpcji większej ilości oleju kokosowego

Poniżej niektóre sposoby używania tego oleju w diecie. Bądź twórczy i znajdź swój sposób!

  • Używaj w gotowaniu
  • Dodawaj do kawy
  • Dodawaj do smoothies
  • Używaj jako masło kiedy robisz prażoną kukurydzę
  • Myj nim zęby!

5 sposobów uniknięcia C diff: myj starannie mydłem w ciepłej wodzie ręce, zamykaj pokrywę sedesu, używaj jednorazowych rękawiczek kiedy opiekujesz się chorym lub sprzątasz dom, używaj produktów z chlorkiem do czyszczenia powierzchni, bądź ostrożny z antybiotykami.

Joyce Hollman

https://easyhealthoptions.com/coconut-oil-stops-deadly-gut-bacteria-tracks/

Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Przewodnik: dlaczego bolą kolana

a-68

Strona główna &gt Zdrowie &gt Przewodnik: dlaczego bolą kolana Przewodnik: dlaczego bolą kolana a303 Zdrowie

Jest to skomplikowane

Kolana mają dużo ruchomych części i dużo się je używa, więc wiele rzeczy może pójść źle. Zbyt duży jeden rodzaj uchu, zwłaszcza jeśli nie ćwiczysz, może doprowadzić do szkód „zużycia”. Proste zużycie jest problemem, zwłaszcza gdy się starzejesz. W wypadkach mogą pękać kości i zużywać tkankę. W pewnych warunkach organizm atakuje własne stawy. Lekarz może pomóc ci ustalić, co dzieje się z twoim kolanem, kiedy nie czuje się dobrze.

Zwichnięcia i złamania

Jeśli kolano bardzo boli po uderzeniu lub upadku, być może złamałeś jedną z kości, która się tam znajduje – udo, łydka i rzepka – lub ją przesunąłeś. Idź na pogotowie lub udaj się do lekarza najszybciej jak to możliwe. Czasami złamania następują wolniej, powodując drobne pęknięcia na końcach kości nóg. Może się to zdarzyć, gdy zaczniesz częściej używać kolano.

Rozdarte więzadło krzyżowe przednie / ACL

Słyszysz pop i nie może się ruszyć gdy nagle zmienisz kierunek – często podczas gry w piłkę nożną lub koszykówkę. Może rozdarłeś ACL, który jest za rzepką. Kolano będzie bolało i puchło i będzie niestabilne.
Możesz rozerwać lub nadwerężyć tkanki które trzymają twoje kolano razem: Więzadła łączą ze sobą kości; ścięgna łączą mięśnie z kością. Podrażnione ścięgna przez zbyt duże ich używanie? To jest zapalenie ścięgien.

Zespół Pasma Biodrowo-Piszczelowego

„Pasmo IT”, więzadło, które biegnie wzdłuż uda, może ocierać się o kość i powodować podrażnienie i obrzęk. Bardziej prawdopodobne wystąpi gdy biegasz lub jeździsz na rowerze do ćwiczeń. To może zaszkodzić bardziej gdy schodzisz z górki lub usiądziesz na chwilę. Po rozgrzewce możesz czuć się lepiej, ale jeśli nie spoczniesz z powodu kontuzji i nie wyleczysz jej, może się pogorszyć.

Zwyrodnienie stawów

Trudno jest zginać lub prostować nogę. Kolano jest sztywne i obolałe i może puchnąć po poruszaniu się. Prawdopodobnie zużyłeś chrząstkę pomagającą chronić końcówki kości. Ponieważ wymaga to czasu, ten rodzaj artretyzmu występuje częściej u osób w wieku 65 lat i starszych. Jeśli jesteś młodszy, możesz go dostać, gdyż używałeś kolano po urazie.

Zwyrodnieniowe zapalenie stawów

Poza bólem i obrzękiem możesz czuć się zmęczony, chory lub mieć gorączkę. Kiedy masz chorobę autoimmunologiczną, twój układ odpornościowy, który ma zwalczać zarazki, może zaatakować twoje kolana. Np. reumatoidalne zapalenie stawów występuje na dłoniach i innych stawy w parach po obu stronach ciała. Toczeń przechodzi na stawy, mięśnie i organy. Łuszczycowe zapalenie stawów często powoduje grube, odbarwione plamy na skórze, a także bóle stawów.

Zapalenie torebki stawowej / kaletki

Kolano jest spuchnięte, sztywne i ciepłe lub delikatne w dotyku, zazwyczaj dlatego, że je nadwyrężyłeś. Stan ten znany jest także jako „kolano brukarza” lub „kolano duchownego”, ponieważ ludzie z tymi zajęciami tak długo klęczą. Dzieje się tak gdy małe, wypełnione płynem worki, zwane kaletkami, które pomagają chronić staw kolanowy, stają się podrażnione i opuchnięte. Mogą boleć nawet gdy odpoczywasz.

Kolano biegacza

Poczujesz je na przedzie kolana, wokół rzepki. Kolano może boleć kiedy siedzisz pochylony przez jakiś czas, lub gdy spróbujesz uklęknąć. Może „strzykać” kiedy wchodzisz po schodach. Zwykle zespół bólu rzepkowo-udowego wynika z jego nadużywania, niewspółosiowości między biodrem i kostką, słabego mięśnia uda, lub z powodu uszkodzenia chrząstki za rzepką – albo z połączenia tych dwóch. Jest powszechny u kobiet i młodych sportowców.

Rozdarta łękotka

Nagły skręt lub obrót – zwłaszcza przy pełnym ciężarze na kolanie – może rozerwać łękotkę, gumową chrząstkę, która działa jak poduszka między kośćmi uda i goleniami / łydkami. Masz ją po każdej stronie ACL. Może być bardziej podatne na rozdarcie z powodu artretyzmu lub wieku. Ból może być trudny do zlokalizowania i opisania. Kolano może stać się sztywne, opuchnięte i trudne do poruszania się i prostowania.

Cysta Bakera

Ta wypełniona płynem torebka z tyłu kolana może wybrzuszać się lub stać się tak ciasna, że trudno jest całkowicie zgiąć lub wyprostować nogę. Może to być spowodowane innym problemem, takim jak zapalenie stawów lub rozdarcie łękotki. Torbiel sama zwykle nie boli, chyba że pęknie, co może spowodować, że tył kolana i łydki puchnie i sinieje.

Dna i podagra moczanowa

Oba dają podobne objawy: ból i obrzęk są często intensywne i atakują szybko. Kolano może być sztywne, czerwone i gorące. Zdarza się, gdy kryształki (kwasu moczowego) gromadzą się w stawie. Podagra jest spowodowana nagromadzeniem kwasu moczowego i często wpływa na duży palec u nogi. Podagrę powoduje pirofosforan wapnia.

Infekcja

Inna choroba lub bezpośrednie uszkodzenie stawu może powodować septyczne zapalenie stawów. Ból pojawia się szybko, będziesz też chory i miał gorączkę. Lekarz może użyć igły do pobrania płynu z kolana, by dowiedzieć się, które bakterie ją powodują żeby wiedzieć jak ją leczyć. Choć to nie zdarza się tak często, twoje stawy mogą zainfekować wirusy i pasożyty.

Ból przeniesiony

Problemy w innych miejscach – np. w plecach, biodrze lub stopie – mogą poskutkować bólem kolana. Nerwy mogą przenosić ból z jednego miejsca na drugie, a mózg może się mylić co do źródła sygnałów bólowych. Uczucie jest prawdziwe, ale może nie być nic złego w samym kolanie.

Co możesz zrobić

Weź bez recepty leki niesteroidowe np. ibuprofen i naproksen w celu złagodzenia bólu i obrzęku. Odpoczynek, lód, kompres i podniesienie nogi często mogą pomóc. Podnieś nogę, aby była wyżej niż serce. Włóż kostki lodu w cienką szmatkę lub ręcznik na kolano na 10-20 minut, kilka razy dziennie. Owiń elastycznym bandażem wokół kolana gdy jesteś na nogach, zabezpiecz ale nie ściskaj.

www.webmd.com

Why Knees Hurt

Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson

a-69

Strona główna &gt Wyróżnione &gt Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson a303 Wyróżnione, Zdrowie

Naukowiec z HSI bada przełomowy wodorost

To jest chwast i śluzowata trawa. Ale w przeciwieństwie do tych, które atakują twój trawnik, ten chwast może ci naprawdę pomóc. Został uznany za główną przyczynę rekordowo niskich wskaźników zachorowań na raka na Okinawie w Japonii. Wykorzystywano go – ze zgłoszonym sukcesem – w leczeniu i zapobieganiu chorobie wyniszczającej po awarii w Czarnobylu w Rosji. To musi być jeszcze przetestowane w jednym ludzkim badaniu klinicznym. Jednak zdaniem dr Kohhei Makise, japońscy lekarze są zalewani doniesieniami o tym, jak te lecznicze wodorosty pomogły już tysiącom pacjentów zwalczającym raka.

Nazywa się Fucoidan i jest to kompleks polisacharydów (węglowodanów) występujących w brązowych wodorostach, najczęściej w odmianie Azji i Pacyfiku znanej jako kombu lub Laminaria japonica. Były podstawowym składnikiem diety w Japonii od II wieku BC.

Na Okinawie, która odnotowuje najwyższe w Japonii wskaźniki konsumpcji kombu na głowę mieszkańca, podobno dawało znaczne korzyści zdrowotne. Mieszkańcy Okinawy, którzy spożywają średnio 1 g kombu (około 5 mg fucoidanu) codziennie, cieszą się najdłuższym życiem, i jednym z najniższych wskaźników zachorowań na raka w kraju.

Wyciąg z wodorostu prowadzi do samoniszczenia komórek rakowych

Różne badania wykazały, że fucoidan zwalcza komórki rakowe na wiele sposobów:

– Prowadzi do tego, że niektóre rodzaje gwałtownie rozrastających się komórek rakowych (rak żołądka, jelita grubego i białaczka) same się niszczą (apoptoza).

– Fizycznie ingeruje w zdolność komórek rakowych trzymania się tkanek, co zapobiega szerzeniu się raka (metastaza) na nowe miejsca.

– Wzmacnia produkcję wielu mechanizmów odpornościowych, w tym makrofagów (białe krwinki niszczące komórki rakowe), interferonu gamma (białka, które aktywują makrofagi i naturalnych komórek zabójców) i interleukiny (związki pomagające regulować układ odpornościowy).

Jak mówi dr Makise, fucoidan jeszcze musi wykazać się w dużym, podwójnie ślepym badaniu klinicznym z udziałem zwierząt bardziej rozwinietych niż świnki morskie.

Ale dr Makise uważa, że istnieją przekonujące dowody na to, że fucoidan może zapobiec rakowi. W swojej praktyce dr Makise widział, że fucoidan może nawet pomóc pacjentom już chorującym na raka. Mówi, że pacjenci z rakiem najbradziej korzystają przyjmując kombinację następujących substancji:

– fucoidan

– AHCC lub inne wzmacniające odporność grzyby

– przeciwutleniacze, szczególnie duże dawki selenu

– paciorkowiec kałowy / Enterococcus faecalis – 1 do 3 trylionów martwych bakterii (jest to dobra bakteria występująca w jelitach. Poza sprzyjaniem zdrowego trawienia i kontrolowaniem kwasów żółciowych, które mogą wywołać raka, dostarcza pewnych zwiększających odporność witamin np. biotynę i niektóre wit. B – do krwiobiegu)

– konieczne codzienne witaminy i minerały (dr Makise zaleca przyjmować potrójną dawkę tych witamin i minerałów. Mówi, że szczególnie ważne jest by pacjenci z rakiem przyjmowali codziennie suplementy selenu i cynku)

– zdrowy styl życia i dieta z pominięciem mleka, mięsa i innych białek i tłuszczów zwierzęcych.

„Jest bardzo skuteczny przy już istniejącym nowotworze, nawet na końcowym etapie metastazy / przerzutów” powiedział dr Makise. „Każda substancja tej kombinacji ma inny mechanizm do zwalczania raka, dlatego mamy efekt synergistyczny”.

Fucoidan można znaleźć w produkcie o nazwie Modifilan, produkowany przez Fucoidan Sales. Produkt zawiera fucoidan oraz jod –

Wykazał iż sprzyja dojrzewaniu układu nerwowego, i kwas alginowy – naturalny wchłaniacz elementów radioaktywnych, metali ciężkich i wolnych rodników.

Info o zdumiewającym naturalnym zabójcy raka ukryta na zawsze

Informację tę ukrywano przez ponad 20 lat, i teraz przyszłość leczenia i przeżycia wygląda bardziej obiecująca niż kiedykolwiek. Jest drzewo rosnące w amazońskim lesie deszczowym, które może dosłownie zmienić wszystko.

Od lat 1970 korę, liście, korzenie, owoce i nasiona gravioli badano w różnych laboratoriach, i badania te wykazały niesamowite rezultaty w leczeniu tej śmiertelnej choroby.

Ostatnie badanie przeprowadzone na Katolickim Uniwersytecie w Korei Południowej ujawniło, że dwie substancje chemiczne wyekstrahowane z nasion gravioli wykazały porównywalne wyniki dla leku do chemioterapii – Adriamycyny – po zastosowaniu na złośliwe komórki raka piersi i okrężnicy / jelita grubego w probówkach.

Inne badanie, opublikowane w Journal of Natural Products, pokazało, że graviola jest nie tylko porównywalna z Adriamycyną, ale dramatycznie przewyższa ją w testach laboratoryjnych. Wyniki pokazały, że wybiórczo zabija komórki raka okrężnicy z „10.000 x większą siłą niż Adriamycyna”.

Może najważniejszym wynikiem badań jest to, że graviola wybiórczo wyszukuje i zabija komórki raka – pozostawiając nietknięte normalne, zdrowe komórki. Chemioterapia na oślep wyszukuje i niszczy wszystkie czynnie reprodukujące się komórki, nawet komórki włosów i żołądka, dając dewastujące skutki uboczne np. utrata włosów i ostre nudności.

Wyciąg z grzyba niszczy komórki rakowe i zapewnia mocną ochronę immunologiczną

AHCC – skorelowany związek aktywnej heksozy – jest ekstraktem z unikalnej hybrydyzacji kilku rodzajów grzybów leczniczych znanych ze zdolności wzmacniających odporność. Same grzyby mają długą historię medyczną w Japonii, gdzie wyciąg z nich jest szeroko zalecany przez lekarzy. Ale po połączeniu ich w jeden grzyb hybrydowy powstały składnik czynny jest tak silny, że dziesiątki rygorystycznych badań naukowych uznają AHCC za jeden z najpotężniejszych i najsilniejszych stymulatorów immunologicznych na świecie.

Badania in vitro na zwierzętach i ludziach potwierdzają skuteczność AHCC przeciw, a w niektórych przypadkach nawet zapobiega nawrotom raka wątroby, prostaty, jajnika, szpiczaka mnogiego, piersi, AIDS i innych stanów zagrażających życiu, bez niebezpiecznych skutków ubocznych. W mniejszych dawkach AHCC może wzmacniać także funkcje odpornościowe zdrowych osób, pomaga zapobiegać infekcjom i promować dobre samopoczucie.

Wezwanie pierwszej linii obrony

Nasz układ odpornościowy stoi między nami i resztą świata. Bez niego nasz organizm zostałby opanowany przez bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby i innych najeźdźców, infekcje szerzyłyby się gwałtownie, i rozrastały się komórki rakowe. Jak dobrze reagująca i dobrze skoordynowana armia, nasz układ odpornościowy składa się z różnych wyspecjalizowanych komórek odpornościowych, które odnajdują i niszczą drobnoustroje, patogeny i guzy nowotworowe.

Pierwszymi na scenie możliwego kłopotu są fagocyty i komórki naturalni zabójcy (NK), które szybko reaguja na potencjalne zagrożenia. Często nazywane „frontową linią obrony” organizmu, te komórki ciągle wypatrują wszystkie podejrzane substancje. Komórki NK przymocowują się do powierzchni substancji lub błon zewnętrznych komórek nowotworowych i wstrzykują im chemiczny granat ręczny (pn. granule). Kiedy już są w środku, granule wybuchają i niszczą bakterie czy komórki rakowe w ciągu 5 mniut. Sama nieuszkodzona, komórka NK przenosi się na następną ofiarę. Kiedy dobrze działa, komórka NK może zająć się 2 komórkami rakowymi jednocześnie, przyspieszając ten proces.

Niedawne badanie pokazuje, że kiedy się starzejemy, nasz układ odpornościowy działa mniej skutecznie. Z wiekiem i poprzez choroby szczególnie zmniejsza się zdolność naszych NK szybkiej reakcji i skuteczności. Kiedy NK tracą zdolność rozpoznawania czy niszczenia najeźdźców, szybko pogarsza się stan naszego zdrowia. Umiarkowanie niski do niebezpiecznie niskiego poziomu aktywności NK wykryto u osób z AIDS, słabą odpornością, zaburzeniami wątroby, różnymi infekcjami i innymi chorobami.

Ponieważ pomiary aktywności NK blisko wiążą się z ryzykiem przetrwania, wszystko co pomoże zwiększyć aktywność tych komórek może pomóc leczyć, zdrowieć i / lub zapobiec tym chorobom.

Badanie odkrywa niezwykły wzmacniacz odporności

Badania naukowe wyciągu AHCC opublikowane w czasopismach akich jak International Journal of Immunology, Anti-Cancer Drugs, i Society of Natural Immunity, ustaliły korzyści zdrowotne i bezpieczeństwo AHCC bardziej jednoznacznie niż jakikolwiek inny naturalny suplement. Szczególnie niezwykłe o AHCC jest to, że stale i skuteczie wzmacnia działanie układu odpornościowego. Konkretnie mówiąc, AHCC:

– stymuluje produkcję cytokiny (IL-2, IL-12, TNF i INF), co pobudza działanie układu odpornościowego

– zwiększa aż o 300% działanie komórek NK przeciwko chorym komórkom

– zwiększa tworzenie wybuchowych cząsteczek w NK. Im więcej amunicji ma komórka NK, tym więcej niszczy najeźdźców

– zwiększa liczbe i działanie limfocytów, konkretnie zwiększając o 200% liczbę komórek T

– podnosi poziom interferonu, co hamuje rozmnażanie się wirusów i pobudza działania komórek NK

– zwiększa powstawanie TNF, grupy białek pomagających niszczyć komórki rakowe.

Te dramatyczne skutki odpornościowe przekładają się na ogromne korzyści zdrowotne. Badanie kliniczne z 1995 doniosło w International Journal of Immunotherapy, że dawka 3 g AHCC dziennie znacznie obniżała poziom markerów guzów u pacjentów z rakiem prostaty, jajników, szpiczaka mnogiego / multiple myeloma i rakiem piersi. Badanie udokumentowało całkowitą remisję u 6 z 11 pacjentów, i znaczne zwiększenie działalności komórek NK u 9 z 11 pacjentów. Poziomy działania komórek T i B również znacznie się podniosły.

Po wielu latach skutecznego stosowania w Japonii, AHCC jest dostępny w USA jako aktywny składnik produktu o nazwie ImmPower. Jest on w kapsułkach żelowych zawierających 500 mg AHCC.

ImmPower można przyjmować w dawkach profilaktycznych i terapeutycznych:

– w profilaktyce: 1 g dziennie w formie jednej 500 mg kaps rano i drugiej wieczorem

– w leczeniu pacjentów z rakiem, AIDS lub innymi zagrażającymi życiu chorobami: 2 kaps rano, 2 w południe i 2 wieczorem – dawka całkowita 3 g dziennie żeby pobudzić do działania komórki NK

Po 3 tygodniach można zmniejszyć dawkę do 1 g dziennie (1 kaps rano i 1 wieczorem) żeby zachować zwiększone działania komórek NK.

Cudowna laktoferyna

Od momentu narodzin, laktoferyna – białko wiążące żelazo występujące w mleku matki (siara) – była pierwszą tarczą przed infekcją i chorobą, a także głównym źródłem chemikaliów dla układu odpornościowego. Podstawowym zadaniem układu odpornościowego jest sprawdzanie twojego narządu po narządzie, tkanki po tkance, komórki po komórce – aby upewnić się, że w organizmie znajdują się tylko komórki, które powinny w nim być. Kiedy zdrowy układ odpornościowy rozpozna obcą substancję – wirus lub komórkę rakową – natychmiast ją zwalcza.

Laktoferyna spełnia 2 konkretne funkcje wzmacniające odporność:

– Wiąże się z żelazem we krwi, utrzymując go z dala od komórek rakowych, bakterii, wirusów i innych patogenów, które do rozwoju wymagają żelaza. Białko laktoferynowe jest w stanie kontrolować i uwalniać żelazo w miarę potrzeby. Ta właściwość pomaga zapobiegać szkodliwym reakcjom oksydacyjnym, czyniąc laktoferynę silnym przeciwutleniaczem.

– Aktywuje bardzo specyficzne włókna DNA, które włączają geny uruchamiające twoją odpowiedź immunologiczną. Jest to tak rzadkie i zaskakujące działanie, że nie ma żadnego innego rodzaju białka jak to.

Laktoferyna zawiera również przeciwciała przeciwko szerokiemu wachlarzowi patogenów bakterii, grzybów, wirusów i pierwotniaków. W efekcie białko laktoferynowe wprowadza powstające komórki rakowe lub bakterie do kąta… głodzi je i wysyła sygnał do białych krwinek mówiący: „Tu są! Chodźcie i je zabierzcie!”

Inne zastosowania laktoferyny

– Zawiera cząsteczki przeciwzapalne – czyli może pomóc w łagodzeniu bólu i osłabieniu zapalenia stawu

– Odgrywa rolę w zmniejszaniu zaburzenia wzroku

– Działa jako silny środek przeciwgrzybiczny – candida albicans

– Pokazuje mocną działalność antywirusową przydatną w zmniejszeniu podatności na wirusy, łącznie z opryszczką i HIV6.

Jeśli zastanawiasz się nad bezpieczeństwem laktoferyny, pamiętaj iż jest nietoksyczna i dobrze tolerowana przez karmione niemowlęta.

Jak stosować ją w profilaktyce?

– Dla zwiększenia odporności – 100 mg na noc.

– Zdrowienie z raka – do 1.500 mg dziennie, bez żadnych obaw o skutki uboczne.

I odwrotnie do penicyliny i innych syntetycznych leków, organizm nie uodporni się na działanie laktoferyny, gdyż organizm ją zna i wie jak sobie z nią radzić.

Odkryj zwalczający raka potencjał brazylijskiego „grzyba Boga”

Japońscy naukowcy zidentyfikowali dziko rosnący brazylijski grzyb często spożywany przez miejscową ludność, która wierzyła w jego właściwości zdrowotne. Ludzie ci rzadko chorowali i długo żyli.

Powszechnie znany jest jako Cogumelo de Deus albo Cogumelo do Sol – Grzyb Boga lub Grzyb Słońca.

Naukowcy odkryli jego silne właściwości przeciwgrzybiczne i zwalczające raka, i nadali mu botaniczną nazwę – Agaricus Blazei Murill (ABM).

ABM wzmacnia reakcję immunologiczną by chronić cię przed rakiem

Niedawno Japończycy potwierdzili, że ABM zawiera dużą ilość korzystnych dla zdrowia składników: wit. B1 i B2, niacyny, fosforu, żelaza, wapnia, białka, aminokwasów i ergosterolu (przetwarza się w wit. D2 kiedy stosuje się go w postaci suszonej).

Ale co najwazniejsze, badacze odkryli, że ABM zawiera duże ilości aktywnych polisacharydów – złożone węglowodany, najczęściej występujące w pszenicy, wyżu i ziemniakach, które pobudzają układ odpornościowy do zwalczania chorób bakteryjnych i wirusowych.

ABM pobudza układ odpornościowy poprzez uruchamianie produkcji:

– T-komórek, które bezpośrednio atakują komórki przejęte przez wirusy lub nowotwory

– Interlukiny, która wzmacnia układ odpornościowy pobudzając rozrost i aktywność białych krwinek

– Czynnika martwicy nowotworów / TNF, który uruchamia białe krwinki i zwalcza guzy

– I makrofagów chroniących organizm przed infekcjami poprzez likwidowanie ciał obcych.

Siemię lniane

Ten pomijany „produkt odpadowy” może być zwalczającym raka przelomem stulecia

Badania wykazały, że:

– U pacjentów na etapie 4 raka znikał w ciągu 2 miesięcy

– Metastaza / przerzuty guza zmniejszyły się o 82%

– 31% komórek rakowych znikało po 30 dniach.

– Pacjenci z cukrzycą typu 2 przestawali przyjmować insulinę

– Mężczyźni z powiększoną prostatą zaczęli dobrze spać.

Najnowszy przełom w leczeniu pacjentów z rakiem – siemię lniane?

Tu nie chodzi o nasionka siemienia, a o ich łuski / łupinki. Tak, okazuje się, że ogromna większość zwalczających choroby lignanów znajduje się w jego łuskach.

Składniki odżywcze zawarte w nasionach lnu są silnie skoncentrowane w łupinach – jedna łyżeczka skoncentrowanych lignanów zawiera równowartość odżywczą 7.6 litra (2 galony USA) nasion lnu. Tak, galony. A olej z nasion lnu? Zapomnij o tym. W oleju nie ma praktycznie żadnych lignanów.

Czym dokładnie są lignany? Jest to grupa chemikaliów występujących w roślinach. Sa jedną z głównych klas fito estrogenów działających jako przeciwutleniacze. Siemię lniane jest najbogatszym źródłem lignanów w świecie roślinnym, zawierającym do 800 x więcej ich niż jakiekolwiek inne. W nasionach lnu jest 27 różanych lignanów. I naukowcy uważają, że wszystkie działają razem by zapewnić niesamowite korzyści zdrowotne.

Główny lignan w siemieniu nazywa się diglukozyd sekoizolarialinowo-cukrowy (SDG). W rzeczywistości jest to prekursor lignanu, co oznacza, że jego moc nie jest odblokowana, dopóki nie zostanie zmetabolizowana przez organizm. W jelitach SDG staje się dwoma lignanami. Te lignany mają moc zlikwidowania raka, jak również zwalczania cukrzycy, zmniejszania powiększonej prostaty, wzmacniania układu odpornościowego … w rzeczywistości, kiedy moje badania trwały, odkryłam, że niewiele jest takich lignanów.

Nowy proces otwiera siłę tego produktu zwalczającego choroby

Chociaż naukowcy od pewnego czasu wiedzą, że łuski nasion lnu mają zadziwiający profil żywieniowy, nie mieli pojęcia jak odblokować te składniki odżywcze. W końcu rolnik o imieniu Curtis Rangeloff wynalazł metodę wolną od chemii mechanicznego odseparowania łusek bogatych w lignan od reszty lnu.

Sprzedawane przez AIDS Reserach Institute skoncentrowane lignany z łusek lnu zawierają do 65% czystego lignanu. Każda dawka produktu zawiera 150-300 mg SDG, 70 x więcej niż typowa zawarta w tej samej ilości tradycyjnego mielonego siemienia.

Poza ligninami, łuski zawierają dużo omega-3, jak i wychodzące poza wykresy przeciwutleniacze. Dla porównania: jarmuż jest źródłem ogromnej ilości ORAC (pomiar zawartości przeciwutleniaczy) – 1.110 na 100 g, natomiast łuski – 19.600 w 100 g. Zawierają też 4.3 g błonnika i 2.8 g białka w każdej łyżeczce.

I choć wartość odżywcza skoncentrowanych lignanów jest na pewno bonusem, to prawdziwe znaczenie tego produktu jest w obietnicy jako silnego zabójcy raka.

Doprowadza komórki raka do masowego samobójstwa

W dwóch badaniach nad komórkami raka piersi wszczepionymi myszom z niedoborem immunologicznym, lignany lniane ponownie okazały się śmiertelne dla raka. Zarówno rozrost guza, jak i przerzuty do płuc znacznie się zmniejszyły. W jednym z badań przerzuty do płuc zmniejszyły się o 82%. Średnia liczba guzów była również znacznie niższa w grupie badanej niż w grupie kontrolnej.

Obiecujące badania nie kończą się na raku piersi. Badanie przeprowadzone w Kalifornii wykazało, że SDG zmniejszyło ryzyko raka macicy / endometrium u niektórych kobiet o 32%. To zmniejszone ryzyko było najbardziej widoczne u kobiet po menopauzie, które spożywały duże ilości izoflawonów i lignanów. Inne badania wykazały podobne obniżone ryzyko raka macicy i jajnika.

Próba kliniczna w Kanadzie wykazała, że większe spożycie lignanu w diecie wiązało się ze znacznym zmniejszeniem ryzyka raka jelita grubego. I, zgodnie z badaniami na ludzkich komórkach raka okrężnicy / jelita grubego, lignany hamują rozzrost komórek nowotworowych i faktycznie doprowadzają je do tego, co można nazwać tylko zbiorowym samobójstwem.

Być może najbardziej zaskakujące ze wszystkiego jest to, że lignany uznała FDA. Podobno nawet FDA nie może przegapić pewnej rzeczy. Stwierdzili, że lignany z nasion lnu mają działanie przeciwnowotworowe i są potencjalnie najbogatszym źródłem fitoestrogenów, a ich znacząca zdolność do zapobiegania nowotworom jest uznawana przez National Cancer Institute.

Świadectwa wyleczonych z „beznadziejnego” raka

52-letnia kobieta zaczęła przyjmować skoncentrowane lignany 2 lata po diagnozie raka kości. W tym momencie mogła tylko chodzić o kulach, i z wielkim bólem. Po miesiącu przyjmowania lignanów, przestała używać tabletek przeciwbólowych, odrzuciła kule i zauważyła, że poziom jej energii wrócił do normy.

I jest historia 84-letniego Tony’ego. We wrześniu ub. roku powiedziano mu iż ma raka płuc tak zaawansowanego, że nie dożyje do Bożego Narodzenia. Jego synowa była załamana, wiedząc, że ślub jej córki w grudniu będzie smutnym wydarzeniem bez niego. Dowiedziała się i skoncentrowanych ligninach od przyjaciółki i wysłała je Tony’emu.

Nadszedł grudzień, i był szczęśliwym gościem na ślubie córki. Kiedy jedna z jego lekarzy dowiedziała się, że przyjmował lignany, rozgniewała się. Była przekonana, że rak przeszedł na oba płuca i przełyk. Pomyślała, że powinno się podjąć bardziej „agresywne kroki”.

Ale lekarz musiała przyznać się do błędu kiedy skan pokazał, że rak się nie poszerzył a zmniejszył się do jednego małego guzka w płucu. To było kiedy Tony przyjmował skoncentrowane lignany tylko przez 6 miesięcy.

To są tylko 2 z licznych historii wykazujących niezwykłą moc lnianych lignanów.

Skoro ich moc przeciwko rakowi nie wystarcza, to dopiero początek

Dowody naukowe pokazują, że dieta bogata w lignany:

– zmniejsza ryzyko chorób serca

– hamuje rozwój miażdżycy (przewlekłe zapalenie tętnic na skutek odkładających się płytek)

– obniża cholesterol LDL i podnosi HDL

– wyrównuje poziom cukru we krwi w przypadku cukrzycy typu 2

– zmniejsza prostatę

– reguluje bicie serca

– wzmacnia odporność

– leczy toczeń

– chroni wątrobę

– zapobiega wypadaniu włosów.

Metal który kurczy guzy w ciągu tygodni – faktycznie krew wypędza raka

Wyobraź sobie leczenie z raka tak potężne, że może przywrócić pacjenta ze śpiączki w ciągu kilku dni – i kosztuje tylko $70 miesięcznie.

Ten cud istnieje, i istniał od lat 1930, kiedy dr Hans Nieper zaczął stosować chlorek cezu w leczeniu pacjentów w Niemczech. Dr Keith Brewer przeniósł to leczenie na kolejny szczebel, mieszając go z substancją chemiczną pn. dimetylosulfotlenek / dimethyl sulfoxide = DMSO.

Cez jest najbardziej alkalicznym metalem w przyrodzie, a kiedy połączy się go z DMSO, celuje w komórki rakowe, zatrzymując metastazę, kurcząc guzy w ciągu tygodni, i zatrzymując ból nowotworowy w ciągu 24-48 godzin.

Tę metodę wielu alternatywnych lekarzy uważa za jedną z najbardziej skutecznych w przypadku raka kości i mózgu, jak innych szybko rozwijających się nowotworów.

Tajemnica jest w wodzie

Medycyna konwencjonalna ma dużo do nauczenia się od populacji świata, których nie dotknęła jeszcze zachodnia cywilizacja, o tym jak zachować idealne zdrowie i samopoczucie.

Wiele z nich przechwala się bardzo małą liczbą nowotworów, i to się dzieje kiedy w środowisku w którym żyją sa wysokie poziomy zasadowych metali w wodzie. Np. woda Indian Hopi zawiera rubid i potas, a Hunzas w płn Pakistanie mają wodę z cezem i potasem.

To ta duża zawartość zasadowych minerałów zachowuje u nich zasadową krew – środowisko wewnętrzne które nie podoba się rakowi.

Jeden odważny niemiecki lekarz, dr Hans Nieper, mocno wierzył w stosowanie alkalików jak chlorek cezu. Leczył setki pacjentów z nowotworami,łącznie z celebrytami, dyrektorami, a nawet prezydenta USA.

Dr Nieper odkrył, że kiedy komórki rakowe dostają cez, podnosi się pH komórek i je zabija, a później są usuwane z organizmu.

Chlorek cezu wybiórczo celuje w raka korzystając z tego, że większość rodzajów komórek guzów potrzebuje dużo więcej glukozy niż normalne komórki. Żeby dosłać więcej glukozy do komórek rakowych, sód-potas / Na-K pompy na ściankach komórek muszą pracować 20 x szybciej niż zwykle, wypompowując więcej sodu i wpompowując więcej potasu.

Ponieważ cez działa jak potas, pompa Na-K dostarcza go dużo do komórek. Ale kiedy cez jest w komórce, nie może się wydostać gdyż potas blokuje kanały dla wychodzącego potasu. Ten nagromadzony cez zabija komórki rakowe.

„Duszący” chwast zagładza komórki rakowe odcinając im dopływ krwi

Zdiagnozowana na raka jajników, kobieta wyszła z gabinetu lekarza w poszukiwaniu alteratywnego leczenia. Jej matka zmarła kilka lat wcześniej na tę samą chorobę, i poczuła, że ma tak samo nikłe szanse.

Więc udała się do Oklahomy z domu w Kansas, gdzie spotkała szamana, który dał jej miksturę ze zwykłej (i powszechnie nienawidzonej przez ogrodników) rośliny. Spożywała ją solidnie codziennie. Zaczęła zauważać zanikające objawy, i po roku zaszokowała swojego lekarza, kiedy powiedział jej, że nie ma raka.

Kobieta, która nigdy powiedziała swojego nazwiska, nie mogła doczekać się by podzielić się swoją historią. Pewnego dnia pojawiła się w The Center for the Improvement of Human Functioning International, klinice nowotworowej w Kansas, zajmującej się badaniami i leczeniem raka. Chętnie opowiedziała swoją historię, i dla zespołu wydawała się tak zniewalająca, że natychmiast rozpoczęli badania.

Początkowo byli zaskoczeni. Roślina nie wydawała się zabijać komórek guza ani wzmacniać układu odpornościowego. Znalezienie odpowiedzi zabrało im prawie 4 lata – i okazalo się, że to co sprawiało, że była tak nienawidzona, było przełomem w leczeniu raka.

Cudowny wyciąg hamuje wszystkie guzy – nie tylko niektóre

Ogrodnicy i rolnicy absolutnie go nienawidzą. Powój polny (Convolvulus arvensis) może mieć piękne kwiatki, ale metodycznie atakuje, oplata i zadusza otaczające go rośliny, co kosztuje ponad $300 mln rocznie w stratach zbiorów tylko w Ameryce.

To samo duszące działanie znienawidzone przez rolników, jest ukochane w laboratoriach badających nowotwory. Bo wyciąg z powoju, zawierający cząsteczki proteoglikanu (PGMs), wykazał się tą samą zdolnością wobec guzów.

Jest zrozumiałe, że przetrwanie komórek guzowych zależy od dopływu krwi. Organizmu nie interesuje dostarczanie im jej, dlatego muszą oszukiwać go uwalniając substancje chemiczne które zmieniają produkcję naczyń krwionośnych na wysoki bieg.

Nowe naczynia krwionośne pomagają nienaturalnie rozrastać się guzom. Kiedy dokarmią się nowymi dostawami substancji odżywczych, staja się silniejsze i trudniejsze do zwalczania. Ale PGMs to wszystko zatrzymują.

Po znalezieniu odpowiedzi, zespół kliniczny przetestował wyciąg na zwierzetach z róznymi guzami. W każdym przypadku zatrzymywał rozrost o 70-99.5%. Triumfujący określili go inhibitorem wszystkich guzów. Przyjmowany ze stymulantem odporności stawał się jeszcze bardziej imponujący.

100 x bardziej skuteczny niż czołowy naturalny „niszczyciel guzów”

Wszystko sprowadza się do angiogenezy, procesu produkcji nowych naczyń krwionośnych z istniejących w organizmie sieci. W zdrowym organizmie jest to proces włącz / wyłącz – nowe naczynia rosną, i włącza się wyłącznik zanim nowe naczynie wyjdzie spod kontroli.

U kobiet ten proces występuje co miesiąc w czasie cyklu miesiączkowego, kiedy odbudowuje się wyściółka macicy. U mężczyzn jak i u kobiet angiogeneza jest kluczowa do naprawy tkanki po kontuzji.

Ale w przypadku guza, produkcja naczyń krwionośnych wymyka się zupełnie spod kontroli = komórki dzielą się szybciej i szybciej się szerzą niż zwykle. Jest tak dlatego, że guzy wydzielają substancje chemiczne blokujące normalne „hamowanie”, które powinno być częścią procesu angiogenezy.

PGMs pracują nad konkretną substancją chemiczną uczestniczącą w angiogenezie. Zwana czynnikiem wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF), pomaga w rozwoju naczyń krwionośnych w guzach.

Badania wykazały, że rak, w szczególności rak piersi, jest powiązany ze zbyt dużą ilością VEGF widoczną we krwi. Uważa się, że ta nadekspresja jest wczesnym etapem przerzutów / metastazy, ponieważ nowotwory odżywiają się dzieki nowym naczyniom krwionośnym i powiększają się. Zasadniczo im więcej VEGF we krwi, tym bardziej prawdopodobna jest angiogeneza.

Hamowanie VEGF kończy angiogenezę i guzy się głodzą.

Przez chwilę chrząstka rekina wydawała się złotym standardem, jeśli chodzi o naturalne hamowanie angiogenezy. Ale dane pomocnicze były w konflikcie, a zasoby są ograniczone, przez co były drogie. Jednak w przypadku regulacji angiogenezy stwierdzono, że PGMs są 100 x skuteczniejsze od chrząstki rekina.

Naukowcy pracujący nad PGM wiedzieli, że odkryli coś, gdy przeprowadzili analizę błony zarodkowej kurzego jaja. Jest to sposób na testowanie ludzkich komórek nowotworowych w warunkach podobnych do tych w ludzkim ciele. W teście tym PGM hamowały wzrost nowych naczyń krwionośnych do 73% i obniżały nieprawidłowy wzrost komórek nawet o 98,6%.

Rozrost guza w różnych badaniach zahamowano w nietoksycznych dawkach (nie można tego powiedzieć o chemii, prawda?). W rzeczywistości nie stwierdzono toksyczności u badanych zwierząt w dawkach do wartości odpowiadającej ludzkiemu ekwiwalentowi 1.400 g.

Warto wiedzieć, że przed procesem ekstrakcji powój polny zawiera toksyny, więc nie można używać całej rośliny, a tylko wyciąg.

Zatrzymać rozwój nowych guzów po konwencjonalnym leczeniu

Jest to przerażający i przygnębiający wzorzec: guz usunięty chirurgicznie, pacjent uznany za wolny od raka, a potem wraca. Niemal 50% pacjentów z nowotworem doświadcza przerzutów / metastazy – i może minąć wiele lat od usunięcia pierwotnego guza.

Grupa lekarzy z Harvardu przez lata zmagała się z pytaniem, dlaczego po leczeniu pojawiają się nowe guzy – i, co ważniejsze, jak temu zapobiec. Naukowcy odkryli, że komórki w ciele normalnie produkują, w równowadze, białka, które zarówno hamują jak i stymulują powstawanie naczyń krwionośnych. Guzy nowotworowe wytrącają te białka z równowagi, wyłączając inhibitory.

Bezpośrednio wokół pierwotnego guza stymulatory pobudzają powstawanie naczyń krwionośnych. Ale zarówno stymulatory jak i inhibitory wyciekają do krwiobiegu gdzie stymulatory się rozpadają, a inhibitory dochodzą do mikroskopijnych wtórnych guzów. Te guzy nie potrafią „wyhodować” nowych naczyń krwionośnych, i dlatego żyją uśpione.

Ale – usuwasz pierwszy guz, i te mikroskopijne guzy nagle nie mają nic co by powstrzymało je przed hodowaniem własnych sieci nowych naczyń krwionośnych. W jednym eksperymencie na myszach, badacze usunęli pierwszy guz raka płuc myszy, i już po 5 dniach zobaczyli „eksplozję” metastazy. W ciągu 2 tygodni było tak dużo guzów, że przejęły zupełnie funkcję płuc.

Dlatego znalezienie substancji zapobiegającej powstawaniu tej sieci naczyń krwionośnych jest konieczne dla osób przechodzących konwencjonalne leczenie. Badacze zaczęli rozwijać inhibitory angiogenne żeby zablokować metastazę.

To doprowadziło do rozwiązań główno nurtowych, przede wszystkim Avastin, który hamuje angiogenezę, ale może doprowadzić do wielu potencjalnie niszczących problemów (zobacz wstawkę w ramce poniżej).

Po co stosować wadliwe i niebezpieczne leki głównego nurtu, skoro dostępna jest naturalna opcja? Wyciąg z powoju polnego, bogaty w PGM, jest dostępny w produkcie pod nazwą C-Statin.

Zaduś raka najskuteczniejszym dostępnym hamulcowym angiogenezy

Lekarze i pacjenci są pod wrażeniem zdolności C-Statin uduszenia raka. Dr Freidrich R. Douwes z St. George Clinic w Niemczech (klinika zajmująca się alternatywnym leczeniem raka), jest wielkim zwolennikiem C-Statin. Chwali go za to, że jest najskuteczniejszym hamulcowym angiogenezy jaki napotkał, i stosuje go u większości pacjentów w klinice.

Jeff Marrongelle, od 15 lat praktykujący w Schuylkill, PA, wyciąg z powoju uznał za bezcenne narzędzie w swojej klinice. Jeśli nie kurczy guza, mówi, to zatrzymuje jego rozwój i rozrost tak długo, że można dodawać inne terapie. Każdy z jego pacjentów który go przyjmował miał pozytywne efekty.

Inny naturopata, Mary Shackelton z Boulder, CO, mówi, że jej pacjenci przyjmujący PGM poczuli się lepiej i zmniejszyli objawy.

Nancy Taylor, 52, z Arizony, jest na 4 etapie metastazy raka piersi. Liczba jej białych krwinek była niska w ostatnich 6 miesiącach, i jest przekonana, że jest to dzięki C-Statin.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

ówny nurt może dać ci kilka miesięcy,

ale za jaką cenę?

Oczywiście, główny nurt ma własną odpowiedź na angiogenezę – ale wpuszcza całe mnóstwo innych poważnych problemów.

Kiedy zaczęły napływać badania pokazujące, że odcięcie dostawy krwi może zagłodzić guzy, rozpoczął się wyścig. Kilka lat temu w próbach klinicznych leczenia z raka stosowano ponad 60 inhibitorów angiogenezy

To z tych badań wyszedł Avastin. Okrzyczany jako przełom w walce z rakiem, Avastin nie mógł wyleczyć z raka, a wydłużał o kilka miesięcy przeżycie. Teraz stosuje się go w leczeniu guzów mózgu, jak i raka jelita grubego, odbytu, płuc i piersi.

Podawany w zastrzykach co kilka miesięcy, Avastin może kupić ci kilka miesięcy życia (20 mcy vs. 15 mcy w standardowym leczeniu w jednym badaniu). Ale możliwe skutki uboczne są niepokojące.

Możesz mieć problemy z gojeniem się ran, co skutkowałoby infekcją. Avastin może wpływać na płodność, i może też wywołać poważne zaburzenia neurologiczne, które mogą nie pojawić się przez cały rok od podjęcia leczenia.

Lista poważnych skutków ubocznych jest szokująco długa, od „wymiocin wyglądających jak krew czy kawa”, do zupełnego zaprzestania oddawania moczu do bólu w klatce piersiowej. I na końcu listy jest to: „To nie jest cała lista skutków ubocznych i innych jakie ogą wystąpić”. Jest tak wiele poważnych skutków ubocznych, że nawet nie mogę powiedzieć jakie są wszystkie! To żaden komfort, kiedy mam „powiedzieć lekarzowi natychmiast” jeśli zauważę jakieś nie wymienione tu skutki uboczne.

Bez względu na to ile napotkam takich rzeczy, nigdy się nie przyzwyczaję – tu masz obiecującą opinię o walce z rakiem. I główny nurt przymyka oko na bezpieczne, naturalne i skuteczne leczenie nie wywołujące skutków ubocznych.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Magiczny grzyb może pokonać raka piersi

Najbardziej tradycyjna azjatycka medycyna o tysiące lat wyprzedza zachodnią medycynę… i jest bardzo wyraźna w walce z rakiem.

Jedno starożytne remedium ożeniono z dzisiejszą technologią, tworząc zwalczający raka środek tak potężny, że zmierzyć się z komórkami raka piersi zanim urosną i się rozmnożą – dosłownie natychmiast zatrzymując chorobę.

Mówiąc prawdę, gdybyś mieszkał w Korei a nie w Ameryce, to potężne remedium byłoby leczeniem zaleconym ci przez lekarza, a nie chemioterapia.

Japońscy lekarze też widzieli niesamowite rezultaty: u jednej pacjentki z rakiem piersi zobaczyli jak po 2 miesiącach podawania Meshima zniknął guz wielkości piłeczki pingpongowej… medycznego grzyba wyniesionego na nowy poziom przez kilku wyjątkowo wnikliwych naukowców.

I dzięki człowiekowi mającemu duże zaufanie do medycyny naturalnej, w końcu masz dostęp do najpotężniejszej walczącej z rakiem… razem z innymi wspierającymi naturalnymi składnikami, które mogą pomóc ci wygrać walkę z rakiem piersi, może nawet zatrzymać chorobę na najwcześniejszych etapach zanim rozwinie się w pełni.

MPI przynosi lecznicze grzyby do Ameryki

Poza sporadyczną pizzą posypaną pieczarkami czy jakimś innym podobnym daniem, Amerykanie nie jedzą naprawdę dużo grzybów, a kiedy jedzą, to są to te standardowe białe pieczarki.

I choć można znaleźć bardziej egzotyczne grzyby (np. portabella i shiitake) w sklepach spożywczych, leczniczych grzybów praktycznie nie widać, i mogą być poza zasięgiem naszych radarów, gdyby nie firma Maitake Products, Inc./ MPI

W 1991 Mike Shirota załozył MPI żeby sprowadzić jeden z najpotężniejszych grzybów na ziemi – maitake – do Ameryki. Od tej pory firma się rozwinęła i ma jeszcze więcej produktów leczniczych… i teraz wprowadza taki, który może zupełnie wymazać raka piersi.

Breast-Mate™ opracowano konkretnie po to by sprzyjać zdrowym komórkom piersi – i wydaje się robić dużo więcej niż to.

Dr Daniel Silva ma misję: poinformowania świata o najprostszym, najbezpieczniejszym sposobie profilaktyki i leczenia raka. Dzięki wieloletnim badaniom dr Silva dostał odpowiedź, i ma liczne dowody na to. Odpowiedzią są grzyby, i wydaje się, że niektóre z nich mogą zatrzymać raka zanim dostanie szansę się rozwinąć.

Po zakończeniu pracy po doktoracie w Szwecji, dr Silva wszedł na ścieżkę badań, które zaskoczyły i rozbawiły jego kolegów. „Oni uważali, że oszalałem badając grzyby” – powiedział. „Ale parłem do przodu, i spojrzałem na liczące 4.000 lat stsowanie leczniczych grzybów w medycynie chińskiej. Chciałem udowodnić, że one działają na poziomie molekularnym”.

I tak zrobił.

Przez 10 lat dr Silva badał biologię molekularną leczniczych grzybów takich jak maitake i reishi – i odkrył, że mogły mieć niesamowite skutki na komórki raka piersi. I wtedy natknął się na najpotężniejszego inhibitora raka: phellinus linteus (PL).

W jednym z badań dr Silva i jego zespół odkryli bezsporne dowody w laboratorium, że wyciąg z PL daje czworakie skutki w raku piersi:

  • Hamuje łączenie się komórek rakowych = powstrzymuje łączenie się ich żeby nie mogły tworzyć guzów.
  • Ogranicza migrację komórek = nie mogą przenosić się na inne części organizmu (metastaza).
  • Hamuje ataki komórek = wyciąg z PL nie pozwala komórkom rakowym na przejmowanie zdrowych komórek.
  • Hamuje angiogenezę = tworzenie nowych naczyń krwionośnych – coś bez czego guzy nie mogą żyć.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Pod każdą inną nazwą…

W Japonii grzyb dostał nazwę – Maitake, co oznacza ‚tańczący grzyb’ – z powodu kształtu, wygląda jak tańcząca nimfa. Legenda mówi, że nazwę ma stąd, że kiedy ludzie natkną się na ten rzadki i cenny grzyb w głębokim lesie, zaczynają tańczyć z radości.

Jest też naukowa nazwa – Grifola frond osa – nawiązuje do mitycznego pół-lwa, pół-orła, uważanego za szczególnie potężny stwór dobrze znany ze strzeżenia skarbu.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Poza tym wyciąg PL zmniejszył do 78% rozrost komórek rakowych! Wydaje się zatrzymywać inwazyjne zachowanie nienormalnych komórek piersi – może dosłownie od razu zniszczyć komórki raka piersi.

Choć grzyby PL są jadalne, i jedzenie ich może pomóc w profilaktyce czy leczeniu raka, ekstrakt zawiera bardziej skoncentrowane związki czynne biologicznie, co czyni go znacznie bardziej przydatnym jako środek przeciwnowotworowy. Jak dotąd ekstrakt PL wydaje się całkowicie bezpieczny.

Wyciąg z grzyba PL pokazuje swoje siły antyrakowe

Okazuje się, że dr Silva nie był jedynym który widział fenomenalne antyrakowe skutki wyciągu PL:

– w 1970 grupa japońskich badaczy wywołała upcoma 180 (guzy nowotworowe) u myszy. Wyciąg z grzyba PL doprowadził do całkowitej regresji guza u ponad połowy myszy… i wykazał wskaźniki hamowania (tzn. zatrzymał rozrost guza) o ponad 95%… bez absolutnie żadnej toksyczności.

– w 2009 badacze odkryli jeszcze jeden kluczowy składnik PL o nazwie hispolon, który wywołuje apoptozę (śmierć komórki) w komórkach raka piersi i pęcherza moczowego.

– wyhodowaną wersję PL zatwierdzono jako lek w 1997 w Korei i odtąd używano go jako lek – czasami w połączeniu ze standardową chemioterapią, a czasami jako jedyne leczenie pacjentów z rakiem.

Budowanie na sukcesie dr Silva

Zespół badawczo-rozwojowy MPI już wiedział o sile leczniczych grzybów, ale kiedy dowiedział się o pracy dr Silva nad grzybem meshima (japońska nazwa PL), zrozumiał, że stanie się on głównym składnikiem ich preparatu – Breast-Mate.™

Do frakcji PL dołącza 5 potwierdzonych niszczycieli raka

Mimo że PL jest głównym składnikiem preparatu Breast-Mate™, nie jest jedynym sprawdzonym jako mający potężny wpływ na raka piersi.

formula, it’s not the only ingredient proven to have a powerful impact on breast can-cer. In fact, all of the ingredients in this formula have been shown to combat breast cancer—in the lab, in animal studies, and in people. Maitake Standardized Extract PSX Fraction™ Maitake mushrooms, the cornerstone of MPI, have a long and rich history when it comes to lighting cancer… and that includes breast cancer. But it turns out that a special extract, the PSX Fraction, can take on breast cancer from another angle entirely.

For decades, scientists have been studying the maitake’s anti-cancer properties, and learning about the many different ways these mushrooms can protect you against cancer—from boosting your im-mune system function to taking on the tumors themselves.

I w 2003, naukowcy odkryli inne ważne korzyści te grzyby mogły zaoferować, tym razem stosując inny wyciąg, inny niż ten zwalczający komórki rakowe. Ten wyciąg może obniżać poziom cukru we krwi – lepiej niż lek na receptę.

W rzeczywistości, jedno z badań wykazało, że ekstrakt z maitake (w postaci zwanej frakcją WS, która później zostanie skoncentrowany i przemianowany na frakcję SX) obniżył poziom cukru we krwi u myszy o całe 70 punktów w ciągu zaledwie 1 tygodnia… w porównaniu z 43-punktowym spadkiem przy popularnym leku glipizydzie na cukrzycę.

Inne badanie wykazało, że frakcja maitake SX poprawia wrażliwość na insulinę, zmniejszając zarówno oporność na insulinę, jak i poziom glukozy we krwi u szczurów. W rzeczywistości, frakcja SX, zadziałała tak dobrze jak pioglitazon (powszechny lek cukrzycowy) … bez negatywnych skutków ubocznych.

Może zastanawiasz się, co niższy poziom cukru we krwi i zwiększona wrażliwość na insulinę ma wspólnego z rakiem piersi – ja też, i dlatego zapytałam dr Cun Zhuanga z MPI o wyborze zastosowania frakcji PSX (ekstrakt standaryzowany tak by zawierał 18% frakcji SX) zamiast sprawdzonej frakcji D walczącej z rakiem.

„Mówi się, że rak karmi się cukrem, i teraz coraz więcej dyskutuje się o relacjach między wysokim poziomem cukru we krwi i rakiem (zwłaszcza rakiem piersi). Frakcja SX Maitake jest opatentowanym wyciągiem, który poprawia oporność na insulinę, dzięki czemu jest skuteczny u osób z zespołem metabolicznym i cukrzycą typu 2”.

Popatrzyłam więc na badania, i okazało się, że istnieje sporo dowodów na powiązanie cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego z rakiem piersi. W rzeczywistości, według badań przeprowadzonych w Izraelu, kobiety z cukrzycą typu 2 są narażone na o 20% większe ryzyko zachorowania na raka piersi … zwłaszcza kobiety po menopauzie.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Zespół metaboliczny lub zespół X

Zespół metaboliczny (znany też jako zespół insulino oporności albo zespół X) przychodzi z różnymi objawami – wszystkie mogą zagrozić dobremu zdrowiu. Obejmuje takie niebezpieczne objawy jak nadciśnienie, wysoki poziom cukru, wysokie trójglicerydy i insulinooporność.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Wyciąg z brokuł

Przez całe życie prawdopodobnie zmuszano cię do jedzenia brokuł. Okazuje się, że udzielano ci bardzo dobrej rady – gdyż w walce z rakiem na pewno chciałbyś mieć brokuły po swojej stronie.

Brokuł, podobnie jak jego inni kapustni kuzyni, zawierają związek znany jako indol 3-karbinol (I3C) – związek, który okazał się bardzo korzystny w walce z rakiem piersi. W rzeczywistości, w 1995, naukowcy odkryli, że I3C może rzeczywiście zapobiegać nowotworom piersi u gryzoni

I w 1999 badacze odkryli, że stosowanie mieszanki z tamksyfenem (chemioterapia stosowana w raku piersi) lepiej zatrzymywało rozrost zależnych od estrogenu komórek raka piersi (znanych jako komórki MCF-7), niż sam lek.

W końcu w 2004 naukowcy wykryli jak to działa. Okazje się, że I3C uruchamia ścieżkę zatrzymującą cykl komórek rakowych u człowieka (konkretnie komórek MCF-7). Produkuje też substancję DIM (3,3ʹ-Diindolylmethane) w czasie trawienia, i DIM wykonuje krytyczną pracę… przetwarza potencjalnie niebezpieczny hormon na super-bezpieczną wersję.

Tak, DIM zapobiega przekształceniu się estronu na formę wywołującą raka, 16-hydroksyestron. Zamiast tego pomaga hormonowi przekształcić się w 2-hydroksyestron, absolutnie nie wywołującą raka formę… zatrzymując komórki rakowe zanim powstaną.

Wyciąg z zielonej herbaty

Zielona herbata jest powszechnie znana ze swoich zwalczających raka właściwości, razem z licznymi innymi korzyściami zdrowotnymi. I od ponad 10 lat naukowcy skupiają się na związku zielonej herbaty z rakiem piersi.

W pigułce, kilka badań społecznych pokazało, że osoby pijące zieloną herbatę cieszą się mniejszym ryzykiem raka piersi i nawrotu raka. Jedno badanie szczególnie odkryło, że kobiety z rakiem piersi pijące zielną herbatę miały najmniejsze roznoszenie się raka… i że te które wypijały co najmniej 5 filiżanek dziennie dzień przed diagnozą miały mniejszą szansę jego nawrotu.

Zielona herbata wydaje się czerpać swoje właściwości przeciwrakowe ze składnika o nazwie galusan epigallokatechiny / EGCG… który intensywnie zbadano w laboratorium, i z dużym sukcesem. W 1998 badacze odkryli, że EGCG hamował rozwój komórek rakowych bez uszkadzania zdrowych komórek. I jeszcze wcześniej, w 1995, naukowcy odkryli, że EGCG może do 99% hamować rozwój wszczepionych komórek raka piersi myszom.

I w 2007 naukowcy dowiedzieli się, że EGCG wraz z polifenolami znajdującymi się w zielonej herbacie spowalniaja rozrost guza raka piersi, kurczy guzy, i uruchamia ludzkie komórki raka piersi wszczepione myszom).

I choć może się wydawać, że to sama zielona herbata – szczególnie w połączeniu z grzybem i wyciągiem z brokuł – może zwalczać raka piersi, naukowcy w MPI przenieśli swoją formułę 2 kroki dalej.

Formułę uzupełniają 2 witaminy, które w ciągu ostatnich kilku lat zyskały dużą popularność: wit. D3 i kwas foliowy. Oba te składniki odżywcze zostały zbadane i stwierdzono, że mają związki z rakiem piersi.

Rola wit. D jest w prewencji – kobiety które dostają więcej wit. D z diety i większego narazenia na światło słoneczne wydaje się mieć znacznie zmniejszone ryzyko raka piersi. Ale też jest w składniku leczenia, gdzie stosowanie wit. D w leczeniu raka piersi może hamować powstawanie guzów.

Kwas foliowy pomaga również zmniejszyć ryzyko, szczególnie dla kobiet po menopauzie i kobiet pijących alkohol. Badania wykazały, że wyższe spożycie kwasu foliowego wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia raka piersi – spadek nawet o 29%. Korzyści są nawet silniejsze, gdy kobiety otrzymują dużo „kofaktorów kwasu foliowego” (inne składniki odżywcze, które działają razem z kwasem foliowym), podobnie jak wit. B6 i B12.

Stosowanie Breast-Mate™ w walce z rakiem

Breast-Mate™ można stosować zarówno w profilaktyce piersi jak i leczeniu. (W leczeniu lepsze wyniki widać stosując Breast-Mate™ razem z frakcją D Maitake.) Zalecana dawka Breast-Mate™ w leczeniu jest 2 tabletki dziennie. W profilaktyce producent zaleca 1-2 tabletki 2 x dziennie.

„Zabójcze” zioła pokonują nawet zaawansowanego raka prostaty

Jeśli znasz kogoś chorującego na raka prostaty / gruczołu krokowego, od razu czytaj ten artykuł.

Bo bez względu na to co jeszcze próbowałeś, nieważne jest czy ich rak jest androgeno-zalezny czy (dużo trudniejszy w leczeniu) angrogeno-niezależny, ta kombinacja sprawdzonych środków może to odwrócić… nawet jeśli rak jest na zaawansowanym etapie.

Uczynienie naturalnego zabójcy raka jeszcze bardziej skutecznym

Kiedy w 2004 wprowadziliśmy na rynek PectaSol®, wiedzieliśmy, że miał potencjał dużo większy niż nauka pokazała do tej pory. I mieliśmy rację…

Wymyślony przez panelistę z HSI, dr Isaaca Eliaza, PectaSol (specjalna forma zmodyfikowanej pektyny cytrusowej – MCP) pokazał wielki potencjał w różnych nowotworach. Jedno wczesne badanie odkryło, że u 7 z 10 pacjentów z nawracającym rakiem prostaty znacznie spowolnił czas podwajania PSA (pomiar pokazuje jak szybko rozrasta się rak prostaty) dzięki stosowaniu PectaSol.

Ale dr Eliaz wiedział, że może uczynić go jeszcze skuteczniejszym. I tak zrobił.

Po latach badań dr Eliaz zdał sobie sprawę, że ludzie mogliby skuteczniej wchłaniać pektynę gdyby jej cząsteczki nie były tak duże. Dlatego wymyślił specjalny proces zmniejszania tych cząsteczek – i powstał PectaSol-C®.

I dzięki tym maleńkim molekułom więcej tej pektyny może przepłynąć przez krwioobieg i trzymać się swoich celów: komórek rakowych.

To zadziałało. Zadziałały tak dobrze, że nowo zmniejszone cząsteczki MCP mogły walczyć z zaawansowanymi nowotworami, nawet tymi które szybko poszerzyły się doprowadzając do większych szkód.

Cytrusowy zabójca szybko zatrzymuje nawet oporne na leczenie nowotwory

W sierpniu 2008 powiedzieliśmy wam o innym zdumiewającym przełomie MCP: w badaniu PectaSol-C pokazał iż może czynić cuda u pacjentów z nawet zaawansowanym opornym na leczenie rakiem. Wszyscy ci pacjenci mieli śmiertelny nowotwór rożnego rodzaju, i prawie 90% tego raka miało przerzuty, i bli leczeni nieskutecznymi ‚rozwiązaniami’ proponowanymi przez medycynę głównego nurtu (jak chemioterapia i chirurgia) – bez sukcesu.

I spróbowali PectaSol-C, i on dosłownie zmienił ich życie. Po 16 tygodniach, 35.7% pacjentów pokazało pozytywną reakcję (mierzoną bólem, upośledzeniem funkcjonalnym, utratą wagi). Poza tym 26% pacjentów pozostało stabilnych po 16 tygodniach leczenia.

„Uważam, że PectaSol-C przedłużył mi życie”.

Tak powiedział pacjent RF z Kalifornii z zaawansowanym rakiem, prostaty, kiedy zauważył, iż rezultaty leczenia PectaSol-C były prawie cudem.

Po 16-tygodniowej próbie jego PSA spadł o 50%, zauważył też znaczną poprawę życia i zmniejszenie bólu.

Te imponujące rezultaty pokazują, że MCP jest tak samo mocny jak wiele leków nowotworowych na receptę. Ale co czyni PectaSol-C lepszym jest to, że nie wywołuje żadnych niebezpiecznych skutków ubocznych. Mówiąc prawdę, bardzo nieliczni pacjenci przyjmujący MCP mają wzdęcia lub luźny stolec z uwagi na jego zawartość rozpuszczalnego błonnika. Ale to można ławo zmienić zmniejszając dawkę i powoli dochodzić do poziomu terapeutycznego. Jednak kiedy porównasz to z toksycznymi skutkami ubocznymi najbardziej konwencjonalnych metod leczenia raka, problemy te są bardzo drobne.

Teraz PectaSol-C wychodzi z nowszym lekiem przeciwko rakowi

Jest jasne, że PectaSol-C może niszczyć raka prostaty, i teraz dokładnie wiemy jak to robi.

W niedawno opublikowanym badaniu in vitro, naukowcy odkryli, że

PectaSol-C naprawdę zatrzymują produkcję nowych komórek raka prostaty, a nawet doprowadzają je do apoptozy (śmierć komórek). Jednocześnie zabijając stare komórki raka, zapobiegają też powstawaniu nowych.

I dzieje się jeszcze lepiej…

PectaSol-C wywiera taki sam wpływ na androgenozależne jak i androgenoniezależne (AI) komórki raka prostaty. Jest to bardzo dobra wiadomość dla mężczyzn z rakiem AI prostaty, który jest dużo trudniejszy w leczeniu przez medycynę głównego nurtu.

33 wspierające prostatę składniki łączą siły do niszczenia raka

Dr Eliaz mógł być zadowolony z ogromnego sukcesu PectaSol-C, ale nie spoczął na laurach. Był instrumentalny w opracowaniu specjalnego dla prostaty suplementu, który uzupełni zabijającą moc MCP.

ProstaCaid® zawiera imponujący zbiór składników, 33 najpotężniejsze istniejące wzmacniacze prostaty. Złożona mieszanka leczniczych ziół i i substancji odżywczych daje całkowicie integralne podejście do pokonania raka prostaty.

Preparat ten pomaga zachować długotrwałe zdrowie prostaty, i może mieć przed sobą długą drogę w profilaktyce.

ProstaCaid zawiera kilka składników pomocnych w kontroli poziomu hormonów, zwłaszcza pozytywnie równoważy proporcję estrogen/ testosteron, która jest kluczowa dla zdrowia prostaty.

I jego kompleksowy profil antyoksydacyjny pomaga zapobiegać uszkodzeniom DNA i chronić komórki prostaty.

Dr Eliaz mówi: „Zdolność tej specyficznej kombinacji składników do zabijania zarówno wrażliwego na hormony jak i opornego na hormony raka prostaty (typu, który powoduje przerzuty) jest naprawdę niezwykła. Badania pokazują, że ta szczególna kombinacja składników może ratować życie, zapobiegać rakowi prostaty i przedłużyć życie osób już cierpiących na raka prostaty”.

ProstaCaid zabija komórki rakowe w 72 godziny

ProstaCaid, tak jak jego partner PectaSol-C, może zatrzymać od razu raka prostaty – ale robi to inaczej, co pokazała najnowsza próba.

Ta formuła faktycznie przerywa cykl życia komórek raka prostaty (proces nazywany zatrzymaniem cyklu komórkowego G2 / M). ProstaCaid anuluje cykl przed etapem mitozy (lub M), czyli punktem, w którym komórka normalnie dzieli się i replikuje. Bez mitozy komórki raka prostaty nie mogą się rozmnażać.

Jak PectaSol-C, ProstaCaid też wywołuje śmierć komórek rakowych poprzez uruchomienie apoptozy. I ProstaCaid ma ten sam zabójczy wpływ na zarówno komórki androgeno-zależne jak i niezależne tego raka.

To jest szczególnie ważne, jak mówi autor badania, dr Jun Yan: „Rezultaty tej formuły są bardzo ważne w leczeniu raka, gdyż teraz nie ma żadnego skutecznego leczenia odpornego na hormony raka prostaty”.

I w tej próbie formuła ta mogła zatrzymać mnożenie się raka prostaty i wywołać śmierć komórek rakowych już po 72 godzinach leczenia – tylko 3 dni!

DIM spowalnia rozrost guza nie wywołując toksycznych skutków ubocznych

Diindolylmethane (powszechnie nazywany DIM) jest sprawdzoną substancja odżywczą zwalczająca raka – zwłaszcza jeśli chodzi o nowotwory powiązane z hormonami.

Jest wiele badań potwierdzających skuteczność DIM szczególnie przeciwko rakowi prostaty. Jedno badanie in vitro wykazało, że DIM sam mógł doprowadzić do śmierci komórek rakowych prostaty. Drugie badanie in vitro wykazało, że ta substancja zapobiegała rozmnażaniu się komórek rakowych, prowadząc badaczy do wniosku, że DIM może „zmniejszać nawroty choroby”. Inne badanie z udziałem myszy wykazalo, że DIM hamował rozrost guza prostaty bez żadnych skutków ubocznych.

Jak DIM to robi? Hamuje produkcję szczególnie niebezpiecznego rodzaju estrogenu pn. 16-hydroksyestron, produkując zamiast tego bezpieczniejszą wersję hormonu.

Korzeń pokrzywy uniemożliwia łagodnym komórkom zamieniać się w złośliwe

Pokrzywa może nie wydawać się jako coś co chciałbyś łączyć z prostatą, ale jest bardzo skuteczna w leczeniu i profilaktyce raka.

W rzeczywistości wydaje się, że pokrzywa zatrzymuje łagodne komórki powiększonej prostaty przed staniem się złośliwymi i przekształceniem się w raka prostaty.

Ponadto badanie in vitro wykazało, że pokrzywa może zapobiegać namnażaniu się komórek raka prostaty, co może pomóc w utrzymaniu raka w ryzach.

Tarczyca bajkalska / Chinese skullcap od wieków leczy raka prostaty

Od dawna stosowany tradycyjny lek ziołowy, tarczyca bajkalska /

Scutellaria baicalensis = Bajkalina).

Kluczowym składnikiem tarczycy bajkalskiej jest bajkalina. Ten flawonoid wydaje się hamować wzrost komórek raka gruczołu krokowego, niezależnie od tego, czy komórki te są zależne od androgenów, czy są niezależne, i jednocześnie stymuluje apoptozę / śmierć komórek.

Badanie myszy wszczepionych ludzkim rakiem prostaty wykazało 60% zmniejszenie masy guzów już po 7 tygodniach leczenia tarczycą bajkalską.

Berberyna jednocześnie niszczy guzy i stan zapalny

Berberyna występuje w wielu leczniczych ziołach. I ten alkaloid wywołuje apoptozę w komórkach raka prostaty, zależnych od androgenów czy nie. I jak inni zabójcy komórek raka w ProstaCaid, berberyna zapobiega mnożeniu się i szerzeniu tych komórek rakowych.

Przerywa cykl życia komórki raka prostaty, przez co uniemożliwia działanie tych złośliwych komórek, nie dotykając zdrowych komórek.

Granat: sprawdzony owoc chroniący prostatę

Granat ma wszystko: genialny kolor, słodko-cierpki smak i moc ratowania prostaty. I jest wiele badań pokazujących, jak skutecznie ten owoc walczy z rakiem prostaty. Oto niektóre z najważniejszych…

– Badanie z 2005 wykazalo, że pacjenci z rakiem prostaty, którzy jedynie wypijali 470 ml / 8 oz soku z granatu dziennie widzieli zwiększony czas PSA / PSA doubling time

– W badaniu laboratoryjnym kilka form granatu (np. fermentowany sok i olej z pestek) zapobiegały rozwojowi komórek raka prostaty

– Badanie z 2005 wykazało, że wyciąg z granatu zatrzymywał rozwój i wywoływał apoptozę komórek raka prostaty

– Wyciąg z granatu wykazał obniżanie poziomu PSA.

Lakownica żółtawa / Ganoderma lucidum przerywa linię dostaw i guzy nie mogą przetrwać

Grzyby lecznicze stosowano od wieków do zwalczania chorób, i Ganoderma lucidum (bardziej znany pn. grzyb reishi) należy do najpotężniejszych. Zapobiega mnożeniu się i doprowadza do apoptozy komórek raka prostaty.

Jednym ze sposobów w jaki ten grzyb pokonuje tę chorobę jest odcinanie dostawy krwi komórkom rakowym, i bez niej nie mogą się rozwijać i przetrwać. Okazuje się, że reishi może zatrzymać proces angiogenezy = tworzenie się nowych naczyń krwionośnych, przez co guzy nie mają szansy rozwoju i szerzenia się.

Pygeum wzmacnia zdrowie prostaty i niszczy komórki raka

Pygeum / afrykańska śliwa od dawna jest supergwiazdą w ochronie prostaty, łagodząc objawy (np. częste odawanie moczu nocą) i sprzyjając zdrowiu prostaty.

Badania in vitro wykazały, że pygeum może przerwać cykl życia komórek i uniemożliwić im podział i reprodukcję.

ProstaCaid podwaja siłę niszczenia komórek raka PectaSol-C

Widzieliście jak skuteczne są oba – ProstaCaid i PectaSol-C w niszczeniu raka prostaty. Ale nawet dr Eliaz był zdumiony tym jak dużo silniejsze były działając razem.

Chroń prostatę stosując ProstaCaid i PectaSol-C

Prostata może odnieść korzyści z tych 2 potężnych broni zwalczających raka, zwłaszcza stosowanych razem.

Zdaniem dr Eliaza, jeśli próbujesz tylko jeden, wybierz ProstaCaid, zalecana dawka 6 kaps. 2 x dziennie dla aktywnego wsparcia, i 3 x 2 kaps. przy posiłku dla długotrwałego wsparcia. W profilaktyce – 3 kaps. 1 lub 2 x dziennie z posiłkiem, zależnie od wielkości ryzyka, 6 kaps. dziennie z jedzeniem przez pierwsze 2 tygodnie.

Jeśli chodzi o PectaSol-C, trzeba przyjmować go na pusty żołądek. Dla aktywnego wsparcia: 5 g proszku lub 6 kaps 3 x dziennie, dla długotrwałego 5 g proszku raz dziennie, lub 6 kaps.

Wietnamskie zioło lecznicze pokazuje potencjał w leczeniu choroby prostaty i jajników

Dużo się mówi o tradycyjnej medycynie chińskiej i postępie jaki zrobiła w nowoczesnym podejściu do leczenia. Nigdy jednak nie skupialiśmy się zbytnio na tradycyjnej wietnamskiej medycynie, dopóki nie dowiedzieliśmy się o jednym z jej najcenniejszych ziół, zwanym crinum latifolium. Wygląda na to, że w Wietnamie jest tak czczony, że był zarezerwowany tylko dla członków rodziny królewskiej i znany był jako „Lek dla pałacu króla” i „Królewskie kobiece zioło”.

Te tradycyjne odniesienia podkreślają jeden z bajbardziej wyjątkowych aspektów crinum – zdolność działania na oba problemy – prostatę i jajniki.

Omówmy najpierw co może robić dla ochrony przed chorobami prostaty i jajników.

Choć większość badań nad crinum skupia się na mężczyznach, to wszystko zaczęło się kiedy rodzina Huang zbadała jego wpływ na zdrowie jajników.

Dr Kha Hoang był głównym nauczycielem i lekarzem dla Wietnamskiej rodziny królewskiej. W 1984 jego córka miała tak wiele torbieli na jajnikach, że planowano operację by je usunąć. Dr Hoang zalecił jej picie herbaty z liści crinum, i około 6 tygodni później torbiele zginęły.

Teraz 3 pokolenia rodziny Huang są lekarzami medycyny zintegrowanej. Stosują crinum razem z innymi wspierającymi ziołami w leczeniu róznych chorób prostaty i jajników. Biopsje potwierdziły16 przypadków zaawansowanego raka prostaty jako zupełnie wyleczone, niezależnie od poziomów swoistego antygenu sterczowego (PSA) prostaty.

W rzeczywistości niekiedy poziomy PSA podnoszą się u mężczyzn stosujących crinum, mimo że badanie pokazuje, że ich komórki prostaty są normalne i zdrowe. Dokładnie to przydarzyło się Kenowi Malikowi, współzałożycielowi i dyrektorowi Prostate Awareness Foundation w San Francisco, Kalifornia.

Tocząc osobistą walkę z rakiem prostaty, Malik postanowił zstosować naturalne podejście – wybierając dietę i ćwiczenia fizyczne. Stosował też suplement ziołowy PC Spes przez 8 lat i okazalo się, że to stabilizowało jego chorobę. PC Spes sprzedawano jako lek ziołowy pokazujący niesamowite zdlności w leczeniu problemów prostaty. Ale niedawno wycofano go z rynku, kiedy naukowcy odkryli, że niektóre produkty PC Spes, choć reklamowano je jako naturalne, zawierały syntetyczne, szkodliwe substancje. Malik był jednym z milionów mężczyzn na świecie dla których PC Dpes był już niedostępny. Kiedy przestał go przyjmowac, poziom PSA zaczął się podnosić, więc zaczął poszukiwania produktu zastępczego, co doprowadziło go do crinum.

Zaczął go przyjmowac w styczniu 2002, i po kolejnych 10 miesiącach jego PSA dalej się podnosił. To mogłoby niepokoić, ale najnowsza biopsja Malika pokazała tylko zdrowe tkanki. To doświadczenie poparły niedawne raporty, że test PSA może nie być najlepszym wskaźnikiem ryzyka raka prostaty.

Malik był tak podekscytowany własnym doświadczeniem, że zorganizował badanie z 10 członkami Fundacji. Uczestnikom kazano przyjmować 9 tabletek crinum dziennie przez 3 miesiące. Wszyscy zauważyli jakąś funkcjonalną poprawę.

Nie każdy przyjmujący crinum pokazuje podniesione poziomy PSA. Niekiedy zdarza się, jak w przypadku 58-letniego mężczyzny z PSA = 93, który udal się do urologa na leczenie. Czekał tak długo, że rak poszerzył się na kości, jelita i gruczoły chłonne. Zalecono mu intensywny program ziołowy z włączeniem crinum. Już po 4 miesiącach jego PSA spadło do 0.9, i objawy jakich doświadczał – trudności z oddawaniem moczu, obrzęk nóg i zmęczenie – wszystkie zniknęły.

92.6% sukces w przypadku objawów BPH

Crinum jest nie tylko dla raka prostaty czy bardzo zaawansowanych przypadków choroby prostaty. Wydaje się łagodzić objawy jednego z najbardziej powszechnych męskich problemów – powiększonej prostaty, albo łagodnego przerostu prostaty / benign prostatic hyperplasia (BPH). Głównym objawem BPH jest częste i niekiedy bolesne oddawanie moczu. Jest ponad 500 przypadków skutecznego leczenia BPH przy pomocy crinum. I po kilku latach badań International Hospital w Wietnamie poinformował, że 92.6% pacjentów miało dobre rezultaty (potwierdzone przez pomiar wielkości gruczołu krokowego i kliniczną ocenę przez urologów). Tyxch badań nie potwierdziły zachodnie badania.

Pomaga komunikować się komórkom

Choc crinum wydaje się tak bardzo skuteczne, nadal nie ma oficjalnej zgody co do przyczyny jego działania. Naukowcy uważaja, że to oże mieć coś do czynienia z tym jak wpływa na najprostszym szczeblu – komórkowym. Organizm ludzki zawiera około 70 trylionów komórek. Z kilkoma wyjatkamikażda z tych poszczególnych komórek jest żywym bytem z własnym zestawem genów. Każda z tych komórek zachowuje istnienie i ma też istotny wkład w życie i zdrowie człowieka. Ale żeby organizm funkcjonował właściwie, wszystkie te komórki muszą się komunikować. Np. mięśnie muszą się kurczyć tylko kiedy mózg wysyła info by kurczyły się teraz, a nie w innym czasie.

Komórki mogą też komunikowac się ze sobą żeby określić równowagę mnożenia się komórek i apoptozy, albo śmierci. Jeśli komórki nie komunikują się poprawnie jak powinny, oznacza to iż mogą się mnożyć niezdrowe, a nawet rakowe komórki. Niedawne eksperymenty pokazują, że crinum pomaga komórkom wytwarzać substancję pod nazwą neopterin, którą wysyłają do komunikowania się z komórkami odpornościowymi, wzywającymi je do działania przeciwko rakowi i innymi obcymi najeźdźcami.

5 więcej sposobów niszczenia choroby

Dowiedziałam się, że suplement crinum pod nazwą Healthy Prostate & Ovary zawiera też 5 innych składników ziołowych: alisima plantago-quatica, astragalus, momordica charantia, carica papaya leaf, annona muricata leaf / żabieniec babka wodna, traganek, przepękla lub gorzka dynia, liście papai i gravioli – wszystkie znane są z ich wzmacniających wpływów na odporność i energię, jak i zdolności regulowania nienormalnego funkcjonowania organizmu.

Crinum ma tak ugruntowaną pozycję i jest tak powszechnie stosowane w leczeniu chorób prostaty i jajników w Wietnamie, że nie wolno go eksportować. Dlatego Healthy Prostate & Ovary jest jednym z pierwszych znanych produktów crinum dostępnych w Ameryce.

Zalecana dawka dzienna: 3 x 3 tabl 600 mg.

Skorzystaj z testu na raka AMAS

AMAS Cancer Test oznacza badanie przeciwmaligninowych przeciwciał w surowicy / Anti-Malignin Antibody in Serum test. Malignina to peptyda występująca u osób z szerokim wachlarzem nowotworów. Jeśli we krwi wykryje się przeciwciało przeciwmaligninowe, to oznacza, że organizm wykrył obecność peptydy, i rozpoczął reakcję odpornościową przeciwko niej. Badania kliniczne wykazały, że test AMAS jest dokładny do 95% w pierwszym czytaniu, i do 99% po 2 czytaniach.

W jednym badaniu przeprowadzonym w Beth Israel Hospital w Nowym Jorku, test AMAS wykazał zadziwiającą dokładność. W badanej grupie 125 osób test był pozytywny dla 21 osób, u których później potwierdzono, że chorują na raka, a wynik był negatywny dla 97 osób, które nie wykazały żadnych objawów raka. Pozostałe 7 osób dało pozytywne wyniki w teście AMAS, ale nie wykazywało żadnych objawów raka; ale w badaniu zauważono, że wszystkie były objawowe, miały historię rodzinną z rakiem, lub oba – co wskazuje, że test AMAS mógł wykryć problem, którego konwencjonalne metody badań przesiewowych nie mogły znaleźć.

To proste badanie krwi może wykrywać komórki przedrakowe i rakowe z czułością do 99%. Wielu naszych członków napisało, że mają trudności ze znalezieniem lekarza chętnego do przeprowadzenia testu, ponieważ nigdy o nim nie słyszeli.

Na szczęście mogliśmy porozmawiać z dr Samuelem Bogoch, jednym z dwóch lekarzy, którzy pierwsi odkryli przeciwciało przeciwmaligninowe i opracowali badanie AMAS. Powiedział, że badanie to dostępne jest od jakiegoś czasu, ale do tej pory lekarze dowiedzieli się o nim z pogłosek.

Nie potrzebujesz pozwolenia lekarza by zamówić test AMAS

KAŻDY może go zamówić tutaj: 1-800-922-8378.

AMAS potrafi wykryć obecność komórek rakowych, ale nie miejsce ich występowania. Dlatego pozytywny wynik musi zostać ponownie zbadany żeby zlokalizować raka i określić jego etap.

Więcej o AMAS dowiesz się titaj: www.amascancertest.com

Czy on naprawdę jest z nieba? Cud pozostawiający zdrowe komórki zdrowymi

Leczenie raka przeszło długą drogę od kiedy używano pochodnych gazu musztardowego na początku lat 1960, na pewno? Kiedy w czasie I wojny światowej lekarze odkryli, że gaz ten niszczył szpik kostny, zaczeli eksperymentować z nim jako sposobem walki z komórkami rakowymi. Choć odnieśli mały sukces z tym gazem, to utorowało drogę dla nowoczesnej chemioterapi, a w niej najbardziej toksycznych i trujących substancji jakie ktoś celowo wkładałby w swoje ciało. Te metody leczenia zabijają więcej niż komórki rakowe – one mają niszczący skutek nawet na te zdrowe.

Czasami wydaje się, że tylko cud da skuteczny i bezpieczny lek. I cudem jest to dr Mate Hidvegi uważał iż znalazł, kiedy opatentował Avemar, wyciąg ze sfermentowanych kiełków pszenicy. Badania wykazały, że Avemar zmniejsza nawroty raka, odcina dostawę energii komórkom rakowym, przyspiesza śmierć tych komórek, i pomaga układowi odpornościowemu zidentyfikować komórki rakowe do atakowania.

Pokazuje się cud

W czasie I wojny światowej dr Albert Szent-Györgyi (laureat Nagrody Nobla w 1937 za odkrycie wit. C) osobiście i z bliska widział skutki gazu musztardowego, i postanowił znaleźć bezpieczniejsza alternatywę leczenia raka. Jego celem było uniemożliwienie gwałtownej reprodukcji charakterystycznej dla komórek rakowych. Teoretyzował, że dodatkowe ilości naturalnie występujących związków w kiełkach pszenicy o nazwie DMBQ pomogłyby dopilmnować metabolizm komórkowy, umożliwiając zdrowym komórkom podążanie normalnym kursem, a uniemożliwiając wzrost i rozprzestrzenianie się potencjalnie złośliwych komórek.

Jego początkowe eksperymenty, opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences USA w latach 1960, pokazały skutki naturalnie występujących i syntetycznych DMBQ względem komórek raka, potwierdzając jego teorię.

Ale to wtedy społeczność naukowa przestawiła się na zabijanie raka – za każda cenę. Jej podejście postrzegane jako negocjowanie z wrogiem, a nie całkowite niszczenie go, odrzucono.

Dopiero po upadku komunizmu na Węgrzech w 1989 – kiedy naukowcom pozwolono po raz pierwszy realizować niezależne osobiste interesy – dr Hidvegi kontynuował to co zostawił Szent-Györgyi.

Ale kiedy skończyły się finanse, wydawało się jakby badania Hidvegi znowu odstawiono. Nie miał pieniędzy, nie miał perspektyw, i żona nalegała by zrezygnował z badań i znalazł płatną pracę.

Byli zdesperowani. Ale wtedy miał jeszcze jedną rzecz – wiarę. Jako pobożny katolik, dr Hidvegi modlił się do Matki Bożej o przewodnictwo – i inwestora.

I cudownie, następnego dnia , obcy człowiek przysłał Hidvegi czek na około $100.000. Dzięki tym pieniądzom końcu mógł opatentować technikę fermentowania kiełków pszenicy przy pomocy drożdży piekarskich. Ten sfermentowany produkt nazwał Avemar w hołdzie dla Maryi Dziewicy [od Ave Maria = Zdrowaś Maryjo]. Stał się standardowym składnikiem w badaniach, i później komercjalizacji, gdyż zapewniał dłuższą wazność, zachowując status żywej zywności.

Zmniejsza ryzyko nawrotów raka

W kontrolowanym badaniu 170 pacjentów z rakiem jelita grubego miało operację i standardową opiekę z chemioterapią lub to samo plus 9 g Avemaru raz na dobę. Zaledwie 3% osób z grupy Avemar doświadczyło nawrotu, w porównaniu z 17% osób z grupy wyłącznie chemii. Grupa Avemar wykazała również 67% redukcję przerzutów i 62% redukcję zgonów.

W randomizowanym badaniu 46 pacjentów z czerniakiem na III etapie z wysokim ryzykiem nawrotu miało operację i standardową opiekę – chemioterapia lub chirurgia + standardowa opieka i 9 g Avemaru przyjmowanego raz dziennie. Osoby przyjmujące Avemar wykazały zmniejszenie ryzyka progresji o około 50%.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Odmłódź układ odpornościowy

Chociaż Avemar powstał z badań nad rakiem, może pomóc jeśli nie masz raka. W rzeczywistości, skoro jednym z jego głównych zadań jest utrzymanie działania systemu odpornościowego w szczytowej formie, tak naprawdę nie ma nikogo kto nie mógłby z niego skorzystać. Biologiczny stan starzenia przeciwdziała twojej funkcji immunologicznej, szczególnie po 40 roku życia. Wiele objawów ogólnie wiązanych ze „starzeniem” są z powodu malejącej zdolności układu odpornościowego – rozróżniania białek „obcych” i naturalnych. Kiedy to ma miejsce, układ odpornościowy nie tylko staje się mniej zdolny do odpierania infekcji i raka, ale także zaczyna atakować własne zdrowe tkanki.

Avemar pokazuje też normalizację nierównowagi w układzie odpornościowym wynikającej z wieku i stresu. Pokazał też iż poprawia zdolność reakcji komórek T na antygeny i zdolność komórek B produkcji przeciwciał. I wzmacnia funkcjonowanie makrofagów – kluczowych graczy w reakcji immunologicznej na obcych najeźdźców jak zakaźne drobnoustroje. Avemar wspiera i wzmacnia ogólną siłe immunologiczną, koordynację i działania . W pewnym sensie odmładza starzejący się układ odpornościowy.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Odetnij komórkom rakowym dopływ energii

Jedną z najbardziej unikalnych zalet Avemaru jest to, że odcina on zasilanie komórek rakowych poprzez selektywne hamowanie metabolizmu glukozy. Komórki nowotworowe uwielbiają glukozę: napędza ona żarłoczny wzrost i rozprzestrzenianie się nowotworów. W rzeczywistości komórki nowotworowe wykorzystują glukozę w tempie 10 – 50 x wyższym niż normalne komórki.

Komórki nowotworowe mające wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy, mają większą szansę na rozprzestrzenianie się. To na tych komórkach widzimy najbardziej dramatyczne efekty Avemar. W rzeczywistości, im większy potencjał przerzutowy testowanej linii komórkowej nowotworu, tym wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy i bardziej dramatyczny efekt Avemaru.

Typowe metody leczenia raka, takie jak chemioterapia, zabijają wszystkie komórki – zarówno rakowe, jak i zdrowe. Ale ponieważ Avemar wchodzi w interakcję z glukozą, może selektywnie atakować komórki rakowe, pozostawiając zdrowe komórki. Badania wykazały, że wymagałoby to 50-krotnie wyższe stężenie Avemaru niż w normalnej dawce terapeutycznej, aby można było wykorzystać glukozę w normalnych zdrowych komórkach.

Avemar przyspiesza śmierć komórek rakowych

Drugi sposób jakim Avemar zwalcza raka jest powstrzymanie komórek rakowych przed naprawianiem. Komórki rakowe szybko i chaotycznie się rozmnażają, produkując wiele przerw i innych błędów w strukturze cząsteczkowej. Dlatego te komórki wymagają dużo enzymu pn. PARP (poly-ADP-ribose) do naprawy przerw w DNA zanim się podzielą. Bez wystarczającej ilości PARP komórki nie są w stanie dokończyć naprawy DNA, i wtedy enzym Caspase-3 inicjuje zaprogramowaną śmierć komórek.

Avemar wykazał się zdolnością przyspieszenia śmierci komórek rakowych hamując produkcję PARP i sprzyjając produkcji Caspase-3.

Naukowcy na UCLA wykazali też, że Avimar redukuje produkcję RNA i DNA wiązanych z szybką reprodukcją komórek rakowych. Odbudowuje też normalne ścieżki metabolizmu komórek i zwiększa produkcję RNA i DNA wiązanych ze zdrowymi komórkami.

Demaskuje tajne komórki rakowe

Avemar działa też jako łowca ukrywających się komórek rakowych. Zdrowe komórki mają powierzchniową cząsteczkę pn. MHC-1, która mówi komórkom naturalnego zabójcy (NK) by nie atakowały. Komórki zainfekowane wirusem nie pokazują tej cząsteczki, co czyni je celami.

Ale komórki rakowe pokazują też cząsteczkę powierzchniową MHC-1, co oznacza, że komórki rakowe mogą faktycznie ukrywać się przed komórkami NK. Avemar pomaga układowi odpornościowemu znajdować komórki rakowe do ataku tłumiąc ich zdolność wytwarzania tej maski MHC-1, która pozwala komórkom NC rozpoznać je jako cel do ataku.

Dzieci z rakiem dostają szansę walki

Prawdopodobnie jedno z najsilniejszych badań na Avemar pokazuje jego skuteczność u dzieci chorych na raka. Większość form raka u dzieci ma wysoki wskaźnik wyleczenia chemioterapią w porównaniu z nowotworami dorosłych, ale jednym z czynników ograniczających stosowanie chemioterapii w leczeniu dzieci jest infekcja, która często pojawia się podczas leczenia.

Infekcja często pojawia się dlatego, że chemioterapia zabija dużą liczbę zwalczających infekcje białych krwinek dziecka, i niszczy dużo produkującego je szpiku kostnego.

Lekarze świadomi wzmacniających odporność właściwości Avemaru chcieli dowiedzieć się czy może zapobiec zagrażającym życiu infekcjom często występującym u dzieci z rakiem.

Niedawne badanie opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym Pediatric Hematology Oncology, pokazało, że takie infekcje i gorączka im towarzysząca (neutropenia) zmniejszały się o 42% u dzieci którym podawano Avemaru po chemioterapii, w porównaniu z tymi które go nie dostawały.

Avemar ma ten wpływ dlatego, że pomaga odbudować układ odpornościowy, zwiększając liczbę i działania funkcjonujących komórek odpornościowych. Jest jasne, że odwrotnie do konwencjonalnego leczenia raka, Avemar nie daje skutków ubocznych – a je zmniejsza. Pozwolił też badanym dzieciom pobrać więcej cyklów chemioterapii, zwiększając szansę wyleczenia.

Tak toksyczny jak kromka chleba

Choć Avemar jest niebezpieczny dla komórek rakowych, nie uszkodzi reszty organizmu. W rzeczywistości, zdaniem niezależnego panelu medycznego, ekspertów od bezpieczeństwa żywności i toksykologii: „Avemar jest tak samo bezpieczny jak pełnoziarnisty chleb”.

Na Węgrzech gdzie powstał i jest produkowany, uważany jest za „suplement dietetyczny w szczególnych celach leczniczych dla pacjentów z rakiem”, i jest standardową terapią dla tych pacjentów. Dostępny jest też jako suplement w kilku innych krajach: Austria, Australia, Szwajcaria, Włochy, Słowacja, Republika Czeska, Rosja, Izrael i Korea Płd.

Avemar jest wytwarzany w opatentowanym procesie, który zapewnia jednolity, spójny, całkowicie naturalny suplement diety. Chociaż nie ma certyfikatu organicznego, jest wolny od substancji chemicznych i syntetycznych. Według naszych kontaktów z American BioSciences, wyłącznym północnoamerykańskim dystrybutorem Avemaru, nie ma porównania między ich produktem i innymi produktami z kiełków pszenicy na rynku, gdyż jest to jedyny wspierany przez badania wykazujące jego skuteczność w zachowaniu prawidłowego, zdrowego metabolizmu komórkowego i regu lacji immunologicznej.

Ale ponieważ jest to produkt pszeniczny, istnieje możliwość wystąpienia reakcji alergicznej. Chociaż proces wytwarzania produktu usuwa cały gluten, główny alergen w pszenicy, produkt może nadal wchodzić w kontakt z pszenicą zawierającą gluten. American BioSciences twierdzi, że Avemar nie powinien być spożywany przez osoby po przeszczepie narządów lub tkanek, osoby z zespołem złego wchłaniania, lub osoby z alergią na pokarmy zawierające gluten, takie jak pszenica, żyto, owies i jęczmień.

Nie zaleca się go też osobom z nietolerancją fruktozy czy nadwrażliwością na gluten, kiełki pszenicy czy jakiegoś składnika tego produktu.

Jeśli masz na krwawiące wrzody, powinieneś przestać używać Avemar 2 dni przed poddaniem się badaniu kontrastu rentgenowskiego baru, i wznowić przyjmowanie leku 2 dni po zakończeniu badania. Ten środek ostrożności jest konieczny, ponieważ kiełki pszenicy zawierają lektynę, która może potencjalnie powodować zlepianie się komórek czerwonej krwi.

Jeśli przyjmujesz leki czy masz jakieś niekorzystne warunki zdrowotne, przed zażyciem leku Avemar skonsultuj się ze swoim farmaceutą lub lekarzem.

Wyjątkowy sposób podawania ułatwia walkę z rakiem i jest smaczny

American BioSciences oferuje Avimar w postaci mieszanki do sporządzenia napoju o nazwie Avé, mieszankę Avemaru z naturalnym smakiem pomarańczowym i fruktozą we wcześniej wymierzonych saszetkach.

Jako suplement, zalecana dawka to 1 saszetka dziennie w połączeniu z 8 oz / 236 ml zimnej wody (albo z innym napojem zawierającym mniej niż 10 mg wit. C). Dla mnie najlepszym sposobem sporządzania tego napoju jest potrząsanie go w zamknietym pojemniku. Kiedy go spróbowałam, przypominał mi Tang, choć ie był taki słodki.

Powinno się go wypić do 30 min po sporządzeniu. Dobrym pomysłem jest wypicie go 1 godz przed albo po posiłku, i 2 godz przed lub po przyjęciu leków czy innych suplementów spożywczych.

Jeśli ważysz 200 lb / 90 km, weź 2 saszetki dziennie, a jeśli ważysz 100 lb / 45 kg – 1 / 2 saszetki dziennie. Zasięgnij opinii lekarza jeśli chodzi o dawkę dla dzieci.

Większość ludzi przyjmujących Avé codziennie zauważa skutki w ciągu 3 tygodni, np. poprawa apetytu, energii i jakości zycia.

Jeśli współpracujesz z lekarzem by stosować Avé jako wspomagające leczenie raka, powinieneś wiedzieć, że zajmie to dobre 3 miesiące zanim pojawi się zmiana w obiektywnych pomiarach – takich jak markery krwi, skany CAT, MRI, itp. Chociaż niektórzy ludzie zgłaszali zaburzenia żołądkowe w pierwszych kilku dniach stosowania Avemaru, trwało to tylko kilka dni. Nie zgłoszono żadnych wymiotów, biegunki ani żadnych innych objawów.

Cdn SERCE

MIRACLES FROM THE VAULT

ANTHOLOGY OF UNDERGROUND CURES

JENNY THOMPSON

HEALTH SCIENCE INSTITUTE / HSI

Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Ciekawy eksperyment: uzależnienie jedzeniem

a-70

Strona główna &gt Zdrowie &gt Ciekawy eksperyment: uzależnienie jedzeniem Ciekawy eksperyment: uzależnienie jedzeniem a303 Zdrowie

Zobaczcie na przykładzie tych kaczuszek jak działa świat, wszystko można z nami zrobić tak jak z kaczkami, uzależniają nas od podania ci pod nos jedzonka kolorowego pięknego, ale nie zdrowego, i my wszyscy lecimy na promocje, czekamy na ofertę, żeby kupić tanio, tak samo zrobiłem z kaczkami, dając im jedzenie, dając bezpieczeństwo, one powoli zatracały swe cechy naturalne dzikości, straciły instynkt strachu, stały się ufne jak baranki i mogę z nimi robić co zechce…

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=ed-0TWyTQ98?feature=oembed&w=640&h=360]


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Z redakcyjnej poczty: Ostatni bastion Europy zaczyna się chwiać

a-66

Strona główna &gt Polska &gt Z redakcyjnej poczty: Ostatni bastion Europy zaczyna się chwiać Z redakcyjnej poczty: Ostatni bastion Europy zaczyna się chwiać a303 Polska

Od Szczecina nad Bałtykiem po Warnę i Rodopy, przez Pragę, Bratysławę, Budapeszt, Bukareszt i Sofię, rozciąga się ostatni bastion Europy. Starej, prawdziwej Europy.

A w Warszawie obcy u bram, obcy w murach! Ktoś otworzył te bramy i krzyczy więcej, więcej! Dziesiątki tysięcy obcych są wszędzie na ulicach Warszawy. Obcych z dalekich stron, nie pracujących na budowach, w sklepach, magazynach, przy sprzątaniu.

Z czego żyją? Dlaczego mają tu być? Kto ich wpuścił i dlaczego? W jakim celu, za czyją zgoda?

Ta ziemia jest nasza. Nasi ojcowie i dziadowie przez tysiąc lat płacili wielką cenę, daninę łez, krwi i potu, aby zostawić ją dzieciom i wnukom. Aby zostały tu dzieci i wnuki. Teraz, na krzyk, za garść srebrników, fałszywe obietnice, fałszywą dobroć, ktoś oddaje tą ziemię obcym. Po cichu, bez pytania. Bez naszej wiedzy i zgody. Na rozkaz producentów pieców do palenia ludzi i coraz gorszych, droższych aut.

Zawstydź się Warszawo, obudź Polsko, i zrób to, co zawsze do tej pory robiłaś. Inaczej czeka Cię los Londynu, Paryża i Aten, Prusów i Połabian.

Inaczej nie będzie już Polski. Nie będzie Europy.

Adam Balaz,

Zawiercie

P.S. Suplement od redakcji W-P: „PiS oszukał! Robią nam multikulturalny śmietnik”! Szokujące info pracownika urzędu ds. cudzoziemców

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=fgGmoX3dUis?feature=oembed&w=640&h=360]


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

PiS oszukał Polaków !!!

pis-1

Strona główna &gt Polska &gt PiS oszukał Polaków !!! PiS oszukał Polaków !!! Jan Polska

„PiS oszukał! Robią nam multikulturalny śmietnik”! Szokujące info pracownika urzędu ds. cudzoziemców.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=fgGmoX3dUis?feature=oembed&w=640&h=360]

Opublikowano: 17.10.2018

judeomasońska inwazja obcych na PolskęPartia interesów SyjonistycznychPolska neokolonią syjonizmuPolska pod jarzmem syjonizmu
Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Cuda ze skarbca natury cz. I – ból. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson

a-60

Strona główna &gt Zdrowie &gt Cuda ze skarbca natury cz. I – ból. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson Cuda ze skarbca natury cz. I – ból. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson a303 Zdrowie

Koci pazur / vilcacora

Starożytne zioło zderza się z nowoczesną nauką, aby zmniejszyć o połowę objawy reumatoidalnego zapalenia stawów

Wśród zwolenników kociego pazura / KP / vilcacora / Cat’s Claw pojawia się interesująca debata. Z jednej strony jego historia świadcząca o wielowiekowej uldze mówi sama za siebie. Z drugiej, grupa naukowców, z braku lepszego określenia, przeanalizowała ją – a ich odkrycia są przyczyną sporu.

W latach 1970 naukowcy zaczęli badać to zioło, stosowane od stuleci w Ameryce Południowej i Środkowej w leczeniu zaburzeń – od astmy do wrzodów. Zidentyfikowali kilka składników, które mogą przyczynić się do jego mocy. Skatalogowali co najmniej 6 rodzajów alkaloidów, zwanych alkaloidami oksoindolowymi /TOA, które okazały się mieć właściwości wzmacniające odporność.

Od tego czasu w dziesiątkach badań klinicznych oksindolowe al-kaloidy kociego pazura wykazały zdolność do stymulowania reakcji immunologicznej i zwiększenia produkcji białych krwinek, a także do zmniejszenia stanu zapalnego. W rzeczywistości, na podstawie tych badań, koci pazur stał się popularnym lekiem uzupełniającym w walce z rakiem i AIDS.

Naukowcy izolują alkaloidy odpowiedzialne za moc KP

Kilka lat temu grupa austriackich naukowców zbadała go znacznie głębiej. Sklasyfikowano TOA pazura w dwóch odrębnych grupach: alkaloidów pentacykllicznych oksoindolowych (POA) i alkaloidów tetracyklicznych oksoindolowych (TOA). Ich badania wykazały, że Tylko POA odpowiadały za działanie KP wzmacniające układ odpornościowy – i że TOA rzeczywiście hamowały pozytywne efekty POA. [5-6] W jednym z badań autor posunął się do stwierdzenia: „Ostatnie badania mają wykazano, że alkaloidy tetracykliczne wywierają antagonistyczny wpływ na działanie pentacyklicznych alkaloidów. Mieszanki tych dwóch rodzajów leków są zatem nieodpowiednie do celów medycznych”. [7]

Ale pomysł, że jeden ze składników „nie działa”, nie eodpowiada wielu naukowcom. To przypomina mi starą reklamę babeczek z masłem orzechowym – czy to czekolada, czy masło orzechowe odpowiadają za ich smak? Oczywiście – oba.

Panelistka z HSI, Leslie Taylor, należy do tych badaczy ziół, które wątpią w ważność odkryć przeciwko TOA. Oni wskazują na dekady badań KP, które wykazują moc rośliny nie wymieniając elementów TOA i POA, i synergicznego działania wielu innych aktywnych fitochemikaliów w kocim pazurze.

W raporcie zatytułowanym „Kontrowersja TIA/POA kociego pazura” / The Cat’s Claw TOA/POA Controversy, Taylor napisała: „Zbyt wiele razy widziałem, że przyroda zapewniła nam pożyteczną i biologicznie czynną roślinę leczniczą – i bogatą tubylczą historię skutecznego stosowania – ale niektórzy mają nieodpartą potrzebę zmiany jej składu chemicznego. Liczba związków obecnych w takich roślinach jest oszałamiająca, a ich interakcje subtelne; nauka może jedynie mieć nadzieję zrozumieć większość z nich. Nie sądzę, aby nauka mogła stwierdzić, w tym momencie, że „aktywne składniki” KP to jego alkaloidy (lub tylko jedna grupa alkaloidów), wyodrębnić je i oczekiwać, że będą działać tak wydajnie, jak w naturalnej postaci”.

Czy jedno zioło może zmniejszyć o połowę ból delikatnego stawu?

Jury może nadal nie zdecydować o wolnym od TOA pazurze. I muszę się zastanowić, czy naukowcy opowiadający się za tym nie chcą tego w ten sposób. Niedawno badanie przeprowadzone w austriackim Innsbruck University Hospital pokazało skuteczność wolnego od TOA pazura w reumatoidalnym zapaleniu stawów/RA=RZS. W tym badaniu klinicznym lekarze zwerbowali 40 pacjentów, którzy spełniali kryteria American College of Rheumatology dotyczące RA. Wszyscy pacjenci przyjmowali sulfasalazynę (Azulfidynę) lub hydroksyfoschinochinę (Plaquenil) w zależności od ich stanu, a także małe dawki NLPZ i/lub prednizolonu w razie potrzeby, ale nadal cierpieli na bolesne, obrzęknięte stawy i poranną sztywność. Średnio uczestnicy mieli do czynienia z objawami RA przez 7 lat.

W pierwszej fazie badania uczestników podzielono na dwie grupy i otrzymali kapsułkę zawierającą 60 mg wyciągu z KP wolnego od TOA lub 3 x dziennie placebo. W drugiej fazie wszyscy uczestnicy otrzymali kapsułki wyciągu KP. Pierwsza faza trwała 24 tygodnie, druga następne 28 tygodni.

I tu moja ciekawość wzrosła. Jeśli są tak pewni, że KP bez TOA jest lepszy, to czy nie miałoby sensu przeprowadzanie trójdrożnej próby – takiej, która testowałaby standardowy KP kontra odmiana wolna od TOA, w porównaniu z placebo? To pozwoliłoby im zmierzyć prawdziwy wpływ jaki miał TOA – negatywny lub pozytywny.

Ale wróćmy do ich badania. Na początku pierwszej fazy wszystkie objawy pacjentów z RZS oceniano na wiele sposobów: według liczby obolałych i opuchniętych stawów; według indeksu Ritchiego, powszechnie akceptowanego narzędzia do oceny objawów RA; i według czasu trwania sztywności każdego ranka. Uczestników również poproszono o użycie wizualnej skali analogowej (VAS), która jest zasadniczo długą linią, którą zaznaczają, aby pokazać dotkliwość ich bólu.

Na końcu pierwszych 24 tygodni, wyniki pacjentów leczonych KP spadły o połowę w kilku ważnych sferach. Liczba obolałych stawów spadła z 7.7 do 3.8, a indeks Ritchiego spadł z 5.5 do 2.9. (W porównaniu z grupą na placebo, odpowiednio spadła z 8.3 do 6.3, a indeks Ritchiego z 4.8 do 4.2.)

W fazie 2, część grupy placebo zaczęła przyjmować KP, i wkrótce zaczęli też dostrzegać korzyści. Po rozpoczęciu przyjmowania KP, wcześniej grupa placebo zmniejszyła liczbę obolałych stawów do 2.7, i zobaczyła spadek indeksu Ritchiego do 1.8. Jeszcze lepiej, oryginalnie leczona grupa dalej zauważała korzyści w fazie 2, jej liczba obolałych stawów spadła do 2.5, indeks do 2.4. [8] I w czasie całego badania nie było żadnych niepożądanych skutków przypisywanych stosowaniu KP.

Poprawa u 98% pacjentów, większa energia, lepsza zdolność mentalna, i więcej

Inne niedawne badanie opublikowane w British Naturopathic Journal, popiera te wyniki RA i pisze o skuteczności KP pozbawionego TOA w szerokim wachlarzu innych dolegliwości.

W tym przeglądzie klinicznym, dr John Kule z East Aiken Health Center w Płd Karolinie opisal leczenie 60 pacjentów tą nową formułą. Dr Kule mówi, że 98% pacjentów wykazało poprawę kliniczną po zakończeniu leczenia. Szczególnie podkreśla 7 przpadków pokazujących, że KP pozbawiony TOA zwieksza energię, poprawia jasność mentalną, zmniejsza stan zapalny , obniża ciśnienie krwi i poiom cukru. [9]

KP pozbawiony TOA jest drogi

Podczas gdy debata między obozami KP trwa nadal, jest jedna rzecz, z którą wszyscy się zgadzają: KP wolny od TOA nie jest tani: kosztuje około 3 x więcej niż zwykły KP. Jego zwolennicy uzasadniają skok cen jako konieczny by pokryć dodatkowe wydatki związane ze zbieraniem i weryfikacją zawartości alkaloidów w roślinie.

Krytycy twierdzą, że dodatkowe testy są zbędne, i konsumenci mogą uzyskać takie same korzyści dzięki zwykłemu KP. Podkreślają, że był stosowany przez co najmniej 2.000 lat w łagodzeniu bólu i leczenia reumatyzmu, zapalenia stawów, obrzęku i infekcji. A ponieważ obu nigdy nie testowano przeciwko sobie, nasza rada jest – niech zadecyduje ból i twoja kieszeń.

Tu jest inna sprawa: Taylor podkreśla potrzebę znajomości źródła KP, i upewnienia się, że dostajesz Uncaria tomentosa, a nie jedną z innych jego odmian. Skoro KP staje się coraz bardziej popularny, Uncaria tomentosa trudniej jest znaleźć, i niektórzy dostawcy teraz zastępują ją innym gatunkiem KP – Uncaria guianensis. Taylor poleca dokładne czytanie etykietek, by mieć pewność że dostajesz prawdziwy KP.

Niezależnie od rodzaju KP jaki używasz, dowody są jasne, że jest bezpieczny i nie wywołuje skutków ubocznych.

BÓL STAWÓW

Przełomowy chiński środek usuwa oporny na leki ból stawów

„Nie mogłem się doczekać by ci to powiedzieć”.

Tak zaczynał się list. Po tym była niewiarygodna historia wyleczenia kobiety z paraliżującego artretyzmu kolana – w ciągu kliku godzin. Dlatego nie dziwi to, że Jim English (dyrektor Tango Advanced Nutrition) postanowił przekazać mi te wiadomość – dodając, że zupełnie nowy produkt za tą historią jest niewątpliwie najbardziej skutecznym środkiem jaki się pokazał na przestrzeni lat.

Tak więc, powołując się na niesamowite świadectwo zaledwie kilka dni po rozesłaniu kilku próbek, nie mogłem się doczekać by ci powiedzieć – o ArthriPhase. Jak wszystkie produkty Tango, jest to starannie dobrana mieszanka mocnych chińskich ziół – ale jest też pierwszy Tango produkt na artretyzm jaki w ogóle mieliśmy.

Teraz mogę ci powiedzieć: jest absolutnie dobrze dobrany. Jak każdy nasz produkt wcześniej, to nie jest żadna stara formuła. I jego korzyści przekraczają ulgę w bólu – co oznacza, że w końcu jest prawdziwe rozwiązanie na artretyzm. I jest też zupełnie bezpieczny.

Ale zanim ci powiem co czyni ArthriPhase tak wyjątkowym, ujawnię ci mało znane prawdy o bólu artretycznym – i powiem ci dlaczego tak wiele metod leczenia głównego nurtu nie działa.

Usuwanie „choroby” przewlekłego bólu

Dzisiaj naukowcy wiedzą więcej o przewlekłym bólu niż kiedykolwiek wcześniej. Ale, niestety, info nie jest wspaniała. Mówiąc prawdę, wydaje się, że przewlekły ból nie jest tylko objawem, a lepiej zaliczać go do chorób.

To rozróżnienie ma wiele wspólnego z różnicami fizjologicznymi jaki naukowcy odkryli – między przewlekłym bólem i jego krótszym, bardziej natychmiastowym odpowiednikiem (lepiej znanym jako ostry ból). Choć dokładne szczegóły tych różnic są zbyt skomplikowane by je tu omówić, to postaram się to zrobić tak prosto jak możliwe.

Zwykły ostry ból gównie działa jako naturalny system alarmowy organizmu. Kiedy zostaje uszkodzona tkanka, wywołuje kaskadę chemikaliów zapalnych, które wysyłają info do mózgu by zasygnalizować ból. Te sygnały bólu przenoszone przez receptory bólu czuciowego (nazywane nocyceptorami), które komunikują się z nerwami w rdzeniu kręgowym.

Stąd sygnał jest przekazywany do kory mózgowej – wtedy odczujesz sygnał jako ból, i możesz zidentyfikować jego miejsce. I to odczucie jest krytyczne dla odpowiedniego leczenia i uniknięcia uszkadzających sytuacji w przyszłości.

Ale z czego możesz nie zdawać sobie sprawy, to że ten system sygnalizowania ma bardzo ważny odpowiednik – i jego celem jest przyćmienie tego bólu poprzez naturalne chemikalia przeciwbólowe jak endorfiny i noradrenalina.

Pomyśl: uczucia jakie odczuwasz po prostym skaleczeniu lub siniakach, szybko ustępują w stosunku do czasu, jakiego te obrażenia wymagają by całkowicie się wyleczyć. I to też jest dobre – gdyby każde małe obrażenie utrzymywało się z taką samą ilością bólu, jakiego doświadczyłeś kiedy to się pierwotnie zdarzyło, ledwo mógłbyś funkcjonować. Dlatego łatwo zrozumieć jak ważny jest twój naturalny mechanizm przeciwbólowy – i ile problemów może się pojawić, jeśli on w jakiś sposób „dostanie bzika”.

Niestety, dokładnie to się dzieje w przypadku przewlekłego bólu jak fibromyalgia czy artretyzm. Widzisz, nocyceptory wykorzystują neuroprzekaźnik – glutaminian – do przekazania info do kory mózgowej. W mniejszych ilościach glutaminian tylko aktywuje receptory odpowiadające za ostry ból (receptory AMPA) – ale po wielokrotnej aktywacji, albo kiedy glutaminian jest uwalniany w większych ilościach, zamiast tego uruchamia się inny zestaw receptorów (receptowy ADMA).

I tak się dzieje, że ta zmiana ma pewne katastroficzne konsekwencje fizyczne.

Dlaczego „rozwiązania” głównego nurtu nie działają

Kiedy ostry ból staje się chroniczny, zmienia się cała struktura reakcji na ból organizmu – i często nie ma niczego co mogłoby pomóc. Jest tak dlatego, że receptory bólu stają się bardziej pobudliwe i wrażliwe jako wynik tej zmiany – i wymagają mniejszego sygnału wejściowego żeby odebrać sygnał bólu. W rezultacie potrzebna jest jeszcze większa ilość tego sygnału do przyćmienia bólu, i z czasem naturalny mechanizm przeciwbólowy wyczerpie się próbując nadążyć za tymi nadwrażliwymi receptorami.

Ta ekstremalna transformacja szlaków chemicznych oznacza, że ból oddziela się od pierwotnej szkody, która go spowodowała. Zamiast tego pozostaje na stale w ramach błędnego cyklu samo-kontynuacji – w taki sam sposób, jak żywe wspomnienie traumatycznego wydarzenia może spowodować emocjonalne cierpienie w późniejszych latach.

Rezultatem jest przewlekły ból i stan zapalny – często bez żadnego zidentyfikowanego powodu, i z jeszcze większym oporem na konwencjonalne próby złagodzenia go. To właśnie ten rodzaj uporczywego, wyniszczającego bólu jest najbardziej powszechnym wskaźnikiem 2 rodzajów artretyzmu: choroba zwyrodnieniowa stawów / osteoarthritis OA i reumatoidalne zapalenie stawów / rheumatoid arthritis (RA). Ale jeszcze warto zauważyć niektóre z głównych różnic między tymi dwiema chorobami.

Odwrotnie do zwyrodnienia stawów / OA, które jest przypisane do wieku lub „zniszczenia” stawów na skutek ich uszkodzenia, reumatoidalne zapalenie stawów / RA jest chorobą autoimmunologiczną. Powstaje kiedy system odpornościowy walczy z organizmem i zaczyna atakować zdrowe tkanki, zjawisko prowadzące do stanu niemal ciągłego stanu zapalnego w stawach (zwykle mniejszych, bliższych dłoniom np. stawy palców).

Z czasem ten stan zapalny może zniszczyć stawy zupełnie – i czasami w ciągu tylko kilku lat lub mniej. Leki przeciwbólowe (bez recepty NSAIDs / niesterydowe czy niesławne leki nazywane inhibitorami COX-2) są bezsilne na tę stopniową degenerację, i choć mogą łagodzić objawy artretyzmu, to końcowy rezultat jest taki sam.

Nie że chciałabys polegać na tych tzw. „rozwiązaniach” – już słyszałaś ostrzeżenia. Te same inhibitory COX-2, które kiedyś uważano za przełomowe (Vioxx i Celebrex) szybko okazały się wywoływać zwiększone ryzyko ataków serca. I NSAIDs jakie ci pozostały (ibuprofen i naproxen) z czasem porozdzierają cię w środku.

Z tego samego powodu przyszłość nie jest dużo lepsza jeśli cierpisz na bardziej powszechne zwyrodnienie stawów. W rzeczywistości niektóre badania wykazały, że pacjenci stosujący leki przeciwzapalne w tej bolesnej chorobie mogą faktycznie doświadczyć z czasem szybszego uszkodzenia stawu. [1] Ale czy tak jest czy nie we wszystkich przypadkach, to faktem pozostaje, że ból, stan zapalny i zniszczenie chrząstki w obu rodzajach artretyzmu, niemal zawsze przewyższa zdolność każdego leczenia, by za tym nadążyć.

Zapytaj jakiegokolwiek lekarza, i prawdopodobnie ci powie, że jeśli chodzi o przewlekłe formy artretyzmu, nie ma dużo więcej co mógłbyś zrobić oprócz chwilowego leczenia niebezpiecznymi lekami, albo poddania się modulatorom odporności dającym skutki uboczne jak sterydy i innym marginalnie skutecznym lekom.

Prawda jest taka, że główny wkład leków w leczeniu zapalenia stawów jest ulotny w najlepszym przypadku – a w najgorszym śmiertelny. Ale wiesz tak samo dobrze jak ja, że ból i fizyczne ograniczenia, które powoduje artretyzm, są wręcz niemożliwe do zignorowania. I po prostu życie z objawami nie jest opcją.

10 lat bólu usunięte w 1 tygodniu

Jest duża szansa, że przeszłaś już do bezpieczniejszego naturalnego leczenia zapalenia stawów, takiego jak glukozamina, chondroityna lub MSM, które obiecuje uśmierzenie bólu i wsparcie w regeneracji stawów. Jeśli tak, być może już zauważyłaś poprawę z tych suplementów.

Ale jeśli nie widziałaś żadnej poprawy, albo niewystarczającą – to ArthiPhase jest własnie tym czego szukałaś. Dwanaście ziół jakie wchodzą weń pomagają złagodzic stan zapalny, zmniejszyć obrzęk i wzmocnić krążenie – pomagają tworzeniu się nowej chrząstki.

Najważniejsze jest to, że ponad połowa ziół w tej formule (m.in. Gastrodia elata, Tang-kuei, Notopterygium, Cyathula, Angelica Pubescens, Aconite, i Scrophularia) w badaniach na zwierzetach wykazała iż działa na receptory specyficzne w przewlekłym bólu i uspokajają zbyt podekscytowane nerwy. I jak powiedziałam wcześniej, to pomaga przywrócić normalne reakcje na ból, tym samym dając skuteczniejszą, dłuższą czasowo ulgę.

Ale tych skutków nie zauważono tylko u zwierząt – chińskie badania kliniczne pokazują, że dają unikalny rezultat również u ludzi.

W jednym badaniu 310 pacjentów z artretyzmem podawano ArthriPhase przez 30 dni. Dziesiątego dnia już poinformowano o niezwykłym 70% zmniejszeniu bólu stawu. Po zakończeniu badania te raporty poparły rezultaty 2 diagnostycznych badań krwi – jedno mierzyło wskaźniki sedymentacji erytrocytów (lub ESR -marker stanu zapalnego), i drugi mierzył czynnik reumatoidalny (RF – marker reumatoidalnego zapalenia stawów).

Te testy wykazały, że 50% pacjentów miało normalne wartości ESR. Równie imponujące było to, że 24 z 38 osób, które rozpoczęły badanie z reumatoidalnym zapaleniem stawów, uzyskało wynik negatywny dla markera po 30 dniach.

Podobne wyniki odnotowano w dziesiątkach rygorystycznych ocen Tango: Każdy tester zgłosił większy zakres ruchu, mniejszą sztywność i zmniejszenie bólu – z niektórymi, jak już wspomniałam wcześniej, zgłaszającymi niesamowitą poprawę w ciągu zaledwie kilku godzin. W rzeczywistości jeden pacjent, u którego zdiagnozowano reumatoidalne zapalenie stawów przed rozpoczęciem leczenia produktem ArthriPhase, zgłosił całkowity brak bólu stawu po wstępnym okresie testowym.

„W ciągu jednego tygodnia” – powiedział – „mój codzienny ból zniknął” – dodając, że teraz stawy bolały go tylko z przeforsowania lub ekstremalnego zimna. Ta ostatnia uwaga mówi wszystko: „Ogólnie czuję się lepiej niż w ostatnich 10 latach”.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

ArthriPhase jest zastrzeżoną mieszanką następujących sprawdzonych przez czas i naukę zwalczających artretyzm ziół:

Gastrodia Elata / Gastrodia wysoka

Tang-kuei (korzeń) / Dzięgiel chiński

Eucommia (kora) / Eukomia

Cyathula (korzeń)

Viscum (łodyga i liść) / Jemioła

Processed Aconite (korzeń) / przetworzony tojad

Rehmannia (korzeń)

Notopterygium (korzeń)

Chinese Ligusticum (korzeń)

Scrophularia (korzeń) / Trędownik

Angelica Pubescens (korzeń)

Typhonium (korzeń).

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

BÓL NEREK

Usuń na zawsze rozdzierający ból nerek dzięki tej uniwersalnej substancji miażdżącej kamienie

Nigdy tego nie zapomnę: dobrego przyjaciel upadł z bólu na kuchenną podłogę, trzymając się za bok, nie mogący się poruszyć, i ledwie mówił. Po przywiezieniu go na izbę przyjęć przez pogotowie ratunkowe i podaniu mu dużej dawki środka przeciwbólowego, przyczyna tego paraliżującego stanu wreszcie wyszła na jaw.

Był to kamień w nerkach, powiedzieli. I choć był to pierwszy raz kiedy w ogóle widziałam niszczące skutki uboczne takiego przejścia, uwierz mi, że je znam kiedy je widzę. I to idzie milion razy do przyjaciela który to przecierpiał. Powiedzial, że był to największy niewyobrażalny ból jakiego doświadczył.

Być może już znasz ten koszmarny ból z pierwszej ręki – a jeśli tak, to produkt, którym mam zamiar się z tobą podzielić, może odmienić twoje życie. Daleko od tak zwanego „rozwiązania” leków przeciwbólowych na receptę, okazuje się, że istnieje bezpieczne, naturalne i bardzo skuteczne lekarstwo.

Nazywa się KGP Flush i jest to zupełnie nowa formuła Jona Barrona, o której dowiedziałam się kilka tygodni temu.

To zioło niszczy niebezpieczne kamienie nerkowe

Jest peruwiańskie zioło chanca piedra – dosłownie rozkruszacz kamieni – rozdrabnia je na mniejsze i łatwiej wychodzą. [1]

Dzieje się tak, ponieważ wielkość wychodzącego kamienia nerkowego określa poziom doświadczanego bólu. Wierzcie lub nie, te osady (utworzone z wapnia w moczu, zmieszane z solą zwaną szczawianem lub alternatywnie – kwasem moczowym) są dość powszechne. W rzeczywistości większość z nas wydala kamienie – wiele z nich nawet się nie zauważy.

Żeby uniknąć takich problemów, ważne jest regularne stosowanie chanca piedra.

Jeszcze bardziej imponujące jest to, że chanca piedra może również zatrzymać nawrót tych kamieni. Chociaż badacze wciąż badają dokładnie jak to działa, okazało się, że zioło ma „silne i skuteczne” działanie hamujące tworzenie się kamieni nerkowych – nawet przy bardzo wysokich stężeniach szczawianu wapnia.

Inne rośliny korzystne dla nerek:

– Korzeń hortensji jest silnym środkiem moczopędnym (który zmniejsza prawdopodobieństwo infekcji wzdłuż całego układu moczowego, w tym pęcherza i gruczołu krokowego / prostaty), oprócz tego, że jest antylityczny. (Rdzenni Amerykanie używali tego zioła w tym celu od pokoleń.) Ostatnie badania wykazały również, że korzeń hortensji daje większą ochronę antyoksydacyjną w wątrobie niż ostropest plamisty i kurkuma razem.

– Prawoślaz lekarski łagodzi stan zapalny tkanek w nerkach i przewodzie moczowym, ułatwia przechodzenie kamieni.

– Jagoda jałowca jest silnym środkiem antyseptycznym i moczopędnym, który zwalcza infekcje.

– Mącznica lekarska ma silne właściwości antyseptyczne, przeciwutleniające i antylityczne. Jest szczególnie przydatna w kojeniu, uspokajaniu i wzmacnianiu ścianek pęcherza, chroni przed przewlekłą infekcją.

– Korzeń pietruszki – moczopędny i usuwa kwas moczowy (przez co zapobiega tworzeniu się kamieni) i zapobiega produkcji histaminy (czyli może też pomóc w alergiach).

– Liść mniszka lekarskiego jest tradycyjnym środkiem moczopędnym, antyseptycznym i przeciwbólowym. Jest także bogaty w potas – minerał, który często traci się w wyniku nadmiernego oddawania moczu.

– Skrzyp – bardzo popularny środek moczopędny

– Nawłoć wydala nadmiar wody z organizmu – nie wypłukując niezbędnych elektrolitów (np. sól, potas).

– Skórka pomarańczowa jest naturalnym środkiem antyseptycznym, przeciwbakteryjnym i grzybobójczym.

– Mięta pieprzowa łagodzi i relaksuje mięśnie dróg moczowych, zmniejszając ból i skurcze.

Nawłoć wypłukuje nadmiar wody z organizmu – bez wypłukiwania niezbędnych elektrolitów (takich jak sól i potas), powszechny problem z wieloma lekami moczopędnymi (na receptę lub naturalnymi).

Każdy z tych składników w połączeniu z antilithic / działającym przeciwko tworzeniu się kamieni chanca piedra może bezpiecznie i skutecznie wypłukać istniejące kamienie nerkowe – bez wyraźnego ostrego, przeszywającego bólu, którego się boisz. Ale równie ważne jest to, że powstrzymuje te kamienie przed nawrotem, lecząc, przywracając i regenerując uszkodzone tkanki w nerkach – nie wspominając już o całych drogach moczowych. (W rzeczywistości ta formuła może też pomóc w rozkładaniu kamieni w wątrobie, trzustce i woreczku żółciowym, jednocześnie spłukując i odbudowując wszystkie te narządy – i utrzymując je w zdrowiu przez całe życie).

Ale może zauważyłeś, że wiele z powyższych składników ma charakter diuretyczny – co oznacza, że mogą potencjalnie zwiększać toksyczne działanie niektórych przyjmowanych już leków. Jeśli jesteś na lekach, będziesz chciał czuć się bezpiecznie i skonsultuj lekarza podczas używania KGP Flush.

Nieznośny 20-letni ból znika w 3 dni

Jak powiedziałam wcześniej, ten produkt jest zupełnie nowy – tak nowy, że Baseline wciąż rozprasowuje szczegóły kiedy to piszę. Ale już teraz pojawiają się doniesienia o niesamowitych możliwościach KGP Flush. Patty, która przez 20 lat ma „nieuleczalny” osad nerkowy, będzie pierwszą osobą, która opowie swoją historię. Zanim zaczęła przyjmować nowy produkt Barrona, jej ból był tak ostry, że w pewnym momencie musiała co godzinę przyjmować płynną morfinę (leczenie zwykle zarezerwowane dla pacjentów z terminalnym rakiem) tylko po to by mogła go znieść.

Ponieważ zdiagnozowano u niej szlam (małe cząstki przypominające piasek, bez większego kamienia jako źródło), ani chirurgia, ani litotrypsja nie wchodziły w grę. Lekarze powiedzieli jej, że nic więcej nie mogą zrobić. Kilka innych naturalnych środków już ją zawiodło – KGP Flush był jej ostatnią deską ratunku. Na szczęście dla Patty był on również najbardziej skuteczny.

Po zaledwie 3 dniach przyjmowania tej formuły wszystkie objawy nerek zaczęły zanikać. Nacisk w plecach ustąpił, i była w stanie oddać mocz bez wysiłku i pieczenia. Wieczorem czwartego dnia objawy ustąpiły na tyle, że udało jej się całkowicie wyeliminować wieczorną dawkę leków przeciwbólowych – i nie odczuwać bólu po raz pierwszy od 10 lat. Tydzień później nadal nie odczuwa bólu – i zupełnie zdumiona sposobem w jaki ten środek przekształcił jej życie. Dalej będzie wypłukiwać raz w miesiącu przy pomocy KGP Flush – i nadal nie wierzy, że czasy tego nie do zniesienia i obezwładniającego ją bólu mogą się zakończyć.

Podobnie jak Patty, będziesz chciał wymieszać 4 uncje / 230 ml KGP Flush z 940 ml świeżego soku jabłkowego (zwykle polecanego ze względu na jego smak, ale może to być każdy inny) oraz 940 ml wody. Całą mieszankę wypijasz w ciągu 4 dni (około pół litra dziennie). Twoje kamienie powinny zmiękczyć się na tyle, by bezboleśnie przeszły przez zaledwie od 2 do 8 dni. W większości przypadków, według Barrona, wypłukiwanie za pomocą KGP Flush tylko 2 x w roku powinno wystarczyć, aby zatrzymać je na dobre.

Glukozamina może być bezużyteczna… poznaj tajne źródło dyskomfortu stawów

Nie możesz tego rozgryźć – przyjmujesz glukozaminę w pełni wiary, a twoje stawy są wciąż sztywne i niewygodne. Okazuje się, że faktycznie można leczyć niewłaściwe źródło dolegliwości stawu.

Jest tak dlatego, że chrząstka nie jest jedynym mechanizmem działającym w twoich stawach.

Stawy mogą zacząć boleć z wielu różnych powodów. Wszyscy znamy jeden powód – chrząstka amortyzująca stawy rozkłada się, i powierzchnie kości mają mniejszą ochronę. Więc rzeczy, które obciążają twoje stawy – nawet najprostsze rzeczy, takie jak chodzenie i stanie – stają się prawie nie do zniesienia.

Ale jest jeszcze jedna przyczyna bólu stawu – o której nie słyszałeś do tej pory, a to dlatego, że do tej pory jedynym sposobem leczenia tego aspektu zdrowia stawu były zastrzyki. Ale nowe badanie to zmieniło – i teraz jest jednym z celów trójdrożnego podejścia, które może zapewnić płynne poruszanie się stawów.

Tu chodzi o płyn maziowy zapewniający gładkie poruszanie się stawu.

Może nigdy nie słyszałeś o płynie maziowym, ale okazuje się iż jest to jeden z najważniejszych czynników zapewniających komfort stawów.

Jest to gęsty ciągliwy płyn znajdujący się w jamach stawowych. Płyn ten, składający się głównie z kwasu hialuronowego (HA), zmniejsza tarcie między chrząstką i innymi tkankami w stawach, smarując je i amortyzując podczas ruchu.

Oczywiście, podobnie jak wiele innych rzeczy, płyn maziowy rozkłada się wraz z wiekiem. Bez „żelowej paczki” płynu maziowego, stawy i chrząstka pozostają puste. Dlatego ocierają się o siebie, czasami powodując rozdzierający ból.

Glukozamina jest świetna we wspomaganiu odbudowy ocierającej się chrząstki, ale nie zrobi nic dla płynu maziowego. Dlatego musisz uzupełnić to z czego się składa – HA.

HA znajduje się niemal we wszystkich tkankach organizmu, a szczególnie ważny jest dla skóry, jak i płynu maziowego amortyzującego stawy (to on je „smaruje”).

Może też pobudzać produkcję kolagenu i odgrywa ważną rolę w procesie naprawy tkanek.

I uzupełnianie zmniejszającego się HA w płynie maziowym może pomóc w utrzymaniu komfortu „nagich stawów”.

Od dawna uważano, że HA działa tylko kiedy podaje się go w formie zastrzyków do bolącego stawu. Ze względu na wielkość cząsteczek HA uważano, że przyjmowany doustnie nigdy nie zostanie wchłonięty. Ale nowe badanie – i nowe podejście do izolowania HA – zmienia to wszystko. I zaczyna się pokazywać, że HA może dobrze działać połykany w pigułce.

Bardzo dobry jest też wyciąg z boswelli – kadzidła drzewa indyjskiego, który już bardzo dawno stosowano w dolegliwościach stawowych. Zawiera różne kwasy boswelli, z których najsilniejszym jest kwas acetyl-11-keto-boswelllic (AKBBA).

Każdy rodzaj boswellii da ci jakieś wyniki. Ale naprawdę najlepszy jest gdy jest standaryzowany, aby zawierał wysoki procent AKBBA, bo wtedy daje efekty wspomagania HA dla zachowania elastyczności stawu.

Większość HA produkuje się przez fermentację bakteryjną. I zawsze wykonuje on swoje zadania – jeśli nie przeszkadza ci ciągłe kłucie zastrzykami.

I zespół który opracował Hyal-Joint® wymyślił, że może zrobić coś lepszego. Więc opracowali rewolucyjny proces ekstrakcji by utworzyć HA przyjmowany doustnie i dawać takie same – albo lepsze – rezultaty, jak sfermentowany HA.

To zaczyna się od grzebienia koguta, który daje produkt końcowy o takiej samej masie cząsteczkowej jak HA naturalnie występujący w ludzkim stawie.

Odkryli, że ich proces, mimo że dawał mniej „czystą” formę HA, faktycznie poskutkował skuteczniejszym produktem. Zwykle proces fermentacji rozkłada składniki dotąd, aż zostanie tylko HA. Ale w przypadku Hyal-Joint proces ekstrakcji zatrzymuje się zanim usunie się wszystkie inne wspaniałe składniki w grzebieniu koguta. Kolagen i glikozoaminoglikany – istotne dla zdrowia stawów – zostają. Otrzymujesz więc korzyści z HA jako całości, a nie tylko jednego wyizolowanego składnika.

Kiedy postawiono go przeciwko sfermentowanemu HA w badaniu in vitro ludzkiej mazi stawowej, Hyal-Joint wyraźnie wygrał. Po 24 godzinach najwyższe poziomy HA mierzono w komórkach stymulowanych przez Hyal-Joint, a najniższe poziomy w komórkach stymulowanych sfermentowanym HA. Naukowcy doszli do wniosku, że Hyal.-Joint jest bardziej aktywny w komórkach płynu maziowego.

Potem przyszedł czas na próby na ludziach. Szczególnie obiecujące jest jedno badanie, przeprowadzone na 20 osobach przyjmujących 80 mg Hyal-Joint lub placebo, doustnie w ciągu 8 tygodni. Pod koniec badania osoby na HA odczuły, że doświadczyły istotnej statystycznie poprawy komfortu i sprawności fizycznej.

Naukowcy doszli do wniosku, że Hyal-Joint wydawał się skuteczniejszy w sprzyjaniu komfortu stawu, poprawiając funkcje fizyczną oraz kilka aspektów jakości życia.

Zdrowa reakcja na stan zapalny

SynerFlex nie poprzestaje na uzupełnianiu HA tworzącego twój płyn maziowy, a sprzyja też zdrową reakcję na stan zapalny. Składniki SynerFlex działają razem by pomóc w mobilności i elastyczności stawu.

Naturalne właściwości przeciwzapalne pochodzą z boswelli, wyciągu z drzewa kadzidłowego, od dawna używanego dla zdrowia stawów. Zawiera różne kwasy bosweliowe, najsilniejszy z nich to kwas acetyl-11-keto-bosweliowy (AKKBA).

Każdy rodzaj boswelli da ci takie same rezultaty. Ale naprawdę wyjątkowa jest kiedy zawiera wysoki procent AKKBA. Wtedy wzmacnia skutki HA – pomagając zachować elastyczność.

Boswellia w SynerFlex ma go w imponującej ilości – 20%, czego nie zobaczysz w innych suplementach „stawowych”.

Przeprowadzono kilka badań by wykazac jak boswelia wspomaga zdrową reakcję na stan zapalny.

W jednym eksperymencie na królikach, podawanie doustne boswelli znacznie zmniejszyło liczbę zapalnych leukocytów w kolanie. Rezultat pokazał się 6-12 godzin po leczeniu, i trwał ponad miesiąc.

Choć liczba badań na ludziach jest niewielka, pokazują one, że boswellia może pomóc w zachowaniu integralności strukturalnej chrząstki stawowej i wesprzeć tkankę łączną poprzez zatrzymanie rozkładu glikoaminoglikanów, które pomagają „smarować” stawy.

Może również wspomagać zdrową aktywność leukotrienów, enzymów wywołujących stan zapalny. To może pomóc w utrzymaniu stawów w komforcie i mobliności. Ale to nie koniec – badania in vitro wykazały, że boswellia może rzeczywiście pomóc w regulowaniu produkcji osteoklastów, komórek zaangażowanych w zdrowie kości.

Więc zajęliśmy się zachowaniem zdrowych poziomów HA w płynie maziowym i sprzyjaniem zdrowej reakcji na stan zapalny – a co z komfortem stawów?

Mogłeś usłyszeć o chmielu wcześniej – występuje w różnych preparatach na bezsenność. Ale wyciąg z chmielu w SynerFlex, który jest nieco inny i nie wywołuje senności, ma inny cel – pomaga w komforcie stawów.

Jedno badanie wykazało, że chmiel sprzyjał zdrowemu COX-2 w in vitro modelu stanu zapalnego.

W badaniu na ludziach pacjenci przyjmowali 500 mg chmielu 2 x dziennie przez 6 tygodni. Wspierał komfort stawów kolanowych i zakres ruchów. Co więcej, wykazano, że chmiel ma znacznie mniejszy potencjał w zakresie ryzyka wiązanego z GI w porównaniu z NSAID / NLPZ.

Zadziwiająca substancja odżywcza której zwykle mamy niedobór

Jest to boron znajdujący się w owocach i warzywach, oczywiście jeśli ziemia na której rosną jest bogata w ten pierwiastek. On wzmacnia kości i może zapobiec wielu problemom ze stawami, które uważamy za normalną część starzenia się.

Już w 1963 wykazano, że niedobór boronu w żywności i / lub wodzie może pogorszyć stan stawów. Chirurdzy zauważyli, że pacjenci przyjmujący suplementy boronu mają dużo twardsze kości, a złamane kości goją się szybciej.

Boron przetestowano w próbie badającej jego skutki na gęstość kości u pozbawionych wit. D szczurów. Po 8 tygodniach podawania im 35 mg boronu pokazały dużo większą gęstość kości.

W badaniu u ludzi, 50% pacjentów podawano 6 mg boronu dziennie, co poprawiło stan ich kości i stawów, w porównaniu z 10% u pacjentów w grupie placebo.

Uśmierzanie bólu przez kontakt

Ból pleców… ból mięśni… ból stawów… zwichnięcia… Z wiekiem wydaje się, że ból jest naszym stałym towarzyszem

Samo wstawanie z krzesła może stać się wyzwaniem, a tym bardziej proste przyjemności, takie jak ogrodnictwo i spacery w parku. Przyjmowanie aspiryny pomaga, ale może w końcu rozerwać żołądek. A leki na receptę mają skutki uboczne, które tylko komplikują podstawowy problem. Około 50% populacji cierpi na sporadyczne bóle.

Większość szkół medycznych nie uczy metod łagodzenia bólu

Medycyna głównego nurtu w końcu zrozumiała konieczność łagodzenia bólu. Teraz szpitale mają zajmujące się tym zespoły. Opiekę paliatywną – stosunkowo nową specjalizację medyczną – wymyślono żeby łagodzić ból. W całym kraju pojawiają się ośrodki bólu, ale one skupiają się na „leczeniu” zalecanym przez główny nurt – lekach i chirurgii, które dają niewygodne i nawet zagrażające życiu skutki uboczne.

Niestety, lekarze nie otrzymują wielu szkoleń w szkole medycznej dotyczących interwencji bólowych. Według ankiety przeprowadzonej wśród chirurgów onkologicznych, 90% respondentów odpowiedziało, że otrzymało 10 godzin lub mniej edukacji medycznej na temat opieki paliatywnej i 79% stwierdziło, że otrzymywało nie więcej niż 10 godzin nauki za rezydentury w szpitalu.

Zagojone obrażenia mogą z czasem narastać

Skuteczne zarządzanie bólem jest złożonym problemem, ponieważ organizm reaguje wszystkimi mechanizmami obronnymi by chronić i leczyć obrażenia. Kiedy się zranisz, organizm wysyła płyny, takie jak histamina, bradykinina, prostaglandyna i substancja P, aby otoczyć i zagoić to miejsce. Ale z czasem mogą one również podrażniać obrażenia.

Inny problem związany z bólem nazywany jest „efektem kuli śnieżnej”. Jest to skutek bólu spowodowanego przez uraz i infekcję, co z kolei powoduje niepokój, i w rezultacie, ciągły ból i stan zapalny. Ten cykliczny wzór wywołuje te śnieżki i skutkuje dyskomfortem nawet po wyleczeniu pierwotnego urazu.

Choć zrobiłeś wszystko co możliwe, aby wyleczyć uraz na dobre, nie oznacza to, że ból odejdzie gdy twój uraz się zagoi. Większość ludzi może mieć sporadyczny ból w rezultacie przeszłych urazów lub późniejszych naciągniętych mięśni czy bólów kręgosłupa, które pochodzą z próby naprawiania pierwotnego urazu.

Usunięcie cyklu bólu

Znalezienie sposobu na zatrzymanie cyklu bólu było celem panelisty z HSI Jona Barrona. Kilka lat temu połączył siły z Ronem Manwarrenem z Royal Botanicals żeby opracować unikalny preparat przeciwbólowy, który byłby bezpieczny i nie dawał żadnych skutków ubocznych jak niebezpieczne farmaceutyczne środki przeciwbólowe.

Kiedy Barron udoskonalał rewolucyjny, całkowicie naturalny system transportu, który wysyłał moc ekstraktów ziołowych głęboko w bóle mięśni i stawów, Manwarren pracował nad olejem do głębokich tkanek w oparciu o sprawdzoną tradycyjnie recepturę. Kiedy Manwarren przyniósł swój preparat do Barrona, ten zaproponował przeniesienie „tradycji” w XXI wiek poprzez połączenie ich wysiłków w rewolucyjnym nowym preparacie dostępnym pn. Soothanol X2.

Podczas gdy typowe produkty bez recepty zwykle zawierają 1, 2 albo 3 substancje łagodzące ból, takie jak salicylan metylu, mentol i kamfora, Soothanol X2 jest opatentowaną mieszanką 12 składników współdziałających w zwalczaniu bólu przez kontakt.

Ponieważ Soothanol X2 jest łatwym do stosowania i mocnym płynem, wystarczy tylko kilka kropli. Łagodzącą ulgę w bólu daje się przez kontakt, sprawdziliśmy go w biurze HSI w Baltimore.

Chcesz złagodzić bóle migrenowe? Kilka kropli na język może ci pomóc

Na moim biurku wylądował nowy produkt MigraSpray, i z poczatkowych raportów wygląda jakby był odpowiedzią na twoje modlitwy jeśli cierpisz na migrenę.

Przyjaciółka walczyła z migreną przez prawie 30 lat, i próbowała wszystkiego – od tabletek do zastrzyków, do aerozolu do nosa. Mówi, że migrena była tak silna, że chętnie spróbuje niemal wszystkiego. Ale, niestety, nic nie przyniosło jej ulgi – aż do teraz.

Prawie natychmiastowa ulga – i bez skutków ubocznych

Więc dałam jej przysłaną mi próbkę. Odłożyła ją i pewnie o niej zapomniała. Ale następnym razem gdy dostała migrenę, przypomniała sobie i wygrzebała ją. Kilka szybkich szpryców pod język i niemal natychmiast poczuła znikający ból. Przed zażyciem MigraSpray siedziała w ciemnym pokoju gdyż nie mogła znieść nawet światła jednej żarówki. Po przyjęciu MigraSpray mogła włączyć światła – prosta rzecz, którą osoby nie mające migreny, takie jak ja, uznają za pewnik.

Nie zauważyła żadnych negatywnych skutków ubocznych, ani nawrotu migreny, ani brzydkiego smaku, ani zaburzeń żołądkowych. Powiedziała, że na pewno użyje MigraSpray, tylko następnym razem wcześniej, zanim ból głowy rozwinie się w migrenę.

Unikalna mieszanka 4 tradycyjnych ziół

Więc jak to działa? Jest to homeopatyczna mieszanka 4 tradycyjnych ziół: złocień maruna, gorzknik, mniszek i polyporus officinalis. Główny składnik, złocień (tanacetum parthenium) jest tradycyjnym ziołowym remedium na migreny, i badania kliniczne potwierdziły jego zdolność zapobiegania migrenom i zmniejszania ich ostrości. Badanie sugeruje, że czynne składniki złocieni to fito chemikalia pn. laktony seskwiterpenowe, szczególnie jeden składnik znany jako partenolid. Naukowcy uważają, że partenolid może łagodzić migreny hamując rozszerzenia naczyń krwionośnych mózgu. Partenolid ma działanie przeciwzapalne – hamuje agregację płytek i syntezę prostaglandyn, a także uwalnia serotoninę z płytek krwi.

Pozostałe składniki MigraSpray nie są tradycyjnymi remediami na ból głowy, ale każdy zawiera substancje mogące uzupełnić przeciwzapalną moc złocienia. Gorzknik (hydrastis rhizoma), który zawiera amebicyd fitochemiczny berberynę, tradycyjnie był stosowany w leczeniu cholery. Ale eksperci od ziół donoszą też, że złocień może działać jako środek uspokajający i przeciwzapalny, szczególnie łagodzący stan zapalny w błonach śluzowych głowy i gardła. Mniszek (Taraxacum denleonis) jest najlepiej znany jako mocny środek moczopędny i przeczyszczający, i jako bogate źródło potasu. I P. officinalis, grzyb powszechnie znany jako biały agaric albo modrzewiowy / white agaric, larch agaric, jest znany w ziołolecznictwie z działania na współczulny i rdzeniowy układ nerwowy, i używa się go jako remedium na spastyczny ból nerwowy i epilepsję.

MigraSpray działa już po 6.5 min od aplikacji.

Stosowanie: 10 sprejów pod język kiedy odczuwasz pierwsze objawy bólu głowy. Odczekaj co najmniej 30 sekund przed połknięciem. Jeśli nie poczujesz ulgi po 5 minutach, powtórz ten proces.

Tybetański środek łagodzi przewlekły ból nogi

Jest kilka rzeczy gorszych niż utrata swobody chodzenia – nie jesteś w stanie iść tam gdzie chcesz iść, albo robić to co chcesz robić. Ale z tym zderzają się każdego dnia tysiące ludzi, ze względu na często rozdzierający ból chromania przestankowego, stan, w którym zmniejszenie dopływu krwi do nóg powoduje zmniejszenie dostawy tlenu do kończyn dolnych (co wywołuje ból).

Medycyna głównego nurtu nie ma wiele do zaoferowania. Możesz spróbowac lek taki jak Pentoxifylline, z niepożądanymi skutkami ubocznymi (np. ekstremalne zawroty głowy i wymioty) i wątpliwą skutecznością. Albo, jak często widzimy w zachodniej medycynie, możesz zdecydować się na zabieg chirurgiczny.

Skuteczne rozwiązanie bez skutków ubocznych

Ale, na szczęście, nie musisz decydować się na ograniczone wybory zachodniej medycyny. Wschodnia ma lepszą opcję – która jest skuteczna i nie daje skutków ubocznych.

Padma Basic jest mieszanką ziołową z Tybetu, która szybko pokazuje swoją moc w chromaniu przestankowym. Opracowany ponad 2.000 lat temu, preparat jest złożoną kombinacją 19 różnych ziół dająca silny przeciwutleniacz.

Choć mieszanka początkowo była przeznaczona do leczenia chorób wywołanych nadmiernym spożyciem mięsa, tłuszczu i alkoholu, obecnie odkrywa się jej szersze zastosowania.

W dramatycznym podwójnie ślepym badaniu placebo w 1985 stwierdzono, że pacjenci z chromaniem przestankowym na Padmie mają 100% wydłużenie dystansu, który mogli pokonać bez bólu. Ponadto lek był dobrze tolerowany przez pacjentów. Od tego czasu seria badań potwierdziła te oryginalne wyniki.

Nie dziwi to, że zjawisko Padmy poszerzyło się od gór Tybetu przez Izrael, Szwajcarię, Anglię i resztę Europy. Teraz dla członków HSI dostępna jest Padma Basic poprzez Econugenics.

Zalecana dawka Padma Basic – 2 tabl 3 x dziennie przez pierwsze 4 tygodnie, później 2 tabl codziennie. Miej świadomość, że może upłynąć minimum 3 miesiące zanim zauważysz pełne korzyści.

Wyciąg z małża przynosi ulgę w zapaleniu stawów

Lyprinol, aktywna frakcja lipidowa wyizolowana z nowozelandzkiego małża zielonowargiego, lub Perna canaliculus. Zgodnie z wiekową tradycją, rodowici Maorysi wierzą, że jedzenie tego małża prowadzi do długiego i zdrowego życia. W rzeczywistości statystyki medyczne pokazują, że artretyzm i choroby reumatyczne nie są znane Maorysom mieszkającym na wybrzeżu.

Naukowcy ustalili teraz, że właściwości przeciwartretyczne małż zielonowargich wynikają z unikalnej konfiguracji pewnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (lub PUFA) zwanych kwasami esicosatetraenowymi (ETA). Spokrewnione z kwasami tłuszczowymi omega-3 występującymi w rybach, siemieniu lnianym i oleju perilla (z pachnotki), ETA wykazują większe właściwości przeciwzapalne i przeciwartretyczne niż jakikolwiek inny znany kwas tłuszczowy PUFA lub Omega-3.

Badania w latach 1970 i 1980 potwierdziły, że coś w nowozelandzkim omułku z zielonymi wargami miało zdolność usuwania bólu i sztywności stawów. Podwójnie ślepą, kontrolowana placebo próba przeprowadzona w 1980 w Victoria Hospital w Glasgow w Anglii, przetestowała suplement sproszkowanego małża na 66 pacjentach z zapaleniem stawów. Na początku 6-miesięcznego badania wszyscy badani nie reagowali na leczenie konwencjonalne i mieli zaplanowane operacje w celu naprawy uszkodzonych stawów.

Pod koniec badania naukowcy poinformowali o poprawie u 68% pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów (RA) i u 39% pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów (OA). Naukowcy zwrócili również uwagę na niską częstość występowania niepożądanych skutków ubocznych.

Prawie 20 lat później naukowcy udoskonalają rozwiązanie

Przez następne 18 lat czołowi naukowcy z uniwersytetów i laboratoriów badawczych w Australii, Japonii i Francji pracowali razem, aby zrozumieć tajemnicę zamkniętą w zielonowargich omułkach. Krok po kroku, naukowcy zdołali zidentyfikować aktywną biologiczną frakcję małża zielonowargiego, wyizolować ją bez niszczenia jej zasadniczych właściwości, oczyścić z zanieczyszczeń, ustabilizować i standaryzować jej moc dla uzyskania wiarygodnych wyników.

Na każdym etapie badań klinicznych i laboratoryjnych potwierdzono, że naukowcy zmierzali we właściwym kierunku. Ich ekscytacja wzrastała, gdy każda faza dawała mocniejszy i potężniejszy związek chemiczny. Stwierdzono, że nawet wczesne wersje ekstraktów z małży zielonowargich były skuteczniejsze niż aspiryna i ibuprofen w zmniejszaniu stanu zapalnego.

Ale stan zapalny nie jest jedyną rzecza której pomógł. W 1986 próba na 53 pacjentach z RA, przeprowadzona przez Societé Française de Biologic et Dietique (SFBD) w Dijon, Francja, odkryła, że wyciąg z zielonowargich małż zmniejszał ból o 62% po 6 miesiącach, a u tych na placebo zwiekszył go o 20%.

Lyprinol: 200 x skuteczniejszy w kontrolowaniu obrzęków niż wysokiej mocy olej rybny

Ostatecznie naukowcy skupili się na ETA w zielonowargich małżach jako aktywnych składnikach odpowiedzialnych za jego niezwykłe działanie przeciw artretyczne. Ta specyficzna grupa ETA nie występuje w żadnej innej znanej substancji. Metody stosowane w celu koncentracji tych składników aktywnych w czystej i stabilnej formie opatentowano w kilku krajach. Ostateczny wynik jest teraz dostępny jako Lyprinol.

Naukowcy z University of Queensland w Brisbane, Australia, zbadali skuteczność Lyprinolu u zwierząt laboratoryjnych z indukowanym adiuwantem zapaleniem wielostawowym, które jest najbliższym modelem reumatoidalnego zapalenia stawów u ludzi.

Podawany jako preparat doustnie, Lyprinol zmniejszył wiązany z artretyzmem obrzęk w łapach zwierząt o ponad 90%. Był tak samo skuteczny kiedy wcierano go bezpośrednio na zaatakowane miejsce.

Porównania Lyprinolu z innymi naturalnymi lipidami, albo kwasami tłuszczowymi, znanymi jako pomocne w leczeniu artretyzmu i stanu zapalnego, przetestowano Lyprinol względem oleju lnianego, oleju z wiesiołka, oleju z norweskiego łososia i MaxEPA o wysokiej mocy produkt z olejów rybnych). Spośród nich Lyprinol okazał się być najbardziej skuteczny w profilaktyce wiązanego z artretyzmem obrzęku, zmniejszając go o 79%. MaxEPA był drugim najlepszym z 50%. Ale prawdą jest dawka stosowana w celu osiągnięcia tych rezultatów.

Osiągnięcie 50% skuteczności wymagało dawki 2.000 mg / kg masy ciała MaxEPA, a skuteczna dawka Lyprinolu wynosiła tylko 20 mg / kg – lub 1/100 dawki. Ekstrapolacje z tych wyników sugerują, że związki przeciwzapalne w Lyprinolu są 200 x silniejsze niż MaxEPA (i 350 x silniejsze niż olej z wiesiołka).

Daje lepsze wyniki niż leki na artretyzm i bez szkodliwych skutków ubocznych

Naukowcy porównali też skuteczność Lyprinolu względem leku na receptę Indometacyny, leku głównego nurtu w czasie badań. Dawka 5 mg / kg Lyprinolu była o 97% skuteczniejsza w zmniejszaniu obrzęku, a Indometacyna tylko w 83% podawana w tej samej dawce. W przeciwieństwie do Indometacyny, Lyprinol nie jest toksyczny i nie daje skutków ubocznych.

Zalecane stosowanie

Lyprinol zaleca się w celu złagodzenia stanów zapalnych, w tym choroby zwyrodnieniowej stawów, reumatoidalnego jak i wirusowego zapalenia stawów.

Choć Lyprinol wydaje się być najpotężniejszym lekiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym w artretyzmie jaki odkryto, to nie odbuduje ani nie przywróci wcześniej uszkodzonej chrząstki. W celu pełnego wyleczenia zapalenia stawów zalecamy łączenie Lyprinolu z naturalnym suplementem do budowania stawów, zawierającym glukozaminę i chondroitynę.

Zalecana dawka: może różnić się zależnie od pacjenta, i wynosi 1-2 kaps dziennie. Większą dawkę (do 6 kaps dziennie) można przyjmować w pierwszym lub dwóch pierwszych tygodniach, i rezultat można ocenić po 4 tygodniach.

Cdn RAK

Tłum. Ola Gordon


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Przemoc to żyć za polską minimalną

az0

Strona główna &gt Polska &gt Przemoc to żyć za polską minimalną Przemoc to żyć za polską minimalną Ogarek Polska

Najnowsze wyliczenia nie powinny zaskoczyć nikogo żyjącego w polskich realiach, ale nareszcie powiedziano wprost, iż za obowiązującą w naszym kraju pensję minimalną nie da się normalnie wyżyć. Według szacunków jednej z największych central związkowych w naszym kraju, pracownikom zatrudnionym na najniższym wynagrodzeniu do pokrycia kosztów przeżycia brakuje więc blisko 1254 złotych miesięcznie.

Komisja Młodych Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych wyliczyła, iż wynajem mieszkania i opłacenie czynszu w Polsce kosztuje średnio 957 złotych na dorosłą osobę, do czego dochodzą jeszcze rachunki za media w wysokości 627 złotych za osobę. Na artykuły pierwszej potrzeby statystyczny Polak musi wydać około 700 złotych, natomiast w przypadku osób posiadających dzieci dochodzą do tego dodatkowo opłaty za żłobek i utrzymanie dziecka w wysokości średnio 300 złotych. W sumie daje to więc miesięcznie 2784 złotych.

Dzięki tym wyliczeniom można więc jasno zobaczyć, jak duże problemy z przeżyciem w ciągu miesiąca mają osoby pracujące za minimalne wynagrodzenie, w tym w szczególności młode osoby wykonujące zawody wiążące się przynajmniej na początku z bardzo niskimi zarobkami.

Konieczne jest więc zwłaszcza dalsze podnoszenie płacy minimalnej. Zgodnie z zapisami Europejskiej Karty Społecznej, płaca minimalna powinna wynosić co najmniej 68 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a tymczasem w Polsce wynosi ona zaledwie 47 proc. Tym niemniej od przyszłego roku obowiązywać ma stawka w wysokości 2220 złotych brutto.

Na podstawie: money.pl.

Za: http://autonom.pl/?p=23693

Data publikacji: 17.10.2018


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Polemika z poglądami dr Jerzego Jaśkowskiego. Radosław Patlewicz

a-59

Strona główna &gt Zdrowie &gt Polemika z poglądami dr Jerzego Jaśkowskiego. Radosław Patlewicz Polemika z poglądami dr Jerzego Jaśkowskiego. Radosław Patlewicz a303 Zdrowie

Polemika Radosława Patlewicza z poglądami dr Jerzego Jaśkowskiego. Polemika po której spadają klapki z oczu, po której i dzięki której to Prawda wychodzi zwycięsko. A prawda jest naszą jedyną bronią, niezależnie od tego jak brutalna by ona nie była.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=_8dn99WKNN8?feature=oembed&w=640&h=360] [youtube https://www.youtube.com/watch?v=1wHQ_Bq9RVc?feature=oembed&w=640&h=360]


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Rządy PiS – złote żniwa lobby żydowskiego w Polsce

a-52

Strona główna &gt Polska &gt Rządy PiS – złote żniwa lobby żydowskiego w Polsce Rządy PiS – złote żniwa lobby żydowskiego w Polsce a303 Polska

PiS jest partią pro-izraelską i pro-żydowską, a spolegliwość wobec racji stanu Izraela jest jego politycznym credo. Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie postępuje tak, jakby obrona i pielęgnowanie żydowskiej pamięci historycznej i żydowskich interesów były jednym z priorytetowych zadań państwa polskiego – pisze Marcin Skalski.

Mimo gorących zaprzeczeń i oskarżeń o rozsiewanie fałszywych informacji, fakty pozostają nieubłagane: publiczne deklaracje lojalności wobec Izraela, masowe rozdawanie polskich paszportów jego obywatelom, pisanie ustaw pod dyktando izraelskich polityków – to tylko niektóre z przejawów uległość PiS-u wobec żydowskiego lobby. Za rządów tej partii wpuszczono do Polski wpływowe organizacje żydowskie, buduje się kolejne placówki lansujące żydowską wersję historii i przeznacza z budżetu państwa olbrzymie kwoty pieniędzy, faworyzując żydowskie dziedzictwo kosztem polskiego.

Lech Kaczyński zawsze był skrajnie pro-izraelski

„Musimy dokonać tutaj pewnej demonstracji, niezależnie od tego, czy będzie panował pokój czy będą leciały rakiety […] A więc dlatego żeby pokazać, że nam na stosunkach z Izraelem, na sojuszu, zależy w sposób szczególny. Armia polska jest obecna w Iraku w dużym stopniu ze względu na nasze związki z Waszyngtonem. Nasza armia jest obecna, ale będzie w znacznie większej liczbie obecna w Libanie z tych samych względów. Nasze odpowiednie służby współpracują na licznych odcinkach z waszymi, też ze względu na to, o czym przed chwilą mówiłem. I mogę państwa zapewnić, że chociaż rządy w Polsce się zmieniają, jak w każdym demokratycznym państwie, to polityka wobec Izraela się nie zmieni” – powiedział Lech Kaczyński podczas wizyty w Ziemi Świętej (gdzie w 1948 proklamowano państwo Izrael) 11 września 2006 roku.

Powyższych słów można wysłuchać w dostępnym w internecie nagraniu zatytułowanym „Prezydent Lech Kaczyński Zdrada państwa i Narodu Polskiego mason, kryptosyjonista w Izraelu”. Już sam tytuł: krzykliwy, sprawiający wrażenie zmanipulowanego, nadmiernie epatujący emocjami, każe poddać w wątpliwość autentyczność nagrania i samych słów śp. Prezydenta. Nie takie rzeczy wyciekały już przecież do mediów i okazywały się fałszywkami, nierzadko robionymi na zamówienie. „Świętej pamięci Prezydent Profesor” – jak brzmi obecnie tytulatura zmarłej Głowy Państwa w środowiskach admirujących go jako polityka zabiegającego o suwerenność Polski – nie mógł przecież ot tak bezceremonialnie zadeklarować realizowania cudzej racji stanu bez względu na wolę wyborczą samych Polaków. Wszystkie poszlaki wskazywały na zmanipulowanie wypowiedzi prezydenta.

A jednak na oficjalnej stronie Głowy Państwa w notce pod tytułem „Drugi dzień wizyty Prezydenta RP w Izraelu” z dnia 11 września 2006 roku możemy się zapoznać z pełną treścią wystąpienia wygłoszonego podczas wizyty w Ziemi Świętej, którego treść jest w pełni zgodna z tym, co zarejestrowano wówczas sprzętem nagrywającym. Lech Kaczyński istotnie powiedział Żydom, że bez względu na wynik wyborczy w Polsce i wolę suwerena Rzeczypospolitej, polska polityka zagraniczna będzie pro-izraelska.

W rzeczywistości mamy do czynienia z wydarzeniem, które w zupełności mieści się w logice postrzegania stosunków polsko-izraelskich przez braci Kaczyńskich i ich formację polityczną. Nie potrzeba krzykliwych tytułów sprawiających wrażenie sensacji, na bok można odstawić „teorie spiskowe”. PiS jest partią pro-izraelską i pro-żydowską, a spolegliwość wobec racji stanu Izraela jest jego politycznym credo. Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie postępuje tak, jakby obrona i pielęgnowanie żydowskiej pamięci historycznej i żydowskich interesów były jednym z priorytetowych zadań państwa polskiego.

Lech Kaczyński zablokował ekshumacje w Jedwabnem na życzenie Żydów

Jedną z najbardziej spektakularnych kapitulacji przed żydowską wrażliwością było wstrzymanie ekshumacji ofiar mordu w Jedwabnem (dokonanego w lipcu 1941 roku). Nieznana wciąż liczba ofiar, ale i niewyjaśniony sposób ich uśmiercenia, wciąż są otwartą furtką do spekulacji na temat „polskiego antysemityzmu”, Jedwabne zaś funkcjonować ma jako miejsce-symbol, będące świadkiem współudziału narodu polskiego w holokauście europejskich Żydów w latach II wojny światowej. Wokół mordu jest tak wiele znaków zapytania, że jedynie ekshumacja pozwoliłaby odtworzyć rzeczywisty przebieg tragicznych zdarzeń.

Tymczasem, ówczesny minister sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka, którym był właśnie Lech Kaczyński, skorzystał ze swoich kompetencji i wstrzymał ekshumację. „Minister przyznał, że odroczył decyzję o ekshumacji między innymi dlatego, by nie urazić uczuć religijnych polskich Żydów” – informowała Informacyjna Agencja Radiowa w roku 2001, na którą powoływał się portal Money.pl. Dodajmy, że ekshumacji chciał ówczesny pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej, zaś decyzja Lech Kaczyńskiego umożliwiła trwające do dziś oskarżanie Polaków o popełnienie zbrodni, która z dużym prawdopodobieństwem obciąża Niemców. Polscy Żydzi zaś, których uczuć religijnych nie chciał urazić Lech Kaczyński, nie są w stanie powstrzymać „przemysłu holokaustu” (nawet, gdyby chcieli), którego jednym z fundamentów jest teza o współudziale Polaków i „nazistów” o dokonanie ludobójstwa na Żydach w Polsce.

Właśnie w wyniku takich decyzji jak powyższa mogą wciąż padać takie wypowiedzi, jak ta Aleksandra Kwaśniewskiego w Jedwabnem w 2001 roku, który powiedział:

„Tu w Jedwabnem obywatele Rzeczpospolitej zginęli z rąk innych obywateli naszego kraju. Ludzie ludziom, sąsiedzi sąsiadom zgotowali ten los” – mówił Kwaśniewski.

W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” ówczesny rabin Łodzi i Warszawy, a obecnie naczelny rabin Polski Michael Schudrich, powiedział z kolei, że w świetle religii żydowskiej ustalenie realnych sprawców mordu w Jedwabnem nie jest kwestią najistotniejszą:

„Szacunek dla kości naszych ofiar jest dla nas ważniejszy niż wiedza, kto zginął i jak, kto zabił i jak” – mówił rabin.

Mimo braku prac ekshumacyjnych, rabin Schudrich w roku 2016 był już pewny, kto jest sprawcą mordu w Jedwabnem. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej z października 2016 roku rabin mówił bowiem o jednoznacznej winie Polaków:

„Nikt poważny nie ma wątpliwości co do tego, kto zabił Żydów w Jedwabnem. Pytanie dotyczące wpływu Niemców na Polaków w tamtym tragicznym dniu to jest już inne zagadnienie. Natomiast co do tożsamości sprawców zbrodni sprawa jest jasna” – powiedział Michael Schudrich, wyraźnie wskazując, że sprawcami mordu NIE BYLI Niemcy. Widzimy zatem, że furtka do oskarżania Polaków jest wciąż otwarta i korzystają z niej także liderzy społeczności żydowskiej w Polsce.

Fatalne skutki decyzji Lecha Kaczyńskiego ulegającego żydowskiej wrażliwości w sprawie Jedwabnego uświadamiają sobie zresztą nawet prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości. Gdy w Twitterowej sondzie w lutym 2018 roku polityk Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki zadał pytanie o słuszność decyzji Lecha Kaczyńskiego w sprawie zatrzymania ekshumacji w Jedwabnem, nerwowo zareagował wówczas polityk PiS Maciej Wąsik, obecny Sekretarz Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, który napisał:

„Proszę zrobić choć 1% tego, co dla Polski zrobił ś.p. Prezydent Lech Kaczyński. Bo na razie Pana działania są pożywką dla mainstreamu. Kompromituje Pan idee, których stara się Pan być reprezentantem” – napisał do Winnickiego polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Dziś wiemy, że „dążenie do prawdy” m.in. poprzez ekshumacje ma sens w przypadku przyczyn śmierci ofiar katastrofy smoleńskiej i tutaj ma ono następować wbrew wszelkim okolicznościom w imię ustalania faktów. Co innego Jedwabne – tu jesteśmy skazani na domysły i jedynie słuszną interpretację w duchu oskarżania Polaków o antysemityzm. Gdyby nie decyzja Lecha Kaczyńskiego podyktowana względami religii żydowskiej, prawda o Jedwabnem byłaby już dawno znana, a spekulacje środowisk żydowskich zostałyby ucięte.

Antypolskie Muzeum POLIN powstało także dzięki PiS-owi

25 stycznia 2005 roku oficjalnie powołano do życia Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Umowę powołującą wspólnie finansowaną instytucję kultury podpisali Lech Kaczyński, ówczesny prezydent Warszawy, Waldemar Dąbrowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, oraz prof. Jerzy Tomaszewski, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia ŻIH – czytamy na stronie muzeum Polin.pl.

Dziś symboliczny początek budowy gmachu Muzeum Historii Żydów Polskich. Prezydent Lech Kaczyński oraz m.in. minister kultury Kazimierz Ujazdowski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz i przewodniczący Stowarzyszenia Żydowskiego Instytutu Historycznego (ŻIH) Marian Turski podpisali we wtorek w Warszawie akt erekcyjny pod budowę Muzeum Historii Żydów Polskich – pisał z kolei portal Jewish.org.pl.

Powołanie tej placówki fatalnie zaciążyło na dobrym imieniu Polski, umożliwiając publicznej instytucji kultury pomawianie osób publicznych przy pomocy arbitralnych oskarżeń o „antysemityzm”. Przeciwko dyrektorowi POLIN Dariuszowi Stoli pozew o zniesławienie złożyła Magdalena Ogórek, której nie spodobało się umieszczenie jednej z jej wypowiedzi w kontekście wystawy w Muzeum POLIN „Obcy w domu. Wokół Marca ‘68”. Pozew przeciwko Dariuszowi Stoli zapowiedział też Rafał Ziemkiewicz, którego nazwisko pojawiło się w kontekście tej samej wystawy. Ekspozycję promował ponadto wyemitowany przez Muzeum POLIN film z udziałem m.in. Seweryna Blumsztajna z „Gazety Wyborczej” i Daniela Passenta z tygodnika „Polityka”, w którym rozdęto problem współczesnego „antysemityzmu” w Polsce do rozmiarów tzw. nagonki antysemickiej z 1968.

Powyższe fakty są o tyle istotne, że Muzeum Żydów Polskich ewidentnie wymknęło się spod kontroli, zaś placówka ta zamierza czynnie włączać się w bieżące życie polityczne. „Można odnieść zatem wrażenie, że Muzeum POLIN stało się narzędziem politycznym, zatracając zupełnie znamiona instytucji mającej pełnić funkcje społeczne i prezentować obiektywny przekaz” – napisało dwóch senatorów PiS-u Artur Warzocha i Rafał Ślusarz w liście do marszałka Senatu z marca 2018 roku w reakcji na wspomnianą wystawę.

Bieżące zaangażowanie polityczne Muzeum Żydów Polskich skrytykował nawet wiceminister kultury Jarosław Sellin. „Jeśli ktoś chce demonstrować swoje przekonania polityczne, wchodzić w ostre spory, które w Polsce się toczą, to niech to robi poza miejscem pracy” – komentował Sellin. Wiceminister odnosił się także do udziału kilkudziesięciu pracowników muzeum w tzw. „Czarnym Piątku” – pro-aborcyjnej manifestacji, która przeszła ulicami Warszawy w marcu 2018 roku. Zdjęcie ubranych na czarno pracowników muzeum popierających pro-aborcyjną manifestację, pozujących w siedzibie tej finansowanej przez podatników placówki, umieściła jedna z pracownic instytucji.

W tym kontekście naiwnie brzmią dziś słowa Lecha Kaczyńskiego, który podczas uroczystości podpisania aktu erekcyjnego pod budowę siedziby muzeum mówił:

„Muzeum Historii Żydów Polskich jest szansą na coraz głębsze pojednanie. Pamiętajmy o naszej wspólnej historii”.

Dziś wiemy, że Muzeum POLIN wcale nie przyczyniło się do pojednania, nie lansuje też innej „wspólnej historii” z udziałem Polaków poza tą, która obsadza ich w roli antysemitów. Warto pamiętać, kto przyczynił się do jego powstania.

Za rządów PiS będzie więcej żydowskich muzeów

Tymczasem, jeszcze w styczniu 2018 roku wspomniany Jarosław Sellin zapowiedział właśnie w Muzeum POLIN powołanie kolejnej żydowskiej instytucji historycznej. „Polska powinna poczynić jeszcze jeden wysiłek w ramach chronienia dziedzictwa kultury żydowskiej w Polsce i zbudować w przyszłości muzeum chasydyzmu polskiego, tak bym to nawet nazwał, żeby tą specyfikę chasydyzmu polskiego bardziej szczegółowo opowiedzieć” – mówił Sellin.

Z kolei w odpowiedzi na interpelację nr 21255 „w sprawie zapowiedzi ministra kultury i dziedzictwa narodowego o tworzeniu kolejnych, żydowskich muzeów” złożoną przez posła Roberta Winnickiego 3-go kwietnia 2018 roku wicepremier i minister kultury Piotr Gliński oświadczył, iż „nie ma zatem powodu, by Polska z okazji budowy Muzeum Getta Warszawskiego miała oczekiwać gestów wzajemności na rzecz polskiej polityki historycznej ze strony Izraela (…) „Przypominam, że Muzeum Getta Warszawskiego jest polską instytucją kultury, a dotyczy losów Żydów – obywateli II RP, których historia i dziedzictwo jest częścią historii i dziedzictwa Polski i Polaków” – pisał Piotr Gliński. Wiemy już zatem, że w czasie rządów PiS żydowska obecność nad Wisłą będzie upamiętniana bez żadnych zastrzeżeń i sygnałów wzajemności, mimo że od roku 1948 istnieje na Bliskim Wschodzie państwo żydowskie, które może własnym sumptem upamiętniać społeczności Żydów w Europie i w innych miejscach.

Tymczasem w powijakach jest projekt utworzenia instytucji upamiętniającej tak fundamentalne dziedzictwo, jak Kresy Wschodnie. Wprawdzie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakupiło za 10 milionów złotych siedzibę w eksponowanym miejscu w Lublinie, jednak sama placówka ma działać pod kuriozalną nazwą „Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej”. O ile Muzeum POLIN działa po prostu jako Muzeum Żydów Polskich, to w przypadku placówki w Lublinie o polskości w nazwie ani słowa. Nie oparto się pokusie rozwinięcia nazwy tej instytucji o dziwaczny sufiks w postaci „Dawnej Rzeczypospolitej”, mimo że ma dotyczyć losów obywateli I-szej oraz II RP, których historia i dziedzictwo są częścią historii i dziedzictwa Polski i Polaków, żeby posłużyć się argumentacją samego ministra Glińskiego. Równie dobrze placówkę w Warszawie można by nazwać „Muzeum Dawnych Żydów Polskich” i miałoby to tyle samo sensu.

Zastrzeżenia budzi też lokalizacja, nie chodzi jednak o sam Lublin, ponieważ kresowe muzeum bez wątpienia powinno się tam znajdować. Niemniej, nie powinna być to jedyna lokalizacja, placówkę upamiętniającą polskie Ziemie Wschodnie należałoby utworzyć także w stolicy kraju, jak również na Ziemiach Zachodnich, gdzie żyje wielu Kresowian. Owoc rządów PiS to jednak, jak należy oczekiwać, tylko jedno muzeum kresowe i co najmniej kilka żydowskich.

Rzecz jasna, upamiętnienie obecności Żydów na ziemiach polskich powinno mieć miejsce w bardziej cywilizowanej niż dotychczas formie, ale czy na pewno obecne priorytety rozłożone są właściwie? Wszak naród polski ukształtował się nie z powodu sąsiedztwa Żydów, lecz w znaczącej mierze przede wszystkim dzięki temu, że Kresy to nasze ziemie i nasze dziedzictwo, zaś kontynuacją „dawnej Rzeczypospolitej” jest Rzeczpospolita obecna.

Rząd PiS rozdaje Żydom w Izraelu polskie paszporty

Tymczasem, jak okazało się w tym roku, tempo wydawania polskich paszportów w Izraelu jest największe od lat. Tylko w latach 2015-2017 Ambasada RP wydała prawie 11 tys. dokumentów, czyli 1/3 tego, co przez ostatnie 15 lat. Ponad 7 tys. paszportów wystawiono już za rządów PiS. Informacje te potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. W latach 2002-2017 Ambasada RP w Izraelu wydała blisko 29 tys. polskich paszportów (dokładniej 28 736 dokumentów).

Z kolei w 2012 roku izraelski dziennikarz Itamar Eichner zwracał uwagę, że spośród osób ubiegających się w polskim konsulacie w Tel Awiwie o polski paszport aż 55 proc. wnioskodawców to trzecie pokolenie przybyłych z Polski Żydów. Ponadto, zaledwie jedna na dwadzieścia osób ubiegających się o wydanie polskiego paszportu mówiła po polsku. Wiadomo, że w latach 2004-2013 polski konsul nie odrzucił ani jednego wniosku w sprawie wydania polskiego paszportu. Przypuszczalnie od tego czasu nie zaszły większe zmiany w tym względzie.

Sprawę wydawania paszportów opisał także portal Israeli National News izraelskiej stacji Arutz Sheva (Kanał 7), który podawał w sierpniu 2018 roku, że Polska wydaje obywatelom Izraela rekordowe liczby paszportów.

Sprawa ta jest niebezpieczna i bulwersująca zarazem. Z jednej strony potomkami obywateli polskich są też mieszkający w obecnych granicach Republiki Litewskiej, Białorusi czy Ukrainy kresowi Polacy – dla nich jednak procedura odzyskiwania polskiego obywatelstwa nie została dotąd przewidziana. Z drugiej strony w sytuacji wysuwania roszczeń majątkowych przez organizacje żydowskie hojne obdarzanie obywatelstwem potomków polskich Żydów, którzy mieszkają obecnie na Bliskim Wschodzie w państwie Izrael, jest ułatwieniem ścieżki dochodzenia roszczeń. Wątpliwe są też związki z Polską, jak i sama lojalność wobec Rzeczypospolitej ze strony ludzi, którym tak ochoczo rozdaje się paszporty pod rządami PiS.

Za rządów PiS do Polski wpuszcza się lewackie organizacje amerykańskich Żydów i nagradza żydowskich paszkwilantów

„Z radością i satysfakcją witamy na polskiej ziemi reprezentantów Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC)” – pisał w marcu 2017 roku prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników gali inaugurującej działalność biura AJC w Warszawie – organizacji reprezentującej sprawy Żydów poza USA. Jako siedzibę placówki przewidziano z kolei Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Głowa Państwa nie kryła radości z tego, że biuro AJC znajdować się będzie właśnie w Polsce:

„Cieszę się, że wybrali państwo stolicę Polski na miejsce, z którego aktywność AJC będzie promieniować na cały nasz region” – stwierdził Andrzej Duda.

Tymczasem, w styczniu 2018 przedstawicielstwo AJC w Warszawie zdecydowanie przeciwstawiło się próbom penalizacji przypisywania Polakom sprawstwa w holokauście Żydów. Można o tym przeczytać na stronie American Jewish Comitee. Również na stronie tej organizacji czytamy o satysfakcji wyrażonej przez AJC z powodu uchylenia zapisów ustawy o IPN, która przewidywałaby odpowiedzialność za przypisywanie Polakom udziału w holokauście Żydów.

Sam AJC to organizacja nie tylko żydowska, ale też skrajnie lewacka. W 2006 roku Komitet wyraził swoje niezadowolenie z powodu podtrzymania przez Sąd Najwyższy w USA zakazu przeprowadzania tzw. aborcji przez częściowe urodzenie. W 2015 roku z kolei AJC zaangażował się po stronie zwolenników tzw. małżeństw homoseksualnych i pogratulował decyzji Sądu Najwyższego legalizującej tego typu związki, pisząc na Twitterze: Przez 109 lat AJC opowiadał się za swobodą i prawami człowieka. Dzisiaj jest szczęśliwy dzień dla tej dumnej tradycji #WygrałaMiłość. Na stronie internetowej AJC można znaleźć „Rezolucję poparcia dla równości małżeńskiej”. Komitet promuje również współpracę izraelsko-amerykańską w dziedzinie ochrony tzw. praw LGBT.

W styczniu 2017 roku Andrzej Duda uhonorował natomiast najwyższym polskim odznaczeniem państwowym, Orderem Orła Białego, Szewacha Weissa. Weiss został odznaczony „w uznaniu znamienitych zasług w działalności na rzecz pogłębiania przyjaznych oraz wszechstronnych relacji pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Państwem Izrael”.

Następnie Weiss odwdzięczył się Polsce niegodziwymi wypowiedziami na temat rządu RP na wychodźstwie podczas II wojny światowej.

W maju 2015 roku Szewach Weiss powiedział natomiast, że „bez ZSRR nie byłoby wolności”. Przeniesienie obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej z 9 na 8 maja Weiss uznał za przejaw „polityki antyrosyjskiej”.

Postawa rządzących nie ogranicza się do uległości i przemilczania powyższych wypowiedzi i czynnych działań przedstawicieli lobby żydowskiego. Jak widać, antypolskie i odległe od wrażliwości prawicowej czy konserwatywnej postawy żydowskiego lobby są wręcz nagradzane i aprobowane, pokazywane jako wzór(!) właściwego stosunku Żydów do Polaków. Szewach Weiss jak był kawalerem Orderu Orła Białego, tak nim pozostał – mimo swoich skrajnie wrogich Polsce wypowiedzi.

Żydowską lożę wpuszczono do Polski za „pierwszego PiS-u”

Nie są to pierwsze przejawy czołobitności Prawa i Sprawiedliwości wobec żydowskiego lobby. W 2007 roku za rządów PiS i prezydentury Lecha Kaczyńskiego otwarto w Polsce lożę B’nai B’rith. 9 września 2007 roku przy tej okazji z prezesem loży Moishem Smithem i wiceprezesem Danem Mariaschinem spotkał się ówczesny ambasador USA w Polsce Victor Ashe. Jak informowała amerykańska ambasada, omówiono m.in. sprawę ustawodawstwa dotyczącego „zwrotu” mienia oraz kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam.

W notce ze spotkania znajdującej się na ówczesnej wersji strony ambasady USA, zilustrowanej zdjęciem amerykańskiego ambasadora w Polsce wraz z żydowskimi działaczami, przeczytać możemy także, iż „otwarcie warszawskiej loży B’nai B’rith oznacza odrodzenie się tej organizacji żydowskiej w Polsce po niemal 70 latach nieobecności”. 70 lat przed rokiem 2007 był rok 1937, w notce jest z kolei mowa o „niemal 70 latach nieobecności”. Najprawdopodobniej więc loża B’nai B’rith podlegała Dekretowi Prezydenta RP z dnia 22 listopada 1938 „o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich” – 69 lat wcześniej, a więc „niemal” 70 lat przed rokiem 2007.

Za rządów PiS odrodziła się zatem w Polsce żydowska loża zdelegalizowana jeszcze przez II Rzeczpospolitą w okresie międzywojennym, która na początek swojej działalności omówiła z ambasadorem obcego państwa w Polsce kwestie „zwrotu” mienia należącego przed wojną do polskich Żydów oraz działalność mediów prowadzonych przez toruńskich redemptorystów, w tym ojca Tadeusza Rydzyka. Z kolei w 2009 r. na oficjalnej stronie Prezydenta RP loża B’nai B’rith została określona mianem „filantropijnej i edukacyjnej organizacji żydowskiej walczącej z antysemityzmem i przejawami rasizmu”.

W 2018 roku światowe przedstawicielstwo tej żydowskiej loży wezwało Polskę do odstąpienia od nowelizacji ustawy o IPN, która przewidywała penalizację twierdzeń takich jak „polskie obozy zagłady”. Mimo że B’nai B’rith przeciwstawiła się stosowaniu określeń w rodzaju „Polish death camps”, to zarazem odmówiono Polsce prawa do obrony swojego dobrego imienia za pomocą narzędzi, którymi ściga się tzw. kłamstwo oświęcimskie. Do niedawna zresztą nie było wiadomo, dlaczego polskie ustawodawstwo zakazuje „zaprzeczania holokaustowi”, ale zezwala na „polskie obozy śmierci”.

Uchylenie ustawy o IPN to kapitulacja PiS-u przed Izraelem

Dziś jednak wiemy, że stawianie znaku równości między „zaprzeczaniem holokaustowi” a obarczaniem winą za niemieckie zbrodnie narodu polskiego nie wchodzi w grę ze względu na zagraniczne naciski. Z tego, że ze strony środowisk żydowskich nie ma zgody na potępienie w tej samej mierze antysemityzmu i antypolonizmu, zdawał sobie sprawę nawet Jarosław Kaczyński, który mówił na ten temat:

„Środowiska żydowskie bardzo się obrażają, kiedy te dwie sprawy się łączy, zarzucają nawet antysemityzm, a ja antysemitą nie jestem, wręcz przeciwnie: jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem. Prace nad ustawą trwają, może przybiorą inny charakter, będziemy bogatsi o to doświadczenie, ale nie pozwolimy na to, by Polska płaciła podatek od zbrodni niemieckich. Na to zgody nie będzie” – powiedział prezes PiS cytowany przez Wirtualną Polskę w lutym 2018 roku.

Z kolei rzeczniczka PiS Beata Mazurek, cytowana przez TVP Info, mówiła w styczniu 2018 roku, że nowelizacja ustawy o IPN nie będzie w przyszłości uchylana:

„Nie będzie zmiany stanowiska Prawa i Sprawiedliwości w sprawie zapisów ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej” – powiedziała Mazurek. Jednak już wtedy, w styczniu 2018 roku, minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński strachliwie zablokował manifestację środowisk narodowych pod ambasadą Izraela w reakcji na antypolską kampanię dyfamacyjną z udziałem ambasador tego państwa w Polsce, Anny Azari.

Jak wiadomo, decyzję o uchyleniu znowelizowanych zapisów ustawy o IPN podjęto podczas negocjacji polsko-izraelskich w placówce izraelskiego wywiadu Mosad w miejscowości Glilot, stronę polską reprezentowali europosłowie PiS Ryszard Legutko i Tomasz Poręba. „Zadaniem było cofnięcie zapisów ustawy” – powiedział później Jacob Nagel, były doradca ds. bezpieczeństwa premiera Izraela Netanjahu, negocjator strony izraelskiej. „Wierzę, że osiągnąłem ten cel poprzez odwołanie ustawy” – mówił drugi izraelski negocjator Yossi Ciechanover. Gdyby równie kapitulancko wobec Niemców zachowała się Platforma, mówilibyśmy o zdradzie. Dalszy komentarz w tej sprawie wydaje się więc zbędny.

Żydowskie dziedzictwo ma niewspółmiernie duże finansowanie z polskiego budżetu

Innym przykładem spolegliwości wobec żydowskiej polityki historycznej jest sygnalizowane wcześniej nieproporcjonalnie duże wsparcie udzielane dziedzictwu żydowskiemu w Polsce. Na mocy ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku „o dotacji dla Fundacji Dziedzictwa Kulturowego przeznaczonej na uzupełnienie kapitału wieczystego” przekazano 100 milionów złotych na uzupełnienie kapitału wieczystego fundacji, które mają służyć przeprowadzaniu prac renowacyjnych i konserwatorskich na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie przy ulicy Okopowej. Gwoli uczciwości ustawę poparł nie tylko PiS, ale aż 416 posłów na Sejm RP.

Należy zaznaczyć, że według danych pozyskanych i opracowanych przez Kresy.pl, Polska wspiera nasze dziedzictwo historyczne i kulturowe na Kresach kwotą aż 10-krotnie mniejszą.

W 2017 roku w ramach programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Dziedzictwo Kulturowe – Ochrona dziedzictwa kulturowego za granicą” na ratowanie polskiego dziedzictwa na Kresach przeznaczono łącznie ok. 6,1 mln zł. W ramach programu „Miejsca Pamięci Narodowej za Granicą” – ok. 3,3 mln zł. Tym samym, ze środków MKiDN na ten rok na dziedzictwo kulturowe i historyczne na Kresach przeznaczono szacunkowo niespełna 9,5 mln zł.

Z kolei w tym roku ze środków Senatu RP na dziedzictwo kulturowe i historyczne na Kresach przeznaczono ok. 1,1 mln zł, przy czym ogólnie na kulturę i promocję Polski oraz ochronę polskiego dziedzictwa kulturowego i historycznego za granicą, Senat RP przeznaczył 11,2 mln zł. Łącznie daje to ok. 10,6 mln zł na polskie dziedzictwo na Kresach, do których można doliczyć ewentualnie część kwoty 2,7 mln złotych, jakimi dysponują na cele związane z kulturą placówki dyplomatyczne.

Zatem za rządów PiS jednorazowo przeznaczono 10 razy więcej na dziedzictwo żydowskie niż w ciągu 2017 roku przeznaczono na dziedzictwo polskie na Kresach. Jakkolwiek żydowskie dziedzictwo materialne wymaga dużych nakładów finansowych, to skala dysproporcji na niekorzyść dziedzictwa stricte polskiego wyraźnie wskazuje, które z nich jest traktowane priorytetowo. Dość dodać, że o ile dawne żydowskie mienie ma licznych „spadkobierców”, wobec roszczeń których rząd otwarcie nie oponuje, to do dziedzictwa wymagającego nakładów materialnych międzynarodowe środowiska żydowskie – zblatowane z obecnym rządem – nie poczuwają się wcale lub prawie wcale.

Głos na PiS – to głos na rozrost obcej agentury w Polsce

Zbliżają się wybory, zatem warto podsumować, iż głos na PiS oznaczać będzie kontynuację dotychczasowej polityki ulegania zagranicznym wpływom, konsultowania z obcymi stolicami wewnętrznych spraw Polski, to blokowanie ekshumacji niezbędnych dla ustalenia prawdy oraz przyzwalanie na szarganie dobrego imienia Polski. Gdy robiła to Platforma Obywatelska, zgodnie nazywaliśmy to zdradą. Czy dziś te same praktyki powinniśmy nazywać inaczej?

Marcin Skalski

Źródło: https://kresy.pl/publicystyka/rzady-pis-zlote-zniwa-lobby-zydowskiego-w-polsce/


Read the full article – wolna-polska.pl