Milik ma jeszcze przez pół roku ważny kontrakt z SSC Napoli, dlatego dla włoskiego klubu to ostatni dzwonek, by zarobić na jego transferze. Tym bardziej, że nie jest brany pod uwagę przez trenera Gennaro Gattuso przy ustalaniu składu, ponieważ nie został zgłoszony do jakichkolwiek rozgrywek. Mając w perspektywie mistrzostwa Europy, powinien jak najszybciej zmienić otoczenie.

ZOBACZ TAKŻE: Hiszpański gigant chce Arkadiusza Milika!

Media co pewien czas łączą Milika z kolejnymi klubami, tymczasem teraz znalazł się on na celowniku Olympique Marsylia. Informacja jest pewna. Potwierdził ją trener Andre Villas-Boas. O tym, że polski napastnik jest łączony z OM, informował już pod koniec ubiegłego roku włoski dziennikarz Alfredo Pedulla.

– Jesteśmy zainteresowani, jednak nie prowadzimy rozmów z klubem czy piłkarzem. To tylko zainteresowanie, co niestety wypłynęło we włoskich mediach – powiedział Villas-Boas na konferencji prasowej. – Milik nie jest naszą jedyną opcją. To będzie najtrudniejsze, ponieważ on jest znaczącym piłkarzem. Nie będzie łatwo go sprowadzić – dodał Portugalczyk.

Sprowadzenie nowego napastnika jest jednym z priorytetów dla Olympique Marsylia. Villas-Boas ma obecnie do dyspozycji Dario Benedetto, Valere’a Germaina i Marleya Ake’a. W piętnastu meczach Ligue 1 cały zespół zdobył 22 bramki.

Milik jest piłkarzem SSC Napoli od 2016 roku. W sumie wystąpił w 122 meczach, w których strzelił 48 goli. Serwis transfermarkt.de wycenia go na 22 miliony euro.

MC, Polsat Sport