imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Świat

Wojna. Źródło w Pentagonie: problemy logistyczne spowalniają rosyjską ofensywę na wschodzie Ukrainy

jm7e1bpbmwieuxk652bcggvo6f2ab95i.jpg


– W obecnej fazie wojny siły ukraińskie i rosyjskie toczą zaciekłe walki, odbijając sobie wzajemnie pojedyncze miejscowości. Rosyjskie wojska robią pewne postępy, ale daleko im do osiągnięcia ogólnej przewagi – przekazał ten wysokiej rangi urzędnik Pentagonu, zastrzegając sobie anonimowość.

 

ZOBACZ: Rosyjski pocisk nad elektrownią atomową. “Groźba nowej katastrofy”

 

Rosjanie postępują powoli, obawiając się wyjścia poza kanały zaopatrzenia, jak w przypadku początkowej, nieudanej próby natarcia na Kijów. Ich postępy są więc ograniczone do zaledwie kilku kilometrów dziennie – twierdzi źródło.

Błoto powstrzyma rosyjską armię?

– Rosjanie nie uporali się ze wszystkimi problemami logistycznymi – powiedział urzędnik. Dodał, że dostawy żywności, paliwa, broni i amunicji wciąż są powolne, mimo że obecnie linie zaopatrzenia są znacznie krótsze niż na początku inwazji.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Bucza będzie pomszczona? Ukraina odkryła tożsamość rosyjskich zbrodniarzy

 

Walka na równinach Donbasu wydaje się korzystna dla najeźdźców, biorąc pod uwagę przewagę liczebną i technologiczną oraz bliskość węzłów zaopatrzenia w Rosji. Wiosenne deszcze i ocieplenie pogody mogą jednak działać na ich niekorzyść, zmuszając czołgi, ciężarówki i pojazdy opancerzone do korzystania z asfaltowych dróg, przez co będą bardziej narażone na ataki w stylu partyzanckim.

 

– Mówiąc otwarcie, spodziewamy się, że ich postęp zostanie częściowo spowolniony przez błoto – powiedział urzędnik Pentagonu.

Rosja wystrzeliła na Ukrainę 1900 rakiet, ma tam 92 batalionowe grupy taktyczne

Od początku inwazji rosyjskie wojsko wystrzeliło na terytorium Ukrainy ponad 1900 rakiet, a obecnie w tym kraju znajdują się 92 rosyjskie batalionowe grupy taktyczne, o siedem więcej niż w ubiegłym tygodniu – podała w czwartek stacja CNN, cytując wysokiej rangi urzędnika Pentagonu.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kolejne zbrodnie Rosjan. Tortury mężczyzn w wieku poborowym

 

Siły rosyjskie robią pewne postępy na wschód i południe od miasta Izium w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy, ale wciąż napotykają tam opór wojsk ukraińskich; ich postęp w Donbasie spowalniają kłopoty z zaopatrzeniem – przekazało to źródło, zastrzegając sobie anonimowość.

Morale rosyjskich żołnierzy spada

Rosyjskie wojsko wciąż mierzy się również z “problemami z morale i spójnością”, szczególnie, że batalionowe grupy taktyczne kierowane z powrotem do walki w Donbasie są uzupełniane poborowymi – podała CNN, powołując się na wysokiej rangi urzędnika amerykańskiego ministerstwa obrony.

 

ZOBACZ: Zniszczono most, którym Rosjanie transportowali broń. “Doszło do samolikwidacji”

 

– Są wstępne oznaki, że choć poborowi zaczynają z wysokim morale, ponieważ byli karmieni rosyjską propagandą, to morale szybko słabnie, gdy są wysyłani do walki i mierzą się z ukraińskim oporem – powiedział dziennikarzom ten urzędnik.

mad/PAP

Czytaj więcej


Source link

Polska

Wojna. Minister rolnictwa: jeśli nie zmieni się sytuacja w Ukrainie, ceny żywności ze zbóż wzrosną

vub6u7sd3getvics6tip859dnx39zs4c.jpg


Jeśli sytuacja wojenna w Ukrainie się nie zmieni, to ceny produktów spożywczych pochodzących bezpośrednio lub pośrednio ze zbóż na pewno będą rosły – ocenił w piątek wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.

Minister rolnictwa w Programie 1 Polskiego Radia został zapytany o to, jakich podwyżek cen żywności należy się spodziewać jeszcze w tym roku.

 

– W tym roku przede wszystkim – jeśli na Ukrainie sytuacja się nie zmieni i może być zagrożenie obsiewania pól – to pewnie ceny zbóż nie spadną – powiedział Kowalczyk.

 

Przyznał, że ceny zbóż wzrosły przez ostatnie miesiące o 100 proc.

 

– Stąd to się później będzie przekładało na produkty zwierzęce, bo zboża to też pasze, mąka, chleb, makarony. Ta wielkość podwyżek może być znacząca – powiedział. Jak dodał, “trzeba mieć nadzieję, że jednak nie będą to aż tak dotkliwie skutki”.

“Polska może czuć się bezpiecznie”

– Jeśli sytuacja wojenna się nie zmieni, to ceny produktów spożywczych pochodzących bezpośrednio ze zbóż, albo pośrednio, na pewno będą rosły. Tutaj nie ma żadnej wątpliwości, dlatego że w tym memencie kalkulacja produkcji rolnej jest nieubłagalna – wskazał minister rolnictwa.

 

Zwrócił także uwagę na problem eksportu zboża z Ukrainy. Jak mówił, Ukraina eksportuje zboże głównie do krajów Afryki Północnej, do krajów Bliskiego Wschodu. – To tam może być największy efekt mniejszej podaży zbóż. Obawiałbym się o tamte rejony – ocenił.

 

Zapewnił, że Polska “może się czuć bezpiecznie pod względem żywnościowym”. Jak tłumaczył, Polska produkuje żywności dużo więcej niż spożywa”.

 

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego. 

mad/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Zbigniew Ziobro o prezydenckiej ustawie o Sądzie Najwyższym: to nie my stworzyliśmy ten pasztet

23s1quukmzyzugjjvo8ssd23gn1hzi9h.png


Prowadzący Marcin Fijołek zapytał Zbigniewa Ziobrę o kwestię Sądu Najwyższego. – Chce nam się zafundować kolejny projekt zmian o SN. Abstrahując od tego, że w wymiarze pryncypialnym zakłada on wyższość w pewnych aspektach prawa traktatowego nad polską konstytucją. (…) Nie możemy na to patrzeć z entuzjazmem – powiedział. 

Zbigniew Ziobro o prezydenckim projekcie dot. Sądu Najwyższego: to nie my stworzyliśmy ten pasztet

Dalej tłumaczył, że efekty projektu “spadną na głowy Polaków”. – Zmiany, które proponuje pan prezydent doprowadzą do drastycznego wydłużenia czasu postępowania w Polsce. Na to zwracamy uwagę – mówił.

 

Stwierdził, że na podstawie proponowanych przepisów każda z 8,5 mln spraw prowadzonych w kraju mogłaby “spaść z wokandy i trafić do sądu apelacyjnego”. – Aż pięciu sędziów w kalendarzu trzeba będzie uzgodnić, żeby mogli się taką sprawą zajmować, zamiast zajmować się sprawami, których i tak jest mnóstwo i zbyt długo trwają – dodał. 

 

WIDEO: “Pasztet”. Ziobro o obecnej ustawie o Sądzie Najwyższym

 

– Uważamy, że to jest zła ustawa, że pan prezydent zmienia własną ustawę, która dziś obowiązuje – powiedział. 

 

– Kto jest autorem ustawy, która spowodowała kary dla Polski (nakładane przez UE red.) i spowodowała spór z UE? – zapytał sam Ziobro. – Pewnie wszyscy, by odpowiedzieli, że siedzący tutaj minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro – kontynuował. – Tymczasem autorem jest Andrzej Duda, prezydent RP, który zawetował naszą ustawę i zaproponował tzw. kompromis.

 

ZOBACZ: Ryszard Terlecki: Dogadamy się w sprawie Sądu Najwyższego

 

– Czegoś takiego nie było w historii Polski, żeby prezydent swój własny projekt o 180 stopni odwracał – powiedział Ziobro. – Pokazuję, że to nie my stworzyliśmy ten pasztet w postaci tego Sądu Najwyższego. Solidarna Polska wskazywała, że ten projekt ma mankamenty, a teraz go bronimy, bo uważamy, że to co nam się proponuje jest jeszcze gorsze – stwierdził i zaznaczył, że konsekwencje zmian jakie pociągnie za sobą prezydencki projekt spadną na Ministerstwo Sprawiedliwości. 

 

– Co do szczegółów mam nadzieję, że pan prezydent jak i Prawo i Sprawiedliwość zrozumie, że my nie wymyślamy tych problemów tylko chcemy, żeby szody były mniejsze niż te, które będą. 

 

– KE dała zgodę na warunkowość, ma możliwość stosowania szantażu i blokowania środków – tłumaczył odpierając zarzut, że to działania Solidarnej Polski blokują brak wypłat z KPO. 

 

– Cenimy sobie współpracę z PiS, ale jesteśmy w służbie Polsce nie dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość rządzi – odpowiedział na pytanie czy Solidarna Polska nie obawia się, że przez brak porozumienia koalicja się rozpadnie. 

Zawieszenie składki członkowskiej w UE

Lider Solidarnej Polski przekazał, że propozycja zawieszenia składki członkowskiej w Unii miała być odpowiedzią na brak pieniężnego wsparcia ze strony Brukseli, po tym, jak Polska przyjęła uchodźców z Ukrainy.

 

– My nie proponowaliśmy, żeby Polska arbitralnie powiedziała: nie płacimy składek. Mówiliśmy, żeby Polska zwróciła się do KE, aby ta rozważyła pomoc dla Polski – tłumaczył Ziobro. 

 

Dodał, że chciał, by na zasadzie “uzgodnionego z UE kontraktu” zawiesić część składek na poczet pomocy dla uchodźców. 

 

Więcej odcinków programu “Graffiti” Tutaj. 

 

ap/ml/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wojna na Ukrainie. Pentagon: Ponad połowa haubic obiecanych przez USA przekazana Ukrainie

000F7JCQ7RCCRTSI-C429.jpg


USA dostarczyły już ponad połowę z obiecanych Ukrainie 90 haubic.

“Broń dotarła do kraju” – powiedział cytowany przez kanał Nexta rzecznik Pentagonu John Kirby i dodał, że w tym tygodniu zakończyła się wstępna faza szkolenia dla 50 ukraińskich żołnierzy.

Amerykański Departament Obrony opublikował zdjęcia z załadunku holowanych haubic M777 kalibru 155 mm US Marines jadących do Ukrainy do samolotu C-17 Globemaster III w rezerwowej bazie lotniczej March Air w Riverside amerykańskich sił powietrznych US Air Force w Kalifornii.

Ukraina rozpoczęła nowy etap, jakim jest przechodzenie jej sił zbrojnych na uzbrojenie i standardy NATO – oświadczył we wtorek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Dostawy broni dla Ukrainy określił jako “historyczny przełom”.

– Na początek pojechały do nas haubice, ale to tylko początek, trafi do nas znacznie więcej. To jest moment historyczny, to jest przełom – powiedział minister na spotkaniu z zachodnimi ministrami spraw zagranicznych.

Rosja ma już osłabione wojsko i jest osłabionym państwem po wojnie z sąsiednią Ukrainą –  powiedział we wtorek rzecznik Pentagonu John Kirby, cytowany przez Reutersa, przed spotkaniem sojuszników i partnerów NATO.

– Są słabszym wojskiem. W tej chwili są słabszym stanem i ponownie się izolują – powiedział Kirby w wywiadzie dla CNN. – Chcemy, aby w przyszłości Rosja nie mogła ponownie zagrozić swoim sąsiadom – dodał.

Rzecznik Pentagonu stwierdził, że “gospodarka Rosji jest w strzępach“. – Jej wojsko zostało wyczerpane na wiele sposobów, nie całkowicie, ale z pewnością ponieśli straty w tej inwazji na Ukrainę – stwierdził przedstawiciel Pentagonu.

“Kirby nie podał dalszych szczegółów swojej oceny stanu wojska Rosji” – informuje agencja Reutera.

Szefowa brytyjskiego MSZ: Jeśli Putin wygra, nigdy nie poczujemy się bezpiecznie

Także australijski rząd przekaże Ukrainie sześć haubic M777 wraz z amunicją o łącznej wartości 26,7 milionów dolarów australijskich (19 milionów dolarów USA). Poinformowali o tym w środę w oświadczeniu australijski premier Scott Morrison i minister obrony Peter Dutton.

Łączna pomoc zbrojeniowa Australii dla Ukrainy, wliczając haubice M777, wyniosła dotychczas 225 mln dolarów australijskich (ponad 160 mln dolarów amerykańskich).

Wcześniej haubice przekazała Ukrainie Kanada.


Source link

Ciekawostki

Krzysztof Komeda w Google Doodle. Wybitny jazzman i lekarz laryngolog. 91. rocznica urodzin

000F78PPAWR6KCYS-C429.png


27 kwietnia obchodzimy 91. rocznicę urodzin Krzysztofa Komedy i z tej Google Doodle postanowiło upamiętnić wybitnego polskiego artystę pamiątkową grafiką

To znana postać, jednak młodsi internauci mogą nie wiedzieć, kim był Krzysztof Komeda. Z myślą o nich przybliżamy więc sylwetkę twórcy, któremu udało się stworzyć niepowtarzalną muzykę filmową do 65 filmów, z których wiele to światowej sławy produkcje. 

Krzysztof Komeda, upamiętniony przez Google Doodle był uzdolnionym pianistą, który zrobił spektakularną karierę w kraju i za granicą pomimo tego, że tworzył w niełatwej, komunistycznej rzeczywistości. Chociaż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, utwory Krzysztofa Komedy do dziś wybrzmiewają w takich filmach jak: “Niewinni Czarodzieje”, “Nóż w wodzie”, “Dziecko Rosemary” czy “The Riot”.

Krzysztof Komeda, znany również jako Krzysztof Trzciński urodził się 27 kwietnia 1931 roku w Poznaniu, a muzyka była obecna w jego życiu od wczesnego dzieciństwa. Już jako siedmioletni chłopiec zaczął uczyć się gry na fortepianie, jednak zdecydował się zostać lekarzem i w tym celu podjął studia medyczne na poznańskiej Akademii Medycznej. 

Po jej ukończeniu w 1955 roku Krzysztof Komeda pracował jako laryngolog, choć na rzecz medycyny nie porzucił muzycznej pasji. Jako student był regularnym bywalcem organizowanych ukradkiem w studenckich mieszkaniach jam sessions. Nie mogły się one odbywać otwarcie z uwagi na zakazy władzy komunistycznej, która uważała muzykę jazzową za niezgodną z zasadami socrealizmu.

Krzysztof Komeda występował m.in. z zespołem dixielandowym Jerzego Grzewińskiego, który grał tradycyjny jazz nowoorleański, jednak ten nurt muzyczny nie do końca mu pasował. Dlatego też w 1956 roku artysta postanowił założyć własną grupę jazzową, promującą bardziej nowoczesne brzmienia. 

Występ Krzysztofa Komedy w 1956 roku na I Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki Jazzowej w Sopocie był jak na tamte czasy przełomowym wydarzeniem kulturalnym, które odbiło się szerokim echem w ówczesnej prasie i miało ogromny wpływ na dalsze kształtowanie się polskiej muzyki jazzowej. Sam artysta niedługo później zrozumiał zresztą, że muzyka jest mu znacznie bliższa niż medycyna. Postanowił więc rozstać się z zawodem lekarza.

Jako autor muzyki filmowej Krzysztof Komeda zadebiutował 1958 roku, kiedy to mało znany jeszcze wtedy Roman Polański zaangażował go do skomponowania utworów do etiudy filmowej “Dwaj ludzie z szafą”. W kolejnych latach sława Komedy wzrastała, czego efektem jest muzyka do takich produkcji jak m.in. “Niewinni czarodzieje” Andrzeja Wajdy czy “Do widzenia do jutra” lub “Jutro premiera” Janusza Morgensterna.

Sława Krzysztofa Komedy w końcu dotarła również za ocean. Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych w 1968 roku pianista pracował nad muzyką do “Dziecka Rosemary” Romana Polańskiego oraz ścieżką dźwiękową do filmu “The Riot” Buzza Kulika.

Krzysztof Komeda zmarł w tragicznych okolicznościach. W grudniu 1968 roku w Los Angeles uległ poważnemu wypadkowi podczas powrotu do domu z pisarzem Markiem Hłaską.

Gdy wracali do domu, jego kompan nieumyślnie zepchnął go ze skarpy, w efekcie czego kompozytor upadł, doznając poważnych obrażeń głowy. Przez kilka tygodni skarżył się na silne bóle głowy, aż w końcu stwierdzono u niego krwiaka mózgu. Zmarł niedługo po przyjeździe do Polski w jednym z warszawskich szpitali, a jego grób znajduje się na tamtejszym cmentarzu Powązkowskim.

Czytaj również: 

Zmiany klimatyczne w Google Doodle. Tak zniszczyliśmy planetę!  

Meta i Google będą tłumaczyć się przed UE w tej ważnej kwestii

Jak przenieść zdjęcia z Google do galerii w smartfonie? 

Zobacz także: 


Source link

Kultura

Uniwersytet Harvarda a niewolnictwo, segregacja i dyskryminacja. Raport

000F7853R0PLTDCN-C429.jpg


Uniwersytet Harvarda został założony w 1636 roku w Newtowne koło Bostonu na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej. Był pierwszym uniwersytet na terenie tamtejszej kolonii brytyjskiej. Dziś uchodzi za jedną z najlepszych uczelni wyższych na świecie, znajdującą się na elitarnej liście Ivy League.

Cieniem na jego renomie kładzie się dziś niechlubna karta historii – niewolnictwo

Harvard opublikował 134-stronicowy raport, w którym opisuje powiązania uniwersytetu z niewolnictwem, segregacją i dyskryminacją. Z dokumentu wynika, że wykładowcy i pracownicy szkoły w latach 1636-1783, kiedy to niewolnictwo zostało zakazane w Massachusetts, zniewolili ponad 70 czarnoskórych osób.

Ponadto uczelnia czerpała zyski z niewolnictwa XVII, XVIII i XIX wieku dzięki finansowemu powiązaniu z darczyńcami, z których niektórzy są upamiętnieni na terenie kampusu. Darczyńcy ci – jak napisano w raporcie – pomagali też Harvardowi w budowaniu jego renomy i dobrej reputacji w kraju. 

W dokumencie przyznano także, że niewolnictwo było nieodłączną częścią Uniwersytetu Harvarda, a jego dziedzictwo wpłynęło na uczelnię długo po tym, jak niewola ludzka stała się nielegalna. Według raportu, segregacja i dyskryminacja były częścią życia na uniwersyteckich kampusach jeszcze w XX wieku.

“Prawda jest taka, że niewolnictwo odegrało znaczącą rolę w naszej historii instytucjonalnej” – stwierdził cytowany przez “WSJ” rektor Harvarda Lawrence S. Bacow, który w dniu publikacji raportu wystosował list do społeczności uniwersyteckiej. 

W raporcie znalazły się zalecenia. Wskazano m.in na wsparcie potomków i przedstawicieli rdzennych społeczności, założenie funduszu rzecz przeciwdziałania niewolnictwu oraz współpracę ze szkołami i uniwersytetami, gdzie uczy się czarnoskóra społeczność. Wezwano także do upamiętnienia zniewolonych ludzi poprzez rozwój badań i programów nauczania.

Jak podaje “WSJ”, wszystkie zalecenia zostały zaakceptowane przez władze uniwersytetu.

Rektor Bacow zapowiedział, że na te cele zostanie przeznaczonych 100 milionów dolarów. 

– Niewolnictwo i jego dziedzictwo są częścią amerykańskiego życia od ponad 400 lat – przyznał Bacow. Jak dodał, “praca nad dalszym korygowaniem jej trwałych skutków będą wymagały trwałych i ambitnych wysiłków na nadchodzące lata”.

Wśród absolwentów uniwersytetu Harvarda jest wiele uznanych naukowców, działaczy czy osób z samych szczytów władzy, jak amerykańscy prezydenci, m.in. John F. Kennedy, Theodore Roosevelt, czy – czarnoskóry – Barack Obama. 


Source link

Sport

NBA: Awans Miami Heat do 2. rundy

9kjsxvt3qm6er4uhdc7pz6h9irmobsau.jpg


Koszykarze Miami Heat potrzebowali pięciu gier, aby awansować do półfinału Konferencji Wschodniej ligi NBA.

Koszykarze Miami Heat potrzebowali pięciu gier, aby awansować do półfinału Konferencji Wschodniej ligi NBA. We wtorek zespół z Florydy, po raz czwarty w serii pokonał Atlanta Hawks 97:94.

Jednej wygranej brakuje jeszcze Memphis Grizzlies i Phoenix Suns, które także wykorzystały atut własnej hali. “Niedźwiedzie” pokonały Minnesota Timberwolves 111:109, a “Słońca” New Orleans Pelicans 112:97.

 

Na sukces (97:94) Heat najbardziej zapracowali Victor Oladipo – zdobywca 23 pkt i Bam Adebayo (20 pkt), który odegrał kluczową rolę w defensywie w decydujących momentach gry. Hawks mieli kilka szans na wyrównanie w ostatnich 30 sekundach, ale piłkę po niecelnym rzucie przechwycił właśnie Adebayo. W szeregach gości wyróżniał się De’Andre Hunter, który uzbierał 35 pkt i 11 zbiórek.

 

ZOBACZ TAKŻE: NBA: Eksperci widzą Jeremy’ego Sochana na 15. miejscu w drafcie

 

“Najważniejszym elementem naszej gry była defensywa” – przyznał pochodzący z Nigerii Adebayo. Drużyna z Miami w następnej rundzie, już w poniedziałek, podejmie triumfatora pary Philadelphia 76ers – Toronto Raptors.

 

Ja Morant, a także miejscowi fani, ponieśli do zwycięstwa (111:109) Grizzlies nad Minnesota Timberwolves, piątego w serii. Rozgrywający Memphis zdobył 18 z 30 pkt w czwartej kwarcie. W finałowych minutach Morant praktycznie był nie do upilnowania – rzucił ostatnie 11 pkt drużyny. Do dorobku dodał 13 zbiórek, dziewięć asyst i trzy przechwyty, podczas gdy jego kolega z drużyny Desmond Bane zdobył 25 pkt i zablokował trzy rzuty. Karl-Anthony Towns zakończył występ z wynikiem 28 pkt i 12 zbiórkami dla Minnesoty, która w piątek w Minneapolis spróbuje doprowadzić do wyrównania stanu rywalizacji w tej parze Konferencji Zachodniej.

 

Najłatwiejsze zwycięstwo (112:97) we wtorkowych spotkaniach odniosły “Słońca”, którym także brakuje tylko jednej wygranej, aby awansować do dalszych gier w Konferencji Zachodniej. Mikal Bridges, występujący na pozycji rzucającego obrońcy, zaliczył 31 pkt dla gospodarzy. Fachowcy zgodnie przyznali, że był to jeden z jego najlepszych występów w zawodowej karierze. W zespole “Pelikanów” Brandon Ingram rzucił 22 pkt, a CJ McCollum był gorszy o punkt.

 

“Jestem gotowy do następnej gry choćby jutro” – mówił Bridges z szerokim uśmiechem na pomeczowej konferencji prasowej. Z tym będzie musiał się trochę wstrzymać. Mecz nr 6 tej pary został zaplanowany na czwartek w Nowym Orleanie.

KN, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Chiny. Pierwszy na świecie przypadek zakażenia człowieka wirusem ptasiej grypy H3N8

mz2uxorm122mw8syoossq5nojibz1ist.jpg


Pandemia koronawirusa w Chinach, zdj. ilustracyjne

W Chinach wykryto pierwszy na świecie przypadek zakażenia człowieka wirusem ptasiej grypy typu H3N8 – ogłosiła chińska państwowa komisja zdrowia, zapewniając, że ryzyko szerzenia się patogenu wśród ludzi jest niskie.

Infekcję wykryto u czteroletniego chłopca z prowincji Henan w środkowych Chinach. 5 kwietnia wystąpiła u niego gorączka i inne objawy, a 10 kwietnia został przyjęty do szpitala.

 

Żadna z osób z jego otoczenia nie jest zakażona. Chłopiec miał kontakt z kurami hodowanymi w gospodarstwie oraz mieszkającymi w pobliżu dzikimi kaczkami – zaznaczono w opublikowanym we wtorek komunikacie.

 

ZOBACZ: USA. Wiceprezydent Kamala Harris zakażona koronawirusem

 

Wirus H3N8 był wcześniej wykrywany u koni, psów, ptaków i fok, ale nie zgłoszono wcześniej ani jednego zakażenia wśród ludzi – podkreśliła chińska komisja zdrowia.

Ryzyko epidemii niskie 

Według wstępnych ustaleń wariant H3N8 nie jest obecnie w stanie efektywnie zakażać ludzi, a ryzyko wybuchu epidemii na szeroką skalę jest niskie – dodano.

 

Chiny posiadają duży przemysł drobiowy, zamieszkuje je również wiele gatunków dzikich ptaków. W kraju obecnych jest też wiele typów wirusa ptasiej grypy, które sporadycznie infekują ludzi, zazwyczaj pracowników ferm.

 

W ubiegłym roku chińskie władze zgłosiły pierwsze na świecie zakażenie człowieka wirusem typu H10N3. Nie odnotowano jednak infekcji na dużą skalę wirusami ptasiej grypy od lat 2016-2017, gdy wariant H7N9 spowodował śmierć około 300 osób.

ap/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Władysław Kosiniak-Kamysz: Oczekujemy, że rząd natychmiast przejmie od Rosji gazociąg jamalski

81zid6e7ob1o4zqm9bihvys31xhdtzqa.jpg


Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany o kwestię decyzji o zamknięciu przez Rosję dostaw gazu do Polski zaznaczył, że dywersyfikację, która według rządu zapewnia niezależność energetyczną od Rosji, Polska zawdzięcza nie tylko PiS.

 

– Oczekiwałbym, żeby (politycy PiS) powiedzieli: “mieliście rację, budując gazoport”, bo przecież to za naszych rządów… – powiedział w “Graffiti” prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. W tym kontekście wspomniał także “rewers na Jamale”. Jego zdaniem rząd PiS mógłby także dziękować opozycji za to, że naciskała na wstrzymanie importu węgla z Rosji.

Kosiniak-Kamysz: Zakręcenia kurka spodziewał się każdy

– Tego się każdy spodziewał, byłoby głupotą niezapełnianie magazynów z gazem – powiedział lider ludowców.

 

Zapowiedział, że opozycja oczekuje, by premier Mateusz Morawiecki przedstawił w Sejmie informację na temat sytuacji energetycznej kraju. – Bo jednak to jest ubytek 10 mld metrów sześciennych, które mogłyby być kupowane – powiedział. Dodał jednocześnie, że “dobrze, że Polska jest bezpieczna”. – Chcemy to potwierdzić, żeby premier to wypowiedział – dodał.

 

– W Polskich domach wciąż zadawane jest teraz pytanie po ile teraz będzie gaz, jak to będzie wyglądać, czy go nam nie zabraknie, czy będziemy mieli to bezpieczeństwo energetyczne zagwarantowane – mówił polityk PSL.

 

Marcin Fijołek odnosząc się do stwierdzenia Kosiniaka-Kamysza, że zakręcenia kurka z gazem należało się spodziewać, przypomniał, że jeszcze kilka miesięcy temu politycy PSL twierdzili, ze rurociąg Baltic Pipe nie jest potrzebny.

 

ZOBACZ: Jesteśmy przygotowani do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu

 

– Chodziło to, żeby wskazać, że dzisiaj możliwe jest kupowanie gazu z Norwegii przez rewers na Jamale i czy to jest wykorzystane – powiedział Kosiniak-Kamysz. – A teraz pytanie do rządzących, kiedy gazociąg jamalski będzie przejęty, żeby był w stu procentach polski? – pytał. – Jeżeli mamy blokować majątki w spółkach rosyjskich, to największym majątkiem jest gazociąg jamalski. Proszę go przejąć i oczekujemy od rządu, że go natychmiast przejmie – powiedział.

 

WIDEO: “Oczekujemy, że rząd natychmiast przejmie od Rosji gazociąg jamalski”

Zapytany, czy Polsce potrzebna jest “pusta rura” odpowiedział, że rewers zapewni dostawy gazu tym rurociągiem z kierunku zachodniego do Polski i “nawet na Litwę, czy Łotwę”.

 

– Dywersyfikacja jest potrzebna i dobrze, że żaden rząd od tego nie odchodził – zaznaczył.

Lider PSL: Trudny temat ropy i węgla

– Na pewno jest to najtrudniejszy temat. Gaz, ropa i węgiel – powiedział ludowiec i wyraził nadzieję, że Polska będzie mogła czerpać ropę naftową ze złóż w Iranie, dzięki ociepleniu stosunków tego kraju z USA.

 

Dodał, że istnieje potrzeba produkcji energii ze źródeł odnawialnych.

 

– Rząd PiS robił wszystko przez lata, żeby blokować choćby wiatraki. Ustawa wiatrakowa dalej działa. Niemożliwość budowy wiatraków na lądzie. My mamy prostą propozycję i powinna być rozpatrzona na tym sejmie. Żadnych ograniczeń ustawowych w energii odnawialnej. Budujemy tam gdzie możemy, a decyduje o tym wspólnota lokalna, a nie ustawa – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

 

ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz: banki państwowe muszą odejść od pobierania marży od kredytów

 

Zapytany o energię z siłowni jądrowych wyjaśnił, “że do tego się już wszyscy powoli przekonują”. Jak dodał “już dziś można kupować energię wytworzoną z atomu w Ukrainie”.

 

– Ona będzie o 40 proc. tańsza. Doszło już do połączenia systemów energetycznych obu Polski i Ukrainy. To byłaby prawdziwa energetyczna unia polsko-ukraińska, która składa się na to wejście Ukrainy do UE – dodał polityk PSL.

“Toczy się gra PiS i Solidarnej Polski”

Inflacja wynika z tego, że na rynku pojawiło się dużo pieniędzy, za którymi nie szła praca. To był moment kryzysu covidowego, kiedy trzeba było te pieniądze wpompować i tutaj rozumieliśmy tę potrzebę. Tylko nie było drugiego kroku, o który postulujemy od dawna: inwestycji. Inwestycje to jest szansa zatrzymania galopującej inflacji. Nie wzrost stóp procentowych, bo widać, że on nie zadziałał i jest spóźniony. Może, gdyby był w odpowiednim momencie, lepiej by to wszystko wyglądało, a dziś kredytobiorcy są w bardzo trudnej sytuacji – mówił.

 

Lider ludowców zaapelował o odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy: – Tam leżą dziesiątki setki, tysiące projektów inwestycyjnych w Polsce lokalnej, które pobudzą rynek gospodarczy i zahamują inflację – zaznaczył.

 

– Ale trzeba przyjąć projekt ustawy likwidującej Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy z naszymi poprawkami. Wtedy pieniądze są na drugi dzień w Polsce – ocenił.

 

ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz: należy zawiesić Grupę Wyszehradzką i wstrzymać fuzję Lotosu i Orlenu

 

Jak dodał, jego zdaniem Sejm jednak tym projektem nie zajmie się na obecnym posiedzeniu. – Bo kłócą się o stołki. Tak jest gra pomiędzy Solidarną Polską i PiS-em o jakieś “michałki” – powiedział.

 

Więcej odcinków programu dostępnych jest tutaj.

hlk/ml//polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

Polsko-białoruska granica. 103 cudzoziemców próbowało dostać się nielegalnie do Polski

1hyhot5pyd2gkiykyrvpxosv397rhcm9.png


Podlaski Oddział SG ocenia, że w ostatnich tygodniach liczba imigrantów zatrzymywanych w ciągu doby na odcinku granicy z Białorusią oscyluje średnio między 40 a 120 osób.

103 cudzoziemców próbowało w poniedziałek dostać się nielegalnie do Polski przez granicę z Białorusią, byli to m.in. obywatele Jordanii, Maroka i Senagalu – podała w raporcie z minionej doby Straż Graniczna. Doszło do prób siłowego sforsowania granicy.

SG poinformowała we wtorek rano na Twitterze, że do prób takiego siłowego przekroczenia granicy doszło na odcinkach, za których ochronę odpowiadają placówki Straży Granicznej w Czeremsze i Mielniku. W pierwszym z tych miejsc grupa liczyła 38 osób, w drugim 21 osób. “W polskie patrole rzucano kamieniami i kijami” – podała SG.

 

Próby przekroczenia granicy

Podlaski Oddział SG ocenia, że w ostatnich tygodniach liczba imigrantów zatrzymywanych w ciągu doby na odcinku granicy z Białorusią oscyluje średnio między 40 a 120 osób.

 

Od początku 2022 roku Straż Graniczna odnotowała ponad 4 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski; w kwietniu – prawie 780 takich prób. W tym roku rekordowy pod tym względem był dotąd 21 marca; wówczas SG zatrzymała łącznie w ciągu doby 134 osoby.

 

ZOBACZ: Granica z Białorusią. Straż Graniczna: 39 osób próbowało nielegalnie dostać się do Polski

Zakaz przebywania na obszarach przygranicznych

Do 30 czerwca 2022 r. obowiązuje rozporządzenie MSWiA w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na terenie 183 miejscowości przy granicy z Białorusią w województwach podlaskim i lubelskim. Weszło ono w życie 2 marca jako przedłużenie poprzedniego, które obowiązywało od 1 grudnia 2021 r. do 1 marca 2022 r.

 

Wcześniej, od 2 września do 30 listopada 2021 r., na tym terenie był wprowadzony stan wyjątkowy.

 

W rozporządzeniu podano, że dalszy zakaz przebywania na wyznaczonym obszarze przy granicy jest uzasadniony, bo wciąż mają miejsce próby nielegalnego przekraczania granicy i incydenty w bezpośredniej bliskości granicy i mogą być one wykorzystywane do – jak napisano – eskalacji trwającego obecnie kryzysu migracyjnego.

 

Trwa budowa zapory wzdłuż granicy.

pgo/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link