imalopolska

najnowsze wiadomości

admin

admin

Świat

Pociąg ze skrytką na przemyt ludzi. SBU zatrzymała kolejarza, który pomagał uciekinierom

kuzfyumu1duvji5m1jktubixw3k16ajm.jpg


Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała pracownika ukraińskich kolei, który nielegalnie przewoził przez granicę mężczyzn w wieku poborowym. Ukrywał ich w specjalnie zmodyfikowanym systemie wentylacji przedziału konduktorskiego.

Jak poinformowała SBU, “ujawniono kolejny schemat nielegalnego wyjazdu za granicę mężczyzn w wieku poborowym”. Zatrzymano konduktora składu osobowego na trasie Zaporoże-Przemyśl, który “utworzył kanał ucieczki dla uciekinierów do krajów Unii Europejskiej”.

 

ZOBACZ: USA: Wykoleił się pociąg z butelkami alkoholu. Mieszkańcy przybyli po “darmowe piwo”

 

By mężczyźni mogli uniknąć kontroli paszportowej na granicy, pracownik kolei umieszczał ich w specjalnej kryjówce w systemie wentylacji przedziału konduktorskiego.

Kolejarz zarabiał na uciekinierach

Podczas każdego kursu, skrytka mogła pomieścić jedną osobę. Konduktor za taką usługę inkasował około 2500 dolarów – informuje SBU. Kwota różniła się jednak w zależności od rozkładów pociągów i tego jak pilna była ucieczka.

 

Kolejarz został ujęty, razem z uciekinierem, na gorącym uczynku. Ukraińska służba opublikowała zdjęcia i nagranie z akcji.

 

 

Obecnie konduktor usłyszał zarzut w związku z artykułem 332 Kodeksu karnego Ukrainy, czyli nielegalnym przewozem osób przez granicę państwową. Co więcej, trwające śledztwo ma wyjaśnić czy w proceder było zaangażowanych więcej osób.

 

Nielegalny przewóz osób pociągami został wykryty dzięki współpracy SBU, policji i prokuratury w obwodzie chmielnickim.

jk/dk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Macierewicz złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia morderstwa pasażerów Tu-154 M

157twe82n92rqxz56ns8r169c3uq8vpd.jpg


Zawiadomienie dotyczy art. 134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta. Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności.

 

ZOBACZ: Cezary Tomczyk w “Graffiti”: 99 proc. posłów PiS nie wierzy w żaden zamach

 

Zawiadomienie, które trafiło do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Krajowej, dotyczy także art. 128 Kodeksu karnego mówiącego o usunięciu przemocą konstytucyjnego organu RP.

 

Oba te czyny miały zostać dokonane – jak wskazano w zawiadomieniu – “poprzez zabójstwo, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem materiałów wybuchowych”.

“Dysponujemy dowodami o zamachu”

Antoni Macierewicz kilka dni temu, przy okazji 13. uroczystości państwowych z okazji 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej, stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że “nie może trwać taka sytuacja, w której dysponujemy dowodami o zamachu i nie ma postępowania w sprawie tego straszliwego aktu”.

 

– Dlatego Komisja przygotowała wniosek do prokuratury o podjęcie badania nie tylko katastrofy, ale także zamachu skierowanego przeciwko prezydentowi RP – powiedział.

 

ZOBACZ: 13. rocznica katastrofy smoleńskiej. Prezydent uczcił pamięć ofiar

 

Jak przypomniał, “oczywiście istnieje kwestia międzynarodowego działania w tej materii”. – Wskazywał na to ostatnio pan prezydent Wołodymyr Zełenski, że tak jak w sprawie ludobójstwa w Buczy i w innych miastach ukraińskich, które teraz mają miejsce, tak samo zbrodnia smoleńska musi uzyskać międzynarodowe orzeczenie o zbrodniczym działaniu strony rosyjskiej – dodał, nawiązując do przemówienia ukraińskiego lidera w Warszawie.

 

Jego zdaniem niezależnie od tego “musi być także jasne stanowisko sądu polskiego”, stąd zawiadomienie ws. zamachu na prezydenta Kaczyńskiego. Wyliczył, iż opiera się ono na art. 134 kk z art. 148 par. 2 pkt. 3 i 4 oraz art. 128 Kodeksu Karnego.

Macierewicz: Raport pokazuje, że Rosja planowała zamach

W ocenie Macierewicza “najważniejszym materiałem dowodowym, uzupełnianym przez Podkomisję, jest skala obecności materiałów wybuchowych na fragmentach samolotu oraz rekonstrukcja zniszczenia samolotu Tu 154M”.

 

– Dotarliśmy do bardzo istotnej analizy w tej sprawie, która była robiona przez funkcjonariuszy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Zidentyfikowano w niej ponad 100 fragmentów samolotu zniszczonych zgodnie z definicjami zniszczenia na skutek eksplozji. Na większości zbadanych części znaleziono zarówno trotyl, RDX i Pentryt, jak i inne rodzaje materiałów wybuchowych – stwierdził.

 

ZOBACZ: Incydent przed Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Policja wyniosła kilka osób

 

Powołał się też na raport podkomisji, nazywając go “ostatecznym”. Twierdzi, że dokument ten “jednoznacznie wskazuje na przyczyny dramatu zbrodni smoleńskiej”. – Pokazuje, że był plan zamachu ze strony rosyjskiej, przygotowywany już od 2008 roku – dodał.

 

– Dysponujemy wypowiedzią Władimira Putina, który stwierdza na początku 2008 roku, że działania prezydenta Lecha Kaczyńskiego muszą doprowadzić do wojny, jaką Rosję będzie prowadziła z Polską. To jest wstrząsająca wypowiedź. Warto sobie uświadomić, że to jest pierwszy moment, który wskazuje na przygotowania ze strony rosyjskiej do zbrodni smoleńskiej – powiedział szef podkomisji.

Podkomisja widzi winę Tuska

Jak przekonywał, “w tym samym czasie premier Donald Tusk rezygnuje z kupna samolotów dla najwyższych osób w państwie, w tym dla pana prezydenta”.

 

– Tusk rozstrzygnął, że nadal będą używane rosyjskie samoloty. Natychmiast po tej decyzji okazuje, że te samoloty trzeba wysłać do naprawy do Rosji, ale nie do tej firmy, która dotychczas była używana, tylko do pana Deripaski przyjaciela Putina, człowieka, który uznany został przez Stany Zjednoczone za związanego ze służbami specjalnymi i mafią – argumentował.

 

ZOBACZ: Abp Marek Jędraszewski: Lech Kaczyński królom był równy

 

Jak ocenił, trzeba dokładnie zbadać “moment, w którym doszło do operacji, w skutek której doszło do eksplozji samolotu”. Kluczowa ma być także “skala dezinformacji ze strony Rosji”. – Wszystkie tezy o tym, że samolot zszedł zbyt nisko, że uderzył w drzewo są dezinformacją upowszechnianą w zakresie międzynarodowym. Ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski podał tuż po katastrofie fałszywą informację, że piloci uderzyli w drzewa i że to mówią kontrolerzy lotu – uznał Macierewicz.

 

Według wiceprezesa PiS to, co mówił Sikorski, jest nieprawdą. – Żaden z kontrolerów lotu takiego tekstu nie przekazuje. Nie ma takiego materiału dowodowego, który by pokazywał. Dlaczego pan Sikorski taką dezinformację przekazuje już pół godziny po katastrofie i skąd ma taką wiedzę? – powiedział Macierewicz.

dk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Szwecja: Wielkie polowanie na rysie. Odstrzelono ponad 200 zwierząt

vu2tuhrfhzij2gkz7ibq6ipbuhu7vh55.jpg


W Szwecji odbyło się największe od 2010 roku polowanie na rysie. Podczas tegorocznych łowów odstrzelono aż 201 tych zwierząt. Obrońcy zwierząt przekonują, że była to niepotrzebna rzeź.

Od 1995 roku w Szwecji organizowane są licencjonowane polowania na rysie (Lynx lynx). Według władz ich celem jest uregulowanie populacji tych zwierząt, których nadmiar może zagrażać zwierzętom hodowlanym.

 

ZOBACZ: Kujawsko-pomorskie. Daniel wpadł w sidła kłusowników. Na filmie widać, jak walczy o życie

 

Tegoroczne polowanie było rekordowe – odstrzelono 201 osobników. Większość rysi została zabita w Gävleborg, Östergötland i Kalmar. Dla porównania podczas polowań w 2022 roku zabito 125 tych zwierząt, a w 2021 roku 65.

 

W ostatnich latach populacja rysia w Szwecji wzrosła – informują tamtejsze media. Szwedzka Agencja Ochrony Środowiska poinformowała, że w kraju żyje około 1450 tych drapieżników. Tymczasem według ekspertów dla utrzymania zdrowej populacji, w kraju powinno być jedynie około 870 osobników.

Ekolodzy przeciwni polowaniom

Dla porównania w Polsce żyje około 200 rysi. Ze względu na liczebność i wymagające warunki bytowania, gatunek ten jest objęty w naszym kraju ścisłą ochroną.

 

ZOBACZ: Zachodniopomorskie. Nieznany sprawca zastrzelił małego rysia. Szuka go policja

 

Polowania na rysie w Szwecji od dawna budzą skrajne emocje. – Szkody wyrządzone przez te zwierzęta w południowej i środkowej Szwecji nie są na tyle duże, aby istniało uzasadnienie dla licencjonowanych polowań w tych częściach kraju – powiedział Benny Gäfvert, ekspert ds. drapieżników z organizacji WWF.

 

Ekolodzy przekonują również, że na populację rysi należy patrzeć w skali całej Europy, ponieważ nie respektują one granic państwowych. Podkreślają, że z punktu widzenia całego kontynentu, zwierzęta te są w złej kondycji, a przez chów wsobny, różnorodność genetyczna rysia jest tak niska, że grozi mu wyginięcie i choroby.

dk/grz/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Były siatkarz PGE Skry nie zagra w Lidze Narodów! Kłopoty selekcjonera reprezentacji

n19zf9jmrbfe3sc5e7c6bfwjafsi284a.jpg


W latach 2017–22 Milad Ebadipour grał w PGE Skrze Bełchatów.

Trener reprezentacji Iranu siatkarzy Behrouz Ataei nie uniknął problemów przed startem tegorocznego sezonu. Atakujący Amir Ghafour ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. Wcześniej środkowy Amir Hossein Toukhteh został zawieszony z powodu dopingu. Teraz okazało się, że w rozgrywkach Ligi Narodów nie wystąpi przyjmujący Milad Ebadipour.

O braku obecności Milada Ebadipoura w kadrze na VNL 2023 poinformował trener Behrouz Ataei podczas konferencji prasowej przed pierwszym zgrupowaniem. Przyczyną są urazy, które zawodnik postanowił wyleczyć w Europie.

 

Zobacz także: Trener reprezentacji siatkarzy odkrył karty! 31 zawodników w kadrze na sezon 2023

 

– Wczoraj wieczorem odbyłem ostatnią rozmowę telefoniczną z Miladem. Poinformował mnie, że nie może towarzyszyć drużynie narodowej podczas Ligi Narodów ze względu na kontuzje. Zawodnik jest zdeterminowany, by wyleczyć je w Europie. Uważam też, że zdrowie zawodników powinno być w pierwszej kolejności zachowane, dlatego się zgodziłem. Mam nadzieję, że po całkowitym wyzdrowieniu dołączy on do kadry – powiedział selekcjoner reprezentacji Iranu w siatkówce.

 

Milad Ebadipour jest siatkarzem doskonale znanym kibicom śledzącym rozgrywki PlusLigi. W latach 2017–22 reprezentował barwy PGE Skry Bełchatów. W 2020 roku otrzymał polskie obywatelstwo. W obecnym sezonie reprezentuje barwy Allianz Milano.

RM, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

USA: Strzelanina na urodzinach. Nie żyją co najmniej cztery osoby

5jiu4k92hck59mdivtydh96eojs2ozko.jpg


W Dadeville w stanie Alabama doszło do strzelaniny na przyjęciu urodzinowym nastolatków. W incydencie zginęły co najmniej cztery osoby, a kilkanaście zostąło rannych. Media społecznościowe obiegły szokujące nagrania ze zdarzenia.

Incydent miał miejsce na imprezie z okazji 16. urodzin. Jak podaje agencja Associated Press, w strzelaninie zginęły co najmniej cztery osoby, a kilkanaście zostało rannych. Większość poszkodowanych to uczestnicy przyjęcia urodzinowego.

 

Ofiary zostały przetransportowane do pobliskiego szpitala. Władze stanowe nie ujawniły jak dotąd szczegółów zdarzenia. Nie jest jasne, czy napastnik został zatrzymany – podkreśliła AP.

Strzelanina na urodzinach w USA. Media obiegły nagrania

Gubernator Alabamy Kay Ivey poinformowała, że pozostaje w kontakcie z organami ścigania. Według stacji WRLB, do strzelaniny doprowadziła kłótnia między nastolatkami.

 

ZOBACZ: USA: Strzelanina w banku w Louisville. Są ofiary i ranni

 

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania mające rzekomo ukazywać strzelaninę. Na jednym z nich widać nastolatka oddającego strzały z pistoletu.

 

 

Na kolejnym filmie zobaczyć można służby jadące na miejsce wypadku.

 

 

jkm/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

“Interwencja”: Gmina zbudowała ogród skalny. Rolnik nie przejedzie

ev2pdihu2ck21pd4cby8pdxo33sks75u.png


 – W maju 2018 roku zaczęliśmy na jednej z działek realizować inwestycję, w postaci budowy magazynu paszowego. Od tego momentu zaczął się niezrozumiały dla nas konflikt. Zainicjowała go pani wójt. Po prostu zakazano nam korzystania z drogi – twierdzi Renata Jabłonowska.

 

Jak opowiada “Interwencji”, gmina postanowiła uniemożliwiać dojazd do hali stawiając kamienie.

 

ZOBACZ: Majówka 2023. Coraz drożej w hotelach i restauracjach. Polacy znaleźli sposób, by oszczędzić

 

– Odniosłam wrażenie, że jesteśmy chyba największymi przestępcami tutaj, nie dość, że w gminie Przasnysz, to jeszcze chyba w całym powiecie. Stawiły się cztery radiowozy policji i w jej asyście zostały ustawione kamienie, stanowiące ogród skalny na działce gminnej. Kamienie te miały nam skutecznie zagrodzić dojazd do hali – mówi pani Renata.

 

Stojąc przy kamieniach “Interwencja” rozmawia z Pawłem Jabłonowskim:

 

Reporter: Co to właściwie jest? Czemu mają służyć te głazy?

Paweł Jabłonowski: My nie wiemy, czemu to ma służyć. To jest tylko wydanie pieniędzy w postaci dziewięćdziesięciu paru tysięcy i utrudnienie życia. Miało być pięknie…

Reporter: Ale oficjalnie co to ma być?

Paweł Jabłonowski: Ogród skalny dla wypoczywających. Będą się mogli tu rozłożyć i wypoczywać.

Reporter: Czyli to ma być atrakcja turystyczna, którą pan zniszczył.

Paweł Jabłonowski: Tak, „zniszczyłem”. „Ukradłem” te trzy kamienie i prokuratura prowadzi śledztwo o kradzież tych trzech kamieni i tamtych trzech kamieni.

Kamienie kilka ray zmieniały swoje miejsce 

Konflikt między urzędnikami a rodziną państwa Jabłonowskich trwa od kilku lat. W tym czasie kamienie kilka razy zmieniały swoje miejsce: raz za sprawą rolników, a raz na polecenie urzędników.

 

Państwo Jabłonowscy od trzydziestu lat zajmują się rolnictwem. Ich gospodarstwo to sto hektarów ziemi uprawnej i około tysiąca sztuk świń. Budowa magazynu miała pomóc rozwijać im działalność.

 

ZOBACZ: Lublin. Rusza kościelna linia autobusowa “Parafia NSJ”. Proboszcz chce, by wierni się zaprzyjaźnili

 

– Niestety, większym sprzętem ze zbożem, po zboże, po paszę, nie mogę podjechać i dlatego na razie wstawiłem tam maszyny, które są najmniej używane. Zajmuję się produkcją roślinną i chowam świnie w cyklu zamkniętym. U mnie rodzą się małe prosiaczki, są odchowane do dużych i dopiero sprzedawane. Produkcja roślinna jest oparta o zboże i rzepak. W tej chwili jest bardzo ciężko, niestety. Wcześniej mieliśmy problem ze sprzedażą świń. Niska cena, było naprawdę tragicznie, moje gospodarstwo było pod kreską. Teraz doszedł problem ze sprzedażą zboża. Wcześniej zarobiłem na zbożu, to włożyłem to w świnie. Teraz zarabiam na świniach, muszę włożyć w zboże. Tak się koło zamyka i jest bardzo ciężko – opowiada Paweł Jabłonowski.

 

– Pan Paweł wraz z małżonką prowadzą gospodarstwo i zajmują się tym na co dzień, a jeszcze poza tym wszystkim muszą się zajmować sprawami administracyjnymi. Natomiast my teraz też prowadzimy sprawy i karne, i cywilne, bo tych spraw zrobiło się nagle dużo, zaczęły pączkować. W ciągu trzech, czterech ostatnich lat tych spraw było kilkanaście – zaznacza Magdalena Nowosadzka, adwokat państwa Jabłonowskich.

 

ZOBACZ: “Interwencja”: Bez pieniędzy za pracę w sklepach. Wielu poszkodowanych

 

– Pani wójt oskarża mnie o uszkodzenie mienia, jestem ciągle przesłuchiwany w prokuraturze, na policji i w sądzie – dodaje Paweł Jabłonowski.

Nie możemy wyrazić zgody na takie bezprawne działania

To fragment oświadczenia wójt Gminy Przasnysz Grażyny Wróblewskiej:

 

„Pomiędzy Gminą a Panem Jabłonowskim nie ma sporu o drogę lokalną, tylko o część gminnej działki (…), którą Pan Jabłonowski chciałby przejąć na własne cele. Ponieważ chodzi o mienie publiczne, nie możemy wyrazić zgody na takie bezprawne działania. (…) Obecny układ komunikacyjny nieruchomości Pana Jabłonowskiego, (…) jest wynikiem wyłącznie jego działalności inwestycyjnej, w tym w znacznym zakresie w warunkach samowoli budowlanych.  (…) Oczywiście ostatecznie w sprawie rozstrzygnie Sąd”.

 

ZOBACZ: Jak zresetować telefon? Sposoby na twardy i miękki reset

 

– Pani wójt zrobiła mi drugi zjazd, ale ja z tego zjazdu nigdy nie mogę skorzystać, bo ten zjazd jest po przeciwnej stronie działki, a na moją działkę ze stawu praktycznie cały rok przelewa się woda. I pani Wójt mi teraz wskazuje, że ja sobie mogę z drugiej strony zrobić dojazd do tej hali. To jest niemożliwe, bo cały czas na tej łące stoi woda. Ja po prostu chcę normalnie, tak jak od wieków tu dojeżdżałem, chcę dojeżdżać i nic więcej. Chcę mieć tylko spokój. Na każdą ugodę mogę iść. W cywilizowanym kraju zawsze można się dogadać. Chcę normalnie żyć i zajmować się gospodarstwem – tłumaczy Paweł Jabłonowski.

 

– Jest bardzo proste rozwiązanie konfliktu. Przecież wykup tej działki, dzierżawa, wieczyste użytkowanie, gdzie byłaby jakaś korzyść dla gminy z tego tytułu, jak najbardziej byłoby to zasadne – dodaje Renata Jabłonowska.

 

Materiał wideo możesz zobaczyć TU

sgo/”Interwencja”

Czytaj więcej


Source link

Polska

Zablokowali rondo. Mieszkańcy Świnoujścia protestują przeciwko strefie ochronnej gazoportu

jfn52d2t6ccuvv3dsesmt2uufcg7p85s.png


O godzinie 12 w Świnoujściu odbył się protest przeciwko wytyczonej strefie gazoportu. Strefa ochronna została zamknięta ze względu bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, jaką jest terminal LNG w Świnoujściu.  

Mieszkańcy i przedsiębiorcy ze Świnoujścia protestowali przeciwko zamknięciu drogi, która jest jedyną trasą do zabytków i wielkiej plaży. Protestujący zablokowali całe rondo, co jakiś czas dając jednak przejechać pojedynczym samochodom. Ruch został jednak znacznie utrudniony. Protest przewidziany był na godzinę.  

Mieszkańcy są niezadowoleni, że jedyna droga prowadząca na plażę i do zabytków, została zamknięta. 
– Zabierają nam plażę i ścieżkę rowerową. Tutaj nie ma gdzie jeździć, a tak jeździliśmy na falochron, na plażę, po prostu odpocząć – mówi jeden z uczestników protestu. 

 

ZOBACZ: Gazoport w Świnoujściu. Ogłoszono zakaz przebywania

Przedsiębiorców martwi zbliżający się okres letni. Wojewoda mówił, że nie była to jego decyzja. Zrobił to na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Straży Granicznej. Przekonywał, że postara się, by sprawę rozwiązać do okresu letniego. Mieszkańcy jednak nie wierzą w zapewnienia. W szczególności, że przed nimi nie tylko okres letni, ale i majówka.  

– To wpłynie na moje życie. Otwiera się sezon letni, a ja wynajmuję mieszkanie dla letników i najprawdopodobniej połowa nie przyjedzie. Decyzja zapadła z dnia na dzień. Nie było konsultacji społecznych. Zamknęli drogę i już – stwierdza uczestnik protestu.

Jedyna droga pozostaje zamknięta

Wraz z dużą plażą zagrodzone zostały zabytki, w tym najwyższa w Polsce latarnia morska i Fort Gerharda. Polsat News drugiego maja, co roku relacjonował zawieszenie wielkiej flagi na najwyższej latarni morskiej, która znajduje się w Świnoujściu. Nie wiadomo, czy w tym roku tradycja zostanie zachowana. 

 

Mieszkańcy i przedsiębiorcy czują się oszukani, ponieważ decyzja zapadła z dnia na dzień. Strefa zamknięta obowiązuje od czwartku, od północy i obejmuje 200 metrów wokół gazoportu. Zamknięcie wprowadzono na czas nieokreślony.

 
Jak powiedział prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz w rozmowie z reporterem Polsat News Mateuszem Kopyłowiczem, najlepszym rozwiązaniem byłoby otwarcie drogi do czasu, kiedy alternatywne trasy dostępu do atrakcji nie zostaną zbudowane. Decyzji w tej sprawie jednak nie ma.  

kar/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Szwecja: Ciężarówka zawisła na krawędzi promu. Akcja ratunkowa w porcie

obqhz1xr5dnxp2cyf278494cd9rwknvo.png


Ciężarówka wytoczyła się i zawisła na krawędzi promu Skane armatora Stena Line. Prawdopodobnie kierowca zapomniał o zaciągnięciu hamulca postojowego. Zdarzenie nie przeszkodziło jednak załodze w bezpiecznym dopłynięciu statkiem do portu w szwedzkim Trelleborgu.

Incydent miał miejsce w sobotni poranek w trakcie rejsu z Niemiec do Szwecji.

 

Jak poinformował Joel Johansson ze służb ratunkowych straży pożarnej, “pojazd został zabezpieczony pasami przez załogę statku”. “Na miejscu nastąpił niewielki wyciek paliwa, zbiornik został opróżniony” – podkreślił Johansson.

 

Według gazety “Expressen” do wypadku przyczynił się błąd kierowcy, który zapomniał zaciągnąć hamulec postojowy.

 

 

Prom płynął z Rostocku do Trelleborga. Na pokładzie było 299 pasażerów oraz 45 członków załogi. W związku z incydentem nikt nie odniósł obrażeń.

 

Zabezpieczono zbiorniki paliwa i wypompowano olej napędowy, żeby już nie wyciekał. Obecnie w porcie w Trelleborgu trwa akcja wyciągnięcia ciężarówki. Kolejny rejs promu do niemieckiego Rostocku jest opóźniony.

sgo/polsatnews.pl/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Raper Mata pojechał do ONZ. Zajął się legalizacją marihuany

3r6ff4uziat1gw8skdhktxd52pnmzr83.png


Mata na posiedzeniu komisji ONZ walczył o depenalizację konopi w Polsce. Opowiedział tam swoją historię związaną z marihuaną. “Celem wizyty było poznanie przedstawicieli krajów, którym udało się wdrożyć bardziej progresywna politykę narkotykową niż w Polsce” – ogłosiła założona przez rapera “Fundacja 420”.

Mata – właściwie Michał Matczak – po tym, jak w ubiegłym roku został zatrzymany za posiadanie marihuany, działa na rzecz jej legalizacji w Polsce.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Turyści zjedli grzyby halucynogenne. Sami nie potrafili zejść z góry

 

Założył fundację “420”, która szerzy wiedzę o działaniu konopi, jak również analizuje statystyki zatrzymań młodych ludzi za posiadanie narkotyku. 

Mata wspomniał o konflikcie z prawem. Znaleziono przy nim marihuanę

Teraz raper wybrał się do Wiednia i zabrał głos podczas obrad Komisji ds. Środków Odurzających przy ONZ. Jak przekazała jego fundacja, Mata pojechał do Austrii, bo chciał zapoznać się z praktykami światowych organizacji działających na rzecz depenalizacji oraz skontaktować się z przedstawicielami krajów, którym udało się wdrożyć bardziej progresywną politykę narkotykową niż Polsce.

 

 

– Witam wszystkich, nazywam się Michał Matczak. W zeszłym roku zostałem aresztowany za niewielką ilość marihuany. Uważam, że nie miało to na mnie żadnego pozytywnego wpływu – mówił podczas posiedzenia.

Mata został aktywistą. Walczy o legalizację marihuany 

Na Instagramie Mat udostępniał też fragmenty innych przemówień, m.in. dr Radío z Urugwaju. – Ludzie zażywają substancji od co najmniej sześciu tysiącleci. Ze zmiennym szczęściem – odpowiedział ekspert na pytanie rapera.

 

 

Jego zdaniem “nigdy nie było takiej ilości narkotyków ani takiego wzrostu konsumpcji, jak po wprowadzeniu delegalizacji”. – Nigdy nie mieliśmy tak wielu chorych z powodu zażywania narkotyków, jak po wprowadzeniu delegalizacji – podkreślał Radío.

nb/wka/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Nowe ustalenia w sprawie tragicznej śmierci siatkarki. Ujawniono treść ostatniej wiadomości

9ocgviij3wf5tmviuuj9jp72dctx7x7c.jpg


Julia Ituma grała w klubie Igor Gorgonzola Novara. Zginęła tragicznie w Stambule.

Siatkarskie środowisko jest wstrząśnięte śmiercią 18-letniej zawodniczki klubu Igor Gorgonzola Novara. Julia Ituma wypadła z okna hotelu w Stambule po meczu swej drużyny z Eczacibasi w półfinale Ligi Mistrzyń. Policja bada szczegóły tragicznego zdarzenia. Media poinformowały, że siatkarka napisała “do widzenia” na czacie drużyny na WhatsApp.

Jak poinformowały włoskie i tureckie media, Julia Ituma powiedziała swoim klubowym koleżankom i trenerowi, że źle się czuje. Napisała też “do widzenia” na czacie drużyny na WhatsApp… Później wypadła z szóstego piętra swojego pokoju hotelowego w Stambule.

 

Zobacz także: Ogromna tragedia w siatkarskim świecie. Nie żyje młoda zawodniczka

 

Policja i media próbują zrekonstruować ostatnie chwile życia siatkarki. Pojawiły się nagrania z hotelowej kamery, na których Ituma spacerowała samotnie po korytarzu. Najpierw rozmawiała przez telefon, a później usiadła na podłodze ze spuszczoną głową.

 

Jej współlokatorką była Lucia Varela Gomez. Hiszpańska środkowa wyznała, że rozmawiała z Itumą do godziny 1.30; później poszła spać i została obudzona przez policję, która poinformowała ją o tragicznym zdarzeniu.

 

W Instytucie Medycyny Prawnej w Stambule przeprowadzono sekcję zwłok. Pogrzeb Julii Itumy odbędzie się w poniedziałek lub wtorek w Mediolanie

RM, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link