imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Świat

Watykan: Decyzją papieża Sekretariat Stanu pozbawiony prawa do zarządzania swoimi funduszami

000ANQ87ULD15NT8-C411.jpg


Papież Franciszek w bezprecedensowym kroku i w wyniku skandalu zdecydował, że watykański Sekretariat Stanu stracił prawo do zarządzania swoimi finansami i kontroli nad nimi. Odpowiedzialność za to powierzył dwóm kluczowym urzędom finansowym Stolicy Apostolskiej.

O decyzji papieża poinformowało w czwartek biuro prasowe Watykanu. Finansami i nieruchomościami Sekretariatu Stanu będzie zarządzać urząd Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA), a kontrolować je będzie Sekretariat ds. Ekonomii. Wcześniej Franciszek zawiadomił o swojej decyzji w liście sekretarza stanu kardynała Pietro Parolina.

To konsekwencja skandalu finansowego sprzed roku, gdy na jaw wyszły nieprawidłowości w zarządzaniu funduszami w Sekretariacie Stanu, który w okolicznościach będących obecnie przedmiotem śledztwa za Spiżową Bramą kupił kilka lat temu kamienicę w Londynie za 200 milionów euro. Było to w czasach, gdy zastępcą sekretarza stanu był kardynał Angelo Becciu. Ten włoski dostojnik został niedawno zdymisjonowany przez papieża ze stanowiska prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i pozbawiony praw wynikających z godności kardynalskiej, także z powodu innych nieprawidłowości, jakich Becciu miał dopuścić się w zarządzaniu pieniędzmi.

Włoskie media podały, że część środków na zakup londyńskiej nieruchomości pochodziła ze świętopietrza, czyli datków na działalność dobroczynną papieża.

Jednocześnie Watykan poinformował w czwartek, że działalność rozpoczyna tam natychmiast powołana przez Franciszka komisja, która czuwać będzie nad realizacją jego postanowień w sprawie finansów Sekretariatu Stanu.

W opublikowanym liście do kardynała Parolina Franciszek położył nacisk na konieczność zwrócenia “szczególnej uwagi” na kwestię inwestycji w Londynie, by – jak dodał – “wyeliminować wszystkie zagrożenia dla reputacji” Watykanu.

Papież dodał, że Sekretariat Stanu “w kwestiach gospodarczych i finansowych nie będzie miał żadnego obowiązku czuwania i kontroli nad żadnym urzędem Stolicy Apostolskiej”.

Z Rzymu Sylwia Wysocka


Source link

Zdrowie

Zynga ogłasza wyniki finansowe za III kw. 2020

FF2020.jpg


Najwyższy kwartalny dochód i wartość portfela zamówień w historii firmy. Najlepsze przepływy pieniężne z działalności operacyjnej w III kw. Lepsze prognozy całościowe na rok 2020. Duże szanse na osiągnięcie największego wzrostu w branży rozrywki interaktywnej w roku 2021 i kolejnych latach.

SAN FRANCISCO–(BUSINESS WIRE)– Firma Zynga Inc. (Nasdaq: ZNGA) opublikowała dzisiaj swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał kończący się 30 sierpnia b.r., umieszczając na swojej stronie poświęconej relacjom z inwestorami podsumowanie przychodów w III kw. 2020 r. Podsumowanie znajduje się w załączniku oraz jest dostępne pod adresem: http://investor.zynga.com/financial-information/quarterly-results.

Niniejszy komunikat prasowy zawiera multimedia. Jego pełna wersja dostępna jest pod adresem: https://www.businesswire.com/news/home/20201104005051/en/

“W trzecim kwartale osiągnęliśmy dobre wyniki, przekraczające wszystkie główne wskaźniki finansowe w naszej prognozie, w tym m.in. najwyższy przychód w historii firmy oraz najlepsze przepływy pieniężne z działalności operacyjnej w III kw. Dotychczasowe wspaniałe wyniki zawdzięczamy realizacji swojej wieloletniej strategii rozwojowej, która dała pozytywny impuls do rozwoju naszych usług +na żywo+ oraz działalności ogółem – stwierdził Frank Gibeau, dyrektor generalny Zynga. – W ramach rozwoju naszego potencjału w zakresie usług +na żywo+ uruchomiliśmy w ostatnim czasie jeden z naszych głównych tytułów – +Harry Potter: Puzzles & Spells+ (Zagadki i Zaklęcia), który spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem na całym świecie oraz przychylnymi recenzjami ze strony graczy. W dniu 1 października sfinalizowaliśmy również przejęcie Rollic, przypieczętowując tym samym nasze wejście do segmentu gier hyper-casual (gry bardzo proste i najczęściej darmowe), charakteryzującego się niezwykłą dynamiką. W dniu dzisiejszym zwiększamy prognozy całościowe na rok 2020. Mamy bowiem duże szanse na osiągnięcie największego wzrostu w branży rozrywki interaktywnej w roku 2021 i kolejnych latach”.

O godz. 14:00 czasu pacyficznego (17:00 czasu wschodniego) kierownictwo firmy Zynga zorganizuje dziś także wideokonferencję poświęconą wynikom firmy. W trakcie wideokonferencji będzie można zadawać pytania, a przedstawiciele firmy postarają się udzielić odpowiedzi na możliwie największą ich ilość.

Wideokonferencja będzie dostępna pod adresem: http://investor.zynga.com, a jej nagranie będzie można później obejrzeć na podanej stronie internetowej. Alternatywnym sposobem na wzięcie udziału jest zadzwonienie pod numer dostępowy:

• Połączenie darmowe: (800) 537-0745

• Połączenie dla uczestników zagranicznych: (253) 237-1142

• Identyfikator konferencji: 4979891

Zynga Inc.

Zynga jest światowym liderem w dziedzinie interaktywnej rozrywki, którego misją jest zbliżanie do siebie ludzi z całego świata za pośrednictwem gier. Już ponad miliard osób miało bezpośrednią styczność z takimi tytułami tej firmy jak CSR Racing™, Empires & Puzzles™, Merge Dragons!™, Merge Magic!™, Toon Blast™, Toy Blast™, Words With Friends™ czy Zynga Poker™. Gry Zynga dostępne są w ponad 150 krajach świata na wielu platformach społecznościowych i urządzeniach mobilnych. Powstała w 2007 r. spółka ma siedzibę główną w San Francisco i biura w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Indiach, Turcji i Finlandii. Więcej informacji na stronie www.zynga.com lub na profilach Zynga w serwisach Twitter, Instagram, Facebook i na blogu Zynga.

Wypowiedzi prognozujące

Niniejszy komunikat prasowy zawiera wypowiedzi prognozujące dotyczące, m.in. prognoz całościowych za rok 2020 oraz możliwości dalszego rozwoju. Wypowiedzi te cechują się obecnością takich wyrazów i wyrażeń jak „perspektywa”, „przewidywany” „planowany”, „zamierza”, „będzie”, „przewiduje”, „uważa”, „ma na celu”, „oczekuje”. Wypowiedzi wyrażone w czasie przyszłym zazwyczaj mają charakter wypowiedzi prognozujących. Wykonanie lub powodzenie działań zawartych w takich wypowiedziach prognozujących wiąże się ze znacznym ryzykiem, niepewnością i założeniami. Nie należy nadmiernie polegać na prognozach, które opierają się na informacjach dostępnych w dniu publikacji niniejszego komunikatu. Spółka nie zobowiązuje się do aktualizacji takowych wypowiedzi prognozujących. Dalsze informacje na temat ich ryzyka, wątpliwości i założeń są lub będą opisane bardziej szczegółowo w naszych publicznie dostępnych sprawozdaniach składanych na potrzeby Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych („SEC”), których kopie można uzyskać odwiedzając naszą stronę internetową poświęconą relacjom inwestorskim: http://investor.zynga.com lub na stronie SEC: www.sec.gov.

Uwagi od redaktora

Aby pobrać dodatkowy, alternatywny materiał filmowy lub dźwiękowy Zynga oraz grafiki do gier należy wejść na stronę: http://bit.ly/ZyngaQ320

Wersja źródłowa komunikatu w serwisie businesswire.com: https://www.businesswire.com/news/home/20201104005051/en/

Źródło: Zynga

KONTAKT:

Kontakty z inwestorami:

Rebecca Lau

e-mail: [email protected]

Kontakt dla prasy:

Sarah Ross

e-mail: [email protected]

Źródło informacji: Business Wire

Oficjalną, obowiązującą wersję niniejszego zawiadomienia stanowi tekst oryginalny sporządzony w języku źródłowym. Tekst tłumaczenia służy wyłącznie celom orientacyjnym, został sporządzony wyłącznie dla celów ułatwienia zrozumienia zawiadomienia i należy interpretować go w odniesieniu do tekstu źródłowego, który jest jedyną wersją mającą skutki prawne.

 


Source link

Sport

GDDKiA: ruszamy z drugim przetargiem na A2 Siedlce – Biała Podlaska

1_15.jpg


GDDKiA szuka wykonawców budowy ponad 63 kilometrów autostrady A2 na wschód od Warszawy. Dziś do publikacji skierowano już drugie ogłoszenie o zamówieniu, a dwa kolejne przekazane zostaną w najbliższych tygodniach.

„Przed nami ogłoszenie przetargu na drugi z czerech odcinków autostrady biegnącej od Siedlec do Białej Podlaskiej. To kolejne ponad 12 kilometrów dwujezdniowej nowej trasy, która usprawni ruch i poprawi komfort jazdy na wschód od Warszawy. Dbamy o użytkowników dróg krajowych, ale również wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom branży. Przypomnijmy, że to kolejny przetarg, w którym dajemy firmom wykonawczym możliwość wyboru rodzaju nawierzchni. To ułatwienie, bo mogą zastosować taką, w której się specjalizują” – powiedział Tomasz Żuchowski, szef GDDKiA.

A2 po nowym śladzie

Drugi przetarg na zaprojektowanie i budowę dotyczy około 12,5-kilometrowego fragmentu A2 pomiędzy węzłem Łukowisko, a rejonem miejscowości Swory (km 610+722).

Ogłoszenie o zamówieniu zostało przekazane do publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, co oznacza, że postępowanie zostanie wszczęte w najbliższych dniach.

Zadaniem wykonawcy będzie przygotowanie projektu budowlanego, uzyskanie niezbędnych decyzji, a następnie budowa około 12,5 km autostrady A2 o przekroju dwujezdniowym z dwoma pasami ruchu i rezerwą pod budowę w przyszłości trzeciego pasa ruchu. Ponadto powstaną drogi równoległe do obsługi przyległego terenu, urządzenia ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Dbamy o konkurencyjność

To kolejny przetarg, w którym potencjalni wykonawcy otrzymują możliwość wyboru rodzaju nawierzchni, czyli sami mogą zdecydować, czy trasę główną zbudują betonową czy bitumiczną. Oznacza to, że firma przystępująca do przetargu będzie mogła zastosować technologię, w której się specjalizuje i pod tym kątem dostosować ofertę. Te nowe zapisy w dokumentach przetargowych wprowadzone zostały latem 2019 roku.

A2 od węzła Lubelska do granicy państwa

W sierpniu 2020 r. oddanych zostało do ruchu ponad 15 km A2 pomiędzy węzłem Lubelska a obwodnicą Mińska Mazowieckiego.

Wiosną tego roku zawarte zostały kontrakty na dwa kolejne odcinki autostrady pomiędzy węzłami: Kałuszyn i Groszki oraz Gręzów i Siedlce Zachód. Przewidywany termin ukończenia prac to jesień 2023 r. W przypadku środkowego odcinka węzeł Groszki – węzeł Gręzów toczy się postępowanie przetargowe na wybór wykonawcy robót. W listopadzie br. planowane jest wybranie najkorzystniejszej oferty.

3 listopada ogłoszony został przetarg na zaprojektowanie i budowę pierwszego z czerech odcinków A2 między Siedlcami a Białą Podlaską (Cicibór).

Trwają przygotowania do realizacji ostatniego etapu autostrady A2 od Białej Podlaskiej do granicy z Białorusią. Dla ok. 32-kilometrowego odcinka trwa proces odbiorowy koncepcji programowej. Po pozyskaniu finansowania niezwłocznie przystąpimy do dalszych prac związanych z realizacją zadania.

A2 Łódź – Warszawa zyska dodatkowy pas ruchu

W województwie łódzkim i mazowieckim trwa opracowywanie elementów koncepcji programowej poszerzenia autostrady A2 na długości ok. 89 kilometrów o dodatkowy pas ruchu. Równocześnie Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska w Łodzi i Warszawie prowadzą postępowania administracyjne w sprawie wydania decyzji środowiskowych w tym zakresie.

Docelowo autostrada będzie miała od węzła Konotopa do węzła Pruszków po cztery pasy ruchu na jednej jezdni, natomiast dalszy odcinek do węzła Łódź Północ trzy pasy ruchu.

Dalszym etapem, po zapewnieniu finansowania, będzie ogłoszenie przetargu na realizację inwestycji w systemie „Projektuj i buduj”. Zakończenie prac przewiduje się w drugiej połowie 2025 roku.

Źródło informacji: GDDKiA

 


Source link

Kultura

Gotowi na Dyrektywę MCP – wyzwania sektora ciepłowniczego

1_13.jpg


W 2025 roku w życie wejdą nowe regulacje unijne, które będą wymagały zmian w sektorach ciepłowniczym i ogrzewniczym. Nowe przepisy będą dotyczyły wielu obiektów użyteczności publicznej, takich jak szkoły, szpitale, czy osiedlowe ciepłownie. Wiąże się to z koniecznymi modernizacjami kotłowni i systemów ciepłowniczych.

Krajowy sektor ciepłowniczy emituje rocznie ponad 68 mln ton CO2 do atmosfery, co stanowi 22 proc. krajowej emisji [1]. Tak duża emisja spowodowana jest tym, że aż 80 proc. systemów ciepłowniczych jest nieefektywnych [2].

Głównymi jej źródłami są elektrociepłownie i ciepłownie. Systemy te, a w szczególności przestarzałe kotłownie, wymagają pilnych modernizacji. Tylko w ten sposób możemy sprostać regulacjom unijnym, takim, jak dyrektywa MCP.

Dyrektywa MCP określa normy emisji szkodliwych gazów dla tzw. średnich obiektów spalania (MCP – Medium Combustion Plants). Chodzi dokładnie o źródła energetycznego spalania o mocy między 1 MW a 50 MW. Dyrektywa w 2017 roku zasadniczo zaostrzyła normy emisji trzech rodzajów zanieczyszczeń: dwutlenku siarki (SO2), tlenków azotu (NOx) i cząstek stałych (pyłów).

Nowe standardy, w przypadku już istniejących MCP o mocy większej niż 5 MW, będą obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku. Istniejące MCP o mocy do 5 MW mają czas na dostosowanie się do wymogów do 1 stycznia 2030 roku.

Przepisy wprowadzają również obowiązek objęcia obiektów pozwoleniami lub rejestracją. Wymagają również stałego monitorowania wielkości emisji i eksploatacji urządzeń redukujących emisję. Kosztowne działania modernizacyjne, które pozwolą dostosować istniejące już instalacje do nowych standardów staną się koniecznością.

19 listopada odbędzie się webinar „Gotowi na Dyrektywę MCP  – Modernizacja źródła ciepła (kotłowni) do stanu spełniającego założenia efektywnego systemu ciepłowniczego”, podczas którego poruszone zostaną najważniejsze wątki Dyrektywy MCP: zmiany regulacyjne, obowiązek objęcia obiektów pozwoleniami lub rejestracją, dopuszczalne wielkości emisji oraz wymagania dotyczące monitorowania. Eksperci omówią dostępne technologie i doradzą, jakie są sposoby finansowania inwestycji modernizacyjnych. Zarejestrować można się tutaj.

[1] Źródło: Ministerstwo Klimatu 2020, Polski Instytut Ekonomiczny 2019, Urząd Regulacji Energetyki 2019

[2] jw.

Źródło informacji: innogy Polska


Source link

Polska

Co łączy SA z Julkami z Twittera i chłopakami z czworaków – Wolna Polska – Wiadomości

Panchen_Lama_during_the_struggle_thamzing_session_1964.jpg


Savonarola – taki renesansowy ksiądz Natanek z Florencji – ostro atakował w swoich kazaniach dwie grupy: lichwiarzy i sodomitów. W zemście sodomici smarowali mu kazalnicę gównem. Już wówczas mieli taki specyficzny styl protestowania.

Minęło kilka wieków, a po niemieckich ulicach szalały bojówki SA. Powszechnie wiadomo o ich dzikich antysemickich ekscesach. Niektórzy pewnie też są świadomi, że kierownictwo tej organizacji było mocno LGBT (no może bez „L” i „T”…). Niewielu ludzi zdaje sobie jednak też sprawę z tego, że SA-mani atakowali również członków organizacji katolickich, bili pejczami ludzi wychodzących z kościołów i smarowali ołtarze gównem. SA stanowiły lewe skrzydło NSDAP. I Hitler zrobił im rzeź podczas Nocy Długich Noży dlatego, że ta organizacja stanowiła balast dla reżimu. Kilka lat później, gdy Jan Karski odwiedził Parteitag w Norymberdze, jeden z jego kolegów został pobity przez pijanego SA-mana. Niemcy tłumaczyli się z tego incydentu mówiąc: „To niedobitki tych pedałów od Roehma”.

Dziedzictwo SA przetrwało jednak w zadziwiający sposób. Niemiecki historyk Gotz Aly wskazuje w swojej książce „Unser Kampf ’68”, że niemieccy lewaccy bojówkarze w latach 60-tych z fascynacją sięgali po wzorce taktyczne SA. A mówimy o przedstawicielach pokolenia, które zarżnęło zachodnioniemiecką „społeczną gospodarkę rynkową”, a teraz w zaciszu politycznych i korporacyjnych gabinetów wspiera destrukcję swojego państwa od wewnątrz. 1968 rok to oczywiście też studenckie zamieszki we Francji wymierzone w generała de Gaulle’a – inspirowane częściowo przez amerykańskich globalistów. Zamieszki, które stworzyły nową klasę polityczną, która niszczy państwo francuskie od wewnątrz. (Porównajcie sobie jak wyglądała sytuacja społeczna we Francji przed 1968 r. a jak obecnie. To było państwo dobrobytu.) Z podobnym zjawiskiem mieliśmy do czynienia wówczas w USA – gwałtowną erupcją kontrkultury, „pacyfistami” wspierającymi swoją głupotą większą rzeź w Azji Południowo-Wschodniej, nową lewicą walczącą z keynsowskim państwem dobrobytu, czarnymi radykałami niszczącymi czarne społeczności oraz z feministkami wypychającymi kobiety na śmieciowe posady. A że przy okazji zabawił się trochę taki Charlie Manson…
Uczestnicy tych ruchów rewolucyjnych korzystali nie tylko z doświadczeń wojen hybrydowych najróżniejszych służb. Wyraźnie inspirowali się też Rewolucją Kulturalną Mao. Tamtejsza rewolta była oczywiście gigantyczną orgią przemocy, destrukcji i barbarzyństwa inspirowaną przez państwo. Zniszczono w jej trakcie tysiące bezcennych zbytków a młodzi sfanatyzowani komuniści mordowali profesorów uniwersyteckich, inżynierów rakietowych oraz innych ludzie mądrzejszych od siebie. W rewolucji tej wzięły czynny udział młode dziewczyny – w zasadzie to one ją zaczęły. W elitarnym pekińskim liceum zatłukły na śmierć nauczycielkę. Winą nauczycielki było to, że powiedziała, że w przypadku pożaru najpierw wyprowadziłaby uczennice w bezpieczne miejsce, a dopiero potem ratowała portrety Mao. Rewolucja Kulturalna oczywiście zmieniła się w absurdalny chaos. W wielu miejscach hunbejwini zaczęli walczyć między sobą. (W jednym z miast zwalczały się dwie frakcje: Wspaniali i Pierdoły. Ich starcia się zaczęły po tym  jak przedstawiciel jednej z frakcji powiedział podczas przemówienia: „Jesteśmy wspaniali!”. Jego oponenci krzyknęli wówczas: „Wspaniali?! Co za pierdoły!”.) Mao w końcu się znudził tym chaosem i wysłał młodych fanatyków do zapadłych wsi, by tam kopali rowy. W Europie Zachodniej i USA w tym czasie wielu pojebów z bogatych domów jarało się chińską Rewolucją Kulturalną i chciało coś takiego przeprowadzić u siebie. Podeszli do tego z większym rozmysłem i bardziej długofalowo…

Za chwilę jacyś liberałowie i LGBTarianie oburzą się, że porównuję Strajk K. do SA i hunbejwinów. Otóż nie. Sprawa jest bowiem nieco bardziej skomplikowana.

Sporą część oburzonych stanowią bowiem ludzie, którzy autentycznie przejęli się wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. A przejęli się, bo nagle poczuli, że państwo zmusi ich do wychowywania Downów oraz innych niepełnosprawnych. Prawda jest taka, że wielu zwykłych ludzi, głosujących na różne partie – nawet na PiS i na Konfę – nie chciałoby mieć dziecka z ułomnością. Myślą o tym, by ich dziecko pracowało w korpo, miało wypasione wesele i zapewniło im wianuszek wnuków.  Dlatego jeśli w badaniach prenatalnych wykryto by u ich dziecka zespół Downa czy Turnera, to bez wahania by je uśmiercili. Tak jak w dawnych wiekach zostawiało się upośledzone dzieci na śmierć w lesie. Ruszenie kompromisu aborcyjnego musiało wywołać fobie tej sporej grupy ludzi. A do tego często łykali w kretyński sposób, to co wypisywały różne internetowe zjeby i myśleli, że TK zakazał też aborcji z powodu zagrożenia życia i zdrowia matki, gwałtu itp. Niektórzy myślą też, że zakazana została antykoncepcja i że „został tylko anal”. Ich wiedza dotycząca procesu ustawodawczego jest mniej niż znikoma, więc nie orientują się, że wyrok TK sam w sobie nie zmienia ustawy określającej warunki aborcji. Być może ochłoną po prezydenckiej ustawie poprawiającej prawo. A być może nadal będą jojczyć, że będą rodzić zdeformowane płody – choć oczywiście będą nadal mieć możliwość aborcji w takich drastycznych przypadkach (a ryzyko tego, że do takich wad płodu dojdzie będzie liczone w promilach.) Ale na takiej samej zasadzie studenci-debile w USA protestowali przeciwko wojnie wietnamskiej…

Drugą grupę demonstrantów – przeważającą – stanowi „gimbaza”. Gimbaza zachowująca się histerycznie, epatująca bluzgami a przy tym spieprzająca w popłochu na widok pierwszego lepszego kibola. (Słynne rzucone im przez kibiców Lecha: „Hej, ale my nie chcemy wcale was pobić!”.)  Ta właśnie gimbaza podczas blokady Warszawy skopała i opluła samochód mojego kumpla. (Kumpel następnego dnia wstąpił oczywiście do Straży Narodowej.) Macicopozytywne gimby nazywane są Julkami, a maciconegatywne Oskarkami – ale oczywiście Oskarki mogą się też identyfikować jako Margolcie. O Julkach z Twittera powstało już sporo memów. Julki łączą totalną ignorancję z histeryzowaniem, wiarą w istnienie 1000 płci oraz postulatem darmowych podpasek w szkolnej toalecie. No cóż, obecne młode pokolenie nie jest pewne swojej płci, ma problemy z zaliczeniem matury a przy tym jest zadziwiająco podatne na wiarę w Płaską Ziemię. Pytanie: jak doszło do takiej idiokracji? No niestety, zawinili wszyscy. Rodzice, szkoła, Kościół, media… Rodzice są zwykle zajęci tyraniem w korpo na śmieciowych posadach na spłatę kredytów frankowych na spłatę mieszkanek oraz napawaniem się swoją wyższością nad mieszkańcami wsi, którzy trzepią większą kasę od nich i mieszkają we własnych domach. Kościół niestety oferował katolicyzm kremówkowo-liberalno dostrojony do wrażliwości Joli Szymańskiej i Szymona H…wni. W szkole nauczyciele liberalni nieudacznicy indoktrynowali dzieciaki zamiast uczyć. Szkoły produkowały więc kretynów. A PiS przez pięć lat nie zrobił z tym syfem porządku – nawet nie zmienił podstawy programowej!  A media? Włączasz Netflixa a tam oczywiście co drugi serial to jakieś transgender i inne lewicowo-liberalne produkcyjniaki. Porównajmy to, co oglądaliśmy kilkanaście lat temu z tym co teraz łykają dzieciaki. Oczywiście można w popkulturze znaleźć mnóstwo zajebistych, wartościowych rzeczy, ale gimbiarze słabo znają języki obce. Nie poczyta taki sobie artykułów u Jeffa Rense, ani nie posłucha Paula Josepha Watsona czy Alexa Jonesa, tylko będzie słuchał jakichś polskojęzycznych zjebów z YouTuba czy TikToka. A to dlatego, że jego angielski jest jakimś pidżinem. A zresztą nie jest w stanie skupić uwagi na dłuższym tekście, bo ma tej uwagi deficyt. Za bardzo jest rozpraszany przez technologiczny shit. Strach pomyśleć, co będzie jak za trzy lata ci „geniusze” wezmą udział w wyborach. Zagłosują na jakąś gorszą podróbkę Palikota czy Stonogi.

Obecność Julek na protestach stała się jednak blokadą dla ich pacyfikacji. Fatalnie by to wyglądało, gdyby w świat poszły obrazki młodzieży z flagami LGBT polewanej z armatek wodnych w „faszystowskiej Polsce”. Już i tak w tych przypadkach, gdy policjanci – rzadko bo rzadko, ale jednak – sprowadzali idiotki do porządku, liberałowie i inne samce beta podnosiły głos „kobiety biją, buuuuu!!!”. Jesteśmy niestety społeczeństwem białorycerzy, simfów i cuckoldów. Uderzenie kobiety – nawet samej zaczynającej bójkę – jest u nas wielką zbrodnią. No może odrobinę mniejszą niż kopnięcie pieska…

Przejechaliśmy się po mięsie armatnim rewolucji, więc pora zająć się samym jądrem ciemności: zawodowymi aktywistkami Strajku K. To one nakręcały dewastowanie kościołów, bazgranie po pomnikach i patriotycznych muralach, zakłócanie Mszy św., nocne protesty pod domami przeciwników politycznych oraz blokady ruchu ulicznego w godzinach szczytu, połączone z dewastacjami samochodów. Można to nazwać małpiarnią na ulicach. (Najnowszy przykład: atak na taksówkę wiozącą Ozjasza Goldberga.) Gdy Jarosław Kaczyński wezwał do obrony kościołów, bolszewicy i liberałowie zawyli, że to nawoływanie do wojny domowej. Tak naprawdę jednak sami do tej wojny dążyli. Po atakach na kościoły ludzie zaczęli się samorzutnie skrzykiwać do ich obrony – Straż Narodowa, MW, ONR, Szturmowcy, kibice, związkowcy, kluby Gazety Polskiej i zwykli parafianie. Kościółów katolickich bronili też niektórzy protestanci i neopoganie. Po pierwszych starciach z obrońcami agresywni lewaccy aktywiści najczęściej spieprzali. Gdy Kaczyński wezwał do obrony kościołów przestraszyli się, że będą na nich polować rządowe szwadrony śmierci. Więc sytuacja pod kościołami – przynajmniej na razie – się uspokoiła.

Zniesmaczony ekscesami Strajku Idiotek był nawet Andrzej Rzepliński, do niedawna broniony przez kodziarzy były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Rzepliński porównał demonstrujących do „hołoty w USA i we Francji”. „Nie możemy wykluczyć, że ktoś chciałby Polskę – używając języka prof.  Zybertowicza – kompletnie rozwibrować” – stwierdził Rzepliński. Wskazał więc na zewnętrzną inspirację protestów.

Pamiętacie jak kilka tygodni temu Aleksander Łukaszenka mówił, że wkrótce będą protesty w Polsce? Przy okazji tych protestów uaktywnił się niejaki Mateusz Piskorski, lider partii Zmiana siedzący swego czasu za dziwne kontakty z Ruskimi i Chińczykami. Napisał on na swoim profilu fejsbukowym:  „Ma znaczenie to, że pojawia się szansa na uderzenie osłabiające neosanacyjny autorytaryzm w Polsce, równie groźny i dla feministek, i dla narodowych demokratów, a nawet dla autentycznych konserwatystów i wszystkich pozostałych. Dlatego zachowanie hordy damskich bokserów wobec kobiet we Wrocławiu, prymitywnych kundli pozujących na nacjonalistów”. Oczywiście „neosanacyjny autorytaryzm” istnieje w Polsce tylko w propagandzie kierowanej przez Mateuszka do totalnych idiotów. Ale ciekawe, że z neopogańskiego nazisty przeszedł z czasem na pozycje komunizującego feministy. (No i ciekawe, co by było, gdyby go spotkali nacjonaliści z Wrocławia…) Zaskakuje też poparcie Agrounii dla protestu. A właściwie to nie zaskakuje, bo Agrounia stawia zawsze na czele swoich postulatów „przyjaźń” z Rosją. Pamiętacie jak ten karykaturalny stwór Marta Lempart, liderka Strajku K., bredziła, że Ordo Iuris jest finansowane przez Kreml? A sama przez kogo była do finansowana? Może pokaże swoje źródła finansowania? I opowie jak to się stało, że za bezcen kupiła kamienicę w centrum Wrocławia?

No cóż, w tych całych protestach cieszy jedynie to, że ponownie zbłaźnił się minister Sienkiewicz – ten od podpalonej budki pod rosyjską ambasadą. Karma. Ciekawi mnie jak w tym roku będzie wyglądał Marsz Niepodległości? Czy będzie wielką akcją „odzyskiwania miasta”? Ciekawie wyglądają też perspektywy przed polskim Kościołem. Dostał nagle  ożywieńczą iskrę. Jako wspólnota znów zyskał męski, „walczący” pierwiastek. Staje się przez to bardziej atrakcyjny dla sporej części społeczeństwa. Tej nie lubiącej lewactwa i liberałów. Kto by pomyślał, że kibole będą bronić kościołów przed wielkomiejską patointeligencją…

Ale skąd się wzięła patointeligencja? Podczas tegorocznych wyjazdów wakacyjnych po Polsce, odwiedziłem m.in. Ponidzie – jeden z polski „krajów partyzanckich”. I  nasłuchałem się opowieści o tym, co się tam działo w trakcie wojny. Toczyła się regularna wojna domowa. Wsie „kułackie”, czyli wolnych i zaradnych chłopów, były matecznikiem AK i NSZ. Wsie folwarczne skomunizowanego BCh i AL. Ci z wsi folwarcznych (chłopaki z czworaków – w nawiązaniu do amerykańskiego serialu komediowego „Chłopaki z baraków”)  uważali, że ukraść coś „kułakowi” to sprawiedliwość dziejowa. I toczyły się więc regularne starcia z tymi bandytami. W czasach PRL spora część ludności z wsi folwarcznych przeniosła się do wielkich miast. I te miasta zmieniły się w takie zbolszewizowane wiochy. To trochę tłumaczy np. renesans zainteresowania wśród lewicowej patointeligencji takimi postaciami jak Jakub Szela – określany przez laureata najnowszej nagrody Nike jako „polski Robin Hood”.  I tu znów wracamy do korzeni zjawisk takich jak rewolucja i zbolszewizowanie. Poskrob dostatecznie mocno wielkomiejskiego „tolerastę” a wyjdzie z niego bolszewik z czworaków.

***

Dzisiejszy wpis miał być o czymś innym, ale pewnie nie wybaczylibyście mi gdybym nie wypowiedział się na tematy bieżące. Za tydzień oczywiście wpis powyborczy dotyczący USA. A później wracamy do tematyki phobosowej…

Możecie mnie czytać też na portalu społecznościowym Minds – daje tam niemal wyłącznie linki do artykułów dotyczących zagranicy (i fotki gołych panienek), ale tam cenzura nie obowiązuje, więc można wrzucać linki, które kasuje Facebook – m.in. do fotek, którymi Ruscy mogli szantażować Huntera Bidena.

***


Source link

Świat

Wybory w USA. Zacięty pojedynek w Michigan i Wisconsin [RELACJA]

b8859vbhtx5wmi5gsuuua658rpczqaks.png


Aby zwyciężyć w wyborach, należy zdobyć 270 głosów elektorskich. Każdy stan posiada ich inną liczbę.

Jak wynika z analizy CNN, jak dotąd wyniki ze wszystkich potwierdzonych stanów odpowiadają wynikom z 2016 r.

 

Według wstępnych analiz Donald Trump zwyciężył w stanach: Idaho, Utah, Wyoming, Dakota Północna, Dakota Południowa, Nebraska, Kansas, Oklahoma, Missouri, Arkansas, Louisiana, Mississippi, Alabama, Karolina Południowa, Tennessee, Kentucky, Indiana, Ohio, Zachodnia Wirginia i Montana.

 

ZOBACZ: Donald Trump na Twitterze: oni próbują ukraść te wybory

 

Choć nie podliczono jeszcze wszystkich głosów, przewaga Trumpa jest tam według CNN niemożliwa do nadrobienia przez jego konkurenta.

 

Dla Joe Bidena zaliczono Kalifornię, stan Waszyngton, Oregon, Nowy Meksyk, Kolorado, Illinois, Wirginię, Maryland, Dystrykt Kolumbii, New Jersey, Delaware, Nowy Jork, Connecticut, Massachussetts, Vermont, New Hampshire, Rhode Island oraz Hawaje.

 

O ostatecznym wyniku wyborów zadecydują wyniki z Arizony, Nevady, Wisconsin, Maine, Michigan, Karoliny Północnej, Georgii oraz Pensylwanii.

 

ZOBACZ: Joe Biden: jesteśmy na dobrej ścieżce, by wygrać wybory


Source link

Sport

Fortuna 1 Liga: Wygrana Bruk-Bet Termaliki i awans na fotel lidera

21ysa4aasuu3rhixxryu4884ac1q6sm4.JPG


Termalica awansowała na pierwsze miejsce w lidze.

W zaległym meczu 8. kolejki Fortuna 1 Ligi Chrobry Głogów przegrał u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (0:2). Dzięki zwycięstwu „Słonie” wskoczyły na pierwsze miejsce w tabeli i mają dwa punkty przewagi nad drugim ŁKS-em Łódź. Chrobry jest na dwunastej pozycji.

Mecz Chrobrego z Termaliką miał się odbyć na początku października, ale został przełożony ze względu na powołania do reprezentacji Polski. W Drugim terminie także nie udało się rozegrać spotkania z powodu wystąpienia zarażeń koronawirusem.

 

Goście skrupulatnie budowali przewagę od początku spotkania, co znalazło potwierdzenie w 23. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Roman Gergel. Gospodarze mogli wyrównać na początku drugiej połowy, ale świetnej okazji nie wykorzystał Maksymilian Banaszewski. Drugi gol w tym meczu padł w 60. minucie, a jego autorem został Kacper Śpiewak, który strzałem piętą wpakował futbolówkę do siatki.

 

W 69. minucie żółtą kartką ukarany został Tomasz Cywka, a dwie minuty później wyleciał z boiska za drugie napomnienie. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i zasłużone trzy punkty padły łupem niecieczan.

 

 

Chrobry Głogów – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:2 (0:1)

Bramki: Roman Gergel (23.), Kacper Śpiewak (60.)

kl, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Kościoły pozostaną otwarte. Obowiązuje limit osób

foef6briam3k2ab64pe8bosdykadxs7z.jpg


Od najbliższej soboty w kościołach może przebywać 1 osoba na 15m2. Restrykcje będą obowiązywały do 29 listopada.

O nowych obostrzeniach informowali na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski. 

 

Wśród nowych restrykcji pojawił się limit osób w kościołach. Liczba osób, które będą mogły brać udział w uroczystościach religijnych, będzie uzależniona od powierzchni kościoła. Na jedną osobę musi przypadać co najmniej 15 metrów kwadratowych.

 

ZOBACZ: Tusk do Morawieckiego: “Ty już nawet nie udajesz, że nad czymkolwiek panujesz”

 

Kiedy 24 października cała Polska stała się strefą czerwoną, w wydarzeniach religijnych, które odbywały się w kościele, limit wynosił jedną osobę na 7 m2. Uczestnicy mają obowiązek zakrywania ust i nosa, z wyłączeniem osób sprawujących kult. 

 

Nowe obostrzenia będę obowiązywały od 7 listopada (sobota) do 29 listopada (niedziela).

 

 


pgo/zdr/ polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Plakaty filmów z Jamesem Bondem idą pod młotek. Najdroższe po 25 tys. funtów

25yn5yrmkr92qpx45v9fjn3yco7itzwr.jpg


Plakat do pierwszego filmu z Jamesem Bondem “Doktor No” z 1962 r. Agenta 007 zagrał Sean Connery

Dom aukcyjny Sotheby’s rozpocznie w czwartek licytację setek plakatów filmów z Jamesem Bondem. Do kupienia będą również zdjęcia i gadżety, wśród nich kultowe zegarki Bonda. Aukcja odbędzie się zaledwie parę dni po śmierci Seana Connery’ego, który w rolę agenta 007 wcielił się siedmiokrotnie. Zagrał m.in. w pierwszym filmie z cyklu – “Doktor No” z 1962 r.

Lista plakatów, oryginalnych zdjęć z planów filmowych oraz innych pamiątek – wśród nich zegarki Jamesa Bonda i krzesełko reżyserskie z podpisem Rogera Moore’a – liczy niemal 200 pozycji. Z pełną listą można się zapoznać na stronie Sotheby’s.  

 

Od “Doktor No” po “Nie czas umierać”

 

Pamiątki pochodzą z wszystkich filmów, od pierwszego “Doktor No” z Seanem Connery’m 1962 r., aż po nie wyświetlaną jeszcze produkcję  “Nie czas umierać” Danielem Craigiem – premierę z powodu epidemii koronawirusa przesunięto po raz kolejny na kwiecień 2021 r.

 

ZOBACZ: Nowy James Bond nie został jeszcze wybrany?

 

Plakaty filmowe pochodzę z wielu krajów, czasem egzotycznych. Większość z nich wystawiono w cenie od 100 do 1000 funtów. Najwyższe ceny wywoławcze mają plakaty z lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. Najdroższe są brytyjskie plakaty do filmu “Doktor No” i “Operacja Piorun” (oba w cenie 25 tys. funtów). 





Śmierć pierwszego Bonda. Sean Connery miał 90 lat

 

31 października świat obiegła informacja o śmierci Seana Connery’ego. Gwiazdor zagrał w kilkunastu filmach, jednak największą sławę przyniosły mu role Jamesa Bonda. Był pierwszym odtwórcą tej postaci. W agenta Jej królewskiej mości wcielał się siedmiokrotnie. Aktor miał 90 lat.

 

W 2004 roku w sondażu przeprowadzonym przez szkocki dziennik “The Sunday Herald” uznano go za “największego żyjącego Szkota”, a w innym sondażu w 2011 roku – “za najważniejszy żyjący szkocki skarb narodowy”.
 

Magazyn “People” uznał go w 1989 roku za “najbardziej seksownego żyjącego mężczyznę”, a dekadę później za “najbardziej seksownego mężczyznę stulecia”.    

grz/zdr/ polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Chopinowski neon zabłyśnie jeszcze w tym roku. Internauci wyłonią najlepszy projekt

neon-grzegorz-laszuk.jpg


Warszawa jest miastem Fryderyka Chopina. To tutaj mieszkał, tutaj okrzyknięto go „cudownym dzieckiem”, tutaj uczył się, komponował i zakochał się po raz pierwszy.

W Warszawie znajduje się „centrum chopinowskie” przy ulicach Tamka i Okólnik: nowoczesny, przeszklony budynek Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, w którego szybach odbija się barokowy Zamek Ostrogskich, siedziba Muzeum Fryderyka Chopina, z największą na świecie kolekcją obiektów związanych z kompozytorem. Nieopodal ulokowany jest też Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina.

Narodowy Instytut Fryderyka Chopina do zamkniętego konkursu na chopinowski neon zaprosił wspaniałych warszawskich projektantów. W pierwszym etapie wyłoniono 3 projekty: Grzegorza Laszuka, Jana Strumiłły oraz Studia Robot. Wszystkie trzy projekty można obejrzeć na oficjalnym fan page’u Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina na Facebooku. Tam też można oddać głos na swój ulubiony projekt poprzez oddanie lajka.

Neon rozbłyśnie jeszcze w tym roku na zabytkowym murze Muzeum Fryderyka Chopina od strony ul. Tamka. Głosować można od dzisiaj przez 10 kolejnych dni (do 13.11.2020 r., do godz. 23:59), oddając lajki pod wybranym projektem lub projektami.

Głosy można oddawać tutaj.

UWAGA!

Wygra projekt, który zdobędzie najwięcej lajków w sumie ze wszystkich oficjalnych fan page’ów Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina (w językach polskim, angielskim, japońskim, koreańskim, francuskim, rosyjskim).

Szczegóły: www.nifc.pl / www.muzeum.nifc.pl /

Źródło informacji: NIFC


Source link