imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Świat

Włoski lockdown. Restauracje czynne do 18:00, zamknięte kina, siłownie

ngwti6ssuud51b4bauj66bh2pm5v3v7o.jpg


Dekret w sprawie nowych kroków w walce z pandemią został podpisany przez premiera Giuseppe Contego w nocy z soboty na niedzielę

Od poniedziałku we Włoszech restauracje, bary, cukiernie i lodziarnie mogą być czynne tylko do godziny 18:00, a zamknięte zostaną kina, teatry, sale gier i kasyna, siłownie i baseny – postanowił włoski rząd w nowym dekrecie.

Dekret w sprawie nowych kroków w walce z pandemią został podpisany przez premiera Giuseppe Contego w nocy z soboty na niedzielę.

 

Szef rządu podczas spotkania z dziennikarzami w Rzymie podkreślił, że zakażenia rosną gwałtownie, a w sobotę ich dobowa liczba zbliżyła się do 20 tysięcy. Podkreślił, że obciążenie narodowego systemu ochrony zdrowia “osiągnęło niepokojący poziom”.

 

– Musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby chronić zdrowie i gospodarkę. Stąd potrzeba bardziej restrykcyjnych kroków – wyjaśnił Conte.

 

Przepisy przedstawiają włoskie media. Według nich zamknięte zostaną też kluby fitness i ośrodki spa. Obowiązywać będzie również zakaz organizacji wesel.

 

“Absolutnym priorytetem jest ochrona życia”

 

Decyzję o zamknięciu kin i teatrów już potwierdził minister kultury Dario Franceschini.

 

“Bolesne jest zamknięcie teatrów i kin. Ale absolutnym priorytetem jest ochrona życia i zdrowia wszystkich na wszelki możliwy sposób” – napisał minister na Twitterze.

 

 

ZOBACZ: Włochy: Lombardia prosi rząd, by wprowadził godzinę policyjną

 

Zapewnił, że rząd będzie dokładał starań, aby przerwa w działalności placówek kultury była możliwie najkrótsza. Podkreślił, że podobnie jak w minionych miesiącach, otrzymają wsparcie zarówno one, jak i pracownicy tego sektora.


ac/ PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Szefowa KE: 100 mln euro na zakup 15-22 mln zestawów do testów na koronawirusa

000AIZ4LPPF1WHNV-C411.jpg


100 mln euro z unijnych funduszy trafi na zakup od 15 mln do 22 mln zestawów do szybkich testów antygenowych na obecność koronawirusa dla krajów Unii Europejskiej – poinformowała w sobotę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

– Koronawirus ponownie szybko rozprzestrzenia się w Europie. Aby spowolnić ten proces, potrzebujemy jak najwięcej testów. Szybkie testy z szybkimi wynikami są kluczowe w tym momencie. Szybkie testy mogą na przykład pozwolić nam podróżować w bezpiecznych warunkach. Ludzi można (za ich pomocą) badać przed wejściem na pokład samolotu – powiedziała szefowa KE w materiale wideo opublikowanym przez Komisję.

Jak dodała, UE potrzebuje dużej liczby szybkich testów antygenowych. – W związku z tym KE udostępnia 100 mln euro z Instrumentu Wsparcia w Sytuacjach Nadzwyczajnych. Za te pieniądze możemy kupić od 15 mln do 22 mln zestawów do szybkich testów antygenowych dla Unii Europejskiej – wskazała.

Zaznaczyła, że jednocześnie kraje unijne mogą uruchomić wspólne zakupy testów. – Powinno to pomóc spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa – podsumowała.

Z Brukseli Łukasz Osiński


Source link

Polska

Protest przeciwników obostrzeń. Komarenko: ludzie nie wytrzymują psychicznie

9rqq8qthwzr9q1m53sjgtw87x9ti4w8j.jpg


Kilkanaście radiowozów policyjnych odgrodziło znajdujący się przed Pałacem Kultury i Nauki Plac Defilad.

Jednym z inicjatorów manifestacji był Ivan Komarenko. Znany piosenkarz oceniał, że “oburzenie społeczeństwa jest coraz większe”. Dodał, że obecne obostrzenia to “drugi lockdown”.

 

ZOBACZ: Ograniczenia dla seniorów. Dj Wika: najgorsza jest samotność

– Protest miesiąc temu przebiegał pokojowo, teraz tak nie jest – tłumaczył, zaznaczając, że jest to skutkiem tego, że ludzie “nie wytrzymują już psychicznie”.

Manifestacja do tej pory przebiega pokojowo, nie dochodziło do starć z policją. Kilkoro agresywnych osób zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy. Ponadto protestujący twierdzą też, że zatrzymany został poseł Konfederacji Grzegorz Braun oraz przedstawiciele przedsiębiorców.

Pandemia to wymysł rządu

Manifestujący przeciw – jak mówią – “ograniczeniu wolności przez państwo” gromadzą się od strony dworca kolejowego Warszawa śródmieście. Protestujący trzymają flagi Polski, ugrupowań Konfederacja i KORWiN, oraz flagę NSZZ Solidarność.

Jeden z manifestujących powiedział, że przyjechał na manifestację z Siemiatycz. – Uważamy, że pandemia to wymysł rządu. Nie damy sobie odebrać naszych praw – podkreślił.

 

ZOBACZ: Protest antymaseczkowców w Warszawie. “Lekceważące naruszanie przepisów”

Będący na proteście Komarenko dodał, że “przede wszystkim żądamy powrotu do normalnego funkcjonowania”. Twierdził, że “nikt z rządzących nie potrafi określić horyzontu czasowego kiedy to się skończy”. Zdaniem wokalisty przymusowe zamknięcie i izolacja doprowadzi do rozwoju depresji.

 

WIDEO: zobacz rozmowę z piosenkarzem

  

Przemarsz przed siedzibę PiS

Manifestujący od strony Alei Jerozolimskich skandują również “a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”. Uczestnicy demonstracji próbowali przejść z Placu Defilad przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej. Policja zablokowała marsz od strony Dworca Centralnego.

Protestujący skandują wulgarne hasła pod adresem PiS. Zablokowali Aleje Jerozolimskie włącznie z torami tramwajowymi.

 

ZOBACZ: Ziemia jest płaska, a światem rządzą jaszczury z kosmosu. Skąd się biorą foliarze?

Policyjne radiowozy zostały obrzucone butelkami i jedzeniem. Funkcjonariusze spychają uczestników marszu od strony Dworca Centralnego.

Większość protestujących nie ma założonych maseczek bądź ma je na brodzie.

laf/prz/ Polsat News, PAP

Czytaj więcej


Source link

Świat

“Sytuacja jest krytyczna”. Godzina policyjna w Lombardii i Lacjum

12is212rrg6t2eazh3nnh1s45brm7uv3.jpg


Gubernator najbardziej dotkniętej przez epidemię Lombardii, Attilio Fontana, powiedział we włoskiej telewizji Sky Tg24: – Proszę obywateli o gotowość do szanowania pewnych ograniczeń ich wolności i życia, które nie podobają się nikomu i które nie powinny być wprowadzane.

 

“Proszę o to wyrzeczenie”

 

– Ale w dramatycznej sytuacji musimy zaakceptować także reguły, które nie są sprawiedliwe. Proszę o to z całego serca, ze świadomością, że obywatele w sposób nadzwyczajny odpowiedzieli na poprzednią falę” zakażeń – mówił szef władz regionalnych w Mediolanie. 

 

– Proszę także o to wyrzeczenie – dodał.

 

ZOBACZ: Kwarantanna albo negatywny wynik testu. Niemcy wprowadzają ograniczenia dla Polaków

 

Fontana zaapelował, by możliwie najwięcej czasu spędzać w domu i by unikać kontaktów.

 

“Weszliśmy w nową fazę krytyczną”

 

Z podobnym wezwaniem wystąpił przewodniczący władz regionu Lacjum Nicola Zingaretti. – Weszliśmy w nową fazę krytyczną, która wymaga od nas powagi i konkretnych działań – oświadczył.

 

Zaznaczył: – Jesteśmy silniejsi, ale uwaga – poziom stresu nie tylko z ekonomicznego, ale też psychologicznego punktu widzenia jest wśród ludności bardzo wysoki.

 

– Żyjemy w czasach niemożliwej do zniesienia niepewności co do przyszłości, strachu i obaw. Mamy nadal odciśnięte na sobie znaki głębokiej traumy z okresu lockdownu – stwierdził polityk, który jest liderem współrządzącej Włochami Partii Demokratycznej.

 

ZOBACZ: Czeski minister zdrowia nie miał maseczki. Opozycja wzywa go do dymisji

 

Wyraził opinię, że faza po lockdownie, która przyniosła “rozluźnienie”, w wielu przypadkach doprowadziła do “braku odpowiedzialności”.

 

– Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzeba kraju zjednoczonego w walce z wrogiem wszystkich. To czas zbiorowej odpowiedzialności, co nie oznacza zrzucania jej na barki obywateli, ale współpracę, by zablokować wszelką drogę szerzenia się zakażeń – powiedział Zingaretti w przemówieniu w Rzymie.

 

“Codziennie znów umierać będzie 400-500 osób”

 

Włoskie media rozpowszechniły w piątek list wystosowany przez pracowników naukowych, profesorów uniwersyteckich i badaczy, którzy napisali: “Uznajemy za nasz obowiązek wyrażenie najgłębszego zaniepokojenia obecną fazą szerzenia się pandemii”.

 

Przedstawili prognozę jednego z naukowców, według której dwukrotny wzrost zgonów obserwowany co tydzień może w krótkim czasie doprowadzić do tego, że codziennie znów, jak wiosną, umierać będzie 400-500 osób.

 

Zdaniem autorów petycji konieczne jest zaostrzenie przepisów i wprowadzenie “zdecydowanych i drastycznych kroków w najbliższych dwóch-trzech dniach”.

 

ZOBACZ: Szwecja łagodzi restrykcje mimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem

 

“Niezbędne pogodzenie wymogów gospodarki i obowiązku ochrony miejsc pracy z koniecznością zahamowania zakażeń musi teraz obejmować też naglącą potrzebę stania na straży prawa do zdrowia indywidualnego oraz zbiorowego, zapisanego w konstytucji” – oświadczyli włoscy naukowcy.

 

Najnowszy bilans epidemii w kraju to ponad 16 tysięcy zakażeń w ciągu doby; zmarło 136 osób. Ogółem liczba infekcji koronawirusem we Włoszech to ok. 465 tys., a zgonów – blisko 37 tys.

grz/ PAP

Czytaj więcej


Source link

Zdrowie

Błędny protokół zabił wielu (respiratory w wielu przypadkach szkodzą) – Wolna Polska – Wiadomości

quotes-about-heaven_0.jpg


Najpierw, dla przypomnienia, podstawowe fakty. Wg. oficjalnego przekazu koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę COVID-19. 80% ludzi nie łapie tej choroby, przechodzi ją „bezobjawowo” albo jak przeziębienie, ewentualnie jak lekką grypę. Z pozostałych 20% niektórzy mogą wymagać hospitalizacji. We Włoszech było to początkowo 10%. Przypadki ciężkie, jak się oficjalnie mówi, wymagają podłączenia pod respirator, a że tych wszędzie brakuje, robi się zbiórki, by obywatele zrzucali się na sprzęt, którego nie kupiła władza.

Jednak już w marcu zaczęły pojawiać się głosy m.in. z Włoch, Niemiec i USA, że jest poważny problem z oficjalnym protokołem terapii ciężkich przypadków COVID-19. Większość ludzi na respiratorach umiera dość szybko. A w świecie medycyny wiadomo od pewnego czasu, że im dłużej pacjent jest na respiratorze, tym mniejsza szansa przeżycia, także długoterminowo, z powodu poważnego uszkodzenia płuc (zob. artykuł z The Lancet z 2015 r.). W przypadku COVID-19 w Wielkiej Brytanii na dzień 27 marca tylko jedna trzecia pacjentów podpięta pod respirator (jeszcze) żyła (raport ICNARC). We Włoszech również ok. 2/3 podpiętych do respiratora umiera, w Nowym Jorku aż 80%. Respiratory raczej szkodzą większości, niż pomagają. To fakt.

SKĄD WIĘC BŁĘDNY PROTOKÓŁ?

W drugiej połowie lutego przedstawiciele WHO byli na „misji” w Chinach, na podstawie której sporządzono protokół leczenia (raport z misji upubliczniony 28 lutego). Ten protokół został następnie w marcu odgórnie zaprowadzony wszędzie, gdzie wybuchła epidemia COVID-19. Wobec krytycznie chorych pacjentów polecono stosować bardziej inwazyjną metodę intubacji respiratorem. Miało to też zmniejszyć ryzyko zakażenia personelu medycznego wirusem poprzez aerozol.

[Zob. porady WHO z 13 marca: „Clinical management of severe acute respiratory infection (SARI) when COVID-19 disease is suspected”, a także protokół CDC z USA, protokół unijnego ECDC oraz protokół brytyjskiego NHS.]

Medialne i rządowe straszenie śmiertelnym wirusem, który nie jest bardziej śmiertelny od grypy wywołało panikę lekarzy, którzy stosowali bezkrytycznie tę metodę.

WŁAŚCIWA DIAGNOZA ORAZ WŁAŚCIWY PROTOKÓŁ (I SZKODLIWOŚĆ RESPIRATORÓW)

Z czasem personel medyczny zaczął się orientować, że oficjalny protokół nie prowadzi do niczego dobrego. Dr Cameron Kyle-Sidell, kierujący oddziałem intensywnej terapii w Nowym Jorku ogłosił już 31 marca, że respiratory się źle używane przy pacjentach z COVID-19. Trzymając się oficjalnego protokołu leczy się nie tę chorobę, co trzeba. COVID-19 to nie wirusowe zapalenie płuc. Protokół trzeba zmienić natychmiast, ponieważ wielu ludzi już ucierpiało z tego powodu i jeszcze ucierpi. Pacjentom nie potrzeba ciśnienia, ale po prostu tlenu. Lekarze dziwią się, że w tych ciężkich przypadkach brakuje ludziom tlenu, ale nie tracą przytomności. Jest to podobne do choroby wysokościowej. Dr Kyle-Sidell wspomina 31 marca, że Włosi ogłosili te same wnioski dwa dni wcześniej.

Niektórzy lekarze z USA mówią, że zamiast podłączać pacjentów z COVID-19 pod respiratory wystarczy pomóc im przekręcić się na bok, żeby lepiej złapali oddech. W wielu przypadkach to wystarcza, by w kilka minut pacjent wrócił z niskiego poziomu tlenu do normalnego.

Dr Matt Strauss na łamach The Spectator przytacza treść rozmowy, jaką przeprowadził z doktorem Paulem Mayo, który jest również lekarzem intensywnej terapii w Nowym Jorku:

„[Dr Mayo] opisał narastający nacisk ze strony administratorów szpitali, w całym mieście, by pacjentów chorych na COVID-19 podłączać do respiratorów wcześniej, niż jest to rekomendowane (komentarz COVID1984PL: a skąd ten nacisk? Pieniądze, jak mówi dr Scott Jensen: w USA $39.000 za każdego na respiratorze). Administratorzy myślą, że podłączanie pacjenta chorego na COVID-19 do sprzętu oddychającego z zamkniętym obiegiem powietrza (i.e. do respiratora) może obniżyć zakażalność pacjenta wobec pracowników szpitala. Ale czy to znaczy, że na sercu leży nam najlepszy interes pacjenta, gdy podpinamy go pod respirator? Mówiąc wprost, nie wiemy, ile ludzi respiratory mogą uratować w Wielkiej Brytanii lub uratują. Wydaje się, że przynajmniej dwie trzecie prób odsunięcia śmierci przy ich użyciu nie powiedzie się krótkoterminowo. Z pozostałej jednej trzeciej, nie wiemy, ile się powiedzie średnio i długoterminowo. Nie wygląda to na zbytnio przekonujące rozumowanie za tym, aby wyłączyć brytyjską ekonomię, przekierować dotychczasową produkcję na respiratory i zawiesić wolności obywatelskie, po to, żeby zyskać trochę czasu na tej próbie. A ci, którzy opłakują nieudolność rządu w proszeniu o coraz więcej respiratorów powinni zatrzymać się na chwilę i zadać sobie pytanie: czy to naprawdę jest właściwe rozwiązanie”.

We Włoszech już w pierwszej połowie kwietnia, Gianpaolo Palma, kardiolog z Pawii głośno zaczął bić na alarm, że w przypadku komplikacji COVID-19 nie dochodzi do zapalenia płuc, ale do rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego, zwłaszcza w płucach. Po prostu dochodzi do licznych, małych zakrzepów we krwi, która z tego powodu nie rozprowadza dobrze tlenu w organiźmie. Jego Facebookowy wpis został skopiowany przez różne media i rozprzestrzenił się po Włoszech jeszcze szybciej niż wirus.

Na nic intensywna terapia i respiratory, jeśli nie rozwiąże się problemu zakrzepów, pisał już wtedy dr Gianpaolo Palma. COVID-19 to choroba układu sercowo-naczyniowego, nie układu oddechowego. Tę chorobę łatwo się leczy w domu antybiotykami oraz lekami przeciwzapalnymi tak, jak przy grypie. Gdy zaczęto tak robić we Włoszech, mówi dr Palma, nastąpił szybki wzrost ozdrowieńców. Pomimo drwin ze strony rządowego „eksperta”, wirusologa Burioniego (który razem z Ricciardim i kilkoma innymi gra we Włoszech rolę Fauciego i Birx z USA), lekarze z Mediolanu, Brescii, Pawii, Bergamo, Neapolu i Palermo wymienili się szybko informacjami i zaczęli inaczej leczyć pacjentów.

50 autopsji przeprowadzonych w Bergamo i 20 w Mediolanie potwierdziło diagnozę kardiologa z Pawii.

Podobne wnioski wyciągają lekarze w innych krajach (np. w Południowej Korei), ale media ciągle bezmyślnie o potrzebie respiratorów…

NIEMCY – WYNIKI AUTOPSJI POTWIERDZAJĄ DIAGNOZĘ

Prof. Klaus Püschel, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej Kliniki Uniwersyteckiej Hamburg-Eppendorf, wykonuje autopsje wielu zmarłych zaliczonych do ofiar COVID-19 w Hamburgu. Od początku mówił, że koronawirus SARS-CoV-2 nie jest tak groźny, jak się go przedstawia i umierają wyłącznie ludzie starsi i schorowani (więcej informacji w artykułach P. Gabisia: cz. I, cz. II, cz. III). Niemożliwa jest śmierć zdrowego człowieka przed sześćdziesiątką na tego wirusa. Prof. Püschel wykonał już 190 autopsji i okazało się, że wielu pacjentów zmarło na zatory w płucach.

ZAWYŻANIE ŚMIERTELNOŚCI

Oczywiście niewłaściwa diagnoza i powszechny wręcz błąd medyczny bezpośrednio zawyża śmiertelność COVID-19, tym bardziej, gdy metoda diagnozy choroby jest nieprecyzyjna (kwestia niewiarygodnych testów). Wielu ludzi na pewno niepotrzebnie umarło.

Ale ten sposób sztucznie zawyża śmiertelność COVID-19 także pośrednio. Przy korzystaniu z oficjalnego protokołu z respiratorem potrzebna jest większa liczba personelu, niż przy metodzie mniej inwazyjnej czy wczesnym leczeniu w domu. Zwalnia to ręce do pracy i odciąża personel medyczny.

PODSUMOWANIE

Jak widać, wszystko z tą „pandemią” nie gra: testy, zawyżana śmiertelność, dziwne procedury zaliczania zgonów, aż po błędną diagnozę przypadków ciężkich i oficjalny protokół. Do tego dochodzą ciągłe sprzeczności ze strony władz sanitarnych, państwowych oraz rządowych ekspertów oraz manipulacje i sianie paniki przez media i rządy. Gdy weźmie się pod uwagę sposób, w jaki rządy walczą z wirusem (inwigilacja, obowiązkowe szczepienia, aplikacje i czipy, obrót bezgotówkowy, etc.) i zestawi z danymi medycznymi jawne się staje, że tu nie chodzi o zdrowie ludzkości, ale o „nową normalność”.

Źródła i więcej informacji:

28 lutego, Raport ze wspólnej misji Chin i WHO ws. choroby koronawirusowej z 2019 r. (COVID-19)

5 marca, Silvio A Ñamendys-Silva, „Wsparcie oddychana u pacjentów z infekcją COVID-19” (The Lancet)

13 marca, WHO: „Clinical management of severe acute respiratory infection (SARI) when COVID-19 disease is suspected”

31 marca, DocCheck, „COVID-19: wentylowanie i co dalej?”

1 kwietnia, dr Cameron Kyle-Sidell (Youtube chyba sztucznie zaniża liczbę wyświetleń), wyjaśnia, że protokół musi być zmieniony (polskie napisy do filmu lekarza, wraz z innymi materiałami, w filmie na kanale P. Choińskiego)

4 kwietnia, dr Matt Strauss na łamach The Spectator: „Respiratory nie są lekarstwem na tę pandemię koronawirusową”

6 kwietnia, New York Post: „Lekarz z miasta Nowy Jork mówi, że respiratory na wysokich obrotach powodują uszkodzenia w płucach pacjentów koronawirusowych”

8 kwietnia, Sharon Begley, „Podczas gdy coraz bardziej brakuje respiratorów, lekarze mówią, że tego sprzętu używa się zbyt często przy COVID-19”

8 kwietnia, AP: „Niektórzy lekarze odchodzą od respiratorów dla pacjentów z wirusem”

10 kwietnia, Dr John Whyte, wywiad z drem Kyle-Sidellem o pilnej konieczności zmiany protokołu

11 kwietnia, Blitz Quotidiano: „Dlaczego umiera się na koronawirusa? Lekarz z Pawii: to nie zapalenie płuc, ale minizakrzepy wewnątrznaczyniowe”

12 kwietnia, Maurizio Blondet na swoim blogu: „Heparyna działa – odkrycie geniuszu włoskiego (i jego przeciwieństwa)”

13 kwietnia, Lecce Sette: „COVID-19: hipoteza zakrzepicy. Czy to jest przyczyną wyzdrowień na reanimacji?”

13 kwietnia, Mike Whitney, The UNZ Review: „Czy respiratory zabijają więcej ludzi niż ratują?”

13 kwietnia, Die Welt: „Niepokojąca śmiertelność pośród pacjentów na respiratorach”

14 kwietnia, Quotidiano Napoli: „Doktor Palma: ‚Zakrzepica możliwą główną przyczyną zgonów na COVID-19”

14 kwietnia, RTA Live: „Nocera inferiore, leczenie pacjentów chorych na COVID heparyną w domu”

14 kwietnia, Maurizio Blondet na swoim blogu: „Covid-19, zbyt wiele zgonów. AIFA zatwierdza użycie heparyny, ale oddziały intensywnej terapii już puste”

14 kwietnia, PubMedInfo: „Covid-19 nie prowadzi do ‚typowego’ zespołu ostrej niewydolności oddechowej – dr Cameron Kyle-Sidell”

14 kwietnia, The New York Times: „Lekarze z pierwszej linii chcieliby wiedzieć o tym miesiąc temu”

„Fakty o COVID” [Swiss Propaganda Research], aktualizacja artykułu z 18 kwietnia

19 kwietnia, dr Stefano Montanari: „Jaką śmiercią umierać”

21 kwietnia, Health.com: „Kładzenie ludzi na brzuchu jest obiecującą terapią na koronawirusa – oto jak to działa”

25 kwietnia, Cesare Sacchetti na swoim blogu: „Autopsje w Bergamo: ‚głównym problemem nie był koronawirus’”

27 kwietnia, Daily Mail: „PILNE: ‚To horror’. Pielęgniarka pracująca na linii koronawirusowego frontu w Nowym Jorku twierdzi, że miasto ‚morduje’ pacjentów COVID-19 umieszczając ich na respiratorach i powodując uraz płuc”

30 kwietnia, RAM na Neon24: „Covid-19: W szpitalach nowojorskich, chorych zabija się!”

4 maja, Pakistańskie Stowarzyszenie Patologów: „Włoskie Stowarzyszenie Klinicznych i Sądowych Patologów” (Pakistańczycy informują o wynikach autopsji przeprowadzonych w Lombardii i o zmianie protokołu)

6 maja, Kit Knightly na Off-Guardian: „COVID-19: Czy respiratory zabijają ludzi?”

źródło: covid1984pl.wordpress.com

Respiratory


Source link

Polska

Na policjanta, który wypisze mandat, składamy doniesienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury rejonowej – Wolna Polska – Wiadomości

121437417_10158929242073383_5529274981342183298_o.jpg


Radca prawny Anna Kubala podzieliła się na Facebooku kilkoma radami dotyczącymi wątpliwej legalności przepisów wprowadzonych pod pretekstem koronawirusa. Jak poinformowała, policjantów wypisujących mandat za brak maski można zgłosić do prokuratury rejonowej.

Jak przypomniała radca Kubala, przepisy nowego rozporządzenia „są tak samo martwe jak te z poprzedniego rozporządzenia”.

– Dokładnie to oznacza tyle, że TYLKO i WYŁĄCZNIE osoby CHORE lub podejrzane o zachorowanie mogą być poddane profilaktyce. NIKT INNY NIE MA OBOWIĄZKU NOSZENIA MASECZEK ani przestrzegania żadnych innych wymogów – napisała na Facebooku prawnik.

– Mandatów nie przyjmujemy! Na policjanta, który wypisze mandat składamy doniesienie o popełnieniu przestępstwa DO PROKURATURY rejonowej. Nadgorliwa policja nie znająca prawa dokonuje przekroczenia swoich uprawnień i podlega odpowiedzialności z art. 231 kodeksu karnego – zaznaczyła Anna Kubala.

Dodała również, że policja „nie ma podstawy do udostępniania danych do sanepidu”, zaś „jeśli to zrobi to sanepid wszczyna postępowanie, ale następnie je umarza”.

– Sanepid nie ma podstaw do wymierzania kary za brak maseczki – podkreśliła

RPO do premiera: Obowiązek noszenia maseczek wprowadzono niezgodnie z zasadami…

Opublikowany przez Anię Kubalę Sobota, 10 października 2020

źródło: kontrrewolucja.net

MandatRadca Prawny


Source link

Polska

Jak wyposażyć kuchnię w restauracji? – Wolna Polska – Wiadomości

29aa62053a5dc7744b0f9be154db093f


Otwarcie własnej restauracji, niezależnie od wielkości lokalu, wiąże się z planowaniem i wzięciem wielu czynników pod uwagę. Nawet najmniejsze detale mogą mieć wpływ na sukces całego przedsięwzięcia, dlatego dobrze jest wszystko szczegółowo zaplanować. Jak wyposażyć kuchnię w restauracji? Co jest niezbędne? Sprawdzisz to w naszym najnowszym tekście.

Zanim przejdziemy do listy potrzebnych urządzeń i aspektów, które ułatwią Ci wyposażenie restauracji, musisz mieć świadomość, że na lokal gastronomiczny składa się szereg elementów. Ważne jest, aby przed dokonaniem zakupu konkretnych urządzeń, zastanowić się nad tym, co tak naprawdę jest potrzebne w Twojej restauracji. Potrzeby te określisz na podstawie dwóch czynników – grupy docelowej i proponowanego menu. Po dokonaniu analizy możesz przygotować listę potrzebnego sprzętu do kuchni. Jak najlepiej się do tego zabrać? Warto postawić na prostą zasadę, mówiącą, aby iść od ogółu do szczegółu.

Zacznij od niezbędnych urządzeń

Na samym początku najlepiej postawić na podstawowe wyposażenie gastronomii, czyli zakup niezbędnych urządzeń, bez których nie przyrządzisz dań znajdujących się w Twoim menu. Jeśli w Twojej karcie znalazły się dania na ciepło, musisz zaopatrzyć się w sprzęt do obróbki termicznej. Wymienić tutaj można m.in. kuchenkę, piekarnik, bądź grill. W zależności od profilu lokalu możesz też zaopatrzyć się w frytownicę gastronomiczną. Przydadzą Ci się także urządzenia chłodnicze, dzięki którym zakupione produkty nie stracą tak szybko czasu żywotności. Wśród nich znalazły się szafy chłodnicze, zamrażarki czy lodówki. Urządzenia te przeciwdziałają psuciu się jedzenia, dzięki czemu nie będziesz marnować produktów, a co za tym idzie, przeznaczonych na nie funduszy. Oczywiście, nie można zapomnieć o sprzęcie, który pozwala utrzymać higienę na stanowisku pracy i w całej kuchni. Sprzątanie będzie znacznie przyjemniejsze i szybsze, jeśli będziesz mieć odpowiedni sprzęt myjący. Zmywarka czy maszyna do czyszczenia podłogi to rozwiązania, na które zdecydowanie warto postawić.

Od ogółu do szczegółu

Gdy już zaopatrzysz się w sporej wielkości urządzenia, czas pomyśleć o mniejszych przedmiotach, które są równie istotne. W żadnej kuchni nie może zabraknąć takich narzędzi pracy jak garnki, sztućce, czy zastawa stołowa. Pamiętaj, że szklanki i talerze mogą odzwierciedlać klimat Twojej restauracji i jeszcze bardziej wyróżniać lokal na tle konkurencji. Na przykład, jeśli prowadzisz restaurację utrzymaną w stylu PRL, możesz podawać gorące napoje w szklankach w koszyczkach.


Source link

Sport

Piotr Mieczkowski: mniejsze miasta bardziej skorzystają na 5G, niż wielkie

2_22.jpg


Na nowych rozwiązaniach skorzystają nie tylko metropolie, lecz również mniejsze miejscowości; dzięki dostępności szybkich łączy internetowych staną się one atrakcyjniejsze – ocenił Piotr Mieczkowski z Fundacji Digital Poland, odpowiadając na pytania internautów na czacie Serwisu Samorządowego PAP.

Czat został przeprowadzony w ramach kampanii informacyjno-społecznej „5G – Infrastruktura przyszłości”. Partnerem merytorycznym projektu jest Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji.

Ekspert odpowiadał na pytania o znaczenie rozwoju sieci komórkowej i technologii 5G dla miast.

„Mniejsze miasta bardziej skorzystają na 5G, niż wielkie, gdyż w dużych miastach już mamy dosyć dobrą sieć komórkową” – podkreślił Mieczkowski. „Nowoczesne sieci telekomunikacyjne, w tym 5G, będą dużą korzyścią dla mieszkańców mniejszych miejscowości, dlatego że łatwiej będzie chociażby pracować zdalnie czy uczyć się zdalnie” – mówił.

„Biorąc pod uwagę to, że w Polsce wiele osób mieszka poza dużymi miastami, taka nowoczesna sieć jest swego rodzaju szansą właśnie dla miasteczek i wsi. Przecież nie wszędzie będziemy w stanie wybudować światłowód” – dodał.

Zdaniem eksperta korzyści, wynikające z rozwoju sieci 5G, Polacy zaczną odczuwać w perspektywie dwóch, trzech lat.

„My akurat w Polsce jesteśmy troszeczkę zapóźnieni, ponieważ do dziś nie zostały udostępnione częstotliwości dla 5G. Mówimy tu o paśmie 3,4-3,8 GHz. Również w związku z tym, że znajdujemy się w sąsiedztwie Federacji Rosyjskiej, ciągle nie zostały nam udostępnione częstotliwości pokryciowe, czyli 700 MHz” – wyjaśnił.

Mieczkowski wskazał jednocześnie, że w Polsce stosowane już są rozwiązania, które dzięki nowym technologiom poprawiają komfort życia. Jako przykład wymienił m.in. systemy elektronicznej rezerwacji miejsc parkingowych oraz zastosowanie w gospodarce komunalnej liczników do monitorowania zużycia wody i prądu.

„Nowe technologie pozwalają nam lepiej wykorzystywać te zasoby, które mamy. Na tym polega właściwie koncepcja Smart City. Jest to nic innego, jak miasto, które lepiej i bardziej efektywnie zarządza swoimi zasobami: ruchem miejskim czy kwestią wywozu śmieci. Nowe technologie pozwalają wdrożyć oszczędności” – podkreślił.

Przedstawiciel Fundacji Digital Poland pytany był przez internautów m.in. o perspektywy dla transportu autonomicznego.

„Najpierw stawiałbym na tramwaje, metro i pociągi. Na świecie już jest przynajmniej 50, a może i więcej przypadków miast, w których jeżdżą autonomiczne pociągi. W Polsce, z tego co pamiętam, chociażby w Gdańsku, odbywają się testy autonomicznych autobusów i w związku z tym myślę, że do 2020 roku na pewno będą miasta w Polsce, które uruchomią tego typu transport” – stwierdził.

Mieczkowski rozwiewał także obawy uczestnika czatu o to, że 5G przyczyni się do większej inwigilacji obywateli.

„Sieci telekomunikacyjne są bardzo bezpieczne i tutaj warto może podkreślić, że jeśli mówimy o jakimś szpiegostwie, to odbywa się ono najczęściej w warstwie aplikacyjnej. Ja osobiście nie bałbym się zwykłego telefonu, pod warunkiem że nie instalujemy zbyt wielu aplikacji, ale przede wszystkim uważałbym na to, co jest do nas wysyłane. To jest główne źródło hakowania ludzi, a nie sieć telekomunikacyjna” – uznał.

Gość Serwisu Samorządowego PAP mówił też o wpływie automatyzacji na bezrobocie. W jego opinii Polska, jako kraj, który się wyludnia, nie powinna się tego obawiać.

„Dla nas automatyzacja jest błogosławieństwem tak, jak w przypadku Japonii. Jako Fundacja Digital Poland jesteśmy orędownikiem koncepcji społeczeństwa 5.0. Jest to społeczeństwo, które wykorzystuje nowoczesne technologie, by rozwiązać palące problemy ludzkości” – powiedział Mieczkowski.

Pełny zapis czatu można przeczytać tutaj: https://samorzad.pap.pl/kategoria/telekomunikacja/piotr-mieczkowski-odpowiada-na-pytania-o-znaczenie-5g-dla-rozwoju-miast

Nagranie z tego spotkania można obejrzeć pod adresem: https://samorzad.pap.pl/kategoria/aktualnosci/piotr-mieczkowski-odpowiada-na-pytania-o-znaczenie-5g-dla-rozwoju-miast-wideo

Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP

 


Source link

Świat

Francja: Ewakuacja dworca w Lyonie, zatrzymano jedną osobę

000AG01V391EXKX3-C411.jpg


Dworzec kolejowy w Lyonie został w czwartek ewakuowany, na miejscu trwa akcja policyjna, w której uczestniczą saperzy. Aresztowano jedną osobę.

Policja otoczyła okolice dworca kordonem. Jak podano, ok. godziny 14 została zauważona “podejrzana osoba z podejrzanym pakunkiem”. Stąd szybka interwencja policjantów.

Na miejscu są m.in. funkcjonariusze z elitarnej jednostki RAID.

Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu w jednej z podparyskich miejscowości został brutalnie zamordowany nauczyciel historii Samuel Paty. Wszystko wskazuje na to, że powodem były zajęcia, które prowadził, poświęcone wolności słowa. Pokazywał podczas nich karykatury proroka Mahometa. Sprawca to 18-letni Abdullah Anzorow, Czeczen urodzony w Moskwie.

W środę wieczorem na dziedzińcu paryskiej Sorbony została zorganizowana uroczystość złożenia narodowego hołdu nauczycielowi. Udział wzięli najwyżsi przedstawiciele francuskich władz, z prezydentem Emmanuelem Macronem na czele.

Od końca ubiegłego tygodnia atmosfera we Francji jest bardziej napięta.


Source link

Polska

Ognisko koronawirusa w szpitalu dziecięcym w Poznaniu

zj3yqpc292wer6a77riphz2kuwijnhrs.jpg


Rzecznik prasowy SZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu Urszula Łaszyńska przekazała, że zakażenie SARS-CoV-2 potwierdzono u ponad 30 członków personelu szpitala. – Natomiast ta liczba za chwilę będzie pewnie nieaktualna. Cały czas spływają wyniki testów, które wykonujemy na bieżąco – zaznaczyła.

 

ZOBACZ: Dodatkowe łóżka dla chorych na Covid-19. Włączają się prywatne szpitale

 

– Wśród zakażonych nie ma dzieci. To jest tylko personel. Największe ognisko mamy na oddziale chirurgii – tam mamy pięciu lekarzy i dwie pielęgniarki z dodatnim wynikiem. Przetestowaliśmy wszystkie dzieci – nie było wyniku dodatniego – przyznała.

 

– Póki co staramy się nie zamykać oddziałów. Nie ma takiego zalecenia ze strony sanepidu ani naszych ekspertów epidemiologicznych. Natomiast ograniczenia już są. Wstrzymaliśmy przyjęcia planowe i ostre na oddziale chirurgii – powiedziała, dodając, że pacjenci, którzy przebywają na oddziale, będą mieli dokończone leczenie.

 

Lekarze wstrzymują pracę w poradniach

 

Planowe przyjęcia wstrzymano także na oddziale laryngologicznym. – Sytuacja wydaje się dosyć trudna w poradniach specjalistycznych przy ul. Spornej. Tam już jest kilkanaście osób z dodatnim wynikiem – to pielęgniarki, rejestratorki i lekarze – podkreśliła.

 

– Kilku lekarzy zapowiedziało, że na jakiś czas, do końca listopada, wstrzymują pracę w poradniach specjalistycznych. Także w poradniach praca wygląda tak, że będziemy jako szpital decydować z dnia na dzień – czy przyjmujemy pacjentów następnego dnia, ilu ludzi będzie do ich obsłużenia – wyjaśniła Łaszyńska, dodając, że cześć wizyt odwołują sami rodzice, których np. objęto kwarantanną.

 

ZOBACZ: Szpital na Stadionie Narodowym. Mamy zdjęcia ze środka

 

W czwartek Wielkopolski Urząd Wojewódzki poinformował o łącznie 1523 nowych zakażeniach wśród mieszkańców regionu. Z powodu COVID-19 zmarło 14 osób.

 

Od początku pandemii w Wielkopolsce odnotowano ponad 19 tys. zakażeń SARS-CoV-2, w tym ponad 8,5 tys. osób wyzdrowiało, a ponad 10 tys. to tzw. aktywne przypadki.

dk/ PAP

Czytaj więcej


Source link