imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Polska

“Lewica w kryzysie”, “nie ma oferty dla Polaków”. Politycy komentują spór w ugrupowaniu

s7h6cjd1z17u1f7bvzmg8w4zk2cyvo87.jpg


W sobotę rano Czarzasty zawiesił sześcioro posłów, członków zarządu ugrupowania: Tomasza Trelę, Karolinę Pawliczak, Wiesława Szczepańskiego, Wiesława Buża, Jacka Czerniaka i Bogusława Wontora. W uzasadnieniu tej decyzji wskazywał, że politycy skierowali do niego list, w którym podważono fakt zaciągnięcia w imieniu partii zobowiązań politycznych dotyczących zasad i trybu konsolidacji dawnego SLD oraz Wiosny Roberta Biedronia. Zaznaczył, że parlamentarzyści nie skorzystali z zaproszeń do bezpośredniej rozmowy i ocenił, że rozpowszechnienie treści listu poza strukturami Nowej Lewicy było zamierzonym i jedynym celem posłów oraz posłanek.

 

Później Trela poinformował, że kolejni członkowie zarządu Nowej Lewicy Sebastian Wierzbicki i Wincenty Elsner zostali zawieszeni przez Czarzastego w prawach członka. Zawieszeni sprzeciwiają się powołaniu w partii tylko dwóch frakcji.

 

– Myślę, że na ten temat ze wszystkimi osobami, które są parlamentarzystami a zostały zawieszone – będziemy rozmawiać w przyszłym tygodniu, bo jest posiedzenie Sejmu – przekazała posłanka Lewicy Paulina Matysiak.

 

ZOBACZ: Nowa Lewica. Sześcioro posłów zawieszonych. Trela: Rada Krajowa oceni działania Czarzastego

 

Tomasz Lenz (KO) ocenił, że Lewica “jest w pewnym kryzysie”. – Po pierwsze możemy poszukać socjalnego elektoratu lewicowego, który przeszedł do PiS. Część elektoratu lewicowego glosuje na KO, tam jest tez sporo polityków o poglądach lewicowych, a ta Lewica “my jesteśmy prawdziwą lewicą, to na nas trzeba glosować” – dziś jest podzielona, kłoci się – mówił.

 

Lenz dodał też, że Włodzimierz Czarzasty ma opinię osoby “która nie dotrzymuje umowy i zaskakuje swoimi decyzjami”.

 

WIDEO: Debata Tygodnia

“Być może PO miała tam swoje macki”

– Głównym celem, przynajmniej z tego co mówił poseł, który stał się liderem buntowników w Nowej Lewicy, to odsunąć PiS od władzy. Przecież to jest język PO – mówiła z kolei Joanna Borowiak (PiS). 

 

– Widać więc, być może, PO miała tam swoje macki – dodawała.

 

Robert Winnicki (Konfederacja) przyznał, że cała sytuacja przypomina mu walkę “mienszewików z bolszewikami”. – Ta walka o władzę jest tylko pewnym przejawem ogólnego przejawu Lewicy. Ten kryzys bierze się stad, że Lewica nie ma oferty dla Polaków – mówił.

bas/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wielka Brytania: Kolejny dobowy rekord zakażeń w trzeciej fali epidemii

000BR820WWULE95U-C411.jpg


W porównaniu z poprzednim dniem liczba stwierdzonych zakażeń jest wyższa o ponad 2800, to także najwyższy dobowy bilans od 15 stycznia tego roku. Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii było tylko 10 dni, gdy liczba wykrytych zakażeń była wyższa od tej podanej w sobotę – wszystkie miały miejsce między 31 grudnia zeszłego roku a 15 stycznia br., gdy trwał szczyt drugiej fali. Łączna liczba wykrytych infekcji wzrosła tym samym do prawie 5,39 mln, co jest siódmym najwyższym wynikiem na świecie.

Podana w sobotę liczba zgonów jest najmniejsza od czterech dni, podczas których dwa razy zanotowano najwyższe bilanse w trzeciej fali. Jednocześnie choć poziom zakażeń zaczyna dorównywać tym ze stycznia, to bilanse zgonów są 30-40 razy niższe niż w styczniu. Tym brytyjski rząd uzasadnia budzącą kontrowersje decyzję o zniesieniu w Anglii od poniedziałku wszystkich prawnie obowiązujących restrykcji covidowych.

Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii z powodu Covid-19 zmarły 128 683 osoby.

Do piątku włącznie pierwszą dawkę szczepionki otrzymało prawie 46,23 mln osób, a obie – 35,73 mln. Stanowi to odpowiednio 87,8 proc. oraz 67,8 proc. dorosłych mieszkańców kraju. 




Source link

Polska

Debata Dnia: zmiany w przepisach. Nawet 5 tys. zł mandatu za przekroczenie prędkości

jd454t69w8nb2xnt31e737g155ntxwg6.jpg


Rząd zapowiada prawdziwą rewolucję w przepisach, która ma uderzyć w piratów drogowych. Za przekroczenie prędkości kierowcy mogą płacić nawet pięć tysięcy złotych mandatu. – Ministerstwo Infrastruktury od kilku lat ma w szufladach sondaże, z których wynikało, że 80 proc. ludzi popierało zaostrzenie kar na drogach – stwierdził dziennikarz Łukasz Zboralski.

Goście Agnieszki Gozdyry w programie “Debata Dnia” odnieśli się do proponowanych zmian przepisów dot. ruchu drogowego. Rząd proponuje zaostrzenie kar, podniesienie kwot mandatów, a także automatyczne przyznanie renty dla rodzin ofiar wypadków w procesie karnym. 

 

Proponowane zmiany przepisów i zaostrzenie kar

Polsat News

Proponowane zmiany przepisów i zaostrzenie kar

Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, odniósł się do pytania, czemu wcześniej nie zdecydowano się na zaostrzenie konsekwencji wobec piratów drogowych, pijanych kierowców i sprawców wypadków. – Ministerstwo Infrastruktury od kilku lat ma w szufladach sondaże, z których wynikało, że 80 proc. ludzi popierało zaostrzenie kar na drogach – stwierdził.

 

Prowadząca program dopytała, czemu dopiero teraz rząd zdecydował się na wyciągnięcie tych sondaży “z szuflady”. Zboralski jest zdania, że duży wpływ miał przy tym “strach polityczny”. – Dopiero sprawa pieszych pokazała, że można na tym zyskiwać politycznie i na tym nie tracić. Ale polscy politycy tacy są. Oni mają ten sondaż. Wiedzą, że ludzie tego oczekują, a jednak uważają, że jak powiedzą to publicznie, to “kierowcy na nas głosują i się wściekną”. Nie, nie wściekną się. Większość ludzi jest normalna – powiedział Zboralski. 

 

WIDEO: fragment programu “Debata Dnia” – rozmowa o proponowanych zmianach w przepisach

 

 

Dziennikarz odniósł się do samego zapisu projektu zmian. – Jeśli chodzi o zaostrzenia kar, to nie mam żadnych wątpliwości. One są nawet z progresem, czyli będzie się płaciło więcej za recydywę. Natomiast dwie rzeczy są kontrowersyjne – pierwsza to skierowanie opłat rent i zadośćuczynień tak jasno przez sprawców wypadków drogowych. Uważam, że to powielanie systemu, który dziś działa. Drugą rzeczą jest konfiskata pojazdów – niezależnie do kogo należy. Nie wiem, czy powinniśmy iść w tę stronę – stwierdził Zboralski. 

 

ZOBACZ: Wrocław. Pijany sędzia Sądu Okręgowego za kierownicą. “Miał problemy z utrzymaniem równowagi”

 

Do tego samego problemu odniósł się Marek Konkolewski, były policjant, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. – Byłem, jestem i będę przeciwnikiem konfiskaty pojazdów. Natomiast gdyby ta konfiskata stała się prawem, to korzystając z okazji – do tego katalogu wpisałbym jeszcze tych bandytów, którzy uciekają przed policją, a także tych kierowców, którzy spowodowali wypadek drogowy i zostawili ofiary na pastwę losu – stwierdził. 

 

 

kmd/dsk/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Grecja. Nowe obostrzenia. Tylko zaszczepieni mogą zjeść wewnątrz restauracji

7o4u6cch51y6hssm5fnu4gdv1rdgm7uz.jpg


W Grecji w piątek weszły w życie nowe obostrzenia, w związku z tym, że kraj zmaga się ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. Jedynie osoby z zaświadczeniami o zaszczepieniu będą mogą być obsługiwane we wnętrzach restauracji, barów i kawiarni. Nowa zasada nie dotyczy miejsc na świeżym powietrzu.

Jest to najnowsze z serii ograniczeń mających na celu ratowanie letniego sezonu turystycznego i obejmuje także turystów zagranicznych.

Osoby zaszczepione twierdzą, że nowe obostrzenie jest ceną, jaką będą musieli zapłacić ci, którzy odmawiają zaszczepienia.

 

– Zgadzam się, że osoby zaszczepione powinny mieć pewne przywileje. Jeśli ktoś nie chce się zaszczepić, to jego wybór, lecz wtedy obowiązują go pewne ograniczenia – powiedział Yiannis Kamalakis, klient kawiarni w Atenach.

Protest antyszczepionkowców

W środę ponad 5 tys. protestujących antyszczepionkowców, machając greckimi flagami i drewnianymi krzyżami, demonstrowało przed parlamentem w Atenach w sprzeciwie wobec rządowemu programowi szczepień.

 

ZOBACZ: Koronawirus. WHO domaga się kontroli w chińskich laboratoriach

 

Do tej pory około 41 proc. Greków powyżej 15 lat zostało całkowicie zaszczepionych. Wcześniej w tym tygodniu rząd nakazał obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia i pracowników domów opieki.

 

Rząd uruchomił COVID FREE GR, aplikację, która może skanować europejskie cyfrowe świadectwa szczepień, aby pomóc firmom w sprawdzaniu klientów i przestrzeganiu reguł antycovidowych.

Ponad 2 tys. nowych zakażeń

Władze chcą uniknąć nowego lockdownu, a właściciele firm twierdzą, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc w osiągnięciu sukcesu. Gospodarka Grecji z powodu pandemii skurczyła się w ubiegłym roku o 8,2 proc.

 

ZOBACZ: Włochy i Izrael. Nasila się atak wariantu koronawirusa Delta, umierają głównie niezaszczepieni

 

– Jesteśmy za działaniami rządu. Naszą jedyną obawą jest to, że zwiększają one koszty naszej działalności – powiedział Yiannis Chatzitheodosiou, szef ateńskiej Izby Handlowej.

 

W piątek Grecja zgłosiła 2 691 przypadków Covid-19, co daje łącznie 453 200 zakażeń. Zarejestrowano 12 833 zgony, w tym 14 w piątek.

dsk/PAP

Czytaj więcej


Source link

Ciekawostki

Organizacje wspinaczkowe: Google sugeruje potencjalnie zabójcze szlaki

000CN0E6IGO5O00Y-C411.png


Heather Morning z Mountaneering Scotland, cytowana przez “The Guardian”, powiedziała, że trasy, które proponuje aplikacja, mogą być trudne nawet dla doświadczonych wspinaczy. – Kiedy wpisze się ‘Ben Nevis’ i kliknie w ikonkę przedstawiającą samochód, wyświetla się droga prowadząca do parkingu w Glen Nevis, a następnie pojawi się kropkowana trasa kierująca na szczyt góry. Nawet najbardziej wykwalifikowani wspinacze mieliby problem z tą trasą. Prowadzi ona przez bardzo strome, skaliste i wręcz pozbawione dróg tereny, po których ciężko się przemieszczać nawet przy dobrej widoczności. Jeśli pojawią się nisko zawieszone chmury oraz zacznie padać, proponowana przez Google trasa może być potencjalnie śmiertelnie niebezpieczna – zaznaczyła.

Jak poinformował dziennik, Google Maps prowadzi niebezpiecznymi trasami także na inne szczyty w Szkocji. Sugerowana przez system trasa po skalistej górze An Teallach kieruje turystów do celu przez klif.

Organizacje Mountaneering Scotland oraz John Muir Trust powiedziały w rozmowie z “Guardianem”, że apelowały do firmy Google, żeby konsultowała wyznaczanie tras z nimi, ale nie otrzymały żadnej odpowiedzi. Polecili, żeby wspinacze sprawdzali trasy na mapach oraz rozmawiali z lokalnymi przewodnikami.

Rzeczniczka Google’a powiedziała dziennikowi, że firma wyjaśnia “problem z trasami na Ben Nevis”. Zachęciła także lokalne organizacje do dostarczania informacji geograficznych o drogach i trasach przez narzędzie do przesyłania danych geograficznych.

Ta aplikacja mówi, kiedy spadnie deszcz – co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play »




Source link

Ciekawostki

Na rower z dzieckiem. Jak się przygotować? Co mówią przepisy? Fotelik czy przyczepka? Kiedy dziecko może jechać samo?

000CLYWPJ8IW2LUI-C411.jpg


To była nasza pierwsza całodniowa wycieczka rowerowa z dzieckiem. Wróciliśmy zmęczeni, ubłoceni, pogryzieni przez komary i… zachwyceni. Wyprawy rowerowe z maluchami to świetny pomysł na letnie krótsze i dłuższe wyprawy. Tylko trzeba się do nich odpowiednio przygotować, żeby wyjazd był przyjemny i przede wszystkim bezpieczny dla całej rodziny.

Wciąż jesteśmy początkującymi wycieczkowiczami, dlatego o podróże rowerami z dziećmi pytam doświadczonych specjalistów: Marka Dworaka, sekretarza Małopolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Sebastiana Miernika, który prowadzi sklep i wypożyczalnię sprzętu rowerowego i jest autorem bloga dzieciakiwplecaki.pl oraz Annę Kosibowicz, mamę dwóch dziewczynek, która często organizuje mniejsze i większe wyprawy z maluchami i prowadzi blog Kraków z dzieckiem.

Jak przewozić dzieci na rowerze?

Zgodnie z prawem dziecko do lat 7 może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę. – W ostatnim czasie została zagospodarowana luka legislacyjna i w świetle prawa dzieci mogą być przewożone także w przyczepce rowerowej – mówi w rozmowie z Interią Marek Dworak, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, sekretarz Małopolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Jak zaznacza, przyczepki rowerowe poleca na wyprawy poza drogami publicznymi, czyli w miejscach, gdzie nie jeżdżą samochody. Zdaniem Dworaka w podróżach po ruchliwych trasach bezpieczniejszy jest fotelik rowerowy. – Jeśli jednak poruszamy się z przyczepką na przykład po mieście, warto zaopatrzyć się w lusterka zewnętrzne wsteczne – radzi ekspert.

W jego opinii wartym rozważenia rozwiązaniem są rowery typu cargo z miejscem do przewożenia dzieci z przodu. Te jednak – podobnie jak hole rowerowe – nie są ujęte w przepisach ruchu drogowego.

Czy rodzic przewożący dziecko może jeździć po chodniku?

– Opiekun przewożący dziecko traktowany jest jak normalny rowerzysta. Powinien więc korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza czy zamierza skręcić – wyjaśnia Marek Dworak. Są jednak wyjątkowe sytuacje, kiedy rodzic przewożący dziecko może jechać chodnikiem. Pierwsza z nich dotyczy ekstremalnych warunków atmosferycznych na drodze – śnieg, silny wiatr, gołoledź, ulewa, gęsta mgła – jeśli te zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty, może on zjechać na chodnik. Po drugie, rowerzysta może jechać po chodniku, jeśli ten nie jest węższy niż dwa metry i sąsiaduje z jezdnią, gdzie z samochody mogą poruszać się szybciej niż 50 km/h. Trzeci wyjątek dotyczy konwojowania dzieci. I tu przechodzimy do kolejnego istotnego punktu:

Kiedy dziecko może jechać samo na rowerze?

Dzieci w wieku do 10 lat mogą jeździć same na rowerze, i są wtedy traktowani jako… piesi. – Oznacza to, że powinny poruszać się po chodniku, a nie ścieżce rowerowej. Mogą też przejechać na rowerze przez pasy, ale – co ważne – opiekun takiego dziecka musi już swój rower przeprowadzić – tłumaczy Marek Dworak.

A co z dziećmi powyżej 10. roku życia? – Po chodniku już jeździć nie mogą, obowiązują ich takie same przepisy jak dorosłych rowerzystów. Ale żeby móc poruszać się po drogach publicznych, muszą mieć kartę rowerową – zaznacza ekspert. Zgodnie z przepisami bez karty rowerowej dziecko powyżej 10 lat może jeździć na rowerze jedynie na zamkniętym terenie prywatnym.

Kask – czy jest konieczny?

Przepisy nie nakładają obowiązku jeżdżenia na rowerze w kasku. – Dobrą praktyką jest jednak korzystanie z takiej ochrony. Z moich obserwacji wynika, że opiekunowie podchodzą do sprawy odpowiedzialnie i zaopatrują dzieci w kaski – mówi Marek Dworak.

***

Jeśli dziecko nie jedzie jeszcze na swoim własnym rowerze, może podróżować w foteliku rowerowym albo w przyczepce. Co wybrać?

To zależy od wielu czynników, m.in. trasy, jaką zamierzamy pokonać, wieku i wagi dziecka. – Producenci fotelików polecają je od 12. miesiąca życia. Uważam jednak, że do każdego dziecka należy podejść indywidualnie i to specjalista, najlepiej fizjoterapeuta, powinien ocenić, czy maluch jest gotowy na podróż w foteliku rowerowym – mówi Sebastian Miernik z dzieciakiwplecaki.pl. Jak dodaje, większość fotelików ma limit wagowy do 22 kg, zdarzają się też takie z dużo większym limitem, np. 30 kg. 

Maluch może podróżować także przyczepką. – Ważne, żeby nie była zbyt ciężka, miała miejsce na bagaż, dobrą wentylację i możliwość zamontowania osłon przeciwsłonecznych – wylicza nasz rozmówca. – Wielu rodziców zwraca też uwagę na odpowiednią amortyzację – dodaje.

Dla jakich dzieci odpowiednia będzie przyczepka? Przede wszystkim dla takich, które będą chciały nią jeździć. – Producenci, tak jak w przypadku fotelików, rekomendują przyczepki od 12. miesiąca życia. A ja znów polecam, by indywidualnie podejść do każdego dziecka. Górna granica? Producenci zalecają do 22 kg wagi dziecka. Całkowita ładowność przyczepek to z reguły około 45-50 kg ładowności. U nas w kryzysowych sytuacjach przyczepka sprawdziła się nawet dla sześciolatka – wyjaśnia Sebastian Miernik.

Starsze dziecko, które podróżuje już swoim rowerem, może też skorzystać z holowania przez rodzica. To tego wykorzystuje się hole rowerowe, czyli takie łączniki montowane do roweru opiekuna, które pozwalają na dopięcie pojazdu dziecka. 

– To świetna sprawa, bo pozwala pokonać niebezpieczne odcinki trasy albo wspomóc dziecko, gdy jest bardzo zmęczone. Pod warunkiem, że hol jest odpowiednio stabilny i bezpieczny. Ceny holi zaczynają się od ok. 300 zł do nawet 1100 zł. Najlepiej wcześniej wypożyczyć sprzęt i przetestować razem z dzieckiem. My używamy i rekomendujemy sprawdzony przez nas hol Follow Me, który wystają zaledwie kilka centymetrów poza rower opiekuna, gdy nie jest do niego przypięty drugi pojazd – tłumaczy nasz rozmówca.

Tańszą alternatywą dla holi są rowerowe linki holownicze. – Mogą się sprawdzić przy dłuższych wjazdach pod górę, ale przy jeździe w terenie pagórkowatym nie polecam ich – chyba, że ktoś lubi częste odpinanie. To rozwiązanie dla doświadczonego dziecka, które jest dobrze zgrane z rodzicem. W innym wypadku linka holownicza może narobić więcej szkody niż pożytku – przestrzega Sebastian Miernik.

Zwraca też uwagę, by przed rowerową wyprawą, szczególnie dłuższą, zaopatrzyć się w dobre sakwy rowerowe. – Ich pojemność oraz to, czy będą przednie czy tylne, zależy już od naszych potrzeb. Najważniejsze jednak, żeby były nieprzemakalne – mówi. 

***

Dziecko na wyprawie rowerowej jest jej pełnoprawnym uczestnikiem. To jasne, że nie wolno o tym zapominać przy planowaniu wyjazdów z dziećmi samodzielnie jadącymi na własnych rowerach – m.in. dostosowując trasę do ich umiejętności i możliwości. Ale kiedy maluch jedzie w foteliku, trzeba pamiętać, że gdy rowerzyści pedałują, najmłodszemu pasażerowi najzwyczajniej w świecie brakuje ruchu.

– Dlatego takie ważne są przerwy, podczas których dziecko może się poruszać, wybiegać – mówi Anna Kosibowicz.

Jest mamą dwóch dziewczynek, 4,5-letniej Lilki i 2,5-letniej Matyldy, z którymi podróżuje rowerami, od kiedy tylko zaczęły stabilnie siedzieć.

– Rada dla początkujących wycieczkowiczów? Nie nastawiaj się na nic, bo wiele planów może się zmienić ze względu na potrzeby dziecka – radzi. Bo, jak podkreśla, podczas wypraw rowerowych trzeba brać pod uwagę potrzeby wszystkich członków rodziny.

– Najczęściej wycieczki planowaliśmy pod drzemki dzieci. W przyczepce mogły wygodnie spać. Wtedy byliśmy w stanie jechać nawet dwie godziny bez dłuższych przerw – mówi.

Teraz, kiedy starsza córka pani Ani już sama jeździ na rowerze, podejście do planowania tras znów się zmieniło. – Zaczęliśmy wybierać krótsze, płaskie trasy, ale nasza czterolatka zaskoczyła nas, że jest w stanie przejechać sama nawet 20 kilometrów – opowiada Anna Kosibowicz. I dzieli się wskazówką: Jeśli dziecko dobrze radzi sobie na rowerze biegowym i łapie na nim równowagę, warto od razu zaproponować mu jazdę na dwukołowym rowerku z pedałami, omijając etap bocznych kółek. – Zauważyłam na przykładzie naszej córki i innych znanych mi dzieci, że wtedy nauka jazdy na dwóch kółkach trwa zadziwiająco krótko – dodaje.

Zwraca też uwagę na to, że do podróży rowerowych z dziećmi warto podchodzić elastycznie: “Kiedy starsza córka się zmęczy, może wejść do przyczepki. Rowerek pakujemy do bagażnika i możemy jechać dalej”.

Żeby jednak móc zmieniać plany i improwizować, trzeba być odpowiednio przygotowanym. – Zawsze mamy ze sobą zestaw rzeczy, które pozwalają nam zrobić przerwę gdziekolwiek. Zatem pakujemy matę piknikową, jedzenie w pojemnikach, wodę w termosie – wylicza.

*** 

Podobał ci się ten materiał? Jeszcze więcej w ramach akcji “Korba na rower:

Jak przygotować się do wyprawy rowerowej? 

Rower i co dalej? 5 rzeczy, które musisz jeszcze mieć

Precz z korkami. Rowery zmienią miasta na lepsze

Ten błąd popełnia każdy rowerzysta. Skutki mogą być opłakane


Source link

Sport

Tokio 2020: Novak Djoković potwierdził start. Ma szansę na “Złotego Szlema”

19p9o4sju7raexnxwu6gao4vw8dw1du8.jpg


Lider światowego rankingu tenisistów Novak Djoković potwierdził w czwartek, że wystartuje w rozpoczynających się 23 lipca igrzyskach olimpijskich w Tokio. 34-letni Serb ma więc szansę zdobyć “Złotego Szlema”.

“Zarezerwowałem lot do Tokio i z dumą dołączę do serbskiej drużyny na igrzyska olimpijskie” – napisał na Twitterze Djoković, brązowy medalista olimpijski z Pekinu w 2008 roku.

 

 

ZOBACZ TAKŻE: Pamiątki Rogera Federera sprzedane za miliony

 

W tym sezonie Serb wygrał Australian Open, French Open i zakończony w niedzielę Wimbledon, zachowuje więc szansę na “Złoty Szlem”, na który składają się zwycięstwa w czterech turniejach wielkoszlemowych oraz w igrzyskach. Do jego skompletowania tenisiście z Belgradu brakuje złotego medalu olimpijskiego oraz triumfu w US Open, który odbędzie się w Nowym Jorku na przełomie sierpnia i września.

 

Jedyną zawodniczką w historii tenisa z pięcioma zwycięstwami w tych imprezach w jednym sezonie była Niemka Steffi Graf w 1988 roku.

 

Wcześniej ze startu w Tokio, głównie z powodu pandemii, zrezygnowało wielu znanych tenisistów, m.in. Szwajcar Roger Federer, Hiszpan Rafael Nadal, Austriak Dominic Thiem, Amerykanka Serena Williams, Rumunka Simona Halep, Kanadyjka Bianca Andreescu, Białorusinka Wiktoria Azarenka i Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber.

 

Polskę w singlu reprezentować będą Iga Świątek, Magda Linette oraz Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak.

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Polska

Mularczyk: opozycja gra na zablokowanie środków z UE

gz69ag2y7x5bkxxv7cgduo9farc4s9j5.jpg


– Opozycja gra z panem Bodnarem, który dziś buduje pozycję polityczną, na zablokowanie środków unijnych – przekonywał w “Debacie Dnia” poseł PiS i wiceprzewodniczący KRS Arkadiusz Mularczyk. – Słucham posła Mularczyka i się zastanawiam, czy jest tak cyniczny, czy nie potrafi czytać konstytucji ze zrozumieniem – ripostował Adam Szłapka z Nowoczesnej.

Goście czwartkowej “Debaty Dnia” rozmawiali o sporze prawnym pomiędzy Polską a Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czyli m.in. o orzeczeniu TSUE dot. Izby Dyscyplinarnej SN, a także wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który ocenił, że środki tymczasowe TSUE są niezgodne z polską konstytucją. 

 

– Czy polscy obywatele pozwolą sobie na to, by jakaś sędzia z Portugalii czy Hiszpanii, wbrew traktatom i polskiej konstytucji, oczywiście w pełnej koordynacji wiemy dobrze z kim – (z kim? – red.). No jak to kim? Z Bodnarem, z Safjanem. Czy pani ma wątpliwości, że tam nie ma krótkiej linii, krótkich telefonów? – mówił Arkadiusz Mularczyk.

“Opozycja gra na zablokowanie unijnych środków”

Poseł PiS przekonywał, że “opozycja gra z panem Bodnarem, który dziś buduje pozycje polityczna, na zablokowanie środków unijnych – to jest oczywiste”. 

 

ZOBACZ: “Będziemy mieli olbrzymi problem”. Trzaskowski o sporze z TSUE

 

Do wypowiedzi Mularczyka odniosła się Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy. – Każdy sądzi według siebie – właśnie pan Mularczyk dał wykładnię, w jaki sposób PiS zarządza tym państwem. Wydaje się im, że wszyscy robią dokładnie tak samo. No niestety świat wygląda nieco inaczej – to są głębokie kompleksy i tylko tak to mogę skwitować – skomentowała. 

 

– Nie prowadzę specjalnych statystyk, nie mam informacji, kto z kim jest na krótkiej linii. Dlatego ja bym się wstrzymał z tak daleko idącymi tezami, ponieważ jak nie mam dowodów, to nie stawiam daleko idących tez – przyznał Jan Strzeżek z Porozumienia Jarosława Gowina. 

 

Wideo: fragment programu “Debata Dnia”

– Słucham posła Mularczyka i się zastanawiam, czy jest tak cyniczny, czy nie potrafi czytać konstytucji ze zrozumieniem. To wszystko jest opisane w konstytucji. Państwa umówiły się, że wymiar sprawiedliwości będzie wolny od nacisków polityków. To co robi PiS w zasadzie wyłącza tę zasadę i wprowadza upolityczniony wymiar sprawiedliwości – podsumował Adam Szłapka z Nowoczesnej. 

jo/polsatnews.pl/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

Kenia: 20-latek zabił co najmniej dziesięcioro dzieci. Z niektórych miał wysysać krew

000CMR6Z448TFQCL-C411.jpg


Masten Milimo Wanjala został aresztowany w środę w związku ze śmiercią dwojga dzieci, których porzucone ciała znaleziono w lesie w Nairobi. Z ustaleń śledczych wynika, że kontaktował się z matką jednej z ofiar i żądał okupu w zamian za uwolnienie dziecka.

Policja poinformowała, że podczas przesłuchania 20-latek przyznał się do zabójstwa co najmniej dziesięciorga dzieci w wieku 12-13 lat. Pierwszego morderstwa miał dokonać, kiedy miał 16 lat.

Jak podała agencja AFP, według funkcjonariuszy aresztowanie mężczyzny to duży krok w śledztwie dotyczącym fali uprowadzeń dzieci w Kenii. Zabójstwa i zaginięcia dzieci wywoływały społeczne oburzenie i protesty.

Policja poinformowała, że nie odnaleziono jeszcze ciał pozostałych dzieci, do których zamordowania przyznał się 20-latek. Dodała, że Wanjala nie przeprosił za swoje czyny i stwierdził, iż zabijanie ofiar “sprawiało mu dużą przyjemność”.




Source link

Kultura

Berlin. Swietłana Aleksijewicz zatrzymana na lotnisku. “Historia w stylu Łukaszenki”

wzvmfkq8rme9321d4xv175ay97xaqduj.jpg


Swietłana Aleksijewicz została zatrzymana w Berlinie w drodze do Wrocławia. Przyczyną zatrzymania była bomba, którą noblistka miała mieć przy sobie. “Pozwolono jej odejść dopiero, kiedy samolot odleciał. Bomby nie znaleziono” – poinformowała Fundacja Olgi Tokarczuk. “Nie przeprosili, nie skomentowali” – relacjonowała Swietłana Aleksijewicz.

“Swietłana Aleksijewicz miała przylecieć do Wrocławia wczoraj przed północą. Późnym wieczorem dowiedzieliśmy się, że została zatrzymana na lotnisku w Berlinie, podobno dlatego, że miała przy sobie bombę. Pozwolono jej odejść dopiero, kiedy samolot odleciał. Bomby nie znaleziono” – podała na Facebooku Fundacja Olgi Tokarczuk.  

 

Noblistka była w drodze na wydarzenie “Aleksijewicz i Tokarczuk Protest/Pratest”. Organizatorom udało się sprowadzić Aleksijewicz do Polski drogą lądową. 

Przeszukiwanie bagażu noblistki

W czasie jazdy opowiedziała współpracowniczce Fundacji Olgi Tokarczuk i Wrocławskiego Domu Literatury o tym, co wydarzyło się na lotnisku. Chodziło o podejrzenie obecności bomby w jej bagażu. Pracownicy lotniska przeszukali rzeczy noblistki.

 

 

“Historia w stylu Łukaszenki. Na lotnisku w Berlinie, kiedy już nadałam główny bagaż, podczas kontroli bezpieczeństwa moje rzeczy, które położyłam na taśmie i czekałam na nie po przejściu bramki, nagle cofnięto, zatrzymano i od nowa sprawdzono. […] Wreszcie pan z obsługi lotniska bierze ponownie moją torbę, patrzy na nią podejrzliwie i sprawdza raz jeszcze za pomocą jakiegoś narzędzia. A potem pokazuje mi, że będzie ją otwierał. Mówię: proszę bardzo. Chciałam mu pomóc, ale on sam otworzył. I jak otworzył, to nagle tak gwałtownie odrzucił tę torbę” – relacjonowała.

“Nie przeprosili, nie skomentowali”

Jak opowiadała, przez dłuższy czas nic się nie działo, po czym jedna z pań z obsługi lotnika powiedziała, że czekają na policję. Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, ponownie sprawdzono rzeczy noblistki. “Sprawdzili to wszystko, nie było bomby, i mówią do mnie, że już mogę iść. Nie przeprosili, nie skomentowali. W tym momencie zostało 5 minut do odlotu. Nie miałam szansy zdążyć” – opowiadała.

 

ZOBACZ: Premier chce osobiście pogratulować Oldze Tokarczuk. “Nobel to radość dla wszystkich Polaków”

Swietłana Aleksijewicz przyznała, że nigdy wcześniej nie znalazła się w takiej sytuacji. – Ci ludzie czują bezgraniczną władzę, i mają świadomość, że nie poniosą za to żadnych konsekwencji – skomentowała.

an/Interia Wydarzenia

Czytaj więcej


Source link