imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Kultura

Lider Elektrycznych Kuba Sienkiewicz dostał kartę mobilizacyjną. Ma 61 lat

7ri1rv53g4sn4vw4o9uvm3pduqnyjbno.jpg


“Dostałem kartę mobilizacyjną. Biorą już rocznik ’61” – napisał w mediach społecznościowych Kuba Sienkiewicz, lider zespołu Elektryczne Gitary. 61-latek jest z wykształcenia lekarzem neurochirurgiem.

Na początku grudnia wojsko poinformowało, że w planach na przyszły rok jest przeszkolenie ok. 200 tys. żołnierzy rezerwy. Szkolenia potrwają dwa tygodnie. Wezwania ma otrzymać również około 3 tys. osób, które nie miały wcześniej styczności z wojskiem, ale mają “pożądane w wojsku specjalności”. Wojskowe Centrum Rekrutacji przewiduje, że osoby bez wcześniejszego doświadczenia, będą brać udział w weekendowych szkoleniach. Wezwania mają otrzymywać osoby do 55. roku życia.

 

Sienkiewicz: Biorą już rocznik ’61

W mediach społecznościowych Kuba Sienkiewicz poinformował, że otrzymał kartę mobilizacyjną. Muzyk urodził się w 1961 r. i ma 61 lat.

 

“Dostałem kartę mobilizacyjną. Biorą już rocznik ’61. Cieszę się z tego. To jest bardzo dobry rocznik. O dużej wartości bojowej. Damy radę. Jak w 1939” – napisał.

 

Sienkiewicz: Miałem w ręku karabin

Sienkiewicz popularność zdobył jako lider zespołu Elektryczne Gitary. Muzyk z wykształcenia jest jednak lekarzem neurochirurgiem. W wojsku był 40 lat temu w jednostce w Czerwonym Borze na Podlasiu. Wówczas jeździł czołgiem. Jak sam przyznał na antenie Polsat News służbę skończył w stopniu kaprala podchorążego.

 

W porannym programie Kuba Sienkiewicz żartował, że mógłby zostać członkiem orkiestry. – Jak wiadomo orkiestra wojskowa w czasie wojny służy do grzebania zmarłych – powiedział w odpowiedzi na pytanie, czy wolałby grać czy pracować w szpitalu polowym.

 

WIDEO: Kuba Sienkiewicz chwali się, czego nauczył się w wojsku

 

 

Wokalista pochwalił się, że podczas swojej żołnierskiej kariery jeździł czołgiem, a także nieobce jest mu prowadzenie transportera opancerzonego piechoty i karetki wojskowej. – Wszystko to potrafię robić. Potrafię też biec z karabinem i strzelać prosto przed siebie. Bardzo dobre wyniki miałem również w celowaniu z kałasznikowa do sylwetki żywego człowieka – mówił.

 

Na koniec rozmowy Sienkiewicz wyjawił, co o jego powołaniu sądzą najbliżsi. – Wszyscy są szczęśliwi, życzą mi sukcesów i punktualnego stawiennictwa się (w komisji wojskowej – przyp. red.) – odparł ku rozbawieniu prowadzących.

pgo/ml/map/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Wielka Brytania. “Brygady twórcze” na froncie nie podniosą morale

000GI7RNGYJQ38X0-C429.jpg


W codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego MON napisano, że 14 grudnia rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło utworzenie w rosyjskich siłach zbrojnych dwóch “brygad twórczych na linii frontu“, których zadaniem jest podniesienie morale żołnierzy uczestniczących w “specjalnej operacji wojskowej”.

Według rosyjskiego portalu RBC news, brygada będzie składać się z oddziałów zmobilizowanych w ramach rekrutacji prezydenta Władimira Putina, a także “zawodowych artystów, którzy dobrowolnie wstąpili do służby wojskowej” – podaje portal BBC.

Nowa jednostka będzie miała za zadanie utrzymanie “wysokiego stanu moralnego, politycznego i psychologicznego wśród uczestników specjalnej operacji wojskowej” – informuje brytyjskie Ministerstwo Obrony.

Jak pisze BBC, ministerstwo wątpi jednak, czy “brygada twórcza” rzeczywiście odwróci uwagę żołnierzy od problemów na froncie i podniesie ich na duchu. 

“Muzyka wojskowa i zorganizowana rozrywka dla rozmieszczonych żołnierzy mają długą historię w wielu siłach zbrojnych, ale w Rosji są silnie splecione z koncepcją ideologicznej edukacji politycznej z czasów sowieckich. Słabe morale nadal stanowi istotną słabość w dużej części sił zbrojnych Rosji. Jednak troski żołnierzy skupiają się przede wszystkim na bardzo wysokich wskaźnikach ofiar, słabym przywództwie, problemach z wynagrodzeniem, brakiem sprzętu i amunicji oraz brakiem jasności co do celów wojny. Jest mało prawdopodobne, by starania brygad twórczych znacząco złagodziły te obawy” – oceniono w codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskiego MON.

Rosyjskie media donoszą, że w szeregach znajdą się śpiewacy operowi, aktorzy i cyrkowcy. Jest to następstwem niedawnej kampanii rosyjskiego Ministerstwa Obrony, zachęcającej społeczeństwo do przekazywania instrumentów muzycznych żołnierzom.


INTERIA.PL/PAP








Source link

Polska

“Państwo w Państwie”: Wójt Wiązownicy w związku ze swoją zastępczynią. “Mnie to nie przeszkadza”

fvovivhb22qc1kkjfvnqcdjx8mf8ix8z.png


Do redakcji “Państwa w Państwie” dotarły nagrania, na których widać urzędników bawiących się na zakrapianej alkoholem imprezie w Poroninie, a zdaniem informatora, cała wycieczka oraz jej atrakcje sfinansowane zostały z funduszu socjalnego. Czy według urzędników fundusz socjalny funkcjonuje po to, żeby zapewnić im możliwość organizowania wyjazdów integracyjnych?

 

– Dużo alkoholu, dużo zabawy. Wszystko jest opłacone z funduszu socjalnego, czy to taka impreza wyjazdowa, czy impreza, która gdzieś tam lokalnie jest zamknięta. Opisywana jest jako impreza integracyjna pracowników gminy Wiązownica – mówi informator.

“Domek dla wójta i jego wielbicieli”

Na pytania o imprezę ani wójt Krzysztof Strent, ani radni gminy Wiązownicy nie zamierzają odpowiadać. Poinformowali jedynie, że alkohol, który jak widać na nagraniu lał się strumieniami, był kupiony za własne pieniądze. Za pieniądze z funduszu socjalnego został za to sfinansowany… domek wypoczynkowy dla urzędników.

 

ZOBACZ: “Państwo w Państwie”: Nagradzany strażnik graniczny oskarżony przez przemytników, których zatrzymał

 

Ekskluzywnie wyposażony obiekt (zawiera między innymi kilkuosobowe jacuzzi i saunę) jest niedostępny dla innych mieszkańców gminy. Korzystać mogą z niego jedynie urzędnicy i radni.

 

– Powiem więcej, to jest domek dla wójta i jego wielbicieli. Oni się tam bawią. To nie powinno być z funduszu socjalnego, bo zakup domku, obiektu socjalnego nie może być z niego finansowany – mówi informator.

Wójt zwolnił sekretarza. Nowym została kobieta, z którą jest w związku

Na nagraniach z Poronina rzuca się w oczy zastanawiająca zażyłość wójta z panią wicewójt, Anną Wilk. Informator zdradza, że najważniejsi urzędnicy w gminie prywatnie są parą i mieszkają razem. A żeby było ciekawiej, Krzysztof Strent sam awansował na zastępczynię swoją partnerkę.

 

Kiedy w grudniu 2021 roku wygrał uzupełniające wybory i został wójtem, jego pierwszą decyzją było zdymisjonowanie dotychczasowego sekretarza. A nowym sekretarzem i jednocześnie wicewójtem została właśnie Anna Wilk.

 

– Spotykamy się prywatnie, ale to nie oznacza wcale, że żyjemy w konkubinacie. Na pytanie czy jesteśmy parą nie mogę definitywnie stwierdzić “tak albo nie” – mówi wójt Krzysztof Strent.

 

ZOBACZ: “Państwo w Państwie”: Pożyczyli miliony na modernizację. Galeria handlowa tonie w długach

 

Oficjalnie radni i pracownicy gminy nie widzą niczego złego w relacji wójta ze swoją zastępczynią. Ich zdaniem nie dochodzi do żadnego konfliktu interesów czy nieprawidłowości. Podczas sesji rady gminy para była broniona przez przewodniczącego rady.

“Powiem krótko: tutaj nie da się pracować”

– Mnie to nie przeszkadza i nikt z radnych nie zgłaszał takiego problemu. Nie mam informacji od radnych, żeby to komukolwiek przeszkadzało – stwierdza Krzysztof Socała, przewodniczący rady gminy.

 

Nieoficjalnie jednak pracownicy urzędu gminy ujawniają, że tak bliska relacja dwóch najważniejszych osób w urzędzie destabilizuje jego prace.

 

– Tragiczna jest sytuacja, powiem krótko. Tutaj się nie da pracować, sytuacja jest nie do wytrzymania. Pracownicy są zdenerwowani nie mają komfortu pracy – mówi anonimowo jedna z pracownic Urzędu.

 

Więcej w niedzielę o 19:30 w materiale Jacka Smaruja i Leszka Dawidowicza w programie “Państwo w Państwie”. Transmisja w Polsacie i Polsat News.

wka/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Ciekawostki

Trudna relacja. Przyjaźń między matką a córką jest szkodliwa

000GI710ACT4324D-C429.jpg


W mediach społecznościowych modnym zdaje się być model przedstawiający matkę i córkę jako przyjaciółki. – Wiele kobiet jest przekonanych, że gdy urodzą córkę, to będą miały życiową przyjaciółkę – mówi pedagog Małgorzata M. Ptak. Tymczasem, jak twierdzi, “współczesna psychologia wręcz udowadnia, że taka przyjaźń, dwóch wyjątkowych dla siebie kobiet, jest bardzo trudna, wręcz szkodliwa dla każdej z nich“.

– To przyjaźń, która jest pozbawiona bardzo fundamentalnej rzeczy, dystansu emocjonalnego i pokoleniowego – ocenia dydaktyk.

Uważa, że matka ma zbyt dużo miłości, by obiektywnie spojrzeć na swoją córką. 

– Miłość ma to do siebie, że zawsze dąży do pewnego ideału. Więc córka, która przyjaźni się z matką będzie ukrywała swoje błędy, niepowodzenia, ponieważ jej przyjaciółka zawsze będzie chciała, żeby osiągała sukcesy. “Szewc chodzi bez butów”, “sędzia nie może być adwokatem we własnej sprawie”, zatem matka nie może/ nie powinna być przyjaciółką dla swojej córki. Nigdy nie będzie umiała obiektywnie zaakceptować decyzji i wyborów córki, bowiem zawsze będzie ją idealizować i oceniać – uważa Małgorzata M. Ptak.

– Jedna ze studentek powiedziała mi, że polska matka kocha syna a wychowuje córkę. To polska córka musi nie tylko umieć sprzątać, gotować, prać, ale także powinna umieć rozwiązywać dylematy i kłótnie rodzinne. Syn może i nie musi, ważne że jest! To jest właśnie matczyna podstawa różnicowania w sytuowaniu, podziwianiu, krytykowaniu, oczekiwaniu określonych zachowań i postaw wobec córki i syna. Więc, czy jest możliwa relacja przyjaźni w tak różnej kulturze wychowania i przygotowywania dzieci do dorosłego życia? – zastanawia się wykładowczyni. 

Uważa, że córki i synów trzeba kochać i wychowywać tak, by byli najlepszymi kochankami dla swoich partnerów życiowych i dali poczucie bezpieczeństwa, miłości i rozwoju dla swoich dzieci. 

Bez przyjaźnienia się z nimi – zaznacza.

Przyjaźń z matką jest trudna także dlatego, że jest międzypokoleniowa. – Najpiękniejsze i najmądrzejsze przyjaźnie, nie tylko między kobietami. są wtedy, kiedy są budowane na jednej wspólnej płaszczyźnie. Pokoleniowej, kulturalnej, zawodowej. Młode dziewczyny mają inny format kulturowy, potrzebują innej rangi, pozycji zawodowej, towarzyskiej i środowiskowej. Młoda dziewczyna zawsze będzie patrzeć przed siebie i szukać “jutra”. Matka jest zobowiązana i zależna od tego, co jest tu i teraz, co było, często ogląda się za siebie – wyjaśniła Małgorzata M. Ptak.

Matka i córka przez wiele lat są uzależnione i zależne od siebie. Zerwanie tych więzów, jak twierdzi, jest strasznie bolesne dla każdej z tych kobiet. 

– Relacja ojca i córki w okresie dzieciństwa, dorastania i dorosłości jest oparta na kulturowym wzorcu “córeczki tatusia” oraz dotyczy budowania wizerunku przyszłego partnera życiowego i ojca jej dzieci. Natomiast mama nadal odczuwa potrzebę doradzania córce, wskazywania najwłaściwszych wyborów, przyjmowania jej kryteriów oceniania, krytykowania, osądzania”- uważa ekspertka. 

Dlatego, jak podkreśla, obie kobiety muszą dojrzeć do tego, że nie powinny kierować się zasadą “żyć dla siebie“.

– Każda musi umieć powiedzieć: żegnam cię, żyj swoim życiem, sama decyduj o swoim partnerze, życiu intymnym, towarzyskim. Nie jest to łatwe. Matka z córką powinny nawet kłócić się i spierać, oczywiście na argumenty, a nie na emocje. Taka sytuacja jest nie tylko normalna, ale wręcz zdrowa i rozwojowa – uważa Małgorzata M. Ptak.

Kobieta, która daje swojemu dziecku wolność, niezależność i zapewnienie, że zawsze będzie przy niej, kiedy będzie tego potrzebować, posiada tzw. najważniejszy wymiar mądrości, nie tylko matczynej, ale także przyjacielskiej.

– Dziewczyna, która doświadcza wymiaru takiej matczynej miłości jest silna, odpowiedzialna, mądra i szybko staje się samodzielną, dojrzałą młodą kobietą. Ma poczucie, że zawsze może na matkę liczyć. Ta niezależność, przy zapewnieniu poczucia bezpieczeństwa, będzie budować siłę tych dwóch kobiet – twierdzi.

Matka i córka powinny zawsze różnić się od siebie, pozwalać sobie na to, żeby każda z nich była inna. 

– Kiedy córka zaczyna kopiować matkę lub matka upodabnia się do córki, wówczas obie kobiety ulegają wpływom emocjonalnym, psychologicznym i społecznym bardzo ich obie niszczących, wyniszczających ich autorytet, godność personalną, szacunek otoczenia i prestiż w oczach innych kobiet. Za takie krzywdzące relacje zawsze jest odpowiedzialna matka, wykazująca się postawą dominującą, apodyktyczną, władczą – uważa.

Dorosłej córce, jak twierdzi wykładowczyni, jest trudno dogadać się z matką, ponieważ obie kobiety pochodzą z dwóch odrębnych “światów”. Kultury, obyczaju, relacji towarzyskich, rozumienia znaczenia i stosowania technologii informatycznych.

– Ale najważniejszą kwestią różnicującą matkę od córki jest “kod językowy” budujący przyjaźnie zawodowe i towarzyskie, dress code relacji damsko-męskich, zainteresowań medialnych i obecność w social mediach – podkreśla.

Zdaniem pedagog, “nie ma jednej recepty, jak nauczyć dziewczynę rozmawiać ze swoją matką, która chce żyć z nią w przyjaźni”. – Nie istnieje jedna wskazówka, podpowiedź: jak? co? kiedy? dlaczego?, gdyż w procesie wieloletniego dorastania córki i budowania swojej roli od dziewczynki do dojrzałej kobiety, matka też podlega procesowi uczenia się. Według mnie, to matczyna nauka jest ważniejsza, bowiem uczy się swojej córki, nowej, innej, małej a potem dorosłej kobiety. To matka powinna wykazywać się rozumieniem i akceptacją nowych postaw, zachowań, które dostrzega u swojej córki. Każda próba emocjonalnych ograniczeń zawsze będzie miała negatywne skutki w relacjach obu kobiet – dodaje ekspertka.

– To zawsze doprowadza do osłabienia miłości matczynej i dziecka oraz wzajemnego wykluczania się i separacji. Im większa potrzeba u matki obecności w życiu córki, tym głębsza jest niedojrzałość młodej kobiety do samostanowienia o sobie, rozumienia swoich błędów i potknięć, budowania swojego życia w oparciu o nowoczesną i młodą świadomość. “Sama będę budować swoje jutro, sama chcę uczyć się nowego świata, sama chcę już poznawać innych ludzi. Bez mamy, bez rodziców!” – tłumaczy.

Zaznacza, że warto i trzeba mieć z tyłu głowy, że dziecko nie jest rodzica przedłużeniem, tylko odrębną osobą

– Każdy człowiek jest wyjątkowy, każde dziecko jest wyjątkowe i inne oraz nigdy nie jest wierną kopią swoich rodziców. Jeśli dziecko, od pierwszych lat dorastania i uczenia się świata, ma poczucie własnej wyjątkowości, doświadcza ze strony rodziców akceptacji swojej inności, indywidualności, to w konsekwencji staje się człowiekiem nie tylko pięknym wewnętrznie, ale również staje się osobą odpowiedzialną za siebie, za swoich rodziców, za swoich przyjaciół, którym pozwala na taką samą niezależność, jaką otrzymał w domu rodzinnym. To świadomość godności w każdej z ról społecznych. Godności mamy, godności córki, godności każdej kobiety – podkreśliła Małgorzata M. Ptak 


Source link

Ciekawostki

Gwiazda betlejemska: symbol świąt Bożego Narodzenia. Jak podlewać? Jak o nią dbać?

000GFX7SB73TVX1C-C429.jpg


Gwiazdę betlejemską zdobią tzw. przylistki. To pięknie wybarwione liście, które tworzą ozdobną rozetę na samym czubku łodygi. Pozostałe liście są zielone. Przylistki mogą występować w kolorze ognistej czerwieni. Dostępne są także poinsecje o barwie różowej, białej lub łososiowej. Niektóre są jednolite lub mają nakrapiane cętki.

Zazwyczaj można dostać mniejsze okazy z jednym lub dwoma pędami. Największe gwiazdy betlejemskie potrafią mieć ich nawet kilka. Na roślinę należy uważać, ponieważ ma trujący sok, który wydobywa się z liści i łodyg.

Kwiaty są elementem bożonarodzeniowych aranżacji i pięknie prezentują się na świątecznym stole. Przed świętami gwiazdy betlejemskie można dostać w wielu sklepach dyskontowych i kwiaciarniach. Zanim zabierzesz ją do domu, zwróć szczególną uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim obejrzyj dokładnie liście i sprawdź, czy nie bytują na nich szkodniki (np. wciornastki). Jeżeli wilczomlecz pod barwną koroną ma żółte liście, lepiej nie bierz takiego egzemplarza.

Pamiętaj też o tym, aby po przyniesieniu gwiazdy betlejemskiej do domu nie przesadzać jej do nowej doniczki. Zrób to dopiero w okresie spoczynku poinsecji, który przypada na okres wiosenny.

Wilczomlecza pięknego nie należy ustawiać w pobliżu kaloryfera czy kominka. Gdy roślinie będzie za ciepło, jej liście mogą żółknąć i opadać. Gwiazda betlejemska nie lubi też zimna i przeciągów, dlatego powinna stać z dala np. od drzwi balkonowych i okien. Zanim przyniesiesz ją do domu, poproś o owinięcie kwiatów i doniczki papierem. Nawet krótka ekspozycja na mróz może zaszkodzić roślinie.

Jeśli chodzi o podlewanie, rób to dopiero wtedy, gdy ziemia lekko przeschnie. Nie doprowadzaj jednak do nadmiernej suchości gleby, bo poinsecja zacznie szybko marnieć.

Roślinę można też zasilać nawozem do kwiatów ozdobnych, ale zacznij ją wzmacniać dopiero w okresie od maja do października. Kiedy gwiazda już przekwitnie, przytnij ją na wysokości 10-15 cm.

Udało ci się odratować roślinę z zeszłego roku?  Jeżeli chcesz, aby gwiazda betlejemska zabarwiła swoje przylistki i wytworzyła kwiaty także w tym roku, umieść ją w ciemnym miejscu z ograniczonym dostępem do światła na co najmniej dziesięć godzin dziennie. Najlepiej zaciemnianie zacząć już od września, aby roślina miała czas na ponowne zakwitnięcie.

 


Source link

Kultura

Krystyna Janda: Muszę pilnować, jak się zachowuję. Dziś rano zbadano mnie alkomatem

bosunehghx49fed6251pbbb7g66ug5gk.jpg


Krystyna Janda kolejny raz zabrała głos w temacie polityki. Jak uznała, dla rządzących “przed wyborami dobrze by było kilka osób złapać na czymś kompromitującym”. – Dziś rano badano mnie alkomatem. Moim zdaniem czekali na mnie – powiedziała, dodając, że “musi pilnować” tego, jak się zachowuje. “Gdyby na nią nie czekali, to by się nie pilnowała?” – skomentowała posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska.

Janda w rozmowie z “Wysokimi Obcasami” stwierdziła, że “od dawna nic nie udaje prywatnie, ale jest osobą publiczną”. – Wszyscy wiedzą, jakie mam poglądy, bo je wyrażam. Uważam, że obecna władza szkodzi Polsce i nam wszystkim. Ale muszę pilnować nie tylko tego, co robię, ale też, jak się zachowuję – uznała.

 

Jak powiedziała w wywiadzie opublikowanym w sobotę, “dziś rano” badano ją alkomatem. – Moim zdaniem czekali na mnie. Pewnie przed wyborami dobrze było by kilka osób złapać na czymś kompromitującym – mówiła aktorka.

 

Słowa Krystyny Jandy odbiły się echem w sieci. Zareagowała m.in. posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska. “Czy to oznacza, że gdyby na nią nie czekali, to by się nie pilnowała?” – zapytała.

“Prześladowania nie ustają”

Natomiast Grzegorz Janoszka z Razem napisał: “Zaczaili się wśród zgliszczy demokracji. Byli przebrani za artykuły Konstytucji. Podbiegłam radośnie i z ufnością. Nagle wyjęli odznaki milicyjne”.

 

 

“Prześladowania nie ustają” – stwierdził aktywista ruchów miejskich Jan Śpiewak.

 

 

Dziennikarz Marcin Dobski napisał: “Skandaliczne zachowanie policjantów. Śmieli badać alkomatem taką gwiazdę.”

 

 

“Jeżeli któryś z medyków uważa, że zabraliśmy mu jego szczepionkę, to przepraszam”

Krystyna Janda wcześniej była jedną z bohaterek afery w sprawie szczepień poza kolejnością. 30 grudnia 2020 r. Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) poinformował, że dostał dodatkową pulę dawek, poza pulą szczepionek przeznaczonych dla etapu zerowego.

 

Zaznaczono, że “zgodnie z sugestią NFZ szczepieniami objęto też szereg osób ze świata kultury, m.in. aktorów, kompozytorów, reżyserów, którzy będą promować w Polsce ideę szczepień przeciw COVID-19“.

 

ZOBACZ: Janda: podałam rektorowi WUM listę kolegów, którzy zgodzili się być ambasadorami szczepień

 

Tego samego dnia wpis WUM upubliczniła na swoim Facebooku aktorka Krystyna Janda, informując, że jest zaszczepiona. “Tak jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość, bo jestem w grupie ryzyka” – napisała na Fb artystka.

 

Jeżeli któryś z medyków czy lekarzy uważa, że zabraliśmy mu jego szczepionkę lub jakby się to potoczyło tak, że dla kogoś zabraknie – to bardzo przepraszam – powiedziała artystka. – Myśmy to zrobili i to zupełnie bez świadomości, mając też pełną wiedzę, że ta kampania reklamowa jest bardzo potrzebna w Polsce – podkreśliła Janda, tłumacząc się z zarzutów, że została zaszczepiona poza kolejnością.

 

wka/mbl/map/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Rodzina Ulmów będzie beatyfikowana. Papież Franciszek zatwierdził dekret o jej męczeństwie

gx14b631igohcosv5u3hsevin3gzdxxy.jpg


Podczas II wojny światowej rodzina Ulmów ukryła w swoim domu ośmioro Żydów, mimo biedy i ciągłego zagrożenia ze strony Niemców. Okupanci w 1944 roku dowiedzieli się o tym i zamordowali rodziców oraz dzieci, a także chroniące się u nich osoby. Niemal 80 lat po tych wydarzeniach papież Franciszek wydał zgodę na beatyfikację Ulmów.

Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie rodziny Ulmów w trakcie sobotniej, przedpołudniowej audiencji w Watykanie, a ogłoszono to w domu biskupów przemyskich. Na mocy dokumentu beatyfikowani zostaną rodzice Wiktoria, Józef oraz ich dzieci: Stasia, Basia, Władzio, Franio, Antoś i Marysia.

 

ZOBACZ: Orędzie prezydenta RP Andrzeja Dudy. “Świat z podziwem patrzy na Polaków”

 

Ulmowie mieszkali we wsi Markowa. Wtedy leżała ona w województwie lwowskim, dziś jest w administracyjnych granicach Podkarpacia. W 1942 roku, podczas niemieckiej okupacji, udzielili schronienia ośmiorgu Żydom z ich miejscowości oraz pobliskiego Łańcuta.

 

U bohaterskiej rodziny mieszkali Saul Goldman z czterema synami, których imion nie znamy oraz Lea Didner, Gołda Grünfeld i córka tej ostatniej.

Niemcy zabili najpierw Żydów, a potem Ulmów, którzy dawali im schronienie

24 marca 1944 roku przed domem Ulmów pojawili się niemieccy żandarmi. Dowiedzieli się, że w budynku ukrywani są Żydzi. Najpierw zamordowali osoby wyznania mojżeszowego, później Józefa i Wiktorię, będącą w siódmym miesiącu ciąży, a na końcu zginęły dzieci.

 

Na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy Ulmowie zostaną wyniesieni na ołtarze – dekret o tym nie informuje.

 

ZOBACZ: Skandal w Niemczech. KFC zachęcało do zakupów z okazji rocznicy “nocy kryształowej”

 

W Markowej, która liczyła wtedy około 4,5 tysiąca mieszkańców, nie tylko Ulmowie pomagali Żydom przetrwać wojnę. Okupację w ten sposób przeżyło tam 21 osób, dzięki pomocy sześciu rodzin.

W Markowej istnieje muzeum imienia rodziny Ulmów

27 lat temu Wiktoria i Józef Ulmowie otrzymali tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Z kolei w 2010 roku prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył ich Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Proces beatyfikacyjny rodziny toczy się od 18 lat.

 

Na cześć rodziny Ulmów każdego roku – 24 marca – obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Z kolei od 2016 roku w Markowej działa Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów.

wka/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Sport

MŚ 2022: Chorwacja – Maroko. Relacja i wynik na żywo

x92joys2xhri9sm1e591hojwnewmb3w2.jpg


Piłkarze reprezentacji Maroka mogą jako pierwsi w historii Afryki wywalczyć medal mistrzostw świata. W sobotnim meczu o trzecie miejsce zagrają z Chorwacją, która cztery lata temu wywalczyła srebro. Obie drużyny spotkały się już w fazie grupowej turnieju w Katarze, wówczas było 0:0. Relacja i wynik na żywo meczu Chorwacja – Maroko na Polsatsport.pl.

Prowadzeni zaledwie od czterech miesięcy przez Walida Regragui Marokańczycy już przeszli do historii. Zostali bowiem pierwszym afrykańskim zespołem, który awansował do półfinału mundialu. W przeszłości na etapie ćwierćfinałów odpadły Kamerun (1990), Senegal (2002) i Ghana (2010).

 

ZOBACZ TAKŻE: Michał Listkiewicz: Mam nadzieję, że stosunek do sędziów w Polsce się zmieni

 

Kolejnego kroku już nie udało się zrobić. “Lwy Atlasu” przegrały w półfinale z broniącą tytułu Francją 0:2, ale zebrały wiele pochwał za odważną, widowiskową grę.

 

– Maroko rozegrało sześć meczów w mistrzostwach świata w ciągu dwudziestu kilku lat, a teraz zagraliśmy już sześć w miesiąc. Bezcenne… To tak, jakby wystąpić na dwóch mundialach lub nawet więcej. To piękne z punktu widzenia doświadczenia – przyznał Regragui.

 

W sobotnim meczu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego kapitana Romaina Saissa. Pod znakiem zapytania stoi występ Nayefa Aguerda, Noussaira Mazraoui i Youssefa En-Nesyriego.

 

Oba zespoły doskonale się znają, bowiem grały już ze sobą w Katarze. 23 listopada w grupie F padł wynik bezbramkowy.

 

Chorwaci nie powtórzą sukcesu z 2018 roku, gdy dotarli do finału (przegrali wówczas 2:4 z Francją). Tym razem podopieczni Zlatko Dalica ulegli półfinale Argentynie 0:3.

 

– Gdyby przed turniejem w Katarze ktoś powiedział nam, że zagramy o brąz, zgodzilibyśmy się. To i tak ogromny sukces naszego małego kraju – podkreślił Dalic.

 

Chorwacja w tegorocznym turnieju wygrała w regulaminowym czasie tylko jeden mecz (4:1 z Kanadą w fazie grupowej). W 1/8 finału i ćwierćfinale pokonała rywali – odpowiednio Japonię i Brazylię – w rzutach karnych. Mimo tego jest blisko zdobycia trzeciego medalu w swoim szóstym występie w MŚ. Oprócz srebra z 2018 roku ma również brąz z 1998 roku.

 

Sobotnie spotkanie na Khalifa International Stadium w Ar-Rajjan poprowadzi katarski sędzia Abdulrahman Al-Jassim.

 

Relacja i wynik na żywo meczu Chorwacja – Maroko na Polsatsport.pl. Początek o godz. 16.00.

fdz, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Wyższe taryfy cen prądu na 2023 roku zatwierdzone przez URE. Dla kogo tarcza osłonowa?

pkjordo6dhgq6pg74n1xm1j81eb59964.jpg


Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził w sobotę taryfy dystrybucji i sprzedaży energii elektrycznej na przyszły rok, w tym PGE Obrót, Energa Obrót, Enea i Tauron Sprzedaż.

 

Wzrost taryf dla tzw. sprzedawców z urzędu sięgnie około 60 proc., a taryf dystrybucyjnych – około 40-48 procent. Jak zauważyła Interia Biznes, “taryfa nie budzi jednak takich emocji jak co roku, bo rząd wprowadził działania osłonowe, które uchronią gospodarstwa domowe przed drastycznym wzrostem rachunków”.

Analityk: Spółki zabiegały o jak najwyższy wzrost taryf

– Spodziewałem się takich pułapów. Dla osób, które obserwują rynek, taki wzrost stawek taryfowych nie jest zaskoczeniem – komentował w Polsat News Mariusz Marszałkowski, analityk rynku energetycznego.

 

ZOBACZ: Adam Glapiński, prezes NBP: Cena chleba i masła jest niższa niż podają media

 

Jak wyjaśnił, spółki sygnalizowały, że będą zabiegać o jak najwyższy wzrost taryf. – To ważne z perspektywy ich operacyjnej działalności – uściślił.

 

Marszałkowski przekazał, że ceny energii energii dla większości gospodarstw domowych pozostaną na tegorocznym poziomie, czyli 200,17 zł za jedną megawatogodzinę (mWh). Warunkiem jest zmieszczenie się w limitach ustalonych przez rząd. – Spółki, aby zrekompensować zamrożenie cen, muszą otrzymać rekompensatę, a ona będzie ustalana na poziomie taryf zatwierdzonych przez URE – powiedział.

WIDEO: Wzrosną taryfy za prąd. Ekspert wyjaśnia, kto uniknie podwyżek

Trzeba zmieścić się w limicie. Wtedy za prąd zapłacimy tyle, ile w 2022 roku

Zapytany, o ile więcej przeciętny Polak zapłaci więcej za prąd, odpowiedział: – Jeśli zmieści się w przeciętnym przedziale od 1800 do 2100 kilowatogodzin rocznie, nie zapłaci nic ponadto.

 

Zastrzegł jednak, że jeśli zdarzy nam się przekroczyć limit 2000 kWh w większym stopniu – na przykład o 500 kWh – to za energię zapłacimy od 80 zł do 90 zł miesięcznie więcej, co oznacza wzrost o około 60 procent. – W skali roku będzie to o ponad 1000 złotych więcej – wyliczył.

 

ZOBACZ: Bydgoszcz. W kościele powstanie socjalny bar mleczny

 

Na pytanie, o ile wzrosłyby nasze rachunki, gdyby nie działania osłonowe, stwierdził, że szacunkowe podwyżki mogłyby wynieść nawet 170 procent. – Liczone byłyby nie od poziomu 2000 kWh, tylko już od pierwszego kilowata zużytego od 1 stycznia 2023 roku – przypomniał ekspert.

Inflacja i inwestycje w rozwój sieci wśród głównych przyczyn wzrostu cen prądu

URE podał, że przyczyną rosnących od wielu miesięcy cen energii elektrycznej jest “niestabilna sytuacja na rynkach surowców, przede wszystkim gazu i węgla”. Ona natomiast przekłada się na wysokie ceny prądu w obrocie hurtowym.

 

“Natomiast najważniejszymi czynnikami wpływającymi na wzrost taryf w sektorze dystrybucji są wysokie koszty zakupu energii elektrycznej na pokrycie strat sieciowych, wzrost taryfy operatora systemu przesyłowego, czyli Polskich Sieci Elektroenergetycznych, rosnąca inflacja oraz inwestycje w rozwój i modernizację sieci elektroenergetycznych” – wymienił Urząd.

 

ZOBACZ: Karty wędkarskie PZW będą droższe w 2023 roku. Straż Rybacka obawia się kłusownictwa

 

Od przyszłego roku wróci akcyza dla gospodarstw domowych, ustalona na pięć złotych za megawatogodzinę. Rządzący zapowiadają też powrót 23-procentowego VAT-u na prąd; dzisiaj obowiązuje 5-procentowa stawka podatku. Wzrośnie też opłata dystrybucyjna.

Z tego względu rządzący promują oszczędzanie energii. Zachęcają, by w 2023 roku zaoszczędzić 10 procent prądu w porównaniu z tegorocznym zużyciem, aby otrzymać 10-procentową bonifikatę. Podobny mechanizm w nadchodzących miesiącach obejmie mikro-, małych i średnich przedsiębiorców.

wka/Polsat News / Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Angelina Jolie podjęła decyzję. Rezygnuje ze specjalnej funkcji w ONZ

m9z4kzks857t4kfc537ticaf6ramsaoy.jpg


Po 21 latach pracy jako specjalna wysłanniczka ONZ do spraw uchodźców amerykańska aktorka Angelina Jolie rezygnuje z funkcji.

 

W piątek ukazało się wspólne oświadczenie Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) i gwiazdy, w którym poinformowano, że nadal pozostanie ona działaczka humanitarną i nie wyklucza dalszej współpracy z organizacją ale “poza globalną strukturą”.

 

ZOBACZ: Świat uwielbia Billa Gatesa i Angelinę Jolie

 

Będę nadal robiła wszystko, co w mojej mocy, by w ciągu kolejnych lat wspierać uchodźców i przesiedleńców” – pisze gwiazda, która uczestniczyła w ponad 60 terenowych projektach ONZ.

 

“Po 20 latach pracy w w strukturach ONZ czuję, że czas na inne działania, bezpośredni kontakt z uchodźcami i lokalnymi organizacjami oraz wspieranie ich starań na rzecz rozwiązań” – napisała Angelina Jolie.

Megagwiazda pracowała z ONZ od 21 lat

Aktorka była specjalną wysłanniczką UNHCR od 2012 roku, a współpracowała z ONZ od 2001 r. i w tym czasie odwiedziła wiele krajów, w tym Jemen, Burkina Faso, a ostatnio Ukrainę.

 

ZOBACZ: Angelina Jolie odwiedziła dzieci w Borysławiu pod Lwowem

 

“Po długim i pełnym sukcesów okresie pracy w UNHCR, doceniam jej pragnienie zmiany” – stwierdził wysoki komisarz ONZ do spraw uchodźców Filippo Grandi. “Wiem, że sprawa uchodźców pozostanie bliska jej sercu i jestem pewien, że będzie zajmować się pomocą humanitarną z tą samą pasją i uwagą” – dodał Grandi.

 

 

Jestem wdzięczna Angelinie Jolie za 20 lat służby i występowania w imieniu przesiedleńców oraz uchodźców na całym świecie” – napisała na Twitterze Melissa Fleming, rzeczniczka ONZ.

 

Prześladowania, gwałty i wysiedlenia

Pod koniec listopada Angelina Jolie wzięła zdalnie udział w dwudniowej konferencji w ramach Inicjatywy na rzecz Zapobiegania Przemocy Seksualnej w Konfliktach (PSVI), która ma na celu budowę globalnej reakcji na przemoc seksualną, zwracanie uwagi na jej podstawowe przyczyny oraz pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców i pomoc pokrzywdzonym.

 

ZOBACZ: Angelina Jolie i Brad Pitt oficjalnie rozwiedzeni

 

Podczas debaty poinformowano, że około 20-30 proc. kobiet i dziewczynek na obszarach konfliktów pada ofiarą przemocy seksualnej. UNHCR szacuje, że nigdy wcześniej nie było tak wielu ludzi zmuszonych do opuszczenia swoich domów z powodu przemocy, konfliktów i prześladowań. Szacuje się, że na całym świecie jest co najmniej 100 mln przesiedlonych ludzi.

 

W 2019 r o Angelinie Jolie było głośno w związku z rozwodem z inną gwiazdą amerykańskiego kina – Bradem Pittem.

hlk/wka/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link