imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Polska

Miękowo: auto zderzyło się z szynobusem

ftqk4jpty3eguyqyrb4tmx8vkortxvyv.jpg


W poniedziałek wieczorem na przejeździe kolejowym w miejscowości Miękowo (woj. wielkopolskie) auto zderzyło się z szynobusem. Ranne zostały dwie osoby. Zablokowana jest linia kolejowa między Poznaniem a Wągrowcem.

Do wypadku doszło w poniedziałek ok. 20:40. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Miękowo w gminie Czerwonak w Wielkopolsce samochód osobowy zderzył się z szynobusem.

 

 

– Według wstępnych informacji, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do zderzenia samochodu Volkswagen T4 z pociągiem relacji Wągrowiec-Poznań. W wyniku tego wypadku dwie osoby zostały poszkodowane, to pasażerowie auta, jest im obecnie udzielana pomoc. Nie ma ofiar śmiertelnych – powiedziała podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Kierowca samochodu nie zgłaszał żadnych obrażeń.

 

– W wyniku wypadku poszkodowana została 17-latka i 54-letni mężczyzna. 19-latek kierujący busem był trzeźwy, ale nie miał uprawnień – dodała policjantka.

 

Ranne osoby trafią do szpitala. Nie ucierpiał żaden z pasażerów pociągu.

 

Według informacji policji, szynobusem w momencie wypadku podróżowało ok. 15 osób. Ruch pociągów na trasie Poznań-Wągrowiec został wstrzymany.

 

Policja bada dokładne okoliczności wypadku.

prz/PAP/Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

USA: Próbował wjechać w pieszych. Został pobity na śmierć

000DCTYBBGCBIP1Y-C411.jpg


Jak podał w poniedziałek dziennik “USA Today”, do wydarzenia doszło w sobotę. Poprzedziła je sprzeczka w barze w Hawthorne, niedaleko Los Angeles. Mężczyźnie zidentyfikowanemu jako Melguin Lopez Santos kazano opuścić lokal.

Jak przekazał lokalnej gazecie “Daily Breeze” porucznik Hugo Reynaga z biura szeryfa, śledczy czekają na wyniki autopsji, aby przekonać się, czy mężczyzna doznał obrażeń podczas walki, która doprowadziła do jego śmierci.

Według “USA Today” 40-letni Lopez Santos wyszedł z baru, ale wrócił, kierując ciężarówką. Skierował ją na chodnik i omal nie wjechał w kilka osób.

“Klienci baru próbowali wyciągnąć kierowcę z pojazdu, ale on przyspieszył i jechał ciężarówką w stronę pobliskiego budynku. (…) Klienci wyciągnęli w końcu kierowcę z pojazdu i najpierw doszło do sprzeczki, a następnie do bijatyki” – podkreślił w oparciu o zgromadzone relacje “USA Today”.

Dziennik dodał, że wezwani policjanci zobaczyli mężczyznę leżącego na ziemi. “Służby medyczne podjęły działania w celu ratowania życia, ale mężczyzna został uznany za zmarłego na miejscu zdarzenia” – podkreśla gazeta.

Według lokalnych władz dotychczas nie dokonano żadnych aresztowań. Cztery osoby biorące udział w bójce współpracują w śledztwie.

Żona mężczyzny wzywała do zgłoszenia się każdego, kto wie coś na temat tego wydarzenia.




Source link

Polska

Premier Mateusz Morawiecki: Polexit to fake news

pp2j1qtyw932mdt6xprnooooscd75npv.jpg


Polexit to fake news. To szkodliwy mit, którym opozycja zastępuje swój brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie – napisał w niedzielę na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Wszelkie zobowiązania wynikające z prawa Unii Europejskiej pozostają w mocy – dodał.

“Polexit to fake news. To szkodliwy mit, którym opozycja zastępuje swój brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie. Takich metod używa się wtedy, gdy żyje się złudzeniami zamiast faktami. Gdy chce się oszukać siebie i innych” – napisał premier Mateusz Morawiecki.

 

 

“Podobne orzeczenia były przecież wydawane we Francji, w Danii, w Niemczech, we Włoszech, w Czechach, w Hiszpanii czy w Rumunii. Stwierdzono w nich, że unijne instytucje czasami w pewnych działaniach wykraczają poza przyznane im w traktatach kompetencje – wchodząc w kolizję z krajowymi konstytucjami” – dodał.

 

ZOBACZ: Stołeczny ratusz: 80-100 tys. ludzi na Placu Zamkowym w Warszawie

 

Przypomniał, że “podobnie stwierdzał już w przeszłości polski Trybunał Konstytucyjny”. “Wszelkie zobowiązania wynikające z prawa Unii Europejskiej pozostają w mocy. Unia to zbyt poważna Wspólnota, by przenosić ją w świat bajkowych opowieści. To miejsce obopólnych korzyści, ale również rzeczywistych wyzwań dla wszystkich krajów Unii. Wyzwań, do rozwiązywania których Polska musi stawać jako podmiot” – napisał szef rządu.

Manifestacja na Placu Zamkowym

W niedzielę na Placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja zwołana przez Donalda Tuska w reakcji na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Czuję się zobowiązany podnieść alarm spowodowany decyzjami “pseudo-Trybunału” i partii rządzącej, która już bez “owijania w bawełnę” podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej; oni chcą wyjść z UE, by bezkarnie gwałcić prawa obywateli i zasady demokracji – mówił podczas manifestacji Tusk.

 

ZOBACZ: Donald Tusk na Placu Zamkowym: Czułem się zobowiązany podnieść alarm w krytycznym momencie

 

W czwartek TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Niezgodny z konstytucją jest także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów. (PAP)

 

ml//PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Niemcy wszczęły śledztwo ws. Alaksandra Łukaszenki. Chodzi o migrantów

vseywnmbeuej3n4oci257tutt97mx4n1.jpg


Niemcy prowadzą dochodzenie przeciwko Łukaszence w sprawie organizacji przemytu migrantów

Niemieckie władze prowadzą śledztwo w sprawie Alaksandra Łukaszenki jako organizatora przemytu migrantów z Białorusi przez Polskę do Niemiec – informuje w niedzielę dziennik “Bild”.

Niemieckie służby odnotowują coraz większą liczbę migrantów, przybywających do Niemiec z Białorusi – tylko w miniony piątek było 291 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-niemieckiej. W większości byli to młodzi mężczyźni, głównie z Iraku i Syrii – podaje gazeta.

 

Z bilansu policji federalnej wynika, że od sierpnia z Białorusi do Niemiec przybyło blisko 4 tys. migrantów. Tylko w pierwszym tygodniu października było ich 1183 i tendencja ta ciągle rośnie.

 

“Szantaż ze strony Łukaszenki”

 

“Dla władz niemieckich sprawa jest jasna: chodzi o szantaż ze strony białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki, mający spowodować zniesienie nałożonych na Białoruś sankcji poprzez zorganizowany przez to państwo przemyt ludzi do Europy. Niemieckie władze prowadzą obecnie śledztwo w sprawie Łukaszenki jako organizatora tego przemytu” – przekazuje “Bild”.

 

ZOBACZ: Migranci na granicy. Wstrzymano loty z Iraku na Białoruś

 

“Migranci zaczynają swoją podróż do Niemiec na lotniskach w Bagdadzie (Irak), Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie), Bejrucie (Liban), Ammanie (Jordania), Stambule (Turcja), a od połowy września 2021 r. także w Damaszku (Syria) z białoruskimi wizami studenckimi. Po przybyciu do Mińska lokalna straż graniczna lub milicja przewozi ich w rejon granicy z Polską, w miejsca niepilnowane przez polską straż graniczną. Po dostaniu się na terytorium Unii Europejskiej, migranci udają się do Niemiec” – tak opisuje ten proceder “Bild”.

“Bild”: 4 tys, euro za podróż 

Według informacji gazety, migranci muszą zapłacić nawet do 4 tys. euro za ten “organizowany przez białoruskie państwo przemyt”.

 

Ośrodek przejściowy dla migrantów w Eisenhuettenstadt (Brandenburgia) jest sukcesywnie zapełniany, wciąż organizuje się tam dodatkowe miejsca (m.in. w ogrzewanych namiotach i kontenerach). Władze niemieckie są też zaniepokojone migrantami z ośrodków w Grecji, którzy także za cel obrali sobie Niemcy – ponad 33 tys. wniosków o azyl oczekuje obecnie na rozpatrzenie w Federalnym Urzędzie ds. Migracji i Uchodźców (BAMF).

ml//PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

UFC Vegas 39: Mackenzie Dern – Marina Rodriguez. Wyniki gali

2112505.jpg


Wyniki gali UFC Vegas 39:

 

Marina Rodriguez (15-1-2, 6 KO, 1 SUB) pokonała Mackenzie Dern (11-2, 7 SUB) przez jednogłośną decyzję sędziów (49-46, 49-46, 49-46).

Randy Brown (14-4, 6 KO, 5 SUB) pokonał Jareda Goodena (18-7, 8 KO, 6 SUB) przez jednogłośną decyzję sędziów (30-27, 30-27, 30-27).

Matheus Nicolau (17-2-1, 4 KO, 5 SUB) pokonał Tima Elliotta (17-12-1, 3 KO, 6 SUB) przez jednogłośną decyzję sędziów (29-28, 29-28, 29-28).

Mariya Agapova (10-2, 3 KO, 5 SUB) pokonała Sabinę Mazo (9-3, 2 KO, 1 SUB) przez poddanie w trzeciej rundzie.

Chris Gutierrez (17-3-2, 7 KO, 1 SUB) pokonał Felipe Colaresa (10-3, 2 KO, 5 SUB) przez niejednogłośną decyzję sędziów (28-29, 30-27, 30-27).)

Alexander Romanov (15-0, 6 KO, 8 SUB) pokonał Jareda Vanderaa (12-6, 7 KO, 3 SUB) przez TKO w drugiej rundzie.

Damon Jackson (19-4-1, 3 KO, 14 SUB) pokonał Charlesa Rosę (14-6, 3 KO, 8 SUB) przez jednogłośną decyzję sędziów (29-28, 29-27, 30-27).

Lupita Godinez (6-1, 1 KO, 1 SUB) pokonała Silvanę Juarez (10-3, 6 KO, 2 SUB) przez poddanie w pierwszej rundzie.

Steve Garcia (12-4, 9 KO) pokonał Charlie’ego Ontiverosa (11-8, 4 KO, 2 SUB) przez TKO w drugiej rundzie.

MC, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Polska

Polska pokonała San Marino. Łukasz Fabiański zakończył reprezentacyjną karierę

nbqdmtpqo32vst9swoqqt1jmj9n19639.jpg


– To spełnienie marzeń, że kończę karierę w reprezentacji właśnie w Warszawie, na tym pięknym stadionie, przy pełnych trybunach – mówił przed meczem Fabiański, który występował w kadrze od marca 2006 roku.

 

W sobotę wybiegł w podstawowym składzie, a każdy jego kontakt z piłką był nagradzany owację przez ponad 56 tysięcy kibiców. Często skandowano również jego nazwisko.

 

Grał do 57. minuty, co ma związek z liczbą jego występów w kadrze (57). Zmienił go debiutant Radosława Majeckiego.

Szpaler na pożegnanie Łukasza Fabiańskiego

Piłkarze utworzyli opuszczającemu boisko Fabiańskiemu szpaler, a sam bramkarz płakał ze wzruszenia.

 

Przed meczem otrzymał od władz PZPN m.in. pamiątkową koszulkę z numerem 57 i wypisanymi na niej wszystkimi meczami, w których wystąpił w reprezentacji.

 

W momencie opuszczania przez niego boiska polscy piłkarze prowadzili z ostatnim w światowym rankingu rywalem 3:0. Ostatecznie pokonali San Marino 5:0 po golach: Karola Świderskiego (10 min.), Cristiana Brolli (20 min. samobój.), Tomasza Kędziory (50), Adama Buksy (83) i Krzysztofa Piątka (90+1).

Teraz mecz z Albanią

Zwycięstwo nie pozwoliło im przeskoczyć w tabeli Albanii, która po golu w 80 minucie pokonała na wyjeździe Węgrów i utrzymała drugą pozycję w grupie. Teraz podejmie na własnym stadionie biało-czerwonych. Mecz we wtorek.

 

To dlatego w sobotę trener Paulo Sousa wystawił dość eksperymentalny skład. W podstawowej jedenastce znaleźli się m.in. Robert Gumny, Michał Helik, Kacper Kozłowski i Przemysław Płacheta.

 

Przebieg meczu był zgodny z oczekiwaniami. Od pierwszego gwizdka sędziego rozpoczęło się oblężenie bramki gości.

 

Pierwszy do ich siatki trafił Karol Świderski, który w 10. minucie popisał się strzałem głową z bliskiej odległości. Piłka wpadła do bramki tuż obok słupka, a sędzia uznał trafienie po dość długiej konsultacji z VAR (chodziło o ewentualnego spalonego).

 

W 20. minucie było już 2:0, tym razem samobójcze trafienie po płaskim dośrodkowaniu Kozłowskiego z prawej strony zaliczył Cristian Brolli.

 

Piłkarze z San Marino ograniczali się głównie do wybijania piłki, często chaotycznego, aby jak najdalej od swojej bramki.

Nieuznany gol Lewandowskiego

Po upływie kolejnych 10 minut kibice ponownie wyskoczyli do góry z radości, ale tym razem przedwcześnie. Gol Lewandowskiego nie został uznany – kapitan sfaulował rywala.

 

Do przerwy wynik już się nie zmienił, a przed drugą połową na murawę PGE Narodowego wyszli reprezentanci Polski w amp futbolu, którzy w niedawnych mistrzostwach Europy w Krakowie zajęli trzecie miejsce. Kibice podziękowali im gromkimi brawami.

 

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Krzysztof Piątek, wracający do gry w kadrze po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją (zmienił Mateusza Klicha).

 

W 50. minucie gospodarze podwyższyli na 3:0, tym razem w dużym zamieszaniu podbramkowym trafił Tomasz Kędziora.

Zejście Lewandowskiego

Później biało-czerwoni, mimo ogromnej przewagi, rzadziej stwarzali zagrożenie. W 66. minucie Sousa postanowił dać odpocząć Lewandowskiemu, co część trybun przyjęła z dezaprobatą.

 

W miarę upływu czasu kibice coraz głośniej domagali się kolejnych bramek. Ich prośby zostały wysłuchane w 84. minucie – po podaniu Roberta Gumnego dogodną sytuację wykorzystał wprowadzony krótko wcześniej na boisko Adam Buksa. To jego piąty gol w… czwartym meczu w reprezentacji (w tym łącznie cztery w spotkaniach z San Marino). W doliczonym czasie gry wynik na 5:0 ustalił strzałem z bliska Piątek.

ml//PAP

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Wypadek w Teatrze Bolszoj. Dekoracja zabiła artystę

xhut2dqbxgn2ngi6rf8ec4v7fm942gx1.jpg


W moskiewskim Teatrze Bolszoj zginął 37-letni artysta, na którego w trakcie spektaklu zawaliła się dekoracja – podała w sobotę agencja TASS. Policja nie potwierdziła oficjalnie tej informacji. Brak doniesień o przyczynach zawalenia się konstrukcji.

Do tragedii doszło podczas spektaklu opery “Sadko” Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. Zginął artysta, który występował w przedstawieniu w zespole mimicznym.

 

 

Na miejsce wezwano pogotowie, ale mężczyzna zmarł przed przyjazdem karetki. W sieci pojawiły się nagrania z dramatycznego zdarzenia.

 

 

Przedstawienie po wypadku natychmiast przerwano, a widzowie opuścili salę. Po pół godzinie poinformowano o odwołaniu spektaklu.

ml/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

​Rosja: Na spektaklu w teatrze zawaliła się dekoracja. Zginął artysta

000DC34K8PWEBE37-C411.png


Do tragedii doszło podczas spektaklu opery “Sadko” Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. Zginął artysta, który występował w przedstawieniu w zespole mimicznym. Na miejsce wezwano pogotowie, ale mężczyzna zmarł przed przyjazdem karetki.

Przedstawienie po wypadku natychmiast przerwano, a widzowie opuścili salę. Po pół godzinie poinformowano o odwołaniu spektaklu.

W sieci pojawiły się nagrania z dramatycznego zdarzenia.





INTERIA.PL/PAP








Source link

Świat

Poważna awaria Instagrama. Druga w tym tygodniu

78ct95a4pafzukx9mtzh6d4fbjuwxr6r.jpg


Kolejna awaria Instagrama. Firma potwierdza.

Instagram przyznał oficjalnie, że kolejny raz w ciągu paru dni działanie aplikacji zostało zakłócone poważną awarią. “Wiemy, że niektórzy z was mogą mieć teraz problemy z używaniem Instagrama. Bardzo nam przykro i pracujemy nad naprawą tak szybko, jak to możliwe” – poinformowała internetowa platforma na Twitterze.

Instagram potwierdził drugą w tym tygodniu awarię. Poprzednia sparaliżowała w poniedziałek wszystkie serwisy Facebooka i spowodowała ogromne straty związane ze spadkiem wartości akcji spółki na giełdzie.

 

“Zdajemy sobie sprawę, że niektóre osoby i firmy mają trudności z dostępem do produktów Facebooka” – zakomunikował rzecznik Facebooka. “Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem normalności i przepraszamy za wszelkie niedogodności” – dodał.

Problemy z działaniem aplikacji

Większość użytkowników Instagrama – 57 proc. – doświadcza głównie problemów z działaniem aplikacji, 21 proc. nie może zalogować się do swoich kont.

 

Problemy w działaniu Instagrama zauważone zostały w serwisie DownDetector w piątek ok. godz. 21. Wówczas to znacząco wzrosła liczba raportowanych problemów z działaniem aplikacji. Po około dwóch godzinach od wystąpienia pierwszych symptomów masowej awarii sytuacja uległa poprawie, a liczba osób zgłaszających problemy na stronie Down Detector szybko spadła.

 

Największa w historii awaria Facebooka, Instagrama i WhatsAppa miała miejsce 4 października. Wszystkie serwisy przestały działać przed godziną 18. Nie odpowiadał także należący do Facebooka komunikator Messenger, a problemy zgłaszali użytkownicy z całego świata.

 

Globalna awaria serwisów Facebooka 

W poniedziałek Facebook oficjalnie potwierdził globalna awarię serwisu, która spowodowała nieprawidłowe działanie Facebooka, WhatsAppa, Instagrama i Messengera.

 

ZOBACZ: Globalna awaria Instagrama, Facebooka i WhatsAppa. Facebook oficjalnie potwierdził

 

“Jesteśmy świadomi, że niektórzy ludzie mają problem z dostępem do naszych aplikacji i produktów. Pracujemy nad tym, żeby wszystko jak najszybciej wróciło do normy, przepraszamy za niedogodności” – podał Facebook na… Twitterze.

 

Majątek skurczył się wskutek awarii

Wskutek wielogodzinnej awarii założyciel Facebooka Mark Zuckerberg stracił około 7 miliardów dolarów. Akcje Facebooka spadły wskutek niedostępności serwisów o prawie 5 proc., a wartość rynkowa Facebooka o prawie 17 proc.

 

ZOBACZ: Awaria Facebooka kosztowała Marka Zuckerberga ponad 6 mld dolarów

 

“To jedna z najdłuższych awarii w historii” – podał Reuters. Twórca Facebooka spadł na piątą pozycję w rankingu najbogatszych osób na świecie. Jego majątek liczy 121 mld dolarów.

 

hlk/ml/Polsatnews.pl/Interia/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

“Bezpieczny” zabieg okaleczył tysiące Polek

qknoic1gyzg5i6ueezm44o451doczd34.jpg


Aquafilling to zabieg, który pojawił się na polskim rynku w 2013 roku. Dla wielu kobiet stał się spełnieniem marzeń o pięknych i kształtnych piersiach bez użycia skalpela. Miał być bezinwazyjny i całkowicie bezpieczny.

Zabieg miał być bezpieczny

– Zależało mi, żeby to było możliwie jak naturalniej, jak najmniej inwazyjnie. Stąd doktor mnie przekonał do tej metody zapewniając, że ten żel zniknie z mojego ciała po pięciu latach, a w moim przypadku nawet po trzech bo dużo ćwiczę – powiedziała Anna Skura.

 

Katarzyna Kaczmarek zdecydowała się na zabieg zachęcona wizją uniknięcia narkozy i cięcia. Te i wiele innych kobiet zaufało zapewnieniom producenta i lekarzy. W chwili, gdy decydowały się na zabieg, nie przypuszczały jak poważne konsekwencje przyniesie ta rzekomo bezpieczna metoda.

 

– Byłam bardzo zadowolona. Nie mogę powiedzieć, ze nie, przez kolejnych pięć lat, kiedy nie zaczęły się powikłania – mówi Anna Skura.

 

ZOBACZ: Prokurator o zabójcy 11-latka: nie mogę wykluczyć, że usłyszy kolejne zarzuty

 

– Spełniło się moje marzenie. Niestety ta radość trwała krótko, bo już pół roku po zabiegu miałam pierwszą operację czyszczenia piersi. Operacja trwała jakieś 2,5 godziny. Po jej zakończeniu dowiedziałam się, że mam preparatem ostrzyknięte mięśnie, gruczoły i że w obu piersiach były bardzo silne stany zapalne – mówi Katarzyna Kaczmarek.

 

– Powikłania są dramatyczne. Od powiedzmy lekkich jak obrzęk, stan zapalny, aż po martwicę tkanek, martwicę mięśnia piersiowego, która kończy się czasami sepsą – mówi dr n. med. Jakub Miszczyk z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie.

 

– Preparat się nie wchłania, my po iluś tam latach ten preparat widzimy. Preparat zawiera środek, który był już stosowany jako wypełniacz w innych krajach i który był zakazany i w chinach i w USA – mówi dr. n. med. Piotr Gierej z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego.

 

Według deklaracji producenta preparat składa się w 98 proc. z soli fizjologicznej. Pozostałe 2 proc. to poliamid, który jest substancją wypełniającą. Jednak zdaniem lekarzy w rzeczywistości w preparacie znajdował się poliakrylamid, który jest odpowiedzialny za powikłania.

Nikt nie spodziewał się takich skutków

Kolejne pacjentki zaczęły trafiać na stoły operacyjne w całej Polsce. Lekarze przyznają, że pierwsze operacje oczyszczania piersi po zabiegu aquafillingu były dużym wyzwaniem, bo nikt nie spodziewał się aż takich jego skutków.

 

– Byłem zaskoczony przede wszystkim zmianami, które zastałem wewnątrz tkanek, wewnątrz piersi pacjentki. Byłem zaskoczony i przerażony ogromem zniszczeń jakie się dokonały w piersi. Byłem zaskoczony rozerwaniem mięśni, dewastacją tkanek – powiedział dr n. med. Mateusz Zachara, specjalista chirurgii plastycznej. Według specjalisty wstrzyknięty wcześniej preparat zmieniał swoje właściwości wskutek reakcji między preparatem a płynami ustrojowymi.

 

ZOBACZ: Joanna Segelstrom jest poszukiwana przez 190 państw. Oszukała m.in. Mariana Banasia

 

– To był bardzo duży szok. Obudziłam się rozczarowana, z piersiami, które wyglądały dużo gorzej niż przed i z wizją tego, że najprawdopodobniej będę musiała usunąć te piersi, więc byłam po prostu załamana – wspomina Katarzyna Kaczmarek.

Chirurdzy rekomendują obecnie usuwanie preparatu każdej pacjentce, która przeszła zabieg.

 

– My też do końca nie wiemy czy u 100 proc. pacjentek dojdzie do powikłań, ale z tych pacjentek, które do nas trafiają niestety zdecydowana większość prędzej czy później jakąś formę powikłań prezentuje. Skala jest trudna do oszacowania bo nie wiemy do końca, ile pacjentek zostało poddanych takiemu zabiegowi. Od kilkuset do kilku tysięcy. Wydaje mi się, że będzie to bliżej tych kilku tysięcy pacjentek – mówi dr. n. med. Piotr Gierej.

 

WIDEO – Zabieg miał być nieinwazyjny i bezpieczny. U pacjentek wystąpiły powikłania 

 

Dramatyczne konsekwencje

Anna Skura poddała się operacji oczyszczania piersi osiem tygodni temu. A trudnymi doświadczeniami podzieliła się w mediach społecznościowych. – W ogóle nie spodziewałam się, że to wszystko będzie przebiegać w tak straszny sposób i że mnie czeka tyle bólu związanego z tą operacją – powiedziała.

 

– Po 24 dniach poszłam z doktorem do lustra zobaczyłam to i to był przerażający widok. To był przerażający widok dla mnie, która akceptowałam wcześniej to swoje ciało, byłam przyzwyczajona do tego jakie ono jest, a tutaj zobaczyłam coś, czego się totalnie nie spodziewałam – powiedziała Anna Skura wyjaśniając, że widziała rany, blizny, deformacje, brak symetrii.

 

W 2017 r. Polskie Towarzystwo Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej stwierdziło, że żel nie powinien być już wprowadzany do obrotu. Aquafilling zniknął z rynku, ale jego miejsce zajął zabieg Los Deline, wykorzystujący preparat o dokładnie takim samym składzie.

 

ZOBACZ: Raport: Około jedna trzecia gatunków drzew na świecie zagrożona wyginięciem

 

– Ten preparat nie wytwarza wokół siebie torebki, tak jak na przykład implant piersi. Przez to jest w stanie migrować – mówi dr n. med. Jakub Miszczyk. – Był teoretycznie podawany w okolice piersi, a my odnajdujemy go na ramieniu i uniemożliwia sprawną pracę kończyny górnej, czasem odnajdujemy go w miednicy – wyjaśnia.

 

Katarzyna Kaczmarek żałuje, że zgodziła się na zabieg. – Nikt mi nie powiedział, że najprawdopodobniej nie będę mogła drugiego dziecka karmić piersią, na co się nigdy nie zgadzałam. Budzę się każdego dnia i zastanawiam się, czy zaraz się nie okaże, że mam nowotwór – mówi. Przeszła dwie operacje oczyszczania piersi z preparatu. Dziś wie, że to jeszcze nie koniec. W jej piersiach zdiagnozowoano guzy, cały czas jest diagnozowana.

Ekspert: to narastający problem

– Jedyną możliwą opcją pozbycia się tego praparatu, oczywiście jeśli nie pomigrował, a jestem przekonana, że pomigrował, byłoby usunięcie całkowicie tych piersi. Czyli dla mnie, jako kobiety, jest kolejne podłamanie i podkopanie poczucia kobiecości – powiedziała pacjentka.

 

Według dra Miszczyka rekordzistka przeszła 13 operacji i dopiero teraz wydaje się, że wszystkie ogniska preparatu zostały usunięte. Czy tak jest, pokaże czas.

 

ZOBACZ: “Interwencja”. Syn odciął 92-latkę od ogrzewania. Seniorka czerpie prąd przez okno

 

W 2020 roku Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów biobójczych zdecydował o wycofaniu z obrotu żelu stosowanego w zabiegach modelowania piersi. I choć obecnie legalnie w Polsce nie poddamy się takiemu zabiegowi, to problem pozostał.

 

– Niestety problem jest narastający. Mamy często po kilka pacjentek powikłanych, które nie leżą w szpitalu dzień, czy dwa, tylko spędzają w tym szpitalu dużo dłuższy okres czasu, obserwujemy stały wzrost liczby tych pacjentek, które się do nas zgłaszają. My jako ośrodek główny, który w ramach NFZ leczy te pacjentki, mamy około 50 zoperowanych pacjentek, dużo więcej w poradni – mówi dr Piotr Gierej.

 

– Żadna z nas tego wtedy nie wiedziała, bo jakbyśmy wiedziały, to na pewno byśmy tego nie zrobiły – powiedziała Anna Skura.

hlk/Polsat News

Czytaj więcej


Source link